Zdrada - portal zdradzonych - News: Zostawiony sam z malym dzieckiem

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

Crusoe
BartekP00:13:49
zona Potifara01:03:24
Koralina01:10:18
# poczciwy01:30:19

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Zostawiony sam z malym dzieckiemDrukuj

Zdradzony przez partnerkę/dziewczynęCzesc nie wiem od czego zaczac, moze zaczne od samego poczatku. Jestem Daniel mam 28 lat swoja partnerke poznalem kiedy mialem 19 lat miala wtedy 15 lat od przeszlo 9 lat stanowilismy idealny zwiazek bynajmniej tak myslalem poswiecilem tej milosci cale zycie gdy wyprowadzala sie z rodzina na druga strone polski porzucajac wszystko pojechalem za nia. Od ponad 2 lat zostalismy szczesliwymi rodzicami naszej coreczki, jak wiadomo zycie w stolicy jest drogie wiec samemu ciezko mi bylo zarobic na rodzine wiec przeprowadzilismy sie z dzieckiem do nowego miasta. Znalazem tam prace i zycie mijalo az podjelem chyba najgorsza decyzje w moim zyciu, jej siostra zaproponowala jej ze moze z nia wyjechac do dobrze platnej pracy w Anglii. Chcialem jechac ja ale na szybko byla tylko praca dla niej targany rosterkami patrzac na dobro dziecka zgodzilem sie. Pojechala najpierw na 3 miesiace wrocila na sw bozego narodzenia juz zmieniona inaczej mnie traktowala inaczej sie zachowywala wszystko tlumaczyla zmeczeniem oraz tym ze chce jak najwiecej czasu z dzieckiem spedzic odtracila mnie tez w lozku. Mimo obaw ufalem jej wyjechala 2 stycznia na kolejny okres czasu az do sw wielkanocnych wszystko wygladalo ok, gdy zjechala na sw wielkanocne oznajmila mi ze z nami koniec ze uczucie sie wypalilo. Gdy prosilem o wytlumaczenie nic nie chciala mi powiedziec zapszysiegala sie na dziecko ze nikogo nie ma. Tuz po swietach wyjechala, wczoraj zrobila mi awanture ze ktos widzial mnie z inna kobieta chodzacego za reke co oczywiscie prawda nie bylo ale dowiadujac sie kto cos takiego powiedzial zadzwonilem.do tej osoby byla to jej siostra jak sie okazalo jej siostra zrobila to specjalnie abym sie z nia w jakis sposob skontaktowal stwierdzila ze juz nie moze na to patrzyc i ze moja partnerka od samego poczatku zdradza mnie za granica ponoc przespala sie z nim po tyg pobytu za granica , zdradzila mnie z 50 letnim facetem nogi ugiely sie podemna po konfrontacji i zapieraniu sie wkoncu sie przyznala , siedze teraz w nowym miescie, nowym mieszkaniu sam z coreczka bez srodkow do zycia bez pomyslu na zycie staram sie nie pokazywac dziecku emocjii ale jestem w okropnym stanie wiem ze pisze chaotycznie ale caly sie trzese wiem ze musze byc silny dla dziecka ale w tym momecie nie wiem co mam robic
3739
<
#1 | Deleted_User dnia 20.04.2016 20:22
Zadbaj o siebie i córkę. Tylko i wyłącznie. Znajdź pracę, proś rodzinę o pomoc, znajdź adwokata.
5808
<
#2 | Nox dnia 20.04.2016 20:39
Daniel jeżeli masz widoki na pracę to załatwiaj żłobek/proś babcię ,jaką bezrobotna kuzynkę o pomoc przy dziecku /Jeżeli mieszkanie nie jest ,,wasze"wracaj do rodziny,szukaj pracy,załatwiaj alimenty.To są sprawy na już.
Nie jesteście małżeństwem,ona wyjeżdżając coś zdecydowała?
Rozmowa z adwokatem co do opieki nad dzieckiem wskazana.Panna siÄ™ wyszaleje,przyjedzie ,zabierze dziecko za rok,za dwa albo podrzuci matce.
Facet może się tylko pobawi i ona wróci ale ty powinieneś być wówczas silny i dyktować warunki a nie wzruszać się jej łzami/i ,,przysięgami"na dziecko/
12895
<
#3 | Allucard dnia 20.04.2016 20:47
Dzieki za odpowiedz, nie mam swojej rodziny jestem sam jest tylko jej rodzina, nikt nie przyjmie tak malego dziecka do zlobka niestety , jak wyjezdzala ugadalismy ze przyjedziemy tam ale to bylo zanim wyszly klamstwa i zdrada przez tel wykrzyczala ze odbierze mi dziecko i nigdy jej nie zobacze, ale ona nie jest matka po 1 miesiacach zainwestowalem w internet satelitarny zeby mogla z dzieckiem rozmawiac przez skype wziela ale olala to juz wiem.czemu przeciez gdyby zalozyla odkryl bym prawde nie wiem co robic jestem zalamany
