Zdrada - portal zdradzonych - News: Zmaltretowana przez ukochanego.

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

heniek00:54:09
Pogubiony01:15:56
Obito01:35:59
Kalinka9302:00:30
makasiala02:28:29

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Zmaltretowana przez ukochanego.Drukuj

Zdradzona przez mężaProszę Was spójrzcie na ten opis i doradzcie co robić. Historia zaczyna sie 20 lat temu. Poznajemy się na studiach, szczęśliwi i zakochani zamieszkujemy razem. Po trzech latach pobieramy się a w rok po ślubie przychodzi na swiat nasze jedyne dziecko. Mąż pracuje a ja zajmuje się dzieckiem. Gddy nasz synek kończy rok na światło dzienne wychodzi zdrada mojego mężą. Była to kobieta z jego pracy. Zdrada ta na szczęście została przeze mnie w porę wykryta więc nie doszło do kontaktu fizycznego. Zostałam jedynie poraniona emocjonalnie. Lecz słowa, które wtedy usłyszałam mam w pamięci do dzis, o jego wypaleniu i braku uczuć do mnie. I tak następnych 15 lat żyliśmy sobie szczęsliwie jak mi się naiwnie wydawało. Dwa tygodnie temu dzien jak co dzien jak to mówią. Rano wspólne sniadanie, popołudnie wspólny spacer i ten nieszczęsny wieczór kiedy to przeczytałam email do niej. Kochanką mojego męża okazała się być kobieta z pracy. Mąż przyznał się, że jest z nią od roku. Szok, niedowierzanie, ból, rozpacz. Uprawiał sex ze mną i z nią. Zdzira ta ma męża który się od nie wyprowadził gdy dowiedział się o wszystkim ja również gnoja wyrzuciłam z domu. Trwam w tym bólu już drugi tydzien i nie dowierzam. W głowie setki pytań bez odpowiedzi i ta rozmowa na koniec mogłaś być sraka owaka to by do tego nie doszło. Jestem sama na tym swiecie mam tylko siostre w innym miescie więc wsparcia z znikąd. Syn ma 15 lat na dzien dzisiejszy nie chce kontaktu z ojcem. Kochani prosze doradzcie czy warto sklejać to gówno czy dac sobie spokój?. Zresztą mąż nie walczy o nas mówi ze daje nam czas na ostudzenie emocji.
3739
<
#1 | Deleted_User dnia 28.08.2013 21:19
Potargana, mąż zrobił to po raz drugi. I dodatkowo w mało wysublimowany sposób zrzuca winę na Ciebie.
Dobrym krokiem było wyrzucenie męża z domu.
Zresztą mąż nie walczy o nas mówi ze daje nam czas na ostudzenie emocji. A to łaskawca, a to, że nie walczy nie rokuje niestety dobrze.
Teraz masz czas na ochłonięcie, zebranie myśli. Dziecko masz duże, więc masz czas dla zrobić również coś dobrego dla siebie.
A czy sklejać- nie wiem, Twój mąż najwyraźniej nie chce, nie zależy mu. Na pewno dostaniesz tutaj wiele rad, ochłoń, czytaj i pisz do nas. Pozdrawiam
5808
<
#2 | Nox dnia 28.08.2013 21:29
dwa lata poślubie pierwszy raz/?/,teraz roczna znajomość.... słowa, które wtedy usłyszałam mam w pamięci do dzis, o jego wypaleniu i braku uczuć do mnie." więc o i ilu nie wiesz?...Kochani prosze doradzcie czy warto sklejać to gówno czy dac sobie spokój?.-a partnera do sklejania masz???
9864
<
#3 | kaz dnia 28.08.2013 21:44
Jest takie stare powiedzenie:" z gówna bicza nie ukręcisz" ale może ty będziesz pierwsza.
6755
<
#4 | Yorik dnia 28.08.2013 21:51
Jak dotąd nic lepszego nie mogłaś zrobić.
Jak jest Twoja sytuacja finansowa, pracujesz ?

