Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Romans z instruktorem nauki jazdyDrukuj

Zdradziłam/Zdradziłem/Mam romans
3739
<
#1 | Deleted_User dnia 01.09.2013 12:39
Po pierwsze- dlaczego nie rozmawiasz ze swoim partnerem na temat seksu. Nie ma nic głupszego niż zatajanie takich informacji- takie rzeczy się wyjaśnia, rozmawia , współpracuje z partnerem. Zatajanie to oszukiwanie i robienie krzywdy.

na pewno ze nie miał takich przygód z innymi kursantkami bo zaraz by się pewnie wydało, zreszta on nie z tych . nie z tych a z jakich? Pewnie z tych porządnych...

Pan po prostu chce Ciebie zaliczyć i tyle, Ty masz ochotę na nowość i tyle.

Moja rada - rozstań się z chłopakiem, a potem daj się wykorzystać panu instruktorowi. Każdy skorzysta, a najbardziej Twój chłopak.
3739
<
#2 | Deleted_User dnia 01.09.2013 12:51
rozmawiam , on wie o tym ze nie moze mnie zadowolic probuje stara sie ale to chyba sie już wypaliło. Jeszcze nic sie nie wydarzylo. To porzadna szkoła jazdy i napewno nie pozwolili by zszargac sobie opini o takiego instruktora gdyby cokolwiek sie wydalo musieliby go wyrzucic. On tez sie wacha, to tez jest dla niego trudne, tak mi sie wydaje, bo kocha ja a ciagnie go do mnie i ja mam to samo. Nie chce do konca zycia nie wiedziec jak to jest z kimś innym i pluc sobie w twarz ze całe zycie jestem niezadowolona ze swojego zycia sexualnego bo nie spróbowałam ... a z drugiej strony moj chłopak jest taki dobry ale w łóżku klapa, niedopasowanie,..
3739
<
#3 | Deleted_User dnia 01.09.2013 12:57
Porządność szkoły nie jest równoznaczna z porządnością pana instruktora.
Nie wierzysz mi ale na pewno wypowie się jakiś pan i wypowie się na temat prawdziwych intencji pana instruktora jazdy.

Rozumiem, że twój plan jest taki- przespać się z instruktorem, posmakować seksu z extra finałem. Potem już z uczuciem spełnienia i wykonanego obowiązku wracasz do chłopaka. Dodatkowo jesteś zadowolona bo już nie musisz pluć sobie w brodę a i chłopaka masz dalej przy sobie.

Ponowie więc swoja radę- to wszystko i extra sex i pan instruktor są w Twoim zasięgu po rozstaniu się z chłopakiem.
Zostanie z nim i dopuszczenie się tych wszystkich rzeczy jest rzeczą na którą nie znajdziesz tu przyzwolenia ani wytłumaczenia. Przynajmniej u mnie.
3739
<
#4 | Deleted_User dnia 01.09.2013 12:58
ja nigdy wczesniej tak nie mialam , zawsze taka lojalna, nigdy nawet nie rozmawiałam z zadnym chłopakiem , jak jakis pisał od razu ucinałam rozmowę, byłam bardzo podporzadkowana, nie chodziłam po imprezach, nie stwarzalam sytuacji w których mozliwa byłaby zdrada ..
3739
<
#5 | Deleted_User dnia 01.09.2013 12:58
Jesteś młoda nie do końca świadoma własnych potrzeb.
Teraz masz czas na kolejne próby.
Chłopaka nie krzywdź.Rozstań się z nim najpierw.Wygląda na to ,że nie ma między Wami chemii -to może być przyjaciel , ale nie partner.Ale od instruktora trzymaj się z daleka-dopóki jest w związku.Nie krzywdź jego partnerki.
3739
<
#6 | Deleted_User dnia 01.09.2013 13:02
wiem ze nie znajde przyzwolenia, ze to złe, niemoralne ze to nie w porządku nawet pod tym względem ze tez ja jestem jego pierwsza i on bardzo mnie kocha.. Wiem poprostu ze on nie miał takich sytuacji wczesniej moje miasto naprawde jest bardzo małe on bezpośrednio nie namawia mnie na spotkanie, to nawet ja bardziej nalegam.. on boi się ze to sie wyda, nawet bardziej ode mnie..
3739
<
#7 | Deleted_User dnia 01.09.2013 13:07
Ale Ty myśl o sobie -, nie o nim. Pomyśl jakie konsekwencje będziesz musiała ponieść jak sprawa się wyda- nie znajdziesz w nim wsparcia, jego partnerka będzie miała do Ciebie pretensje, chłopak nie będzie chciał Cie znać. Po co to wszystko, dla paru chwil przyjemności? Jesteś młoda, masz czas , spotkasz kogoś z kim uczciwie będziesz miała i miłość , związek i sex.
3739
<
#8 | Deleted_User dnia 01.09.2013 13:10
Główny problem to nie to czy się z tym instruktorem prześpisz czy nie.
Jesteś w związku ,który wydaje się być bez przyszłości i co gorsza , w który będzie wpisana tragedia jeżeli będzie trwał.
Zakończ związek z chłopakiem najpierw.Jeżeli z nim zostaniesz to skrzywdzisz go prędzej czy później.W najgorszym wypadku jak będziecie mieli dzieci , samochód ,psa , kredyty.
Instruktora też sobie odpuść dopóki jest w związku - nie masz prawa krzywdzić jego partnerki tylko dlatego ,że chcesz zaspokoić własne potrzeby.
3739
<
#9 | Deleted_User dnia 01.09.2013 13:12
wiem ale tez ciezko mi sie rozstac z obecnym partnerem bo jest miedzy nami super ale nie w łóżku.. zobaczymy jak sie sprawy potoczą może nic sie nie wydarzy...
3739
<
#10 | Deleted_User dnia 01.09.2013 13:41
"Się sprawy potoczą" piszesz to tak jakby wszystko toczyło się samo i jakbyś na nic nie miała wpływu , była tylko biernym uczestnikiem zdarzeń od którego nic nie zależy.Już takie podejście to próba usprawiedliwienia.
Jest tak jak pisze lisbet- masz czas i znajdziesz odpowiedniego faceta.
Rozumiem jak ciężko jest rozstać się z kimś po 5 latach , szczególnie jeżeli jest to dobry człowiek.