5808
<
#4 | Nox dnia 20.04.2016 20:58
w żłobku przebywają dzieci które mają kilka miesięcy/masz chyba na mysli przedszkole/
Jeżeli chcesz by dziecko zostało z Tobą to musicie z czegoś żyć,a dziecku trzeba zapewnić opiekę/żłobek,sąsiadka która chce dorobić,,/
12891
<
#5 | pit dnia 20.04.2016 21:01
Allucard
Bez zastanowienia pewne lokum (np:u swoich rodziców) i wniosek o zabezpieczenie miejsca pobytu dziecka przy Tobie oraz alimenty na dziecko.
Działaj błyskawicznie.
3739
<
#6 | Deleted_User dnia 20.04.2016 21:07
Pamiętaj, że nikt nigdy nie jest pozostawiony sam sobie. Musisz wyjść z pułapki niemocy. Wydaje ci się, że jesteś w sytuacji bez wyjścia. To tylko tkwi w twojej głowie.
Pierwszy ruch to wyjście do ludzi. Jeśli jesteś bez pracy, a masz prawa ojcowskie niczym nieograniczone, to możesz zwrócić się do miejscowej opieki społecznej. Dbając o siebie i dziecko, będąc bez zarzutu, powinieneś dostać wsparcie w pomocy finansowej, prawnej i opiece nad dzieckiem. Żyjemy w kraju, gdzie sądy bardzo różnie orzekają o prawach ojca, nie zawadzi byś się skontaktował ze stowarzyszeniem praw ojca. Znajdziesz namiary na necie.
Z tą Twoją rodziną dziwna sprawa. Nie masz w ogóle rodziny czy tylko jesteś daleko od nich? Co z twoimi przyjaciółmi? Masz chociaż z kim pogadać?
12891
<
#7 | pit dnia 20.04.2016 21:18
Allucard żebyś mnie zrozumiał to opiszę dokładnie. Wniosek do sądu o zabezpieczenie miejsca pobytu dziecka i o alimenty składasz do Sądu Rej. wydział rodzinny zgodnie z adresem gdzie dziecko przebywa. Dlatego piszę o stałym miejscu, jak je zmienisz to zmienić się może właściwość sądu ( inny Sąd Rejonowy )
Po określeniu przez sąd miejsca pobytu przy Tobie, masz większą gwarancję że dziecko nie będzie porwane przez matkę np: do jej rodziców. A w razie wywiezienia zagranicę, możesz użyć tzw Konwencji Haskiej dotyczącej uprowadzenia dziecka za granicę.
6959
<
#8 | zgryzolowaty dnia 20.04.2016 21:31
panie kolego, przykra sprawa ale mieszkam w UK ładnych parę lat i to co widzę to po prostu ludzie tutaj dostają małpiego rozumu...zwłaszcza kobiety...
to co napisało koleżeństwo powyżej, czyli ustalenie miejsca pobytu, pozew o alimenty na dziecko... a co ? mamy równouprawnienie... to samo o pana rodzinie...na drzewie pan nie urosłeś...
12891
<
#9 | pit dnia 20.04.2016 21:36
Allucard z jakiego woj jesteś ? Są domy samotnego ojca to takie wyjście awaryjne.
Jak co daj numer tel na priv.
12895
<
#10 | Allucard dnia 20.04.2016 22:37
Kolego zgryzowaty masz racje nie uroslem na drzewie ale gdyby przyjac ze tak o tym mowimy to ja mojego drzewa nie znam jestem chlopakiem z bidula... po osiagnieciu pelnoletnosci tulalem sie zeby jakos zyc kiedy wreszcie znalazem prace i mieszkanie poznalem ja to bylo cos niesamowitego dla mnie bo wyprany z uczuc zostalem.obdarowany uczuciem obcym mi poswiecilem jej wszystko i prace i mieszkanie i znajomych gdy wyjechalem za nia na drugi skraj polski, i masz racje nie mam z kim porozmawiac rozmawiam z corka oczywiscie nie o tym ale to jedyna osoba z ktora moge, w dzien sie nia opiekuje w nocy siadam i patrze metnym spojrzeniem.w sciane , nie pije i nie pale nigdy tego nie robilem zawsze dawalem calego siebie rodzinie , sprzedalem wszystko co moglem samochod komputer i inne przedmioty ktore nie byly mojej corce potrzebne z tego zyje wazne ze ona jest zadbana wesola najedzona mi wystarczy jeden skromny.posilek liczy sie jej usmiech jest dla mnie wszystkim , a moja partnerka coz tez byla wszystkim dla mnie moglem oddac zycie za nia dawalem jej calego siebie pracowalem 15 godzin dziennie aby mialy wszystko , staralem sie okazywac uczucia, nie zawsze mialem sily na milosne uniesienia ale jestem tylko czlowiekiem ktory byl wykonczony gdy wracl do domu a w domu pomagal przy dziecku ile tylko mogl, dziekuje ze chodz tutaj wirtualnie moge z kims porozmawiac
9937
<
#11 | Ramirez dnia 20.04.2016 23:25