Bardzo możliwe, że już wtedy dałaś mu przyzwolenie, pokazałaś, ze pojęczysz i wszystko wraca do normy.
Każdy by myślał, że teraz będzie tak samo. Poza tym nie sadzi, że w tym wieku możesz zechcieć zaczynać nowe życie.
Aż się prosi abyś udowodniła, że jest inaczej bez względu na to czy będziecie razem czy nie. Musi poczuć silną kobietę.
Nie odzywaj się pierwsza jeśli nie musisz, zostaw go na naprawdę długi czas żeby on ochłonął i przemyślał parę rzeczy dotyczących związków, bo to bezczelność przerzucać winę na osobę skrzywdzoną, zero empatii..
On nie ma pojęcia na czym polegają relację w związku i że coś nieodwracalnie zniszczył.
Jeśli nie będzie konsekwencji i edukacji małżonka i powrót do tego samego, to lepiej się rozstać.

Dopiero 2 tygodnie, to daj sobie luz i dużo czasu. O niczym nie decyduj, nie musisz. To jego rola szukać rozwiązań i wykazać zaangażowanie. Im bardziej pokażesz, że jest Ci obojętny tym lepiej...Wykorzystaj ten czas na siebie, tylko Ty się liczysz i dziecko, już nie masz zobowiązań, zwolniono Cię z tego.

Skrupulatnie zbierz dowody zdrady, może skontaktuj się z tym mężem, może coś ma. Oszacuj wszystkie możliwe rozwiązania i wybierz najlepsze. Nie działaj w emocjach, masz dużo czasu.
Życie jest krótkie, szkoda czasu na długie lizanie ran.

Trzymaj siÄ™..
9999
<
#5 | Potargana dnia 28.08.2013 21:54
Boże, ale trafne te komentarze od Was SmutekSmutekSmutekSmutek

Komentarz doklejony:
Yorki nie pracuję, więc sytuację finansową mam tragiczną. Jeżeli chodzi o pierwszą zdradę to on twierdzi, że az za bardzo odpokutował. Moja czujność i nieufność w stosunku do niego poniekąd pchnęła go do drugiej zdrady to są jego słowa.

Zwala wine na mnie ale również przyznaje ze to on odpowiada za tą sytuacje. Mówi, że mnie kocha po czym stwierdza, że już nie ale chciałby się we mnie znów zakochać. Skąd w nim tyle sprzeczności?Krzywi się
6755
<
#6 | Yorik dnia 28.08.2013 22:38
Musisz się uniezależnić materialnie, będziesz miała inną pozycję.
Teraz jesteś uzależnioną utrzymanką. Nie dziwne, że jest taki pewny siebie i nic nie musi.
W opcji rozstania, syn powinien z alimentów przeżyć, ale Ty musisz w końcu się usamodzielnić tak czy inaczej.

Czujność i nieufność mogła pchnąć, bo co to za życie.
Ale sam przecież pozbawił się Twojego zaufania na własne życzenie.
Myślał, że potem będzie idylla ? Cienki ten Twój facet.

Z drugiej strony, jeśli postanowiłaś wybaczyć, trzeba było mu zupełnie odpuścić, sam by się lepiej pilnował, a tak widzisz.
Czy byłaś czujna, ufna czy nie nie miało znaczenia, więc po co to było ? Czuć oddech na karku i brak tlenu nie jest fajnie.

Poczytaj forum, sama dojrzej, a potem przyjrzyj się mężowi i małżeństwu. Oceń wszystko obiektywnie, łącznie ze swoim rachunkiem sumienia, takim prawdziwym. Ale to jeszcze nie teraz.
Teraz musisz zapanować nad emocjami.

Zapytaj go czym dla niego jest związek, bliskość, więzi, miłość. Czy wie, że to z powietrza się nie bierze ?
Czy wie jakiej strasznej szkody narobił, że już nigdy nie będzie dla Ciebie tym samym człowiekiem, którym był itd, itd...

