Tomek040184 zwróć uwagę gdzie piszesz komentarze bo chyba nie tutaj chciałeś je zostawić.
Tomek040184
02.10.2024 06:46:57
Życzę powodzenia na nowej drodze życia. Chociaż z reguły takim ludziom nie wierzę. Swoją drogą przecież kochanka też zdradzalaś i żyłaś wiele lat w kłamstwie.
Rozumiem że każdy szczęście po swojemu i
Tomek040184
20.09.2024 01:07:22
Dobra to ja dorzucę swoją cegiełkę do tematu. Waszego związku już nie ma. Szykuj papiery rozwodowe, pogadaj z adwokatem co i jak, zadbaj o siebie, hobby, rower, to co lubisz, cokolwiek, grzyby, spacer
Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
Tak to prawda.Zdradzany przez 20lat i to z mężem siostry zony a wiec jej szwagier.Wszystko wyszło na jaw kiedy zona postawiła ma szale nasze małżeństwo oznajmiając mi ze do siostry jej nie zabronię chodzić bo tylko siebie maja.A ona odwiedzała ich pod moja nie obecnością w Polsce codzień.Wspomagala ich finansowo i kiedy zauważyłem zapiski w telefonie przyrzekła mi na nasze małżeństwo,ze im nie pomaga tzn nie daje pieniędzy.Moja reakcja była taka ze kupiłem kilka sprytnych urządzeń i programów do podsłuchu a ze szwagier chciał bym za ja sie komputerem który szwankował to dostał pluskwy.Zawsze jak na lokalizatorze widziałem zone ze jest u siostry której często jednak nie było w domu niewidzialem w tym nic złego wkoncu to rodzina.Ale kiedy odsłuchałem nagrane otoczenie gdy byli razem byłem w szoku i rozdarty.Zdradzala mnie 2razy w tygodniu rozmawiali z soba jak stare dobre małżeństwo.Przez miesiąc obserwacji i nasłuchu nie wytrzymałem i powiedziałem ze mam dowody na zdradę z szwagrem.Teraz ona chodzi do psychologa bo twierdzi ze niewie czemu to robiła gdyz sex nie był satysfakcjonujący dla niej...trwał około 60-90sekund.Dawala mu z litości bo i pieniadze im dawała?Stracilem wiarę w wszystko choc ona walczy o mnie twierdząc ze niewie co nią kierowało dlatego chodzi do psychologa.Robila to z nim zanim mnie poznała ale szwagier był juz z jej siostra.Pierwsze tłumaczenie było byłam młoda i głupia i ze chciała mi powiedziec duzo razy o tym i skończyć z tym w co watpię.Miala ponad 24lata na to a pd 20lat jestesmy małżeństwem.Teraz psycholog twierdzi ze szukała rodziny bo nie miała rodzicow i mieszkała z ta siostra.Ten gnój jest starszy od nas 15lat wiec jako małolatę poprostu wykorzystywał.Ale ponad 20lat miał na zakończenie tego!Najgorsze jest ze nie moge nic zrobic by sie nie wydało wszystko choc ja nie dbam o to tylko zona mnie błaga zebym nie szkodził jej siostrze.Jego jak dorwę skuje mu ryj a przyjeżdżam do polski nie bawem.wydaje mi sie ze zona próbuje mnie udobruchać by nie wynikła afera i wstyd na rodzine i znajomych a zarazem chroni go.Nie potrafie jej wybaczyć bo słyszałem to wszystko,słyszałem co o mnie mówili a ona twierdzi teraz ze mnie kocha i kłamała szukając przyczyn u psychologa dlaczego to robiła.Dla mnie to tak jak seryjny morderca zabijając przez długie lata,szukał by po złapaniu odpowiedzi dlaczego to robił skoro nie chciał tego robic.Wahalem sie z podjęciem decyzji ale postanowiłem nie wybaczyć i ze wkrótce dowie sie siostra zony.Nie potrafił bym sie zbliżyć teraz do zony i robi mi sie zle gdy mysle ze ja pieściłam po tym kiedy oni sie pier...li tyle lat.Najgorsze jest to ze wciaz ja utrzymuje czując ze jestem odpowiedzialny za rodzine.Wie o tym córka gdyz zona chciała mnie oczernić za moje zmiany kiedy sie dowiedziałem ze mnie zdradza a nie chciałem ujawnić tego odrazu...czekałem na rozwój sytuacji chciałem jasnych dowodów.Corka wciaz mysli ze jest jak dawniej bo dzwonię do domu kiedy córka przyjezdza na weekend z uczelni.Mam pełna głowę nie moge sie na niczym skupić.Duzo patrzyłem w internecie przypadków i wydaje mi sie ze decyzja o rozstaniu jest Umnie słuszna choc ja kocham ona niby mnie tez kocha ale niewierze w to bo gdyby kochała nie robiła by tego lub skończyła w odpowiednim momencie...moze wciaz myślała ze ten moment nie nadszedł jeszcze?
20 lat kłammstw.Nie utrzymuj jej .niech teraz szwagier przejmie obowiązki.W drugą stronę to też rodzina.Pieniądze dawaj còrce na naukę i pomyśl o sobie.
no to panu współczuję... pogonić w cholerę... zdać relację szwagierce...chyba nie wiedziała... wyjaśnić córce... pytanie czy to pana córka czy szwagra ?
rozciąć wrzód... zacząć od nowa... panie... czy pan naprawde wierzy w to, że pana qurewna...bo żona to zbyt szlachetne miano...czy pana qurewna pana kocha ??!! z jakiej planety pan pochodzi ? zdaje się, że ona kocha tylko szwagra a pan... pan tylko kwiatek do kożucha...
kopnąć w d*** dosłownie i w przenośni...
Tom, dobrze myślisz.
Szkoda tej siostry, ale nie masz wyjscia, bo wszyscy będą wiedzieli, tylko nie ona;
Mamy tu różne zdrady, ale to już jest jakieś mistrzostwo.
To chyba nawet nie zdrada. Brakuje tylko, żebys Ty tą jej siostrę posuwał i wszystko by było w rodzinie;
Odpowiedzialność czujesz ? zwolniła Cię ze wszystkiego; teraz jeszcze utrzymywałeś jej kochanka; niech zwraca kasę;
Sorry, że zapytam, a córka czyja jest, szfagra ?
Żeby się czasem nie okazało, że całe życie byłeś tylko skarbonką;
Yorik tego sie boje bo DNA mozna zrobic wysyłkowo za 500zl pobierając od córki wymaz z języka.Kocham córkę i zawsze bede kochac nawet gdyby nie była moja bo 20lat patrzyłem jak dorasta nosiłem na rękach gdy chora była.Pisze to z łzami w oczach i niewiem czy chce sie dowiedzieć prawdy o ojcostwie.Tak zrobie ze nie bede ukrywać przed nikim a napewno przed siostra zony tej zdrady choc ciezko to nazwać zdrada.Dziekuje Wam wszystkim za komentarze bo duzo mi dały.Tak szczerze mówiąc nie miałem nawet sie z kim podzielić tym czy zapytać o rade.Szukalem podobnego przypadku zdrady a dzieki Wam znalazłem poparcie i wygadalem sie.Jestem za granica i przyjade do polski na dniach załatwie sprawę do końca.Gdyby lekarz mi oznajmił ze mam trzy miesiące zycia jemu tj.szwagrowi zostało dwa miesiące.Zobaczy co to jest wkur...ny i oszukiwany maz.On miał świadomośc tego co robił jest starszy od nas i gdy mielismy po18lat z zona juz to sie działo...teraz mamy po 44.Dziekuje Wam za słowo pozdrawiam Tomasz.
2o lat to szok!Ja sie odkochalem od mojej naprawde najwiekszej milosci,zony po 3 miesiacach jej zdradzania,zrozumialem ze nie warto o to walczyc bo i po co?Ktos kto zdradza za plecami meza/zone jest nic nie warty, nie wyobrazam sobie zycia juz z taka osoba,wiadomo to cios i szok,niedowierzanie,bol, ale wtedy trzeba sobie szybko w miare mozliwosci uswiadomic z kim sie zylo przez te wszystkie lata,komu sie zaufalo,kogo sie kochalo komu sie poswiecilo wszystko i ja postanowilem ze to nie ma najmniejszego sensu,choc po pol roku byla proba powrotu "pani zony"Powiedzialem zdecydowane nie i koniec,nie uznaje zwrotu towaru uzywanego przez ponad pol roku i odeslalem do pana fagasa,a on przyjal spowrotem i jestem teraz z tego powodu usmiechniety.Pozdrawiam.
