Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
Witam moja historia jest pewnie jedną z wielu tutaj opisanych ale nie wiem jak z tym walczyć dalej moja żona od 18 lat pracuję w korporacji zawsze miałem do niej zaufanie nigdy nie pilnowałem nigdy nie robiłem wyrzutów kochałem ją bardzo i kocham Chyba nadal ale to co mi zrobiła Boli mnie tak jakby ktoś mi włożył żelazo w serce 2 tygodnie temu i dowiedziałem się że mnie zdradziła dosłownie przez przypadek Podejrzewałem coś oczywiście bo wracała pijana do domu późno twierdząc że była u koleżanki nie wytrzymam nerwowo i powiedziałem że jak jej tak dobrze u koleżanki to niech spada do niej ona spakowała manatki i się i się wyniosła w środku nocy wziąłem jej komputer i zacząłem przeglądać maile i tu jak grom z jasnego nieba spadło na mnie zobaczyłem chaty z WhatsAppa zdjęcia czułe słówka i wyznanie miłości do gacha najgorsze było to że tych konwersacjach okazało się że już mnie zdradziła 10 lat temu I wpadła dostała kopa i przez 10 lat tego nie robiła natomiast wróciło to i zaczęła kolejny romans który nie wiem Ile trwał po zakończeniu tego romansu zaczął się jej kolejny romans najgorsze jest to że ona nie potrafi się do tego przyznać nie potrafi idzie w zaparte i twierdzi że nic nie było chociaż ja mam dowody nie do podważenia mam numery telefonów do gachow zdjęcia konwersacje jakim było dobrze jak uprawiali sex nie Pokazałem jej jednak tego co mam spróbuję zapytać jej się dlaczego co było z nami nie tak Lecz Ona idzie w zaparte że mnie nie Zdradzała wynajęła teraz a własne mieszkanie i dalej prawdopodobnie spotyka się z tym fiutem który jest jej przełożonym nie wiem co robić czy iść do jego żony i r******ć jemu małżeństwo a przy okazji ryja 18 lat naszego życia r*******o się w jeden dzień najgorsze jest to że jak wracała od niego to normalnie bez żadnej krępacji dawała też minie dupy a ja nic Nie podejrzewałem walczę ze sobą i nie wiem co mam zrobić ona Prosi mnie o czas żeby mi dał żeby sama po mieszkała Ale ja zażądał będę chyba rozwodu. Ból jest nie do opisania i myśli że najukochańsza osoba z którą wiązałem swoje życie do starości może wykręcić ci taki numer. Panowie przestrzegam nie puszczajcie bab na imprezy integracyjne na żadne imprezy firmowe bo je stracicie i jeszcze jedno Pomóżcie jak to przetrwać i co robić.
wygwiazdkowałam niecenzuralne słowa
hurricane
Witam ponownie,jestem już po szpitalu i wstępnej rechabilitacji łażę już więc wszystko może będzie ok , ale do rzeczy cd. Mojej historii. Jak wiecie leżałem w szpitalu prawie 2 miesiące moja olała mnie totalnie i szalała z kochankiem wyjazdy do Mediolanu do berlina i Barcelony oczywiście dziećmi się nie zajmowała i olała je na 3 miesiące na początku grudnia przelała 800 zł z dopiskiem "alimenty" . Tydzień przed świętami jak wyszedłem że szpitala zaczęła przyjeżdżać do dzieci na ok 40 min i pokazywać chyba mi że ona dba o dzieci tylko ja taki zły i nie daję jej wrócić. Na wigilię przyszła niespodziewanie trochę się wkurzyłem ale już pozwoliłem zostać tym bardziej że dzieci patrzyły jak się zachowam i teściowa też była bo dzieciaki babcie zaprosimy po kolacji wigilijnej została i przymilala się do mnie nawet chciała się całować mówiła że z gachem wszystko skończone i chce wrócić długo rozmawialiśmy i sam nawet pomyślałem że może wszystko się ułoży że może powinienem dać jej szansę ,oczywiście wszystko kłamstwo na drugi dzień przyłapałam ja z gachem na gorąco , mam teraz satysfakcję że nie dałem się omamic i pokazałem jej drzwi powiedziałem że jak chce wrócić to musi dać zabezpieczenie albo zrzeczenia części swojego majątku albo podpisze weksel na znaczną sumę żebym miał pewność że nigdy więcej mnie nie zdradzisz jak to zrobi to dużo straci jak widać strategia słuszna bo dalej spotyka się z gachem i nie zanosi się żeby zerwać chciała. nie rozumiem tylko jak on czaruje swoją żonę bo spędza z moją tyle czasu i nawet w święta w nocy był u mojej. Mieszkanie w którym mieszka konczy się jej na początku stycznia i zobaczymy co zrobi boję się że wróci do mnie bo jest tu zameldowana
Fajnie ze napisałeś co u Ciebie. Dobrze ze trzymasz się obranej drogi bo Twoja jż nie ma zamiaru z niczego rezygnować. Zmień zamki w drzwiach, wątpię ze będzie chciała Ci się wpakować do domu po kolejnych wpadkach. Ona sobie gniazdko znajdzie bo jej dobrze, nie czuje żadnej skruchy ani wstydu. Jeśli ma gdzieś dzieci to świadczy to niej jak o kobiecie bez skrupułów. Ty dalej zmierzaj do celu i nie dawaj się omamić.
Maxj miło czytać że powoli odbudowujesz się. Szkoda że już nie dałeś wniosku o zabezpieczenie alimentów na dzieci. To trochę brzydko będzie wyglądało w sądzie. Pracuj nad sobą, dbaj o dzieci. Te 20 lat nie poszło na marne, zawsze są piękne wspomnienia, dzieci.
Nie zawsze mamy na wszystko wpływ ale zawsze możemy zrobić wszystko aby samemu być szczęśliwym, troszeczkę trzeba nad tym popracować a to kształtuje dojrzałość emocjonalną naszych dzieci.
Komentarz doklejony:
Przepraszam prostuję dzieci masz pełnoletnie, same muszą się postarać o alimenty jeżeli mają do tego podstawę.
Jednak dajesz się trochę mamić, nie jesteś pewny swoich kroków.
Gdybyś nie zobaczył jej z gachem, to.. ?
Gdy przeszła... miałeś nadzieję...
A to zabezpieczenie...? forsa ma ją przyblokować,gwarantować uczciwość, uczucie? czy dach nad głową?
Dzisiaj była kolejny raz niby do dzieci ale nie zamieniła z nimi ani słowa siedziała w milczeniu 2 godz i wyszła. przed wyjściem zakomunikowala że wraca do Domu i że chce ratować nasz związek oczywiście nie zgodziłem się , ale ona zaczyna grozić policja i że to jest też jej dom.nie złożyłem jeszcze wniosku o alimenty ani o rozwodzie bo nie miałem kiedy przed świętami wyszedłem po prawie 2 miesiącach że szpitala i ogarniam powoli sprawy ale jeszcze mam kłopot z poruszaniem więc kustykam powoli cały czas się zastanawiam co zrobić żeby jej nie wpuścić a nie chcę robić awantury przy dzieciach
No cóż, bez papierka w dzisiejszych czasach niewiele zrobisz. Żona jest współwłaścicielką lokum. Wymieniając zamki, nie wpuszczając jej do domu, ograniczasz jej prawa do jej własności. Prawnik się kłania, brak pozwu z datą wpływu. Przy okazji spryciula "chce ratować " . Bardzo byś się zdziwił gdyby to nagrała? Przedstawienie trwa nadal.
Napisze coś głupiegooinformuj żonę gacha, jakieś dowody jej wyślij, będzie małe piekiełko. Może Cię wtedy znienawidzi i nie będzie chciała powrotu do domu? Uprzykrzyj jej życie tak by wyszło jej to bokiem :szoook
tak drepce trochę za Yorikiem/ale to przypadek/
Maxj a jest możliwość oddzielenia jakiejś części domu/pokoju/dla niej by nie plątała Ci się po życiorysie skoro sprawa wyprowadzki/podziału/ nie jest taka na już?
Max postępowanie twojej jż jest standardowe. Po prostu schemat. Po wyprowadzce wolnośc. Zero obowiązków domowych, wszystkie pieniądze na własne potrzeby. Do południa w pracy, po południu znajomi lu kochanek. Częste wyjazdy z lubym. Ale przyszły święta. Znajomi z rodzinami, kochanek też ma jakiś rodzinne obowiązki więc przypomniała sobie o rodzinie. Fajnie jest szalec pod warunkiem, że ma się gdzie wrócic a święta spędzane somornie nie są fajne. Masz powód próby jej powrotu. Nie wiadomo co będzie po świętach, wszystko zależy od tego jak zachowa się kochanek. Ale w większości przypadków takie panie jak twoja JZ próbują wrócic do rodziny i trudno im przyjąc do wiadomości, że tam ich już nie chcą.
Co zrobic z jż. moje propozycje: na informacje żony o powrocie i straszenie policją pytanie "A nie obawiasz się, że w czasie twojej nieobecności w domu spakuję twoje rzeczy i wyślę kurierem do domu kochanka lub do jego biura?" Inny tekst "Kochanie nie zmuszaj mnie do tego abym poszedł do waszych przełożonych w pracy i przekazał im informacje o waszym romansie po którym będą zmuszeni was zwolnic". Nie możesz powiedziec jakie to informacje, niech się zastanawia i martwi. Niepewnośc jest najgorsza.
ale ona zaczyna grozić policja i że to jest też jej dom
Max....ona ma rację:cacy
Nawet, gdyby zechciała przyjmować kochanka w domu, to nie mógłbyś jej tego zabronić, mogłaby Ciebie postraszyć policją.
Bierz się do roboty, bo nawet skarpetki zedrze z Ciebie i zetrze nimi to co nabrudził gach....
Konta zabezpieczone ? dowody w bezpiecznym miejscu przechowane ? Wystapiłeś o alimenty na dzieci ? Wystąpiłes o rozwód ?
A żoną i kochasiem - proste - przecież masz haka na niego i na nią - jego wyjazd do Hiszpanii w czasie chorobowego, jej romans z przelozonym - niech wybierają albo praca albo "dom". To zadanie dla ich obojga nie tylko dla zony.
Nawet, gdyby zechciała przyjmować kochanka w domu, to nie mógłbyś jej tego zabronić, mogłaby Ciebie postraszyć policją.
Nox spotkałem się w takich sytuacjach z naruszeniem miru domowego, jeśli Max jest właścicielem domu, mieszkania. Art. 193 kodeksu karnego
rKto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.r1;
A ja odnoszę wrażenie, że to nie te głupie formalności są problemem Maxjota, a fakt, że nie podjął jeszcze żadnej konkretnej, wewnętrznej decyzji i zwyczajnie nie jest jeszcze na nią gotów.
Dowodów miał aż nadto by decyzję podjąć. Teraz przedłuża agonię. Nawet gdy popłynie finansowo, nerwy i nowe cudowne doświadczenia z powodu pomysłów żonki nie tego warte.
Coś za coś, dorosły jesteś.
Żona zbiera punkty dla siebie. Nawet te pozorowane akcje, alimenty, powroty nabijają jej tych punktów. Przyjdzie szarpać się w sądzie, może nie być tak prosto. U nas aby ustalić winę jednej strony, przy sprzeciwie będą szukać choćby 1% Twojej winy. Nie poczujesz się równie źle gdy czegoś się dopatrzą?