On nie wie, co to znaczy kochać..;..podejrzewam, że dla niego to czuć podniecenie lub euforię..., a może przywiązanie ?...
Sama zastanów się czym jest dla Ciebie miłość, co w związku jest dla Ciebie najważniejsze ?
3739
<
#7 | Deleted_User dnia 28.08.2013 23:36
Potargana w nim nie ma żadnych sprzecznosci, bo on w przeciwieństwie do Ciebie ma jasno wyznaczoną drogę, a to co on do ciebie mówi to zwykłe kłamstwa i zapewne asekuranctwo, warto mieć przeciez zaplecze w razie czego, prawda? Wiele lat temu powiedział, że już Cie nie kocha, jednak został, Ty odczytałaś to jako objaw miłości i żyłaś w przeświadczeniu, że wszystko wróciło do normy i jest ok. Może nawet i było tak przez jakiś czas, ale wydaje mi się, że z jego strony to mogło być tylko jakieś przywiązanie, przyzwyczajenie i zwykła wygoda. Nie wiesz przecież, co dokładnie się wtedy stało, że jako niekochający Cię mężczyzna jednak wrócił. dla mnie to podejrzane, bo mężczyźni raczej nie są skłonni do takich poświęceń- może z jakiegoś powodu rozpadł mu się tamten romans, może tamta kobieta go rzuciła, a nie ona ją dla Ciebie. Z tego, co piszesz ja wnioskuję, że ten facet niby żył z Tobą, ale tak naprawdę cały czas myslał sobie, że jak trafi mu się coś lepszego, to Cię zostawi. jest takie powiedzenie- z braku laku, to i kit dobry. Wiem, że te słowa na pewno bardzo Cię teraz zabolały, ale może to sprawi, że zaczniesz patrzeć realnie, widzieć rzeczy takie, jakimi są i pozbędziesz się złudzeń. ten człowiek Cię nie kocha, on wolał jakąś puszczalską mężatkę zamiast porządnej i wiernej żony. Pomyśl więc gdzie Ty tu widzisz jakieś miejsce na roztrząsanie czy warto coś odbudowywać i właściwie z kim masz to robić? Zacznij nowe życie, on niech się zwiąże zkim chce albo niech się nie zwiąże i żyje sam- Ty zajmij się tylko sobą i załatw sprawy formalne i bytowe, zrób to sprytnie, żebyś na koniec nie wylądowała na stancji, gdy on zamieszka w Twoim mieszkaniu z wywaloną przez mądrego męża męzatką. Głowa do góry, życzliwi ludzie zjawią się też w Twoim życiu, wyjdź tylko z dołka i idź do nich. Powodzenia.
9999
<
#8 | Potargana dnia 28.08.2013 23:56
Dziękuję Bardzo za komentarze. Mam mętlik w głowie i zamiast rozsądku serce bierze górę.
6881
<
#9 | Fenix dnia 29.08.2013 02:05
Potargana ja usłuszałam że on chce to przeczekac w spokoju , gadanie o tym ( o zdradzie) tylko pogarsza sytucaję
jedna szansa była
A powód zawsze jakiś by się znalazł żeby zdradzić ...
Masz dwie ręce nie masz stu lat , bierz się za szukanie pracy (moga podpowiedzieć jak Szeroki uśmiech) i do przodu

Syn się określił , Ty czas najwyższy żebyś w końcu dopuściła rozum do głosu

Po lodzie też człowiek lubi się ślizgac , tyle że na cienki lód nie wlezie

TY chcesz czego ?