Marek1000 dziekuje za słowo.Uwierz mi,ze od dzis zacząłem inaczej myślec.I jak pisałem wczesniej zakończę to i nie bede ich kryć.Oni od 2miesiecy sie juz nie spotykają i zona nie pomaga im finansowo bo boi sie ze ja zakręcę teraz kranik.Ale to nie ma znaczenia juz.Bola mnie te długie lata zdrady i sam ślub bo po co go brała ze mna?Chyba tylko byłem po to by utrzymywać ten krąg bo zarabiałem zawsze w miarę dobre pieniadze.Za nim wyjechałem za granice bylismy szczęśliwym małżeństwem i nie ma tu usprawiedliwienia bo ta zdrada była juz ponad 10lat przed wyjazdem moim.Wyjazd ja tylko rozwinął.gdyby nie technika nie dowiedział bym sie o tym,oszukiwany był bym do końca moich dni.Ta stronka o zdradach dała mi duza ulgę.Pozdrawiam
Tomek, za pierwszym razem jak przeczytałem co Cię spotkało, to pomyślałem, ze to jakaś ściema i wciąż mam wątpliwości;
Szukam jakiegoś wytłumaczenia, które by ją usprawiedliwiało i wszystko jest za cienkie wobec oszukanego całego pożycia;
Najprawdopodobniej facet jej siostry ją zbajerował, rozkochał ją w sobie, był jej pierwszym facetem. Ożenił się z jej siostrą z jakiegoś powodu, ale z rozkochanej młodej dziewczyny nie zrezygnował; Jej nieszczęśliwa miłość się hajtnęła, więc ona też. Może nawet i chciała o nim zapomnieć, ale był za blisko, miał nad nią władzę więc wykorzystywał. Ożenił się z jedną a miał dwie, zero nudy;
Z tego co widać, to ona do niego latała się wypinać; ona tego potrzebowała; Pasowało jej;
Najprostsza rzecz, mogła się Tobą zasłonić przed slubem czy zaraz po; dałbyś mu po ryju, kontakt byłby zerwany, ale byłby spokój; Nie chciała tego; widocznie bzykanko jej się bardzo podobało;
Faktycznie dla niej to bardzo bliska rodzina była, z jednej strony siostra, z drugiej jej facet, którego traktowała jak swojego;
Zauważ, największy numer to odwaliła tej siostrze;
Zastanawia mnie jak to możliwe, że nikt się przez tyle czasu nie zorientował, nikogo nic nie zaniepokoiło ? to prawie nie możliwe, że niczym się nie zdradzili;
Może ta siostra cos jednak podejrzewała?
Co to znaczy, ze byliście szczęśliwym małżeństwem? nie miałeś jej nic do zarzucenia? zależało jej na rodzinie ? zaangażowana była w Ciebie? zależało jej ?
Rozumiem Cię z emocjami, ale nie nastawiaj się, że coś zrobisz szfagrowi, bo tylko będziesz miał duże kłopoty; Powiem coś klasycznego, nie z nim brałeś ślub, to Twoja kobieta do niego latała zaginać kiecę jak suczka w rui, dbała o niego całą sobą jak umiała, był jej bliski.
W tym układzie niestety bliższy od Ciebie;
Na razie odkryj karty, postaw go w złym świetle, tam gdzie jest w dobrym, kup sobie popcorn, zeby się czymś zająć i zobacz co się będzie działo;
Czy Ty widzisz, że Twoja żona płaciła mu Twoimi pieniędzmi za seks ???? Za Twoją kasę robiła sobie z innym dobrze, to tak samo jakby finansowała Tobie przez 20 lat wizyty w burdelu nic o tym nie wiedząc;
Tak to wychodzi i tak to wszystkim przedstawiaj; Tak ją swędziała, że nie stać ją było nawet na młodszego kochanka za darmo, tak nisko upadła ;
Może jej siostra byłą alfonsem i za to od niej kasę brała :-))
Możesz zapytać ?
To oczywiste, ze córa, co by nie było i tak zawsze będzie Twoja; ale jest problem i trzeba go rozwiązać; nie chcesz chyba za jakiś czas ją stracić, że coś podejrzewałeś, a jej nie powiedziałeś; To matkę stawia w bardzo złym świetle, nie Ciebie;
Jeżeli biologicznym ojcem jest ktoś inny, to kobieta przestaje dla was całkowicie istnieć; Samo powiadomienie jej o tym, jej siostry i tego gościa, że ustalasz ojcostwo będzie hitem dla nich;
Przed jakąkolwiek decyzją musisz porozmawiać z córką, jest juz młodą kobietką, zrozumie; jej zostaw decyzję, czy chce wiedzieć, ale powiedz jej, że to nie istotne jaki wynik, liczy się sam fakt, który pokaże skalę problemu jaki jej matka zrobiła;
Nie chcecie wiedzieć czy w tym was też nie oszukała ? Nie chcecie zobaczyć przerażenia w oczach tego bzykacza? Tylko tyle; jak to jego dziecko, można by tak dla zasady pociągnąć go finansowo;
Cytat
Teraz psycholog twierdzi ze szukała rodziny bo nie miała rodzicow i mieszkała z ta siostra.
Czego szukała ? co to za bełkot ?
Od kiedy to ojczym posuwa pasierbicę i niszczy jej tym całe przyszłe życie ?
Zapytaj ją, czy dla niej to normalne, czy pozwoliła by na to, żebyś uprawiał seks z córka ? To przecież to samo;
Cytat
..tylko zona mnie błaga zebym nie szkodził jej siostrze.
Niby racja, po co masz się mieszać do spraw rodzinnych i masz być tym złym posłańcem; ..zmuś ją...niech sama jej powie, Ty tylko sprawdzisz czy powiedziała prawdę kobiecie, która wychowała żmije; Chyba będziesz musiał coś udowadniać, bo siostra Ci nie uwierzy, będziesz miał urojenia;
Cytat
Wie o tym córka gdyz zona chciała mnie oczernić za moje zmiany kiedy sie dowiedziałem ze mnie zdradza a nie chciałem ujawnić tego odrazu...czekałem na rozwój sytuacji chciałem jasnych dowodów.
Wiesz, że to niestety dowód na to, jaka jest zakłamana i jak manipuluje ludźmi. Gdyby mogła, minuty by się nie zastanawiała, zeby Cię utopić i nie ponieść żadnych konsekwencji; Chyba już wiesz, że masz w niej wroga, który nie może Cię zabić, więc będzie Ci tyłek lizał, brał na litość itd; żeby Cię otumanić;
Żona pracuje? jesli nie, musisz udowodnic zdradę, zeby jej nie utrzymywać; trzeba było więcej zgromadzić niezbitych dowodów;
Masakra jakaś! 20 lat?! Co za szma..a. Nie ogarniam jak można tyle lat oszukiwać. Tom, a ty nigdy niczego się nie domyśliłeś przez ten czas?
Szkoda was i siostry. Jak można zrobić coś takiego własnej rodzinie?
Ja piernicznę, aż ciężko to ogarnąć.
Zdrady, romanse, nawet w rodzinie wszystko się zdarza. Ale 20 lat?!
Że też komuś się tyle lat żyć w zakłamaniu chciało? Przecież przez prawie ćwireć wieku można się zdecydować na jednego, nawet rozwieść się można.
Tomek, rozwód z żoną z jej winy to pierwsze i najpilniejsze co Ci radzę. Wszystkich poinformuj, tak się kryli te 20 lat, niech teraz mają za swoje.
Córka na pewno Cię zrozumie, racja jest TYLKO po Twojej stronie.
Gnojowi możesz dać trochę po ryjku, nie zaszkodzi a Tobie ulży.
Następnie odseparuj się od tych wariatów. 44 lat to jeszcze realtywnie młody wiek. Nie marnuj życia na k*rwy.
