Zdrada - portal zdradzonych - News: smierć mojej miłości

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

smierć mojej miłościDrukuj

Zdradzony przez żonęjestem kontraktowcem jak sypnela sie praca w kraju żeby ratowac rodzine polecialem zarabiac ,po 3 latach wrocilem na wyrazna prśbe zony ,mamy 3 dzieci małych zdradzila mnie z kumplem z pracy ,robili to regolarnie od 4 miesiecy ,najgorsze ze znam szczegoły jak i co robili,jestem zalamany od ujawnienia minelo 1,5 tygodnia,brak jakis woekszych oznak skruchy ja nie istnieje wielka czarna dziura w mojej głowie, 10 lat małżenstwa 3 dzieci i kredyt na mieszkanie pojechalem ratowac rodzine a ona wsadzila mi nóż w plecy ,na pytanie dlaczego "bo tak chciałam"myślalem ze znam zone ale jej nie znam ,kocham ja okropnie ona o tym wie i to jest problem ,ale w tym amoku zlozylem pozew o rozwod z orzeczenieniem o jej winie mam dowody w raz z jej przyznaniem sie ,powiedzialem tez jego zonie o nich,ma córke z nia ,to mial byc niezobowiazujacy sex ponoć,zniszczyli mnie i moja rodzine zastanawiam sie co robic czy dac druga szanse ale nie widze skruchy, sam sobie juz chyba wmawiam ze ona zaluje ,najgorsze ze oni pracuja ze soba ,poprostu dramat,siedze w domu niechce nigdzie isc i z nikim rozmawiac boje sie co dalej jak wyjsc z tego szamba poprostu brak słów :(
12173
<
#1 | jagodalesna dnia 27.03.2016 12:25
Po zdradzie istotna jest postawa zdradzacza. To co usłyszałeś " "bo tak chciałam" i to co widzisz "nie widze skruchy, sam sobie juz chyba wmawiam ze ona zaluje" jest symptomatyczne. Myślisz, ze Twoja żona w ogóle ma świadomość co się stało? Czy to jest pierwsza zdrada w jej wydaniu?
Masz jakiegoś zaufanego kumpla aby pogadać? Jeśli nie to pisz tutaj. Na pewno otrzymasz wsparcie...
12604
<
#2 | Atrakcja dnia 27.03.2016 13:09
Żadnych drugich szans.
Bardzo mądrze zrobiłeś, że złożyłeś pozew o rozwód z jej winy. Trzymaj dowody. Wygraj tą sprawę.
Nie marnuj sobie życia na złudzenia bo tylko zafundujesz sobie kolejne rozczarowania.
Żona jest tymczasowo w amoku więc ustalmy, że rozmowa z nią w najbliższych miesiącach sensu nie ma. Bierz rozwód z jej winy, a jeśli ona pożałuje swego uczynku to i po rozwodzie zawsze można do siebie wrócić. Nie odpuszczaj łajdactwa lekką ręką bo wtedy niczego nie zrozumie, nieczego nie pożałuje i nie będzie miała do Ciebie szacunku.
Dasz radÄ™!
10444
<
#3 | zawiedzionyfac dnia 27.03.2016 18:42
Witaj w gronie Z przymrużeniem oka Wybacz ze z uśmiechem piszę ale jestem już rok po rozwodzie, ale chcę zwrócić uwagę na dzieci to one są pokrzywdzone, zastanów się czy chcesz by dzieci były z Tobą, i przede wszystkim czy dasz radę. Na powrót żony nie licz ona Twoja miłość ma tam gdzie słońce nie dochodzi Szeroki uśmiech, oczywiście nie namawiam byś ja z powrotem przyjął lub wyrzucił, to są Twoje decyzje, byłem w podobnej sytuacji. I jeszcze jedna rada nie pokazuj w żaden sposób że Ci na niej zależy, to ona powinna walczyć nie Ty. Ty rób swoje by się od niej uwolnić. Będzie płacz, lament, powoływanie się na dobro dzieci, przepraszanie (wątpię czy szczere) niestety musisz być jak głaz. Musisz to przetrwać.
12852
<
#4 | Goska1985 dnia 27.03.2016 23:40
Witaj fireblade, jestem tzn byłam w identycznej sytuacji 3 dzieci,hipoteka no i znalazłam kiedyś drugi telefon męża,resztę juz każdy zna. Wybaczylam i to był mój największy błąd w życiu. Tkwie w toksycznym związku bo wciąż nie mogę przestać kochać hmm a on? Coś co zasmakuje raz smakuje ciągle. Jesteś facetem, silniejszy emocjonalnie odejdź i zapomnij innej rady nie ma. Pozdrawiam, ja wciąż zbieram siły by wziąść rozwod
5808
<
#5 | Nox dnia 28.03.2016 00:15
Gosia to przecież kobiety są silniejsze,tylko do serca trzeba podłączyć rozum.
Dzieci przecież też kochasz ,może trochę siebie?Jak się ma nieodwzajemniona miłość do faceta w porównaniu do wielkiej miłości do dzieci...i siebie?
Na jednej szalce pusty orzeszek a na drugiej soczysta miłość.
12851
<
#6 | fireblade dnia 28.03.2016 04:32
Ogarnąłem się trochę wiem czego chce , tej kobiecie niewierzę juz w nic ale stwierdziłem ze szkoda odcinać się od przyjemności , wybrałem metodę zerżne cie i ja żebyś wiedziała co straciłas , jadę dalej z tym rozwodem zacząłem ofensywę odciąłem od pieniędzy od rodziny w oczach znajomych buduje jej prawdziwy wizerunek falszywej kobiety najgorsze było znowu orac po kimś uświadamiasz sobie jak mu było wspaniale kosztem twoim i jej pewnie długo to nie potrwa bo się zorientuje ale do tego czasu wszytko zostanie rozwal one bezpowrotnie , ona w życiu nie udźwignąć tego sama mimo alimentow cofne ja z tamtąd z kad przyszła. , ja teraz dopiero widzę z kim byłem ale też to kim mogę być tez mam prawo do godnego życia i bycia z kimś kto nie oszukuje pozdrawiam was w niedoli ale najgorsze to być ofiarą teraz z tej ofiary stałem się myśliwym.
12589
<
#7 | marek1000 dnia 28.03.2016 09:20
Umiesz wchodzic w kogos kto cie zdradzal?Twoja sprawa,ale ta kobieta zniszczyla twoja rodzine, malzenstwo ,zrobila ci niesamowite swinstwo,ja mialem okazje tez to zrobic po zdradzie zony ale pomimo to ze jest piekna kobieta nie tyknal bym ja nawet 5 metrowym kijem takie mam obrzydzenie do niej.Czy z takim kims czerpal bys jeszcze z tego przyjemnosc?Pozdrawiam.
12851
<
#8 | fireblade dnia 28.03.2016 09:48
Marek 1000 jak w częściej napisałem zaspokaja swoje potrzeby przytym pokazuje troszkę inne oblicze widę ze jest zdziwiona ze tak mogę , masz rację cholernie ciężko ale pamiętaj ze orałem ponim przez 4 miesiace bo niewiedzialem teraz to już bez znaczenia natomiast dlaniej będzie miało znaczenie kiedy zorientuje się ze czyści mojego po innej , najgorsze to kiedy robisz to i czujesz jak byś był nim wiesz już jak dobrze mu było ale powtarzam trzeba być twardym trzeba zamienić się w człowieka skorwiela żeby wykonać plan pozdrawiam i pamiętaj ze umysł musi pozostać wolny
12589
<
#9 | marek1000 dnia 28.03.2016 10:09
Fireblade radzilbym jak tak wybrales jednak patrzec na zdrowie bo niewiadomo co tamten nosil w sobie,no choc 4 miesiace orales po nim to i tak niewiadomo,lepiej zrobic badania ja tak zrobilem bo tez nieswiadomie "oralem"po tamtym i badania byly ok,ale niezmienia to faktu ze jak sie dowiedzialem o zdradach kilkumiesiecznych to ta kobieta przestala dla mnie istniec jako zona i jako partnerka w sexie.
9864
<
#10 | kaz dnia 28.03.2016 12:57
"kiedy zorientuje się ze czyści mojego po innej" o tym to niech się dowie po rozwodzie inaczej zapomnij o orzeczeniu z jej winy.
12851
<
#11 | fireblade dnia 28.03.2016 21:46
Najwiekszy problem powstaje z mieszkaniem niechce go niechce w nim mieszkać ona mnie nie spłaci a hipoteka nadal będzie po rozwodzie jak się go pozbyć. ?
9937
<
#12 | Ramirez dnia 28.03.2016 22:44
http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kredy...54191.html