Co do instruktora.Nie miej złudzeń.To nie jest uczucie z jego strony.
Pożądanie tak , ale nie uczucie.Nie zostawi dla Ciebie swojej partnerki.Jeżeli byłabyś traktowana poważnie to już powinien to zrobić.
Jedyne co go powstrzymuje to strach przed upublicznieniem romansu- jeżeli byłby pewien ,że z Twojej strony jest bezpiecznie już dawno by Cię zaliczył.Mieszkacie w małym miasteczku i sama wiesz jaki konsekwencje dla niego niesie wydanie się romansu.
Narażony byłby na potępienie przez małomiasteczkowe środowisko i może nawet na utratę pracy.Gdzie ją znajdzie potem ?
Nie ma zamiaru ryzykować tego dla panienki na jedną lub kilka nocy.Chyba za bardzo zaczęłaś nalegać i się zwyczajnie wystraszył ,że będą z Tobą kłopoty potem.Nie jesteś mężatką nie masz dużo do stracenia w wypadku wydania się romansu.Obawia się ,że zaczniesz podejmować jakieś działania ,żeby z nim ułożyć sobie życie , a on ma już życie ułożone i Twoje zbytnie zaangażowanie jest dla niego zagrożeniem.
3739
<
#11 | Deleted_User dnia 01.09.2013 14:08
Dziewczyno,a może spójrz na to,ni próbując tłumaczyć faceta.Facet jest o 14 lat starszy doświadczeniem od Ciebie i o tyle lat powinien być mądrzejszy.A jakoś mi na to nie wygląda.
Nad czym się zastanawiasz???Nad moralnością???Ok,tylko czyja,jego czy swoją.Na świecie jest tak tak,że ilu ludzi tyle moralności,każdy wybiera to,co dla niego jest teoretycznie lepsze.
Czy seks z podstarzałym lowelasem Ci wystarczy???
Obawiam się nie.Może być niezłym nauczycielem,ale nic po za tym.Mówisz,że dobrze,się Wam rozmawia,Zapytam przewrotnie,dlaczego ten uczciwy facet nie rozmawia ze swoją partnerką tylko z Tobą???
Bo tylko pozuje na uczciwego.

Nie jest moją intencją napisanie Ci ,co powinnas zrobić,masz swój rozum i swoje hormony,weż jednak tylko pod uwage,że czasem jeden błąd,jedno jednorazowe turne zostawia ślad na całym życiu.


Seks to seks,można go oddzielić od miłości,ale jest fajny dopiero ,jak łaczy się go z uczuciem.Jestem po czterdziestce,wiem,co gadam.
9767
<
#12 | milord dnia 01.09.2013 20:16
Jesteś na najlepszej drodze by zamienić się miejscami z dziewczyną instruktora.Z przymrużeniem oka Nic prostrzego by rzutem na taśmę przejąć instruktora i niepewność jego partnerki co do jego wierności. Gratuluję rozterek. Co do problemów łóżkowych. Myślę, ze jeszcze raz po piętnastu minutach po pierwszym razie zmieni więcej niż myślisz. Tylko żadne z Was na to nie wpadło.Fajne
3739
<
#13 | Deleted_User dnia 01.09.2013 20:34
@milord trochę nie rozumiem twojej wypowiedzi...
3739
<
#14 | Deleted_User dnia 01.09.2013 20:46
Milord przyczyna może być inna niż przedwczesna erekcja Szeroki uśmiech -
To nomenklatura Natalki była oczywiście.Może jej po prostu nie pociągać.Niekoniecznie problemem jest to , że kończy za szybko.