Dawanie z listości? Co to za argumenty? Kim jest Twoja żona, że używa w ogóle tak bzdurnych argumentów i liczy, że w nie ktoś uwierzy? 20 lat romansu celem dawania z litości dla 60 seksundowego seksu? :szoook:szoook:szoook:szoook
Tom3553 Jak chcesz zobaczyc jaka u mnie historia byla to masz link,to historia dojsc swieza bo z zeszlego roku.Tak ze glowa do gory ja myslalem ze z takiego czegos nie da sie podniesc ale szybko sobie poukladalem w glowie wszystko.
http://www.zdradzeni.info/news.php?readmore=4849
współczuję.
Cóż mozesz mieć nie tylko rozwód z jej winy, ale nawet stwierdzenie że wogóle nie było małżeństwa kościelnego. Jeżeli zdradzała Ciebie w czasie kiedy brała ślub to już w ogóle, ponadto inne przyczyny. Rozwód kościelny, po zmianach w tym roku możesz mieć szybciej niż rozwód cywilny.
Możesz być nie tylko rozwodnikiem, ale nawet kawalerem.
Marna to pociecha, ale trzeba gdzieś jej szukać.
Fagasa nie co szczędzić, jego żonka chyba też ma prawo wiedzieć kogo trzyma w domu i jaką "pomoc" udziela jej siostra...
Jeszcze raz dziekuje za wsparcie.To nie samowite ze obcy ludzie słowem dają tyle.Nie było mnie wczoraj jechałem z uk do polski.Yorki to nie ściema.Na swieta Bożego narodzenia zainstalowałem trochę techniki w kompie szwagra i telefonie zony.Wszystko jak na żywo słyszałem z godzinnym opóźnieniem.I podejrzewałem ale nie dopuszczałem tej mysli ze to moze byc prawda.Siostra zawsze wychodziła kiedy zona była.To nie było tak odrazu.Przyszla posiedziała kawę wypiła i kiedy padało hasło dla siostry kup mi fajki itp.wtedy mu dawała.Wsumie 4razy mam nagrane i dwa razy mi uciekło tzn przyczyny techniczne ale jestem pewny ze te dwa razy tez było.Przed ślubem kiedy odwiedzałem za kawalera zone u siostry i szwagra w domu on nie był mi przychylny.Tj.mial wymogi ze po 21h ma mnie juz nie byc.Raz w zyciu zanim zapukałem do drzwi spojrzałem przez dziurkę do klucza i widziałem jak przyszła zona całuje szwagra.Wiecie co mi wmówili?Ze mu na ucho cos mówiła!Zona z moja mama nie żyją przyjaźnie jak na teściowa przystało wiec zona często jedzila do siostry a ja do mamy i ja odbierałem w drodze powrotnej.Raz po odebraniu juz w domu złapałem ja za krocze tak by sie pobawić bo byłyśmy sami córka została u mojej mamy.Byla mokra jak by sie podniecila w ułamku sekundy.Wmowila mi ze ma problemy z sprawami kobiecymi.To był drugi raz kiedy dało mi cos do myślenia ale nie dopuszczałem mysli ze ona30lat on 45 i maz zony ze moze cos byc miedzy nimi.Nie jestem garbaty jestem wysoki normalny facet i dobrze utrzymany teraz a wtedy tym bardziej dobrze wyglądałem.Zona sie mna raczej szczyciła wsród innych.A on kurdupel teraz to juz 60lat i dla mnie brudas i meliniarz bo lubi wypić...ale to moje zdanie.Corka wie z racji tej ze powiedziałem jej kiedy zona powiedziała córce ze tacie odwaliła palma ze sie jej czepiam o 1500zl które zauważyłem w zapiskach telefonu a przyrzekła mi na małżeństwo ze nie pożyczyła a raczej dała im pieniędzy...to było na swieta Bożego narodzenia.Wtedy córce powiedziałem ze nie chodzi mi o pieniadze tylko ze mam twarde dowody na zdradę z wujkiem.Plakalismy razem przez telefon...córka miała zaliczenia w tym czasie na studiach i dwa dni pozniej powiedziałem ze sie dogadałem z mama i ma sie nie stresować...zaliczyła wszystkie przedmioty.Jest jeden plus po tym od tamtej pory córka stała sie czujna.Slyszalem jak dumali razem gdzie i co im podlozylem szukali wszędzie ale nie znaleźli.Po nowym roku zakręciłem kranik finansowy i brak internetu,TV itp sprawiło ze niewiem co sie dzieje u niego juz.Lepiej dla mnie juz mam umysł inny bo było to juz chore z mojej strony.Zona kupiła drugi telefon wczesniej i twierdzi ze jyz nie utrzymuje żadnego kontaktu i nie pomaga im co świadczy odcięcie mediów u szwagra.Zreszta ja juz podjąłem decyzje.Rozwod i ewentualne dogadanie sie co do majątku który na szczescie jest mój.Jestem w Polsce ale nie w własnym domu jestem u mamy która juz wie o wszystkim.I zamierzam odwiedzic córkę w własnym domu co córka odbierze ze juz jest koniec z zona.Nie chce nawet siedziec koło niej.Te fakty teraz skojarzyłem tak na 100% tj ten całus i mokro ze to była zdrad juz.A przyznała mi sie kiedy powiedziałem ze byłem u specjalisty psychologa od zdrad i powiedział mi ze to trwa od zawsze.Przyznala mi sie wtedy ze trwa to od przed ślubu tylko wina zgania na szwagra.Za wszelka cenę stara sie utrzymać to w tajemnicy przed wszystkimi...chroni go tym i wstyd jej.Ale juz jest za pozno bo mama wie.Zycze wszystkim zdrowych wesołych swiat i wiary w siebie która ja mam miedzy innymi dzieki Wam....pozdrawiam
Powtórna zdradza to recydywa.... W Twojej sytuacji to wieloletnie oszustwo i podwójne życie. Brak skrupułów, po prostu patologia. Niestety wydaje mi się, że siostra żony o wszystkim wiedziała. Raczej nie ma szansy aby przez tyle lat nic nie zauważyła. Jaka jest "jasna strona" w tym wszystkim? To, że nie masz złudzeń, dylematów - dać szansę, próbować, zbudować od nowa itp. Nie miotasz się, nie tracisz energii. Tutaj wiele osób takie dylematy ma. Twoja sytuacja jest zero-jedynkowa.
Do tego masz dorosłą już córkę, dla której warto "być" i "dawać z siebie to co najlepsze:-)"
Zakończ ten etap. Zbierz dowody, wnieś sprawę a szwagra podaj do sądu jako świadka:-) Powodzenia i dobrych klimatów życzę:-)
Panie kolego...raz jeszcze współczuje bo tyle lat być kiwanym... inna sprawa, ze sam pan chciałeś zrobic sobie ququ to sobie pan zrobiłeś... trzeba jeszcze zrobić test na ojcostwo... to trudne...to jak amputacja połowy siebie... ale to jest konieczne...jeżeli wynik będzie...hmmmm... jest pan biologicznym ojcem to chwała Najwyższemu...przynajmniej w tej materii nie został pan oszukany...ale czy napewno ? jeżeli nie...to córka musi podjąć decyzję, kto jest ojcem... przypuszczalnie, już podjęła... dzieci ni sa niczemu winne... i ma pan ją a ona pana... obawiam się, że szwgierka musiała wiedzieć... choć rózne bywa na tym świecie pełnym złości... żona... no cóż, na ogół unikam wulgaryzmów...ale śmieci w domu sie nie trzyma... powodzenia...
Przyszla posiedziała kawę wypiła i kiedy padało hasło dla siostry kup mi fajki itp.wtedy mu dawała.
Za każdym razem padało hasło kup mi fajki, czyli zmywaj się i zostawiała ich samych ? Zawsze mu brakowało fajek i natychmiast żonka wykonywała rozkazy ? To niestety, ale to było za wiedzą i przyzwoleniem siostry. Alfonsica ?
Cytat
Raz po odebraniu juz w domu złapałem ja za krocze tak by sie pobawić bo byłyśmy sami córka została u mojej mamy. Byla mokra jak by sie podniecila w ułamku sekundy.
Widocznie za szybko ją odebrałeś, nie zdążyła się umyć i miałeś kontakt z płynami szfagra, niestety;
Dziwna ta rodzinka; jej siostra ma jakieś potomstwo, też teraz ma 60 lat?