Cytat

siedze teraz w nowym miescie, nowym mieszkaniu sam z coreczka bez srodkow do zycia


Allucard - a co z tą pracą? Bo pisałeś, że ją miałeś. Kto wcześniej zajmował się córką, gdy pracowałeś?

Może czas się po tym pozbierać. Fakt, że gdy dowiadujemy się o tym, że nasza kobieta zamienia nas na innego (żeby to lepszego - ale... to ich biologia, to ich ten program genetyczny, by wybierać niby lepiej, dla tych ich głodnych emocji) trochę paraliżuje, ale to tylko kolejna lekcja od życia.

Tymczasem napisałeś, że nic już nie robisz, siedzisz w marazmie, jedynie co, to opiekujesz się córką. Każdy tu powie - facet, otrząśnij się, nie Ty pierwszy, nie ostatni co swoją samicę traci - świat nadal jest za to pełen pięknych kobiet minus jeden.

Ojcem farciarzu już jesteś (zazdroszczę), a mężem jakiejś bardziej rozsądnej dziewczyny jeszcze będziesz, za rok zaczniesz dostrzegać nowe oferty i nowe możliwości - o ile skończysz już z tym użalaniem się nad sobą.

KONIEC tego, czas żałoby właśnie się już kończy.

Załatw opiekę nad córą by iść do pracy, składaj papiery o rozwód z winy larwy, załatwiaj alimenty, mieszkanie pewnie w kredycie, to tu trzeba pomyśleć, jak się z tego wyplątać i jak to mówią - idź na swoje.

To nie jest koniec świata, to tylko rozwód, rozstanie, ale warto jej odpuścić, nie walczyć o stare kalesony - choćby po to, byś mógł albo z córką być, albo gdy uzna, że ją zabiera i to ugra w sądzie - by tam móc dzwonić i nie słyszeć hieniego jadu w słuchawce: "- po co dzwonisz?".

Boli - zaciskasz zęby po męsku, negocjujesz, nie walczysz, nie bijesz, nie poniżasz - bo walczysz z nią o kontakty z córką, a te one zawsze utrudniają jak tylko mogą - bierzesz to po męsku na klatę.

