Zdrada - portal zdradzonych - News: bez komentarza

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Matsmutny
18.04.2024 15:12:06
zdrada bardzo boli . Mnie zdradzila kobieta po 4 latach martyna gryglak z łapsz wyżnych Smutek

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

bez komentarzaDrukuj

Zdradzona przez męża8 lat związku w tym 3 lata po ślubie,3 letni syn...chciałam,żeby mąż miał wykształcenie wyższe,wysłałam go na studia i zaczął się mój koszmar...aktualnie zostałam sama z synem mąż nie utrzymuje kontaktu...będzie miał dziecko ze swoją kochanką,mi zawsze zależało na rodzinie,domu również studiowałam i miałam wiele okazji,ale zawsze moim priorytetem była rodzina,mąż w ciągu 3 tyg.podjął decyzje o rozpadzie małżeństwa i nie chciał ratować..każdego dnia zastanawiam się jak poukładać życie od nowa...
3739
<
#1 | Deleted_User dnia 16.11.2013 21:55
Mietla napisz proszę czy dysponujesz dowodami jego winy, czy złożyłaś pozew o rozwód z jego winy i czy w ogóle złożyłaś. Czy wystąpiłaś do sądu o zabezpieczenie świadczeń dla dziecka. Opisz w jakiej sytuacji finansowej jesteś, czy dajesz radę sama, czy masz jakąś pomoc?
10400
<
#2 | mietla dnia 16.11.2013 22:16
dysponuję dowodami,złożyłam pozew z orzeczeniem o winie i zabezpieczeniem wszystkiego co możliwe jeśli chodzi o sprawy formalne to nawet jestem ogarnięta,pierwszą sprawę mam w styczniu,mam pomoc od rodziców,mieszkają obok mnie gdyby nie oni nie dała bym rady finansowo sama
3739
<
#3 | Deleted_User dnia 16.11.2013 22:26
MÄ…dra dziewczyna !
Wiem, że to brzmi trywialnie ale potrzebujesz czasu do całkowitego wyzdrowienia. Widzę , że jesteś rozsądna kobietą więc i proces uleczenia serca będzie trwał krócej.
Wiem z własnego doświadczenia , że na początku boli straszliwie, chce się o tym cały czas rozmawiać. Pytać dlaczego i rozbierać na czynniki pierwsze. I to też jest potrzebne.
Kiedy przemaglujesz temat na wszystkie możliwe strony w pewnym momencie nie będzie Ci się już po prostu chciało.
I przyjdzie obojętność. brzmi to nieprawdopodobnie ale tak będzie. Myślenie o nim non stop będzie dla Ciebie po prostu stratą czasu. Pojawia się jakieś tam myśli jak znowu sprawi Ci przykrość ale szybko znikną i nie będą bolesne.
Z mojego punktu widzenia to że masz sytuację jasną i klarowną działa na Twoją korzyść. Szybciej się z tym uporasz i nie będziesz się łudziła jego powrotem czy ratowaniem obumarłego małżeństwa.
Teraz twoje dziecko i Ty jesteście najważniejsi.
10400
<
#4 | mietla dnia 16.11.2013 22:50
od strony prawnej wszystko jest na moją korzyść,bo walczyłam o to lubię prawne wątki i łapię się wszystkiego co może mi pomóc i pogrążyć męża...od strony emocjonalnej jest trochę gorzej,każdy pociesza,że mi się ułoży,bo ładna,mądra itp.,ale to tylko słowa,a rzeczywistość jest inna...szkoda mi syna,bo będzie z rozbitej rodziny,a ojciec ma go w ****...
9864
<
#5 | kaz dnia 16.11.2013 22:57
Nie jest tak źle. Przynajmniej będziesz mieć wykształconego ex męża.
3739
<
#6 | Deleted_User dnia 16.11.2013 23:03
Może i te eks wykształcony ale głupi jak but.

mietla - ułożysz sobie życie ,spokojnie ale teraz zajmij się sobą , poukładaj na spokojnie. nie rzucaj się z rozpędu w nowy związek bo można się nieźle sparzyć. Jesteś na takim etapie na którym potrzebujesz przytlenia , dobrego słowa i łatwo możesz ulec jakiemuś czarusiowi. Tak że spokojnie, poukładaj najpierw w głowie , załatw sprawy z mężem, pobądź trochę sama, okrzepnij i samo przyjdzie .