A i gratulacje z powodu zdanego za pierwszym razem egzaminu Uśmiech

Wrzuć na luz z tym instruktorem.Jego partnerka jest na drodze uprzywilejowanej więc ustąp jej pierwszeństwa.
3739
<
#15 | Deleted_User dnia 01.09.2013 20:55
on nie potrafi mnie w zaden sposób zadowolic, może dość długo ale chyba wlasnie mnie juz nie pociąga. Ja sama prędzej sie zadowole niz on mnie. Też mnie przeraza to ze instruktor jest tyle starszy i raczej nie wyobrazam sobie bycia z nim, raczej byłby to poporstu romans który pewnie by sie skonczył
3739
<
#16 | Deleted_User dnia 01.09.2013 21:45
Ale zagubionaaa nie można zjeść ciastka i mieć ciastko.Chcesz mieć seks z instruktorem i jednocześnie chłopaka (nieświadomego faktu że go zdradzasz).
A możesz mieć chłopaka i świetny seks z nim tylko powiedz mu czego chcesz, zapewniam Cię , że on nie potrafi czytać w myślach.
9767
<
#17 | milord dnia 02.09.2013 00:20
Skoobi. Dopiero co było by palanta i manipulatora nie nazywać żółtkiem. Staram się oględniej. Nie gratuluj zdanego egzaminu bo to nie instruktor o tym decyduje. On chwali tylko poruszanie się po drogach i sprawia wrażenie, że "coś może"Z przymrużeniem oka W zasadzie każdy instruktor powinien sobie wziąć do siebie fakt, że niezdany egzamin świadczy bardziej o nim jako instruktorzeZ przymrużeniem oka (Chyba, że ma nadzieję na dodatkwe lekcje)Z przymrużeniem oka
Zagubionaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa.
(Klawisz mi się zaciął)... Zrozumiałaś tylko w części to co napisałem. Nie ma tak, że jak kogoś pokochasz to już wszystko musi być super. Właściwie to mógłbym Ci to wyjasnić > ale ryzykuję banemFajne Jakby Ci to... Słuchaj. Satysfakcja jest wtedy gdy jest więź. Udany związek jest wtedy gdy więź jest silna. Wtedy nie ma znaczenia długość, grubość, czas, doświadczenie. Po co szukać poza związkiem czegoś co właściwie ma się na zawołanie? Nie bardziej ciekawie jest się odkrywać na nowo, uczyć się siebie, opowiadać o sobie nawzajem i bawić w eksperymenty?
Jasne. Łatwiej dać się złapać na coś co bardziej przypomina puchar przechodni. A raczej zwyczajnie nim się staćZ przymrużeniem oka
3739
<
#18 | Deleted_User dnia 02.09.2013 00:33
Zgodnie z opisem autorki nie tylko ,że nie jest super to jest kiepsko :

Cytat

nigdy nie osiagnełam z nim przyjemnosci sexualnej,


Ona prędzej czy później sprawdzi jak to jest z innym-jest w takim wieku ,że ma prawo do prób.Gorzej będzie jak zlekceważy sygnały i stłumi hormony.One i tak się odezwą później ze zdwojoną siłą dodatkowo podsycane narastającym uczuciem niespełnienia i przeciekania życia przez palce.Tylko ,że wtedy stawka może być znacznie większa.
3739
<
#19 | Deleted_User dnia 02.09.2013 01:24
"od paru miesiecy on tak jakby mnie nie pociaga"

Chyba przyszedł czas na kryzys lub zakończenie związku. Cokolwiek by to nie było, nie masz prawa zdradzać chłopaka.
Ten instruktor to porażka, daj sobie z nim spokój.

Zajmij sie lepiej swoją relacją z chłopakiem. Chcesz z nim zerwać? To z nim zerwij. Chcesz planować z nim wspólną przyszłość? Najpierw musicie rozwiązać swoje problemy.

Odniosłam wrażenie że Wasze/może tylko Twoje problemy w łóżku są przyczyną braku podstawowych informacji na temat sexu oraz otwartości i szczerości w tym temacie.
Czy wy przypadkiem nie zaczeliście z tym sexem odrobine za wcześnie?
Skoro nie osiągnełaś przyjemności seksualnej ze swoim ukochanym chłopakiem w ciągu kilku lat to myślisz że za pierwszym razem bedziesz to miała z instruktorem?
6755
<
#20 | Yorik dnia 02.09.2013 04:58
Lisbet,

Cytat

Moja rada - rozstań się z chłopakiem, a potem daj się wykorzystać panu instruktorowi. Każdy skorzysta, a najbardziej Twój chłopak.

To naprawdę dobra rada w tym przypadku.
Będzie trochę inaczej.