Załatwiasz opiekę dla córki, a jutro szukasz pracy. Czas stanąć już na nogi!


Uwaga kosmetyczna: może być tak, że cała afera, byś się dowiedział o zdradzie żony, była grą. Jako porzucony przez żonę mąż - pojawia się kwestia rozwodu. Powiedzmy, że udowadniasz jej porzucenie rodziny, ustanie pożycia małżeńskiego - wnosisz więc o rozwód z WINY ŻONY. Powiedzmy, że logiczne, tak powinno być, dostajesz rozwód i... składasz wniosek o alimenty dla siebie, bowiem pogorszył Ci się status materialny i masz prawo do alimentów na siebie Fajne. I tego się larwy najbardziej boją, że gdy dziecko mężowi zabiorą i zaciągną Angola do ołtarza, to przyjdzie im płacić alimenty na byłego męża.

Drugi aspekt to taki, że... larwy się zwyczajnie boją i wstydzą powiedzieć, że się puściły. Knują więc dziwną intrygę z siostrą, a czasami jest taka zmowa, że kupują dyktafon, by mieć nagranie na nim, jak to żona dowiedziawszy się, że ją zdradzasz w Polsce, dzwoni z awanturą, że ją zdradziłeś. Proste? A Ty, zdziwiony głupio się jeszcze tłumaczysz i mają to nagrane, szukasz dziwnego informatora, dzwonisz do siory, a ta wykłada kawę na ławę. Potem jest już z górki.
One mają nagranie, jak się tłumaczysz jak to facet, że żony niby nie zdradzasz, ale to się wytnie Fajne - sąd usłyszy inną wersję. Ty masz info o zdradzie, larwa może się łatwiej do zdrady przyznać - szkoda, że nie nagrałeś tego - radzę na kolejne rozmowy też kupić dyktafon lub zainstalować taką apkę na smartfonie, co sama wszystko nagrywa.
W sądzie - jakby co, będzie jak znalazł, może nie być potrzebny, ale...
12895
<
#12 | Allucard dnia 20.04.2016 23:36
Nie byla moja zona, wszystkie dlugi sa na mnie, prace zostawiem jak ona stwierdzila ze wyjezdza
7236
<
#13 | Nick dnia 21.04.2016 00:08
Allucard, współczuję.
Ale ...nie czas na użalanie się nad sobą.
Myślę, ze obawa porwania dziecka nie jest w tej chwili realna.

Partnerka nie po to korzysta z uroków życia w Anglii, żeby je żeby się ich pozbyć.
2 letnie dziecko, wymaga duzo czasu i pieniędzy.

Fagas , 50 latek raczej nie będzie skłonny zaakceptować obecności dziecka które zabiera mu czas, uwagę młodej chętnej do wspólnej zabawy.
Dodatkowo miewa humory i hałasuje.
Dla partnerki dziecko zagranica, bez pomocy rodziny to też obciążenie, ograniczenie mozliwości pracy.

Bardziej istotna jest Twoja sytuacja.
Bez pracy jesteÅ› na lodzie.

Poszukaj pracy.
Na już.

Opieka dla dziecka - znajdź opiekunkę (starszą, bogobojną panią) na czas kiedy Ty będziesz pracował.
Masz duże szanse, że znajdziesz kobietę, która z dobrego serca pomoże Ci więcej niż zawodowa opiekunka, odwalająca pracą od-do.
Skoro siostra żony ma ludzkie odruchy uczciwości, to może warto i ją poprosić, żeby czasami Ci pomogła.

Kasa - jak pisałem potrzebujesz pracy.
Potrzebujesz też gwarantowanej gotówki od matki dziecka.
Złóż wniosek o alimenty na dziecko.

Jak Ci radzono - złóż również wniosek o ustalenie pobytu dziecka w miejscu zamieszkania.

W ten sposób zabezpieczysz sobie podstawowe środki do życia.

Masz co robić, więc czasu na rozmyślania nie będzie za dużo.

