Zdrada - portal zdradzonych - News: mam dosc

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

Crusoe00:32:45
# poczciwy01:45:10
bardzo smutny03:01:09
gunio1103:01:28
Koralina05:36:53

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

mam doscDrukuj

Zdradzona przez partnera/chłopakaNigdy nie czulam tego co teraz.Nawet nie wiem od czego zaczac, poznalismy sie nie caly rok temu, dzielily nas kilometry, przeprowadzilam sie w jego strony zeby nam bylo latwiej, trzy miesiece odzielnego mieszkania, poznije plany aby razem zamieszkac szukamy domu, miedzy czasie okazuje sie ze jestem w ciazy, jego radosc moj wielki lek bo przeciez mam juz dzieiec on zreszta tez,jego zapewnienia ze wszytko bedzie dobrze ..znalezlismy dom on inicjuje wszytko , jest euforia mam ten nasz wymarzony dom.. przeprowadzka,wszystko na mojej glowie, miedzy czasie przywozi swoje dzieci, nie ma go wiecznie , zaczynam sie wszytkiemu przygladac..przestaje mi sie to podobac , on nagle robi sie chlodny wszytko mu nie pasuje..rozmawiamy.. dochodzimy niby do porozumieniar30;ale on dalej znika z domu w godzinach w ktorych powinnien byc..jego dzieic ciagle ze mna.. mam pretensje,zaczynam rozmawiac z jego corka, corka rownierz rzuca podejrzania, wspomina za tato wczesniej sie z kims spotykal rzuca nazwiskaiem bylego partnera tej dziewczyny.. cos mnie kusi zeby napisac.. pisze ..to co slysze zawala moj swiat.. oni sie spotykaja caly czas poznal ja nie wiele wczesniej odemnier30;. bylego partnera tej dziewczyny prosze zeby sprawdzil cz akurat teraz On jest u niej.. po 20 minutach slysze jest..przyjade po ciebie jak chcesz .. ok godze sie .. jade.. pelna leku i strachu.. pukam do drzwi otwiera mi dziewucha szara bura.. mijam ja wchodze do kuchni.. on siedzi jak bufo.. patrzy na mnie..pytam co on tu robi.. cisza mnie zabija,nagle ona do mnie on mi sie oswiadczyl.. ja jak to ? jestem w ciazy z toba a ty co odwalasz.. dlaczego?on milczy nic nie mowi!prosi abysmy wrocili do domu.. mysle jakiego domu nie ma juz domu zniszczyles wszytko.. odowiadam ze nie przyjechalam tu z toba..wychodzi ona za nim.. rozmawiaja ja stoje w kuchni z bylym partnerem tej dziewczyny.. nie wierze w to co sie stalo..za chwile przychodzi dziewczynka i prosi zeby wyszla na zewnatrz..ja sarkastycznie.. ogierze czego chcesz.. on patrzy na mnie! i w pewnym momencie mowi.. nie kocham cie.. umre mysle. odpowiadam jak karabin maszynowy bez namyslu .. ja ciebie tez. wchodze do domu.. wiedze ze on odjezdza.. prosze chlopaka ktory mnie przywiozl zeby mnie juz odwiozl.. jade mysli mi sie kolacza po glowie.. co teraz co teraz.. jak bede zyc jestem w ciazy.. przyjezdzam do domu slysze ze sie pogubil, prosze zeby sie wynosil on otwiera butelke jakiegos alkohol wypija wsiada w samochod i gdzies jedzie.. po 40 min dostaje wiadomosc ze pojechal do niej!wraca do domu w domu dzika akcja bo nie chce sie wyniesc , chce mnie z domu wyrzucic za mna jego dziecko.. robi sie bardzo przykro..ide spac, on chce rozmawiac.. prosi o pomoc ..przeciez tobie juz nie moze nikt pomoc.rano wstaje budze go mowie jak mam propozycje ..ze ma sie wyniesc( a ma gdzie jego dom w ktorym mieszkal z zona sti pusty) on nie chce.. znowu zaczyna pic..wieczorem rozmawiamy , on przeprasza..rozmawiamy robieramy wszytko tzn ja rozbieram.. slysze ze czekal na takie zakonczenie tego wszytkiego , ze nie potrafil sie od niej uwolnic, ze wiele raz mowil ze juz wiecej nie pojedzie ale zawsze wracal, mowie poprosiles ja o reke.. slysze chciala to to zrobilem.. widze ma na jej puncie obsesje , zna wszytkie hasla do skrzyek meilowych do poratlowych..do nie na ratunek przyjezdza matka.. wydzwaniaja do mnie, chca wyjasnien ze jak to? tak jak ja bym byla winna..a przeciez to obydwie nas oszukal zabawil sie jak guwniarz.. przestaje odbierac tel.rozmawiamy .. ciagle rozmawiamy..on zaczna mieczal ze ja rozgrzebuje mija tydzien matka dziewczyny wyjezdza.. on zaczyna do niej znowu jezdzic .. w domu gehenna..postanawiam sie wyprowadzic .. on najpierw na to przystaje pozniej zaczyna mnie urabiac..prosic zebym tego nie robila..ale jedzie znowu do niej..postanawiam sprawdzic czy mnie intuicja nie zawodzi .. dzwonie do dziewuchy.. pytam czy jest jest! daje mi go do tel.. on chlonym tonem przeciez postanowilas sie wyprowadzic. ja debiej.. ok postanowilam sie wyprowadzc.. tak masz racje .odkladam sluchawke, mija 40 minut ktos puka do drzwi.. patrze on..wchodzi do domu chce rozmawiac.. ja mowie ze nie ma oczymr30; on zaczyna plakac! w pewnym momencie mowi chodz do samochodu ona tam jest..nie wierze..mowie nie! na sluchalam sie juz wiele..nie chce.. on prosi ide.( mysle za wiele nie mam do stracenia tyle juz od niego zlych rzeczy uslayszalam) staje a on do mnie nigdy sie toba nie bawile , zabralem cie do swojej rodziny, od niej nie potrafie sie uwolnic , dziecka zawsze chcialem.. przepraszam cie za wszystko.. ja na to okr30; ona sie odzywa..ze wszytko rozumie.. ja wiem ze ona czekal na cos innego, patrze na nia lzy mi plyna po policzkach jest mi jej zal tak samo jak siebie.. prosi go zeby ja odwiozl..ohoho co to to nie.. proponuje mu zeby wezwal taksowke.. odjerzedza.. my idziemy do domu.. rozmawiamy .. pytam sie co sie stalo? ona go naciskala na ta rozmowe! mowila mu co ma mi powiedziec..i cos w nim peklo poczul ze nie moze mi tego powiedziec bo to nie prawda! mojaja dwa dnir30;tel zadzwoni ja jak na szpilkach esemes przyjdzie to samo.. nie wyrabiam.. romawiamy ..widze ze z nim jest cos nie tak.. jest nie obecnyr30;.zgania na zmeczenie i stres.rano wstaje idzie do pracy..ale wychodzac nawet sie ze mna nie zegna.. czuje ze cos jest nie tak..dzwonie do niego , ten chlod w glosie mnie zabija.. piszemy troche prosze zeby po pracy wrocil do domu.. wraca.. ale oznajmi mi ze jedzie do niej ze nie wie co robic ze ona siedzi w jego glowie tak bardzo ze nie potrafi..jedzie.. po godz dzwoni do mnie i prosi zebym zablokowala jej nr tel. zebym zablokowala jego nr tel..i ze jak przyjedzie pod dom to zebym go nie wpuszczala.. bo to co bedzie musial mi powiedziec bedzie mnie bolalo.dzwoni odbieram tel.. slysze w sluchawce chcialbym sprostowac poniedzialek..odkladam sluchawke .. mysle sobie co ccesz sprostowac? ..od 2 dni go nie ma w domu,wczoraj przyjechal na chwile powiedziec mi ze niechce dziecka haha, ze mam sie ze swoimi dziecmi wyprowadzic z naszego domu.. byl nie mily i bezduszny..dzis nie wiem co sie bedzie dzialo! mam juz dsoc nie wytrzymuje nerwowo!
3739
<
#1 | Deleted_User dnia 05.09.2014 20:16
taase00, obydwoje jesteście po rozwodzie, bo piszesz o jego i swoich dzieciach?
I tak na pierwszy ogień, bo widzę, że myśli w Twojej głowie galopują na całego...Ochłoń i zwyczajnie nie pozwalaj sobą manipulować, ani jemu, ani jego pannie, ani nikomu z ich otoczenia.
11563
<
#2 | taase00 dnia 05.09.2014 20:23
tak obydwoje jestesmy po przejsciach,co mam robic .. czuje sie jak dziecko we mgle.chce zeby przyjechal zabral swoje rzczy , niech wezmie wszytsko co kupil do tego domu i niech mi zejdzie z oczur30;mam poprostu juz tego dosc!wczoraj powiedzial ze przyjedzie i zabierze swoje rzeczy ..nie chce do niego dzwonic i go nagabywac bo jeszcze odbierze to opacznier30;.wiec siedzie i czekam az on sie odezwie .. ale to czekaie mnie rozwala,
3739
<
#3 | Deleted_User dnia 05.09.2014 20:24
Po przejściach, czyli obydwoje jesteście rozwiedzeni? A okoliczności?
Widzisz, zwyczajnie nie zdążyłaś poznać tego, z którym zdecydowałaś się zamieszkać i mieć dziecko.
Do kogo należy dom lub na kogo jest wynajem?
11563
<
#4 | taase00 dnia 05.09.2014 20:26
okolicznosci.. u mnie inne u niego inne, jego zona puscila kantem z przyjacielem..u mnie zwykla niezgdnosc charakterow

Komentarz doklejony:
dom jest na nas.. wynajelismy go wspolnie.

Komentarz doklejony:
co faktu nie zmienia ze mnie nie stac na ten dom.. i on o tym wie.. wiec ma mnie w przyslowiowym szachu.. coz zacisne pasa i jakos bedzie..chodz mma wrazenie ze on z mila chcecia przyprowadzilby sobie ta dziewuszke do tego domu.
3739
<
#5 | Deleted_User dnia 05.09.2014 20:32
Rozumiem (wiem, drażę Z przymrużeniem oka ), że rozwodu nie macie?