Cytat

Jednym z rozwiązań r11; które również należy skonsultować z bankiem r11; jest sprzedaż kredytowanej nieruchomości i spłata kredytu ze środków uzyskanych z takiej transakcji. Przeszkodą może być spadek wartości nieruchomości od czasu zaciągnięcia kredytu na skutek niekorzystnych zmian na rynku nieruchomości lub wzrost kwoty kredytu pozostałej do spłaty, gdy kredyt jest indeksowany w walucie obcej (np. franku szwajcarskim). W rezultacie cena uzyskana za sprzedaż nieruchomości może nie wystarczyć na spłatę kredytu.

Inne rozwiązanie to wynajęcie nieruchomości i przeznaczanie środków uzyskiwanych z czynszu na spłatę rat kredytowych. Niestety, na skorzystanie z tych rozwiązań będą mogły sobie pozwolić jedynie osoby, które potrafią zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe w inny sposób.


Z uwagi na to, że rzadko kiedy kobiety decydują się podzielić się dziećmi z mężem, prawdopodobnie będziesz obciążony alimentami, czyli w zależności od uzyskiwanych zarobków, przeważnie będzie to mediana alimentacyjna, czyli 3 x 800 zł na dziecko = 2400 zł miesięcznie.

Jeśli macie szansę znaleźć kupca sprzedać mieszkanie za wartość pozostałego kredytu, warto to zrobić szybko i bez bólu. W każdym razie, czy się uda coś z mieszkaniem zrobić, czy też nie - przez kolejne lata masz dość nieciekawą sytuację finansową, aczkolwiek właśnie praca poza granicami kraju jest najlepszym rozwiązaniem. Powiedzmy, zatrudniasz się np. w Norwegii i bez specjalnej napinki, możesz miesięcznie odkładać po ok. 5-10k zł. Kilka lat żyjesz jak Indianin, ale jesteś w stanie to mieszkanie spłacić z hipoteki i się od niej uwolnić, czy też gdy je sprzedacie, kupić sobie nowe - i jeszcze nie zawalić alimentów na dzieci. Wchodzisz na taką stronkę jak stoczniowcy pl, i tam znajdziesz oferty - chyba, że masz już temat pracy za granicą ogarnięty.

Z drugiej strony, uwierz mi, że możesz machnąć na zdradę żony ręką - tzw. "straty własne" są wtedy o wiele niższe. To kwestia nastawienia do żony.

Do tej pory, traktowałeś żonę jako boginię, teraz jest to czas, by stała się zwyczajną kobietą, ze wszystkimi wadami.

A kobiety - one działają inaczej jak my, faceci. To wspaniałe istoty emocjonalne, kierujące się zupełnie innymi regułami postępowania, gdzie męska logika nie ma prawa wstępu.

Stąd - usłyszałeś takie beznadziejne z naszego punktu widzenia wyjaśnienie od żony, które tylko gotuje naszą męską krew. Tymczasem, jej wyjaśnienie "bo tak chciałam", jest kobiecym uzasadnieniem jej kobiecych stanów emocjonalnych - a nie logiki. Logiką - one zupełnie się nie posługują, więc nie oczekuj, że zrozumiesz w tej kwestii kobiety - ONE SĄ INNE NIŻ MY, i tak musisz zacząć to traktować, bo wcześniej byłeś w tej kwestii zwyczajnie i po męsku głupi.

Jako facet - z punktu widzenia kobiety, nie jesteś bez winy w tej całej sytuacji. Naszym męskim zadaniem jest by była jaskinia, taczka, i upolowany mamut do pieca. U Was tego mamuta nie było, więc wyruszyłeś na długie polowanie - zwolniłeś swoje miejsce u jej boku, więc wobec deficytu faceta - uzupełniła go. Mit o wiernej czekającej Penelopie - jest tylko mitem, więc traktuj go tak jak bajkę - a w zasadzie pytanko, dlaczego nie byłeś świadom, że tak jak Twoja żona, robi większość zagłodzonych emocjonalnie żon?! Braki w wiedzy o kobietach? :rozpacz

W tej sytuacji jakiej jesteś, a finansowo będziesz w dużo gorszej, gdy się rozwiedziesz - będziesz dość nieatrakcyjnym facetem dla każdej kolejnej dziewczyny. Powiedzmy, że powtórzysz swój błąd - zrobisz nowej kolejne dziecko, kupicie kolejne mieszkanie na hipotekę, i wyruszysz do pracy na zachód, by znowu na to wszystko zarobić. Zaliczysz z dużym prawdopodobieństwem powtórkę z rozrywki - i wrócisz do punktu wyjścia - i wtedy może zajarzysz, że nie zmienia się natura kobieca - one są inne niż my.

A skoro są inne - nie pozostaje nic innego, jak tylko to zaakceptować, tak jak się akceptuje deszcz, że pada, czy lichwę w banku.

Nie zdrady musisz akceptować - ale kolejnym razem do zdrad nie dopuszczać. Nie zostawiać samą, by pojawiał się deficyt faceta. Nie okazywać słabości - bo one gardzą każdym słabym facetem. Może teraz, jest dla Ciebie bolesne, że ktoś przeleciał Ci żonę - ale w życiu są większe tragedie, po których nadal trzeba jakoś żyć. Twardy facet z pewnością sobie z tym poradzi - mięczak, pójdzie się wypłakiwać wszem i wobec, oraz będzie się mścił na irracjonalnej często w swoich działaniach kobiecie, a w pośredni sposób na swoich dzieciach. To trochę tak, jakbyś psa pasem bił - nie znajdziesz za to bicie zrozumienia u każdego kto wie, że natura psa jest być psem, tak jak natura kobiety jest być kobietą - nie stawiaj wobec kobiet nigdy swoich męskich oczekiwań, bo doznasz zawodu, jak teraz.

Jako facet, jak weźmiesz na przykład do domu kota - to licz się, że pazurkami słodko poniszczy Ci meble. Jak weźmiesz pieska, to liczysz się z tym, że może nawiać na suczki. A jak weźmiesz kobietę - to musisz liczyć się z tym, że zagłodzona emocjonalnie zdradzi - i to jest najgłupsze z wytłumaczeń faceta, że pojechał za granicę zarabiać na rodzinę - tak robi tylko idiota, albo mężczyzna bez wiedzy o prawdziwej naturze pań.