Witam mojej historii cd. Jak pisałem wcześniej moja "żona"opuściła dom w październiku do 7 stycznia była z gachem w mieszkamu kolegi który jej udostępnił za opiekę nad psem bo wyjechał do USA .7 stycznia wrócił i niestety fach już nie mógł tam przebywać ale ona została ok 20 już się zaczęło psuć w relacjach i kolega kazał jej szukać mieszkania zaczęła skamlać do mnie że nie ma gdzie mieszkać i żebym ja wpuścił do domu oczywiście nie zgodziłem się . Nawiedziła mnie codziennie pod pretekstem wizyt u dzieci ale przymilała się do mnie zebym pozwolił jej zostać w gabinecie i że nie ma gdzie mieszkać nie zgadzalem się ale któregoś dnia została dłużej i był straszny mróz więc powiedziałem że tylko może przenocować i rano jej nie ma i to prawie doprowadziło do katastrofy gdyby nie moja przebieglosc i szpieg w tel ,otóż rozebrała się do naga w nocy a fach zaczął instrowas żeby wyskoczyła do mnie pa pazurami i krzyczała i wybiegła na ulicę mówiąc że ja bije i gwalce jak zejdę na dół na szczęście szpieg zadziałał i wiedziałem o jej zamiarze zadzwoniłem po sąsiada i kazałem wejść po cichu balkonem wziąłem że sobą dzieci i zszedłem na dół oczywiście zaczęła drzeć gębę i żucia się z pazurami ale ku jej zdziwieni w pokoju był sąsiad i dzieci a ja nagrałem całe zajście .gach w tym czasie poinformowany o zdarzeniu jako przechodziłem i zauwazylem zadzwonił na policję która przyjechala ale było zdziwienie kurewny jak na golasa z porwana przez siebie bluzka stanęła przed sąsiadem i dziećmi .dlatego przestroga dla wszystkich zabezpieczać się s zakładać szpiega i nie wierzyć w żadne dobre intencje baby są zdolne do wszystkiego
Miałeś dużo szczęścia w nieszczęściu. Twoja zonka nie cofnie się przed niczym. Pochwal się kiedy pierwsza sprawa o rozwód. Bo chyba zlozyles wniosek? Wszystkie klapki powinny spać ci z oczu i już dawno powinies był coś działać w tym kierunku.
Ale ci odwaliła numer. Nie wygrzebał byś się z tego; udowadniał byś, że nie jesteś wielbłądem; Na sprawę rozwodową to się przyda, jako dowód, że w nic nie można jej wierzyć i, że to świetna aktorka, która nie ma żadnych skrupułów;
Kto się przed policją tłumaczył? Ty czy ona? Sporządzili notatkę?
Pewnie tak samo jak ja zastanawiasz się, jak to możliwe, że przeżyłeś z tą kobietą tyle lat i tylu rzeczy nie dostrzegałeś ?
Myślałam że takie rzeczy w filmie można zobaczyć,że można być zdolnym do takich czynów ? niewiarygodne sama sobie tego nie wymyśliła,ale żeby być aż tak głupią...
Zawsze możesz nadać sprawie bieg, niezależnie od rozwodu. Spróbuj wnieść o fałszywe oskarżenie. Z urzędu tego nie zrobią, tylko prywatnie. Taki papier przyda się przy rozwodzie, a żonie utrudni pracę w jej firmie. Taki wyrok, to już nie przelewki. Pan kochaś może beknąć za współudział.
Pozew złożony w sądzie czekam na termin.ona wyskoczyła z gębą ale się zreflektowala jak zobaczyła sąsiada a gach węzeł policję i został spisany i powiedział że słyszał awanturę więc się ugotował ona nie złożyła żadnego doniesienia a ja powiedziałem żeby spisali notatkę z zajścia izeznania sąsiada i dzieci policja powiedziała że nie doszło do przestępstwa i nic tu po nich ale kopie notatki uzyskam
Komentarz doklejony:
Oczywiście poinforowalem policję że to jej kochanek. Nie chciała się wyprowadzić w nocy powiedziała że rano pójdzie i poszła spać do gabinetu ale rano spakowała się i wyszła ja z sąsiadem i dzieciakami czekaliśmy razem aż sobie pójdzie
Max, po czymś takim to zero skrupułów; może tak jej rodzina powinna się dowiedzieć co obmyśliła z kochankiem; a żona tego kochanka to wie jak bardzo się angażuje w rozbijanie czyjejś rodziny? Może to był nawet jego pomysł?;
Max, pewnie sąd będzie chciał wiedzieć skąd wiedziałeś o jej zasadzce. O szpiegu w telefonie nie możesz powiedzieć :niemoc
ale..możesz powiedzieć, że to jej gach Ciebie ostrzegł
zakładać szpiega i nie wierzyć w żadne dobre intencje baby są zdolne do wszystkiego
Maxj przerzucasz złość i gniew odczuwany do partnerki na połowę rodu ludzkiego?
Po co Ci te klapki na oczach?
To jakieś upodobanie do życia w ciemności?
Każdy człowiek, jest jak ogród. Ma w sobie zło i dobro, mądrość i głupotę, a i podłość rośnie obok szlachetności. Każdy ma w sobie wszystko. To lepiej wzrasta co w sobie karmi i co pielęgnuje.
Płeć ma guzik do tego.
Każdy jest zdolny do wszystkiego.
A uprzedzenia do kobiet, do mężczyzn, do czarnych , żółtych, czerwonych, okularników, rudych, piegowatych, czy cyklistów, są tylko uprzedzeniami ...
Pit temat szeroki. Psychopaci mają wiele zalet ... wbrew pozorom.
Amor Pewnie i Hitlera i Stalina też można wybielić
jagodalesna
Pisać książkę o nich a żyć albo pracować z psychopatą to wielka różnica.
Faktycznie umysł pozbawiony uczuć, może ma więcej możliwości na grę uroczej i etc osoby. Obserwuję prawie od 20 lat taką osobę i niech sobie wsadzą ci naukowcy te zalety ....
tam zaraz wybielać ...
to, że psychopata ma jakiś tam pozytyw, czy nawet kilka, nie powinno przysłaniać dostrzegania całości problemu i jego negatywnych zachowań,
jesteśmy w sumie coraz bardzie psychopatycznym społeczeństwem
To nie korporacja zabija związki tylko ludzie. sama pracuję w korpo i nic złego nie zrobiłam, jak większość kolegów i koleżanek z pracy. Problem jest w Twojej żonie nie w jej pracy.
Witam mam pytanie do bardziej doświadczonych czy jak zacząłem się umawiać z innymi kobietami po 4 miesiącach od wyprowadzka żony to czy ona może to wykorzystać w sądzie pierwszy raz umówiłem się z kobieta 10 dni przed złożeniem pozwu ale tylko na kawę do tej pory nie miałem żadnego kontaktu fizycznego z inna kobieta a ona jakoś się dowiedziała o tym że się umówiłem z inna czy w tym wypadku może mi zaszkodzic
Tak bardzo w teorii możesz, jest orzeczenie sądu najwyższego w tej sprawie. A w praktyce niejeden zdradzony w ten sposób przegrał sprawy rozwodowe. Jeśli Twoja jż zwącha inną kobietę, wykorzysta ten fakt i z orzeczenia o winie nici.
Teoretycznie nie powinno to mieć znaczenia bo ona się wyprowadziła z domu, praktycznie każdy adwokat doradzi Ci abyś uważał z takimi sytuacjami bo druga strona wykorzystać to może przeciwko Tobie.
Jeżeli się jej ..tłumaczysz"z takich spotkań to uważaj jak to robisz.
Każdy ma prawo nawet będąc w związku wypić kawę z koleżanką,kolegą służbowo,prywatnie. Nie ma w tym nic niewłaściwego.
Ale jeżeli jej powiesz ,,skoro ty ....to ja też mogę ...a ona cię jeszcze podpuści i nagra...
Cześć
No cóż, niezła jest ta Twoja czarownica.. Współczuję
Ostro gra.
Kolejne potwierdzenie tego co tutaj wiele razy pisali inni, również i ja,
Co do tego, co napisał apologises, w polskim prawodawstwie, w przeciwieństwie do systemu anglosaskiego nie ma pojęcia precedensu i orzeczenia SN są jedynie opinią prawną nie wiążącą sądu orzekajacego.
Jako że sądy są niezawisłe, mogą ją w konkretnym przy wziąć pod uwagę lub nie..
Max
Jesteś na wojnie i tutaj jak sam tego doświadczyłeś z jej strony, nie ma żadnych zasad ani sentymentów.
Całe szczęście, że wykazałeś się czujnością.
Inaczej wpakowałaby Ciebie w niezłe kłopoty, z których ciężko by było Ci się wykaraskać
Możesz być pewien, że jeśli ona wie, że w Twoim życiu pojawiła się kobieta, nie omieszka tego wykorzystać.
Sam sprowadzasz kłopoty na swoją głowę, bo może sąd to potraktować jako winę obopólną i o orzeczeniu jej winy można zapomnieć.
Bowiem w trakcie trwania małżeństwa( a jeszcze przecież formalnie trwa) na obojgu malzonkach ciąży obowiązek wierności.
Nie dostarczaj jej amunicji do strzelania do Ciebie!
Masz być teraz swietszy od wszystkich świętych i czujny niczym wazka!
Nie możesz sobie pozwolić na błędy, bo ona każdą Twoją wpadkę bezwzględnie wykorzysta..
Moja prawniczka odradzała mi nawiązywanie znajomości z płcią przeciwną właśnie dlatego, aby drugiej stronie nie dostarczyć amunicji. Aby nie skomplikowac sytuacji.
Inna sprawa, że nie miałem akurat wtedy ochoty pakować się w nowy związek.. Choć chętnych nie brakowało
Spotkałem się z tą kobieta bo chciałem pogadać nie wiem jak się dowiedziała zołza. zapoznałam ja w necie bo takie rozmowy mnie trochę uspokajające spotkania z osobami które miały podobny problem też pomagają.miałem wyjechać z nią na weekend bez zobowiązań ale jak się dowiedziałem że żona wie odrazy się wycofalem i teraz żałuję że wszedłem w tą relacje usunięty podwójny wpis apologises
Max
Wychodzę z założenia, że masz prawo ratować się na wszystkie sposoby.
Jeśli to Ci pomaga, to ok. Ale na Boga..
Jednak rób to z głową. Myślisz, że ona nie śledzi Twoich kroków? Sprawdź, czy czasem nie zainfekowała Ci kompa lub telefonu podczas nocowania u Ciebie lub w trakcie spotkań z dziećmi..
Ma nóż na gardle i będzie uderzać jak tylko dasz jej do tego okazję..
Nie panikuj.
Tak jak Nox napisała, nikt Ci nie zabroni ani mieć znajomych, kolegów czy też koleżanek.
A tym bardziej spotykać się z nimi..
Przecież nie jesteś w więzieniu.
Choć po tej jej ostatniej akcji niewiele brakowało
Witam mam pytanie do bardziej doświadczonych czy jak zacząłem się umawiać z innymi kobietami po 4 miesiącach od wyprowadzka żony to czy ona może to wykorzystać w sądzie pierwszy raz umówiłem się z kobieta 10 dni przed złożeniem pozwu ale tylko na kawę do tej pory nie miałem żadnego kontaktu fizycznego z inna kobieta a ona jakoś się dowiedziała o tym że się umówiłem z inna czy w tym wypadku może mi zaszkodzic
Oczywiście że może to wykorzystać aby pokazać że przez całe małżeństwo byłeś taki. "Dobra sędzina" może to wykorzystać aby zrobić z Ciebie winnego. Mamy tutaj przykład Pawła, który dostał wspólną winę po tym jak po zdradzie spotykał się z inną kobietą. W sądzie dowiedział się że jest nielojalny wobec żony. Do polskiego sądu nie idziesz po sprawiedliwość, uruchamiasz tylko machinę zarobkowania dla : sędziego, adwokata, radcy prawnego, kuratora, komornika, biegłego sądowego i innych osób które wyciągną rękę po Twoje pieniądze. :cacy
No właśnie a CZASEM to nie jest równoznaczne z NIGDY.
Nie należy generalizować, ja wiem, że zdarzają się przypadki, że wyrok rozwodowy nijak się ma do rzeczywistości, no ale to nie jest reguła.
I tak jak są tutaj osoby, które z wyroku są niezadowolone, to są też takie, które dostały w sądzie sprawiedliwość po którą poszły.
Ja też się swoje w sądzie nasłuchałam, oczy na wierzch wychodziły mi kilkakrotnie jak dostawałam kolejne pismo, aż dziw, że mi ten wytrzeszcz oczu nie został na stałe, ale jednak daremne były te wszystkie próby obarczenia mnie winą, bo nieprawdziwe, no i jakoś sąd się potrafił tego dopatrzeć.