Cytat

jego zona puscila kantem z przyjacielem

Nius od niego? Z przymrużeniem oka

Cytat

u mnie zwykla niezgdnosc charakterow


Dawno taka decyzja?

Skoro dom wynajęty na Was obydwoje to nijak go sama wbrew niemu nie wyrzucisz...Nie lepiej, skoro nie chce zabrać swoich rzeczy, samej się spakować i wrócić w swoje rodzinne strony? Coś mi się zdaje, że na coś liczysz Z przymrużeniem oka
11563
<
#6 | taase00 dnia 05.09.2014 20:37
rozwod mam 10 lat temuUśmiech, on dostal w lipcu,nie wiem to od niego, od jego corki ..to nie byla takamnica.Nie moge przeprowadzic sie w rodzinne strony.. mieszkam poza krajem..to nie tak jak myslisz .. nic ie jest proste.. na dzien dzisiejszy .. nawet nie mam srodkow zeby sie wyniesc i cos wynajacr30;to nie ze nie mam zadnych wlasnych dochodow ale nie mma oszczednosci , mieszkam zdala od znajomych ktorych zostawilam i przeprowadzilam sie w jego strony.. to bardziej skomplikowane niz sie moze wydawac..

Komentarz doklejony:
przepraszam za chaos.. bede starac sie pisac bardziej zrozumiale i stawiac przecinkiUśmiech
3739
<
#7 | Deleted_User dnia 05.09.2014 20:47

Cytat

poznalismy sie nie caly rok temu


Cytat

rozwod (...) on dostal w lipcu


I decyzja, że z żonatym facetem będziesz mieszkać i mieć dziecko? Dodatkowo dopiero co poznanym i jak widać kiepsko Z przymrużeniem oka
Oj, dziewczyno, chyba sama siebie na własne życzenie zapędziłaś w ślepą uliczkę...
11563
<
#8 | taase00 dnia 05.09.2014 20:54
zonaty facet byl w trakcie rozwodu.. problemem jest to ze w tym samaym czasie spotykal sie ze mna i z kims jeszcze! do mnie wozil dzieci, zabieral do rodziny,planowal przyszlosc r30; pewnie masz racje popelnilam gdzies blad

Komentarz doklejony:
zreszta pewnie nie widze tego co ty.. zapene masz racje.. zakochalam sie i mi rozum odebralo,a najgrosze w tym ze ogolnie wszytko bylo ok miedzy nami istan sielanka.. za to u dziewczynki wieczne klotnie i szarpanie sie.. nic z tego nie rozumiem .. no ale penie jakbym rozumiala to bym nie miala takich problemowr30;beznadziej totalna
4498
<
#9 | rekonstrukcja dnia 05.09.2014 22:15
Po pierwsze : gdzie jest matka tej dziewczynki ( jego córki ) ?
Po drugie : Ty nie czekaj na to,co on zrobi , tylko zakładaj sprawę o alimenty, również na siebie ,skoro jesteś w ciąży.
Po trzecie : to chyba raczej on żonę kantem puścił ,a nie odwrotnie. Straszliwie kochliwy ten pan , jakieś obsesje ma wręcz biedaczek. Wogóle nie panuje nad tym.

UCIEKAJ.
11563
<
#10 | taase00 dnia 05.09.2014 22:40
dzieci przyjezdzaly do nas na weekend, mama mieszka 70 km od nas, on jezdzi po dzieci tzn jezdzil bo od kad zaistniala ta sytuacja corka nie za bardzo chce utrzymywac kontak z tata.Nie wiem znam historie z jego ust i z ust jego rodziny, wiem ze dlugo walczyl o dzieci , ze bardzo szalal jak to wszystko sie wydarzylo ale nigdy na ten temat nie rozmawiałam z jego zona.. moze juz czas na taka rozmowe..nie wiem czy moge starac sie o alimenty . bedac w ciazy.
4498
<
#11 | rekonstrukcja dnia 05.09.2014 23:11

Cytat

Nie wiem znam historie z jego ust i z ust jego rodziny, wiem ze dlugo walczyl o dzieci , ze bardzo szalal jak to wszystko sie wydarzylo ale nigdy na ten temat nie rozmawiałam z jego zona..


Walczył o dzieci, a jak już wywalczył to ma je w doopie?! To on nie o dzieci walczył , tylko z żoną . Dopiec jej chciał przy rozwodzie.

I coś czuję, że właśnie ta żona otworzyłaby Tobie oczy. Bo do Ciebie chyba nie bardzo dociera, że ten facet to krętacz i pokręt. Opis jego zachowania wskazywać też może na to, że jest niepełnosprawny umysłowo.

Komentarz doklejony:
forumprawne.org/prawo-rodzinne-opieku...ciazy.html
3739
<
#12 | Deleted_User dnia 05.09.2014 23:18
Dowiedz się więc dokładnie, co i w jakiej wysokości oraz wartości mogłabyś uzyskać od tego człowieka, a od niego, jako faceta, Ty zwyczajnie się ODCZEP.
Nie szukaj okazji do zwady, czyli do kontaktu, bo on doskonale Ciebie wyczuwa i jako wprawiony haremowy wie doskonale, w którym momencie i w który guziczek należy Ciebie przycisnąć.
Skoro nie chcesz jego rzeczy w domu, to napisz mu krótko, zwięźle i na temat, że rzeczy ma on do odebrania do tej i do tej godziny, a jeśli nie zgłosi się po nie, to Ty wywalisz je do śmietnika. Potem bądź konsekwentna i wypełnij, co do joty wszystko, co mu zapowiesz. Jeśli nie zgłosi się po rzeczy, bo będzie grał na Twoich emocjach, to skoro TOBIE NIE ODPOWIADA CZEKANIE W NAPIĘCIU, wywal te rzeczy- tak po prostu.
Dla chcącego nie ma nic trudnego- jesli naprawdę będziesz chciała zakończyć znajomośc z haremowym, w sensie osobistych z nim relacji, to ja jestem pewna, że będziesz wiedziała, jak to zrobić. Nagle okaże się, że żadna przeszkoda nie jest Ci straszną.
Skoro jednak w głębi serca masz jakąś irracjonalna nadzieję i czekasz np. na cud, to wiadomo, że znajdziesz sto albo nawet sto jeden powodów i utrudnień, które skutecznie zablokują Ci ewakuację z toksyka.
Wszystko zależy od tego, jak bardzo masz dość tego cudownego związku i jak bardzo jesteś zdeterminowana, żeby naprawdę wyrwać się z dziadostwa.
11463
<
#13 | BETKAA dnia 05.09.2014 23:49
Tak bardzo człowiek chce być z drugim ,że nie widzi w ogóle jego wad ...ale myślę .że sytuacja którą opisałaś ,dała ci dużo do myślenia ,że to zwykły łajdak bez uczuć ,który w życiu szuka tylko przygody...Związanie się z nim choćby dla dziecka to będzie najgorsza rzecz w życiu jaką zrobisz ....bo on cię po prostu zniszczy ...zdradami...
3739
<
#14 | Deleted_User dnia 06.09.2014 08:51

Cytat

Jeśli nie zgłosi się po rzeczy, bo będzie grał na Twoich emocjach, to skoro TOBIE NIE ODPOWIADA CZEKANIE W NAPIĘCIU, wywal te rzeczy- tak po prostu.