Mężczyzno - może już czas dorosnąć i wyjść z bajek o wierności, uczciwości kobiet - gdy się nie potrafi jako mężczyzna stwarzać warunków dla kobiety dla wierności i uczciwości...

Dla kota kupiłbyś drapak przynajmniej, bo wiesz, że taka jest kocia natura. Dla psa - blaszaną miskę. A tu - jak dziecko we mgle - zabrałeś się do roboty żyjąc iluzją, że kobieta nie ma potrzeb faceta, a szczególnie tych ważnych emocjonalnych potrzeb - jakie zawaliłeś na całej linii. Bo w tej materii tych kobiecych potrzeb, zagłodziłeś tę kobietę - poszukała więc uzupełnienia deficytów poza domem - i to jest ta Twoja wina. Jakbyś zagłodził kota - poszedłbyś siedzieć! A tu - zagłodziłeś kobietę, jej potrzeby - i jeszcze masz o to do niej pretensje. Zacznij je mieć też do siebie!!!

Masz wybór - bierzesz to na klatę teraz po męsku, wyciągając naukę z popełnionych przez siebie błędów, zabezpieczając się przy tym na możliwą powtórkę zdrady, gdy żonę nadal będziesz źle traktował i emocjonalnie głodził - albo się stoczyć, na początku finansowo. :rozpacz

Możesz też dojść do całkiem logicznego wniosku, że jesteś jako samiec zbyt słaby by zasługiwać na bycie z kobietą - bo nie mając świadomości, jak poprawnie budować relacje z kobietą - zawsze będziesz ten zdradzony prędzej czy później, z braku umiejętności zaspokajania kobiecych deficytów i kobiecych potrzeb.
12851
<
#13 | fireblade dnia 29.03.2016 07:51
Ramirez ciekawie powiedziane ale czy to ma w jakikolwiek sposób tłumaczyć to co zrobiła a co z setka kobiet która wiernie trwa przy mężu i cieszy się z tego ze w sytuacji zagrożenia materialnej ich wspólnych dzieci on znalazł rozwiązanie a nie poszedł walic browary pod sklep . Jeżeli przyjąć za jakiś wzór spłynie żony do kota to na "na huj mi ten kaktus"była przysięga ma muzg tzn myślałem ze ma i ma trojke dzieci za które wzięła odpowiedzialność jak ja , pewnie ze to co napisałes praktycznie oddaje sytuacje w 100 procentach ale ja nato się nie godze teraz będę dyktowal warunki ja
7236
<
#14 | Nick dnia 29.03.2016 09:47
Ramirez, przegiÄ…Å‚eÅ›.
Idąc Twoim tokiem myślenia, każdy facet który czekając na potomka ma ograniczoną mozliwośc korzystania z uroków małżeństwa, moze sobie niedobory uzupeniać tu i ówdzie.
Tak samo jak i każda kobieta której mąż znika z domu pracując po godzinach lub zagranicą moze uzupełniac braki wirtulanym przytuleniem i realnym wal..niem.

Otóż nie, tak to nie działa.
Pomimo atawistycznych odruchów istnieją normy moralne wykształcone przez setki lat, które co nieco utrudniaja codzienne życie jednostki, ale ułatwiają fukcjonowanie społeczeństw i w tej samej jednostki ale w takiej długofalowej perspektywie.

fireblade, współczucia.
Jednak ogarnij z tymi planami zemsty, zniczenia jej do fundamentu.
Problem polega na tym, ze w tych planach to Ty musisz sie upodlic bardziej od niej zeby jej dopiec.
Po co chcesz poświecac siebie dla upokozenia osoby niewartej takiego poswięcenia ?? :_jezyk

Jak już to zrobisz, to zamiast poczucia zadowolenia z zemsty, pozostanie poczucie wstrętu do siebie i w efekcie poczucie przegranej.

Masz 3 dzieci i na nich sie skup.
Najlepszą zemstą i upokorzeniem jest obojetność i ułozenie sobie życia bez zdradzaczki.
Jesteś jeszcze w szoku po zdradzie, dlatego usiądź sobie i poczekaj aż Ci przejdzie. :cacy

Co do wyliczeń Ramireza, odnosnie alimentów 3x800... chyba troche przesadził.
Średnio jest to 600zł/dziecko a wprzypadku kiedy dzieci jest więcej, kwota na dziecko jest mniejsza niż kiedy jest tylko jedno.
Ale...wysokośc alimentów zalezy od wysokosci zarobków.
12604
<
#15 | Atrakcja dnia 29.03.2016 15:23
Zwalnianie kobiety z logiki bo jest bardziej emocjonalna jest jak zwalnianie faceta z wierności bo ma większy popęd.
Zdrada to zawsze świadomy wybór o ile ktoś nie był zgwałcony lub nietrzeźwy w trupa.
Po to mamy rozumy żeby z nich korzystać a nie kierować się tylko naturalnymi skłonnościami.

Cytat

tej kobiecie niewierzę juz w nic ale stwierdziłem ze szkoda odcinać się od przyjemności , wybrałem metodę zerżne cie i ja żebyś wiedziała co straciłas

To tak nie działa niestety. Smutek
Ona to prędzej odbiera jako przejaw uczuć i sentymentu do niej.
Lepsza zemsta by była jakby zobaczyła, że Cię nie pociąga. Szeroki uśmiech
Zajmij się dbaniem teraz o swoje sprawy zamiast szukaniem zemsty. Z przymrużeniem oka
4498
<
#16 | rekonstrukcja dnia 29.03.2016 15:42
Jak ją fireblade zerżnąłeś i pewnie nadal to robisz, to zapomnij o rozwodzie z jej winy. Seks jest, to znaczy że zdrada wybaczona i poniewierając tą kobietą właśnie pracujesz na rozwód z ... Twojej winy.

Ramirez, takie głupoty wypisujesz , że głowa mała. NIKT NIE JEST NA NIKOGO SKAZANY. I dlatego nikt gówna łykać nie musi, a według Twoich rozważań ciągle wychodzi na to, choćby się trafiło na najgorszego kretyna lub kretynkę, to trzeba się na to godzić i akceptować.
9937
<
#17 | Ramirez dnia 29.03.2016 23:38

Cytat

Nick dnia marzec 29 2016 08:47:39
Ramirez, przegiÄ…Å‚eÅ›.
Idąc Twoim tokiem myślenia, każdy facet który czekając na potomka ma ograniczoną mozliwośc korzystania z uroków małżeństwa, moze sobie niedobory uzupeniać tu i ówdzie.
Tak samo jak i każda kobieta której mąż znika z domu pracując po godzinach lub zagranicą moze uzupełniac braki wirtulanym przytuleniem i realnym wal..niem.


Nigdzie nie napisałem, że może to robić, ale prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest dość wysokie, głupi na taką opcję zamyka swoje oczy - wystarczy prześledzić większość wątków, kiedy to zdrada pojawia się z powodu wyjazdu do pracy daleko - a jedno znajduje pocieszenie na boku.
Jeśli jest to powtarzalne zjawisko - to staje się pewną KLASYCZNĄ cechą. I wcale nie oznacza, że nie ma wyjątków - bo na szczęście są, inne zaś są zwyczajnie... nieopłacalne i rozsądek wtedy wygrywa, czy też brakuje bezczelnej okazji.