10400
<
#7 | mietla dnia 16.11.2013 23:12
już jeden związek miałam 2 miesiące po rozpadzie małżeństwa i już wiem,że to było za szybko dla mnie,bo chciałam zastąpić męża od tamtej pory jestem sama i trochę ułożyło mi się w głowie,bo nie łapie pierwszego lepszego tylko odpowiednio staram się patrzeć,a idiotów jest pełno niestety
p.s. mąż rzucił studia,więc wykształcony nie będzie
3739
<
#8 | Deleted_User dnia 16.11.2013 23:15
skoro od strony prawnej jesteś zabezpieczona (chociaż nie mów hop dopóki nie przeskoczysz, pamiętaj sprawę masz w styczniu a ten chłop też pewnie nie jest w ciemię bity, żebyś nie wyszła zaskoczona, bo los lubi płatać różne figle, trzymaj więc rękę na pulsie), to z całą tą sferą emocjonalną, psychiczną dasz sobie radę na pewno. Lepiej by oczywiście było, żebyś ogarnęła się wcześniej niż później, ale spokojnie i powolutku- dasz sobie radę. "wysłałam go na studia"- lubisz więc mieć stery w swoich rękach, a skoro tak, to któż umiałby poradzić sobie lepiej od Ciebie?Wartościowego człowieka i podpory na trudne chwile nie straciłaś na pewno- ta jego kochanka myśli pewnie, że cudo złapała. I niech myśli tak dalej- któregoś pięknego dnia dnia on i jej zafunduje taki sam syf, jakiego Ty teraz doświadczasz- to tylko kwestia czasu. Tak się złożyła, że Ty stałaś wcześniej niż ona w tej kolejce po "szczęście", jakie ona ma dla kogoś w swojej ofercie. Może za jakiś czas opatrzności będziesz dziękowała za to, że trafiła się kochanka i że ona go chciała. bo co mają powiedzieć te kobiety, które muszą trzymać takiego w domu, który ma kochankę a nawet granatem z domu go nie wykurzysz- bywa różnie.Nie masz więc tak najgorzej w porównaniu do innych udręczonych całymi latami kobiet. Fakt- Twoje dziecko nie ma ojca, jednak pomyśl czy to drugie z tą kochanką będzie miało w nim dobrego i odpowiedzialnego ojca? Śmiem w to wątpić, skoro tu zostawił własne dziecko i zerwał kontakt- cóż to więc za mężczyzna z niego- boże uchroń przed takimi. Dasz sobie radę, bo jestes bardzo praktyczną i obrotną dziewczyną.

Komentarz doklejony:
jakie ona ma- miało być jakie on ma...
10400
<
#9 | mietla dnia 16.11.2013 23:28
to fakt-jego drugie dziecko nie będzie miało z niego pożytku,bo on nie dorósł do roli ojca i męża poza tym to szybka wpadka z panną,którą znał pół roku.Gdyby dom był na mnie też bym go nie wykurzyła z punktu prawnego,ale mam to szczęście w nieszczęściu,że matka mogła to zrobić,bo on sam nie chciał się wynieść.Stery zawsze były w moich rękach,bo byłam bardziej zaradna i obrotna w wielu sprawach
3739
<
#10 | Deleted_User dnia 16.11.2013 23:33
Studia rzucił - ale frajer. Mój też zaczynał , ja swoje skończyłam dawno temu , a on nie . Ale masz dziewczyno szczęście , że zjawiła się ta panna i go zgarnęła . Niech się ona teraz cieszy tą super lux torpedą Twoim mężusiem Uśmiech
10400
<
#11 | mietla dnia 16.11.2013 23:37
też skończyłam z tytułem mgr. Uśmiech i dałam radę w tym roku pod czas cyrków ze zdradą oczywiście bez pomocy bliskich i "kopania" słownego nie dałabym rady chciałam zawiesić
3739
<
#12 | Deleted_User dnia 16.11.2013 23:39
Myślę więc, że najgorzej będzie Ci uporać się z wściekłością, z oburzeniem że jak można tak postąpić, będziesz zła na samą siebie, różne rzeczy będziesz sobie wyrzucała- no z tego typu emocjami ciężko będziesz sobie radziła. Tu nawet na centymetr Ci się nie dziwię, bo ja do tej pory jestem wściekła na samą siebie, że tak dałam się komuś podejsć i oszwabić. O uczuciach dawno mowy już nie ma, Bogu dziękuję, że nie zostałam zaszczycona ślubem, aż mną otrząsa, gdy pomyślę, jakie mogłabym zgotować sobie piekło za życia wychodząc za haremowego- tu wszystko mam posprzątane, o zaleznościach bytowych mowy nie ma, bo pod tym względem tak zostałam wychowana, że od nikogo nie wezmę ale swojego też nie rozdam, jak pierwsza naiwna. Jednak z wściekłością na siebie ciężko jest mi sobie poradzić- Ty też będziesz miała z tym problem. I chyba właśnie na tym musimy się skoncentrować, prawda?
