Ostrzeżenia - forum ogólne | [164] |
Anna29 | 06. Październik |
Julanna | 06. Październik |
yossarian | 06. Październik |
monik75 | 06. Październik |
TaDam | 06. Październik |
Julianaempat... | 00:21:16 |
Obito | 01:16:26 |
trzechZczech | 01:28:24 |
# poczciwy | 01:32:24 |
Kakua | 01:54:28 |
Dałeś się "zapętlić" w tę całą chorą historię. Kobieta, która rozwiązuje swoje sprawy przez telefon, wykrzykując kochankowi niesprawność seksualną... To dla mnie dno i metr mułu. Mogę sobie wyobrazić, co o Tobie wygaduje, zwłaszcza jak sobie nieźle wypije.
Marek... Nie gniewaj się, ale ugrzęznołeś nieźle.. Teraz tylko od Ciebie zależy, jak z tego się wykaraskasz. Moim zdaniem powinieneś jak najszybciej skorzystać z pomocy psychologa w poradni AA. Tam uzyskasz pomoc jako współuzależniony. Nie możesz się oszukiwać, jesteś współuzależniony...
Może sobie z tego nie zdajesz sprawy, ale tak jest. Szukaj pomocy i wsparcia, to będzie początek. Potem już będziesz wiedział, co masz robić, samo przyjdzie. Zacznij od siebie, bo masz o co się starać. Jak widzisz, sam niewiele zdziałałeś, jesteś wciąż w punkcie wyjścia. Zrób ten krok i wyskocz poza ten zaklęty krąg, w którym się miotasz od lat. Masz szansę na lepsze życie, nie zmarnuj jej ponownie.
Fakt, że masz kontakt z dziećmi. Zdajesz sobie sprawę, że żona w każdej chwili może uczynić z nich kartę przetargową ?
Gdybyś rozpoczął terapię dla uzależnionych /tak jak proponowano/to wiedziałbyś i jak się zachować i jak się obronić.
Prawdopodobnie dostałbyś nie tylko wsparcie dla siebie,naukę jak postępować w kontaktach z jeszcze żoną ale rownież pomoc w stosunku do dzieci.
Mam wrażenie że nie tylko zona je krzywdzi ale także Twoja bierna postawa.
Z góry założyłeś że nie jesteś w stanie przejąć opieki nad nimi.Dlatego pozwalasz by plątały się między matką nadużywającą a jej kochankiem patrząc,słuchając ich kłótni .Nie chodzi o to aby jutro zmienić życie ale żeby się chociaż ruszyć i spróbować zrobić krok by dzieciom pomóc.
Wróciły na chwilę do domu by słuchać wyrzutów matki przez telefon/przecież nie są głuche/i awantur ..
Cytat
Cytat
co dziwnego jest
Cytat
skoro sam na to wyraziłeś zgodę?
Mogłeś przyjąć dzieci a jej powiedzieć ze może przychodzić kiedy jesteś w pracy a później do mamusi albo hotelu.
Jaką różnicę widza dzieci w mieszkaniu u kochanka matki czy u Ciebie oprócz tego czy matka śpi sama czy z kochankiem?
Płacisz za mieszkanie i zgadzasz się żeby ona pod Twoim dachem mając pod opieka dzieci tyle chlała.
Mogłeś chociaż sąsiadkę/matkę,wujka..../ poprosić by zaglądnęła i w razie stanu wskazującego na spożycie czego wezwała policję.
Niby się martwisz ale to bardziej problem układu miedzy Tobą a zoną .Dzieciaki cierpią jakby w tle.
O pomoc trzeba prosić za pomocą trzeba się rozejrzeć.
Jeżeli praca nie pozwala to może urlop albo zwolnienia kilka dni by się przydało.Najpierw pytać telefonicznie/bo szybciej/ustalić adres ,godz pracy i pytać,pytać,radzić się,działać.
Cytat
Nie było ok bo gdybyś sobie poradził to nawet gdyby tańcowała obok i rozsyłała usmiechy to byś był jak skała.
