Rozwód jak wojna 2 | [0] |
martunia35 | 21. Kwiecień |
nika310 | 21. Kwiecień |
Pawel42 | 21. Kwiecień |
orgo25 | 21. Kwiecień |
telawiwjafa | 21. Kwiecień |
Roszpunka1988 | 01:20:15 |
# poczciwy | 03:41:22 |
zona Potifara | 08:40:04 |
Pogubiony | 09:18:22 |
Saddest | 12:00:08 |
Wziąłeś dziewczynę z problemami. Nie bieda jej zaszkodziła, ale rodzice i środowisko. Od dzieciaka nie nauczona rozmowy, miłości, szacunku nie będzie szczera z Tobą. Gdzieś tam świta Ci, że musi Cię stracić, poukładane w miarę życie, by je docenić. A i nie jest powiedziane, że wtedy nabierze rozumu. Ty się tłumaczysz ADHD, uwierz na słowo, są ludzie z jeszcze większym bajzlem. Ten bajzel pewnie można nazwać i leczyć jakąś terapią, to jednak daleka droga i niepewna.
Żaden z Ciebie twardy chłopak. Nie wiesz o czym mówisz. Ty twardych gości nie widziałeś.
Jesteś silnym facetem, chyba w łapach żeby uderzyć kobietę,wychowała cię ulica,więc życie znasz ale jesteś tak nadpobudliwy ze nie tylko sobie zagrażasz ale i swoim najbliższym.
Niewiem grzyby jadlem spokojniejszy jestem.
No tak...jak dla mnie wystarczy w tym temacie...
Ruda/ Czarna
toć chłopak napisał
Cytat
daj mu spokój i poradź miast ręki - patelkę
komentarzom dolnym dziekuje nieznacie zycia ni cholery albo panska skorka.Ale i tak zycze wam dobrze
Jezeli ktos ma jakies porady pomysly DOT. jak sprobowac do niej dotrzec na spokojnie od poczatku moze komus juz sie udalo mimo blokady drugiego partnera ze tak wyszlo-konsensus porozumienie i dalszy wrecz fajny zwiazek dziekuje!!!
A konopie sa i beda dobre jeszcze legal bedzie to sami zaczniecie popalac i wtedy ja sie bd smial.Mi to otworzylo oczy.Pozdrawiam sory za pisownie-PONOWNIE
Słyszałeś o syndromie dda lub ddd? Zajrzyj na przykład na dda.pl . Czytaj aż załapiesz jak trwałe są ślady i następstwa patologicznego dzieciństwa. Być może dziewczyna ma jakieś zaburzenie, to wprawdzie nie choroba psychiczna, ale ciężko się dziadostwa pozbyć. Partnerka może uzyskać pomoc w przychodni zdrowia psychicznego lub przychodni uzależnień. Wystarczy, że jest dorosłym dzieckiem alkoholika. Nikt z nas żadnej diagnozy jej nie postawi, ale jej trudny charakter to nie przypadek. Ewentualna terapia powinna przynieść jeśli nie poprawę to przynajmniej nazwać co jest grane. Nie spodziewaj się szybkich efektów, to musi potrwać. I może się zdziwisz, prawdopodobnie wspólna terapia szybko okaże się niemożliwa i obydwoje dostaniecie zalecenie indywidualnych. Nie ukrywam swojego zdania i sądzę, że i Ty masz swoje za pazuchą. Chcesz coś ratować, rusz tyłek i rób coś ze sobą. Nie wg swojego widzimisię, ale wg tego co tam fachowcy u was wygrzebią.
Ruda/Czarna zdecyduj siÄ™
Przecież ja mu jeszcze nic nie zrobiłam,ale my patrz życia nie znamy zaczniemy palić konopie świat zobaczymy w barwach
Uderzyłem Silą śmieszną... twoim zdaniem,a jutro jaka będzie ta siła? uderzyłeś raz bez wahania zrobisz to ponownie,ogarnij swoje napady a dopiero zacznij z nią rozmowę,albo przestań jarać.
Sprobuje tam poszukac apologises 2 mielismy ciezko i tym bardziej powinnismy miec wsio za soba i isc tylko w przod ale pozostalo chyba tylko czekac lub umawiac sie po terapii.Partnerka sie zgodzila.O dda/ddd dowiem sie jaknajwiecej aby jeszcze bardziej ja zrozumiec,poczuc ten syf...Ale zna mnie.Co by sie niedzialo najgorsza prawda leczy...i widze ten strach i czuje ze juz nigdy nie pojdziemy w przod albo sie zamykac na to i leciec w przod dla malych albo myslalem probowac do skutku pozniej poczekac az bedzie sama gotowa i tak w kolo (taki etap przerobilismy) w kolo macieju...Dziekuje jeszcze raz serdecznie za pomoc choc jed\szcze widze jakies okno niz tylko bezradnosc.
Komentarz doklejony:
Spoko dziekuje apologises.Co do mego uzaleznienia ona je szanuje i wie ze akurat trawa mi baaarzdo pomaga i tylko w syt wyjatkowych wybucham strasznym gniewem ale gdyby tylko to wazylo na naszym zwiazku wie ze pierdyknal bym to dwno.Dzieki za slowa otuchy chlopie odmuliles mnie bo wiem ze sa szanse i coz niech nam pomoga specjalisci.DZIEKUJE!!!!! Opisze na biezaco czy sie cos zmienia i jak idzie.Decyzja terapia a ja sie dowiem jeszcze wiecej aby zrozumiec jak jej pomoc jedno mowi ze chce ze mna byc kocha mnie i to tez czuje.Zagubila sie w huj to mi tlumaczy ale to wszystko nieumie zargumentowac.Dzis powazna wieczorna rozmowa zobaczymy.
Wykreśliłem słowa niecenzuralne. Proszę Daniel o zapoznanie się z regulaminem, forum wymaga szacunku dla każdego użytkownika niezależnie od jego statusu, poglądów i przekonań. Jesteś nowy tutaj, rozumiem, ale staraj się ważyć słowa
Apologises
Cytat
Leczy, ale Ty na razie nie masz odwagi w sobie.Lęków jesteś pełen , życia nie ogarniasz. Swojego, a co dopiero rodziny. Otępiasz konopkami układ nerwowy, bo nie radzisz sobie z jakimś bólem. Tylko Ty wiesz jakim.