10400
<
#13 | mietla dnia 16.11.2013 23:47
to fakt,nie dociera do mnie jak można zrobić coś takiego i rozwalić małżeństwo dla pierwszej lepszej i to nie zastanawiając się nad konsekwencjami i brakiem odpowiedzialności,po prostu nie pojmuje tego w dodatku to jest małolata od razu po maturze,przyjechała ze wsi do Warszawy na studia i wpadła z żonatym facetem. Szlak mnie trafia,że on układa sobie życie,a Ja nie umiem,że on ma kogoś kto zawsze pocieszy powie,że jestem głupia
3739
<
#14 | Deleted_User dnia 16.11.2013 23:53
Mietla ja tez miewam czasami takie myśli- wiesz taka tęsknota za sprawiedliwością. Ale je powoli zlewam bo nic mi to nie da takie rozmyślanie. I tylko jednego nie zapomnę,- że zostawił dzieci ze mną bez pieniędzy, jedzenia i nie łożył ani grosza przez kilka miesięcy aż do zasądzenia zabezpieczenia alimentacyjnego. Nie rozumiem takich zachowań w stosunku do dzieci, bo można się rozstać i nie ma obowiązku byc z kimś na siłę. Ale mieć gdzieś własne dzieci to syf najwyższego lotu. Ten Twój swoje dziecko ma gdzieś a tu nowe dziecko w drodze. Czy ten facet ma mózg?
10400
<
#15 | mietla dnia 16.11.2013 23:58
i na dziecko nadal nie płaci mimo zasądzenia alimentów,sprawą zajmuję się prokurator i komornik.Mózg to jest na pewno to czego mu brakuję.Również mnie zostawił w takiej sytuacji jak Ciebie gdyby nie rodzice to most byłby moim domem
3739
<
#16 | Deleted_User dnia 17.11.2013 00:14
całe szczęście pod mostem się nie spotkałyśmy Uśmiech
A ja myslę że ta nowa panna da mu nieźle popalić, a jak przyjdzie na świat dziecko to już spokoju nie zazna. Tylko tych dzieci szkoda.
10400
<
#17 | mietla dnia 17.11.2013 00:30
to samo mu powiedziałam,że powinni go wykastrować,bo wszystkie dzieci będą przez niego cierpiały,ale on ma swoje fantazję i razem ze swoim prawnikiem się śmieje ze mnie i udowodni mi,że nie stać go na tak wysokie alimenty,a na wynajęcie mieszkania w Warszawie go stać i utrzymanie siebie i jej.Drażni mnie ta cała sprawa,bo państwo polskie nie pomaga samotnym matkom tylko dodatkowo utrudnia formalności
3739
<
#18 | Deleted_User dnia 17.11.2013 00:32
Mietla Ty mówisz, że on kogoś ma, a Ty masz problem z tym, żeby ułożyć sobie życie i że to niesprawiedliwe. kochana z takim Twoim rozumowaniem, to ja poradzę sobie bez problemu- nie wiem tylko ile z tego, co napiszę do Ciebie dotrze i w co uwierzysz, a w co nie, bo nie będzie po Twojej myśli. Moja droga Ty jestes sama (w tym sensie, że bez faceta), bo jesteś osobą ambitną, krytyczną i wymagającą. Byle portki, to Ty możesz sobie znaleźć, nawet za rogiem, jak wyjdziesz tylko zdomu. Ty jednak byle czym ani tym bardziej byle kim się nie zadowolisz- widzę to wyraźnie na podstawie tego, co piszesz. Dużo sobą reprezentujesz, więc dlaczego miałabyś trzymać się pierwszego, który by Cię chciał? Sporo dobrego masz też komuś do zaoferowania, bo fajną rodzinę, uczciwosć, szacunek i wsparcie, normalny, bezpieczny dom i dobre życie- dlaczego więc nie miałabyś poczekać na kogoś, kto będzie Ciebie godny? Na razie nie masz nawet rozwodu, więc spokojnie koleżanko. Czy pali się gdzieś w pobliżu? a jak myślisz, czy zainteresuje się mężatką wartościowy i porządny facet? Ja Ciebie zapewniam, że nie. Ty nie jesteś sama, występujesz w roli podwójnej bo dany facet ma kochać i szanować nie tylko Ciebie, ale też a może przede wszystkim Twoje dziecko. Odpuść więc sobie rozmyślania o tym, że nie masz faceta. To na razie tylko stan przejściowy. Dalej- złościsz się, że on kogoś ma. To ja zapytam się Ciebie bardzo rzeczowo. A kog to on niby ma? Jakąś dziołchę z wioski, która przyjechała do stolicy, rozłożyła się przed żonatym, bo myślała, że karierę zrobi i że wejdzie w wielki świat. Na koniec wzięła i wpadła, więc albo zrobiła to specjalnie, żeby chłopa przy sobie zatrzymać, albo nie wiedziała jak zabezpieczyć się przed ciążą. Dziewczyno Ty moja kochana- Ty jesteś wykształconą i obrotną kobietą, nie dasz sobie w kaszę dmuchać, on przed Toba paniska nie mógł rżnąc, bo Ty znałaś go na wylot, a z tamtą on poczuł się panem i władcą. Zobaczył jakąś nieobytą pannę, poudawał światowca, ujrzał w jej oczach zachwyt , podziw , uwielbienie, nagle stał się KIMŚ, tam to on rozdaje karty i naucza panienkę, jak poruszać się po wielkim mieście. Czy Ty naprawdę tego nie rozumiesz? To co połączyło tych dwoje, to tylko seks i iluzja miłości- przecież widać to czarno na białym. Panna prędzej czy później otrzaska się z wielkim miastem jeśli jest kumata, to szybko prześcignie mistrza- jak sądzisz, czy dalej będzie jej on imponował? Czy naprawdę wierzysz w to, że to dojrzała i sprawdzona miłość jest? No nie żartuj. Powiem Ci tak- nie straciłaś wartościowego i dojrzałego mężczyzny do normalnego życia, a tym samym ona nie zyskała dojrzałego i odpowiedzialnego mężczyzny, rozumiesz? Ty straciłaś byle kogo, a ona byle kogo zyskała. Różnica między Tobą a nią jest tylko taka, że aktualnie siedzicie na innych miejscach przy jego pustym stole. Trzymaj się i bardzo Cię proszę- nie przejmuj się tą "stratą" ani jej nie zazdrość, ani tym bardziej jemu, bo nie masz czego ani kogo. Dobranoc.