Pomyśl o tym
3739
<
#10 | Deleted_User dnia 29.08.2013 02:49
Już teraz napisz do Sądu Rodzinnego wniosek o zabezpieczenie alimentów. Spróbuj także na siebie. Z tym nie zwlekaj tylko pisz.
Z tego co pamiętam to jest to wolne od opłat.
8155
<
#11 | Kik dnia 29.08.2013 11:18
Jak każdy zdradzacz Twój mąz szuka rozgrzeszenia więc tych bzdur ze Ty jesteś winna, ze stało się tak czy śrak bo.. jeszcze się nasłuchasz.
Facet chce się poprostu ustawić, ale czy zmienić watpię. Oprócz zwalania częsci winy na Ciebie nie robi nic co by wskazywało ze mu na Was zalezy bo jemu prawdopodobnie nie zalezy na Tobie i synu, jemu zalezy na tym co Wy mu dajecie. To któś kto potrzebuje domu, zony, dzieci po to by mieć z zyciu bezpieczna przystań natomiast życie emocjonalne prowadzi na zewnatrz. Nie bedzie ta pani to będzie inna. Tym bardziej, że nie jest powiedziane iż to jego pierwszy wyskok, skoro przy Twojej czujności tak dobrze się kamuflował przez rok.
9999
<
#12 | Potargana dnia 29.08.2013 20:06
Dziękuję Bardzo za tak rzeczowe i mądre komentarze. Trudne to wszystko do ogarnięcia, ale cóż życie musi trwać dalej. Mąż dzwonił wczoraj do mnie mówił, że dopiero teraz do niego dochodzi ile zniszczenia,bólu i cierpienia nam zadał. Stwierdził również, żebym tak nie cierpiała bo on nie jest tego wart. Ubolewał, że syn się od niego odwrócił. Zobaczył, że jestem spokojna w rozmowie, więc dziś znów miał odwage dzwonić, lecz nasza rozmowa nie była miła dla niego.Gdy ja dzwoniłam do niego po całym zajściu nie chciał ze mną gadać słysząc mnie zapłakaną. Teraz widząc moje opanowanie szuka kontaktu.

Już tylko mała cząstka mojego serca go wciąż kocha, ale rozum bierze powoli górę.

Pozdrawiam mocno Was i jeszcze raz dziękuje.
3739
<
#13 | Deleted_User dnia 29.08.2013 21:26
Ja też pozdrawiam Cię serdecznie. Ja nie oszczędzałam Cię za bardzo w swoim poście, ale uwierz mi, to nie wynikało z mojej złej woli. Z doświadczenia wiem, że brutalna prawda, czasem podana bardzo ostro i w niewybredny sposób działa skutecznie na wiele osób, bardzo szybko otwiera zapłakane i spuchnięte oczy. Niektórzy obrażają się i widzą w takich działaniach czyjąś złą wolę- no cóż, należy wycofać się wtedy, bo nie da uszczęśliwić kogoś na siłę. Dobrze, że zaczynasz myśleć rozsądnie. Najgorsza jest nadzieja i dopoki jest ona w człowieku, dopóty zwodzi nas na kręte ścieżki, tymczasem zawsze należy patrzeć realnie i widzieć rzeczy takie, jakimi one są naprawdę. Mam nadzieję, że podniesiesz się z tej udręki, dobrze, że masz wspierającego Cię syna i przykro mi, że spotkało Cię coś tak złego. Czasem tak się zdarza, że ktoś przestaje kogoś kochać, dobrze że nie usłyszałaś oskarżeń pod swoim adresem, że on nie starał się przerzucić na Ciebie winę, takie coś boli chyba najbardziej. Żyj swoim życiem i patrz optymistycznie w przyszłość. Wszystkiego dobrego.
3739
<
#14 | Deleted_User dnia 29.08.2013 22:17
Moja rada ,to to,żebyś jak najmniej z nim się kontaktowała,wręcz mu powiedziała,że teraz potrzebujesz czasu,żeby wszystko przemyśleć.Im mniej kontaktów,tym szybciej dojdziesz do równowagi psychicznej i sobie na spokojnie poukładasz w głowie.Masz teraz dbać o siebie i syna,dla niego to też jest cios w serce,że najważniejszy mężczyzna jego życia tak podle postępował wobec jego mamy.I oczywiście o żadnych krokach,które podejmiesz masz ,,męża" nie informować.Pozdrawiam,życzę siły i dobrych wyborów dla siebie.
P.s.masz bardzo mądrego syna i bardziej dojrzałego od swojego ojca :tak_trzymaj
9999
<
#15 | Potargana dnia 09.09.2013 20:23
Kochani wracam z prośbą o spojrzenie na moją sytuacje.
Dzisiaj mija miesiąc od tego feralnego dnia w którym dowiedziałam się ze mąż mnie zdradza. Sprawa na dzisiaj wygląda tak, mąż mieszka w hotelu .Kontaktujemy się tel. rozmowy te bywają dla mnie bardzo trudne. Staram się dowiedzieć dlaczego to się stało, czy faktycznie jakbym była szczuplejsza, miała prace a nie siedziała zgniuśniała w dom to do zdrady by może nie doszło jak twierdzi mój mąż. Jednocześnie twierdzi że wina jego jest bezsprzeczna.