Cytat

Ramirez, takie głupoty wypisujesz , że głowa mała. NIKT NIE JEST NA NIKOGO SKAZANY. I dlatego nikt gówna łykać nie musi, a według Twoich rozważań ciągle wychodzi na to, choćby się trafiło na najgorszego kretyna lub kretynkę, to trzeba się na to godzić i akceptować.


Rekonstrukcjo kochana, z męskiego punktu widzenia to wygląda zupełnie inaczej. Można się bardzo głupio unieść honorem i niewiernej pokazać, gdzie raki zimują, bo niby nikt na nikogo nie jest skazany, itd...

Można niczym dziecko skrzywdzone, powołać sąd na rozsądzenie jakże już wiadomej sprawy, by było napisane gdzieś w urzędach, że zdradziła i trzeba się rozejść, bo jak z tym żyć po zdradzie, panie premierze....

Ale można przed wszelkim pochopnym działaniem usiąść i się zastanowić na spokojnie, jak żyć dalej, analizując wszelkie możliwe opcje.

A te sÄ… takie:
a/ pozew o rozwód z tytułu zdrady (tu trzeba przyjąć do wiadomości, że rozwód z tytułu zdrady nie istnieje w prawie i z tej przyczyny nigdy się go nie dostanie). Wystarczy, że nasz bohater przyzna się, że wiedział o zdradzie i z żoną sypiał - a rozwodu nie dostanie, bo nie ma rozkładu pożycia małżeńskiego. Fireblade, jak słusznie Rekonstrukcjo zauważyłaś - stracił już moralne prawo do rozwodu z jej winy.

Rozwód dostaje się dopiero po półrocznym okresie rozkładu pożycia małżeńskiego, więc nie twórzmy czasem mitu, że udowodnienie zdrady jest jednoznaczne z rozwodem. Nie jest!

To oznacza, że założona sprawa rozwodowa zakończy się co najwyżej z wyrokiem orzekającym winę obojga małżonków, czy też tylko Fireblade'a.

To jest tylko i wyłącznie angażowanie urzędu w prywatne sprawy i umożliwienie jakiemuś gadowi ożenienia się... z matką trójki dzieci Fireblade'a. Kto tu komu dobrze zrobi!? Fajne

b/ powiedzmy, że jest już po sprawie rozwodowej. Seks z żoną znika, ale nadal pozostaje trójka małych dzieci!!!

Konsekwencje wyboru rozstania i WOJNY z żoną o cokolwiek, są następujące:

- zasądzone alimenty, 3 x 600 zł = 1800 zł miesięcznie w porywach do 3000 zł, czy też wyżej - zależy od zarobków. I powiedzmy sobie szczerze - 600 zł na dziecko, to jest dzisiaj żałośnie mało - a więcej trudno dać, bo znika motywacja do tyrania na rodzinę, której się nie ma!!!
- trzeba coś zrobić z kredytem hipotecznym na mieszkanie, może być tak, że żona powie, że zostaje w mieszkaniu z trójką dzieci, bo nie ma gdzie mieszkać, więc... do alimentów dojdzie dla Fireblade w najlepszym przypadku połowa miesięcznej raty za mieszkanie. Tu należy zauważyć, że jak dzieci są małe, to była żona mając aż ich aż trójkę, specjalnie w kwestii pracy mobilna nie będzie, czynsz też swoje kosztuje, a połowa raty nie jest mała - co oznacza, że raty hipoteki zostaną wobec banku przez żonę prędzej czy później będą znając realne życie - będą zawalone, że nawet to mieszkanie stracą - ale to Fireblade zapewne będzie dalej winien sporo odsetek i opłat dla banku - a potem pewnie też czarny chleb i czarna kawa... Fajne

Jakie będą dalsze konsekwencje? Troje małych dzieci będzie de facto skazanych na dość paskudną biedę. Jeśli w dodatku jakiś desperat będzie chciał się związać z niewierną, to prawdopodobieństwo trafienia na kogoś fajnego jest małe - za to może trafić się dość często szuja, który może dzieci bić, a może i zgwałci?! :rozpacz
A to wszystko w imię głupiego męskiego honoru i by nie żyć niczym skazany, z żoną która się puściła? :niemoc "Widziały gały co kiedyś brały", "cierp ciało, skoroś chciało" - odwieczne przysłowia, jakże prawdziwe.

Moim zdaniem, ten rachunek zysków i strat nie przemawia za rozwodem i rozstaniem, chociażby ze względu na dzieci. Kobiety po rozwodzie bywają coraz częściej bezwzględne, ilu ojców "ma pod górkę" i przez lata ma złośliwie i z zemsty blokowane najmniejsze spotkania z dziećmi - co z tego, że trzymają w ręku wyrok sądów o terminach spotkań - mogą się nim co najwyżej podetrzeć.

Czyli - jest zawsze ryzyko, że w imię głupiego męskiego honoru, Fireblade straci realny kontakt ze swoimi dziećmi, mało - narazi je na bezpośredni kontakt z dużym prawdopodobieństwem z jakimś gnojem. Warto, by walcząc o głupi męski honor, poświęcić dzieci?!

Czasami jest tak, że zakochując się za szybko się żenimy - wcale nie znając się najlepiej, a dopiero po latach wychodzi, jakie to ziółko nam się trafiło. Stąd masz słowa przysięgi małżeńskiej, że biorę cię żono/mężu, na dobre i złe, w zdrowiu i chorobie (a zdrada jest takim psychicznym fixum dyrdum jakie czasem miewa miejsce - nie jest działaniem zdrowego rozumu, o czym pisała Nox). I dopiero jak złe jest tak straszne, czy też partner ucieka bo znalazł sobie gdzieś lepszy seks - należy się rozstać - bo nie ma już innych opcji!

Zło już było, a teraz powinien pojawić się w tym wszystkim głos rozsądku. Mając trójkę dzieci, tak jak to fajnie napisał Fireblade, orałbym sobie na potęgę Fajne, bo co zaorane to moje i za moje Fajne, ważne, że miałbym kontakt z dziećmi, że miałbym wpływ na ich wychowanie, na ich życie, że nieodpowiedzialnym działaniem, nie skazałbym ich na marną wegetację za 600 zł miesięcznie, na rozpieprzenie psychiki i wartości.
I to bynajmniej, nie musi być z jakimś zakłamaniem - bo wszyscy o wszystkim wiedzą - tylko że muszą podjąć decyzję, co dalej i czy są na tyle silni, by ze sobą dalej żyć. Po prostu - może musi się tylko okazać, to coś będące głosem rozsądku, że warto być dalej ze sobą.

Była zdrada bo była, ale wcale nie oznacza ona konieczności rozwodu czy konieczności rozejścia się, jeśli żona nie budzi u Fireblade odruchów wymiotnych. Bo zawalczenie o głupi papierek - niesie z sobą dożo gorsze życiowe konsekwencje - utraty wszystkiego co się zrobiło do tej pory, to taka nawet nie opcja zerowa czy restart - bo trzeba będzie za to zdrowo przepłacić przez większość życia.

Czy warto więc w takiej sytuacji unosić się męskim honorem?!