Stary wyjadacz już sobie zwierzynę ustawił, teraz to już formalność.
Rozpadnie się jej związek, czy obecny się dowie czy nie, bo w głowie już się jej zmieniło.
I tak prawie wszystkim to wyjdzie na dobre.

Zagubionaaa, jak już się okaże, że instruktor Cię posiądzie, to musisz wczuć się w skórę jego dziewczyny, czy chciała byś mieć takiego faceta ? Pewnie nie chciała byś być oszukiwana i planować ślub z kimś takim, bo co będzie po ślubie.
Koniecznie musisz ją przed zmarnowaniem życia uratować.

Twój chłopak też musi się dowiedzieć po, przecież już go nie kochasz, więc co Ci zależy. Nie zasługujesz na niego.

Im większa zadyma teraz będzie, tym większy rozsądek u wszystkich w przyszłości.

Komentarz doklejony:

Cytat

on nie potrafi mnie w zaden sposób zadowolic, może dość długo ale chyba wlasnie mnie juz nie pociąga.


To raczej Ty nie potrafisz się nim zadowolić, nie on Ciebie.
Tu nie chodzi o długo czy krótko, tylko Twoją psychikę, z którą najwyraźniej jest coś nie tak.
Nie potrafisz wprowadzić się w stan pożądania, bo nie pielęgnujesz w sobie uczuć, nie angażujesz się, nie wykorzystujesz wyobraźni.

No nic może instruktor Cię tego nauczy i potem z każdym będzie lepiej Z przymrużeniem oka
W końcu to instruktor.
3739
<
#21 | Deleted_User dnia 02.09.2013 16:39
Yorik,ja Cię bardzo przepraszamSzeroki uśmiechstara **** jestem,ale kompletnie nie wiem,jak sie można wprowadzić w stan pożądania.

Albo nas ktoś kręci i jest chemia albo nic nie pomoże:niemoc.I daje słowo,w takim wypadku wyobraznia nie ma nic do gadania,chyba,że.....wyobrazimy sobie seks z tym,co nas kręciSzeroki uśmiech
3739
<
#22 | Deleted_User dnia 02.09.2013 17:16
MOA :tak_trzymaj
Popieram w calej rozciaglosci.

Wyglada na to ze to ten przypadek.
Tu nie wkradla sie rutyna po 40 latach.
Tu byl problem od samego poczatku- a 5 lat to wystarczajacy okres zeby techniki sie nauczyc wiec nie tu jest problem.
3739
<
#23 | Deleted_User dnia 02.09.2013 18:06
zagubiona jestes jeszcze bardzo młoda, dopiero zaczyna się Twoje życie osobiste i wiele jeszcze zdarzy się po drodze. Jesteś z jakimś chlopakiem, doceniasz to, że jest to dobry człowiek, ale seks z nim nie jest tym, czego byś chciała i pragnęła. Skoro przez tyle lat nie udało się Wam pod tym względem, mimo szczerych z nim rozmów na ten temat, to raczej nie wróży to dobrze na przyszłe lata- jesteś za młoda na to, by być z kimś tylko dlatego, że ten ktoś jest dla ciebie dobry, to troszkę za mało. Uważam, ze powinnas rozstać się z obecnym chłopakiem, ale musisz zrobić to z klasą i na poziomie, choćby z uwagi na wspolnie spędzone lata i na to, że chłopak ten szanował Cię i poważał. Tak nakazuje zwykła ludzka przyzwoitość, jeśli go zdradzisz, to zrobisz świństwo osobie, która była i jest w stosunku do Ciebie w porządku. Jako taka nie będziesz zasługiwała na szacunek. Dalej - wypisujesz tu o jakimś instruktorze. Dziewczyno nie pakuj się z to i pogoń tego człowieczka. Dlaczego? Po pierwsze ten facet jest w związku z inną, którą to podobno traktuje powaznie i szanuje, takie ma wielkie dylematy, że rozmawiając z Tobą na tematy intymne bacznie rozgląda się na boki, żeby tylko ktoś tego nie zauważył. Wiesz kto rozgląda się uważnie na boki? Otóż taki, który ma nieuczciwe zamiary, jest czujny, bo nie chce żeby ktoś przyłapał go na gorącym uczynku. Dziś w Polsce ciężko jest z pracą, każdy trzyma się jej jak może- czy uważasz, że ten chłop o tym nie wie? Porządna szkoła nauki jazdy- pewnie tak jest, mało tego na szkoleniach ten instruktor też słyszy, żeby nie podrywać kursantek, bo grozi to tym i tamtym. On opowiada ci jakieś głodne kawałki o tym, jaki to z niego porządny i lojalny facet, jakież to on ma uczuciowe rozterki, Ty to kupujesz i sama siebie nakręcasz. To stary cwaniak. Z tego, co piszesz wnioskuję, że ten instruktor dobrze wie, jak zbajerować kobietę i doprowadzić ją do takiego stanu, że sama zacznie zabiegać o faceta. robi się to metodą kija i marchewki, czyli raz pozwala ci się zbliżać do siebie, jest cudowny, czuły, usteczka w dzióbek, a za chwilę przestaje nagle dzwonić, jest dziwnie zdystansowany, ostrożny, jakiś wycofany, pełen wątpliwości itd. Robi się to naprzemiennie. W taki sposób wprawny gracz utrzymuje odpowiadającą mu temperaturę związku, to taka adrenalinka- rozumiesz? On właśnie robi to Tobą, Ty jesteś jeszcze bardzo naiwniutka, więc nie poznałaś się na tych gierkach. Jeśli nie zaczniesz myśleć głową, to temu instruktorowi uda się Ciebie uwieść, zniszczysz sobie dobrą reputację, a pamiętaj, mieszkasz w małym mieście i będziesz gorzko płakała. Powiedz temu dandysowi, że przemyślałaś całą tę sytuację i bardzo go prosisz, by przestał rozmawiać z Tobą w taki sposób, że nie życzysz sobie czegoś takiego, a jeśli nadal będzie Cię nagabywał, to Ty zgłosić ten fakt jego przełożonym, nawet nie musisz wspominać o jego partnerce. Zrób tak a szybko zobaczysz jego prawdziwe intencje, będzie omijał Cię szerokim łukiem, taka to wielka milość będzie z jego strony. Tobie przez chwilę będzie przykro, ale nie narobisz sobie dalszych kłopotów i przede wszystkim nie zmarnujesz sobie dobrej opinii. Nie chcesz wyjść przecież na latawicę,która puszcza się z zajętymi instruktorami jazdy. Życzę Ci właściwych wyborów, a takich starych cwaniaków goń wielką miotłą.
6755
<
#24 | Yorik dnia 02.09.2013 21:21
Skoobi,