Nie należy z góry wszystkiego skazywać na porażkę.
Oczywiście należy być ostrożnym, bo wiele rzeczy, o których nawet byśmy nie pomyśleli mogą być wykorzystane przeciwko nam, ale każdy z nas za drugim razem będzie mądrzejszy
P.S. Pit -
Cytat
Mamy tutaj przykład Pawła, który dostał wspólną winę po tym jak po zdradzie spotykał się z inną kobietą.
Zły przykład.
Wcale mnie nie dziwi, że taki był wyrok sądu.
Tyle, że w sądach ponoć górę biorą interesy lokalne. Jeśli kobieta winna rozpadowi rodziny miałby się stać potencjalną kandydatką MOPS-u, to sąd i tak obciąży faceta, po to, aby odciążyć miasto.
hurricane Prosto się mówi jeśli jesteś kobietą i kobieta Cię osądza.
Przykład Pawła to przykład wyroku niezgodnego z wyrokiem Sądu Najwyższego.
Znam sprawę Pawła o wiele dokładniej niż opis, nie jestem upoważniony żeby fakty przedstawiać. Zawsze w takich sytuacjach sądowych przypomina mi się przysłowie: "Qrwa qrwie łba nie urwie" *
*Jest to prawdziwe przysłowie
Pit masz rację, rozwód dla kobiety to małe piwo przed śniadaniem smiley
Widocznie hurcia to Twoje subiektywne odczucie, bo ja o tym nie napisałem.
Pisze o stronniczości której jestem świadkiem. Jeżeli wyrok sądu oparty jest w uzasadnieniu na zdaniach "może..." to tylko świadczy o naszym wymiarze sprawiedliwości.
Pisze krytycznie o tym co widzę, choć sam "wygrałem" w dwóch instancjach.
Wygrałem jest w cudzysłowiu, bo rozwód jest upadkiem tego co budowało się wiele lat, cierpieniem dzieci i całej rodziny.
Zawsze będę namawiać aby osoby które korzystają z naszego sądownictwa skorzystały z instytucji "osoby zaufania" : http://www.infor.pl/prawo/rozwody/spr...dowej.html
Pit,
To prosto się mówi o tym rozwodzeniu kobietom, czy prosto się im rozwodzić ?
Bo warto byłoby zaznaczać, czy mówi się o kobietach zdradzanych czy o tych, które zdradzają i robią z siebie ofiary w sądzie.
Bo ja mówię o tych pierwszych, a Ty drogi Picie albo o tych drugich, albo wrzucasz wszystkich do jednego worka.
To jednak nie ma przełożenia.
A co do prostoty - prosto to się o tym pisze po 5 latach, ale emocjonalnie rozwód dla kobiety jest gorszy kilkukrotnie do przejścia niż dla mężczyzny.
hurcia Moje zdanie jest takie że rozwód jeżeli chodzi o przeżycia emocjonalne nie zna płci, zależy bardziej na zaangażowaniu niż na niej. Wrzucam do jednego wora, bo w sfeminizowanych sądach nie ma to znaczenia, po prostu pomijając małą rzeszę sędziów którzy orzekają z powołania reszta to stronnicze babska które w facetach którzy są stroną widzą swoich byłych partnerów, mężów, ojców pijaków albo sadystów.
Zgadzam się w 100 % ze stwierdzeniem Yorika: "Siłą kobiet jest udawanie słabości. Słabością mężczyzn, udawanie siły "
Zastanawia mnie skąd wiesz że faceci mniej przeżywają emocjonalnie rozwód niż kobiety ? Bo to jest nieprawda
oglądam właśnie TVP info, poruszana jest kwestia płatności alimentów przez ojców,
program pt "awantura jakich mało"
i przychylam się do wypowiedzi Pita,
pazerność i mściwość, niektórych osób po rozwodzie , generuje większość problemów z jakimi się później borykają, a płacą za to dzieci (i wstyd przyznać, ale większość to kobiety)
Komentarz doklejony:
a z programu ewidentnie wynika, że sądy i komornicy skrupulatnie na tym bazują i generują sobie tym samym zyski na lata,
po prostu pomijając małą rzeszę sędziów którzy orzekają z powołania reszta to stronnicze babska które w facetach którzy są stroną widzą swoich byłych partnerów, mężów, ojców pijaków albo sadystów.
Dlatego sędziami w sądach rodzinnych powinni być panowie, z natury nie są tak fanatycznie mściwi, tylko niektóre kobiety się nadają, te które mają duży dystans do siebie lub nie były skrzywdzone, a tego kompletnie nikt nie bierze pod uwagę;
i coś co jest np we Francji - opieka naprzemienna stosowana zawsze - dziecko jest 2 tyg u jednego rodzica i 2 tyg u drugiego, a nie że ojciec dostaje widzenie raz na tydzień lub raz na 2 tyg, śmieszne
Opieka naprzemiena jest dobra dla dziecka jeżeli rodzice się szanują, dogadują, mają podobne zdanie co do metod wych, mieszkają niedaleko.... wtedy sami mogą taką dcyzje podjąć lub decyzja sądu to tylko formalność.
Polska to nie Francja, inny standard, podejście, wychowanie,
Jak rodzice grają dzieckiem to np. co 2tyg dziecko ma zmianę nie tylko fizycz ale i psych. Dziecku stabilizacja jest potrzebna, zasady i.. dwoje rodziców którzy je kochają i potrafią się dogadać. Może rodzice/bez dzieci/ przed rozwodem powinni przejść długi, obowiązkowy kurs,szkolenie, , dobro dzieci najważniejsze"
Jak się komunikować, angażować, wspierać, szanować w wychowywaniu, dziecka, jak nie szkodzić /pod pretekstem miłości /Jakie będą dla dziecka w przyszłości konsekwencje głupoty rodziców.
Sędzia powinien być człowiekiem kompetentnym bez względu na płeć.Tak smo jak rodzic powinien do rodzicielstwa dorosnąć zanim podejmie decyzje o poczęciu dziecka.
[video]Opieka naprzemiena jest dobra dla dziecka jeżeli rodzice się szanują, dogadują, mają podobne zdanie co do metod wych,[/video]
chyba jednak nie tylko przy takich wytycznych, bo niby któremu z rodziców, w takich sytuacjach, gdy brakuje tych elementów, przyznać patent ?
dobrem dziecka nie jest przecież pozbawienie go kontaktu z którymkolwiek rodziców, czy też czasowe ograniczenie kontaktów, tylko dlatego, że dorośli się nie dogadują
do obejrzenia wczorajszego programu też mi się wydawało, że to miara dojrzałości, a dzisiaj zastanawiam się, czy nie przypadkiem człowieczeństwa
Komentarz doklejony:
p.s.
a i rodzice mogą przecież grać dzieckiem nawet w pełnej rodzinie
Wyjaśniając, przyczepiłam się do następujących cytatów z Pita:
Cytat
Do polskiego sądu nie idziesz po sprawiedliwość
Cytat
Prosto się mówi jeśli jesteś kobietą i kobieta Cię osądza.
Cytat
"Qrwa qrwie łba nie urwie" *
Cytat
Wrzucam do jednego wora,(stroną żeńska w sadzie i ta zdradzana i ta zdradzająca) bo w sfeminizowanych sądach nie ma to znaczenia, po prostu pomijając małą rzeszę sędziów którzy orzekają z powołania reszta to stronnicze babska które w facetach którzy są stroną widzą swoich byłych partnerów, mężów, ojców pijaków albo sadystów.
Dla mnie to zakrawa o absurd, takie generalizowanie i wrzucanie wszystkich kobiet do jednego worka, z czym się nie zgadzam.
Ciekawe co na to te wszystkie dziewczyny stąd, które latami się próbują rozwieść, mają dowody na zdradę i jakoś rozwodu PROSTO nie dostają?
Nie twierdzę, kolejny rak, że wszystkie wyroki sądów w sprawie rozwodów są sprawiedliwie, sędziowie prawi i z powołania, a każdy wyrok zgodny z prawdą, ale na pewno za każdym razem będę się odzywać jak będę czytać absurdalne wypowiedzi na temat, że kobieta ma łatwiej dostać rozwód, że prosto jest się rozwodzić jak się ma sędzinę kobietę i że nawet jak jest się winnym to płeć załatwi Ci rozwód ( tak w uproszczeniu oczywiście).
I tylko do tego się przyczepiłam.
Do generalizowani i takiej oceny kobiety.
p.s. na marginesie - miałam sędzinę i dwóch ławników - Panów, jeśli to oczywiście ma znaczenie.
A tutaj nie piszę tylko o sobie, ale też o osobach, z których sprawami miałam do czynienia tutaj przez te wszystkie lata.
Amor,
Cytat
(...) przychylam się do wypowiedzi Pita,
pazerność i mściwość, niektórych osób po rozwodzie , generuje większość problemów z jakimi się później borykają, a płacą za to dzieci (i wstyd przyznać, ale większość to kobiety)
Ale czy ja o tym pisałam?
Oczywiście, że mam takie samo zdanie w tym temacie.
Również znam osoby, które na rozwodzie, nawet na orzeczeniu winy jadą potem jakiś czas mając się świetnie, często również kosztem dzieci, szczególnie przy podziale majątku.
Wykorzystywanie dzieci także uważam za kompletny błąd i nigdy takich działań nie popierałam.
Nie mówiłam nigdzie o graniu dziećmi, sądach rodzinnych i sprawiedliwości w nich.
Mam świadomość tego, że kobieta ma łatwiej zostać z dzieciakami i odebranie jej tych dzieci to prawie cud, ale nie o tym pisałam.
I zgodzę się oczywiście na koniec z tym, co napisał Pit, że rozwód do życiowa porażka, niezależnie od tego jak się to kończy.
rodzice mogą przecież grać dzieckiem nawet w pełnej rodzinie
Oczywiście że tak ale wówczas można na bierząco próbować to ogarnąć
Ja mieszkałam z rozwiedzionymi , mieskającymi pod jednym dachem rodzicami między którymi kursowało/dosłownie/6 letnie dziecko. Wyrosło na niezłą cwaniare.
W naprzemiennej opiece /niedogadanych/co 2tyg ma lasowany mózg i patrzący subiektwnie rodzice są przekonani o swojej racji.
Ja mieszkałam z rozwiedzionymi , mieskającymi pod jednym dachem rodzicami między którymi kursowało/dosłownie/6 letnie dziecko. Wyrosło na niezłą cwaniare.
Nox ale czy to nie jest w takiej sytuacji jednak bardziej sprawa przekazywanych przez rodziców wzorców i wartości, niż rodzaju sprawowanej opieki (czy w ogóle nawet samej kwestii rozwodu rodziców) ?
Są przecież zgodne rodziny, które też wychowują niezłych cwaniaków.
Komentarz doklejony:
Cytat
W naprzemiennej opiece /niedogadanych/co 2tyg ma lasowany mózg i patrzący subiektwnie rodzice są przekonani o swojej racji.
i mam wątpliwości co do tego, czy mózg dziecka lasowany nie jest bardziej w sytuacji, kiedy jedna ze stron sobie dziecko zawłaszcza, narzuca tym samym swoje racje jako jedynie słuszne, ograniczając mu tym samym jego własne możliwości wyboru
Tak, tu jest przestawione na jedną./słuszną/strone na stałe w drugim przypadku co dwa tyg się przestawia.
Amor ponieważ obawiam się za chwile Twojego, pozwól że..... dopiszę że moim zdaniem dziecku należy się troskiwa, mądra opieka dwojga rodziców. Uważam że nie powino się ograniczać kontaktu rodzicowi jeżeli nie jest psychopatą.
I problem moim zdaniem jest bardziej w rodzicach niż sądach. Sędzia który rozpatuje,, dokumenty " ma być bardziej obiektywny niż dwoje dorosłych ludzi żyjących ze sobą. Nie mediacje/na chwilę/kurs komunikacj/na wiele lat/ dla dobra dziecka,wnuków,
I problem moim zdaniem jest bardziej w rodzicach niż sądach. Sędzia który rozpatuje,, dokumenty " ma być bardziej obiektywny niż dwoje dorosłych ludzi żyjących ze sobą.