Załóż córce konto w banku do przelewów, nie utrzymuj kobiety, która nigdy nie była Twoja. To zła inwestycja była. Tak jakby cała ich trójka znalazła sobie dojną, naiwną krowę. Nie zdziwił bym się, gdyby córka była szfagra i wszyscy o tym wiedzieli tylko nie Ty;
zdaje się że to smutna prawda.
Masz do wyboru uniewaznic to małżeństwo lub uwierzyć że po 20 latach się zmieni.
Masz dowody na rozwód cywilny i kościelny, na stwierdzenie że ta kobieta nigdy nie była Twoja żona.
Śfagier który wyrzuca narzeczpnego z domu żeby pouzywac sobie , jego narzeczonej tfu...nie wierzę żeby jej siostra rodzice niczego nie zauważyli. Raczej zyles w matrixie.
Dla świętego spokoju akceptowali układ bo dla nich wszystko zostało w rodzinie.
Nic się nie zmieni. Ona nigdy cię nie kochała, szukała tylko bankomatu. Sterowała tobą, manipulowała w okresie narzeczeństwa, przez 20 lat małżeństwa i teraz też próbuje. Przypomnij sobie: zawsze postawiła na swoim, zawsze miała to co chciała, umiejętnie wodziła cię za nos, jak chciała coś od ciebie była jak milutka kotka albo robiła fochy - a że w tym była doskonała (nic innego nie potrafi - przypomnij sobie) to udawało jej się przez ponad 20 lat. Swoją drogą stosunkowo łatwo manipulować zakochanym. Różnica między wami była taka: ona szukała bankomatu a ty miłości - to zupełnie inne drogi, nie mogliście się spotkać. Teraz też manipuluje chcąc żeby siostra się nie dowiedziała. Myślę, że one i tak były w zmowie. Córkę masz dorosłą więc dzieci cię nie obciążają - rzuć ja w dziabłu i nie oglądaj się za siebie.
Nawet jeśli córka stanie po jej stronie, tzn zostanie przez nią zmanipulowana, gwarantuję ci, że najdalej za dwa lata przyjdzie do ciebie i powie ci: tato, miałeś rację.
Wspomnisz moje słowa - to piszę ja Adwokat_D
PS: na wszelki wypadek nie wtajemniczaj we wszystko swojej córki.
Adwokat piszesz jak bys mnie znał i obserwował nasze zycie przez te lata.Twoja słowa sa święte i zgadzają sie co do joty...az nie jestem pewny czy Ty to nie moja mama która to samo mi mowi.Tak wlasnie wyglądało moje zycie...ja flaki wypruwalem po to by jej zachcianki spełnić.Ona robiła mi dym kiedy tylko pribowalem wytłumaczyć jej ze nie powinna im pomagać i obarczała mnie wina za swój stan kiedy była awantura.I kończyło sie zawsze tak ze to ja przepraszałem jeszcze.Kiedy zakręciłem kranik finansowy jak sie dowiedziałem o zdradzie a zona myślała ze chodzi mi o odkryta pożyczkę.Szwagier pierwsze co jej radził to daj mu sie odczuć nie pisz i nie odbieraj telefonów.I tu nastąpiło zdziwienie bo ja nie dzwoniłem i nie pisałem przesłuchując kolejne zdrady mnie.Szok ze im to z taka łatwością szło?Wystarczylo wyjście siostry i jazda była.Z nagrań wynika ze nawet sie nie rozbierali tylko zsuniecie gaci zadarcie kiecy i wio.Zawsze gasili światło i jednego dnia kiedy siostra wróciła trzy razy powtórzyła co sie tu dzieje,co sie tu dzieje,co sie tu dzieje.Mysle ze było wyłączone oświetlenie i weszła do mieszkania.Z racji tej ze podciągnąć mozna szybko wszystko nie widziała nic siostra.On jako fachowiec zawsze był juz z chusteczka.Ten komentarz zony rozkładał mnie...zachowujesz sie jak szczeniak i zawsze przygotowany jestes.Wiecie co znaczy słyszeć zdradę?6tygodni chodziłem z skuchawkami na uszach od rana do wieczora.Nie wytrzymałem przy kolejnym umówieniu sie z szwagrem u niego choc nie musieli sie umówiac.Jak była u niego a siostra pojechała do znajomej i pewne było ze nie wróci za 2-3h ona po pracy pojechała do niego.Dzwonilem nie odbierała...zacząłem pisac wiadomości ze ktos ja obserwuje i wiem ze sie pier..la teraz.Byly takie wiązanki a nigdy nie wypowiedziałem takich słów do kobiety wczesniej.Wyskoczyla pod niego odpisując mi tylko na kolejne wiadomości o co mi chodzi.On dzwonił do niej i powiedział ze ktos ja obserwuje chyba bo szedł za nia jak patrzył z okna jak szła...zbieg okoliczność ze ktos szedł.Ale wykorzystałem okazje i powiedziałem jej tez ze detektywa wynająłem.Byla w szoku.Nie spotykali sie w domu juz tylko na ulicy obserwując otoczenie.Az zona droga dedukcji doszła do tego ze w telefonie musi cos miec bo mowie słowo w słowo co oni mówili.Probowala mnie wziąć po wszystkim na litość,samobójstwo i wszystko co mozliwe by dac druga szanse.Nie ma jej miała ćwerć wieku prawie by zakończyć to.Dziekuje Wam wszystkim za wsparcie i dobre słowo choc boli czasem ale stawia na nogi...pozdrawiam Tomasz
Komentarz doklejony:
Yorik z tym zawsze zawsze ze szła siostra po fajki itp to było dlatego ze oni czekali az zona da im kase typu 20-50zl bo wczesniej nie mieli na zakupy.Z psem na spacer wychodziła tez i do znajomych wybywala siostra tak wiec tych chwil mieli duzo.Ja słuchając co sie dzieje wiedziałem kiedy sie szykuje on.Raz cos poszło nie tak i nic nie było to sam do siebie powiedział"No to musze poczekać dwa dni"bo za dwa dni miała znowu zona przyjść. Pozdrawiam
Nie wiem dlaczego ,ale mysle ,ze siostra wiedziala co sie dzieje ,ale o tym nie mowila bo by kasy nie dostawali. Dla mnie to dziwne wychodzic wiecznei i zostawiac meza ze szwagierka samych.
I mnie w tej historii coś nie gra do końca, Tom. To niemożliwe, żeby żona tego patafiana w niczym się nie połapała przez te wszystkie lata. Gdzie ona po te papierosy chodziła, na stację benzynową przy obwodnicy miasta? Przecież żeby "to" zrobić, trzeba chociaż gacie zdjąć, nie zrobi się "tego" w trzy minuty Albo ja nie wiem, jak to się robi. Do tego nie zdziwiło jej, że musi latać po te papierosy właśnie wtedy, gdy siostra przychodzi? Bo mnie by zdziwiło.. Posłuchałabym choć pod drzwiami za którymś razem...
Tom, wydaje mi się że nie wiesz wszystkiego, no chyba że siostra Twojej żony wykazuje upośledzenie umysłowe. Ciebie raczej z nimi nie było, wyjeżdżałeś, rzadko bywałeś w domu, a i tak coś Ci nie pasowało kilka razy. Oni wszyscy byli razem cały czas!!!