10400
<
#19 | mietla dnia 17.11.2013 00:55
Wszyscy mają rację,co do tej beznadziejnej sytuacji,ale mimo wszystko rozpad rodziny boli,poświęciłam i zmarnowałam tyle lat dla jakiegoś palanta,z którym mam dziecko Ja to wszystko wiem umiem sobie to wytłumaczyć tylko bardzo często mam załamanie,staram się inwestować w siebie i udowodnić jemu i sobie,że wyjdę na tym lepiej niż on,ale nadal nie mogę uwierzyć,że to spotkało właśnie mnie i czy mogłam coś zrobić żeby temu zapobiec,może moja ambicja zrobienia z niego kogoś wykształconego z lepszą przyszłością mnie zgubiła,a czy istnieją porządni faceci jeszcze tego nie wiem,bo w dzisiejszym świecie wartości nie mają znaczenia
4498
<
#20 | rekonstrukcja dnia 17.11.2013 01:41

Cytat

bo w dzisiejszym świecie wartości nie mają znaczenia


Gdyby tak było, to byśmy się tu nie gromadzili Uśmiech.
3739
<
#21 | Deleted_User dnia 17.11.2013 09:46
W dzisiejszych czasach rzeczywiście szerzy się zło, w niektórych środowiskach stało się wręcz normą. Ja mam nawet taka prywatną teorię na ten temat, że rodzi się i coraz bardziej kształtuje oraz umacnia nowy gatunek człowieka i że za jakies dwieście, trzysta lat tylko tacy ludzie będą żyli na naszej planecie- to socjopaci, narcyzi i inni im pochodni opanują świat. Jest to przerażające, bo jesli rodzić się jeszcze będą tzw. normalni, to od samego startu będą oni żerem dla tych dominujących. Dziś ,chociaż jest bardzo źle, to jednak nie jest jeszcze tak do końca, by nie było żadnych wartości. Dziś ciągle jeszcze mamy przynajmniej wybór- możemy kierować się zdrowym rozsądkiem i odrzuacać od siebie miernoty, możemy też trzymać się ich kurczowo i pozwalać na zniszczenie im naszego życia. to wszystko są wybory indywidualne, ale na szczęście ciągle w naszym zasięgu. Pewnie, że jest Ci przykro, trudno żebyś się cieszyła z tego, że runęły Twoje marzenia o normalnej i zdrowej rodzinie dla siebie i dla dziecka. Jednak ja zapewniam Cię- z czasem pogodzisz się z tym jakoś i nawet zaczniesz doceniać to, że tego typu człowiek sam usunął się z Twojego życia- pociechy z niego, to Ty wielkiej i tak byś nie miała. wiecznie musiałabyś pchać go do przodu, ciągnąć za uszy i wyciskać z niego jakieś działania w kierunku rozwoju, może przy takim sama zaczęłabyś się cofać. Są tacy faceci, którzy z powodu swojej niedojrzałości i innych niedociągnięć boją się mądrych, samodzielnych i silnych kobiet. Potrafią zostawić taką kobietę, której wcześniej wiele zawdzięczali dla jakiejś głupiutkiej, pustej lali. Dzieje się tak dlatego, że z taką oni mają pełne pole do popisu, czują się jak supermeni, autorytety itd. Gdyby Tobie powiedział mąż "słuchaj nie warto miec własnego mieszkania ani dążyć ddo tego, by je mieć, bo najlepiej jest wynająć mieszkanie w Warszawie, wziąć kredyt na to i na tamto, a potem jakoś to będzie, to Ty z pewnością okpiłabyś taką głowę rodziny. No widzisz- a są kobiety, które patrzą na lekkoduchów z podziwem i idą za nimi pokornie, jak owieczki na rzeź. Ten wydyma pierś do przodu z dumy i z samozadowolenia, puszy się jak indyk, bo wydaje mu się, że jest prawdziwym mężczyzną. Tamta druga widzi przecież, że jej facet zostawił dziecko i jak myślisz- czy to daje jej do myślenia? Absolutnie nie, ona patrzy na niego z uwielbieniem i niczego nie widzi, nosi sobie tą swoją ciążę i czeka na tą swoją wymarzoną szczęśliwa przyszłość z tym człowiekiem. Czas pokaże jej, jak bardzo źle trafiła- lepiej z mądrym zgubić niż z głupim znaleźć- tu sprawdzi się to porzekadło, to tylko kwestia czasu. Żyj swoim życiem, rozwijaj siebie i swoje dziecko i naprawdę nie przejmuj się tym, że tak ułożyło ci się życie- ten