Agresja wynika z lęków i musisz to wiedzieć.
Za każdym razem kiedy jesteś agresywny zastanów się nad tym, czego się boisz.Bo, że rozładowujesz na innych, a kobita z dzieciakami ze strachu czają się po kątach, to już wiesz, chociaż widzieć tego nie chcesz. Można zacząć nad tym panować. Nadmiar można rozładować.
Ja mam ten sam problem z agresją co i Ty.Lęków zbyt wiele. Mój książę, po tym jak się przyznał do zdrady, też w twarz zarobił. Jak się zdziwił Misiu, bo żonę miał z tych delikatnych i wrażliwych. Bodziec wystarczył i poszło. Dzisiaj ogarniam, ale te kilka lat temu, gdybym dorwała jego kochanice w łapy, to poszłabym siedzieć. Bo nie skończyłoby się na rwaniu włochów, tylko jej własnym uchem w twarz bym jej plunęła. A na co dzień jestem siła spokoju, nikt by nie uwierzył, że zdolna do furii. Ja też nie. Trudna sytuacja, wyszły lęki i poleciało, aż mi wstyd za to co czułam i że nie zapanowałam.
A Ty dokładasz jeszcze do agresji konopki. Masakra! Jak kiedyś wyjdzie u Ciebie coś trudniejszego, to różnie być może. Ja sobie z moją piąstką mogę, a Ty facet jesteś, w łapie parę pewnie masz. Dzieciaków szkoda jak cholera. Kobietę szmacisz. Powinieneś w związku mieć jaja, a Ty masz konopki i problem z agresją. W czarnej D jesteś i to jeszcze zadymionej konopkami.
Komentarz doklejony:
amor mlodszy leci mi na rece nie chowaja sie po katach starszy do niej bylo pare wybuchow ze widzialy ale nie jest jak piszesz do konca.co do leku zgodze sie strach przed zdrada strata rodziny i niemoznoscia dogadania sie jak czlowiek.
i u mnie jest tak ze rozsadzilo mnie jak ktos poczytal po CZYM to hmmm...mysle racja jest poniekad wiem ze zrobilem jej krzywde ale to mi sie wtedy wydawalo sluszne.Nic poradzimy jakos dzieki za wszystkie komentarze ktore cos wnosza.Dzieki amorko i dziekuje apologise.Amo nie szmace kobiety dieci nie bije chyba ze klapsa jak juz dramat bylem sam bity zdrowo. Amor mozesz wierzyc lub nie uderz z niezamocna sila w stol.Tak to bylo nieumial bym jej pobic doslownie sie bym sam predz zaciukal jak ktos zrozumie co w tedy mialem na mysli i dlaczego moze inaczej spojrzy ALE PRZYZNAJE!!!!!!
REKOCZYN TO BEZSENS moze ulga nam ze moze odczuto nasz bol coc troche ale bolem bolu nie zwalcze i TO WIEM!!! ciezki pat jak mowie....marihuana winna hehe jak w usa tV hehehehe
Komentarz doklejony:
niewiem jak uzyskac panowanie nad soba widze ze rozumiesz moj prob,i wspolczuje CI dziewczyno ze i Ciebie prob agresji musial dotknacMi wstyd wielki ale stalo sie wytlumaczylem jej ze chcialem zeby poczula moj bol i to rozumie w stu procentach choc najpierw byl ostry dym ze niby bol psych jest nierownoznaczny z bolem fiz a mnie to sa dwa bole.To boli i to tez.Wiem ze jesytem w dupie ale zrobilem wsio by sie dogadac.Moze za glupi jestem by to wszystko pojac idziemy na terapki i zobaczymy.Najwyzej moje zycie nie bedzie wazne zamkne sie na to i huj bd sie meczyl dam rade.Dzieki
Daniel25
celem wyjaśnienia - Channah kiedyś w nerwach potraktowała męża swego patelką, do czego nawiązałam, nie zwracaj na ten mój wpis uwagi.
Czasami w nerwach/furii nie za bardzo potrafimy sobie poradzić, a wiem, że kobiety też potrafią nieźle wyprowadzić z równowagi. Sama w tym roku zamiast palnąć kogoś w pusty łeb odchorowałam potwornym bólem żołądka.
Co do Ciebie i Twojej kobiety
Jeżeli Twoja kobieta jest np Dorosłym Dzieckiem Alkoholika (DDA) to mogę coś napisać w tym temacie, jeżeli będziesz chciał, bo sama jestem DDA. Jak coś to pisz.
Andzia z tą patelnią to nawet nie było do ciebie
Cytat
No to tym bardziej masz chłopie o co walczyć, jak dzieciaki lgną pomimo.
Ja nie mówię, że tak jest jedynie problem Ci sygnalizuje.
Cytat
Ty Daniel przede wszystkim sam siebie krzywdzisz. I tyle tego jest, że się na zewnątrz wylewa, to i innych dotyka. A kogo ? Tych co najbliżej.
Cytat
O tym mówię. To bicie wyłazi, nawet po latach.
Przypomnij sobie co czułeś po każdy laniu, po każdym klapsie lub przed nim. One czują teraz to samo.
I to nie wystarczy , że sobie powiesz, ja już nie uderzę, tylko musisz zacząć nad tym pracować, nauczyć się jak świadomie rozładowywać. Lęki ogarnąć. Poznać samego siebie.
Cytat
To nie z bólu, tylko ze strachu wynika. Czasem ze strachu przed zranieniem i bólem. Przemyśl to! strach i lęk leżą u podstaw.
Czym innym jest męska siła i potrzeba np męskiej rywalizacji?ring, sport/ , zmierzenia się, ogarnięcie i poznania własnej siły,doświadczania jej i odczuwania/to jest męskie, ważne i potrzebne/ a czym innym agresja wynikająca z lęków.