Ja to rozumie tak, że sąd rozstrzyga w takich sytuacjach w ostateczności, kiedy to właśnie rodzice nie potrafią się porozumieć
I takie jest jego zadanie.
Problem zaczyna się chyba w momencie, kiedy system sądowniczy, komorniczy skupia się w sumie na stworzeniu sobie zaplecza, zamiast zmniejszaniu kosztów społecznych.
I problem moim zdaniem jest bardziej w rodzicach niż sądach. Sędzia który rozpatuje,, dokumenty " ma być bardziej obiektywny niż dwoje dorosłych ludzi żyjących ze sobą. Nie mediacje/na chwilę/kurs komunikacj/na wiele lat/ dla dobra dziecka,wnuków,
I to jest bardzo dobre spostrzeżenie, system jest do bani.
Rozstrzygnięcia prawne przez urzędników to czasami więcej szkody niż pożytku, tyle, że jak już jest zawiść, to inaczej sie nie da.
Gorzej, jak była by możliwość dogadania się, a ludzie idą do sądu myśląc, że po sprawiedliwość i dopiero się wojna zaczyna, bo często obie strony mogą czuć się pokrzywdzone;
Hurricane,
Cytat
Do generalizowani i takiej oceny kobiety.
p.s. na marginesie - miałam sędzinę i dwóch ławników - Panów, jeśli to oczywiście ma znaczenie.
Jeśli nie było gry dziećmi, podziału majątku, obłożenia faceta haraczem, ustalenia Widzeń z dziecmi, jak w więzieniu; to nie wiesz co to rozwód;
Abstrachując od wszystkiego, Tak szczerze, kto miał większe problemy, poszło po Twojej myśli czy po jego? Możesz to ocenic tylko wtedy jeśli do kosztów rozwodu nie będziesz mieszała swoich emocji, traumy, która Ci towarzyszyła. W pojęciu kobiety ofiary, facet zawsze ma i będzie miał łatwiej.
A czyli jak ktos ma inne podejscie do wychowania to trzeba oddac tylko jednemu rodzicowi na stałe. No tak wiadomo, jedni mają racje a inni nie mają o niczym pojecia. Jak wiadomo tylko jedna droga na swiecie jest dobra a wszystkie inne be.
Przy tak postawionym pytaniu odpowiedziałabym :tak, przy dużym wsparciu, zaangażowaniu drugiego rodzica.
Rozstanie rodziców powinno być dla dziecka jak najmniej bolesne. Jeżeli nie było patologii powinno zostać w,, starym środowisku " pokoju,w grupie kolegoów,jego świat nie powinien być wywalony : do góry nogami. Z czasem można wprowadzać małe zmiany.
Jak chcesz wychowywać młodego człowieka zmieniając mu co jakiś czas zasady,
Dlaczego po rozwodzie dziecko ma być wychowywane według nowych zasad? To rodzice powinni dostosować się do potrzeb dziecka a nie dostosowywać dziecko do swoich. Spotkania /jakiekolwiek/powinny zaspakajać więź emocjonalną z rodzicem ale zasady wych powinny być ustalone i realizowane bez indywidualnej interpretacji.
Jeśli nie było gry dziećmi, podziału majątku, obłożenia faceta haraczem, ustalenia Widzeń z dziecmi, jak w więzieniu; to nie wiesz co to rozwód;
Było wszystko o czym piszesz, poza dziećmi, ale z takim podejściem, nie mam tutaj czego opisywać.
Nie o to tutaj chodzi.
Cytat
W pojęciu kobiety ofiary, facet zawsze ma i będzie miał łatwiej.
Używając tam wcześniej stwierdzenia, że kobieta przechodzi gorzej rozwód, miałam jedynie na myśli to, że w mojej ocenie ( może przez pryzmat własnej oceny siebie i swojej sytuacji) kobieta jest psychicznie słabsza, bardziej podchodzi do tego emocjonalnie.
Kompletnie nie chodziło mi o to, że łatwiej jest mężczyźnie w sądzie.
W tym moja ocena różni się od Twojej i Pita, że nie wyróżniam kto ma łatwiej.
Dlatego drażni mnie jak czytam jak to kobietom przy rozwodzie jest łatwiej z samego faktu, że są kobietami.
Nie jest.
Cytat
Abstrachując od wszystkiego, Tak szczerze, kto miał większe problemy, poszło po Twojej myśli czy po jego? Możesz to ocenic tylko wtedy jeśli do kosztów rozwodu nie będziesz mieszała swoich emocji, traumy, która Ci towarzyszyła.
Większe problemy kiedy?
W czasie rozwodu?
Ja.
Bo musiałam udowadniać, ze nie jestem wielbłądem.
Zamiast udowadniać mu winę, musiałam się bronić.
Dostałam rozwód z orzekaniem winy, ale bardzo wiele mnie to kosztowało, jego prawie nic, poza tym, że musiał zapłacić koszty sądowe.
Mam prawdo do alimentów, nigdy z niego nie skorzystam.
Bo to nie o to w tym wszystkim chodziło.
I moim zdaniem wiem co to rozwód, dlatego drugi raz się nie będę rozwodzić
Bo musiałam udowadniać, ze nie jestem wielbłądem.
Zamiast udowadniać mu winę, musiałam się bronić.
Ja miałem tak samo, ale nie patrzę przez pryzmat swojej sprawy.
Od dwóch lat chodzę na sprawy, zaczynałem od rejonówek bo tam były sprawy ojców o kontakty, później z ramienia fundacji "Court watch" do okręgówek na sprawy rozwodowe, teraz chodzę głównie na prośby adwokatów.
Wiem o czym pisze, mam swoje ulubione "sędziny*" które mnie kochają bo starają się mnie za każdym razem wyrzucić z sali. Jedną mam ukochaną której za każdym razem przypominam że jestem tutaj na podstawie pisemnego wniosku strony zgodnie z Art. 154. kpc, za każdym razem sprawdza ten przepis. Widzę różne cuda i na salach sądowych jak i na korytarzach tych sadów. Byłem np świadkiem jak małżeństwo wychodziło z ogłoszenia sądu i ex żona do ex męża powiedziała "Już nie jesteśmy małżeństwem ale i tak Cię kocham, chociaż Krzysiek dogadza mi lepiej niż Ty, to ty uczuciowo jesteś lepszy od niego" :szoook albo czekaliśmy 1,5 godziny dłużej, bo opóźnienie było, pokój sędziowski był otwarty, pewnie przez przeoczenie i słyszeliśmy przepisy na ciasta . Pewien facet mówił na sprawie że mieszka w samochodzie z obawy że żona oskarży go o przemoc, więc sędzia rzekła : "to widzi Pan, mamy prostą sytuację z eksmisją Pana z Waszego wspólnego mieszkania"
Pit,a po co ty chodzisz na te sprawy,tak z ciekawości? ale jak już tak latasz może wiesz jak zrobić eksmisje ex z domu ? czasu nie mam już za wiele a z tego co udało mi się dowiedzieć to sprzedaż, albo zostać wdową nie chcę toczyć wojny,nie mam już na to siły, ale będę musiała...
U mnie CD. Moja już przesadziła. I powiem że mam dosyć wszystkiego.wracałem do domu i na ul zaczepił mnie sąsiad mówiąc że widział moja żonę jak wysiadają z samochodu jakiegoś mężczyzny i się z nim obsciskiwala.wstyd mi się zrobiło bo gościu nic nie wiedział o sytuacji ,wkurwiony wszedłem do domu i zastałem rurę jak siedzi na kanapie wybuchłem nawyzyalem od k.. i kazałem wypier....Kątem oka zobaczyłem że nagrywa na tel więc go zabrałem i tutaj rurki przesadziła złapała figurkę waga ok 2kg i jak się odwróciłem plecami dostałem w łeb lekko zamroczony odwróciłem się i ponownie dostałem w cymbal z krzykiem oddaj mój tel zamroczny próbowałem się bronić ale takich ciosów dostałem jeszcze kilka a jak wiecie jestem po operacji i nie mam jeszcze pełnej sprawności . Uciekłam do rodziców i zastałem policję że żona mnie pobiła na szczęście tel nie oddałem policja nie bardzo się chce mieszać kazali zrobić obdukcje i się zgłosić na komendę ,co się okazało że ona specjalnie prowokowala akcje żeby mnie nagrać poraz kolejny poległa bo teraz ona jest winna pobicia zastanawiam się czy to zgłaszać teraz czy jeszcze poczekać papiery z obdukcji mam notatka policji jest nie wiem czy nie zostawić to jako kartę przetargowa usunięty podwójny wpis apologises
Maxj agresja jest reakcją na ból fizyczny i poczucie zagrożenia. Mężczyznom trudniej ją ogarnąć. I na dodatek to mężczyźni są piętnowani za jakiekolwiek je przejawy, bo w ich wydaniu , przez perspektywę ich siły, ona zawsze wygląda groźniej niż w wydaniu kobiet. Walka, siła, to integralne części męskiej natury, agresja jest jakoś tam pośrednio z nimi związana. Współcześnie w naszym społeczeństwie mężczyźni w większości nie uczy się panowania nad agresją, tylko się ją zabija w nich, tłamsi. Za jej przejawy odsądzani są od czci i wiary.
W tej sytuacji to Ty zaatakowałeś. I najprawdopodobniej sąd to tak odbierze. Do oceny tej sytuacji dojdzie pewnie jeszcze cała reszta społecznych przekonań. W moim odczuciu w tym rozdaniu jesteś na minusie.
Nie myślałeś o tym aby jednak skorzystać z pomocy psychologa, aby pomógł Ci i podpowiedział jak masz sobie radzić z emocjami, sczególnie z gniewem, agresją, aby było Ci łatwiej spojrzeć z dystansu na całość I tym samym rozwiązać problem.
Idziecie na totalną wojnę, to i będą ofiary i zgliszcza. Liczysz na to, że w sądzie doczekasz się sprawiedliwości. Sądy wydoją resztę z tego co będzie można z Was wycisnąć.
Strasznie się szarpiesz z tym wszystkim.
Mąż, następnym razem jak żona wyciągnie dubeltówkę i Ciebie zastrzeli to już nie zdążysz nas zapytać co masz zrobić .
Mogłeś im zrobić jesień średniowiecza w pracy, masz nagrania, masz SMS , masz maile , masz świadków (od wczoraj kolejnego) - jako dowody dla postronnych, sądu .
Z drugiej strony masz dowody dla siebie - ze nie masz co liczyć na zmianę zachowania żony , ze może być tylko gorzej.
Co zrobiłeś do tej pory żeby zakończyć ten melodramat?
Pozew wysłany ?
Miejsce pobytu dzieci zabezpieczone prawnie ?
Alimenty na dzieci przyznane ?
Rozdzielność majątkowa ?
Co jeszcze musi się zdarzyć żebyś zaczął działać !
O ile wtedy będziesz mogl cokolwiek zdziałać
Czekasz aż przeciwnik uzyska przewagę ?
Z kim chcesz się układać? Co do tej kobiety dotarło? Przed czym niby ma się cofnąć, przed czym się już cofnęła? Im dłużej zwlekasz tym gorzej. Warte to czekanie jakichś pieniędzy, majątku, nieruchomości? Którejś akcji nie wytrzymasz lub ona będzie lepiej przygotowana. Wtedy co? Kryminał?
Amor, nawet nie chce mi się komentować tego co napisałaś..
Max,
Co Ty wyprawiasz to mała bania... Pisałem, że sam sprowadzasz na siebie kłopoty.., Chcesz spierdolic sobie szansę na orzeczenie jej winy ? Pierwsza jej akcja to było dla Ciebie za mało?
Masz do czynienia z babskiem nie kutym na cztery łapy, które tylko czeka na okazję aby zrobić z Ciebie dziwkarza i damskiego boksera
Po jaką cholere ją wpuszczasz do domu?
Wymień do cholery te zamki i nie szczyp się.
Policja gowno może.
Co najwyżej grzecznie poprosić.Jej pozostanie wyłącznie droga sądowa o przywrócenie stanu posiadania.