Oj, uważałabym z podobnymi ruchami...Rzeczy kupione przez partnera należą do niego, więc wyrzucenie ich może być kiepskim pomysłem. Pomijam już, że skoro umowa najmu jest na obydwoje, on może w tym mieszkaniu mieszkać i dysponować nim...
10394
<
#15 | andy74 dnia 06.09.2014 09:32
Właśnie po to wszyscy walczą o rozwód z orzeczeniem o winie żeby potem nie wpaść w to samo gówno.
Coś mi się też wydaje że Twój pan ma zasądzoną winę.
Trzeba zawsze sprawdzać czy aby z kolejnym partnerem nie wchodzimy do tej samej wody drugi raz!.
SytuacjÄ™ masz tragicznÄ….
Zgadzam się z Rekonstrukcją to jedyne sensowne wyjście.
11563
<
#16 | taase00 dnia 06.09.2014 09:51
szczerze boje sie ze jemu chodzi o ten dom, z chcecio przeniosl by tu zdzire i z na mieszkal! wiec jak zaczne robic jskies chore akcje to on zacznie mnie wyrzucac z tego domu !mnie i moje dzieci! a na dzien dzisiejszy nie moge sobie pozwolic na wynajecie czego kolwiek! Zaczne die dowiadywac czy mogecstsrac sie o alimenty , mieszkam poza polska.
3739
<
#17 | Deleted_User dnia 06.09.2014 10:30
No możliwe, że takie wywalenie czyichś rzeczy na śmietnik nie jest najlepszym pomysłem, bo faktycznie ktoś wydał kasę na swoje manele. No dobrze- wobec tego spakuj te rzeczy i wystaw gdzieś poza mieszkanie, jemu napisz kiedy ma je sobie odebrać.
Rzeczy to taki magiczny łącznik między Wami. On nie odbiera ich, bo nie zakończył jeszcze sprawy z Tobą, Ty nie będziesz dyktowała mu warunków, bo od zrywania to jest on,m a nie Ty i zwyczajnie rzeczy te nie są dla niego aż tak ważne, by już natychmiast on musiał je odbierać, ma je po prostu w doopie.
Ty natomiast mając jego rzeczy wyobrażasz sobie, że widocznie sprawa nie jest tak do końca przesądzona (z jego strony), że skoro on ich nie odbiera, to widocznie ciągle o Tobie myśli, tylko biedaczek nie wie, jak wybrnąć z tego, że ma inną, a Ty na jego nieszczęście dowiedziałas się o tym. Bierze Cię więc na przeczekanie, a potem wszystko jakoś się ułozy i będziecie żyli długo i szcześliwie.Prawdopodobnie Ty tak właśnie podchodzisz do sprawy z rzeczami i dlatego się zadręczasz.
Pisząc Ci o tych rzeczach i o tym, żebyś zachowała się stanowczo i konsekwetnie chciałam też uświadomić Ci, że w każdej sprawie związanej z tym człowiekiem, Ty zawsze musisz być konsekwentna i silna, bo jeśli pozwolisz sobie na słabość, to haremowy Ciebie zeżre.
Wzięłaś sobie dziadostwo i chociaż miałaś czarno na białym, że facet jest śliski, dalej angażowałaś się w ten układ. Powinnaś kopnąć go w zad, gdy tylko dowiedziałaś się o tym, że jest żonaty, obserwując, jak traktuje swoją zonę, dzieci, bo wiadomo przecież było, że prędzej czy później taki człowiek z Tobą postąpi identycznie. To było tylko kwestią czasu.
Ta jego stała etatowa kochanka pociąga go, ponieważ ona cały czas patrzy na niego z uwielbieniem i robi dla niego wszystko, łącznie ze zeszmacaniem samej siebie. Zdradzała jakiegoś faceta z tym Twoim łachem i leci na każde gwizdnięcie łacha. To bardzo podoba się haremowemu, bo dzięki temu on czuje się taki męski i wielce pożadany. Ich związek polega na rozstaniach i powrotach i jest typowym klasycznym toksykiem. Te związek w takiej formie będzie trwał jeszcze bardzo długo, dopóki tamta kobieta będzie grała w jego chorą grę i lizała doopę haremowego. Skończy się dopiero wtedy, gdy haremowowy znajdzie jakąś inną, jego zdaniem, lepszą od tej aktualnej, gdy znudzi się etatową i gdy etatowa będzie stawiała konkretne wobec łacha wymagania. Wtedy on porzuci ją, jak śmiecia w jednej chwili i nawet pięciu minut nie będzie cierpiał.
toksyki zawsze kończą się źle
Ty jesteś i byłaś tylko jedną z wielu kobiet, które on obracał.
Ten facet nie liczy siÄ™ z uczuciami innych ludzi i za nic ma ich los.
Skoro ktoś zadaje się z nim, to potem syf, który łach temu komuś narobi jest porblemem tej osoby, a nie jego.
Właśnie dlatego musisz być bardzo stanowcza i konsekwentna, zaczynając chociażby do sprawy jego rzeczy.
Pojechałaś z nim prawie na drugi koniec świata- to była Twoja decyzja i Twój wielki życiowy błąd. Od początku bowiem byłaś na przegranej pozycji zadając się z takim człowiekiem.
Każda inna, która będzie miała pecha i natnie się na niego w życiu, a potem wejdzie z nim w osobiste realcje będzie na przegranej pozycji, tak jak Ty, jego była żona i etatowa kochanka z toksyku. Nie wiadomo ile jeszcze jest tych kobiet w jego życiu.
Taki facet nie ma nic do zaoferowania kobiecie, w sensie zdrowego i normalnego związku. On jedynie na krótką metę będzie umiał stworzyć pozory normalności- potem jednak zawsze na sto sposobów on postara się, żeby rozpier..lić wszystko, co z kimś budował.
Ten człowiek ma wielkie problemy osobowościowe, jest zaburzony, niedojrzały i podły- dlatego nigdy ani z nikim nie jest w stanie zbudować czegoś wartościowego.
Możesz dalej ciągać się z nim i wejść w rolę etatowej, która męczy się z łachem (zrywania, powroty na pewno nie są miłe dla tej kobiety, ona jest uzależniona od niego psychicznie, a on od niej- to norma w toksykach),albo możesz pieprznąć całym tym syfem i bez względu na trudności, jakie potem napotkasz uciec z dziadostwa. Zacząć nowe życie.
Haremowym się n ie zajmuj, bo on do usranej śmierci będzie tak właśnie się prowadził. Ciągle będzie kogoś zdradzał, oszukiwał i porzucał, krzywdził i otumaniał- on po prostu inaczej nie potrafi, szczeg ólnie na dłuższą metę.
Musisz to pojąć, pogodzić się z tym i uciec dla dobra dziecka i swojego własnego komfortu psychicznego.
Inaczej ta beznadzieja nigdy się nie skończy, a Ty nigdy nie zaznasz spokoju i normalnego życia.
Decyzja należy do Ciebie.
On decyzji nie podejmie- będzie Cię zwodził i zawracał doopę, będzie robił Tobie to samo, co robi etatowej z toksyka, byłej zonie i Bóg wie, komu jeszcze.
Zakończ to dziadostwo, bo w tym związku nie ma dla Ciebie miejsca, oprócz oczywiście tego nędznego, ciemnego kąta, w którym aktualnie stoisz i płaczesz.
3739
<
#18 | Deleted_User dnia 06.09.2014 10:39
Dopóki będziecie razem mieszkać, dopóty nie wyjdziesz z tego bagna!
To jest pierwsza rzecz, którą powinnaś zrobić! Odejść! Nie stać Cię na wynajęcie czegoś malutkiego? Oszalejesz w tej chacie! A dzieci? Duże są? Jak one znoszą ten sajgon?! To nie jest normalne!
Nie masz blisko rodziny, znajomych. Ale masz siebie i dzieci! Na tę chwilę ta motywacja musi Ci wystarczyć! Kobiety są silne! Ty też!
Ale musisz zaakceptować prawdę, że ten typ to już nie Twoja bajka!
Uciekaj od niego, odpuść sobie ten dom, szukaj nowego, pytaj, działaj!
Bo zrobi Ci miazgę z życia!
Nie patrz na to, co on robi! Wyrzuć go z myśli! On nie żyje!
No, dziewczyno, dasz radę! Popatrz na dzieci. Potrzebują normalności. Silnej mamy! Masz tą siłę! Ale kierujesz ją nie tam, gdzie powinnaś.
Masz walczyć nie o, nic nie wartą, mendę, ale o siebie!
I nie bój się!
Dzisiaj poszukaj w necie info na temat alimentów, czy nowego lokalu. Od czegoś musisz zacząć. Zawsze powtarzam, że wiedza oswaja lęk. Nie Ty jedna jesteś w czarnej duupie. Nie Ty jedna jesteś sama. To nie powód, żeby być niewolnicą psychola!
I nie rozmawiaj z nim! Nie licz na nic z jego strony. Bo skończysz marnie.
A w poniedziałek zasuwaj do odpowiednich urzędów. Nie wiem, gdzie mieszkasz, jaki jest Twój status za granicą. Ale, myślę, że sama już wiesz, gdzie się udać. Musisz tylko chcieć. Zresztą, nie widzę innej opcji.
Będzie dobrze, zobaczysz...
:cacy
5808
<
#19 | Nox dnia 06.09.2014 11:02
jak długo mieszkasz za granicą?dzieci tam się urodziły?Bez względu na decyzję odnów kontakty z rodziną jeżeli nie były wcześniej na ostrzu noża.Co z koleżankami?Szukaj rozwiązań,pytaj,proś o pomoc,działaj.Twoje dzieci utrzymują kontakt z dziadkami?Jak żyłaś /finansowo/zanim pojawiło się to cudo?Który to miesiąc ciąży,jak się czujesz -jesteś w stanie pracować?
11563
<
#20 | taase00 dnia 06.09.2014 11:42
co do mojej sytuacji, dzieci dosc duze corka 20 lat , 15, 6 bagno dopiero sie zaczyna i dopiero bedzie zle, nosze jego dziecko wiec jestem skazana na niego przez nastepne 18 lat.
MONO dziekuje za prawde.
Z tym pakowaniem jego rzeczy jest problem, nie problem z wrzuceniem maneli do workow bo to moge zrobic w kazdej chwile tylko problem w tym ze on jak ja tylko to zrobie zacznie robic to samo.. pewnych rzeczy chce unknac ze wzgledu na dzieciaki , nie chce zeby ogladaly ten cyrk , nie chce narazac dzieci na zbedny stres.. poki co dzieci w tym bezposrednio nie uczestnicza wiedza co sie stalo i co sie dzieje.. nie bylo zadnych akci zeby w domu byly krzyki nawet w momencie jak to sie stalo,zamknelismy sie w pokoju i rozmawialismy bez krzykow i wrzaskow. Teraz musze sie zastanowic jak to rozegrac , czy zadzwonic na garde(tutejsza policja) zapytac co jakie mam prawa,uprzedzic co zamierzam zrobic,spaowac go poinformwac go ze ma zabrac swoj majdan z domu,czy szukac czegos do wynajecia i sama sie wyniesc.Wiem ze on na cos czeka,najprawdopodobniej na to ze ja sie wynioser30;ale dlaczego ja mam to robic! On pomimo ze jest niezalezny finansowo to tez jest w kiepskiej sytuacji.. jej nie jest pewien z racji wiecznych akcji, do swojego domu moze wrocic ale w zwiazku z tym ze nie placa rat z ex zona to kewstia czasu zeby ten dom tez musial opuscic,na ulicy na ktorj mieszka mieszkaja polacy wiec bedzie swiecil oczami bo zapewne juz wiedza co zrobil..wiec wiem ze on za wszelka cene bedzie sie chcial mnie pozbyc..a tu rodzi sie problem, w tym rejonie mieszkania sa drogie czy to male czy duze.. bez roznicy.Ja na ten moment jestem nie stabilna finanasowo .. mama swoje dochody ale nie posiadam oszczednosci!corka zaczyna pierwszy rok studiowr30; i wiem teraz jedno patrzac na te cale dwa tyg,ze on cos knuje.. i napewno bedzie staral sie we mne uderzyc .
3739
<
#21 | Deleted_User dnia 06.09.2014 12:22
Ta jego aktualna toksyczna, chociaż szara i bura, to jednak rozbudziła jego zmysły na maksa przez to, że ciągle z nim zrywała albo on z nią. Potem jednak wracali do siebie i nakręcali się oboje coraz bardziej w tym toksycznym i chorym tańcu. Dziś są oni porządnie od siebie uzależnieni (tak jak uzależnić się można od wódy, narkotyków, hazardu, pornoli i innch tego typu używek), ale to, co ich łączy nie ma nic wspólnego z miłością. Jedynie może być między nimi silna namiętność, bo seks w toksykach raczej zawsze jest boski i nieziemski.
To chore i nienormalne, ale tak właśnie jest. Oni zatańczą się tak na śmierć, chyba że któreś z nich pójdzie wreszcie po rozum do głowy. Jednak i rozum niewiele pomoże, jeśli zabraknie komuś siły, determinacji i właściwej motywacji.
On nie jest pewny szarej i burej, a ona nie nie jest pewna jego- nic nie będzie z tego ich chorego związku, jednak długo oni jeszcze będą tak tańczyć.
Ty nie daj się poprosić do tańca temu czubowi, bo skończysz tak samo, jak szara i bura.
Właściwie już tak skończyłaś, ale Ty w przeciwieństwie do szarej i burej potrafisz jednak myśleć racjonalnie.
Na tym będziesz jechała i ja mam nadzieję, że nie zatracisz się w którymś momencie i że nie postawisz na wielką miełłość, która lączy Cię z haremowym.
On tak samo kocha Ciebie, jak i swoją byłą żonę kochał i szarą i burą, nie wyłączając swoich dzieci.
Pozbądź się złudzeń i nie patrz na czuba, bo on z Tobą się ni liczy. On robi to, co jemu pasuje, a Ciebie i Twoje zdanie o nim on ma w doopie.
Ty też tak postępuj- rób tylko to, co Ciebie uratuje od dalszych chorych jazd z czubkiem.
To zdemoralizowany zaburzeniec, więc naprawdę weź się ostro do działania.
Skoro uważasz, że wywalenie jego rzeczy Tobie zaszkodzi, bo wzbudzi furię w pomyleńcu, to nie rób tego i tyle. Spakuj te rzeczy, by nie kłuły Cię w oczy i miej na nie wywalone.
Rób po prostu swoje.
Dasz sobie radę, chociaż Twoje położenie jest teraz bardzo opłakane, ale musisz uwolnić się od haremowego. Gorzej niż w związku z męską kur..wą Ty na pewno mieć nigdzie ani nigdy nie będziesz.
11563
<
#22 | taase00 dnia 06.09.2014 12:23
dzwonil przed momentem! ze vhce przyjechac i zabrac troszke swoich rzeczy! kategorycznie mu powiedzialam ze ma zorganizoqac transport i zabrac wszystko co jest jego!na co ob spokojnym glosikiem ze on zabierze jak ja sie wyprowadze.. a ja mu rownie spokojnie ze przykro mi ale ja w tym domu zostaje.. poczekaj chwileczke i sie rozlaczyl pewnie narada ze zdzira!
4498
<
#23 | rekonstrukcja dnia 06.09.2014 12:35
No nie bardzo rozumiem, czemu taki problem z tym domem ? Przecież to ani Twój , ani jego. O wynajętą chałupę się boksować ? Toż to jak bitwa o miedzę, pretekst tylko , żeby się fizycznie było o co drzeć koty.