Co za problem poradzić sobie bez alkoholu nie mając do niego dostępu.Rozumiesz?
Będziecie się spotykać,będziecie rozmawiac,bedziecie się widywać na komuniach dzieci,może w szkole,na ich urodzinach....Rozwód tego nie zmieni/i pewnie jeszcze trochę potrwa/
,,Wyszczekiwanie"wzajemne pretensji dzieciom nie pomaga.A w przyszłości będzie jeszcze trudniej.
To że po niej nie widać picia też mnie nie przekonuje.Fakt, nie jestem specjalistką w tym temacie,piwa nie tykam ale myślę że gdyby było złożone zawiadomienie to oni by to sprawdzili i raczej nie byłoby to obwąchanie.
Jeżeli ona wychodzi z domu i jej zależy by się nie zorientowano to może płucze usta.Ale jeżeli ktoś przychodzi znienacka to szczerze wątpię by była gotowa na konfrontacje.
Zakładanie z góry ze się nie uda,ze nie dasz rady,ze lepiej nic nie robić to droga donikąd.
Pewnie chodzi o to kto zaplaci rachunek przy kasie.
Z czego ona zyje,opłaca mieszkanie?
To większe mieszkanie jest na ciebie/na was/?
Jak je zadłuży dostaniesz po kieszeni?
Komentarz doklejony:
Wogole to ona jak przyszla do naszego mieszkania po tym wyrzuceniu przez fagasa to nie okazala wobec mnie zadnej skruchy,jeszcze caly czas winy przypisywala tylko mi ze ja ja pchnalem w rece kochanka i inne sciemy?,sluchalem tego i szlag mnie trafial co ona bredzi, bo ja to i ja tamto totalna wyrachowana cwaniara klamca i oszustka taka sie zrobila pod wplywem tego fagasa.
Cytat
To żart?a kto pozwolił na to przyzwyczajenie jak nie ich dorosły ojciec?
Co tzn ze dzieci ,,tolerują jej picie"?a co kurna maja zrobić jak odpowiedzialna za nie osoba czyli TY ma to ...miedzy pośladkami
Co ma zrobić 12 i 8 letnie dziecko skoro za nim nikt nie stoi?
Zajmujesz się dziećmi co drugi weekend ,masz je u siebie 4-5 dni w miesiącu i nie zastanawiasz się co z nimi wyprawia matka i na co muszą patrzeć .
Jak masz problem rozwiązać ????a o czym my do Ciebie piszemy od kilku miesiecy?Możesz wszytko przeczytać jeszcze raz?
Rozmawiałeś z psychologiem,pedagogiem dzieci,są pod opieka ?
Nie mają babci,cioci z którą mogłyby spędzić trochę wakacji?
Komentarz doklejony:
I cos mi sie wydaje ze z tym wyrzuceniem przez fagasa to tez moze jest sciema bo tamten ma male mieszkanie i chciala sie wcisnac spowrotem na 4 pokoje?No i te uzdrowienie stosunkow z fagasem 5 dni po mojej wyprowadzce a wczesniej byl w jej oczach chamem bez uczuc,w seksie totalna porazka itd,zawiesila na nim wszystkie pomyje swiata a teraz znowu,cos mi tu wlasnie smierdzi prowokacja,chociaz to juz mniej dla mnie wazne chociaz tez znowu boli.
Ty nie wysyłasz na zwiady babci dzieci,koleżanki ktora zorientuje się co się dzieje by w danej chwili zawiadomić policję?
Kto Ci człowieku da dzieci jak ne udowodnisz że u matki im źle,minęło kilka miesięcy a Ty nie masz nic w ręku.
Jak mozesz im pomóc jak nie potrafisz pomoc sobie?
Piszemy zebyś szedł na terapię,rozmawiał z terapeuta itd po to żebys mial w papierach że się starasz .Żebyś dowiedział się jak rozwiazywać problemy,jak postepować z nadużywajacym alkhol,na co narażasz dzieci.Jak możesz im pomóc,jak mozesz o nie walczyc.