Czy faktycznie jeżeli byłabym zaradniejsza , szuplejsza , uśmiechnięta, nienarzekająca to do zdrady by nie doszło?

Mąż prosi o szanse dla nas. Chce udowodnić, że te 20 lat to nie był przypadek, chciałby zacząć budować wszystko od zera. Mówi, że chciałby wydobyć te resztki uczucia do mnie z dna swojego serca. Boli mnie to, bo ja chciałabym być dla niego wszystkim a nie resztkami uczucia.

Myślicie, że w mojej sytuacji nie byłby ryzykowny powrót?.
Boje się, że nie udzwigne tematu on zresztą też sie obawia, mojej podejrzliwości, wracania do tematu czy wywlekaniu go w kłótniach.

Powiedzcie proszę co o tym myślicie?
5808
<
#16 | Nox dnia 09.09.2013 20:53
...mam w pamięci do dzis, o jego wypaleniu i braku uczuć do mnie....Czy faktycznie jeżeli byłabym zaradniejsza , szuplejsza , uśmiechnięta, nienarzekająca to do zdrady by nie doszło?Dziewczyno twój mąż ma problem ze sobą ze swoją moralnością od samego początku waszego małżeństwa.Byłaś jaka byłaś miał 3 lata żeby cię poznać,pooglądać na wylot zanim się zdecydował na ślub.A jednak mimo tego czasu który miał -zdradził.Teraz łaskawca chce wydobyć resztki uczucia a ty zastanawiasz się czy gdybyś....była księżniczką to on zakochałby się na nowo Otóż wątpię bo nadal byłabyś tą znaną księżniczką a on chce coś nowego.Do czego się spieszysz i po co????Ty chcesz czegoś innego niż on .Nie zmienił się przez 20 lat/nadal uważam że były inne historie -niewykryte przez ciebie/-na stare lata się zmieni?Jesteśmy coraz starsi potrzebujemy wsparcia/kiedyś może w chorobie/spędzania czasu z przyjacielem-partnerem,zaufania,poczucia bezpieczenstwa.Jeżeli nie mamy tego od partnera to po co on nam?by nas upokarzał swoimi tekstami?Szanuj siebie bo na szacunek męża nie zasłużyłaś.Kochać go możesz równie dobrze na odległość.Daj sobie duuuuuuużo czasu i zastanów się czy nie lepiej poukładać sobie życie bez niego......Boje się, że nie udzwigne tematu on zresztą też sie obawia, mojej podejrzliwości, wracania do tematu czy wywlekaniu go w kłótniach..."-Masz prawo pytać ,wywlekać itd.chcesz żeby wrócił,zapominacie i....żyli długo i szczęśliwie???-to nie przejdzie.To nie przeszłoby nawet wtedy gdyby to była pierwsza zdrada męża której by bardzo żałował.Chyba niezbyt dokładnie czytałaś rady w innych tematach Twój mąż nie chce walczyć on chce wrócić na swoje miejsce.Naprawdę nie poradzisz sobie emocjonalnie bez kogoś kto cię nie kocha by się biczować swoją niską samooceną i by się dać poniżać komuś kto nie ma do tego prawa.
7413
<
#17 | hmm dnia 09.09.2013 21:05
Witaj, starasz się dowiedzieć dlaczego??? Nigdy nie będzie na tyle satysfakcjonującej odpowiedzi dla Ciebie abyś ją przyjęła. Nie ma to znaczenia czy byłabyś szczuplejsza, pulchniejsza, blondynka, czy brunetka. Widać to na przykładzie pięknych młodych i szczupłych gwiazd (ciekawe jakie tam padają argumenty - bo jesteś za piękna??) Facetami rządzi testosteron co ich nie usprawiedliwia, bo każdy ma ROZUM I WOLE. Niby mówi, że wina jest jego ale szuka u Ciebie dziury w cały..( nie ładnie). Mówi, że chciałby wydobyć te resztki uczucia a ja Ci mówię, niech jeszcze siedzi w tym hotelu i spali resztki chorej dumy i honoru, aż będzie tak gadał, że nie będziesz czuła wątpliwości w jego intencje i wówczas to dobry czas na decyzje. Puki co wątpliwości masz, daj sobie czas, wspaniale, że już jesteś opanowana i mniej kontaktów i pytań z Twojej strony tym bardziej czujesz się pewnie. Trzymam kciuki.
3739
<
#18 | Deleted_User dnia 09.09.2013 21:49
To nie Twoja wina ,że zdradził.Jeżeli byłabyś szczupła argument byłby ,że nie zrobił by tego jakbyś miała bardziej bujne kształty.
Jakbyś pracowała to usłyszałabyś zarzut , że czuł się zaniedbywany.