Sama prosiła się o kłopoty, to jej ich dostarcz. Obdukcja, notatki z policji z pierwszej jej akcji i z tej drugiej.
Do prokuratury składaj zawiadomienie nie o pobicie lecz o usiłowanie zabójstwa.
Tak, tak wbrew usmieszkom niektórych pań, tak to można zakwalifikować.
Niewiele brakowało abyś już tutaj się nie pojawił..
Wystap jednocześnie do sądu o sądowy zakaz zbliżania. Masz do tego znakomite podstawy, szczególnie po tej ostatniej akcji.
Masz teraz okazję nieźle zarobić Idź do lekarza i załatw orzeczenie o niezdolności do pracy powyżej siedmiu dni. Raz, że na pewno z urzędu wkroczy prokurator, dwa, będziesz miał przy odpowiednim udokumentowaniu okazję do wystąpienia o odszkodowanie od niej tytułu uszczerbku na zdrowiu na skutek pobicia..
Najpierw jednak obdukcja i z tym do prawnika. Na pewno podpowie jak jej dopie****ć, aby to bardzo boleśnie odczula
Nie certol się z nią ani nie miej żadnych skrupułów.. Jak widzisz sam, ona ostro gra. Nie cofnie się przed niczym
Więc trzeba do takiej gry z jej strony się dostosować. Ciebie w takiej sytuacji wobec niej obowiązuje jedna zasada : Ty nie masz żadnych zasad.
Ale do trzech razy sztuka,może za trzecim razem jej sie uda,rozwalić łeb Maxj.
Samo z tym sąsiadem powinno dać do myślenia,gość nie zna sytuacji i przy nim sie ściska dziwne, i dużo nie brakowało miała by co chciała ...zabiła by cie żeby odzyskać tel i faktycznie już by cie tu nie było,ale to jeszcze nie koniec...
ed65
Masz do czynienia z babskiem nie kutym na cztery łapy, które tylko czeka na okazję aby zrobić z Ciebie dziwkarza i damskiego boksera
dziwkarza już teraz nie koniecznie,ale damskiego boksera tak,wystarczy że powie,broniłam się bo chciał mnie pobić nagrałam to ale zabrał mi tel...jak myślisz komu uwierzą ? cos mi się wydaje że ona jest już w takim stanie,że nic już ją nie powstrzyma, w końcu polegnie albo ona albo Max...
Kazałem się wyprowadzić do piątku dałem jej czas. A co zrobić jak się nie wyprowadzi wrzucić walizki na ulicę co jak przyjedzie z policją mogę powiedzieć że jest niebezpieczna ale co to da już to im mówiłem ale kazali ja wpuścić bo jest zameldowana.po zatym panowie policjanci zaczęli się do niej slinic bo jest ładna i już byłem na straconej pozycji Jak to będzie wyglądało przed sądem jak ja wrzucę czy nie narobię sobie klopotow.
Pozew w sądzie złożony z orzeczeniem jej winy i się pod nim podpisała . O alimenty na córkę razem za jednym zamachem ,syn ma 18 lat więc musi składać sam
Obdukcje zrobione
Jak zakłada się niebieska kartę?
U dzielnicowego. Żmudna i niepewna droga. Łatwiej z pomocą fundacji walczącej z przemocą, ale "dobra zmiana" zajechała ostatnio i różne fundacje i "niebieską linię" . Zajrzyj na stronę "niebieskiej linii" . Możesz złożyć w sądzie sprawę o zagrożenie życia jak Ed doradzał i natychmiastową eksmisję. No i banał- nie możesz być w domu sam, nigdy.
Moja żona też szła i w zasadzie idzie w zaparte. Mało tego, ona napisała mi ostatnio, że dużo jej ukrzywdziłem ale nie potrafi się na mnie gniewać <lol> spadłem z krzesła, jednym słowem chyba wybaczyła mi, że podejrzewałem ją o coś czego nie było i miałem urojenia. Brak słów. Chyba trafiliśmy na ten sam typ człowieka oboje. Efekt jest taki, że z każdym takim jej zachowaniem utwierdza mnie tylko w tym, że zrobiłem najlepszy ruch jaki mogłem zrobić, rozwiewa moje wątpliwości. Przeczytaj moją historię. Chronicznego kłamcy nie zmieni nikt nigdy a sam chyba też nie ma innego sposobu na życie. Nie licz na to, że żona nagle dozna olśnienia ile Ci krzywdy zrobiła i się przed Tobą otworzy. To się nie stanie! Oboje wpadliśmy jak śliwki w kompot wybierając kiepski materiał na żonę.
Witam wszystkich po dłuższej przerwie No u mnie już jest po rozwodzie właśnie wczoraj go otrzymałem Lekko nie było niestety zgodziłem się na rozwód za porozumieniem bez orzekania o winie a teraz opiszę Ku przestrodze żeby ci co przeczytają nie Popełniali moich błędów ponieważ Pamiętajcie sądy są zawsze za kobietami w moim przypadku sędzią była kobieta ławnicki też 2 stare baby ci co czytali moją historię wiedzą że była bardzo napięta Ja niestety nie posłuchałem się wszystkich waszych rad pomimo tego że założyłem szpiega miałem większość dowodów i tak poległem a mianowicie moja była kuxxxx przysłała z płaczem że nie ma gdzie mieszkać że z kochankiem już zerwała i że chcę wrócić do domu odbudować relacje z dziećmi początkowo nie zgadzam się Ale za namową dzieci powiedziałem że może mieszkać w gabinecie i następnie zobaczymy po pierwszym dniu zaczęło się gehenna przyłapałem to kuxxxxx jak pisze ze swoim gachem jak to za nim tęskni i tak dalej wkurwiony Okazałem się wyprowadzić ale oczywiście już nie było takiej możliwości zaczęły się policję i inne awantury które na odbijały się psychicznie na mnie i na dzieciach po 4 miesiącach codziennej walki udało mi się ją wywalić mimo tego że nigdy nie podniosłem na niej ręki A to ona mnie atakowała na co mam obdukcje lekarskie i nagrania po zeznaniach jej i koleżanki i bez żadnych dowodów sąd nie do wiary że to ona na mnie napadało wystarczyły zeznanie koleżanki która przez 20 lat naszego małżeństwa była u nas w domu 4 razy a na stałe mieszka w Austrii w dodatku zeznania składała nie przed sądem w Polsce lecz konsulem w Austrii. Następnym Moim błędem było wpuszczenie swojej teściowej która udawała dobrą babcie i chciała spotykać się z dziećmi co prawda pomagała w sprzątaniu raz w tygodniu przyjeżdżała robić Niby obiadki lecz wszystko to pozory stara kxxxx podkladala mi podsłuchy i pluskwy z gps-em do samochodu więc Ku przestrodze Pamiętajcie nigdy nie wpuszczać teściowej do domu ponieważ nawet gdyby była najlepsza zawsze wystąpić przeciwko wam następnie przestrzegam również żebyście nigdy ale to przenigdy nie zmierzali się ze swoich uczuć ani poczynań znajomym Nie wiadomo kto jest przyjacielem a kto nie Pamiętajcie że nawet w najbliższym otoczeniu czai się wróg. A ponadto Chciałbym dodać że kobiety jeszcze bardziej widząc swoją porażkę chcą wam dowalić pomimo tego że już wasze życie wspólne dobiegło końca u mnie w po rozwodzie moja kuxxxx poszła do wszystkich sąsiadów i i przedstawia mnie w jak najgorszym świetle wyciągając nawet brudy sprzed 10 lat i dlatego pomimo tak twardych dowodów zdrady królewny świadków i niezaprzeczalne Iwiny do której przyznała się przed sądem zgodziłem się na rozwód bez orzekania na szczęście wcześniej byliśmy u notariusza Podzieliliśmy się oczywiście na moją niekorzyść majątkiem więc kuxxxx spadła na cztery łapy wszystko to miało miejsce przed warszawskim sądem który to bardzo nieprzychylnie patrzę się na facetów którzy Bogu ducha winni zostaje z dwójką dzieci
ocenzurowałem przekleństwa - subtelniej kolejnym razem - dirty
Stale obserwowałem Twój wątek i czekałem na koniec tej historii. Myślałem, że zniknąłeś z forum i nie opiszesz dalszych wydarzeń. Jesteś, ale jednak nie spodziewałem takiego zakończenia. Aż trudno w to wszystko uwierzyć. Mógłbyś wytłumaczyć dlaczego podzieliłeś się majątkiem na swoją niekorzyść i jak wygląda kwestia alimentów na dzieci, skoro one zostały z Tobą?
Chłopie ale do kogo masz pretensje? przecież to Ty dałeś ciała i to na całej linii. Wszyscy pisali Tobie co trzeba zrobić, no ale Ty myślałeś że jesteś mądrzejszy. Mierzyłeś ją swoją miarą i to były błędne pomiary. Po co godziłeś się na rozwód bez orzekania? Właściwie jak zakończył się rozwód że tak narzekasz?
Nie jest takie proste Moim błędem było wpuszczenie jej do domu a następnie po jej wyprowadzeniu Pozwoliłem niby dobrej babci czyli teściowej odwiedzać dzieci. myślicie że to jest takie łatwe kiedy jesteśmy pod presją z jednej strony myślisz o rodzinie i dzieciach a z drugiej masz do czynienia z potworem który jest ukryty pod ładną skórką który wszelkimi możliwymi środkami chce cię z uśmiechem na ustach zniszczyć żeby tylko się wybielić. A co do rozwodu mogłem ciągnąć jeszcze pewnie przez 2 lata albo i więcej ale już miałem dosyć pomimo tego że ona się przyznała przed sądem do zdrady próbowała odwrócić wszystko jak kota ogonem my myślimy że mamy do czynienia z osobami racjonalnymi A to są potwory które za wszelką cenę żeby osiągnąć cel zrobiął wszystko dadzą sobie napluć w twarz podłożą cię będą włączyć podburzać innych żeby tylko pokazać siebie jaka jestem niewinna i uciemiężona . Ja po prostu już miałem dosyć chciałem spokoju nie wiem czy dałbym radę jeszcze ciągnąć to przez kolejne lata i szarpać się w sądzie a jeszcze po rozwodzie szarpanina przez kolejne lata w sądzie z podziałem majątku dałem trochę więcej i chociaż mam nadzieję że będę miał spokój trudno Pieniądze to nie wszystko. Ja i tak jestem wygrany ze mną są dzieci Ja mam rodzinę a ona została sama że zgryzoty chodzi po znajomych i I się żali psując mi opinie ale ci co wiedzą i są inteligentni nie dali się pogonili kurewne
Dzieci sa z Toba. A pieniadze? Tak jak piszesz pieniadze to nie wrzystko.
Powinna sobie kupic za nie dwa koty i worek herbaty, bo jej na stare lata nic innego nie zostanie. A cieple papucie to jej na swieta poslij.
Jedyny talent ktory maja to rozpierdzilac psychike innych bo same maja zryty beret i nie wiedza jak sie z tym obchodzic.
Za kazda cene beda zmieniac oblicze zeby tylko wyjsc na swoje.
Schemat prawie zawsze ten sam. Nie dosc ze puszczalskie, to jeszcze idiote z partnera robia.
Mnie zostal kredyt, bo jasna pani nie dosc ze mnie w gestapowski poranek okradla to jeszcze do banku powiedziala ze ona rpro formar0; podpisala.
Oczywiscie bank ja wysmial ale dopoki rogacz placi, to jest dobrze.
Ale co ja sie bede z nia wyklucal przed sedzinami? Dwa lata i splace.
A jej geby psycholki nie chce wiecej widziec.
Mam I chce miec spokoj jak Ty a kazde tkniecie z nia to wycieczka do jakiegos chorego universum.
Zycze spokojnych lat i zebys wiecej na takiego potwora nie trafil.
Maxj,
Masz już to za sobą,pomału wszystko się ułoży...przestań ją wyzywać szczególnie wśród znajomych, to tylko świadczy źle o tobie to matka twoich dzieci jaka by nie była,i dzieciom nie wpajaj nienawiści do matki same ocenią sytuację...