Co to pałac jakiś jest ? Kto to opłaca ? Kto płaci, ten mieszka,proste jak drut.

Taase00, czemu Ty się tak jakimś durniem przejmujesz ? Dziewczyno,Ty się ciesz , że masz zastępczynię. Bo masz wyjątkowe szczęście, że haremowy tak szybko się ujawnił, zwykle tak łatwo nie jest i ciągnie się latami, zanim kobieta ma czarno na białym, że trafiła na zbuka.
3739
<
#24 | Deleted_User dnia 06.09.2014 12:43
To nie jest zdzira, tylko głupia i opętana przez zaburzeńca zakompleksiona kobieta, która chociaż patrzy i widzi wyraźnie, jak ten człowiek postępuje wobec Ciebie, niej i byłej żony, to chociaż ona jest naocznym świadkiem zaprzaństwa i tak niczego nie widzi i nie kuma. Ona nie łączy jego postępowania ze swoją osobą- to głupia i krótkowzroczna kobieta. Nikt więcej.
Oni za chwilę i tak ze sobą zerwą i Ty, na nowo, będziesz miała jazdę z haremowym.
Potem wrócą do siebie, jak zwykle, a Ty pójdziesz w odstawkę.
To tak działa.
Nie denerwuj się więc, weź głęboki oddech i rób to, co dla Ciebie jest dobre i wygodne.
On swoich rzeczy, wszystkich rzeczy na pewno nie weźmie, bo wcale z Tobą nie skończył. Na razie jest na Ciebie wściekły i wielce obrażony, postrzega Cię jako wariatkę, której walą do łba hormony, ale on to przeczeka i zostawi sobie wyjście awaryjne. Bądź o tym przekonana.
Nie ustępuj więc nawet na centymetr i niczym sie nie przejmuj, bo widzisz chyba z jakim człowiekiem masz do czynienia.
Czy obrazisz się na Burka, który stoi za płotem i szczeka na Ciebie?
Taki to jest więc poziom tych Twoich emocji.
Nie denerwuj siÄ™.
niech ta druga zagryza paluchy z nerwów i niech ona męczy sie dalej z psycholem.
Ty jesteÅ› jednÄ… nogÄ… poza tym tym bagnem.
3739
<
#25 | Deleted_User dnia 06.09.2014 14:55
"Ty jesteÅ› jednÄ… nogÄ… poza tym tym bagnem."
Co z tego, jak cała reszta jest w szambie po uszy i dalej.
Jaki dom?! Tu chodzi o coś innego. Wielki lęk życia bez niego!
Czy my tego nie przerabiałyśmy?
taase00
Nie targuj siÄ™ z nim. I tak nic nie ugrasz. Ma nad TobÄ… przewagÄ™.
To wyrachowany, zimny drań, Ty- 100% emocji.
Masz być taka jak on.
A, że będzie boleć...musi boleć. Wyszłaś z jednego goowna, wyjdziesz i z drugiego. Nie poddaj się panice, bo nie będziesz w stanie myśleć.
A myślenie i działanie to Twoi sprzymierzeńcy.
Porozmawiaj z córką, poradź się jej, wspólnie coś ustalcie. Nie jest już dzieckiem. Dziewczyny w jej wieku też już tu piszą. Być może ma zdrowy ogląd tego, co się dzieje.
I zwiewajcie stamtÄ…d jak najszybciej. Tam nie ma miejsca na chorÄ… nadziejÄ™.
:niemoc

Komentarz doklejony:
Masz mocne worki? To go spakuj! Wszystko, co Ci go przypomina.
Mam nadzieję, że da Ci to satysfakcję i upuści trochę napięcia.
Będziesz o krok do przodu.
I nie bój się, kobieto, nie bój. Nie Ty pierwsza, nie ostatnia.
A z każdej sytuacji jest wyjście!