Sybilla wlasnie o to chodzi ze potrzebowali do 90sekund.Jak szła np.po papierosy to nie było jej do kwadransu.Nie zawsze udawało im sie bo czasem nie ryzykowali...dwa razy w tygodniu zazwyczaj to robili.Daj email to ci wysle nagranie jak nie wierzysz.Sam sie zastanawiałem jak to mozna zrobic w 60sekundy.A mozna i to stary sku..iel w dodatku.Dodam ze jest na rencie i nigdy sie nie przepracował.Dlatego pojąć nie moge jaka ona miała satysfakcję z tego?Ale to juz nie jest ważne dla mnie...podjąłem decyzje bedzie rozwód.Nie jestem pewny do końca czy moge sie posłużyć nagraniami przy rozwodzie?Czasem sędzie nie uwzględnia tego nawet jak jest wina po stronie podsluchiwanej.Siostra raczej nic niewie moze sie domyślać tylko ale jak pisałem ona jest jak pozno zaskakująca.Np.nie czyta SMS tylko odbiera rozmowy.Mysle ze gdyby zielony przycisk nie istniał na telefonie nie odebrała by nawet telefonu.Sms daje jemu a on kasuje je a numery z poza kontaktu nie odbiera a mnie nie ma w kontaktach.Drzwi ma mi nie otwierać tzn domofon bo scierwo juz jej powiedziało ze mi palma odbiła o pieniadze które sa dłużni.myslale ze wysle polecony list i dużymi literami napisze ze on ja zdradza z siostra i wloze 20zl wtedy przeczyta bo sie zainteresuje co to za kasa.Pozdrawiam
90 sekund? To bym sobie nos rozbiła, przez własne poplątane gacie. Co do tej siostry.. Nie usprawiedliwiaj jej tak szybko, póki nie masz dowodów, że o niczym nie wiedziała. Przepraszam Tom, ale ja mam takie doświadczenia życiowe za sobą, że mózg staje. Moje Kochanie spało nawet ze swoimi kuzynkami, nie wiem na pewno, czy nie z siostrą... Nie dałam rady dalej tego drążyć. Dlatego teraz mam taki "umiarkowany sceptycyzm" wobec każdej zdrady. Najpierw myślisz, ze jesteś zdradzany... Boli! Potem dowiadujesz się, że jest drugie dno... Trzeciego zwykle nie dane ci zobaczyć. Wszyscy wokół z litości ci to odpuszczą. Nawet zdradzacz.
Ale Tom też niczego nie dostrzegł a nie siedział za granicą przez cały okres trwania związku.
Najpierw rozmowa z kobietą(wychodzi czasem z domu,można poprosić kogoś-córkę.znajomą,teściową by ją z domu wywabiła.Jeżeli nie wie, po co ma się dowiedzieć od sąsiadek?
Przez okres przed wyjazdem za granice miałem podejrzenia dwa ale nie dopuszczałem mysli ze to mozliwe.Sam ja nawet wiozłem do niego tzn.do siostry bo zawsze mówiła ze nie nie zabronię jej kontaktu z siostra a sam jechałem do mamy...sam dlatego bo nie pajaly do siebie entuzjazmem.Nawet w pierwszy dzien swiat Bożego narodzenia ja zawiozłem i jak sie okazało pier...la sie z nim wtedy a ja byłem u mamy z córka.Ciesze sie ze włożyłem te pluskwy bo inaczej do końca zycia miał bym tylko podejrzenia.Sebilla ja tez sie zastanawiał bym gdybym tego nie słyszał jak to mozliwe w 60-90sekund?Oni sie nie rozbierali..ona spuszczała gacie niżej on wyciągał to cos a ze tak szybko dochodził to juz jego technika.Pozdrawiam Tomek
Tomek jak się zastanawiam z jakiej paki Ty utrzymywałeś całą tą rodzinę?
Średnio ogarnięty człowiek z podstawowym wykształceniem jest w stanie znaleźć jakąś pracę, choćby za najniższą krajową.
Jak dobrze pamiętam to nawet media im odłączyli bez Twojej pomocy.
Dlaczego Ty jedyny w tej rodzinie pracujesz? Szwagier i jego żona są niepełnosprawni, ze nie mogą pracować?
Wspominałeś, że szwagier całe życie na rencie a siostra żony nie umiałaby odebrać telefonu jakby nie było zielonej słuchawki... to sugeruje, że te osoby są niepełnosprawne (umysłowo?). Nie chcę nikogo obrażać, tylko naprawdę pytam. Teraz jeśli mówimy o osobach w jakimś stopniu niedorozwiniętych to cała ta patologiczna sytuacja przestaje aż tak dziwić...
Atrakcja masz racje w 100% to jest patologia.Wychowywal siostrę dom dziecka jak była dorosła zaczęła opiekować sie zona i wyszła za szwagra.Ja poznając zone i wiedząc to wszystko zabrałem ja z tego domu.Chcialem dac jej szczescie normalna rodzine.I wydawało mi sie ze dałem.Jednak wiez z nimi była silniejsza bo sie z nim pieorzyla do końca a teraz mi niby dziekuje ze zakończyłem to.Niech spie...la teraz miała tyle lat by to zakończyć.Szwagra wpierw utrzymywała matka bo jak pisałem od zawsze na rencie i doij z matki.Po śmierci matki 5-6lat zona im pomagała.A siostra jak zauważyliście jest umysłowo do tylu tez ma rentę od kilkunastu lat.On to był cwany i strasznie podły...słyszałem jak wyzywał ludzi którzy mu pomagali ale w danym momencie nie mogł mu pomoc.
Ciebie nie znam, ale pod takimi jak twoja jeszcze żona nieraz rozpalałem ogień w czeluściach piekielnych... niech im tam ciepełko w spokoju przypieka
Twoja to nie tylko szmata (generalnie szmaty są fajne), to wyrachowana i wyjątkowo podła kreatura. Odetnij się od niej jak najszybciej - złóż pozew o rozwód z jej winy - nie zwlekaj. Jeśli cię na to stać, weź adwokata, koszt całej batalii od 8 do 12 tys. Jeśli masz kasę - nie żałuj i niech nie zwiodą cię jej słowa, że szkoda pieniędzy, że lepiej dziecku byś dał - to manipulacja. Jeśli masz kasę to warto zainwestować w swoją wolność. Twoje małżeństwo to jedno wielkie więzienie, ponad 20 lat zmarnowanego życia, uwolnij się od tego - masz teraz szansę i nie przegap tego. Odetnij się od niej już teraz, całkowicie się odetnij: nie rozmawiaj, nie dzwoń, nie wysyłaj maili, smsów ani żadnych innych wiadomości. jak ona do ciebie napisze - nie odpowiadaj, pod żadnym pozorem, nawet jakby pisała, ze zdycha - to manipulacja. jak zadzwoni - nie odbieraj. Możesz rozmawiać tylko z córką, ale uważaj, niemal na pewno będzie zmanipulowana. Rozmawiaj oględnie bez żadnych szczegółów. Ta twoja (wybacz, ale nie nazwę jej żoną bo to potwarz dla wszystkich innych żon) jak pisałeś może się domyślać ze ma jakiś podsłuch i może zrobić coś podobnego tobie. Jak? Namówi córkę, by nagrywała rozmowy z tobą i by cię podpuszczała podczas tych rozmów. Wszystko to może być użyte w sądzie przeciwko tobie, łącznie z fałszywymi świadkami a nawet z sfałszowanymi zaświadczeniami lekarskimi. W sadzie będzie się starała udowodnić, że przez całe małżeństwo ją maltretowałeś, znęcałeś się psychicznie i fizycznie - znajdzie fałszywych świadków i zmanipuluje córkę, a do zdrady ty zmusiłeś i ty jesteś temu winny. To dlatego potrzebny adwokat, bo może się okazać, że z pozoru prostą sprawę gdzie dowody zdrady są bezsporne możesz przegrać. Nic jej nie mów, córce niewiele, nie zdradzaj swojej strategii. Najlepiej, jak będziesz w kraju, spakuj manatki i się wyprowadź by uniknąć prowokacji. Przeprowadź się do swojej matki i u niej szukaj wsparcia i ukojenia.
W żadnym razie nie namawiam do zemsty - nie nic gorszego jak zatruwać sobie życie zemstą, namawiam do uważnego, racjonalnego, wyrachowanego działania. 20 lat poszło w niwecz i nie masz czego żałować. Patrz przed siebie, jakkolwiek będzie, zawsze będzie lepiej.
Wszystkie anioły i te święte i te upadłe trzymają za ciebie kciuki i ja też.
Tom3553 ratuj siebie tak jak napisał Advokat_D i pamiętaj że przed sądem to Twoja żonka będzie zrobić kozła i barana a sama siebie idealnie czystą przecież ona tylko siostrze pomagała . Nie daj się sprowokować musisz być nie wzruszony jak głaz i twardy jak stal. Rozwodziłem się to wiem , Życzę Ci jednej rozprawy (tak jak w moim przypadku)
Advokat_D znasz zycie i ciesze sie ze upiekles juz trochę tych kochających nas szmat i upieczesz jeszczeMoge zapytać w jakim miescie palisz w kociołku?Twoj nick jest adekwatny do tego co robisz i wnioskuje ze jestes mistrzem rożna Ja jestem z Gorzow Wlkp.Dziekuje za rady i napewno sie do nich dostosuje...pozdrawiam Tomasz
Ha, ha, ha....Advokat_D, jak szybko ten Tomek Cię rozgryzł;
Robisz z siebie zwykłego palacza na dole (rozpalałem ogień), a przy okazji jesteś mistrzem rożna; Pewnie nie jedna się nadziała i zarumieniła
Hej Tom3553! Zaprawdę życie dało ci kopa. Dla mnie jest dziwne, że tak późno się zorientowałeś. Nie wiem jak u innych, ale u mnie jest tak, że bardzo szybko kojarzę fakty i sklecam układanki wyciągając zazwyczaj trafne wnioski. Naprawdę 20 lat musiało minąć żebyś się połapał?