Cytat
Pamiętajcie sądy są zawsze za kobietami w moim przypadku sędzią była kobieta ławnicki też 2 stare baby
Na pewno? poszliście na ugodę mogłeś dostać nie rozwód a separację...w moim przypadku zadecydowało to kiedy ustało pożycie,nie to że się przyznał do wszystkiego czego sie nie spodziewałam,robiąc z siebie niewiniątko,odpowiadałam na pytania krótko ale konkretnie patrząc im w oczy i spokojnie,to nie ma znaczenia kto jest sędzią czy to facet czy kobieta,a ocena sytuacji.
Cytat
chociaż mam nadzieję że będę miał spokój trudno Pieniądze to nie wszystko.
Pieniądze rzecz nabyta,dzisiaj są jutro nie ma...
Na ten spokój to ty za bardzo nie licz,ta już twoja była jeszcze ci da po kościach
Cytat
Ja i tak jestem wygrany ze mną są dzieci Ja mam rodzinę a ona została sama
Nie wiem teraz a nie chce mi się cofać
Dzieci mają zabezpieczone miejsce pobytu? czy ona ma pełne prawa czy ograniczone? inaczej przyjdzie i zabiera dzieci i nic nie zrobisz.
Nie zawsze mamy na wszystko wpływ ale zawsze możemy zrobić wszystko aby samemu być szczęśliwym, troszeczkę trzeba nad tym popracować a to kształtuje dojrzałość emocjonalną naszych dzieci.
Komentarz doklejony:
Przepraszam prostuję dzieci masz pełnoletnie, same muszą się postarać o alimenty jeżeli mają do tego podstawę.
Cytat
Maxj masz przynajmniej jasna sytuację, to jest ogromny plus.
Gdybyś nie zobaczył jej z gachem, to.. ?
Gdy przeszła... miałeś nadzieję...
A to zabezpieczenie...? forsa ma ją przyblokować,gwarantować uczciwość, uczucie? czy dach nad głową?
Powodzenia
Cytat
No to jest ryzyko że Ty zapłacisz za to. Za ten brak czasu na to co najważniejsze.
Cytat
anegdota ja bym ją "reklamował" jako najcudowniejszą kobietę z którą można wszystko nich sobie ją zabierze na zawsze
Komentarz doklejony:
Cytat
Cytat
Ratowac zwiazek przy pomocy policji ?
Coś chyba źle się wysłowiła; raczej chce Cie udupić i całą winę za wszystko zwalić na Ciebie;
Maxj a jest możliwość oddzielenia jakiejś części domu/pokoju/dla niej by nie plątała Ci się po życiorysie skoro sprawa wyprowadzki/podziału/ nie jest taka na już?
Cytat
A Maxio śpi, puki go nie eksmitują sądownie, chyba wtedy się obudzi :niemoc
Komentarz doklejony:
Na świeżym powietrzu :cacy
Co zrobic z jż. moje propozycje: na informacje żony o powrocie i straszenie policją pytanie "A nie obawiasz się, że w czasie twojej nieobecności w domu spakuję twoje rzeczy i wyślę kurierem do domu kochanka lub do jego biura?" Inny tekst "Kochanie nie zmuszaj mnie do tego abym poszedł do waszych przełożonych w pracy i przekazał im informacje o waszym romansie po którym będą zmuszeni was zwolnic". Nie możesz powiedziec jakie to informacje, niech się zastanawia i martwi. Niepewnośc jest najgorsza.
Cytat
Max....ona ma rację:cacy
Nawet, gdyby zechciała przyjmować kochanka w domu, to nie mógłbyś jej tego zabronić, mogłaby Ciebie postraszyć policją.
Bierz się do roboty, bo nawet skarpetki zedrze z Ciebie i zetrze nimi to co nabrudził gach....
Konta zabezpieczone ? dowody w bezpiecznym miejscu przechowane ? Wystapiłeś o alimenty na dzieci ? Wystąpiłes o rozwód ?
A żoną i kochasiem - proste - przecież masz haka na niego i na nią - jego wyjazd do Hiszpanii w czasie chorobowego, jej romans z przelozonym - niech wybierają albo praca albo "dom". To zadanie dla ich obojga nie tylko dla zony.
Cytat
Nox spotkałem się w takich sytuacjach z naruszeniem miru domowego, jeśli Max jest właścicielem domu, mieszkania.
Art. 193 kodeksu karnego
rKto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.r1;
Komentarz doklejony:
Ale nie ukrywam jest mi bardzo ciężko
Żona zbiera punkty dla siebie. Nawet te pozorowane akcje, alimenty, powroty nabijają jej tych punktów. Przyjdzie szarpać się w sądzie, może nie być tak prosto. U nas aby ustalić winę jednej strony, przy sprzeciwie będą szukać choćby 1% Twojej winy. Nie poczujesz się równie źle gdy czegoś się dopatrzą?
Komentarz doklejony:
Wprowadziła się?
Kto się przed policją tłumaczył? Ty czy ona? Sporządzili notatkę?
Pewnie tak samo jak ja zastanawiasz się, jak to możliwe, że przeżyłeś z tą kobietą tyle lat i tylu rzeczy nie dostrzegałeś ?
Komentarz doklejony:
Oczywiście poinforowalem policję że to jej kochanek. Nie chciała się wyprowadzić w nocy powiedziała że rano pójdzie i poszła spać do gabinetu ale rano spakowała się i wyszła ja z sąsiadem i dzieciakami czekaliśmy razem aż sobie pójdzie
ale..możesz powiedzieć, że to jej gach Ciebie ostrzegł
Cytat
Maxj przerzucasz złość i gniew odczuwany do partnerki na połowę rodu ludzkiego?
Po co Ci te klapki na oczach?
To jakieś upodobanie do życia w ciemności?
Płeć ma guzik do tego.
Każdy jest zdolny do wszystkiego.
A uprzedzenia do kobiet, do mężczyzn, do czarnych , żółtych, czerwonych, okularników, rudych, piegowatych, czy cyklistów, są tylko uprzedzeniami ...
Cytat
Amor a psychopaci ? Znajdź u nich dobro ?
Pit temat szeroki. Psychopaci mają wiele zalet ... wbrew pozorom.
Cytat
Amor Pewnie i Hitlera i Stalina też można wybielić
jagodalesna
Pisać książkę o nich a żyć albo pracować z psychopatą to wielka różnica.
Faktycznie umysł pozbawiony uczuć, może ma więcej możliwości na grę uroczej i etc osoby. Obserwuję prawie od 20 lat taką osobę i niech sobie wsadzą ci naukowcy te zalety ....
Komentarz doklejony:
http://quantumfuture.net/pl/psyhopath...opath.html
to, że psychopata ma jakiś tam pozytyw, czy nawet kilka, nie powinno przysłaniać dostrzegania całości problemu i jego negatywnych zachowań,
jesteśmy w sumie coraz bardzie psychopatycznym społeczeństwem
Cytat
A czy ktoś coś mówił ? To bardzo ładnie, że jesteś grzeczna
Każdy ma prawo nawet będąc w związku wypić kawę z koleżanką,kolegą służbowo,prywatnie. Nie ma w tym nic niewłaściwego.
Ale jeżeli jej powiesz ,,skoro ty ....to ja też mogę ...a ona cię jeszcze podpuści i nagra...
No cóż, niezła jest ta Twoja czarownica.. Współczuję
Ostro gra.
Kolejne potwierdzenie tego co tutaj wiele razy pisali inni, również i ja,
Co do tego, co napisał apologises, w polskim prawodawstwie, w przeciwieństwie do systemu anglosaskiego nie ma pojęcia precedensu i orzeczenia SN są jedynie opinią prawną nie wiążącą sądu orzekajacego.
Jako że sądy są niezawisłe, mogą ją w konkretnym przy wziąć pod uwagę lub nie..
Max
Jesteś na wojnie i tutaj jak sam tego doświadczyłeś z jej strony, nie ma żadnych zasad ani sentymentów.
Całe szczęście, że wykazałeś się czujnością.
Inaczej wpakowałaby Ciebie w niezłe kłopoty, z których ciężko by było Ci się wykaraskać
Możesz być pewien, że jeśli ona wie, że w Twoim życiu pojawiła się kobieta, nie omieszka tego wykorzystać.
Sam sprowadzasz kłopoty na swoją głowę, bo może sąd to potraktować jako winę obopólną i o orzeczeniu jej winy można zapomnieć.
Bowiem w trakcie trwania małżeństwa( a jeszcze przecież formalnie trwa) na obojgu malzonkach ciąży obowiązek wierności.
Nie dostarczaj jej amunicji do strzelania do Ciebie!
Masz być teraz swietszy od wszystkich świętych i czujny niczym wazka!
Nie możesz sobie pozwolić na błędy, bo ona każdą Twoją wpadkę bezwzględnie wykorzysta..
Moja prawniczka odradzała mi nawiązywanie znajomości z płcią przeciwną właśnie dlatego, aby drugiej stronie nie dostarczyć amunicji. Aby nie skomplikowac sytuacji.
Inna sprawa, że nie miałem akurat wtedy ochoty pakować się w nowy związek.. Choć chętnych nie brakowało
Komentarz doklejony:
**przypadku **
Spotkałem się z tą kobieta bo chciałem pogadać nie wiem jak się dowiedziała zołza. zapoznałam ja w necie bo takie rozmowy mnie trochę uspokajające spotkania z osobami które miały podobny problem też pomagają.miałem wyjechać z nią na weekend bez zobowiązań ale jak się dowiedziałem że żona wie odrazy się wycofalem i teraz żałuję że wszedłem w tą relacje
usunięty podwójny wpis apologises
Wychodzę z założenia, że masz prawo ratować się na wszystkie sposoby.
Jeśli to Ci pomaga, to ok. Ale na Boga..
Jednak rób to z głową. Myślisz, że ona nie śledzi Twoich kroków? Sprawdź, czy czasem nie zainfekowała Ci kompa lub telefonu podczas nocowania u Ciebie lub w trakcie spotkań z dziećmi..
Ma nóż na gardle i będzie uderzać jak tylko dasz jej do tego okazję..
Nie panikuj.
Tak jak Nox napisała, nikt Ci nie zabroni ani mieć znajomych, kolegów czy też koleżanek.
A tym bardziej spotykać się z nimi..
Przecież nie jesteś w więzieniu.
Choć po tej jej ostatniej akcji niewiele brakowało
Cytat
Oczywiście że może to wykorzystać aby pokazać że przez całe małżeństwo byłeś taki. "Dobra sędzina" może to wykorzystać aby zrobić z Ciebie winnego. Mamy tutaj przykład Pawła, który dostał wspólną winę po tym jak po zdradzie spotykał się z inną kobietą. W sądzie dowiedział się że jest nielojalny wobec żony. Do polskiego sądu nie idziesz po sprawiedliwość, uruchamiasz tylko machinę zarobkowania dla : sędziego, adwokata, radcy prawnego, kuratora, komornika, biegłego sądowego i innych osób które wyciągną rękę po Twoje pieniądze. :cacy
Cytat
Może i się nie idzie, ale czasem się ją dostaje.
Cytat
Dobrze napisane :tak_trzymaj
Nie należy generalizować, ja wiem, że zdarzają się przypadki, że wyrok rozwodowy nijak się ma do rzeczywistości, no ale to nie jest reguła.
I tak jak są tutaj osoby, które z wyroku są niezadowolone, to są też takie, które dostały w sądzie sprawiedliwość po którą poszły.
Ja też się swoje w sądzie nasłuchałam, oczy na wierzch wychodziły mi kilkakrotnie jak dostawałam kolejne pismo, aż dziw, że mi ten wytrzeszcz oczu nie został na stałe, ale jednak daremne były te wszystkie próby obarczenia mnie winą, bo nieprawdziwe, no i jakoś sąd się potrafił tego dopatrzeć.
Nie należy z góry wszystkiego skazywać na porażkę.
Oczywiście należy być ostrożnym, bo wiele rzeczy, o których nawet byśmy nie pomyśleli mogą być wykorzystane przeciwko nam, ale każdy z nas za drugim razem będzie mądrzejszy
P.S. Pit -
Cytat
Zły przykład.