Cytat

... 5 lat to wystarczajacy okres zeby techniki sie nauczyc wiec nie tu jest problem.

No, nie był bym taki pewien.
A niby gdzie chłopak miał się nauczyć, jak ma jedną partnerkę, która nie wie o co chodzi i te sprawy traktuje jak gotowanie ziemniaków. Nic mu nie mówi, to myśli, ze jest ok..
Na religii też o tym nie mówią, bo to grzech.
Przecież on nawet nie wie, że swoją panią najlepiej łapać parę dni za kolanko, a jak będzie gotowa, to do lasu i po udzie Z przymrużeniem oka

Zagubionaaa dawaj go tu, wrzucimy mu trochę pomysłów, moze coś się zmieniZ przymrużeniem oka

MOA, to Ty wyczekujesz aż Cię najdzie i wtedy rzucasz wszystko ? To jak Ty dzień planujesz ? Szeroki uśmiechSzeroki uśmiech

Cytat

Albo nas ktoś kręci i jest chemia albo nic nie pomoże

Oj,.,,,ojojoj....to właśnie pomyśl czym kręci, bo chemia z powietrza się nie bierze..;...Większość kobiet uważa, że to facet sam w sobie albo działa, albo nie lub musi się wszystkiego domyślać, a jak się nie domyśla, nie odgaduje, to jest do niczego.
Skoro kobiecie brak samoświadomości i nie wie czego potrzebuje, to skąd do diaska facet ma wiedzieć ? No i szukają tego co wie lepiej od nich i od tego co go aktualnie posiadają Szeroki uśmiech

Przecież wiadomo, że o wyobrażenie i postrzeganie faceta oraz wzbudzanie emocji tu chodzi. Albo przypadkowo ktoś do siebie pasuje, albo trzeba się dotrzeć żeby się czuć..
Wiadomo, że jakieś preferencje i oczekiwania kształtują się w wieku dojrzewania, ale to nie są czary mary....;....

Chińczyków kręciły małe, zgrabne stopy. Pokazywanie ich było bardzo wstydliwe, nie biust jak u nas....no...jak to możliwe ?.
Gdzieś tam w Afryce marzeniem każdego faceta jest pulchna kobieta, pączulek lub taka z wyciągniętymi piersiami. Mnie to nie rusza.......;
Tak więc jest to kwestia postrzegania...

No może trochę namieszałem..., ale miło się czyta, prawda ? Szeroki uśmiechSzeroki uśmiechSzeroki uśmiech,
4498
<
#25 | rekonstrukcja dnia 02.09.2013 21:52

Cytat

No może trochę namieszałem..., ale miło się czyta, prawda ?

No miło, miło. Ostatecznie jesteś tu pierwszy stopniem erotoman-narrator. Głaz byś poruszyłSzeroki uśmiech

Ale rację Ci przyznać trzeba : wyobraźnia to jest to , co nakręca do seksu. Tylko, że niektórym najwyraźniej potrzeba też bata, żeby było odpowiednio podniecająco.