Komentarz doklejony:
Cytat
Terapia jest Ci potrzebna i psycholog, tak jak mówi Apologises, obowiązkowo, bo to wymaga pracy, nauczenia się jak rozładowywać i samego rozładowywania, pracy nad tym.
Sam nie ogarniesz. Wiedza jest Ci potrzebna której nie masz. Musisz ją dopiero zdobyć.
Tez jestem w takim razie DDa tata byl chlorem katowal mnie tez prawie co dzien jak poniektorych.ale zrozumialem i dzis spedze czas na nauce o dda jak male uloze bo wiem co chcecie mipowiedziec
-ja to przerobilem np umiem pogadac o wsim
-ona przezyla traume az ja zacielo i jest bieda
I poki nie doucze sie o dda wstrzymam sie z postowaniem moze mnie olsni wiem ze ludzie roznie se radza....ale przeszlismy prawie podobne syt tylko u mnie mocniej smiac sie z tego umiemy ale juz pow rozm o uczuvciach niebylo...tylko na poczatku;/ dzieki za pomoc
Komentarz doklejony:
Wychodzi na to ze dwojka z nas jest dda.jakas parodia i do niej to pasuje i do mnie.macie racje z tym dda i ja poryty od malolata a doslownie jak o nas od pierwsych linikjek do ostatnich wykluczajac pare szczeg.Dziekuje wam moze sobie pomozemy trafiliscie w 10 tke!magia jakas... :szoook Idziemy na terapie wspolnie sie zgadzamy ze sami sie nieogarniemy,ja tego chce i ona tez to bardzo dobrze szanse rosna.Jak pokaze jej strone o dda to zblednie jak i ja...niewieddzialem cos takiego jest...szkoda mi was i nas trza swoj leb ratowac i kobiety.DZIEKI WIELKIE WSZYSTKIM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! PRZEPRASZAM ZA CISNIENIE FORUMOWICZOW
-a w szczeg.Channach 26
Dam znac jak to postepuje moze ktos na moim przykladzie odnajdzie na nowo siebie i bliskich...
Daniel,nie przyszywaj mi jakieś dda...mam alergię na facetów którzy podnoszą rękę na kobiety teraz tego żałujesz,dla ciebie to jest nic ale nie dla niej,jesteś nerwowy starasz się nad tym panować palisz zioło czy czort wie co jeszcze być może zapijasz alkoholem...dojdzie do kolejnej sprzeczki stracisz panowanie nad sobą a zioła pod ręką nie bedzie...nie martwię się o ciebie ale o twoją kobietę i dzieci to jest kwestia czasu kiedy ci nerwy nie wytrzymają,zareagowałeś na mnie podobnie jak na swoją kobietę bo ooo pobił,pozwala ci palić to cholerstwo bo się boi wie że wtedy jesteś spokojny,prędzej bym pomyślała ze jesteś uzależniony od tego cholerstwa dlatego ta agresja niż dda,lub to wszystko kumuluje się bez terapii sam sobie nie poradzisz.
Ziolo mieszasz z alkoholem jeszcze whisky tam wlej,alkohol rzucilem jak mi zaczelo odwalas partnerka swiadkiem.Jestes skrzywdzona ale nie krzywdz innych i jasnowidzem nie jestes akurat dziewczyno masz bardzo malo racji przyblizajac swoj przypadek do mgo ale dowartosciowuj sie prosze.Zyj tancz to ost post w Twoim kierunku Chaniu z jednym masz racje narobilem gnoju ale od niej zaczelo sie wec TY tez nie masz pewno sumienia czystego wobec bylego i se to wmaszczasz skoro tak po innych jedziesz.Szkoda ze taka jestes nieszzczesliwa.Pozdrawiam.
Zgodnie z poprzednim postem B40 częstuję Cię Danielu ostrzeżeniem za wycieczki wobec Channah. Darmowy trening w pilnowaniu emocji i języka. Obydwoje proszę o ostrożność w wypowiedziach. Apologises
Twardy jest ten, co podnosi rękę na słabszego (kobietę)? Ten jest twardzielem, który nie panuje nad nerwami, nad językiem, nad swoim życiem?
Twardy dla mnie jest chłop, który zapiernicza na swoją rodzinę od 4 rano i jest w stanie wieczorem pomóc w lekcjach dziecku, kupić żonie kwiaty, umyć naczynia po obiedzie a gdy kobieta pójdzie z innym, to odwrócić się i pójść bez słowa nową drogą.
My jako osoby mu obce w większości możemy być potraktowani jako przeciwnicy wprost mówiąc o braku akceptacji dla jego czynów. On poprzez czyny przekazuje emocje. Nikt go nie nauczył innych sposobów wyrażania emocji. Emocje i doświadczenia bliskich traktuje na zasadzie "ja dałem radę i wyrosłem na człowieka to i bliscy muszą dać radę" . Tu emocje są albo zabite, albo wykrzywione, bo w jego świecie niewiele emocji warto okazywać. Najczęściej do takiego człowieka można dotrzeć nie przez kazania, tłumaczenia, ale przez naukę rozpoznawania i wyrażania własnych emocji w prawidłowy sposób. A to już ciężka harówa z psychologiem. Niewielu z nas dotrze do Daniela, jedynie przez akceptację chłopaka jako człowieka. Gdy negujesz jego czyn jednocześnie z nim raczej dostaniesz bunt w najczystszej postaci. Tak mniej więcej to działa. :niemoc
W kwestii rękoczynów wydaje mi się że to w dużej mierze wzory z rodziny. U mnie w domu nigdy nie widziałem aby ojciec uderzył matkę. Dla mnie też to było jakieś ... obce, nie wyniesione z mlekiem matki. Nie ukrywam że moi znajomi tłukli żony aż kurz leciał. Nie raz mówiłem mojej że żadna z partnerek moich kumpli by się nie zdecydowała na zdradę.
Tak że twierdzenia Daniela o "twardości" to taka wizja wyniesiona również z rodziny. Mogę się mylić ale wątpię. Nie mamy akceptacji bo nie musimy jej dawać. ALe niestety Apologises tak jest na ulicy.