Komentarz doklejony:
To, ile dzieci musiały mieć lat, gdy się rozwiodłaś? Jak żyłaś prżez te lata, zanim poznałaś obecnego?
11563
<
#26 | taase00 dnia 06.09.2014 15:24
Sytuacja wyglada tak.wpadl do domu, pod pretekstem ze chce troszeczke swoich rzeczy zabrac,ja kosnsekwentnie ze ma zalatwic transport i zabrac wszytko.Przyjechal zaczal mnie szarpac jak widzi ze ja jestem nie ugieta polecial po worki zaczyna z szafy wrzuca moje ciuchy do workow . jest bezsilny.zaczyna mi zarzuca o ze mu rogi przyprwialam, ze dziecko nie jest jego..wiec ja tak uwazasz? ok nie bede cie zapewniac.. bo to bezsensu zreszta co masz powiedziec jak z mojego zycia zrobiles szambo.Ma pretenscje ze jego corka sie od niego odwrocila ze to moja zasluga!no jasne...to ja lecialam na dwa fronty , to ja wprowadzilam dzieci do naszego zycia walac go po rogach wiedzac ze wczesniej czy poniej i tak wyjdzie wszytko na jaw.On ciagle mnie straszy tym ze mnie wyrzuci , wiec ja do niego dawj mi na oplaty wynajme sobie dom w ciagu tyg i sprawa zalatwiona ,, po co mamy sie meczyc ty nie chcesz ja tez nie chce..on sie patrzy na mnie jak wol w wymalowane wrota, pytam sie nie latwiej by ci bylo jakbym zniknela z twojego zycia?przynajmniej ta druga miala by spokoj a teraz patrz jak szalej ze jestes tu (telefon dzwoni non stop)a on do mnie nie dbam co ona mysli, nie interesuje mnie to!widze ze zaczyna mu **** mieknac ,, bo pyta o mojego psa czy bylam u weta, ja ze nie bo nie mam kasy na psa musze myslec o dzieciach! ciagle sie gapi jak ta krowa na pastwisku..mowie mu ze pise idzie do oddania bo mnie na niego nie stac(blef)on ze on tego psa wezmie .. ja sorry ale ja bym ci tego psa nie zostawie wole go oddac.ciagle mi wypomina to ze jego dziecko sie do niego nie odzywa.. mowie co poczules sie zagrzony.. ze tak jak z twoja zona dziecko sie obruci przeciwko tobie.. przykro mi to twoje dziecko nie moje .. nie moj zolnierz... milknie..wychodzi bo tel dzwoni...aha powiedzial mi z tym swoim usmiechem dzikim na buzi ze on tu bedzie mieszkal i bedzie spal w sypialni, wiec ja do niego bedziemy musieli ten skurwialy materac przeciac na pol..i ciagel mi zarzuca to ze chcialam wczesniej wszytko latac a teraz juz nie i pyta dlaczego.. no chcialam sluchalam co mowi.. teraz juz nie slucham patrze na to co robi.. proste.wychodzac rzuca dzieci pojda do szkoly to ja sie za ciebie wezme.. bedziesz sama.. ale co on moze zrobic?? dzieci ze szkoly wroca i co im powie ze mamy nie ma bo co?? bomnie z chaty wywalil.. blefuje..czegos chce odemnie ale nie potrafi sie przyznac..musze zgromadzic pieniadze i zrobic szybki wypad z tej chaty bo to gadanie do niczeg nie prowadzi!
3739
<
#27 | Deleted_User dnia 06.09.2014 15:34
No i super! Tak trzymaj! Twarda i nieugięta! Rób swoje. To, co napisałaś na końcu. Żadnych układów.
Widzisz, jaki on malutki! Tchórz zasrany! Miota się. To dobry znak. Traci rezon, bo widzi Twoją siłę. Bądź przy nim spokojna i opanowana. Zimna.
Sama zobaczyłaś, czym możesz go pokonać.
A przede wszystkim, nie myśl, co on. Myśl, co Ty.
Zabrał w końcu te rzeczy?
11563
<
#28 | taase00 dnia 06.09.2014 16:05
nic nie zabral, on sie czegos boi, zarzuca mi ze wsxystkim powiedzialam co on wyprawia! noz przeciez to on nie ja! co mam ukrywac , nie rozumiem.musze zorganizowac do 21 wrzesnia kase i sie wyniesc
3739
<
#29 | Deleted_User dnia 06.09.2014 16:09
W każdym toksyku z czasem ustala się stały powód do kolejnego zerwania, po którym to następuje wielki powrót. To takie cykle, powtarzające się, niczym dzień świstaka. w jednym toksyku wiecznie chodzi np. o notoryczne okłamywanie kogoś, w innym zawsze chodzi o chlanie, w jeszcze innym o przemoc fizyczną, psychiczną albo ekonomiczną, a w innych zawsze chodzi o zdrady. To istny obłed, bo ktoś wiecznie zrywa i to wiecznie z tego samego powodu i wiecznie wraca do syfu, chociaż żadne znaki na niebie nie pokazują, że powrót jest mądrym posunięciem. Potem znowu to samo, więc kolejne zerwanie, kolejny powrót- można tak aż do usranej śmierci.
Szara i bura najprawdopodobniej zawsze zrywała z haremowym, jak można się domyślać, z powodu różnych bab. Ty, jak sądzę, byłaś kolejną, którą ona musiała znieść.
Była zona też napatrzyła się pewnie na różne rzeczy. Dzis nawet córka nie chce mieć kontaktu z tym człowiekiem, bo ma już wyrobione zdanie na temat tego cudownego faceta.
To dno wszelkiego dna.
Co Ciebie teraz czeka?
Otóż, moim zdaniem będziesz miała teraz istne piekło, bo czub tym razem przeliczył się i oto znalazła się jakaś dziwna baba, która w przeciwieństwie do innych znanych mu bab nie zachowuje się standardowo. Dlatego patrzył na ciebie, jak wół na malowane wrota. Do tej pory miał Cię pewnie za kretynkę (no cóż, nie było to mądre z Twoje strony, by dla obcego chłopa, na dodatek zonatego rzucić wszystko i pojechać za nim do obcego kraju- wasza znajomość trwa rok, a zobacz ile już rzeczy się wydarzyło, to też o czymś świadczy), aż tu nagle Ty mu się postawiłaś. Coś takiego? A on takie cudo, przecież.
On nie wyniesie Ci się po dobroci, bo inicjatywa wyszła od Ciebie (dla niego to szczyt obrazy i skandal, więc będzie chciałpokazać Ci kto rządzi)i dlatego, że będzie chciał mieć w Twojej osobie koło zapasowe.
Jesteś w ciąży, więc pretekstów do stałego zawracania Ci głowy będzie miał mnóstwo.
Z takimi ruchaczami nigdy nie wiadomo czy on Ciebie zdradza, czy też zdradza inną z Tobą.
Tak nie da się żyć- to nienormalne.
Od poniedziałku zacznij konkretne działania pt. Ewakuacja.
Wydarzenia dni kolejnych będą podpowiadały Ci dalsze Twoje kroki i stosownie do tego, co będzie się działo, Ty podejmiesz wtedy konkretne decyzje.
Nie bój się go, bo on to wyczuje i pojedzie na Twoim strachu. To tchórz i dlatego tak będzie.

Komentarz doklejony:
Boi się, że zniszczyć jego poprawny wizerunek w środowisku. Jest zakłamany, więc wiadomo, że wolałby żyć tak, jak do tej pory. Już jeden papierek w szufladzie świadczący o tym, że facet jest zbukiem, wystrczająco go dobija. Teraz wyszło, że od dawna prowadzi podwójne życie. Boi sie też tego, że zostanie mu teraz tylko szara i bura, a ona jest dla niego taka ważna, jak zeszłoroczny śnieg. On wolałaby mieć dwie kobitki, tak na zakładkę- a tu zanosi się na posuchę.
3739
<
#30 | Deleted_User dnia 06.09.2014 16:42
Cuchnie ten gość psycholem!
Stosuje projekcję. Mówiąc o Tobie, mówi o sobie! Dla odwrócenia uwagi od siebie. Typowe u takich. Ogląda się w Tobie, jak w lustrze.
"Robienie partnerkom zarzutów z przypadłości, które były głównie jego udziałem, oraz dyskredytowanie jednej w oczach drugiej"- to cytat z książki "Moje dwie głowy". Poczytaj blog też o tym tytule i zamów książkę. Rozjaśni Ci, z kim masz do czynienia. Tam znajdziesz też wskazówki, jak postępować z takimi...
11563
<
#31 | taase00 dnia 06.09.2014 16:45
moge jeszcze zrobic tak , jak sie bedzie rzucal to wezwe garde ( tutejsza policje) a w poniedzialek uderze do sadu o zakaz zblizania sie do mnie i dzieci.. i wtedy mu wystawie ciuchy za drzwi! ale to juz mega gruba sprawa!

Komentarz doklejony:
moge jeszcze zrobic tak ze jak sie bedzie rzucal to wezwe garde! a w poniedzialek uderze do sadu o zakaz zblirzania .. i ma po za miatane! tyle ze to grubsza sprawa.. i wtedy wiem ze bedzie sie mscil na mnie!
3739
<
#32 | Deleted_User dnia 06.09.2014 16:56
Dlatego musisz być tez troszkę dyplomatką i rozmaiwać z nim, jak z kimś specjalnej troski, czyli, jak z czubkiem. Nie możesz wchodzić mu za bardzo na ambicję i wojować z nim jawnie. Z takimi lepiej jest czasem udac głupa, a swoje robić i niczym czołg sunąć do przodu. Najlepiej byłoby, gdybyś doprowadziła do takiej sytuacji, by on miał wrażenie, że jest panem sytuacji i odchodzi od Ciebie, bo właśnie ma na to kaprys i ochotę. Tobie korona z głowy nie spadnie, a będziesz miała w miarę święty spokój.
Zastanów się, co z mieszknaiem.
Czy nie lepiej byłoby dla Ciebie, gdyby on przepisał wynajem tylko na Ciebie?
Jeśli to niemożliwe, to znajdź sobie inne lokum.
Pinuj psa, bo on zechce uderzyć w to czułe Twoje miejsce.
11563
<
#33 | taase00 dnia 06.09.2014 16:59
a ogolnie to mam wrazenie ze chcialby mnie urobic ale boi sie ze jak zacznie cos gadac to patrzac na wydarzenia ostatniego tyg. nie bede miec skrupulow i zadzwonie lub wysle to co nazbieram na niego do szaro burej.. ona go pogoni.. a ja mu juz pewnosci nie daje ze bedzie ok!

Komentarz doklejony:
o psa sie nie martwie, on jest po****! ale psu krzywdy nie zrobi! jak mi przyjdzie mieszkac w apartamencie to psa nie wezme ze wzgledu na najmlodsze dziecko.. i to co ma sie ur.. pies nie toleruje makych dxieci jest na ogrodzie w kojcu! chodz teraz przyszlo mi do glowy ze w akcie desperacji wiedzac ze nie moge psa miec w mieszkaniu .. przyprowadxi mi go pod drzwi! lub pusci luzem na osiedle i pies komus zrobi krzywde! debil to debil najpierw robi pozniej mydli!