Powiem jedno - straciłeś kobietę którą kochasz, ale masz dziecko które Cie nie zdradzi. Dlatego zrób wszystko, żeby nie okazało się że Ty nawaliłeś, niejako zdradziłeś dziecko.

Partnerka...cóż, było ale się zmyło.
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.

JesteÅ› facet, dasz radÄ™ !
4498
<
#14 | rekonstrukcja dnia 21.04.2016 00:51
Powinieneś jak najszybciej wracać w rodzinne strony. Na opiekunkę nie będzie Cię stać, jedyne co Cię poratuje to pomoc rodziny. Jak sobie wyobrażasz pójście na rozmowę w sprawie pracy ? Dwuletnie dziecko ze sobą zabierzesz, to zapomnij o zatrudnieniu. Musisz mieć babcię, ciocię w podorędziu.

Kolejna rzecz, choćbyś miał trawę jeść z głodu , nie składaj pozwu o alimenty. Stracisz dziecko. Im ciszej będziesz siedział, tym większe szanse że córka z Tobą zostanie. Jeśli zaczniesz fikać o alimenty, to wyfikasz tyle, że mamuśka zabierze dziecko i tyle je będziesz widział. Przecież nawet mężem nie byłeś, więc tym bardziej bądź ostrożny. Dla sądu nie masz jak na razie żadnych mocnych argumentów, ale możesz je mieć za jakiś czas, pod warunkiem , że póki co będziesz siedział cicho i robił swoje bez wzbudzania podejrzeń.
9937
<
#15 | Ramirez dnia 21.04.2016 02:17
To jest niczym test Kobayashi Maru ze StarTrek - miłośnicy SF wiedzą o co chodzi.

Dane wejściowe:
- matka "samotnie wychowujÄ…ca dziecko", porzuca je podrzucajÄ…c je ojcu, wybywa do Anglii;
- "samotny" ojciec zajmuje się 2 letnią córką;
- matka układa sobie życie w UK, a gdy się to uda i wyjdzie tam za mąż, zabierze ją do siebie (ucz się angielskiego, jakby co, żeby móc tam kiedyś łatwiej pojechać).

Rozwód nie jest problemem, bo ślubu nie było. Są długi, które trzeba spłacać - ale niewiele więc jest do podziału - to plus.
Znajdujesz pracę, mieszkanie i długi spłacasz.

Nie mając zaplecza finansowego, pracy i pomocy - lekko nie będzie. Zacznij od wznowienia pracy, znalezienia żłobka dla dziecka, wróć do punktu wyjścia, tak jak było, gdy ona wyjechała do UK. A potem... będzie co ma być.

Zabierze dziecko do UK - trudno. Wtedy zobacz, czy mieszkania w kredycie nie da się szybko sprzedać, by je spłacić i uwolnić się od rat. Wtedy, płacisz 500 zł alimentów, za 600-800 zł wynajmiesz pokój i pracujesz. Albo pracujesz i je sobie spłacasz.

Uczysz się angielskiego - masz silną motywację, by móc rozmawiać z córką - a jak coś zaczniesz łapać, wyjedziesz do takiej Norwegii, gdzie na stoczni na przykład, będziesz zarabiał nawet po 10-20k zł miesięcznie, zależy co potrafisz - to co się lokalnie będziesz męczył za grosze. Czy nawet - do UK. Szeroki uśmiech
Nie wiem, jaką masz ratę - ale jak wynajmiesz mieszkanie za wielkość raty - to będzie się samo spłacać. A za granicą - dasz sobie radę, tylko podstaw angielskiego się naucz.

Kilka lat tam tak powalczysz - wrócisz do Polski, mieszkanie kupisz, założysz rodzinę, ożenisz się - wszystko się poukłada. Córkę będziesz odwiedzał.

Ale musisz się ruszyć z tego miejsca, w którym teraz tkwisz! Bo tkwiąc w czarnej dziurze, będzie tylko gorzej. Udowodnij sobie i jej, że dasz sobie doskonale w życiu radę, nawet bez niej. Ale musisz chcieć ruszyć swój tyłek z miejsca i zacząć działać. :tak_trzymaj
7236
<
#16 | Nick dnia 21.04.2016 09:55
Rekonstrukcja,
a co to zmienia czy żąda czy nie żąda alimantów ?