Gdy powiedziałem że daje szansę żonie i rodzinie dla większości znajomych byłem mięczakiem. To że ktoś zaczął jeździć lepszym samochodem, ubierać lepsze ciuchy nie znaczy że zmieniła mu się psychika. Dla środowiska niestety takie zachowanie jest nieakceptowalne. Daniel popraw mnie jeżeli się mylę ale ulica to była tylko kontynuacja wcześniejszego życia.
Sorry ale jak dla mnie chłopaku przesiąknąłeś tym do szpiku kości. Siła, pogarda dla słabszych, strach a nie zrozumienie. Strach poprzez siłę.
Daniel chcesz napisz na PW jako ciekawostkę powiem zdanie mojego nauczyciela z liceum: skończy w kryminale, na odwyku albo w piachu (tak skończyli moi znajomi). Myślę że ulepieni byliśmy z podobnej gliny.
Wiesz co Tobie jeszcze napiszę? Przemoc to nie rozwiązanie zawsze budzi bunt z drugiej strony. Kiedyś moja żona "po" powiedziała znajomej "żeby chociaż mnie sprał ale nic tylko milczy". Co widzę wcześniejsze życie niestety odcisnęło bardzo negatywny wpływ na psychikę lub raczej na opanowywanie emocji. Dobra rada na przyszłość z nią lub bez niej wizyta u psychologa. Odnośnie emocji czasami wrto je okazać. Jest takie powiedzenie "nawet najlepszego konia można zajeździć na śmierć".
To nieszczęsne dda, czy inny diabeł, przybiera różną formę, różną siłę. Nie zwalnia też z odpowiedzialności. Daniel póki co wybiórczo zauważa tę odpowiedzialność. Emocje rozsypane w drobny mak, używki jakie by nie były tylko to dodatkowo potwierdzają, choć w tej kwestii chłopak broni się jak lew. Wyjdą te jego niuanse u psychologa, bo tak naprawdę dużo z naszej strony spekulacji. Nieszczęsne schematy nie mogą być stosowane w oderwaniu od konkretnego człowieka. A i Daniel sam pewno po swojemu co nieco skoryguje.
Cytat
Nie tylko rękoczyny. Agresja ma różne oblicza. To jest też tak, że marudzenie, zrzędzenie, ustawiczne zarzucanie pretensjami, to też forma agresji.
W takim domu może nie być rękoczynów, samo zrządzenie wystarczy.
A ogromny wpływ/ chyba największy na narastanie przemocy/agresji mają poniżenie i dyskryminacja.
Ja byłam aktywnym i upartym dzieckiem i zawsze "przeszkadzałam" kochankom taty. Nie biły mnie. Po prostu im przeszkadzałam.
Komentarz doklejony:
W moim przypadku, do wywołania agresji w dorosłym życiu, wystarczyła więc specyficzna sytuacja i bodźce, które ją sprowokowały.
Komentarz doklejony:
*samo zrzędzenie wystarczy
"kazdego konia mozna zajezdzic"...Wlasnie to sie stalo i to juz na poczatku naszego zwiazku zyciem bylem juz poprostu zajehany.
Bez nakreslenia calej mojej wesolej historii chyba nie damy rady..Wiec jÄ… nakresle.
Urodzilem sie w z pozoru normalnej familii.Wysoko postawiona babcia komuch,dziadek(syberiak)jedyny czlowiek na mojej drodze z krwi i kosci
matula,pracownica pks starala sie jak mogla swoje dolozyla,i ojciec.Uliczny wariacina po przejsciach ktory jak ja probowal stworzyc dom(domator straszny z reszta jak i ja)
Zwiazek starszych juz zaczal sie hijowo.Od poczatku juz sie walili po rogach i derli,matka to chyba zapoczatkowala.Odwalila mu korba lekko mowiac typ i tak byl poryty widac malolackie zycie
(identyczna historia prawie ze,jabko od jabloni blisko padlo) odcisnelo zbyt wysokie pietno na glowie,mimo to byli razem do roku 2001 kiedy to sie rozeszli ale otym napisze za niedlugo.
Przez cale zycie starszy tlukl matke za jej zdrady i latanie niewiem jak zyli ze soba czemu sie nie rozeszli itp boruty byly prawie codzien zadko byl spokoj.Matka obrywala,przy okazii ja i naodwrot.Bylem z pozoru zwyklym dzieciakiem
lubilem jezdzic na wioske rolnictwo zabawe,a przedewszystkim bylem pomocny i staralem sie cale zycie isc droga dobra.Tyko je rozumialem i czulem najlepiej komedie sie zdarzaly,wiadomo jak to dzieci tu poleca tam,ale nigdy z premedytacja
nikomu zle nawet nie zyczylem a co dopiero krzywdzic.Syt domowej nie rozumialem wogule.Stary alko walil bez tolku latal po dzielnicy wracal i w kolo macieju.Cala chata rozpizdzona w drobny mak co odkupia czy skoluja zow dym znow niema
szafy telewizory nawet had skrzynki na listy te stare wginal jak z papieru jak na klatce dymil ale niejsza o wiekszosc.Pas to byl swiatecznie hehe i czy cos zrobilem czy nic nie zrobilem i mu sie popieprzyly poziomy tak zylismy.Zdziadkiem
jedynie moglem o wszystkim rozmawiac i wariat byl z niego dobry,nigdy nie klamal i wspieral mnie we wszystkich ruchach i decyzjach jakie by to niebyly ale za slaby byl zeby ze starszym cos zrobic on mial swoj tolk.Swoje robil.
Glowa do interesu jak trza zawsze pojechal czy na niemcy czy gdzie...przywiozllizaka z osa albo cukierki ale hajsu nie bojuz poplynal.Matki wyplata w kiermane i polecial.Jeblo cos w drzwi pamietam.Matka otweira.stary pod drzwiami spi...