Wcale mnie nie dziwi, że taki był wyrok sądu.
Komentarz doklejony:
*miałaby
Przykład Pawła to przykład wyroku niezgodnego z wyrokiem Sądu Najwyższego.
Znam sprawę Pawła o wiele dokładniej niż opis, nie jestem upoważniony żeby fakty przedstawiać. Zawsze w takich sytuacjach sądowych przypomina mi się przysłowie: "Qrwa qrwie łba nie urwie" *
*Jest to prawdziwe przysłowie
Cytat
Widocznie hurcia to Twoje subiektywne odczucie, bo ja o tym nie napisałem.
Pisze o stronniczości której jestem świadkiem. Jeżeli wyrok sądu oparty jest w uzasadnieniu na zdaniach "może..." to tylko świadczy o naszym wymiarze sprawiedliwości.
Pisze krytycznie o tym co widzę, choć sam "wygrałem" w dwóch instancjach.
Wygrałem jest w cudzysłowiu, bo rozwód jest upadkiem tego co budowało się wiele lat, cierpieniem dzieci i całej rodziny.
Zawsze będę namawiać aby osoby które korzystają z naszego sądownictwa skorzystały z instytucji "osoby zaufania" : http://www.infor.pl/prawo/rozwody/spr...dowej.html
To prosto się mówi o tym rozwodzeniu kobietom, czy prosto się im rozwodzić ?
Bo warto byłoby zaznaczać, czy mówi się o kobietach zdradzanych czy o tych, które zdradzają i robią z siebie ofiary w sądzie.
Bo ja mówię o tych pierwszych, a Ty drogi Picie albo o tych drugich, albo wrzucasz wszystkich do jednego worka.
To jednak nie ma przełożenia.
A co do prostoty - prosto to się o tym pisze po 5 latach, ale emocjonalnie rozwód dla kobiety jest gorszy kilkukrotnie do przejścia niż dla mężczyzny.
Zgadzam się w 100 % ze stwierdzeniem Yorika: "Siłą kobiet jest udawanie słabości. Słabością mężczyzn, udawanie siły "
Zastanawia mnie skąd wiesz że faceci mniej przeżywają emocjonalnie rozwód niż kobiety ? Bo to jest nieprawda
program pt "awantura jakich mało"
i przychylam się do wypowiedzi Pita,
pazerność i mściwość, niektórych osób po rozwodzie , generuje większość problemów z jakimi się później borykają, a płacą za to dzieci (i wstyd przyznać, ale większość to kobiety)
Komentarz doklejony:
a z programu ewidentnie wynika, że sądy i komornicy skrupulatnie na tym bazują i generują sobie tym samym zyski na lata,
Cytat
Dlatego sędziami w sądach rodzinnych powinni być panowie, z natury nie są tak fanatycznie mściwi, tylko niektóre kobiety się nadają, te które mają duży dystans do siebie lub nie były skrzywdzone, a tego kompletnie nikt nie bierze pod uwagę;
Polska to nie Francja, inny standard, podejście, wychowanie,
Jak rodzice grają dzieckiem to np. co 2tyg dziecko ma zmianę nie tylko fizycz ale i psych. Dziecku stabilizacja jest potrzebna, zasady i.. dwoje rodziców którzy je kochają i potrafią się dogadać. Może rodzice/bez dzieci/ przed rozwodem powinni przejść długi, obowiązkowy kurs,szkolenie, , dobro dzieci najważniejsze"
Jak się komunikować, angażować, wspierać, szanować w wychowywaniu, dziecka, jak nie szkodzić /pod pretekstem miłości /Jakie będą dla dziecka w przyszłości konsekwencje głupoty rodziców.
Sędzia powinien być człowiekiem kompetentnym bez względu na płeć.Tak smo jak rodzic powinien do rodzicielstwa dorosnąć zanim podejmie decyzje o poczęciu dziecka.
chyba jednak nie tylko przy takich wytycznych, bo niby któremu z rodziców, w takich sytuacjach, gdy brakuje tych elementów, przyznać patent ?
dobrem dziecka nie jest przecież pozbawienie go kontaktu z którymkolwiek rodziców, czy też czasowe ograniczenie kontaktów, tylko dlatego, że dorośli się nie dogadują
do obejrzenia wczorajszego programu też mi się wydawało, że to miara dojrzałości, a dzisiaj zastanawiam się, czy nie przypadkiem człowieczeństwa
Komentarz doklejony:
p.s.
a i rodzice mogą przecież grać dzieckiem nawet w pełnej rodzinie
Cytat
Cytat
Cytat
Cytat
Dla mnie to zakrawa o absurd, takie generalizowanie i wrzucanie wszystkich kobiet do jednego worka, z czym się nie zgadzam.
Ciekawe co na to te wszystkie dziewczyny stąd, które latami się próbują rozwieść, mają dowody na zdradę i jakoś rozwodu PROSTO nie dostają?
Nie twierdzę, kolejny rak, że wszystkie wyroki sądów w sprawie rozwodów są sprawiedliwie, sędziowie prawi i z powołania, a każdy wyrok zgodny z prawdą, ale na pewno za każdym razem będę się odzywać jak będę czytać absurdalne wypowiedzi na temat, że kobieta ma łatwiej dostać rozwód, że prosto jest się rozwodzić jak się ma sędzinę kobietę i że nawet jak jest się winnym to płeć załatwi Ci rozwód ( tak w uproszczeniu oczywiście).
I tylko do tego się przyczepiłam.
Do generalizowani i takiej oceny kobiety.
p.s. na marginesie - miałam sędzinę i dwóch ławników - Panów, jeśli to oczywiście ma znaczenie.
A tutaj nie piszę tylko o sobie, ale też o osobach, z których sprawami miałam do czynienia tutaj przez te wszystkie lata.
Amor,
Cytat
pazerność i mściwość, niektórych osób po rozwodzie , generuje większość problemów z jakimi się później borykają, a płacą za to dzieci (i wstyd przyznać, ale większość to kobiety)
Ale czy ja o tym pisałam?
Oczywiście, że mam takie samo zdanie w tym temacie.
Również znam osoby, które na rozwodzie, nawet na orzeczeniu winy jadą potem jakiś czas mając się świetnie, często również kosztem dzieci, szczególnie przy podziale majątku.
Wykorzystywanie dzieci także uważam za kompletny błąd i nigdy takich działań nie popierałam.
Nie mówiłam nigdzie o graniu dziećmi, sądach rodzinnych i sprawiedliwości w nich.
Mam świadomość tego, że kobieta ma łatwiej zostać z dzieciakami i odebranie jej tych dzieci to prawie cud, ale nie o tym pisałam.
I zgodzę się oczywiście na koniec z tym, co napisał Pit, że rozwód do życiowa porażka, niezależnie od tego jak się to kończy.
Cytat
Hurcia ja nie do Twoich wypowiedzi się odnosiłam, ale ogólnie do tematu.
Cytat
Oczywiście że tak ale wówczas można na bierząco próbować to ogarnąć
Ja mieszkałam z rozwiedzionymi , mieskającymi pod jednym dachem rodzicami między którymi kursowało/dosłownie/6 letnie dziecko. Wyrosło na niezłą cwaniare.
W naprzemiennej opiece /niedogadanych/co 2tyg ma lasowany mózg i patrzący subiektwnie rodzice są przekonani o swojej racji.
Cytat
Nox ale czy to nie jest w takiej sytuacji jednak bardziej sprawa przekazywanych przez rodziców wzorców i wartości, niż rodzaju sprawowanej opieki (czy w ogóle nawet samej kwestii rozwodu rodziców) ?
Są przecież zgodne rodziny, które też wychowują niezłych cwaniaków.
Komentarz doklejony:
Cytat
i mam wątpliwości co do tego, czy mózg dziecka lasowany nie jest bardziej w sytuacji, kiedy jedna ze stron sobie dziecko zawłaszcza, narzuca tym samym swoje racje jako jedynie słuszne, ograniczając mu tym samym jego własne możliwości wyboru
Amor ponieważ obawiam się za chwile Twojego, pozwól że..... dopiszę że moim zdaniem dziecku należy się troskiwa, mądra opieka dwojga rodziców. Uważam że nie powino się ograniczać kontaktu rodzicowi jeżeli nie jest psychopatą.
I problem moim zdaniem jest bardziej w rodzicach niż sądach. Sędzia który rozpatuje,, dokumenty " ma być bardziej obiektywny niż dwoje dorosłych ludzi żyjących ze sobą. Nie mediacje/na chwilę/kurs komunikacj/na wiele lat/ dla dobra dziecka,wnuków,
Cytat
Ja to rozumie tak, że sąd rozstrzyga w takich sytuacjach w ostateczności, kiedy to właśnie rodzice nie potrafią się porozumieć
I takie jest jego zadanie.
Problem zaczyna się chyba w momencie, kiedy system sądowniczy, komorniczy skupia się w sumie na stworzeniu sobie zaplecza, zamiast zmniejszaniu kosztów społecznych.
Cytat
I to jest bardzo dobre spostrzeżenie, system jest do bani.
Rozstrzygnięcia prawne przez urzędników to czasami więcej szkody niż pożytku, tyle, że jak już jest zawiść, to inaczej sie nie da.
Gorzej, jak była by możliwość dogadania się, a ludzie idą do sądu myśląc, że po sprawiedliwość i dopiero się wojna zaczyna, bo często obie strony mogą czuć się pokrzywdzone;
Hurricane,
Cytat
p.s. na marginesie - miałam sędzinę i dwóch ławników - Panów, jeśli to oczywiście ma znaczenie.
Jeśli nie było gry dziećmi, podziału majątku, obłożenia faceta haraczem, ustalenia Widzeń z dziecmi, jak w więzieniu; to nie wiesz co to rozwód;
Abstrachując od wszystkiego, Tak szczerze, kto miał większe problemy, poszło po Twojej myśli czy po jego? Możesz to ocenic tylko wtedy jeśli do kosztów rozwodu nie będziesz mieszała swoich emocji, traumy, która Ci towarzyszyła. W pojęciu kobiety ofiary, facet zawsze ma i będzie miał łatwiej.
Cytat
Rozstanie rodziców powinno być dla dziecka jak najmniej bolesne. Jeżeli nie było patologii powinno zostać w,, starym środowisku " pokoju,w grupie kolegoów,jego świat nie powinien być wywalony : do góry nogami. Z czasem można wprowadzać małe zmiany.
Jak chcesz wychowywać młodego człowieka zmieniając mu co jakiś czas zasady,
Dlaczego po rozwodzie dziecko ma być wychowywane według nowych zasad? To rodzice powinni dostosować się do potrzeb dziecka a nie dostosowywać dziecko do swoich. Spotkania /jakiekolwiek/powinny zaspakajać więź emocjonalną z rodzicem ale zasady wych powinny być ustalone i realizowane bez indywidualnej interpretacji.
Komentarz doklejony:
Odp. Meduzie.
Cytat
Było wszystko o czym piszesz, poza dziećmi, ale z takim podejściem, nie mam tutaj czego opisywać.
Nie o to tutaj chodzi.
Cytat
Używając tam wcześniej stwierdzenia, że kobieta przechodzi gorzej rozwód, miałam jedynie na myśli to, że w mojej ocenie ( może przez pryzmat własnej oceny siebie i swojej sytuacji) kobieta jest psychicznie słabsza, bardziej podchodzi do tego emocjonalnie.
Kompletnie nie chodziło mi o to, że łatwiej jest mężczyźnie w sądzie.
W tym moja ocena różni się od Twojej i Pita, że nie wyróżniam kto ma łatwiej.
Dlatego drażni mnie jak czytam jak to kobietom przy rozwodzie jest łatwiej z samego faktu, że są kobietami.
Nie jest.
Cytat
Większe problemy kiedy?
W czasie rozwodu?
Ja.
Bo musiałam udowadniać, ze nie jestem wielbłądem.
Zamiast udowadniać mu winę, musiałam się bronić.