Komentarz doklejony:
jutro pojde do biura zapytam sie czy bez mojej wiedzy zmienia mi umowe.. ale watpie w to!
3739
<
#34 | Deleted_User dnia 06.09.2014 17:14
Moja droga- widzę, że zrobiłaś krok do tyłu. O czym Ty w ogóle myślisz? Absolutnie i pod żadnym pozorem nie kontaktuj się z szaro- burą, bo po pierwsze masz wielkie szczęście, że jest na takiego amatorka, a poza tym ona i tak Ci nie uwierzy a nawet, jeśli Ci uwierzy, bo już kto, jak kto, ale ona rzeczywiście dobrze go zna, to przecież ta kobieta jest zaprawiona w zrywaniach i powrotach do tego cudaka. Dla niej to chleb powszedni, więc naprawdę odpuść sobie takie akcje. Ty i tak nigdy nie rozdzielisz tej dwójki- oni są od siebie uzależnieni psychicznie i emocjonalnie. Ona, nawet jeśli go wykopie, to tylko na chwilę. Czy chcesz przejąć rolę tej opętanej kobiety?
Sprawa jest prosta- albo chcesz wyrwać się z dziadostwa i robisz to na rózne sposoby i w końcu udaje Ci się skutecznie i raz na zwasze uciec, albo wchodzisz w toksyk i od tej pory będziesz tańczyła szalony, chory taniec pomyleńca.
Nie ma trzeciej opcji.
3739
<
#35 | Deleted_User dnia 06.09.2014 17:51
Przepraszam, taase00, że pytam, ale, jeśli rozwiodłaś się 10 lat temu, a najmłodsza latorośl ma 6 lat, to był ktoś jeszcze w Twoim życiu?
11563
<
#36 | taase00 dnia 06.09.2014 17:58
MONo Jestes the best!! prawda jest w kazdym slowie co napisales! pare dni temu szaro bura wypisywala do mnie i wrecz blagala zebym odebrala tel.teraz wiem ze to byl blad! bo niby wszystko sie zgadzalo to co jej powiedzialam a jednak dalej z nim siedzi .. a teraz na dodatek go nakreca na mnie! .. szczerze nie wiedzialam ze beda takie konsekwencje i ze tak to dziala! musze sie logicznie zastanowic jak mam z nim rozm. zeby sie od niego uwolnic! zeby sobie poszed w przyslowiowy piz.. dzec. szczerze srednio mam ochote teraz sie przeprowadzac , nas jest 4 on jedt jeden jemu latwiej! ale to i tak nic nie zmienia bo debil pozostanie debilem!
3739
<
#37 | Deleted_User dnia 06.09.2014 18:07
Widzisz, bo to tak jest, a głupota ludzka nie zna granic. Tamta kobieta widzi przeciez to wszystko, zna doskonale sytuację, a jednak nie potrafi przełożyć tego co się dzieje na swoją osobę. Mądry człowiek od razu spieprzałby, gdzie nogi poniosą od śmiecia, bo wiadomo, że skoro ktoś robi jakieś podłości drugiemu człowiekowi, to chwila moment i za chwilę zrobi dokładnie to samo Tobie. No nie jest to przeciez aż tak skomplikowane, żeby nie móc tego pojąć. Szaro- bura patrzy ale nic nie widzi- będzie dostawała łomot od haremowego, a i tak dalej będzie lizała mu doopę. Dlatego odpuść sobie tę kobietę- niech ona matrwi się o siebie, a Ty martw się o siebie. Nie uszczęśliwiaj nikogo na siłę, bo potem Ty zbierzesz za wszystko po łbie.
Mysl tylko i wyłącznie o sobie i o dzieciach.
Ależ znalazłaś sobie faceta- masakra.
Ale to nic- stało się, czasu nie cofniesz.
Najważniejsze jest tylko to, żebyś ogarnęła się jakoś i spadła na cztery łapy, czego życzę Ci z całego serca.
11563
<
#38 | taase00 dnia 06.09.2014 18:08
tak byl ( 8 lat) , ktos kto byl zly dla moich corek.. dlatego ten mnie tak oslepil tym swoim podejsciem do dzieci.. lepszy byl niz biologiczny ojciec! ale 2 tyg temu sie to skonczylo! zeby bylo jasne najstarsza corka ma 20 .. jestem 10 lat po rozwodzie mlodziencza milosc ktora nie przetrwala Smutek pozniej 8 letni zwiazek w ktorym mi bylo ok ale moje dzieci byly traktowane bardzo zle, zrobilam wiele zeby ten ktos zrozumisl lacznie z poradnia malzenska! bo przeciez mamy syna 6 letniego w zeszlym roku w maju postanowilsm odejsc, w pazdzierniku poznalam haremowego .. i w sumie z nim nie bylo zadnych problemow istna sielanka! spokoj cisza , dzieci szczesliwe bo mama ma fajnego faceta u boku.. on z ogromnie troszczy zawsze die o moje dziewczyny i syna .. zreszta ja tez bardzo zrzylam sie z jego dziecmi( tego tez mi bardzo zal) a tu nagle taki klops.. szczerze naprawde byly momenty ze to juz koniec ..tych udrek poprzednich lat! ze sie razem zestarzejemy ..poprostu nie eierze jak w ciagu 2 tyg odmienilo sie moje zycie!

Komentarz doklejony:
wiele rzeczy z postepowania haremowego jest dla mnie nie zrozumialych.. np. to ze my w ogole zesmy die nie zarli istna sielanka! porozumienie dusz.. a szaro bura przechodzila gehenne! wieczne klotnie wieczne wrzaski garda itp. wiem to od niej jej matki i jej ex partnera ktory pomogl mi ta zagsdke rozwiklac! teraz zastanawiam die czy przypadkiem dlatego on sie tak mota .. i nie eie co ma zrobic! jest zly napewno na mnie ze go rozszyfrowalam .. wystarczy mi miediac wspolnego mieszkania zeby zorietowac ze cos jedt nie halo! tamta by mu dalej eierzyla ze musi pracowac zasuwac na rodzine i dlatego znika..on fal mi ta przewage nad nia ze wiedzislam co die dzieje w jego zyciu .. mowie tu o pracy! mam kintakt z jego rodzina itp.. ogolnie .. bywal u niej czesto! ale to juz teraz wiem dlaczego! ale prawdecco sie dzieje w jego zyciu znalam ja.. mowiax tu o sprawach biznesu , rodziny itp... mozecie mi eierzyc czy nie dziewczyna jest odemnie mlodsza o 10 lat.. mloda glupia.. zreszta ja tez glupia jestem reasumujac csle moje zycie teraz.. niczego sie nie nauczylam pomimo wielu doswiadczen... ale szczerze jest mi jej zal!!!
3739
<
#39 | Deleted_User dnia 06.09.2014 19:05
"niczego sie nie nauczylam pomimo wielu doswiadczen.."
Hmm...znowu nie wyszło. Tym bardziej zrozumiałe jest Twoje rozczarowanie, złość, bezradność...
Dlaczego? Czy wyjątkowy pech? Zadałaś sobie te pytania?
Naturalne jest, że na początku jest sielanka. Nikt, przecież, nie wiąże się z przymusu. Ale, co dalej? Znowu klops.
Teraz , może, nie czas na takie rozważania, ale jest to poważne zadanie na później. Konkretny temat do przerobienia. Abyś znowu nie popełniła błędu.
Może chcesz za szybko, za bardzo?
Ja, na Twoim miejscu, odeszłabym z tego domu, odcięła się od gościa, (ma on znać tylko nr Twojego konta) i skoncentrowała na sobie i dzieciach.
I odpuściła sobie wszelkie relacje damsko- męskie. Ja, po jednym związku, mam dosyć, a, co dopiero, po trzech.
Złap w życiu pion, wzmocnij poczucie wartości, by już żaden facet nie był dla Ciebie zagrożeniem. Może wtedy będziesz w stanie dokonać właściwych wyborów...
3739
<
#40 | Deleted_User dnia 06.09.2014 19:11
Nie żałuj jej, bo ona nad Tobą litości nie ma. Jesteście odrębnymi dla siebie bytami i pewnie nigdy byście się nie spotkały, gdyby nie haremowy. Ty sią nad nią litujesz, a ona postrzega Ciebie, jako wroga, który wlazł w jej zycie z buciorami, a poza tym, to póki co, Ty jesteś w opłaknej sytuacji, znacznie gorszej niż szaro- bura. To Ty jesteś z nim w ciąży, a nie ona- kto więc ma większe kłopoty? Ona sobie znim zerwie albo nie zerwie, potem wrócą do siebie, bo tak właśnie podoba im się najbardziej. Ty natomiast masz z powodu swojej naiwności i życiowej głupoty same tylko problemy, nie tylko uczuciowe, ale przede wszystkim egzystencjonalne. Czy Ciebie ktoś żałuje? Sama musisz teraz o siebie zadbać, bo do szaro- burej nie masz po co iść. Ona jeść Ci nie da i nie przygarnie Cię z dziećmi pod swój dach. Rozmyślaj o tym, jak uciec z szamba, a nie analizujesz los toksycznej. Daj spokój.
11563
<
#41 | taase00 dnia 06.09.2014 20:00
ok reasumujac,moje ciuchy z szafy w workach, rozumiem ze maja tam zostac? typ ma mega problem bo poki ja tu jestem nie ma gdzie zabrac swoje dzieci! do niej nie wezmie bo ona nie akceptuje mlodszej corki, starsza nawet nie ma mowy zeby sie pojawila u szaro burej! do domu ich nie przywiezie bo szaro bura dodtsnie histerii, zostaje mu wykurzenie mnie z chaty lub hotel w przyszly weekend .. mlodsza corka nie byla juz od 10 sierpnia u niego! on ciagle twierdzi ze na stary dom wrocic nie moze! beda jaja! ja musze zorganizowac pieniadze na wynajem domu wiec potrzebuje czasu ktorego nie mam! jednym slowem klops z bulka tartà
3739
<
#42 | Deleted_User dnia 06.09.2014 20:30
Nosisz w sobie nowe życie, więc się uspokój, wycisz. Zanim, jak piszesz, zorganizujesz pieniądze, bądź w tym domu. Spokojnie powiedz mu, że odchodzisz, ale chcesz, by Ci pomógł w utrzymaniu. Będziesz matką jego dziecka, więc to żadna łaska. Życz mu udanego życia i niech spier...la z Twojego życia ( ale tego mu nie mówZ przymrużeniem oka). W ogóle mało mów, a już na pewno nie w gniewie. Musisz być lisem, jeśli coś chcesz uzyskać. Oj, te Twoje emocje...

Komentarz doklejony:
I ułóż te ubrania na półkach, przy okazji zrób ciuchowy remanent. Przynajmniej zajmiesz się czymś pożytecznym.
I nie zapominaj o dzieciach. Potrzebują Ciebie. I to jest piękne; masz dla kogo żyć!
11563
<
#43 | taase00 dnia 06.09.2014 20:41
wierz mi ze zycie nauczylo mnie trzymac emocje na wodzy, mysle ze pare lat temu zrobilabym karczemna awanture za to co on zrobil! a teraz potrafie spokojnie usiasc przy stole i rozmawiac! wiem ze emocje to zly doradzca .. dzis probowalam z nim sie dogadac ale cos czuje ze jemu doopa mieknie i dlatego nie odpuszcza w tej kwestii. wie ze jak mi pomoze da pieniadze to znikne z jego zycia bo miarka sie przebrala! a on chce miec kontrole nad wszystkim taki pies ogrodnika! wiec musze sie zorganizowac sama bez jego pomocy a jego postawic w fakcie dokonanym!