Robisz wszyściutko co robią żony alkoholików. Kropka w kropkę, łącznie z negowaniem swojej własnej terapii dla współuzależnionych. I będziesz dalej jak to wahadełko między jest źle, a jako tako. Bo dobrze nie będzie.
Czasem pojawiam się w charakterze gościa na spotkaniach dla współuzależnionych. Słuchają kobiety jak na mnie jak na kogoś z Marsa. Krok po kroku trzeba pokazywać nienormalność ich zachowań. Z Tobą jest podobnie. Mnóstwo pracy przed Tobą, zanim zauważysz dlaczego każdy w różnych instytucjach Cię zbywa.
Możesz się obrazić lub przemyśleć co teraz napiszę. Kto w miarę normalny bierze za żonę kobietę pijącą całe swoje życie? Kto pozwala tak sobą kręcić? Ona nie była kłótliwa od roku czy dwóch, prawda? Była trudna od zawsze. Dlaczego tego nie chciałeś tego widzieć przez te lata? W Twoim przypadku jej zdrada powinna być szansą dla Ciebie. Z Twoimi uwarunkowaniami zamienisz żonę na inną zołzę. Zasuwaj na terapię, nie szukaj wymówek, innych sposobów, bo ich nie ma.
Minęło kilka miesięcy a on ma ją ciągle w głowie.
ONA ,jej postępowanie,jej zachowanie,jej rozmowy,jej kochanek .
Gdyby nie jej pęd do kochanka to mimo 8-10,mimo jej skoków emocjonalnych,awantur,chamstwa,prowokowania jakoś by było bo to..piękna kobieta jest.
Komentarz doklejony:
8-10 piw.
Kurde tym pięknym wiele się wybacza.
Cytat
A kogo dokładnie miała na myśli ta babcia, jakich dziadów? Typowała sobie jakąś bezbronną łachudrę po uważaniu i się nie litowała?
Dziadka to Ty chyba nie miałeś, bo też coś musiałby mówić;
Ktoś musiał strasznie skrzywdzić tą kobietę; chyba na wnuki tego jadu nie przelała, co? miały swój rozum, czy nie ?
Marku, nie piszę tego przez złośliwość, ani nie przerzucam na ciebie żalu do już nie mojego męża alkoholika, który tak dzieci kocha, że nawet nie wie do jakich klas chodzą, ale jako przerażone dziecko z rodziny dysfunkcyjnej, które musiało patrzeć na wrzeszczących na siebie i szarpiących się rodziców. Dziecko, które dorosło i siłą rozpędu wdepnęło w to samo g... A teraz chodzi na terapię, żeby uwolnić się zarówno od tych dziecięcych i dorosłych koszmarów. I jeszcze wciąż mi mało - jutro lekarz ogolny, skierowanie i rejestracja w poradni uzależnień. Po prostu im więcej wiem, im bardziej jestem swoich i cudzych niedostatków świadoma, tym bardziej widzę, jak daleko mi jeszcze do całkowitego wyleczenia.
Opieka nad dziećmi przez dwa dni co kilka tygodni, to stanowczo za mało, zeby dać im poczucie bezpieczeństwa. Przeczytaj, proszę, to, co pisała Avenious. Rozważ rady Apologisesa i zacznij działać! Chociażby dla samej satysfakcji, że to właśnie ty okazałeś się tym LEPSZYM rodzicem :brawo
Komentarz doklejony:
Ale wiem, jak wielki może być strach przed niepowodzeniem i - jak bardzo złym jest on doradcą. Dopiero kilka tygodni temu zdałam sobie w pełni sprawę z faktu, że ja nie od wczoraj, kilku lat, czy dnia rozwodu, a od lat ponad dwunastu! wychowuję moje córki bez obecności ich ojca. A jeszcze nie tak dawno wydawało mi się, że bez niego nie dam rady :rozpacz
Cytat
czyli KONKRETNIE co?
nie pomagając sobie ,nie pomagasz dzieciom.
Kręcisz się cały czas wokół zony która blaa,bla,bla......
a co ma do rzeczy co ,z kim,kiedy ,gdzie,na jak długo ona układa się od kilku miesięcy?To będzie ważne na sprawie rozwodowej .