Fireblade nie wygląda na "kompatybilnego" z kobietami i ich potrzebami, a po rozstaniu, z "kompatybilnością" i "męską atrakcyjnością finansową", będzie jeszcze gorzej. To jest równia pochyła w dół - i obym się mylił!
7236
<
#18 | Nick dnia 30.03.2016 11:36
Ramirez, z Twojego wywodu wynika jedno :
fireblade jest niewolnikiem który moze wybierac pomiedzy obcięciem prawej czy lewj ręki.
Jeżeli weźmie rozwód to popadnie w nędzę z powodu alimentów, dzieci również będą żyły w biedy tylko żona moze sobie znajdzie pocieszenie w tym czy nowym kochanku.
Jeżeli zostanie z żoną, to nie bedzie musiał płacić alimentów, dzieci bedą żyły dostatnie natomiast żona... jak ją opisje fireblade :

Cytat

,na pytanie dlaczego "bo tak chciałam"
,

Cytat

nie widze skruchy
,

Cytat

to mial byc niezobowiazujacy sex


zatem pytanie do fireblade'a : co wolisz, bagno fonansowe czy moralne, psychiczne ?
9937
<
#19 | Ramirez dnia 30.03.2016 12:36
Nick, kobieta nie zawsze jest istotą kryształową - i absolutną dziecięcą naiwnością jest mieć takie wobec niej oczekiwania.
Miałem kiedyś za sąsiadów towarzystwo, co to lubiło sobie zdrowo wypić, tkwiąc radośnie w chorobie alkoholowej. Ot, takie dziwne małżeństwo. Organizowali sobie od czasu do czasu koleżeńskie imprezy alkoholowe. Któregoś razu, stuka do drzwi lekko nawalony już sąsiad z płaczem. Whats up..., pytamy... A on się żali, że wódka się skończyła, to został wysłany po flaszki, a jak już wrócił, to zastał żonę w łóżku z kolegą. Wykonał gest Pickera na widok swej rozbitej Hondy z takim żałosnym ...aaa?!, a ona do niego z pretensją: "- A gdzie ty byłeś, jak mi się chciało?!" :brawo

Nie mając życiowego doświadczenia lub doświadczając pecha, wiążemy się często z ludźmi, którzy mają jakże odmienną moralność od naszej. Na proste pytania mają proste szczere odpowiedzi.

Kocica, mówiąc krótko, spier*oliła mu raz z domu. To co, ma kota za to zastrzelić?! Nie! Kot jest, do domu wrócił, ociera się o nogi.
Trzeba przyjąć, że kot jest kotem, ma kocią naturę, posługuje się innym zestawem przyzwoitości, a w tym co robi, wcale nie musi dostrzegać zła - bo taką ma już własną naturę.

Czy FireBlade może mieć najmniejszą chociaż nadzieję, że jak tę żonę pogoni ze swojego życia, to mu będzie łatwiej?! Nie sądzę!

Spotka po rozwodzie jakąś nową miłość swojego życia, i będą żyli długo i szczęśliwie?! :rozpacz
Tak to tylko w bajkach. Będzie dużo gorzej!

Bo nie można oczekiwać od sporej większości kobiet innych postaw moralnych w obecnych czasach, które nie mają na te postawy większego wpływu. Rozwiązłość stała się modą - wystarczy przez kilka godzić oglądać seriale kobiece o miłości, takie "Mody Na Sukces", czy "M Jak Miłość".


Kobiety kierują się emocją chwili w swoich działaniach, a na końcu rozumem - więc my mężczyźni popełniamy największy błąd, dokonując ich ocen poprzez pryzmat własnego pojmowania.

Dlatego, to co zrobiła żona Firablade'a, ta jej wypowiedź jest emocjonalnie szczera i prawdziwa - nie ma co się doszukiwać tu innych znaczeń, bo ich tam nie ma.

Emocje kobiety w danej chwili, kobietę pchnęły w ramiona kochanka, stąd jest to banalne: "- bo chciałam" - co innego może kobieta powiedzieć, jak tylko stwierdzić fakt, tu nie ma rozumu, bo go nigdy nie było, były emocje, ten romantyzm z telenoweli, czy z "50 Twarzy Grey'a". To wiele pań skusi.

Prawdą jest też, że to miała być tylko rozrywka, taki niezobowiązujący seks. Kot z domu spier*olił, ale wrócił, bo i Pan do domu wrócił, kota nakarmił, zaspokoił - i tak to należy traktować w tym przypadku.

Tak jak się nie da z kota zrobić psa, tak i kobiecej emocjonalnej natury się nie zmieni.
Po prostu, zwyczajnie, w życiu mamy to, co sami wybieramy - nasz wybór wcale nie jest ideałem o nieskazitelnej moralności, bo to jest fartowny wybór dla nielicznych. Pozostali - mają wybór z ograniczonej już puli kobiet, a te siłą rzeczy muszą mieć jakieś wady. Jedna więc nie będzie w domu sprzątała, inna źle gotuje, a jeszcze inna nie potrafiła być wierna niczym Penelopa. Takie od zawsze były kobiety, szczęśliwym jest więc mężczyzna, który nauczy się tę prawdziwą naturę kobiet dostrzec i zaakceptować, choć może mu się to wcale nie podobać - nie ma kobiet bez wad!

A to, czy to jest bagno finansowe, moralne, czy psychiczne - to tylko kwestia nastawienia. Można zrobić z tego aferę, a można raz przyłożyć czy kocicę zaorać solidnie, nachlać się, i machnąć ręką - było, minęło. Walczyć dla zasady, by pokazać swoje?! W tym przypadku będzie to Pyrrusowe zwycięstwo.
Lepiej więc zmienić własne nastawienie do tego co się stało, zaakceptować w domu kota, księżniczka już była, ale się zmyła... Teraz trzeba to sobie wszystko jakoś poukładać, narysować grubą kreskę, porozmawiać o nowych zasadach jakie mają obowiązywać w domu. Zmienić nastawienie do tego co się stało, dorosnąć, z naiwnego dziecka żyjącego w przekonaniu o miłości i wierności kobiet, zmienić się w mężczyznę, który będzie korzystał z tego co mu życie niesie: a ma trójkę dzieci, z którymi ma kontakt, i ma kocicę, którą może orać. Orka jest całkiem przyjemna - dla orki i dzieci, warto moim zdaniem zostać mężczyzną, wydorośleć z bajek o wiernych księżniczkach - bo w realnym życiu są one dopiero za siedmioma górami, za siedmioma lasami... I do tego trzeba też księcia! Fajne
7236
<
#20 | Nick dnia 30.03.2016 13:10
Kod źródłowy

Lepiej więc zmienić własne nastawienie do tego co się stało, zaakceptować w domu kota, księżniczka już była, ale się zmyła... Teraz trzeba to sobie wszystko jakoś poukładać, narysować grubą kreskę, porozmawiać o nowych zasadach jakie mają obowiązywać w domu. Zmienić nastawienie do tego co się stało, dorosnąć, z naiwnego dziecka żyjącego w przekonaniu o miłości i wierności kobiet, zmienić się w mężczyznę, który będzie korzystał z tego co mu życie niesie: a ma trójkę dzieci, z którymi ma kontakt, i ma kocicę, którą może orać. Orka jest całkiem przyjemna - dla orki i dzieci, warto moim zdaniem zostać mężczyzną, wydorośleć z bajek o wiernych księżniczkach - bo w realnym życiu są one dopiero za siedmioma górami, za siedmioma lasami... I do tego trzeba też księcia!