I tak sie nie ukryje przed nią, a gdyby próbował to oskarzy go o porwanie dziecka.

Natomiast pomysł powrotu w rodzinne strony, jeżeli jest gdzie wracać, to chyba najlepszy pomysł na ułożenie spraw tak by stanąc na nogi.

Allucard -
przy poprzednim poscie nie doczytałem, że siostra partnerki jest razem z nią w UK.
W takim przypadku, cofam to co napisałem - niestety ale porwanie dziecka.
wchodzi w rachube.
4498
<
#17 | rekonstrukcja dnia 21.04.2016 10:28
Nick to da, że jak ona sobie przekalkuluje, to bardziej jej się będzie opłacało dzieciaka zabrać, wyszarpać na niego jakiś angielski socjal i alimenty od Allucarda, niż samej dopłacać do tego interesu i to z łatą potwornej matki , która porzuciła dziecko.

Co do ewentualnego zarzutu porwania dziecko przez ojca. Nie sądzę, aby tu zachodziła taka kwestia. Matka sama zostawiła dziecko pod opieką ojca na długi okres, którego nie jest w stanie określić. Nie jest tak , że ona mieszka w Polsce i ktoś jej podkradł dziecko i ukrywa przed nią.

Tata musi poradzić sobie z opieką i zapewnieniem dziecku oraz sobie odpowiednich warunków do codziennej egzystencji, w związku z czym musi zamieszkać tam, gdzie są ku temu warunki. Powiadomi matkę dziecka, że znalazł pracę w miejscu zamieszkania.

To gdzie tu jakieÅ› porwanie ?
5808
<
#18 | Nox dnia 21.04.2016 10:52
Rekonstrukcja on był w Domu Dziecka z jakiegoś powodu,tak że chyba te ,,rodzinne strony"mogą być wszędzie/i nigdzie/ bo na pomoc i tak nie ma co liczyć.
Może matka partnerki?ale oni też mogą chcieć zostać opiekunami wnuczki.
Daniel mieszkanie wynajmujesz czy wzięliście na kredyt?
4498
<
#19 | rekonstrukcja dnia 21.04.2016 11:01
Faktycznie Nox. A może mimo wszystko warto byłoby poszukać swoich korzeni, nigdy nie wiadomo , czy gdzieś tam w Polsce nie ma rodziny, która chciałaby go poznać.