facet prędzej czy później i tak by Cię zostawił, on zrobi to każdej innej gdy tylko spotka coś, jego zdaniem, lepszego na swojej drodze. To piotruś pan, więc pozbądź się złudzeń. To nie studia sprawiły, że Wasze małżeństwo się skończyło- studia były bardzo dobrym pomysłem- on znalazłby inną w innym miejscu, poszedłby za każdą, która mu kadzi- to minimalista, więc nie dziw się niczemu i niczego sobie nie wyrzucaj. Najważniejsze jest to, że Ty masz czyste sumienie i możesz spojrzeć w lustro z szacunkiem- Ty za siebie i za dziecko bądź odpowiedzialna, a nie za jakiegoś faceta. On jest (podobno) dorosły, nie jesteś jego matką, opiekunką ani życiową przewodniczką. niech inna klepie biedę żyjąc przy tym człowieku- myślisz, że on do czegoś w życiu dojdzie? Tylko dzieci będzie umiał robić na prawo i na lewo. Daj sobie z nim spokój.

Komentarz doklejony:
Naprodukuje tych dzieci naokoło a odpowiedzialności za nie przeciez nie weźmie. Masz tego naoczny i namacalny przykład- czy mężczyzna może upaść jeszcze niżej? Ja uważam, że nie. Dlatego nie rozpaczaj nad tym, że poszedł sobie taki, bo miałabyś przyrośniętego do tyłka bluszcza, a nie mężczyznę, podporę i partnerea do życia. Cóż wart jest facet, który odwraca się od własnego dziecka i własnemu dziecku żałuje kromki chlleba posmarowanej masłem? Czy Ty uważasz, że to drugie dziecko on będzie hołubił? Wolne żarty- on będzie z tą drugą swoją rodziną tylko do czasu, gdy jemu będzie wygodnie i dopóki bawić go będzie fakt, że ma rodzinkę i że taki on ustatkowany gościu jest. Potem pojawi się pierwsza lepsza i pójdize w siną dal. To taki typ faceta- nic z tym nie zrobisz i od początku znajomości z nim byłaś na przegranej pozycji. Takich mężczyzn nie wybiera się się na mężów i ojców swoich dzieci.
10400
<
#22 | mietla dnia 17.11.2013 10:19
szkoda,że o tym wszystkim dowiedziałam się tak późno,a przed ślubem każdy mówił,że z niego nic nie będzie lecz Ja nie chciałam tego słuchać...to prawda ograniczał mnie Ja jestem przedsiębiorcza,mam wiele pomysłów jednak od niego zawsze słyszałam "po co to robić", od kąd nie jestem z nim więcej zrobiłam niż będąc z nim.Ja nie rozpaczam za nim tylko za rodziną,której brakuje.On i tak do niczego nie dojdzie chyba,że ta panienka ma kase i mu pomoże,bo przecież tworzą "rodzinę".Dzieci on nie potrzebuję,bo to dla niego problem,z dzieckiem nie pójdzie na imprezę czego mu brakowało jak poszedł na studia,bo mi to wypominał,że inni chodzą,a on nie
3739
<
#23 | Deleted_User dnia 17.11.2013 11:24
raczej rzadko się zdarza, by człowiek słuchał rad innych ludzi, zwłaszcza, gdy te rady aż tak bardzo odbiegają od naszych pobożnych życzeń. Mądry człowiek po szkodzie, a bywa przecież, że i po szkodzie głupi- musisz to sobie wybaczyć. Następnym razem będziesz wiedziała na co zwracać uwagę przy wyborze faceta do życia. Panienka da mu kasę, jesli ją ma- może ja ma i może mu jąda, jednak ja zapewniam Cię, że będzie tak tylko do czasu. skoro byłaby zamozna z domu, to znaczy, że w tym domu ceniono pracę, pieniądz i dochodzenie do czegoś- ona więc miałaby pewne wartości w sobie, jakby wyssane z mlekiem matki. Skoro tak by było, to ona długo nie wytrzyma z facetem minimalistą. Gdy tylko okrzepnie w tym wielkim mieście, troszkę odchowa dziecko, to szybko zacznie jej czegoś brakować. Tych ludzi połączyła tylko namiętność i iluzja miłości- to nie jest sprawdzony związek, wystarczy byle co i runie wszystko w przepaść. Tak nikt rozsądny nie buduje swojego życia- oni dobrali się, jak w korncu maku- Ty niczego im nie zazdrość, bo jakość ich życia będzie badziewska. Ty ze swoimi wartościami i priorytetami w życiu nie