Masz na to wszystko dowody,świadków?bo jeżeli nie to zapomnij o rozwodzie z jej winy.
Mieszka pod tym samym adresem a ponieważ mąż jej nie pomaga ulitował się nad nią jakiś gostek.
Będzie słowo pieknej kobiety której nikt nie widział pod wpływem do której nikt nie ma zastrzeżeń jako do matki/dzięki Tobie/
poprawiłam cytowany tekst
hurricane
Ale cierpisz nie tylko ty - nie tylko twój świat runął w gruzach. Ty przynajmniej możesz coś z tym zrobić: nie rozmawiać, obrazić się wziąć rozwód. A co mają zrobić twoje dzieci? Co mają zrobić, żeby nie być ciągane z jednego lokum do drugiego, jak tylko mamusi coś strzeli do głowy?! Co mają zrobić widząc, jak obcy facet zajmuje miejsce ich ojca, nie tylko przy boku matki, ale również w JEGO DOMU ???!!! I skąd mają wiedzieć, czy za chwilę nie pojawi się kolejny? Nie obchodzi cię to?
Dziecko odbiera świat zupełnie inaczej niż dorosły. Jego dom, ulica, osiedle - to już jest cały swiat. A jeśli w tym świecie następuje zburzenie dotychczasowego porzadku, pojawia się ciagly stan niepewności, strachu, a do tego przemoc - nawet "tylko" słowna - to dla dziecka urasta to do rangi obozu koncentracyjnego, miejsca zagłady. Marku, czy zostawiłbyś swoje dziecko w Auschwitz?!
A co z twoją rodziną? Napisałeś, że cię wspiera? Na czym to wsparcie polega?
Nie kontaktuj się z żoną sam. Rób to za pośrednictwem lub z kimś zaufanym przy boku. Trzymaj się chłopie.
Komentarz doklejony:
Ona juz w zeszlym roku mnie na policji oskarzala o pobicia i dostarczala zdjecia siniakow ktore sobie na roweze(albo z fagasem narobila)duzo nerwow wtedy stracilem a teraz dwa miesiace przed rozwodem to samo!
Wizyta u psychologa jak pisał Apologises, wizyty u psychiatry nie polecam nie na tym etapie - może wykorzystać to przeciwko Tobie.
Pisałeś o ile pamiętam że to Ty utrzymywałeś dom jak myślisz na czym traz jej zależy, na dobru dziecka, na tym aby nie brało udziału w szarpaninie?
Nie zależy jej na alimentach od Ciebie, jeżeli udowodni że to Twoja wina ma to jak w banku (jeżeli będziesz postępował tak jak teraz nie będzie miała z tym problemów).
Powód "powrotu" jeden w ciasnej klicie było za ciasno. Wyobraź sobie rozbuchany dzieciorób i dwójka dzieci na pokoiku. Nawet nie pobzykasz porządnie.
Pomysł? - zmieńmy lokum na większe
Jak?- Mareczek odda swoje
No i wrobimy go w porzucenie rodziny. Człowieku zmądrzej bo przegrasz z kretesem.
Wojnę wygrywa nie ten kto jest silniejszy ale ten kto lepiej się przygotował. Do rozwodu masz 2 m-c więc pewnie korespondencje odbierzesz min 2 razy. Jak myślisz dlaczego doopcinger siedział w aucie? O to że ją zlejesz nikt się nie martwił. Nawet na tym forum nie ten typ. Siedział aby zobaczyć czy nie podąża za Tobą świadek. Morał zainwestuj w kamerką koszt 50-80 pln to nie dramat. I choć raz posłuchaj nie proszę, to musisz zrobić - bo.... Bo Mareczek przegra z kretesem.
Jak jesteś a-techniczny wyślę na PW linki coś taniego i w miarę ok, ważne najlepiej umieszczane wysoko, co by twarz się nagrała.
Chcesz pomocy pytaj tu lub na PW jeżeli nie chcesz pomocy przedupczysz.