Allucard, a możesz napisać coś więcej o sobie, w sensie co potrafisz, gdzie pracowałeś, do czego masz smykałkę ?
12895
<
#20 | Allucard dnia 21.04.2016 16:06
Dziekuje za tak liczne odpowiedzi samo to ze czytam to podnosi mnie na duchu, mieszkanie wziete na kredyt ale tylko.ja na nim widnieje, w czym dobry jestem jestem mgr informatyki specjalnosc grafika komputerowa, jezyk angielski znam bardzo dobrze czy nie ma opcji zeby ona nie odebrala mi dzieckaa311; przeciez tam nie maja warunkow do wychowania mojej corki oni mieszkaja w wiosce kamperow nie wiem jak to nazwac karawany moze tak sef i brud z kim moje dziecko by zostalo.gdy oni wychodza w dzialke na zbiory
3739
<
#21 | Deleted_User dnia 21.04.2016 16:34
Hello Allucard. Twój ostatni wpis sugeruje, że cały twój wątek to jakiś....fake.
To w jaki sposób piszesz (bez polskich znaków i tak trochę słabo stylistycznie) jakoś nie przekonuje mnie żebyś był magistrem.
Informatyk nie może znaleźć pracy? To chyba tylko na jakiejś wiosce.
Jeżeli naprawdę jesteś tym o kim piszesz, to zainteresuj się ...Australią.
Myślę, że młody po studiach z wartością dodaną (małym dzieckiem, które może stać się Australijczykiem) ma szanse na stałą wizę w tamtym kraju.
12895
<
#22 | Allucard dnia 21.04.2016 17:48
Ale ja nie napisalem ze nie moge znalesc pracy pisze z telefonu nie mam.sil zeby bawic sie w polskie znaki to nie o to tu chodzi, nie wiem Hakaa jak zostales lub zostalas potraktowana przez los ale ja o zdradzie dowiedzialem sie 2 dni temu nie wiem jak silny , silna jestes ale mnie nadal trzyma zal i uczucie bezsilnosci jesli uwazasz ze czlowiek w takim.stanie ma pisac poprawnie gramatycznie, interpunkcyjnie oraz stylistyczne to tylko pogratulowac takiej osobie spokoju ducha nie mniej ja taka osoba nie jestem bylem okropnie zwiazany z partnerka porzucilem dla niej wszystko i mimo ze juz wiem ze ta osoba miala mnie za 0 to i tak przezywam to, do tego dochodzi obawa o dziecko boje sie ze zostanie mi odebrane i bedzie cierpiec bo jaka przyszlosc zgotuje mu taka osoba jak onaa311;moze twoj post chcial mnie zmotywowac w jakis sposob ale raczej zadzialal wrecz odwrotnie
3739
<
#23 | Deleted_User dnia 21.04.2016 18:35
Sprawdź maila Allucard
5808
<
#24 | Nox dnia 21.04.2016 19:48
Hakaa a kto da dziecku paszport,wizÄ™ bez zgody matki?
On nie chce wyjeżdżać chce żyć i uporać się z bólem ,bezradnością,długami,opieką nad dzieckiem i strachem że panna dziecko zabierze/chociażby do babci/jak nie teraz to za jakiś czas.
3739
<
#25 | Deleted_User dnia 21.04.2016 20:02
Nie poddawaj się, nie rozpaczaj i nie załamuj. Zbieraj dowody, listy, wiadomości, wszystko co może się przydać. Przed sądem matka, która porzuciła dziecko i się nim nie interesuje, nie wypada najlepiej. Stąd rada Rekonstrukcji o "siedzeniu cicho", jak najbardziej ma sens. Myślę, ze kiedyś dojdzie między wami do "decydującego" starcia o dziecko. Im będziesz miał więcej "kwitów" przeciwko pannie, tym lepiej. Teraz pozbieraj się nieco i zacznij od znalezienia pracy. Może na początek będziesz coś mógł robić w domu? Z Twoim zawodem, to jak najbardziej możliwe. Proś o pomoc kogo się da, rzadko kto odmówi mężczyźnie z dzieckiem. Walcz!! O dziecko, o siebie. Musisz przez to wszystko przejść, lepiej gdy będziesz racjonalnie teraz myślał. Trzymam kciuki i serdecznie pozdrawiam.
12173
<
#26 | jagodalesna dnia 21.04.2016 20:50
Mając wykształcenie, o którym piszesz możesz równie dobrze przez jakiś czas pracować zdalnie. Szukałeś jakiś zleceń? W międzyczasie można rozglądnąć się za stałą pracą i żłobkiem dla dziecka. Masz jakiś przyjaciół, znajomych, ludzi, którzy mogą Ciebie wesprzeć? Trzymam kciuki. Szczęście to... kwestia decyzji:-)
5808
<
#27 | Nox dnia 21.04.2016 21:25
a może poszukałbyś współlokatora,oczywiście spokojnego /ze względu na dziecko/?

Komentarz doklejony:
kredyt jest na ciebie , mieszkanie też tylko na ciebie?
12895
<
#28 | Allucard dnia 21.04.2016 22:19
Nie kredyt na mnie mieszkanie na nia tez, szukam zlecen.zdalnych dzwonie gdzie tylo moge
3739
<
#29 | Deleted_User dnia 21.04.2016 23:10
W jakim to mieście mieszkasz Allucard? Ile masz miesięcznie tego kredytu i czynszu?

Komentarz doklejony:
Jeżeli naprawdę nie masz z czego żyć, to najpierw opieka społeczna, żebyś miał co do garnka włożyć.
Sprzedałeś komputer? Swoje narzędzie pracy?