pasowałabyś do tego stadła. powiem więcej- Ty za jakiś czas sama zostawiłabyś tego chłopa- czysty przypadek sprawił, że on zrobił to pierwszy, bo nawinęła mu się zielona gąska z wioski. rodzinę Ty przecież masz, bo masz dziecko, rodziców i innych wokół Ciebie. Dlaczego uważasz, że rodziną można nazwać tylko taki układ z mężczyzną? nie jest tak do końca. Czasem lepiej miec niepełna rodzinę, bez takiego trutnia i życ w pojedynkę. Z czasem znajdziesz kogoś, kto pokocha Ciebie i Twoje dziecko- całe życie jeszcze przed Tobą, a nawet jesli nie znajdziesz, to co? Czy świat zaczyna się i kończy na facecie? rozejrzyj się wokół i zobacz ile jest wokół wspaniałych rzeczy- otwórz tylko na nie swoje zapłakane oczy. Lepiej żyć samotnie niż z byle kim i w byle czym. Niech ta druga spija te miody, zobaczysz, jak szybko jej się odechce. głowa do góry.
10400
<
#24 | mietla dnia 17.11.2013 13:49
rodzina i przyjaciele powtarzają to samo,Ja na zdrowy rozum też to wiem jednak nie chce wierzyć,że mój mąż może być takim palantem,uciekam od tej strasznej rzeczywistości i cieszę się,że polecono mi ten portal,bo pokazujecie mi inne spojrzenie na sytuację,a wnioski ludzi obcych,którzy doświadczyli czegoś podobnego udowadniają,że da się przez to przejść i wyjść z podniesioną głową.Rady ludzi bliskich traktuję jako pocieszenie,ludzi obcych jako kop do działania,bo nie macie po co się nade mną litować i mi współczuć tylko pokazujecie jasny obraz sytuacji...dzięki...jednak wiem,że muszę jakoś uwierzyć,że wybrałam palanta i stawić czoło temu wszystkiemu,co jak wiadomo będzie trudne.
P.S. Panienki rodzice są po rozwodzie i każde ma swoją rodzinę,ona wmawiała mojemu mężowi,że dla dziecka lepiej jeśli się ze mną rozwiedzie.Syndrom porzuconej lali
3739
<
#25 | Deleted_User dnia 17.11.2013 14:26
Pewnie, że syndrom porzuconej lali- nie ma dymu bez ognia. Głupiutka ta panienka jest- oj głupiutka. Ma pełną tacę danych o tym facecie i dalej nie kapuje o co w tym wszystkim chodzi i jakby tego było mało, to jeszcze podjudza tego chłopa. Wali sobie takiego samobója w bramkę, że któregoś dnia oczy wyjda jej z orbit ze zdziwienia, tak jak dzisiaj wyłażą Tobie. Dlaczego ludzie potrafią byc tacy krótkowzroczni i zachłanni? no widzisz niektórych tak ukształtowało życie, nie dostali żadnej porządnej wiedzy od rodziców, na dodatek sami urodzili się z lekka bezmóżdżami, to potem tak właśnie kierują swoim zyciem. Ona dziisaj sama jest w ciąży z tym facetem, napuszcza go na jego własne dziecko, tak by działał na niekorzyść w niczym niewinnego jej małego dziecka, to kurczę- ja pytam się i głosno grzmię. Na co liczy ta pożal się Boże panna? Jakim więc ten facet będzie ojcem dla jej dziecka? Przeciez to kompletny absurd- czy Ty mietlo widzisz to samo, co ja? Ten ich związek jest skazany na porażkę, nie dlatego, że istnieje jakaś sprawiedliwość( nie ma czegoś takiego, to głupie gadanie, że jest ), lecz dlatego, że od początku budowane jest to na głupocie i podłości oraz na kompletnym samolubstwie, więc nie ma racji bytu taki twór. owszem rady na tym portlau sa cenne, chociaz są tez i tacy, którzy potrafią obrazić się na tych, co radzą im w dobrej wierze. nikt nie zna tu nikogo, każdy jest bezstronny, bo niby dlaczego miałoby mi zależeć na tym, by wpuszczać Cię w maliny, a nawet gdybym była stuknięta i robiła takie rzeczy, to jest tu przeciez mnóstwo innych mądrych osób, które zaraz by się odezwało i odpowiednio skomentowało. wyszłaś za pustaka i piotrusia pana. wiesz o tym, że palant to inaczej c(..)h(..)u(...)j? to tak na koniec, żebyś się usmięchnęła. dasz sobie radę dziewczyno szybciej niż Ci się zdaje.