Pamiętam jak mojej zdradzaczce podczas kłótni wymknęło się jedno znaczące zdanie "Zostawcie mnie wszyscy w spokoju, chcecie ode mnie tylko jednego!". Zdanie, które zmieniło mnie nie do poznania (kiedyś byłem murzynem ;-)
Trzymam kciuki i żadnej litości. Możesz podesłać mi jakieś swoje nagranie, chętnie posłucham i wydam opinię. :cacy
Hakaa wysłał bym Ci nagranie ale nie moge.To bedzie rozpowszechniane i nie moge byc pewny ze ona tego nie czyta czy śledzi.Nie bedzie litość zapewniam Cie.Pozdrawiam
Moja tez sie szmacila za moje pieniadze... dziwi mnie tylko, ze tyle lat to trwalo...
Ja bym na Twoim miejscu zrobil test na ojcostwo, masz prawo wiedziec czy jestes ojcem, tylko szkoda corki jak sie dowie kim jest jej matka....i ojciec....
Kobieta została wyrwana z patologi żeby jej życie było inne niż miała przed ślubem z tobą ... Wyjechała za granicę by żyła w dostatku i spowodnie pieprzyla się że szfagrem... Wiem że zabolało gdy spadales na ziemię gdy usłyszałem po raz pierwszy że się pieprza .. Czasami los dość brutalnie ściąga nas na ziemię i otwiera nam oczy na rzeczy dla nas nie do pomyślenia ... Na twoim miejscu nie miała bym skrupułów opowiedzieć o tym co wiesz paru osoba ... Robiła z ciebie Jelenia przez 20 lat to czemu teraz ma wyjść z tego czysta i bez szfanku... Powinna odczuć to co ty odczules ... Ciekawi mnie to czy jak jest taka pomocna i litosciwa to czy nie było więcej tych potrzebujących huji żeby zamoczyć... No chyba że była lojalna tylko wobec jednego ale to nie byłeś ty... Bawili się za twoją ciężka zafobiona kasę i śmieli się się że znaleźli naiwnego który pomoże im przetyrlac się przez życie... Dla mnie kobieta jest niżej jak dno :_jezyk dziwka puszcza się za kasę i przynajmniej ma z tego korzyści majątkowe a to co ona zrobiła płacą mu jeszcze za to że ja puknie ... Brak słów .... To może jakiś zigolo z amerykańskiego pornusa i gdy ona ściąga gacie on w sekunda zamienia się w rumaka który w ciągu minuty doprowadza się do orgazu ... A może ona po ściągnięciu gaci ma jakiś afrodyzjak w sobie nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić jak można spuścić się po minucie :szoook mam nadzieję tom3553 że po dostaniu takiego kopa od życia nie masz żadnych wątpliwości i nie wierz w jej słodkie słówka czy łatwo przychodzące słowo kocham cię dla niej jeśli przyrzeczenie na małżeństwo nic nie znaczy to kocham cię jest jak powiedzenie część ... Wspolczuje ci tego co musiałeś czuć gdy uslyszales swoją żonę i szfagra gdy się pukali ale ona nie jest warta nawet tego bym mogła wytrzeć nią podłogę ... Mam nadzieję że te dziadostwo i patologia dostaną w życiu porządną nauczkę za to jak cię potraktowali bo żaden człowiek nawet najgorszy nie zasługuje na to by zadać mu taki ból ... Powodzenia i szybkiego poukaldania życia :-)
Hej Advokat_D ...co u mnie?Decyzja rozwodu podjęta,kontak z zona służbowy i kiedy konieczny,co do DNA córki nie podjąłem decyzji nie chce męczyc teraz dziecka choc ja uświadamiam ze rozstaliśmy z zona.Siostra niewie bo nie ma kto jej powiedziec o tym co jej najbliższa rodzinka wyprawiała.Szukajac w pamięci to u zony chyba tradycja jest by dawać komuś wiecej jak mężowi dupy.Inna siostra kilka naście lat temu wyszła z domu zostawiajac 4dzieci i męża.Po kilku miesiącach policja oznajmiła ze zyje sobie w lubelskim gdzies.Nie mam jak ruszyć moich spraw jestem teraz za granica byłem w Polsce tylko na weekend by zobaczyć sie z córka...Oczywuscie w domu juz nie mieszkam i spotkanie było bez zony obecności choc bardzo chciała sie zobaczyć ze mna.Pozdrawiam wszystkich Tomek
Smutne? Czy ja wiem, to trochę tak, jakby połkną niebieska tabletkę i zobaczył, że do tej pory żył w matriksie... chociaż nie, matriks był błogostanem... więc inaczej: tak jakby żył w więzieniu i teraz dopiero los uwzględnił jego apelacje i właśnie wychodzi na wolność. Niewątpliwie po 20 latach w kiciu można się na wolności czuć nieco dziwnie, ale jednak to radosny dzień
...,,.Siostra niewie bo nie ma kto jej powiedziec o tym co jej najbliższa rodzinka wyprawiała..."szkoda,może list polecony/za potwierdzeniem odbioru/ od Ciebie by ją uświadomił?
DNA córki to moim zdaniem tylko tak by dziewczyna się nie dowiedziała/szczoteczka do zębów,szklanka,butelka/
Może lepiej byś ty to sprawdził zanim ona wpadnie na ten sam pomysł .
Jesteś dla niej ojcem tak jak ona córką dla ciebie.
Sprawdzenie ojcostwa to sprawdzenie czy w tej sprawie żona też robiła cię w konia.
Nox myslisz ze DNA jest takie proste do zrobienia tzn.chodzi mi o materiał do pobrania jak szczoteczka do zębów,szklanka itp.?Nie chce mowić córce o tym ze chce sprawdzić ojcostwo i bez względu na wynik nie dowiedziała by sie tego.Wiem ze wysyłkowo mozna zrobic DNA ale procedura jest trudniejsza bo ma byc czysty materiał z ust na ich próbce.Co do powiadomienia siostry zrobie to osobiście...poprostu poczekam na nia przed domem znam ich obyczaje bo przez kilka tygodni słuchałem co sie dzieje w tym domu...pozdrawiam Tomasz
Kur...a mi się wydawało, że 1,5 roku podwójnego życia to coś ponad ludzkie wyobrażenie...świat chyba mnie jednak przerasta albo zacofana jakaś jestem...20 lat???I to tłumaczenie Twojej sorki za wyrażenie żony- bo to chyba obraza Ciebie użyć takiego słowa... zrób wszystko by zapłacili, poczujesz się lepiej przynajmniej. Współczuję szwagierce, cholera do tej pory w to nie mogę uwierzyć:szoook
rozciąć wrzód... zacząć od nowa... panie... czy pan naprawde wierzy w to, że pana qurewna...bo żona to zbyt szlachetne miano...czy pana qurewna pana kocha ??!! z jakiej planety pan pochodzi ? zdaje się, że ona kocha tylko szwagra a pan... pan tylko kwiatek do kożucha...
kopnąć w d*** dosłownie i w przenośni...
Szkoda tej siostry, ale nie masz wyjscia, bo wszyscy będą wiedzieli, tylko nie ona;
Mamy tu różne zdrady, ale to już jest jakieś mistrzostwo.
To chyba nawet nie zdrada. Brakuje tylko, żebys Ty tą jej siostrę posuwał i wszystko by było w rodzinie;
Odpowiedzialność czujesz ? zwolniła Cię ze wszystkiego; teraz jeszcze utrzymywałeś jej kochanka; niech zwraca kasę;
Sorry, że zapytam, a córka czyja jest, szfagra ?