Komentarz doklejony:
Jeżeli ta cała historia jest prawdziwa, to może pomożemy chłopakowi znaleźć jakąś fundację wspierajacych sieroty pod domach dziecka lub samotnych ojców.
9937
<
#30 | Ramirez dnia 22.04.2016 02:44
Allucard. Jeśli szukasz pracy jako grafik-informatyk, zapisz się na fejsie do grupy o nazwie:

mam pracÄ™ dla freelancera/znajomy szuka pracy

Tam się ogłoś, szukaj też tam wśród ofert.

Wbij w google hasło: oferia PL - to również miejsce, gdzie możesz się ogłosić lub szukać ofert - ale to serwis dla Szkotów szukających frajerów ;-), ale mieć na chleb, a nie mieć - to czasem różnica... Fajne
Grunt, to złapać pierwszy finansowy oddech, a potem brać poważniejsze zlecenia.

Działaj! W sumie, patrząc na to co się stało z pewnej perspektywy: "bo to zła kobieta była"... to masz jeszcze całe życie przed sobą, potencjał tysiąca możliwości. Nie traktuj jej jak swojego uzależnienia niczym od hery. Owszem, jesteś teraz na brutalnej terapii odwykowej od kobiety, ale... ten ból za jakiś czas mija - mamy tu to przerobione.
5107
<
#31 | Lw-i dnia 22.04.2016 07:57
Na moje na super pilnie potrzebujesz:
1. prawnik - na początek poszukaj darmowych porad prawnych, są takie prowadzone w parafiach, czasem w jakiś urzędach. To po to, żeby się zorientować w swojej sytuacji prawnej (ma się to nijak do tej jak to "czujemy"Z przymrużeniem oka. Chodzi głównie o sprawy związane z dzieckiem i mieszkaniem. Sprawy dziecka (prawne) MUSISZ po prostu ugryźć teraz bo jak franca się ustawi będzie na to za późno!!!
2. praca - będzie trudno ale coś musisz ugryźć. Może to głupi pomysł ale możesz spróbować jako np. opiekunka do dziecka - referencje masz przy sobie Uśmiech
3. lekarz - w Twojej sytuacji niestety nie można sobie pozwolić na "odchorowanie" zdrady. Są farmaceutyki co Cię postawią na nogi. Nie jest to najlepsze wyjście ale obawiam się że inaczej nie ujedziesz.
5808
<
#32 | Nox dnia 22.04.2016 09:41
..może pomożemy chłopakowi znaleźć jakąś fundację wspierajacych sieroty pod domach dziecka lub samotnych ojców..."
Autor nie napisał że jest sierotą ale wychowankiem DM .Problem dzieci wychodzących z tych placówek polega na tym że nie mają gdzie się podziać.Autor jest ,,samodzielny"ok 10 lat,ma gdzie mieszkać.
Fundacja samotnych ojców działa na rzecz unormowania kontaktów ,widzeń z dzieckiem.
Tutaj najważniejszą sprawa jest znalezienie opieki do dziecka co umożliwi mu pracę a to spłatę kredytu i życie .
W drugiej kolejności sprawa mieszkania.Jeżeli ona jest współwłascicielką to chlopak po /samotnym /spłaceniu kredytu będzie musiał ją spłacić.Jeżeli jest tylko zameldowana to sprawa jest prostsza.
Może się jednak zdarzyć że panna poszaleje i nie mając brania/czy pracy /wróci do niego zapewniając o miłości bla,bla,on zacznie znowu pracować po 15 godz dziennie nie widując dziecka.
Daniel kobieta będące na wychowawczym albo na bezrobociu może zaopiekować się twoją córą.Pytaj na placu zabaw,sąsiadki z dziećmi,naklej ogłoszenia w pobliżu domu.Starsza osoba biegająca za 2latką ? koszmar.
3739
<
#33 | Deleted_User dnia 23.04.2016 08:09
Coś wątek ucichł. Nadal wydaje mi się, że to jakiś fake.

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?