10400
<
#26 | mietla dnia 17.11.2013 14:49
niczego wspaniałego po tej pannie nie można się spodziewać w końcu ma tylko 20 lat,a mąż wierzy w te jej fantazje i buntach przeciw mnie i sam sobie przed sprawą narobił problemów,bo łapie się wszystkiego co może mi pomóc nawet założyłam sprawę jego rodzicom o alimenty również nie interesują się moim losem i wnuka,ale to tacy ludzie myślą tylko o sobie,nigdy nie poczułam od nich ciepła rodziny,a raczej przeciwnie czułam się jak niechciany dodatek dla ich syna,który jest wspaniały,a od teścia usłyszałam "po co ratowaliście tą ciąże,a teraz rozwód".To wszystko to jest zbieranina przykrości i cierpienia,która mnie męczy,bo trudno mi uwierzyć,że można być tak egoistycznym człowiekiem.Ja zawsze z sercem do wszystkich i tak los mi się odpłaca...zawsze musiałam walczyć o siebie i żeby coś mieć-jak mnie teść obraził,to mąż udawał,że nie słyszy,moi rodzice mówili,że nigdy nie spotkali takich ludzi,którzy tylko o sobie i dla siebie,ale Ja głupia wierzyłam,że po ślubie coś się zmieni,później wierzyłam,że jak urodzi się wnuk ich pierwszy to zmieni się ich podejście-myliłam się...
3739
<
#27 | Deleted_User dnia 17.11.2013 15:04
Musisz być również przygotowana na to że być może Twoi przemili teściowie przybędą do sądu zeznawać przeciwko Tobie podczas rozprawy rozwodowej. U mnie cała rodzina Adamsów zjawiła się w komplecie i aż przebierali nóżkami z niecierpliwości żeby mnie pogrążyć swoimi nasyconymi rewelacjami zeznaniami. Naprawdę miło było patrzeć jak mój prawnik miażdżył ich jednego po drugim. A te niby rewelacje na mój temat okazały się nic nieznaczącymi kwękaniami. Ale przygotuj się na taką ewentualność.
5808
<
#28 | Nox dnia 17.11.2013 15:16
kochanka została powołana na świadka?
10400
<
#29 | mietla dnia 17.11.2013 15:57
kochankę powołam na sprawie,bo nie mam jej adresu,prawnika też nie mam,bo sąd uznał,że jest mi nie potrzebny,mąż powołał na świadków swoich rodziców jednak sąd odrzucił jego wniosek póki co,oczywiście jestem gotowa na ich zeznania przeciw mnie,bo przecież będą bronić kochanego syna poza tym on przed nimi udaję kochanego tatusia,a to podobno Ja utrudniam mu kontakty,których on nie szuka no i oczywiście płaci alimenty i kurator,prokurator i sprawa o alimenty od teściów według nich nie mają znaczenia-generalnie wielkie bagno.Jak zachować się na sprawie,czego się spodziewać,jakie argumenty są najlepsze, moja matka była ławnikiem przy rozwodach,ale dodatkowa wiedza mi nie zaszkodzi
10309
<
#30 | MadziaMadzia dnia 17.11.2013 18:40
Twój mąż to zwykły śmieć, który porzuca rodzine dla 20 latki - mój też tak zrobił ... na szczęście on spotyka sie z dziećmi i płaci alimenty. szczerze Ci współczuje i mam nadzieje, że w sądzie go zniszczysz i jego gówno wartą rodzinkę :-)
4498
<
#31 | rekonstrukcja dnia 17.11.2013 18:48
Czy masz prawnika Angela ?
10400
<
#32 | mietla dnia 17.11.2013 19:29
nie mam prawnika,bo sąd uznał,że umiem sama się bronić i nie potrzebuje prawnika z urzędu,a normalnie mnie nie stać na taką przyjemność,to kosztuję ok 4 tys.
3739
<
#33 | Deleted_User dnia 17.11.2013 19:35
A może ktoś z Twojego otoczenia ma jakiegoś znajomego prawnika? ja miałam tyle szczęścia, że bronił mnie kolega i to za darmo.
7063
<
#34 | ed65 dnia 17.11.2013 19:53
Dobry wieczór
Witaj Mietla
No niestety, sąd może odmówić adwokata z urzędu.
Musiałabyś udokumentować swoją bardzo trudną sytuację materialną i mieć dowody na wydatki jakie ponosimy- np. dowody opłat, rachunki z apteki itp.