Ramirez, w Twojej propozycji jest luka.
W propozycji zaakceptowania faktu zdrady, pogodzenia się z nim jest akceptacja dla życia w trójkącie. Do potulnego usuniecia sie w kącik, potulnego pogodzenia się z faktem ze żona zaakceptowała styl zycia propagowany przez niektóre media i postanowiła sobie uzywac na całego, nie licząc się ze stratami jakie niesie takie jej zachowanie dla rodziny, dla dzieci i dla męża.
Mąz powinien akceptować zachowanie zony i cieszyć się, że w ogóle chce bywać w domu, ciszyc się że nie odeszła do kochanka.
Słyszałeś o losach Emocjonalnie Rozwidzionych Rodziców ?
poczytaj.
Dla dzieci skutki emocjonalnego rozwodu rodziców są takie same jak rozwód formalny.

Druga luka - to idealistyczne zalożenie, że zona będzie chciała cokolwiek zmienic w swoim zachowaniu, stanie sie "mniej niewierna" bądź nawet wierna.
Jeżeli teraz, stwierdza ze zdradzala bo chciała, czyli "bo lubię", to naiwnoscia jest sądzic by nagle zechciała być tą którą "mozna orać". No i o jakich "nowych zasadach" piszesz ?
że niby teraz to koniec z jej romansami ?
Koniec z niezobowiÄ…zujÄ…cym seksem z przyjacielami ?
Przecież to miraż, utopia.

Pozostaje cicho uciąść w kątku i poczekać aż jej przedzie... tak przed 70-tką ?

O ile nie znajadzie na tyle dobrego "oracza", że czekający na swoją kolej mąż stanie się już załosnym pośmiewiskiem którego można olac na wieki i ściągac z niego tylko alimenty na dzieci i korzystać z uroków zycia przy boku szanowanego "oracza".

Suma sumarum radzisz firebladowi, żyć nadzieją, że obecny lub następny oracz nie stanie stanie się powodem do odeścia od niego,
bo wtedy jego sytuacja wyglądałaby jeszcze gorzej niż po zainicjowanym przez niego rozwodzie z jej winy.

Komentarz doklejony:
Edit, ma być cytat zamiast kodu :

Cytat

Lepiej więc zmienić własne nastawienie do tego co się stało, zaakceptować w domu kota, księżniczka już była, ale się zmyła... Teraz trzeba to sobie wszystko jakoś poukładać, narysować grubą kreskę, porozmawiać o nowych zasadach jakie mają obowiązywać w domu. Zmienić nastawienie do tego co się stało, dorosnąć, z naiwnego dziecka żyjącego w przekonaniu o miłości i wierności kobiet, zmienić się w mężczyznę, który będzie korzystał z tego co mu życie niesie: a ma trójkę dzieci, z którymi ma kontakt, i ma kocicę, którą może orać. Orka jest całkiem przyjemna - dla orki i dzieci, warto moim zdaniem zostać mężczyzną, wydorośleć z bajek o wiernych księżniczkach - bo w realnym życiu są one dopiero za siedmioma górami, za siedmioma lasami... I do tego trzeba też księcia!


oraz :

Cytat

Słyszałeś o losach Emocjonalnie Rozwidzionych Rodziców ?

Edit
ma być :
Słyszałeś o losach dzieci Emocjonalnie Rozwidzionych Rodziców ?
9937
<
#21 | Ramirez dnia 31.03.2016 01:35

Cytat

W propozycji zaakceptowania faktu zdrady, pogodzenia się z nim jest akceptacja dla życia w trójkącie.

Takie ryzyko wnosi każdy potencjalnie kolejny związek. Nie żebym już nie wierzył, że mogą istnieć kochające i wierne kobiety, ale... one zawsze są takie, do czasu zdrady, a ta zaskakuje zazwyczaj, i jesteś jak trzepnięty łopatą, głupi, że tego nie przewidziałeś... :rozpacz

Cytat

Druga luka - to idealistyczne złożenie, że zona będzie chciała cokolwiek zmienić w swoim zachowaniu, stanie się "mniej niewierna", bądź nawet wierna.

Jest jeszcze na szczęście coś takiego co się nazywa instynktem samozachowawczym. Zabawa bawi, gdy tkwi się w iluzji, że nie będzie z tego konsekwencji i nikt się nie dowie.

Cytat

Jeżeli teraz, stwierdza ze zdradzała bo chciała, czyli "bo lubię"

Fireblade wyjechał z domu na 3 lata. 3 lata samotna kobieta mając na głowie pracę, plus trójka dzieci - to jednak sporo do ogarnięcia w domu. Romans skusił jak cukierek głodnego.

A mąż wrócił i trzeba dalej żyć. Nic tak nie wkurza kobiety, jak słabość okazywana przez męża. Mechanizmy zaszyte w podświadomości kobiety, uruchamiają bezczelność tylko po to, by pojawiła się szansa na równowagę w związku. Podświadomość nakazuje jej być bezczelną, silny samiec wali wtedy z plaskacza, potem idzie po kwiaty, przeprasza i można żyć dalej razem - wraca równowaga w związku, na zasadzie: było - minęło, a on okazuje swą silną dominację, która zasługuje na miłość kobiety. Fajne Nie, żartowałem oczywiście - bić nie wolno!!!

Cytat

Suma sumarum radzisz Firebladowi, żyć nadzieją, że obecny lub następny oracz nie stanie stanie się powodem do odejścia od niego

Ale to ryzyko istnieje zawsze - żyjemy w świecie nieustającej konkurencji o najlepszą samicę! Obowiązują zasady - chcesz mieć atrakcyjną żonę, to nie okazuj swoich żadnych słabości, szanuj, dbaj, kochaj, dyskretnie PILNUJ i nie ufaj!

Cytat

Słyszałeś o losach dzieci Emocjonalnie Rozwiedzionych Rodziców?

Ryzyko konfliktu i rozwodu może nieść sobą dużo brutalniejsze skutki - ryzyko 50% na 50% że rozwód zrobi dzieciom dobrze.
Sytuacja finansowa jest taka, że na bogato tam nie będzie - będzie bieda, a bieda rodzi często patologię. Jeśli gad nie porzuci swojej rodziny, by EX żonę Fireblade'a przygarnąć z trójką dzieci, to konsekwencje tego są takie, że teoretycznie może być on miły i pozytywny, ale skoro teraz nie miał zasad... to później też ich nie ma. Więc pozwolić komuś, kto ma obniżoną moralność, by wychowywał dzieci - to jednak spore ryzyko. Takie samo jak to, że po rozwodzie zacznie się wojna o resztki majątku, a potem kobieta chcąc być przygarniętą przez kolejnego samca chce naturalnie, by ten zaakceptował jej potomstwo. Wtedy jej się wydaje, że odizolowanie męża od dzieci, złamie więź pomiędzy nimi, a nowa więź zostanie zawiązana z nową jej zdobyczą. To oznacza, że Fireblade płaci spore alimenty, ale dzieci widzi z jej łaski lub wcale. Czy uda mu się podzielić z nią dziećmi, by nie było alimentów?

Tylko Fireblade może przeanalizować jak to ogarnie, jaką dalszą drogę życia swego wybierze - a ja piszę o tym, by miał o czym myśleć, a nie - że po rozwodzie dowie się, że rachunek zysków z rozwodu jest de facto in minus i wygląda to jak strzał z armaty w stopę. :rozpacz

Emocje i pośpiech, są potrzebne wyłącznie do łapania pcheł. Tu powinna wkroczyć tragiczna zimna kalkulacja, czy uda się zrealizować restart tego małżeństwa - gruba krecha i start od tego roku już razem, bez zdrady i oszustwa.