Nie budz mowi nieruszaj niech spi....Miala racji ale wkurwilo mnie ze stary musi spac na klatce i jednak niesprobujemy.Dobro przejawialo sie u niego w inny sposob...Wiesz czemu roweru ci nikt nie ukradl?? Wiesz czemu masz spokoj?
Wiedzialem.Trzesl z kolezkami cala dzielnica a glosno w powiecie bylo czasy byly jakie byly.Cichy zlodziej itp zasady mial jezeli chodzi o "bandytke" b40 moze zczai lub ktos kto w takim zyciu uczestniczyl choc troche.
Dowiedzialem sie po latach ze lal ja bo nieogarnal ze sie ku***wila i zabralaby mnie,czego by niewytrzymal(ident cecha) Jedyna odskocznia moja osiedle kolezcy/wioska i wyjazdy na ryby ze starym bo choc tam niedymil.Tak czas plynal.
Rozeszli sie w 2001roku stary wniosl pozew.Znalazl babe(? dziwna zagrywka) ccial zebym byl przy nim ale matce przysadzono mnie.Przeprowadzilem sie z matka do dawnego mieszk dziadkow,przy czym stary placil alimenty ale piecze zachowal
mieszkal na starej dzielnicy odwiedzac mialem go w weekendy.Nie lubilem za bardzo posrany bylem strasznieale musialem latac do niego o dziwo pozniej sie zmienil.Zginal w 2004 roku w wypadku podczas pracy(babcia wcisnela jak sie troche ogarnal hehehe komuhy) i ost 3 lata wogule nie wyciagnal rak jak sie ostawilem z kosa
w wieku 11 lat niepamietam o co poszlo potlukl mnie i nieogarnalem od** mi pozniej jeszcze jedna walka w ktorej dostal po watrobie i poczul o dziwo(moze alko za duzo juz).
Matka kontrole stracila ulica odcisnela swoja robote od malego i egzystencja w miejskim trybie.Kazdy chcial byc ostrym wariatem zarabiac hajsy miec w huk dragow fury.Malolatom to robilo to bylich caly swiat.
dla jednego bletki i toasty kazdy z nas wtedy,tak samo na to patrzyl kazdy mial swoje paranoie zyciowe ale jakos tam czulismy sienajlepiej.Majac 14 lat poznalem ostrego kolezke duzostarszego(wtedy ok 26).Zawolali mnie wariaty a ja malolatjak malolat tam o szluga cos poprosilem,hehe i dali mi joincika.Spodobalo sie wesolo
zaczalem podbijac do tej ekipki kazdy bal sie ich i wiedzial kto to taki jest.Najpierw chlopiec na posylki pozniej rowny jak kazdy w ekipie.Zylo sie dniem biezacym cele dragi pieniadz,smiech i zabawa.Kradlo sie copopadnie,kreujac kazdy "ktory ja lepszy gangster"
w latach ok 2004-2008 byl taki czas ze akurat beztroskie przyjaznie dla wielu kolegow z piaskownicy oaz przez lata gdzie wazne bylo ze jest sie razem ziomkami i brnie sie w jeden kierunek zaczely sie przemieniac w zgrzyty bo wszedl "grubszy"pieniadz.
Jeden drugiego zaczal oszukiwac podstawiac noge sprzedawac niszczyc czlowieka,podczas gdy kiedys jeden za drugim w ogien szczerze co by sie niedziao bratnie dusze.Leb juz wtedy zaczal mi ostro szwankowac jak tak moze byc.
2 najlepszyych kolegow podkreca zebym poszedl do kolegi,zobaczyc czy ziola nie ma to mu zapierdolimy cale(???)(ktorego wlasnie poznalem pierwszego z dzielnicy!nauczyl mnie palic trawe trzymal zeby nic miniebylo(ja 17 chlopaki po 30 i okolice),jeden dobry czlowiek uczciwy choc paral sie bandytka,rasta nie rastaman na dzien dzisiejszy NIE RASTAMAN z wygl dzis zona dziecko szczes rodzina)
Nierozumialem tego i mialem zawsze pod gore ale zylem tak uwazalem za sluszne.Pozniej zaczely sie moje problemy z prawem itp i trwaja do dnia dzisiejszego.Poszedlem z wspolnikiem na robote zlapali nas na robocie mial orientowac niby.Doszly w miedzyczasie inne sprawy zrobilo sie ciezko.Posiedzialem wyszedlem.gdzie??
Na osiedle.Juz byl szacun zajehana pucha w wieku 17 lat (2008 r nie mialem jeszcze 18) wskoczyly wyzsze interesy wys\zsze pieniazki.
Handlowalem juz na grubo roznym towarem.Od2008-Do 2011 roku gdzie emocje zyciowe osiagnely ZENIT.Nie mialem perspektyw by zyc zycie mialem za jebane szambo wszedzie kur** zli ludzie i klamstwo....DOSC NI HU nie bd tak zyl i w tym.Dalej nierozumialem tego jedyna pocuecha dragi(po udanych skokac trans etc zawsze byly bale wszelakie spec. panie i szacunek(ten ze strach o korym mowi b40 prawo silniejszego(nie umyslowo a fiz)
W 2010 zostalem zagoniony przez kolegow z ekipy i bylem tak spalony ze musialem handel przenosic na wies(do 2011) te lata bo wtedy poznalem Jole z ktora teraz obecnie jestem.Dziwnie sie zeszlismy(BOG TO ZROBIL PEWIEN JESTEM),niemyslalem o zwiazkach balowalem handlowalemi w kolo jedno.Ale o tym ponizej i na spokojnie.
w miesiacu jesiennym urodzin(na forum fake miesiac mam sorry bezp moje) pojechalismy z ziomkami do lasu ziomek wyciagnal kwasy.Tak mi zrobil fajne urodzinki(potocznie LSD) przeplecione na drugi dzien wodka oraz wariacjami.Wrocilem dodomu po 3 dniac na wies tam mialem kryjowe.Dziwnie polamany sie czulem jakos tak cholea ledwo sie ruszalem a po kwasie nie ma takich zjeb i mek.ja oczy co jest.Kark mi zesztywnial itp znalazlem rumien pokleszczowy..