Żeby się czasem nie okazało, że całe życie byłeś tylko skarbonką;
Szukam jakiegoś wytłumaczenia, które by ją usprawiedliwiało i wszystko jest za cienkie wobec oszukanego całego pożycia;
Najprawdopodobniej facet jej siostry ją zbajerował, rozkochał ją w sobie, był jej pierwszym facetem. Ożenił się z jej siostrą z jakiegoś powodu, ale z rozkochanej młodej dziewczyny nie zrezygnował; Jej nieszczęśliwa miłość się hajtnęła, więc ona też. Może nawet i chciała o nim zapomnieć, ale był za blisko, miał nad nią władzę więc wykorzystywał. Ożenił się z jedną a miał dwie, zero nudy;
Z tego co widać, to ona do niego latała się wypinać; ona tego potrzebowała; Pasowało jej;
Najprostsza rzecz, mogła się Tobą zasłonić przed slubem czy zaraz po; dałbyś mu po ryju, kontakt byłby zerwany, ale byłby spokój; Nie chciała tego; widocznie bzykanko jej się bardzo podobało;
Faktycznie dla niej to bardzo bliska rodzina była, z jednej strony siostra, z drugiej jej facet, którego traktowała jak swojego;
Zauważ, największy numer to odwaliła tej siostrze;
Zastanawia mnie jak to możliwe, że nikt się przez tyle czasu nie zorientował, nikogo nic nie zaniepokoiło ? to prawie nie możliwe, że niczym się nie zdradzili;
Może ta siostra cos jednak podejrzewała?
Co to znaczy, ze byliście szczęśliwym małżeństwem? nie miałeś jej nic do zarzucenia? zależało jej na rodzinie ? zaangażowana była w Ciebie? zależało jej ?
Rozumiem Cię z emocjami, ale nie nastawiaj się, że coś zrobisz szfagrowi, bo tylko będziesz miał duże kłopoty; Powiem coś klasycznego, nie z nim brałeś ślub, to Twoja kobieta do niego latała zaginać kiecę jak suczka w rui, dbała o niego całą sobą jak umiała, był jej bliski.
W tym układzie niestety bliższy od Ciebie;
Na razie odkryj karty, postaw go w złym świetle, tam gdzie jest w dobrym, kup sobie popcorn, zeby się czymś zająć i zobacz co się będzie działo;
Czy Ty widzisz, że Twoja żona płaciła mu Twoimi pieniędzmi za seks ???? Za Twoją kasę robiła sobie z innym dobrze, to tak samo jakby finansowała Tobie przez 20 lat wizyty w burdelu nic o tym nie wiedząc;
Tak to wychodzi i tak to wszystkim przedstawiaj; Tak ją swędziała, że nie stać ją było nawet na młodszego kochanka za darmo, tak nisko upadła ;
Może jej siostra byłą alfonsem i za to od niej kasę brała :-))
Możesz zapytać ?
To oczywiste, ze córa, co by nie było i tak zawsze będzie Twoja; ale jest problem i trzeba go rozwiązać; nie chcesz chyba za jakiś czas ją stracić, że coś podejrzewałeś, a jej nie powiedziałeś; To matkę stawia w bardzo złym świetle, nie Ciebie;
Jeżeli biologicznym ojcem jest ktoś inny, to kobieta przestaje dla was całkowicie istnieć; Samo powiadomienie jej o tym, jej siostry i tego gościa, że ustalasz ojcostwo będzie hitem dla nich;
Przed jakąkolwiek decyzją musisz porozmawiać z córką, jest juz młodą kobietką, zrozumie; jej zostaw decyzję, czy chce wiedzieć, ale powiedz jej, że to nie istotne jaki wynik, liczy się sam fakt, który pokaże skalę problemu jaki jej matka zrobiła;
Nie chcecie wiedzieć czy w tym was też nie oszukała ? Nie chcecie zobaczyć przerażenia w oczach tego bzykacza? Tylko tyle; jak to jego dziecko, można by tak dla zasady pociągnąć go finansowo;
Cytat
Czego szukała ? co to za bełkot ?
Od kiedy to ojczym posuwa pasierbicę i niszczy jej tym całe przyszłe życie ?
Zapytaj ją, czy dla niej to normalne, czy pozwoliła by na to, żebyś uprawiał seks z córka ? To przecież to samo;
Cytat
Niby racja, po co masz się mieszać do spraw rodzinnych i masz być tym złym posłańcem; ..zmuś ją...niech sama jej powie, Ty tylko sprawdzisz czy powiedziała prawdę kobiecie, która wychowała żmije; Chyba będziesz musiał coś udowadniać, bo siostra Ci nie uwierzy, będziesz miał urojenia;
Cytat
Wiesz, że to niestety dowód na to, jaka jest zakłamana i jak manipuluje ludźmi. Gdyby mogła, minuty by się nie zastanawiała, zeby Cię utopić i nie ponieść żadnych konsekwencji; Chyba już wiesz, że masz w niej wroga, który nie może Cię zabić, więc będzie Ci tyłek lizał, brał na litość itd; żeby Cię otumanić;
Żona pracuje? jesli nie, musisz udowodnic zdradę, zeby jej nie utrzymywać; trzeba było więcej zgromadzić niezbitych dowodów;
Szkoda was i siostry. Jak można zrobić coś takiego własnej rodzinie?
Zdrady, romanse, nawet w rodzinie wszystko się zdarza. Ale 20 lat?!
Że też komuś się tyle lat żyć w zakłamaniu chciało? Przecież przez prawie ćwireć wieku można się zdecydować na jednego, nawet rozwieść się można.
Tomek, rozwód z żoną z jej winy to pierwsze i najpilniejsze co Ci radzę. Wszystkich poinformuj, tak się kryli te 20 lat, niech teraz mają za swoje.
Córka na pewno Cię zrozumie, racja jest TYLKO po Twojej stronie.
Gnojowi możesz dać trochę po ryjku, nie zaszkodzi a Tobie ulży.
Następnie odseparuj się od tych wariatów. 44 lat to jeszcze realtywnie młody wiek. Nie marnuj życia na k*rwy.
Dawanie z listości? Co to za argumenty? Kim jest Twoja żona, że używa w ogóle tak bzdurnych argumentów i liczy, że w nie ktoś uwierzy? 20 lat romansu celem dawania z litości dla 60 seksundowego seksu? :szoook:szoook:szoook:szoook
Odizoluj się od tej patologii jak najprędzej.
http://www.zdradzeni.info/news.php?readmore=4849
Cóż mozesz mieć nie tylko rozwód z jej winy, ale nawet stwierdzenie że wogóle nie było małżeństwa kościelnego. Jeżeli zdradzała Ciebie w czasie kiedy brała ślub to już w ogóle, ponadto inne przyczyny. Rozwód kościelny, po zmianach w tym roku możesz mieć szybciej niż rozwód cywilny.
Możesz być nie tylko rozwodnikiem, ale nawet kawalerem.
Marna to pociecha, ale trzeba gdzieś jej szukać.
Fagasa nie co szczędzić, jego żonka chyba też ma prawo wiedzieć kogo trzyma w domu i jaką "pomoc" udziela jej siostra...
Do tego masz dorosłą już córkę, dla której warto "być" i "dawać z siebie to co najlepsze:-)"
Zakończ ten etap. Zbierz dowody, wnieś sprawę a szwagra podaj do sądu jako świadka:-) Powodzenia i dobrych klimatów życzę:-)
Cytat
Za każdym razem padało hasło kup mi fajki, czyli zmywaj się i zostawiała ich samych ? Zawsze mu brakowało fajek i natychmiast żonka wykonywała rozkazy ? To niestety, ale to było za wiedzą i przyzwoleniem siostry. Alfonsica ?
Cytat
Widocznie za szybko ją odebrałeś, nie zdążyła się umyć i miałeś kontakt z płynami szfagra, niestety;
Dziwna ta rodzinka; jej siostra ma jakieś potomstwo, też teraz ma 60 lat?
Załóż córce konto w banku do przelewów, nie utrzymuj kobiety, która nigdy nie była Twoja. To zła inwestycja była. Tak jakby cała ich trójka znalazła sobie dojną, naiwną krowę. Nie zdziwił bym się, gdyby córka była szfagra i wszyscy o tym wiedzieli tylko nie Ty;
Cytat
Masz do wyboru uniewaznic to małżeństwo lub uwierzyć że po 20 latach się zmieni.