Problem tu mamy taki : nie rusza Cię zagubionaaaa Twój chłopak, bo jest za miły i nie bucha samczym feromonem. Podejrzewam, że z racji wieku szukasz instynktownie buhaja do zapłodnienia, a narzeczony utożsamiany jest oazą do odchowania potomstwa,dlatego go trzymasz w odwodzie. Tylko , że to co w Twoich samiczych roznamiętnionych zmysłach kojarzysz z gorącymi dniami i nocami , czyli swojego maczo grande instruktora, ma też inne oblicze. Przeciągnie Cię za włosy i porządnie da po tyłku. Zresztą...co Ci zależy jaką cenę zapłacisz, ważne że ktoś Cię po męsku potraktuje.

Tak czy siak, mamy kolejnego instruktora do kolekcji na portalu. Tym się różni od naszych porzednich, że pracuje w prządnie prowadzącej się firmie, co go trzyma w cuglach. Inaczej mielibyśmy więcej ofiar wśród zagubionych. Zagobionaaa1, zagubionaaa2, zagubionaaa3,........no i gdzieś na końcu żona pana instruktora, jak jej się znudzi być zdradzaną.
3739
<
#26 | Deleted_User dnia 02.09.2013 22:27
Zagubiona daleko mi do tego, by namawiać Cię do tego, byś na silę została ze swoim chlopakiem, bo chociaż to bardzo wypróbowany związek, to jednak w obecnym stanie Twojego ducha bardzo stracił na swojej wartości. Mówienie do ciebie, że kiedyś będziesz tego żałowała, bo dzisiaj dobry chlopak, szanujący kobietę, to wręcz unikat, jakiś relikt dawnej epoki( no może troszeczkę przesadzam), w każdym razie wiem, że takie argumenty odbijaja się od Ciebie, jak piłki od ściany- szkoda więc strzępić sobie na to języka.może kiedyś, za kilka lat zrozumiesz, co do Ciebie teraz napisałam. Jesli już tak bardzo nie chcesz dalej z nim być, to rozstań się z nim taktownie, z szacunkiem, tak byście mogli potem normalnie ze soba rozmawiać i może nawet przyjaźnić się. Instruktora zostaw i wspołczuj kobiecie, z którą on podobno jest i którą podobno szanuje. Dlaczego jeszcze do ciebie piszę? Otóż ta kobieta jest z facetem, który bałamuci młode dziewczyny, wywozi je na nieuczęszczane drogi i obłapia. Jeśli zdecydujesz się na to, by raz na zawsze zakończyć zakusy starego lowelasa( pisałam Ci, jak to zrobić), to może rozważ też opcję, by w jakiś sposób ostrzec tamtą kobietę. Nie nastawiaj się oczywiście na sukces, bo większość ostrzeganych kobiet raczej nie wierzy, gdy inna kobieta mówi im coś złego o ich facecie, ale może powinnaś zrobić to dla własnego poczucia sprawiedliwości, by miec spokojne sumienie. Zapytaj też tego pana czego właściwie oczekuje od Ciebie i niech odpowie Ci krótko i zwięźle na to pytanie, gdy będzie szeroko snuł rózne opowieści, to już będziesz miała odpowiedź. Żądaj jasnej i konkretnej odpowiedzi, takiej zamkniętej w jednym zdaniu. Jednak ja odradzam Ci jakiekolwiek z nim dyskusje, bo przegada Cię swoim doświadczeniem i ulegniesz, potem będziesz bardzo płakała i zranisz niepotrzebnie swojego chlopaka. Usuń instruktora, niech on bałamuci inne, Ciebie niech się boi i unika. Powodzenia.
3739
<
#27 | Deleted_User dnia 02.09.2013 22:55
Jeszu Yorik,gdybym wiedziała czego prana faceci ,nie trafiłabym na ten portalUśmiech

Tak,jestem KOBIETĄ,oczekuję od faceta ,że się domyśli,przeprosi,zapewni o miłości,ze będzie odgadywał moje mysli,zanim ja w ogóle zaczne mysleć.


A teraz na serioUśmiech
Mam kilku wolnych kumpliUśmiechmogę zainteresowanym nawet numery telefonów przesłać,tylko,że żaden z nich mnie nie kręciUśmiechNie ma chemii i obawiam się ,że nawet wysoce reklamowane ich umiejetności techniczne ,za żadne skarby świata nie rozbudzą mojego pożądania.