Dostałam rozwód z orzekaniem winy, ale bardzo wiele mnie to kosztowało, jego prawie nic, poza tym, że musiał zapłacić koszty sądowe.
Mam prawdo do alimentów, nigdy z niego nie skorzystam.
Bo to nie o to w tym wszystkim chodziło.
I moim zdaniem wiem co to rozwód, dlatego drugi raz się nie będę rozwodzić
Cytat
W czasie rozwodu?
Ja.
Bo musiałam udowadniać, ze nie jestem wielbłądem.
Zamiast udowadniać mu winę, musiałam się bronić.
A to przepraszam, nie trafiłem. Złym przykładem jesteś
A własciwie dobrym, bo to też świetnie pokazuje, jak ten system jest bardzo ułomny;
Cytat
Zamiast udowadniać mu winę, musiałam się bronić.
Ja miałem tak samo, ale nie patrzę przez pryzmat swojej sprawy.
Od dwóch lat chodzę na sprawy, zaczynałem od rejonówek bo tam były sprawy ojców o kontakty, później z ramienia fundacji "Court watch" do okręgówek na sprawy rozwodowe, teraz chodzę głównie na prośby adwokatów.
Wiem o czym pisze, mam swoje ulubione "sędziny*" które mnie kochają bo starają się mnie za każdym razem wyrzucić z sali. Jedną mam ukochaną której za każdym razem przypominam że jestem tutaj na podstawie pisemnego wniosku strony zgodnie z Art. 154. kpc, za każdym razem sprawdza ten przepis. Widzę różne cuda i na salach sądowych jak i na korytarzach tych sadów. Byłem np świadkiem jak małżeństwo wychodziło z ogłoszenia sądu i ex żona do ex męża powiedziała "Już nie jesteśmy małżeństwem ale i tak Cię kocham, chociaż Krzysiek dogadza mi lepiej niż Ty, to ty uczuciowo jesteś lepszy od niego" :szoook albo czekaliśmy 1,5 godziny dłużej, bo opóźnienie było, pokój sędziowski był otwarty, pewnie przez przeoczenie i słyszeliśmy przepisy na ciasta . Pewien facet mówił na sprawie że mieszka w samochodzie z obawy że żona oskarży go o przemoc, więc sędzia rzekła : "to widzi Pan, mamy prostą sytuację z eksmisją Pana z Waszego wspólnego mieszkania"
Cytat
nic dziwnego, że obu kocha, ale dogadzanie ważniejsze, szczera
U mnie CD. Moja już przesadziła. I powiem że mam dosyć wszystkiego.wracałem do domu i na ul zaczepił mnie sąsiad mówiąc że widział moja żonę jak wysiadają z samochodu jakiegoś mężczyzny i się z nim obsciskiwala.wstyd mi się zrobiło bo gościu nic nie wiedział o sytuacji ,wkurwiony wszedłem do domu i zastałem rurę jak siedzi na kanapie wybuchłem nawyzyalem od k.. i kazałem wypier....Kątem oka zobaczyłem że nagrywa na tel więc go zabrałem i tutaj rurki przesadziła złapała figurkę waga ok 2kg i jak się odwróciłem plecami dostałem w łeb lekko zamroczony odwróciłem się i ponownie dostałem w cymbal z krzykiem oddaj mój tel zamroczny próbowałem się bronić ale takich ciosów dostałem jeszcze kilka a jak wiecie jestem po operacji i nie mam jeszcze pełnej sprawności . Uciekłam do rodziców i zastałem policję że żona mnie pobiła na szczęście tel nie oddałem policja nie bardzo się chce mieszać kazali zrobić obdukcje i się zgłosić na komendę ,co się okazało że ona specjalnie prowokowala akcje żeby mnie nagrać poraz kolejny poległa bo teraz ona jest winna pobicia zastanawiam się czy to zgłaszać teraz czy jeszcze poczekać papiery z obdukcji mam notatka policji jest nie wiem czy nie zostawić to jako kartę przetargowa
usunięty podwójny wpis apologises
W tej sytuacji to Ty zaatakowałeś. I najprawdopodobniej sąd to tak odbierze. Do oceny tej sytuacji dojdzie pewnie jeszcze cała reszta społecznych przekonań. W moim odczuciu w tym rozdaniu jesteś na minusie.
Nie myślałeś o tym aby jednak skorzystać z pomocy psychologa, aby pomógł Ci i podpowiedział jak masz sobie radzić z emocjami, sczególnie z gniewem, agresją, aby było Ci łatwiej spojrzeć z dystansu na całość I tym samym rozwiązać problem.
Idziecie na totalną wojnę, to i będą ofiary i zgliszcza. Liczysz na to, że w sądzie doczekasz się sprawiedliwości. Sądy wydoją resztę z tego co będzie można z Was wycisnąć.
Strasznie się szarpiesz z tym wszystkim.
Mogłeś im zrobić jesień średniowiecza w pracy, masz nagrania, masz SMS , masz maile , masz świadków (od wczoraj kolejnego) - jako dowody dla postronnych, sądu .
Z drugiej strony masz dowody dla siebie - ze nie masz co liczyć na zmianę zachowania żony , ze może być tylko gorzej.
Co zrobiłeś do tej pory żeby zakończyć ten melodramat?
Pozew wysłany ?
Miejsce pobytu dzieci zabezpieczone prawnie ?
Alimenty na dzieci przyznane ?
Rozdzielność majątkowa ?
Co jeszcze musi się zdarzyć żebyś zaczął działać !
O ile wtedy będziesz mogl cokolwiek zdziałać
Czekasz aż przeciwnik uzyska przewagę ?
Max,
Co Ty wyprawiasz to mała bania... Pisałem, że sam sprowadzasz na siebie kłopoty.., Chcesz spierdolic sobie szansę na orzeczenie jej winy ? Pierwsza jej akcja to było dla Ciebie za mało?
Masz do czynienia z babskiem nie kutym na cztery łapy, które tylko czeka na okazję aby zrobić z Ciebie dziwkarza i damskiego boksera
Po jaką cholere ją wpuszczasz do domu?
Wymień do cholery te zamki i nie szczyp się.
Policja gowno może.
Co najwyżej grzecznie poprosić.Jej pozostanie wyłącznie droga sądowa o przywrócenie stanu posiadania.
Sama prosiła się o kłopoty, to jej ich dostarcz. Obdukcja, notatki z policji z pierwszej jej akcji i z tej drugiej.
Do prokuratury składaj zawiadomienie nie o pobicie lecz o usiłowanie zabójstwa.
Tak, tak wbrew usmieszkom niektórych pań, tak to można zakwalifikować.
Niewiele brakowało abyś już tutaj się nie pojawił..
Wystap jednocześnie do sądu o sądowy zakaz zbliżania. Masz do tego znakomite podstawy, szczególnie po tej ostatniej akcji.
Masz teraz okazję nieźle zarobić Idź do lekarza i załatw orzeczenie o niezdolności do pracy powyżej siedmiu dni. Raz, że na pewno z urzędu wkroczy prokurator, dwa, będziesz miał przy odpowiednim udokumentowaniu okazję do wystąpienia o odszkodowanie od niej tytułu uszczerbku na zdrowiu na skutek pobicia..
Najpierw jednak obdukcja i z tym do prawnika. Na pewno podpowie jak jej dopie****ć, aby to bardzo boleśnie odczula
Nie certol się z nią ani nie miej żadnych skrupułów.. Jak widzisz sam, ona ostro gra. Nie cofnie się przed niczym
Więc trzeba do takiej gry z jej strony się dostosować. Ciebie w takiej sytuacji wobec niej obowiązuje jedna zasada : Ty nie masz żadnych zasad.
Działaj Maxiu
Zwykłe marudzenie jest formą agresji.
Maxj wybuchnął , zaatakował ją słownie.
Samo z tym sąsiadem powinno dać do myślenia,gość nie zna sytuacji i przy nim sie ściska dziwne, i dużo nie brakowało miała by co chciała ...zabiła by cie żeby odzyskać tel i faktycznie już by cie tu nie było,ale to jeszcze nie koniec...
ed65
Masz do czynienia z babskiem nie kutym na cztery łapy, które tylko czeka na okazję aby zrobić z Ciebie dziwkarza i damskiego boksera
dziwkarza już teraz nie koniecznie,ale damskiego boksera tak,wystarczy że powie,broniłam się bo chciał mnie pobić nagrałam to ale zabrał mi tel...jak myślisz komu uwierzą ? cos mi się wydaje że ona jest już w takim stanie,że nic już ją nie powstrzyma, w końcu polegnie albo ona albo Max...
Pozew w sądzie złożony z orzeczeniem jej winy i się pod nim podpisała . O alimenty na córkę razem za jednym zamachem ,syn ma 18 lat więc musi składać sam
Obdukcje zrobione
Jak zakłada się niebieska kartę?
Usunęłam dubel
hurricane
Moja żona też szła i w zasadzie idzie w zaparte. Mało tego, ona napisała mi ostatnio, że dużo jej ukrzywdziłem ale nie potrafi się na mnie gniewać <lol> spadłem z krzesła, jednym słowem chyba wybaczyła mi, że podejrzewałem ją o coś czego nie było i miałem urojenia. Brak słów. Chyba trafiliśmy na ten sam typ człowieka oboje. Efekt jest taki, że z każdym takim jej zachowaniem utwierdza mnie tylko w tym, że zrobiłem najlepszy ruch jaki mogłem zrobić, rozwiewa moje wątpliwości. Przeczytaj moją historię. Chronicznego kłamcy nie zmieni nikt nigdy a sam chyba też nie ma innego sposobu na życie. Nie licz na to, że żona nagle dozna olśnienia ile Ci krzywdy zrobiła i się przed Tobą otworzy. To się nie stanie! Oboje wpadliśmy jak śliwki w kompot wybierając kiepski materiał na żonę.
ocenzurowałem przekleństwa - subtelniej kolejnym razem - dirty
Powinna sobie kupic za nie dwa koty i worek herbaty, bo jej na stare lata nic innego nie zostanie. A cieple papucie to jej na swieta poslij.
Jedyny talent ktory maja to rozpierdzilac psychike innych bo same maja zryty beret i nie wiedza jak sie z tym obchodzic.
Za kazda cene beda zmieniac oblicze zeby tylko wyjsc na swoje.
Schemat prawie zawsze ten sam. Nie dosc ze puszczalskie, to jeszcze idiote z partnera robia.
Mnie zostal kredyt, bo jasna pani nie dosc ze mnie w gestapowski poranek okradla to jeszcze do banku powiedziala ze ona rpro formar0; podpisala.
Oczywiscie bank ja wysmial ale dopoki rogacz placi, to jest dobrze.
Ale co ja sie bede z nia wyklucal przed sedzinami? Dwa lata i splace.
A jej geby psycholki nie chce wiecej widziec.
Mam I chce miec spokoj jak Ty a kazde tkniecie z nia to wycieczka do jakiegos chorego universum.
Zycze spokojnych lat i zebys wiecej na takiego potwora nie trafil.
Masz już to za sobą,pomału wszystko się ułoży...przestań ją wyzywać szczególnie wśród znajomych, to tylko świadczy źle o tobie to matka twoich dzieci jaka by nie była,i dzieciom nie wpajaj nienawiści do matki same ocenią sytuację...
Cytat
Na pewno? poszliście na ugodę mogłeś dostać nie rozwód a separację...w moim przypadku zadecydowało to kiedy ustało pożycie,nie to że się przyznał do wszystkiego czego sie nie spodziewałam,robiąc z siebie niewiniątko,odpowiadałam na pytania krótko ale konkretnie patrząc im w oczy i spokojnie,to nie ma znaczenia kto jest sędzią czy to facet czy kobieta,a ocena sytuacji.
Cytat
Pieniądze rzecz nabyta,dzisiaj są jutro nie ma...
Na ten spokój to ty za bardzo nie licz,ta już twoja była jeszcze ci da po kościach
Cytat
Nie wiem teraz a nie chce mi się cofać
Dzieci mają zabezpieczone miejsce pobytu? czy ona ma pełne prawa czy ograniczone? inaczej przyjdzie i zabiera dzieci i nic nie zrobisz.