Okazalo sie ze dostalem zapalenia opon mozgowych od...KLESZCZA piekno ja do szpitala i historia z Jola sie zaczyna.
Spotkalem kolezke(joli brat) przez czas szpitalny se tako smielismy sie to tamto wiadomo jak jest.
Po jakims czasie ni z gruchy mowi ze jego siostra jest fajna dziewczyna,po przejsciach z dzieckiem a wiedzial ze mam dobre serce moze temu zagail czy chcialbym nr?(nigdy nie zbieralem nr od dziewczyn a co dopero z dzieckiem.czemu psze o bogu?? bonormalnie bym niewzial hehehehe) jakis los chcial ze sie spotkalismy po jakims czasie jak wyszedlem ze szpitala.
Poznalem jole i wiedzialem jedno.Jezeli wchodzic w zwiazek z kobieta z dzieckiem ono jest najw....Czy ja podolam? Czy ja nie jestem aby za "zly" czy ja woguleo siebie dam rady zadbac ?ale ze hajsu mialem jak lodu mozna bylo szalec po rozmowach z Jola typu:
-słonce(zawsze tak azywalem jole) czy ty napewno chcesz byc z chlopakiem jak ja?? jestem typem ulicznika zeby z toba byc musze sie tak zmienic ze komedia nie mialem obow o kogo dbac itp itd teraz sie zmieni itp czy ty jestes swiadoma tego? czy dost zadbam o macka(z dziecmi mam zajeb. kontakt lubia mnie a ja malolatow bo sa jak ja za dziecka) i to wiedziala.
-slonce ale czy napewno wiesz ze gdybysmy sie rozeszli itp i nastepny dziecko juz nie uwierzy w tate??
-a czy napewno Ty jola tego chcesz?? moge zmienic swoje zycie dla ciebie ale potrebuje pomocuy od nowa zaczac bo bd ciezko mam nalogi mam zob nie moge zejsc z ul;icy nagle bo jescze niesczescie sie stanie.
Zawsze mowila tak,ze mnie kocha i chce ze mna byc.Wiedziala ze mam juz nawalone w psychice od afer zyciowych jednak chciala.Kochalismy sie bardzoz reszta ja ja kocham do dis taksamo,
Ja handlowalem jeszcze dobrze ziolem powoli to zakanczac chcialem ale int szedl swietnie jak zawsze(klientela cale zycie tasama) sam palilem w huk zaczelismy myslec co dalej...Ale zanim nakresle hist joli po skrocie najistotniejsze.
Jola.mloda zagubiona dziewczyna z super synkiem maciejem.Sliczna dziewczyna zakochalem sie od pierwszego wejrzenia.Z domu biedna jak mysz koscielna ale zlote dobre serce(a mnie tylko to interesuje)Zawsze starala sie jak umiala z syfem,lubiaca poimprezowac jak mozna tam szukala odskoczni od zycia codziennego po tym,jak ojciec Macka ja zostawil.
zyla tak 2 lata zanim poznala mnie partner zostawil ja tzn cwel jak tylko dowiedzial sie o jej ciazy.Zostala w domu ktory nienadawal sie do zam. z powodu warunkow ale jakos sobie tam poklepali itp poznalem jole jak Maciej mial 2 latka (w pazdz 2011 zeszlismy sie pozniej jakos poszlo)
Skrzywdzona po ciezkich traumach,smierci brata na jej rekach itpmatka bladz sama jadla dzieciom nie dala ojciec dobry chlop pil ale sie zmienil bil ich ale dzis jest dobrym czlowiekiem i dalej yje z zona franca ale mniejsze o wieksze.Wrazliwa dziewczyna szukajaca jak i ja sensu na tym swiecie i jakiego kolwiek dobra.Chciala zawsze miec dom taki, jak z typowego m jak milosc maz pracuje zona dba o dzieci daja rade.
Niestety p traumatycznych przezyciac sama zaniedbala macieja zostawiajac go matce itp ustawiajac sie by"odskoczyc" itp traf chcial akurat wtedy sie zeszlismy.
Ja handlowalem ziolem ona brykala.Spotykajac sie ze soba ja wiedzialem ze zrobie wszystko zeby sie nam udalo choc zupelnie niewiedzialem od czego zaczac...
Czy isc do pracy czy zostac przy dilerce dobrze idzie jej jakby bylo dobrze ze jestem taki jaki jestem.Spotykalismy sie tak ok pol roku,ona mieszkala u siebie ja koczowalem w kryjowie na wiosce handlujac i cpajac w weekenda z kolegami od czego co by niebylo oby wesolo.
Traf chcial ze udal nam sie synek.Niebyla to wpadka ale tez wydaje mi sie losowy od boga dar dlaczego??
Stosowalismy gumki.ale jakos pare razy ich nieuzylismy i tak nam zostalo teoria nasza byla ze Jola juz niedarady zaskoczyc wogule poniewaz miala wyciety jajnik itp itd po ciazy z Mackiem bardzo ciezkiej zreszta.
Myslalem juz ze jestem bezplodny bo tyle razy co lecielismy nie bylo z tego upragnionego wtedy juz dla dwojga drugiego chlopaka.W tym czasie przeprowadzilismy sie na moje wlasne M.
Zaczelismy ze soba mieszkac i bylojeszcze fajnie ale juz ost chwile szczescia razem.(choc myslalem jest inaczej niewiem co sie stalo ale dojde zaraz do tego)
Zaczne odtego ze zaplanowalismy ze narazie bd handlowal traw bo trza sie odkuc troche w koncu jest nas 4 ro a mialem jeszcze kosmiczne dlugi z przeszlosci musialem te piln i becelowac.
zylismy tak urodzil sie syn j nauczylem sie w tym czasie hodowac ziolo i wskoczylem na inny level.