Ale wiesz Yorik,ja oczywiście mogę się mylic,bo KOBIETA jestem....Czyli kompletnie nielogicznaUśmiech

A wiesz dlaczego???
Logiczna to jest matma,kobiety sa.....nieobliczalneUśmiech

I jeżeli wyobraznia pobudza do seksu to powinnam sie leczyć.
Wyobraznia może i owszem ale na pewno nie z każdym facetem i gdybym nie wiem jak mocno sobie starała sie wyobrazić seks z Jarosławem K.np. to i tak byłabym zimna jak głaz i wzięłabym kilka dodatkowych lekcji jazdy.......Szeroki uśmiechSzeroki uśmiech
3739
<
#28 | Deleted_User dnia 03.09.2013 00:01
Wasze podejścia nie muszą być sprzeczne.Mogą być istotne obydwa czynniki.Jeden poziom biologiczny - tzw. chemia i drugi nakładka kulturowa , psychologiczna.

Dla mnie pełnię doznań zapewnia połączenie obydwu mechanizmów.
Z lekką przewagą biologii.Ostatecznie mechanizmy biologiczne były kształtowane znacznie dłużej niż społeczno - kulturowe więc choćby z tej przyczyny powinny być bardziej pierwotne.I jeszcze myśli odczucia to też tylko neurony , synapsy i neuroprzekaźniki.

Albo inaczej.Klucz ze złota nie otworzy zamka jeżeli do niego nie pasuje , natomiast klucz z podłej jakości stali pasujący do zamka poradzi sobie z otwarciem bez problemu.
3739
<
#29 | Deleted_User dnia 04.09.2013 16:17
witam znów po małej przerwie. Podjęłam decyzje, przestałam utrzymywać kontakt z instr. ze swoim chłopakiem poważnie porozmawiałam choć on juz wczesniej wiedział co mnie kreci, czego oczekuje itp. to nie tak ze ja mu nie mówiłam co mi sie podoba, i jakie mam oczekiwania. Przeprowadziliśmy rozmowe w której jasno ustalilismy ze dajem sobie rok i ze jeżeli on nie da rady mnie w tym czasie w żaden sposób zadowolic to poprostu rozstajemy się zeby potem nie było przykrych sytuacji typu zdrada z mojej strony. Wkładamy w ten zwiazek 100 procent siebie i sie bez walki nie poddajemy haha Szeroki uśmiech
7063
<
#30 | ed65 dnia 04.09.2013 17:03
zagubionaaa
Wiesz, nie chciałem się w Twoim temacie wypowiadać, ani też oceniać Twojego postępowania..
Jednej osoby mi jest jednak szkoda- Twojego chłopaka..
Biedak jest nieświadomy, z kim się zadaje i co go czeka w przyszłości jeżeli dojdzie do Waszego ślubu a nie daj Boże urodzisz dziecko...
Bo nie będzie znał ani dnia, ani godziny, kiedy zostanie rogaczem..

Co naprawdę myślisz, pokazuje Twoje ostatnie zdanie:
[quote}Wkładamy w ten zwiazek 100 procent siebie i sie bez walki nie poddajemy haha Szeroki uśmiech[/quote]
Szczególnie godne uwagi i ujawniające Twoje podejście jest jego zakończenie..
Nie męcz więc tego biednego chłopaka, daj mu szansę na ułożenie sobie życia z kimś innym, z taką dziewczyną, której on będzie pasował i doceni nie tylko jego łóżkowe harce ale również odwzajemni jego uczucie..
Daj mu wolność- Ty żyj swoim życiem i swoimi poszukiwaniami...
Chłopak swoje odcierpi, ale dostanie od niego również szansę...
Szansę na kogoś lepszego i uczciwszego..
Ból i cierpienie miną- a on o Tobie zapomni..
Tylko powiedz mu prawdę, a sam zrozumie, z kim planuje przyszłość...

Ty zaś szukaj takiego, który Ciebie zaspokoi, na prawdziwego "buhaja"..
Może się uda, a może nie..
Może Twoje poszukiwania zakończysz w młodym wieku, a może nigdy na takiego nie trafisz.....
Ale to już niech nie będzie problem Twojego chłopaka....
Sukcesu w poszukiwaniach życzę i
3739
<
#31 | Deleted_User dnia 04.09.2013 18:05
Dziewczyno a kim ty jesteś, że uzurpujesz sobie prawo do tego, by w taki lekki sposób zabierać komuś kolejny rok zycia? Masz się za Bóg wie kogo, że chcesz z jakiegoś wartościowego chlopaka zrobic królika doświadczalnego? Jakim prawem robisz coś takiego? Kpisz sobie z ludzi i z ich uczuć. Kiedyś los odwróci się od Ciebie, zakpi z Ciebie i postawi Ci na drodze cwaniaczka, który nauczy Cię jakiejś pokory wobec ludzi i przede wszystkim skromności. Po co ja Ci odradzałam tego instruktora? Tobie potrzeba buhaja a nie partnera do życia, do kochania i szanowania. Masakra.
7063
<
#32 | ed65 dnia 04.09.2013 18:19
Waka, spokojnie- ona już niedługo może oberwać od życia- bo chłopak zakmini, co się dzieje(a wystarczy, że przypadkowo trafi na korespondencję z instruktorem lub ktoś życzliwy go poinformuje)- instruktor wypłaci jej kopa, chłopak ją pożegna, a ona zostanie na lodzie sama jak palec..
Życie bywa przewrotne i potrafi za nikczemność wypłacić niezłego kopa w cztery litery...
Wtedy mózg wraca na swoje miejsce, ale niestety jest już za późno...