Masz dowody na rozwód cywilny i kościelny, na stwierdzenie że ta kobieta nigdy nie była Twoja żona.
Śfagier który wyrzuca narzeczpnego z domu żeby pouzywac sobie , jego narzeczonej tfu...nie wierzę żeby jej siostra rodzice niczego nie zauważyli. Raczej zyles w matrixie.
Dla świętego spokoju akceptowali układ bo dla nich wszystko zostało w rodzinie.
Cytat
Nic się nie zmieni. Ona nigdy cię nie kochała, szukała tylko bankomatu. Sterowała tobą, manipulowała w okresie narzeczeństwa, przez 20 lat małżeństwa i teraz też próbuje. Przypomnij sobie: zawsze postawiła na swoim, zawsze miała to co chciała, umiejętnie wodziła cię za nos, jak chciała coś od ciebie była jak milutka kotka albo robiła fochy - a że w tym była doskonała (nic innego nie potrafi - przypomnij sobie) to udawało jej się przez ponad 20 lat. Swoją drogą stosunkowo łatwo manipulować zakochanym. Różnica między wami była taka: ona szukała bankomatu a ty miłości - to zupełnie inne drogi, nie mogliście się spotkać. Teraz też manipuluje chcąc żeby siostra się nie dowiedziała. Myślę, że one i tak były w zmowie. Córkę masz dorosłą więc dzieci cię nie obciążają - rzuć ja w dziabłu i nie oglądaj się za siebie.
Nawet jeśli córka stanie po jej stronie, tzn zostanie przez nią zmanipulowana, gwarantuję ci, że najdalej za dwa lata przyjdzie do ciebie i powie ci: tato, miałeś rację.
Wspomnisz moje słowa - to piszę ja Adwokat_D
PS: na wszelki wypadek nie wtajemniczaj we wszystko swojej córki.
Komentarz doklejony:
Yorik z tym zawsze zawsze ze szła siostra po fajki itp to było dlatego ze oni czekali az zona da im kase typu 20-50zl bo wczesniej nie mieli na zakupy.Z psem na spacer wychodziła tez i do znajomych wybywala siostra tak wiec tych chwil mieli duzo.Ja słuchając co sie dzieje wiedziałem kiedy sie szykuje on.Raz cos poszło nie tak i nic nie było to sam do siebie powiedział"No to musze poczekać dwa dni"bo za dwa dni miała znowu zona przyjść. Pozdrawiam
Tom, wydaje mi się że nie wiesz wszystkiego, no chyba że siostra Twojej żony wykazuje upośledzenie umysłowe. Ciebie raczej z nimi nie było, wyjeżdżałeś, rzadko bywałeś w domu, a i tak coś Ci nie pasowało kilka razy. Oni wszyscy byli razem cały czas!!!
Najpierw rozmowa z kobietą(wychodzi czasem z domu,można poprosić kogoś-córkę.znajomą,teściową by ją z domu wywabiła.Jeżeli nie wie, po co ma się dowiedzieć od sąsiadek?
Średnio ogarnięty człowiek z podstawowym wykształceniem jest w stanie znaleźć jakąś pracę, choćby za najniższą krajową.
Jak dobrze pamiętam to nawet media im odłączyli bez Twojej pomocy.
Dlaczego Ty jedyny w tej rodzinie pracujesz? Szwagier i jego żona są niepełnosprawni, ze nie mogą pracować?
Wspominałeś, że szwagier całe życie na rencie a siostra żony nie umiałaby odebrać telefonu jakby nie było zielonej słuchawki... to sugeruje, że te osoby są niepełnosprawne (umysłowo?). Nie chcę nikogo obrażać, tylko naprawdę pytam. Teraz jeśli mówimy o osobach w jakimś stopniu niedorozwiniętych to cała ta patologiczna sytuacja przestaje aż tak dziwić...
Cytat
Ciebie nie znam, ale pod takimi jak twoja jeszcze żona nieraz rozpalałem ogień w czeluściach piekielnych... niech im tam ciepełko w spokoju przypieka
Twoja to nie tylko szmata (generalnie szmaty są fajne), to wyrachowana i wyjątkowo podła kreatura. Odetnij się od niej jak najszybciej - złóż pozew o rozwód z jej winy - nie zwlekaj. Jeśli cię na to stać, weź adwokata, koszt całej batalii od 8 do 12 tys. Jeśli masz kasę - nie żałuj i niech nie zwiodą cię jej słowa, że szkoda pieniędzy, że lepiej dziecku byś dał - to manipulacja. Jeśli masz kasę to warto zainwestować w swoją wolność. Twoje małżeństwo to jedno wielkie więzienie, ponad 20 lat zmarnowanego życia, uwolnij się od tego - masz teraz szansę i nie przegap tego. Odetnij się od niej już teraz, całkowicie się odetnij: nie rozmawiaj, nie dzwoń, nie wysyłaj maili, smsów ani żadnych innych wiadomości. jak ona do ciebie napisze - nie odpowiadaj, pod żadnym pozorem, nawet jakby pisała, ze zdycha - to manipulacja. jak zadzwoni - nie odbieraj. Możesz rozmawiać tylko z córką, ale uważaj, niemal na pewno będzie zmanipulowana. Rozmawiaj oględnie bez żadnych szczegółów. Ta twoja (wybacz, ale nie nazwę jej żoną bo to potwarz dla wszystkich innych żon) jak pisałeś może się domyślać ze ma jakiś podsłuch i może zrobić coś podobnego tobie. Jak? Namówi córkę, by nagrywała rozmowy z tobą i by cię podpuszczała podczas tych rozmów. Wszystko to może być użyte w sądzie przeciwko tobie, łącznie z fałszywymi świadkami a nawet z sfałszowanymi zaświadczeniami lekarskimi. W sadzie będzie się starała udowodnić, że przez całe małżeństwo ją maltretowałeś, znęcałeś się psychicznie i fizycznie - znajdzie fałszywych świadków i zmanipuluje córkę, a do zdrady ty zmusiłeś i ty jesteś temu winny. To dlatego potrzebny adwokat, bo może się okazać, że z pozoru prostą sprawę gdzie dowody zdrady są bezsporne możesz przegrać. Nic jej nie mów, córce niewiele, nie zdradzaj swojej strategii. Najlepiej, jak będziesz w kraju, spakuj manatki i się wyprowadź by uniknąć prowokacji. Przeprowadź się do swojej matki i u niej szukaj wsparcia i ukojenia.
W żadnym razie nie namawiam do zemsty - nie nic gorszego jak zatruwać sobie życie zemstą, namawiam do uważnego, racjonalnego, wyrachowanego działania. 20 lat poszło w niwecz i nie masz czego żałować. Patrz przed siebie, jakkolwiek będzie, zawsze będzie lepiej.
Wszystkie anioły i te święte i te upadłe trzymają za ciebie kciuki i ja też.
Robisz z siebie zwykłego palacza na dole (rozpalałem ogień), a przy okazji jesteś mistrzem rożna; Pewnie nie jedna się nadziała i zarumieniła
Pamiętam jak mojej zdradzaczce podczas kłótni wymknęło się jedno znaczące zdanie "Zostawcie mnie wszyscy w spokoju, chcecie ode mnie tylko jednego!". Zdanie, które zmieniło mnie nie do poznania (kiedyś byłem murzynem ;-)
Trzymam kciuki i żadnej litości. Możesz podesłać mi jakieś swoje nagranie, chętnie posłucham i wydam opinię. :cacy
Ja bym na Twoim miejscu zrobil test na ojcostwo, masz prawo wiedziec czy jestes ojcem, tylko szkoda corki jak sie dowie kim jest jej matka....i ojciec....
Sorry za agenta ale w końcu jak napisał Yorik nawet mnie rozgryzłeś
Masz o czym myśleć przez resztę życia.
Współczuję i trzymam kciuki.
DNA córki to moim zdaniem tylko tak by dziewczyna się nie dowiedziała/szczoteczka do zębów,szklanka,butelka/
Może lepiej byś ty to sprawdził zanim ona wpadnie na ten sam pomysł .
Jesteś dla niej ojcem tak jak ona córką dla ciebie.
Sprawdzenie ojcostwa to sprawdzenie czy w tej sprawie żona też robiła cię w konia.