Sam zaczalem byc 1 wsza reka i niemusialem se martwic o gore.Zaczelo sie mi siezko bo niespodobalo sie to miejscowym wiraom a o tym pozniej w naszym zyciu mysalem jestem kocur na tamten czas.Plecy wielkie biznes kwitnie i to doslownie
jola byla w ciazy i od tego czasu zaczelo sie cos czego nieskumalem(jola bardzo przytyla mysle ze to to bylalaska a zrobila sie setka ALE wie do dzis ze mi to nieprzeszk sam kazalem jej jesc i kupowalem bo sie zgladzala kiedys)
wiec waga nie mam mi zn.
Zczelo sie cos dziwnego niby wsio wporzo ale zycie nasze wygladalo tak:
Jola:
-Wstaje rano ogarnia dzieci kuchnia
-wlacza tv na caly dzien
-dzeci myc sie spac
-0rozmow o nas zero busi pzrytul jakby niewiem chyba ze w kit
-taki stan przez pol roku wtedy zaczalem siedenerwowwac i krzyczec
-zaniedbywanie domu dzieci pilnowanie szkielka(tv) i trudnych spraw.
-rozmowy o wszystkim szkola kolezanki sasiedzoi zero o uczuciach 0 o nas
dalszy taki stan 1 kolezanka goszczona codzien
Ja:
-Bywalo ze latalem po nocachczasem zaniedb dom na rzecz hajsu
-gdy wstane rano dzieci ogarniam jak trza zrobie o co jola prosi zakupy itp i znow interesy
-wieczorem koledzy na chacie nie raz itpdoniej kolezanka wszyscy wesolo
-interesy i ciagly bieg
-proba rozmow i czekanie az przyjdzie i przytuli itp az bedziemy sie pieprzuyc rozne fantazje
-sam niechcialem przychodzic trwalo to te pol roku copisze wczesniej 1 mies cos wypomnialem byl sex potem 2 mies byl sex a potem te najg pol roku
-rosnacy nerw na syt w domu
-znow ciagly bieg
-weekendowe cpania itp musalem powoli odstawic tak sie umowilismy
tak wygladalo nasz zycie pewien okres i stala siejeszcze dziwn rzecz jola trafila na patologie ciazy cos sie dzialo.
ja migiem pakuje sie itp lecec doszpitala rozlega sie pukanie.ja w drzwi patrze kolezaneczka jej.
-siema daniel,aa bylam przechodzilam mysle wpadne do was
-Siemanko co tam(ja goscinny wariat) mowie jolka w szpitalu na patologii jakas lipa jestlecisz ze mna?
-oo zartujesz to lecimy
Usiadla w pokoju gdzie jaralismy zawsze kiepyja pakuje jolce rzeczy itp i se gadamy niepamietam o czym nagle smiesznawy tekst...
-Oo bo jak kolezanki facet by sie do mnie dobieral to spalony od razu u mnie...
Ja kurwa oczy bo widze kurwiki,a czulem ze wczesniej jej sie podobam...podobala sie mi i Aneta mialem kurewska ochote ja wziac i tak pieprzyc jak zadna inna.Byla carakterna zabawna itp wogule przeciw Joli.
Ale kurwa niejestem...Dziewczyna na patologii ciazy nie moge nie wezme jej...Co robic??
Udaem glupa zmienilkem temat.Niewzialem jej choc sam w to nieuwierzylem,zinterpretowalem se inaczej ze niemozliwe ze ona tak chciala mysle doslownie niepowiedziala huj idziemy(stres nerwy ze malemu cos)
poszlismy do joli zanioslem rzeczy itp zadzwonil tel.Wazny interes musialem byc koniecznie.Zostawilem je(jola mowila ze wyszla po 10 min)
Nierozumialem jednego.Jak aneta moze byc taka ze ze mna rozmawia,widzi jak traktuje mnie jolka(widziala nawet chciala jej pomoc zadbac o wyglad itp zeby tylko mi weselej bylo) ale jola nie miala na to ochoty trudne sprawy itp.
Jola wrocila do domu i dalej przychodzila aneta zycie jak wczesniej koledzy do mnie.Zaczely o mnie rywalizowac
(dzis jola wie o anecie i o rywalizacji wiem od niej)
robia obiad:
jolka robi po swemu ta sie jej wpierdala
-Ooo a daniel takie lubi
ja myslalem ze one sa kolezanki i se tam razem cos wariuja itp,w tym czasie anete zapoznalem z kolega.choc niby rywalizowaly dalej.
nierozumialem jak wspomne jednego zalowalem ze jest tak ze z aneta sie dogadam jak z jolka kieys z nia nieumiem wogle i jakto moze byc ale mialem juz decyzje i niemoglem narobic gnoju najmlodszym
Postanowilem ze wplyne na jole wrzaskiem i zaczne miec wyjebane na nia jak ona.
tak bylo tak zylismy az do 2013 r gdzie stala sie nast rzecz.,
I tak dawno to planowalem(ona tez byla tajiego zdania jak ja z reszta zawsze tylko przytakiwala bojej dobrze jaknbby niebylo)
postanowilem sprzedac mieszkanie i kupic dom.Niechcailem zeby dzieci widzialy to coo ja mieszkajac na osiedlu.Osiedle totalnie zeszlo na psy zostaly same najgorsze elementy bez jakich kolwiek zasad i nasze zycie bylo zagrozone.Mnie pamietali czyj ja syn wiedzieli co robie i zaczely sie krecic bardzo niedobre afery
Pogonilem chate w trybie natychmiastowym niechcialem juz walk osiedlowych i walki z wiatrakami bo tyum razem posiedzial bym bardzo dlugo a wsypany bylbym napewno
Kupilem dom.Przeplacilem ale sie przeprowadzilismy.Wmiedzi czasie zaczely mi spadac wyroki bopobilem dla typa samochod i zaczelo sie jeczes gorzej
dali mi opaske wytroki odroczylem zawiesilem.Na opasce w nowym domu zaczelem oporowo sadzic ziolo i juz przy pierwszym duzym rzucie moikoledzy postanowili przejac moje ziolo.
wpadli mi do domu zabrali cala trawe,myslalem ze to psy bo tak zagrali cala akcje byla topierwsza wielka kloda.Po tej uprawie bylbym na 0 i wpad gangusow na chate.Chujowo dzieci w strachu i nawet niewiem ktory to.Pat jak.....