Komentarz doklejony:
nie wiem czy to dobry pomysl z tymi ciuchami? dam mu sygnal ze zostaje w tym domu a przeciez ja tego nie chce? i tez nie chce zeby myslal ze tak jest.. bo go rozjusze, bo wbrew pozorom on tez jest w potrzasku.. bo w tej sytuacji nie ma gdzie przywiesc dzieci! wiec nie wiem czy to dobry pomysl ukladanie tych rzeczy na polkach?
3739
<
#44 | Deleted_User dnia 06.09.2014 21:01
Ja wiem, że mleko się rozlało, ale powiedz mi, taase00, po kiego grzyba wchodzisz w związek z żonatym facetem, po 3 miesiącach postanawiasz z nim zamieszkać (znasz go tyle, co nic) i, jak sama piszesz, w tzw międzyczasie zachodzisz w ciążę, mając już troje z poprzednich związków?
Niezależnie od tego, co teraz masz, najwyższy czas po prostu zacząć myśleć przed, a nie naprawiać popieprzone życie...
11563
<
#45 | taase00 dnia 06.09.2014 21:10
JakichWiele , nie doczytales znamy sie od pazdziernika..ale to tez nic nie zmienia ...masz racje! co nie zmienia faktu musze die ewakulowac zanim zrobi mi do reszty bango z zycia!
3739
<
#46 | Deleted_User dnia 06.09.2014 21:17
A jak jest z poprzednimi partnerami? DajÄ… pieniÄ…dze na dzieci?
Skoro uważasz, że nie dogadasz się z haremowym, zdobądź pieniądze drogą formalną. Należą się dziecku.
Swoją drogą, co to za kraj, że z tak dużą rodziną udaje Ci się wiązać koniec z końcem?

Komentarz doklejony:
Oczywiście, jeśli nie chcesz, nie odpowiadaj. Rozumiem...
3739
<
#47 | Deleted_User dnia 06.09.2014 21:30
Nie układaj ani nie pakuj na razie żadnych rzeczy- spokojnie. Za kilka dni na pewno będziesz bardziej rozeznania w temacie i wtedy sobie postanowisz, co dalej z rzeczami. Ciesz się, ze wynajęty dom nie jest wspólna z nim własnością, bo teraz musiałabys włóczyć się jeszcze po sądach. A tak masz mniej skomplikowaną sytuację. On z domu nie wyniesie Cię na kopach- znajdziesz coś dla siebie, to wtedy sobie pójdziesz.
Najważniejsze jest, żebyś jutro albo pojutrze nie wymiękła, bo jak gościu rzuci Ci np. jakimś wiechciem albo zagada, jak do człowieka i zrobi minkę, to kto wie czy serducho Ci nie zmięknie. Jesteś w ciąży i dlatego niestety, jesteś bardziej podatna na manipulację. Czy masz tam przyjaciół?
11563
<
#48 | taase00 dnia 06.09.2014 22:00
Avenious tak daja, Irlandiia, jestem tu juz 9 rok, wiec swoje prawa mam., co do drogi formalnej to narazie sie nie orietuje, ale po niedzieli mysle ze sie paru rzeczy dowiem. MONO ok tak tez mysle ze narazie nie bede nic rozpakowywac , nawet z czystego wzgledu zeby go nie rozjuszac, niech mysli ze na dniach sie wyniose. Wiem doskonale oczym mowisz! z wiechciem nie przyleci .. nie zrobi nic co mogloby zaburzyc sielanke z szaro bura , on nigdy ze mna takich wojen nie prowadzil! wiec nie wie do konca co ja zrobie! teraz jest zdziwiony ze mu nie ustepuje , mysle ze pojawi sie w pon. .. bedzie czekal az mi zlosc przejdzieUśmiech tak jak czekam od czwartku do dzis.. dzis zadzwonil i spokojniutko chcial zabrac troszeczke swoich rzeczy a tu taki afront bierz i wszystko i zejdz mi z oczu. Przy tym jest zazdrosny , pomimo ze jestem w ciazy to sobie wkreca ze moge sie z kims umowic, dlatego tez zapowiedzial ze wroci do domu! tak na wszelki wypadek zebym przypadkiem sobie kogos nie przyprowadzila lub co gorsze gdzies nie wybyla! dlatego w drzwiach rzucil z pzekasem ze on dzis bedzie spal w domu na dodatek w naszej sypialni... jaki to ****ek! A przeciez to logiczne ze szaro bura go z oka nie spusci ze strachu ze juz nie wroci!

Komentarz doklejony:
zaczyna mnie bawic ta sytuacjaUśmiech dostrzegam teraz zupelnie inne rzeczy niz wczorajUśmiech nie wiem dlaczego tak spanikowalam z natury jestem silna, chyba jednak te hormony robia swoje! maluch bedzie ! za pare miesiecy oby zdrowy niczego wiecej nie chce! dziewczyny sie ciesza! mimo tej calej sytuacji .. a co do znajomych.. jeszcze sie nie pochwalilam wyczynem haremowego .. jakos mi wstyd ze tak sie tanio dalam zlapac! zreszta to moje zycie!
3739
<
#49 | Deleted_User dnia 06.09.2014 22:26
Naprawdę zaczynasz dostrzegać elementy komiczne tej sytuacji? No, skoro tak, to chyba jestem o Ciebie spokojna, bo ja elementy komiczne ze znajomości ze swoim haremowym zaczęłam dostrzegać znacznie później. Dziś też smieję się z niektórych rzeczy, nawet ze swoich służalczych i totalnie głupich zachowań. Skoro więc Ty zaczynasz już się śmiać, to bardzo dobrze.
Oczywiście, że on będzie się zjawiał, by zapuścić sondę. Jeśli uzna, że ma do Ciebie powrót, to w spokoju będzie siedział sobie z szaro- burą, a jesli piknie mu we łbie, że Ty możesz znarowić się mu na poważne, wtedy na pewno rura mu pęknie i zjawi się w najmniej oczekiwanym momencie, może nawet usłyszysz piękny łabędzi jego spiew.
To matoł, więc spodziewaj się różnych akcji.
11563
<
#50 | taase00 dnia 06.09.2014 22:31
ha pan haremowy dzwoni! pyta sie czy ja mam kontakt z bylym szaro burej! bo niby byly szaro burej tak twierdziUśmiech ze ja niby dzwonie do niego.. co za brednie! oni tam maja niezly trojkacik! byly szaro burej to tragiczna sierota ktora robi co szaro bura chce! ciekawe co znowu tam knuja! haremowy spuszcza z tonu.. cos czuje ze sytuacja bedzie ciekawsza niz mi sie wydaje! haremowy nie taki glupi , bo zaczyna dostrzegac dziwne rzeczy ze byly szaro burej niby kocha szar bura! a po pierwszej naszej rozmowie powtorzyl szaro burej wszystko co mowilam.. na temat haremowego! nawet takie rzeczy ktore tak naprawde powinien zachowac dla siebie! dla dobra szaro burej bo przeciez twierdzi ze kocha szaro bura.. a takie gadanie zbliza szara do haremowego,..... chyba szarobura to siedzi z haremowym dla siana.. a ex szaroburej dba o to aby razem byli bo mu klopot finansowy haremowy sciaga z glowy! niezly cyrk!

Komentarz doklejony:
Mono .. ha ha ha, potrzebna byla mi ta rozmowa z Wami wszystkimi zeby sobie uzmyslowic pewne rzeczyUśmiech Haremowy ma myslówy bo szczetnie o to zadbalamUśmiech usuwajac wszystkie komunikatory z tel. tak zeby nie wiedzial czy jestem dostepna online czy nieee.. to zazdrosnik paskudny, mam wrazenie ze on zatanczy jednak tak jak ja zagram .. i bedzie wyl do ksiezyca za kazde slowo i kazden czyn ktory zrobil!! to tchorz i mieczak a ja jestem inna niz szaro bura i jego ex zona... nie rzucam talerzami, spokojnie rozmawiam itp.

Komentarz doklejony:
a po drugie juz go nie chce..
3739
<
#51 | Deleted_User dnia 06.09.2014 22:44
Napatrzysz się i nasłuchasz jeszcze takich bredni, że sama sobie będziesz się dziwiła, jakim cudem znalazłaś się wśród takich ludzi.
Patrz na to wszystko i pokiwaj głową nad głupotą ludzką. Przypomnij sobie cały ten żałosny scenariusz wydarzeń, który nam tu w nerwach opisałaś. Czy tak zachowuje się dojrzały i mądry mężczyzna? To matoł, jakich mało- szkoda, że na niego trafiłaś.
Ale tak widocznie miało być, skoro jest maleństwo w drodze.
Strasznie jestem ciekawa, jak potoczą się dalej Twoje zwariowane i szalone losy. Musisz zmądrzeć w trybie pilnym, by w przyszłości być bardziej rozważną przy wybieraniu sobie facetów do życia na co dzień.
On wziął sobie babę, która zdradza jakiegoś jełopa, ona wzięła haremowego i cóż- piękna z nich para. S[podziewam się, że oni oboje daleko zajdą. Oczywiście śmieję sie teraz.
Dobranoc kochana- trzymaj się i głowa do góry.
11563
<
#52 | taase00 dnia 06.09.2014 23:23
DobranocUśmiech i dziekuje wszystkimUśmiech i kazdemu z osobna na madre slowaUśmiech)

Komentarz doklejony:
noc byla ciezka haremowy sie pojawilSmutek pozniej napisze wiecej
3739
<
#53 | Deleted_User dnia 07.09.2014 16:50

Cytat

mam wrazenie ze on zatanczy jednak tak jak ja zagram .. i bedzie wyl do ksiezyca za kazde slowo i kazden czyn ktory zrobil!


Taase Ty chyba nie zdajesz sobie sprawy z kim Ty masz do czynienia. Jakie wył do księżyca? On to tak rozegra, że nawet się nie spostrzeżesz a znowu od niego emocjonalnie zarobisz. Ty go nie doceniasz, on nie będzie miał żadnych wyrzutów sumienia, bo i do tej pory nie miał nad Tobą litości.
Buńczucznie uważasz że on zatańczy jak Ty zagrasz. tak Ci się tylko wydaje. Teraz przyjechał do ciebie zwabiony Twoim odmiennym zachowaniem. Już on Cie ustawi na właściwe tory- po to aby miec nad Tobą władzę.
Pewnie łagodnie Cię urobi, a potem po osiągnięciu celu dostaniesz takiego emocjonalnego strzała , że nie zdążysz się zdziwić.
Nie odpowiedziałaś na zadane przez kogoś pytanie- czy masz zasądzone alimenty na pozostałe dzieci?