Skoro Twój małżonek ma adwokata, a Ty nie, można się powołać na występowanie tzw, nierówności stron.
Jednakże lepiej mieć swojego prawnika. Na tego z urzędu nie ma co za bardzo liczyć. Z reguły jest kompletnie niezainteresowany, zazwyczaj jest do sprawy nieprzygotowany, przychodzi na ostatni dzwonek albo przysyła aplikanta.
Jest jeszcze jeden powód takie podejścia sadów, bardzo przyziemny.
Za pracę adwokata bowiem wtedy płaci kasa sądu,która często niema na podstawowe potrzeby sądu.Gdyby sejm zagwarantował w budżecie specjalna kwoty na ten cel to zwalnianie od kosztów byłoby powszechne.
Skarb Państwa jednak jest pusty i zadłużony.

Swoją drogą, to musiałaś niezły pokaz wiedzy prawniczej zademonstrować Szeroki uśmiech, skoro sąd taką opinię wystawił.

Mietla, a może rodzice pomogą.
Jednak dobrze mieć adwokata, uniknie się wtedy pułapek prawnych zastawianych przez adwokata Twojego jm.
Pozdrawiam
10400
<
#35 | mietla dnia 17.11.2013 20:28
nie mam znajomego prawnika,rodzice też nie pomogą w tej kwestii poza tym mąż może mnie tylko straszyć tym swoim prawnikiem,bo wiedzą na temat tego wszystkiego nie grzeszy,więc szczerze wątpię żeby go miał,poza tym również go nie stać chyba,że ma znajomego.Chciałabym oczywiście,żeby ktoś mnie bronił,ale niestety...
Wiedzę mam dużą na ten temat poza tym uwielbiam pisać wnioski,pozwy itp., dociekam wszystkich przepisów aby było to dobrze zrobione.Apelację też sąd odrzucił w tej sprawie.
7375
<
#36 | B40 dnia 17.11.2013 21:01
mietła naprawdę pomyśl o pomocy prawnej może jakieś stowarzyszenie pomocy samotnym matką. Sąd to prawnicy zależeć im bedzie na jak najszybszym zakończeniu sprawy na niczym więcej. Dobry prawnika zaprocentuje - alimenty, orzeczenie winy.
4498
<
#37 | rekonstrukcja dnia 17.11.2013 21:17
Sąd odrzucił, bo odrzuca z miejsca pierwszy wniosek, z tego co zauważyłam. Uzasadnienie odmowy jest z reguły takie samo, a to już o czymś świadczy. Pisze się zażalenie ( w terminie !!! ) i jeśli jest dobrze umotywowane, to zostaje uwzględnione i pełnomocnika dostajesz. Inna sprawa , jakiego . Jak jest słaby, to lepiej nie mieć żadnego, niż takiego, co położy sprawę i jeszcze kłopotów narobi Fajne.

Możesz się podobijać do jakiś organizacji , zwłaszcza tych dla kobiet np. www.cpk.org.pl/r06; , jak będziesz miała farta, to szybciej tam uzyskasz dobrą pomoc prawną , niż tę z urzędu.
10031
<
#38 | naiwnakochanka dnia 18.11.2013 00:07
Po prostu niektóre sędziny chyba są zawistne że kobiecie się udaje.
Kobiety które wiedza czego chcą są w naszym kraju źle widziane.
4498
<
#39 | rekonstrukcja dnia 18.11.2013 00:27
Bez przesady. Tu nie chodzi o zawiść , tylko o pieniądze.
7375
<
#40 | B40 dnia 19.11.2013 12:43
Dokładnie Rekonstrukcja ma rację najlepiej jak sprawa kończy się jak najszybciej. Mniejsze koszty i następny do golenia. Jak składałem pozew w zeszłym roku w sierpniu termin rozprawy miałem na grudzień :szoook. Pewnie ktoś się ucieszył że wskoczył na moje miejsce
10400
<
#41 | mietla dnia 19.11.2013 16:45
to i tak całkiem dobrze-Ja składałam 8 marca,a termin mam na 15 stycznia i cały czas toczę wojnę na wnioski z mężem, bo go ta panienka podpuszcza.Nie mam wpływu na sprawę,ale skoro ta panienka jest w ciąży to raczej wszystko jest jasne i może po dwóch się skończy ten koszmar,a w sumie to my się nie dogadamy,bo mąż stwierdził,że on ze mną nie będzie nic ustalał więc zabawa trwa
3739
<
#42 | Deleted_User dnia 19.11.2013 22:08
http://www.forum.niebieskalinia.pl/viewtopic.php?t=2811- przeczytaj to sobie, znajdziesz na tych stronach wiele pozytecznych i sensownych rad dotyczących rozwodów, podziału majątku i innych spraw, które, jak wiem, ciebie dotyczą.

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?