szybko zalozylem druga uprawe i kupilem gnata.jolka wiedziala i ja ze bez tej kasy nas juz niema zjedza nas dlugi i wierzyciele udalo mi sie pare upraw i odbilismy sporo ajsu ale dlugi byly coraz to nowsze aby jakos zyc splacajac tamte a niemajac na zycie.
tak zylismy do roku tego dnia dzisiaj 4 mies temu wpadlimi policjanci i boom prosze...Siemiatycze konopie 25-latek wpiszcie wyskakuje.
mialbym tera znow na 0ale teraz przyszlo siedziec i tak wyglada nasze zycie.Newiemy co mamy robic ja tez chce jebnac to w huj i to sie zatrzym,alem troche skrocilem juz zmeczony jestem bo ostro latam byu sie wygrzebac z gowna i pomagam kolegom wyjsc z gowna.
Dzieci zarownomaciej jak i kacper kochaja nas obojga z tymze:
maly tata
starszy mama
maly za tata w ogien starszy ma dosc nerwow ale wie ze jestem prawdziwymojcempo tym co zrobilem.Mam u niego szacunek i widze tow malych oczach.
jola potwierdzila mi faktem np: opiekunka pyta z kad masz takie byuty wiecace? od taty tata mnie kocha,ja tate...
maly mnie kocha n przyjezzaja policjanci ze bez prawka latam...maly mowi ja kocham tate tata szybko jezdzihehhehe choc jezdze wolno z dziecmi majak z jajkiem czasem na szuterku lekkie wyglupy oczyw bezpiecznie
przychodzi kuratorka, maly od razu tata NIE mama i jak kocham tate moj tata niezabierac,,,To najgorsze co im zrobilem ten strach, ale niewidzialem innej drogi i razem to wiemy ona tez nie widziala by wyjsc na prosta...Dzis z 500 plus oraz moim z pracy wiem ze dalibysmy rade aletakjest jak jest Zawsze rozmawialem i podawalemjeden argument...
CZY CHCE SOBIE ZJEBAC ZYCIE JAK NASI STARZY???CZY CHCE ZROBIC COS WIELKIEGO I STWORZYC PRAWDZ RODZINE
Do dzis nieumiemy pogadac nierozumiem i tu ten KON PADL jak mowi b 40 tego niedamrady zniesc i tak mnie boli ze zrobil bym wsio zeby to ogarnac a juz siemozl rozzumne wyczerpaly.
Oceniajcie jak ccecie jola zgodzila sie wziac udzial w tym forum dla potwierdzenia. wrzucimy kiedy fote w spolna z karteczka i data nazwy forum.Chcemy pomocy
RAZEM
CHANNA i przepraszam cie za te gadki ale niebylo u mnie jak mowisz wiem ze zazw tak jest ale ja niejestem zazwyczaj....Milegodnia forumowicze i hanka.
niechcialem syfu i innych nim zarazac.
B40 DZIEKI.PO NAPISANIU JUZ MAM SPOKOJ ZE KTOS WYSLUCHAL NAWET Z JOLA TAKNOEGADALISMY.
DZIEKI EKIPA ZDRADZENI,INFO
Komentarz doklejony:
przepraszam za ortografy itp kilka wulgaryzmy nie umiem inaczej wsio z serca i z duszy takmam ja.B40 wal kulka mi bo chyba zasluzylem ost moj poscik wlece jak zaczniemy coz z terapia i naszym zyciem pchac na przod dzieki forum zaczelismy ten temat to dla nas najwazniejsze a to zn ze nie koniec jest tu co mnie cieszy bojuz wrakiem bylem od 2013 se juz nieradze
Daniel nie można było tak od razu,tylko rzucać mięsem i dużo nie brakowało a niczym nie różnił byś się od swojego ojca,a Jola chodziła by z długotrwałym makijażem i nie chcesz by chłopcy,mieli tak jak miałeś ty... wychowujecie ich razem i nie ma ten jest twój a ten mój,Jola mniej tv więcej uwagi Danielowi bo to jeszcze takie duże dziecko jak każdy facet lubi być głaskany i w szczególności dzieciom.
Nie patrząc na uwagi Szatanów i kulki,byłam gotowa doprowadzić cię do białej gorączki chcesz być twardy ale nie potrafisz jesteś wrażliwy,delikatny i uległy inaczej tu by cię nie było i nie szukałbyś pomocy.
Dla mnie tyle w temacie życzę powodzenia i wytrwałości.
Danielu masz ambitne plany, zdjęcia, jeśli można podpowiedzieć, daruj sobie. Stracisz część anonimowości, a jak sądzę nie jest to warunek konieczny abyś mógł swobodnie na zetce rozmawiać. Jolka jeśli będzie chciała, niech pisze. Zawsze może wylać swoje żale, oczekiwania. Nie spodziewaj się jednak, że sterapeutyzujemy Ci kobietę. Możemy jedynie coś podpowiedzieć, wyrazić swoje zdanie. Od naprawy jesteście tylko wy oboje, bardzo intymne rzeczy warto wałkować z terapeutą. Po to oni są, a zetka wszystkich rozumów nie pozjadała. Zatem piszcie jeśli macie taką potrzebę.
Druga rzecz, namierzyć kogoś przez internet to pestka, więc uważaj co piszesz, bo tu jednak nie konfesjonał. A i patrząc na to ilu księży służyło i służy bezpiece, to i przy konfesjonale byłabym ostrożna.
Amor z miastowych ukladow nikt szybko nie wyszedl bo zaraz afera na cwela sie krecila rzucil wsio?OOo rozprul sie chyba u mnie tak to wygl.Juz nie chodzi o wysmiewanie ze odbil do rodziny.Pozdrowki
Cytat
W Twoim wypadku braku wiedzy i pewnych umiejętności. Słabości będzie wtedy, gdy się poddasz i nic z tym nie zrobisz.
ps.
i dalej szukasz dziecinnych wymówek ; ale oki ; potrzebujesz czasu by zrozumieć