A i jeszcze jedno- jesteś doskonałym przykładem ku przestrodze, że po związku z toksykiem nie wchodzi się z biegu w następny związek. Prawdopodobieństwo natrafienia na kolejnego dziwaka jet prawie 100%.
To już Twój 3 toksyk, najlepiej jakbyś pobyła przez chwilę sama i poukładała sobie w głowie.
11563
<
#54 | taase00 dnia 07.09.2014 20:52
witam, odpowiedzialam tylko gdzies w natloku wiadomosci ci umknelo, mam zasadzone alimenty.NIe wiem dlaczego mam dostac strzal , jak ja nie zamierzam z nim miec juz nic wspolnego chce tylko aby pomogl mi finansowo.. tak zebym mogla sie od niego wyniesc a on niech robi co chce .. czas pokaze co bedzie dalej lub nie bedzie! napewno juz nie pozwole sobie na to aby moje dzieci zyly w stresie za nic i nigdy!

co do drugiego czlonu twojej odp w 100 % sie zgadzam!
3739
<
#55 | Deleted_User dnia 08.09.2014 01:03

Cytat

ja nie zamierzam z nim miec juz nic wspolnego chce tylko aby pomogl mi finansowo.. tak zebym mogla sie od niego wyniesc


Jeżeli zechce Ci pomóc to wspaniale. Natomiast wszelkie układanie się z nim na tzw gębę jest bardzo ryzykowne. Najlepiej w wypadku takiego rodzaju człowieka mieć postanowienie sądowne- papier na podstawie którego będziesz mogła cokolwiek egzekwować.
Szczerze to nie wiem jak go zmusisz do dania Tobie pieniędzy jak on nie będzie chciał tego zrobić.
11563
<
#56 | taase00 dnia 08.09.2014 01:12
licze ze to ze nie ma gdzie na dzien dzisiejszy przywiesc swoich dzieci znusi go albo do tego aby mi zycie umilic tak ze bede musiala sie wyniesc sama albo pojdzie na ustepstwo i mi pomoze .. w kwestii mieszkania! on tez jest w potrzasku!
3739
<
#57 | Deleted_User dnia 08.09.2014 09:11
Hej, tasee,
Czyżby rozejm?
Co też on Ci naściemniał tej nocy ?
Pamiętaj: dyplomacja!
11563
<
#58 | taase00 dnia 08.09.2014 09:46
hej, jaki rozejm , nie ma mowy, to kretym jakich malo cwaniaczek ktory za wszelka cene chce wyjsc z tego z twarza i zrzucic wine na wszytkich..przez weekend siedzial w swoim starym domu bo jego corka byla w miescie , sciemnial mnie ze szaro bura wrocila do ex,odwiozl corke i spowrotem polecial do szaro burej.. a dziecki powiedzial ze z nim nie chce rozmawiacUśmiech jak mu powiedzialam zeby sie przyznal dziecku a nie klamal jak zwykle to powiedzial ze on dziecka w ten syf wciagac nie bedzie.. hahaha .. zobaczymy co zrobi w nastepnym tyg jak bedzie musial wziasc mlodsza corke , ja sobie nie pozwole na to zeby mi w tej sytuacji dziecko do domu przywiozl.. wystarczajaco dlugo robil dzieciom sieczke z mozgu starzajac wizje i robiac nadzieje normalnego domu! to kretyn rano placze do sluchawki ze juz nie moze a wieczorem drze ryj do mnie ... **** jakich malo!
3739
<
#59 | Deleted_User dnia 08.09.2014 10:28
A, jakie plany na dzisiaj?
Działasz?
Bo w tym smrodzie oszalejesz...
11563
<
#60 | taase00 dnia 08.09.2014 10:53
tak , pojde do biura najpierw zobacze czy moge zmienic umowe.. jak zmienie to go spakuje i wypie... na zbity pysk! a jak nie to obejrze domy ktore mnie interesuja.. przy okazji jak bede w biurze to powiem jaka mam sytuacje.
3739
<
#61 | Deleted_User dnia 08.09.2014 11:10

Cytat

na dzien dzisiejszy nie moge sobie pozwolic na wynajecie czego kolwiek!


Cytat

nie zamierzam z nim miec juz nic wspolnego chce tylko aby pomogl mi finansowo


Cytat

pojde do biura najpierw zobacze czy moge zmienic umowe.. jak zmienie to go spakuje i wypie... na zbity pysk! a jak nie to obejrze domy ktore mnie interesuja..


No to jak jest- stać Cie na wynajem czy nie?
Bo jak go, jak to określiłaś wywalisz na zbity pisk , to jak chcesz go namówić do dobrowolnego finansowania Ci wynajmu?
Nie rozumiem.
3739
<
#62 | Deleted_User dnia 08.09.2014 11:31
Mnóstwo w Tobie emocji i mnóstwo sprzeczności.
Może wydaje Ci się, że panujesz nad sytuacją, ale, niestety, nie myślisz racjonalnie. W Twojej sytuacji to całkiem usprawiedliwione.
Ale słuchasz tu podpowiedzi osób, które są już "po drugiej stronie". Chcą Cię ustrzec przed błędami.
Więc, po pierwsze, szarpaniną nic nie wskórasz. No, bądź sprytniejsza. Weź go pod włos.
Bo, albo rozstajecie się z hukiem i masz figę zamiast kasy, albo idziecie na ugodę. Musisz to mądrze rozegrać, bo stawką jest spokój materialny dziecka.
Zrobisz to tylko spokojem i stanowczością. Żadnej agresji. Poza tym jesteś w ciąży. Patrz na dziecko.
11571
<
#63 | malenka1888 dnia 08.09.2014 13:59
Szok, nie spodziewalam sie, ze mozna byc takim draniem;/ jak mozna tak zrobic...drugiej osobie, czy naprawde tacy ludzie maja uczucia? wydaje mi sie, ze nie...pustke. Jak mozna bawic sie tak czyimis uczuciami, ;/ wszystko jestem w stanie zrozumiec, ale nie to.
11563
<
#64 | taase00 dnia 08.09.2014 16:20
Haremowemu jest zle .. jest w rozsypce:/ kolo 5 chce sie pojawic i porozmawiac szczerze i od serca.. i z domu sie nie musze wyprowadzac ... laskawiec jeden, pytania jak dziecii jak pies,jak sie czuje,ojoj .. no chyba szaro bura cos zrobila nie tak.
3739
<
#65 | Deleted_User dnia 08.09.2014 16:31
Uważaj!
Manipuluje, bo duupsko mu siÄ™ pali!
Mów niewiele, słuchaj uważnie i wyciągaj wnioski.
Dyplomacja!

Komentarz doklejony:
Szaro bura zrobiła bardzo tak!
Dlatego on tak siÄ™ zachowuje.
Przygotuj siÄ™ na najgorszy scenariusz; unikniesz rozczarowania.
Bądź ostrożna.
11563
<
#66 | taase00 dnia 08.09.2014 18:51
ja niczego nie oczekuje, wiec sie raczej nie powinnam rozczarowac, zadzwonil do mnie byly szaro burej,ona glupia mu sie spowiada ze wszystkiego,nagralam pieknie cala rozmowe,mowi ze ona nienawidzi jego mlodszej corki... bosze jak mozna dziecka nienawidzic ,ze po poniedzialku jak jej haremowy powiedzial ze chcial dziecka , i ze przedstawil mnie swojej rodzinie i te inne bzdury.. to polazla do swojego ex ii poprosila go zeby obudzil mala i poszli do niej do domu bo ona nie chce byc sama i spali w jednym lozku bo ona chce sie przytulic.. nie wierze ze jej nie przelecial .powiedzialam haremowemu co nagralam .. haremowy milcz pewnie jest dzika akcja .. ex powiedzila ze wszytko bylo by miedzy nami ok tylko ta mu leb pierze,wmawia mu ze go na dziecko zlapalam.. zreszta on w pewnym momencie tez mi to powiedzial..dam mu odsluchac to nagranie ale dopiero po tym co ma mi do powiedzenia! jak sobie pomysle ze on do mnie ze nie musze sie wyprowadzac z chaty .. to az mnie skreca .. zachowuje sie tak jakby ten dom byl jego😀i tylko jego kolejny dowod na to ze przyszlosc przy nim nikla! gnoj!
3739
<
#67 | Deleted_User dnia 08.09.2014 21:14
Byłoby fajnie, gdybyś odpowiadała na pytania Z przymrużeniem oka
Swoją drogą, nie obraź się, ale mam problem (fakt, poniedziałek dał mi w kość) z czytaniem potoku wyrazów bez interpunkcji i ze zjedzonymi literkami.
To, co zdołałam wyczytać...Czekasz, jak na zbawienie, że stanie się cud i Twój partner nagle obierze zgoła inny kierunek, wycofując się rakiem ze znajomości z szaroburą? Po to Ci to nagranie? Pomijam, że na nagraniu nie szarobura, a jej ex, o ile dobrze zrozumiałam Z przymrużeniem oka
11563
<
#68 | taase00 dnia 08.09.2014 21:41
Przepraszam pisze z tel i stad problem. tak jej ex Uśmiech oni tam zyja jak w triojkacieUśmiech wiesz Jakich Wiele ja wiem co mi da! chce zobaczyc jak lezyUśmiech jak zistaje sam i chodz przez chwile wiedziec ze czuje sie tak jak ja teraz! dac mu nadzieje i ja mu zabrac!! czy to takie dziwne? kazdy z Was napewno przez moment poczul chec zemsty!! to jest gnoj ktory piwinien dostac porzadnie od zycia tak zeby nastepn razem 10 razy sie zastanowil zanim zrobi cos podobnego kolejnej kobiecie!! Wierz mi ze ja juz na nic nie licze, moze jakbym nie byla w ciazy i tak by sie wzgledem mnie zachowal ... to bym mu odpuscila! ale ja bede miec z nim dziecko ktorego on chcial! ja sie pozbieram jak ten fenix i jak juz stane na nogi to mu dopiero pokaze..

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?