lajdis30 | 23. Kwiecień |
npat | 23. Kwiecień |
zawiedziony | 23. Kwiecień |
ARIS2323 | 23. Kwiecień |
ben_partner | 23. Kwiecień |
![]() | 00:12:19 |
![]() | 00:53:57 |
![]() | 01:04:18 |
![]() | 01:16:49 |
![]() | 02:29:47 |
Świetne! | ![]() |
0% | [0 głosów] |
Bardzo dobre | ![]() |
0% | [0 głosów] |
Dobre | ![]() |
100% | [1 głos] |
Średnie | ![]() |
0% | [0 głosów] |
Słabe | ![]() |
0% | [0 głosów] |
Wiecie, co? To nawet byłoby śmieszne, gdyby nie było takie tragiczne.
Jeśli go masz, to przemyć do siostry szuflady prosząc, by Ci pożyczyła coś tam z bielizny. Wybierz właśnie ten. Po reakcji wyczujesz, czy to jej.
Wiesz, trochę ruchów wykonałam sprawdzając ścierwo, z którym byłam. Zemsta, ale taka, dla ulżenia sobie, a nie zniszczenia gnoja( sam to sobie zrobił), też nie jest mi obca. Lubię reagować, nie czekać. Więc działaj, kobieto.
Znalazaś stanik. I, jak piszesz, nic nie rozumiesz?!
Jezu! Twój mężulek robi to, na co mu pozwalasz!
Kobieto, skończyła Ci się sielanka! Masz w domu zdradzacza, więc zrób wszystko, by zdobyć na to twarde dowody. Przede wszystkim, buzia na klucz. Uruchom wszystkie instynkty psa gończego. I nie spier...ol tego!
Bo przegrasz.
Pozdrawiam tereniayz
Masz siłę i chęć, by napisać, co się wydarzyło?
:cacy
Cytat
Phi tam stanik, żona mojego kolegi znalazła w szafie nie swoje stringi, kolega powiedział, że to jego, że zawsze chciał mieć stringi. zdarzenie miało miejsce parę lat temu, są razem do dziś
Może mąż chciał ci tym stanikiem zrobić prezent-niespodziankę :tak_trzymaj
Gdy zauważyłam u byłego siniaki na fiucie, powiedział, że sam sobie zrobił!:szoook
Z pozdrowieniami
M.
Cytat
Oj tam, oj tam - pewnie klapa mu spadła w trakcie siusiania
Swoją drogą, może to był ten sołtys z Wąchocka?
Wiecie dlaczego sołtys z Wąchocka ma fioletowego malucha?!
... - bo sobie go drzwiami przytrzasnął.
W każdym innym przypadku brakuje mi wyobraźni, co takiego można z drewienkiem wyprawiać, by tam sobie siniaki zrobić :rozpacz
Cytat
Klient mi kiedyś laptopa w torbie przyniósł na serwis. Umówiłem się, że odbierze po weekendzie. Na wieczornym luzie, wyjąłem lapka szykując się do pracy, rozkładam na stole, zaglądam do torby szukając zasilacza, nie ma, wyczuwam w kieszonce bocznej. Otwieram, niczego złego się nie spodziewając sięgam ręką po zasilacz, wyjmuję w materiale jakimś, a tam razem zaplątany on w koronkowe damskie stringi. Od tego zdarzenia, urosło to do rangi fobii - zanim wyjmę z torby klienta cokolwiek, najpierw tam zaglądam, by nie trafić na podobną używaną niespodziankę.
Słyszałem kiedyś taką anegdotę. Do młyna zaraz po wojnie przyjeżdżał strasznie skąpy Żyd mielić ziarno na mąkę. Po skończonej operacji, potrafił skrupulatnie i długo sprawdzać wagową zawartość operacji mielenia ziarna, często wykłócając się o wytrząsanie dekagramów z maszyny.
Młynarzowa pewnego razu robiła remanent w starej garderobie, do jednego ze starych worków trafiły znoszone rzeczy i dziurawe buty, jakie były przeznaczone do wyrzucenia.
A że odrobina złośliwości wobec zawsze upierdliwego skąpca i centusia nigdy nie jest zła, młynarz wpadł na pomysł godny kawalarza, by na wagę dorzucić worek z tymi rzeczami do wyrzucenia. Żyd zadowolony, że przywiózł mniej, a na wadze młyn wyspał raz dużo więcej mąki w workach, słowa nie rzekł że za dużo tym razem i by odsypywać.
Worki na wóz załadowano, i tak z nimi pojechał. To jedna z wielu takich historii: "Zostań odkrywcą we własnym domu - zasłużyłeś na bezcenną minę".
Tak więc gdy w pracy kogoś bardzo nie lubisz lub lubisz - w chwili nieuwagi podłóż mu stringi lub biustonosz, ewentualnie paczkę niespotykanych nigdzie prezerwatyw
Cytat
Swoją drogą, trzeba być skończoną idiotką, żeby przejść nad tym do porządku dziennego.
Dziękuję Panowie... Po cichu liczyłam na to, że się odniesiecie do mojego fiuta, oj, komentarza...