Ominąłem celowo jej wątek, ale po ostatnim jej poście jednak nie wytrzymałem...
3739
<
#33 | Deleted_User dnia 04.09.2013 19:03
Ed podzielam Twój pogląd, ja tez miałam juz nie pisać, ale nie wytrzymałam nerwowo. Żałuję tylko, ze odradzałam jej tego instruktora.
3739
<
#34 | Deleted_User dnia 04.09.2013 19:43
Drażnią mnie takie odpowiedzi. Z instr. do niczego nie doszło były tylko rozmowy a wt piszecie jak bym już się z nim przespala i nie wiem co jeszcze. Był to pierwszy raz od 5 lat jak coś takiego wywinelam ale jednak stwierdzam że nie wartopoświęcać wszystkiego co się budowało tyle lat i chce zostać z chłopakiem ...

Komentarz doklejony:
A jezeli chodzi o to że zerwalam z tamtym kontakt to zrobiłam to przed tym zabim przeczytałam odp od was ... A teraZ wien że zrobiłam słusznie bo nic się nie stało i mozna jeszcże wszystko uratowac
3739
<
#35 | Deleted_User dnia 05.09.2013 00:09
Ale pytanie czy jest co ratować.

Sytuacja byłaby diametralnie inna ,gdyby problemy łóżkowe z Twoim chłopakiem pojawiły się niedawno ,powiedzmy po czterech latach.
Wtedy można jakoś odbudować , odświeżyć Wasze życie intymne.
Ale tu od początku jest coś nie tak.Ładujesz się z związek obarczony wysokim ryzykiem.
Doceniam ,że postanowiłaś zostawić instruktora , ale to nie on jest tu problemem- on jest tylko emanacją deficytu.
Musisz ustalić realną przyczynę i zastosować adekwatne środki.
Świadomość problemu istniejącego w tej sferze jest stresogenna dla Was obojga.Ale jest jeszcze jeden problem.Nie piszesz ,że poinformowałaś chłopaka o Twoich uczuciach do instruktora.
Więc tylko Ty wiesz co się dzieje Twój chłopak nie zna pełnego obrazu sytuacji.Jeżeli to ma być partnerstwo to poinformuj go o tym czego nie wie- tylko tak będziesz w porządku, a on będzie miał wiedzę i może podejmie inną niż Ty decyzję.
Teraz udało się zwalczyć pokusę .Ale kiedyś , gdy Wasz związek znajdzie się w kryzysie i więzi osłabną , lub pod wpływem okoliczności zewnętrznych hamulce będą znacznie słabsze a pokusa prawdopodobnie silniejsza.I może to być już nie przykrym przeżyciem , ale tragedią nie tylko dla Was.
3739
<
#36 | Deleted_User dnia 05.09.2013 00:50
"to nie tak ze ja mu nie mówiłam co mi sie podoba, i jakie mam oczekiwania. Przeprowadziliśmy rozmowe w której jasno ustalilismy ze dajem sobie rok i ze jeżeli on nie da rady mnie w tym czasie w żaden sposób zadowolic to poprostu rozstajemy się"

To bez sensu. Już dość długo próbujecie i nic nie wychodzi. Jak widać podejrzenia że brakuje rozmów na temat sexu były bezpodstawne wiec nie wiem co ten dodatkowy rok zmieni.
Bedziesz rok starsza i tyle. Nie daj Boże jeszcze dziecko zmajstrujecie. Daj sobie spokój dziewczyno, zacznij coś nowego zamiast tracić czas.

A jeśli chodzi o instruktora to przecież nic takiego sie nie stało. Wiec skoro do niczego nie doszło to opowiedz o wszystkim chłopakowi. O tym jak rozmawialiście o intymnych sprawach, o tym jak sie gziliście w lesie, o tym jak bardzo Cię instruktor podniecał, o tym że gdyby nie obawy ins. o utrate pracy to już dawno by Cie zaliczył, bo Ty oporów wiekszych nie miałaś.
No przecież w sumie to takie nieważne wiec czemu nie chcesz pogadać o tym z chłopakiem?
15459
<
#37 | Dovakhiin dnia 14.05.2022 22:21
Nie zrozumiem jednej kwestii..
"z obecnym nie mialam nigdy satysfakcji seksualnej" wobec poznania nowej osoby, której nawet rozporka się nie otworzyło...co to za tłumaczenie się brakiem satysfakcji? skąd pewnosc ze instruktor tą satysfakcję dałby?

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?