On przerzuca winę na Ciebie bo w ten sposób nie musi się tłumaczyć.
Moim zdaniem to co wiesz to niewielka część.
Jak on Ciebie zręcznie sobie ustawia.Wie ,że go kochasz i wie ,że chciałabyś aby to uczucie odwzajemniał.I daje Ci szansę , ale oczywiście musisz spełnić pewne warunki.
Nie chce mu się mieszkać w hotelu - bo w domu miał pełen serwis, no prawie pełen bo sex miał na mieście.
To co mówi to manipulacja.


Cytat

on zresztą też sie obawia, mojej podejrzliwości, wracania do tematu czy wywlekaniu go w kłótniach.


To manipulant.Ustawia Ciebie w narożniku - masz spełnić takie warunki i może wtedy łaskawie się zastanowi.Masz prawo do robienia mu piekła codziennie .Jak każesz mu wyskoczyć przez okno-mam nadzieję ,że nie mieszkacie na parterze Uśmiech - to powinien się zapytać nie dlaczego , tylko przez które .

Nie wiem czy jesteś w stanie usamodzielnić się finansowo.
Nie wiem czy masz wystarczające dowody ,żeby uzyskać rozwód z jego winy.W każdym razie to powinno być Twoim celem , a nie rozważanie tego to co on powiedział.
To co on mówi nie jest istotne - kłamie , zataja prawdę i manipuluje.
Najlepsze co możesz zrobić - pozbyć się tego człowieka z włąsnego życia.
3739
<
#19 | Deleted_User dnia 09.09.2013 21:50
Chcesz wiedzieć dlaczego Cię zdradzał, zdradza i zdradzać bedzie? Powiem Ci- dlatego, ze Cię nie kocha i nie szanuje. Czy taka odpowiedź jest dla Ciebie dosć jasna i czytelna? Czy masz jakieś watpliwości w tym zakresie? No cóż- jesli masz wątpliwości, to najwyraźniej za mało Cię jeszcze poniżył i nie rozłożył swojego pawiego ogona tak w pełni, byś mogła zobaczyć, kim dla nie jesteś i kim na pewno nie jesteś i nigdy nie będziesz, nawet gdybyś schudła 15 kg. Problemem między Wami jest to, że Ty jesteś zakompleksiona i kochasz tego człowieka, natomiast on nie ma żadnych kompleksów, ma wielkie ego i Ciebie nie kocha. Nie wiem, jakim cudem chciałabyś budować związek w takich okolicznościach? Zrobisz, co zechcesz, ja na siłę do niczego przekonywać Cię nie będę. Dalej- piszesz, że on mieszka w hotelu i wlasnie wystąpił z ponętną i wielce obiecującą propozycją. Nie wiem, jak Ty, ale mnie obraziłoby coś takiego. Facet ewidentnie ma dosć mieszkania w hotelu, brakuje mu służącej na co dzień, hotel też kosztuje, więc wiadomo, że chce wrócić na swoje wygodne, stare śmieci. Nie wiem, jak bardzo niskie poczucie własnej wartości trzeba mieć i do jakiego stopnia nie szanować się, jako kobieta, żeby w ogole rozważać taką haniebną propozycję? Ważne by były portki w domu? Nie masz swojego życia, żadnych zainteresowań, że cały Twój świat kręci się wokół takiego człowieka? przecież Ty aż prosisz się o manto- wcale się nie dziwię, że ten chłop tak Cię lekceważy, stoisz w tym kącie, w którym on Cię postawi- dla mnie to żałosne i przykre widzieć, jak potrafi poniżyć się kobieta dla jakiegoś faceta. Ty z tego nigdy nie wyjdziesz, ja nie będę traciła czasu na Ciebie. Dużo siły i wytrwałości Ci życzę.