Albo: koszmarne alimenty, koszmarny kredyt hipoteczny, wojna o resztki majątku, i życie nieustanne w finansowym deficycie.

Opcja optymistyczna, ale raczej rodem z SF: Fireblade bierze dwójkę dzieci ze sobą, ona jedno najmłodsze - mieszkanie sprzedają korzystnie i szybko i spłacają bank - jest opcją nader optymistyczną.

Rozwieść się każdy głupi i słaby potrafi - żyć dalej razem i umieć wybaczyć - opcja tylko dla twardzieli. Ale oboje muszą tego chcieć, gdy emocje opadną.
12851
<
#22 | fireblade dnia 01.04.2016 00:24
Wiec tak czytam i myślę nad tymi wypowiedziiami i w miedzy czasie dostałem K.O.wyszedł następny kwiatek ale tym razem już się nie podniosłem z maty , zniesienie mnie, okazało się ze pruli się w naszym domu w moim azylu , azylu moich dzieci kiedy ja zapierdalalem ciężko na ich życie , po tej wiadomości nie juz nic sensu to niejest człowiek to zwykle ko...wa zwierzę to jest czyste skór........instwo, boże jak można takie zeczy robić drugiemu człowiekowi. , i mieć to w dupie , niepotrafie odnaleźć się we własnym domu mam tylko nadzieje ze szybko idą mi się go sprzedać, jem tabletki juz garściami bo to odbiło mnie 100 razy mocniej jak sam fakt ze się skurwiła:rozpacz
3739
<
#23 | Deleted_User dnia 01.04.2016 00:44
fireblade, wiem, że straszna qtasówa jest teraz w Twoim życiu, ale pamiętaj, że jeśli teraz podejmujesz decyzje, to staraj się je podejmować świadomie (i nie pod wpływem emocji o ile to możliwe). Nie ogłupiaj się prochami, dzielny bądź Z przymrużeniem oka Ochłoń trochę Z przymrużeniem oka
6755
<
#24 | Yorik dnia 01.04.2016 03:09
fireblade, wiem jak to daje po mózgu, zwłaszcza, że spada jak grom z jasnego nieba, ale zachowujesz się jak baba z szałem macicy, która nie wie co robi. Opanuj emocje, bo długo będziesz żałował swoich ruchów i nigdy się nie podniesiesz.
Robisz rzeczy zupełnie przeciwstawne.
Chcesz rozwodu, a bzykasz ją z marszu jakby nigdy nic, potwierdzając, że mało Ci do szczęścia potrzeba i że ma nad Tobą władzę, tylko dlatego, że ubzdurałeś sobie, że za tym Twoim rżnięciem będzie tęskniła. Puknij Ty się mocno w sagan. Myślisz, że nie ma lepszych od Ciebie ? że to dla niej tak strasznie ważne ?
Skoro masz takie pojęcie o jej potrzebach, to nie dziwne, że Cię nie szanuje.

Mało tego, chcesz ją upokorzyć pokazując, że obciąga Ci po innej; Co chcesz tym uzyskać ? lepsze samopoczucie ? Puknij się drugi raz i to porządnie.

Z ofiary stałeś sie myśliwym ? Wykonujesz plan? jaki plan ? Puknij się trzeci raz, bo faktycznie zaraz będziesz już tylko ofiarą losu na własne życzenie. Pozbądź się dziecinnego i zawistnego myślenia, bo całe życie będziesz jęczał.
Potrzebna Ci była do potwierdzania Twojej wspaniałości, dlatego Cię tak boli. Utwierdzałeś ksieżniczkę, że jej wszystko wolno bo kochasz ją okropnie, zostawiłeś bez wsparcia samą na 3 lata, no to masz.
Znalazłeś rozwiązanie sytuacji materialnej ? fajnie, a pomyślałeś, co będzie z waszą bliskością ? no nie, bo przecież Ty dokunujesz samych najlepszych wyborów, łącznie z wyborem żony; jest w Tobie choć odrobina pokory ?

Bredzisz coś o setce wiernych kobiet trwajacych przy mężu, co Ty możesz wiedzieć, skoro nic o nich nie wiesz ? Twoja też taka była, póki się nie wydało;
Penelopy chcesz w życiu szukać ? powodzenia; wśród babochłopów musisz szukać, najlepiej nie dbających o wygląd i higienę, może się uda;

Nie napisałeś jak się dowiedziałeś o wszystkim i od kogo te kwiatki teraz dalej wychodzą ?

Lepiej dla Ciebie, gdybyś nie był taki dociekliwy, podobnie jak setka mężów tych wiernych żon. Wciąż miałbyś swoją kaprysną królewnę i byłbyś szczęśliwy;
Jak przyjmiesz, ze jak cię nie było to sie nie liczy, to wciąż będziesz miał wierną żonę;

Sorry, że spytam. Jak wyjechałeś, dzieci Ci nie przybyło czasami ?

Teraz dobiło Cię 100x mocniej bzykanie się w waszym domu ? Tak, to bardzo boli, bo to odczucie, jak świętokractwo. Bydła przez to narobisz, a za rok nie będzie to miało dla Ciebie znaczenia; warto ?
Nie ma tego złego, przynajmniej Ci wstydu nie robiła szlajając się gdzieś na oczach Twoich znajomych. Gdyby nie Twój niewyparzony jęzor nikt by dzięki temu nie wiedział; Moim zdaniem kolejne posunięcie nieuzasadnione, bo celu nie widzę oprócz nieprzemyślanej zemsty. To jest Twój plan? Pewnie tego też za chwilę będziesz żałował.

Jak na razie to chcesz wszystko niszczyć, jak Ty się nie rozwiedziesz, to pewnie żona to zrobi, bo ona będzie wiedziała czego chce;
Ogarnij się chłopie, bo żałość ściska jak się na to patrzy;
12851
<
#25 | fireblade dnia 01.04.2016 07:52
Obecnie nikogo już nie pukam bo mam wstręt do samego siebie ze wogole to robiłem tym razem jak napisałem po nowych faktach od zony juz nic niechce niemam na nic ochoty moja depresja się powiekszyla odsuwam się niemoge nawet być w tym domu dlamnie to już koniec

Komentarz doklejony:
A prze te 3 lara byłem co 4 tygodnie na 2 tygodnie w domu wiec czy faktycznie trza było się korwic
12589
<
#26 | marek1000 dnia 01.04.2016 13:02
fireblade "moja" tez sie "orala"gdy mnie nie bylo pare dni w naszym mieszkaniu z fagasem na poczatku ciezko to zniesc ale teraz po kilku miesiacach wisi mi to calkowicie bo mam bez niej spokoj a mieszkam dalej w tym samym mieszkaniu,no i napisze jeszcze jak sie "orala" z nim to w innych pokojach spaly dzieci.Ona tylko mi uswiadomila z kim zylem przez te wszystkie lata i ciesze sie ze wyszlo to teraz a nie za kilka lat.
9937
<
#27 | Ramirez dnia 01.04.2016 13:34

Cytat

moja depresja się powiekszyla odsuwam się niemoge nawet być w tym domu dla mnie to już koniec


Fireblade, wyluzuj!
Wyspa Uznam. Port ten miał w swoim czasie sporą flotę morską, rybacką. Jakoś tak się utarło, i podobno są potwierdzone przypadki, że jak ktoś w Polsce chciał kupić sobie bilet, to w kasie wołał: "Wyspa Szwagrów, z miejscówką poproszę!". I kasjerka wiedziała, gdzie wypisać! Fajne

Taki desygnat nie brał się bez przyczyny - żony rybaków dalekomorskich, stoczniowców, emigrantów, pozostające przez krótszy czy dłuższy okres czasu same... no sam już wiesz - i miasto dalej żyje. Większość z nas potyka się z czymś takim, teraz też trafiło i na Ciebie.