9999
<
#20 | Potargana dnia 09.09.2013 23:48
Jesteście kochaniZ przymrużeniem oka
Komentarze Wasze są bardzo cenne dla mnie. Bardzo Wam dziękuje. Pozdrawiam serdecznie. Teraz się pogłaskam może zrobi mi się lżej:cacy:cacy:cacy:cacy:cacy:cacy:cacy:cacy:cacy:cacy:cacy chociaż wolałabym żeby jakis wartościowy facet mnie wygłaskał nie tylko po głowieUśmiech
3739
<
#21 | Deleted_User dnia 09.09.2013 23:50
Dlaczego doszlo do zdrady? Bo taki jest Twój mąż, bo zdradza i klamie i koniec i kropka.
A Ty Potargana nie jesteś idealem. No bo idealna żona to olśniewająca piękność, pracująca, perfekcyjna pani domu, wspaniala matka dla Waszego dziecka, a w lóżku zawsze jest ****iście, zawsze uśmiechnieta, nigdy nie jesteś zmęczona, nigdy nie narzekarz. No i oczywiście sie nie starzejesz, to jest niedopuszczalne.Uśmiech
Czy nie widzisz w tym absurdu?
Powiedz mężowi że za dużo się bajek naoglądal.

Potargana Ty nie jesteś gotowa na jego powrót, a on niczego nie żaluje, stawia dla Ciebie dodatkowe warunki.
Powinien wrócić na kolanach, mówić że Cię kocha, że nigdy więcej Cię nie zawiedzie i blagać o powrót.

Może zastanów się nad duższą separacją np. pól roku, tak abyś odzyskala pewność siebie, abyś poczula że jesteś wartościową kobietą. Wykrzystaj czas bez męża i skup się tylko i wylącznie na sobie. Jak kocha to poczeka, a jak nie to chyba lepiej pozbyć się takiego patalacha.
7413
<
#22 | hmm dnia 09.09.2013 23:56
A ja tylko dopowiem, że nawet gdybyś była idealna to byś była przewidywalna, co oznacza, że byłabyś jeszcze szybciej i to na pewno zdradzona. W końcu panowie to zdobywcy.
8155
<
#23 | Kik dnia 10.09.2013 10:41
Dzieki temu że go przyjmiesz do domu nie staniesz sie dla niego atrakcyjna.
Póki on nie pokocha, nie zatęskni do Ciebie jako czlowieka, Twojego usmiechu, spojrzenia nic się nie zmieni.
Czy tobie przeszkadza że twoj mąz posiwial , ma więcej zmarszczek? domyslam się ze nie, ze wogóle na co dzień nad tym się nie zastanawiasz..
Twoja nadwaga lub niedowaga nie ma znaczenia. Każdemu coś tam się podoba w swoim partnerze. wrazliwość, usmiech, wlosy, dobre obiadki..Tak naprawdę to nie ma ludzi nieatrakcyjnych bo ludzie uznawani w ogóle za mało urodziwych, za chudych czy grubych nie mieli by szans na zwiazek i rodzinę a przeciez tak nie jest.

Daj sobie czas. Sluchaj tego co mowi, także miedzy wierszami. Nie komentuj bo się dostosuje i uslyszysz co będziesz chciała, tylko że to nie będzie prawda.

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?