Po prostu, stało się... rozsypało, trzeba więc sobie na nowo w spokoju wszystko poukładać. Cios już był, ale od Ciebie tylko zależy, jak długo po tym KO będziesz na dechach leżał, jak szybko się z tego pozbierasz.
12851
<
#28 | fireblade dnia 01.04.2016 16:06
Żeby się pozbierać potrzebuje nowej krwi nie skażonej takim syfem mloda zgrabna studentkę która usnierzy mój ból
3739
<
#29 | Deleted_User dnia 01.04.2016 17:09
Do reszty Cię pogięło. Nie mieszaj prochów z gorzałą.
3739
<
#30 | Deleted_User dnia 01.04.2016 18:30
"...stwierdziłem ze szkoda odcinać się od przyjemności , wybrałem metodę zerżne cie i ja żebyś wiedziała co straciłas..."

Hej Fireblade, naprawdę tak cię ciśnie, że nie potrafisz się powstrzymać od seksu ze zdradzaczką? W ten sposób tylko przedłużasz agonię tego związku.
12851
<
#31 | fireblade dnia 01.04.2016 19:06
No to jest właśnie mój gwóźdź do trumny uwielbiam jej kształty i sex z nią dobra jest w te klocki sam wy uczyłem to ciężko tak oddać komuś za frajer tylko ze pusta okazała się jak flaszka whisky a jak wiadomo pusta flaszka jest nie do przyjecia
5808
<
#32 | Nox dnia 01.04.2016 19:24
No raczej nie tylko Ty wyuczyłeś. Może się okazać że jednak masz za co dziękować szwagrowi. Pusta nie pusta ale mogłeś korzystać do woli.

WyciÄ…Å‚em co nie co :-). Yorik
12851
<
#33 | fireblade dnia 01.04.2016 22:15
Tak czy owak sytuacja jest już na tyle dziwna brak uczucia z mojej strony nasila się obojętność brak checi do rozmów a tu dzieci patrzą czekają trzeba je odbierać ze szkoły z przedszkola żyjemy w jednym mieszkaniu naprawdę matrix ten kto nie przeżył nie zrozumie teraz to już tylko swing para możemy być hahaha
6755
<
#34 | Yorik dnia 01.04.2016 22:29
Skoncentruj się i napisz jak zachowuje się żonka, atakuje Cię, obojętna jest ? widzi Twoje cierpienie, czy dalej udajesz głupa ?
5808
<
#35 | Nox dnia 01.04.2016 22:30
Yorik dzięki ale to co zostało też jest bez sensu .

To co mam zrobić, jak więcej wytnę, to nic Ci nie zostanie. ha, ha...:-)) Tak zupełnie bez sensu to nie jest, zwykłe pragmatyczne podejście do życia
3739
<
#36 | Deleted_User dnia 01.04.2016 23:50
Nie panujesz nad sobą skoro uprawiasz seks z osobą, ż którą chcesz się rozwieść. Świadczy to o słabym charakterze, niestety. Masz słabą "silną wolę".
12851
<
#37 | fireblade dnia 19.06.2017 01:52
odgrzewajac stary temat dla tych co sa ciekawi jak teraz zyje co sie zmienilo moi drodzy wiec doszlo do rozwodu byl to fatalny czas niesamowite nerwy i nawet ona sie poddala temu widziala ze jednak to nie przelewki strach zajrzal jej w oczy w koncu zobaczylem go na wlasne oczy przyszedl z zona trzymajac sie za raczki spojrzalem na niego i coz zobaczylem takiego pakerka pokilku zdaniach juz wiedzialem ze iQ rowne pralce frania Uśmiech coz moge powiedziec smutne liczylem na jakas kontruktywna rozmowe niestety nie bylo jej na rozpraiwe doszlo do czegos co teraz wsumie oceniam za najlepsze wyjsce doszlo do ugody rozdielnosc majatkowa plus wstecznie wybrane zeczy staly sie tylko moje hmm tylko moje hah tak lubie kase kobiety zreszta tez to ja zabolalo nie mja krzywda nie moj placz tylko dobrowolne zrzekniecie sie praw do majatku i gotowki ,patrzac na jej mine gdy podpisiwala papiery wtedy poczulem ze wygralem jestesmy nadal ze soba i nawet sypiamy ale coz hmm moje zycie sexualne nabralo rozpedu ona jest i owszem cos czasm trza dupnac ale przedewszytkim zabralem sie za siebie poltora roku na silowni 25 kilo w dol potem anaboliki tak wiem poco ano poto bo te kochane kurewny uwielbiaja miesniakow wiec ze tak powiem uzbrojony na nowo po refreszu z kasa stalem sie niezalezny nie musze placic jej kasy malo tego wiecznie mi wszytko nie pasuje dla zasady no i zeby miec pretekst do klutni kiedy wychodze z domu na wspaniale imprezy ale jakie to wam nie powiem co jest najwazniejsze to to ze mam dzieci nadal on sie mnie boi a ja robie co chce trudno niema milosci ale tez moze byc zajebiscie ,i wiecie co olejcie ten honor one maja go w dupie zyjcie dla siebie dla dzieci a nania patrzcie codziennie ja znalazlem swoj sposob czy jestem szczesliwy i tak i nie zabrano mi spokoj duszy i milosc ale zato mam teraz stabilnosc finansowa i piekne kobiety wsumie wybieram to drugie Uśmiech
3739
<
#38 | Deleted_User dnia 08.07.2017 15:34
Fireblade nabazgrał:

Cytat

jestesmy nadal ze soba i nawet sypiamy ale coz hmm moje zycie sexualne nabralo rozpedu ona jest i owszem cos czasm trza dupnac ale przedewszytkim zabralem sie za siebie poltora roku na silowni 25 kilo w dol potem anaboliki tak wiem poco ano poto bo te kochane kurewny uwielbiaja miesniakow wiec ze tak powiem uzbrojony na nowo po refreszu z kasa stalem sie niezalezny nie musze placic jej kasy malo tego wiecznie mi wszytko nie pasuje dla zasady no i zeby miec pretekst do klutni kiedy wychodze z domu na wspaniale imprezy ale jakie to wam nie powiem co jest najwazniejsze to to ze mam dzieci nadal on sie mnie boi a ja robie co chce

Podsumowanie jak ta lala.
Nie dziwię się kobiecinie, ze wybrała innego. Jesteś prosty (wręcz prymitywny) jak mało kto. Poszukaj sobie tej "zgrabnej studentki", ale raczej nie znajdziesz, bo jednak studentki coś tam w głowie mają.
13488
<
#39 | parejo dnia 11.07.2017 18:19
tak tak, zapewne jego żona miała magiczna kule, zajrzała w nią i zobaczyła że jak bedzie rozkłądac nogi przed innym przez 4 msc to on postapi z nia potem tak smao wiec zrobiła to pierwsza i ..bla bla bla. Tak hakaa to skandal że gość był normalnym mezem ale po zdradzie postanowił ja potraktowac tak samo jak ona, szok Szok Zal d... sciska ze zdradacza spotkała kara? no kto to widziaaał

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?