Ostrzeżenia - forum ogólne | [164] |
Anna29 | 06. Październik |
Julanna | 06. Październik |
yossarian | 06. Październik |
monik75 | 06. Październik |
TaDam | 06. Październik |
Julianaempat... | 00:52:30 |
Obito | 01:47:40 |
trzechZczech | 01:59:38 |
# poczciwy | 02:03:38 |
Kakua | 02:25:42 |
Cytat
Nie wiem nad czym się tu zastanawiać!!!! Ona Cię nie kocha. Gdyby kochanek znów dał jej szanse pobiegłaby do niego bez wahania.
Ona jest z Tobą jedynie ze względu na warunki materialne... zapewniony mam dach nad głową i tyle.
Ratuj siebie!!!! ]
Nie czekaj aż ona zacznie znów działąać bo masz to jak w banku!!!!
Napisałeś, że odnosisz wrażenie, ze od kilku dni ona jest już wolna, obudziło to więc Twoją nadzieję, że wszystko będzie dobrze- bądź bardzo ostrożny, bo za chwilę zrobisz oczy, jak pięć złotych ze zdziwienia. Kobieta mówi Ci prosto w oczy, że zakochała się w innym, że chce od Ciebie odejść, a Ty co? Skulisz tak uszy po sobie i będziesz czekał, aż ona się odkocha? Sam siebie ustawiasz w kolejce do niej? Jesteś w czymś gorszy od jej kochanka, że dajesz mu pierwszeństwo? Dlaczego dopuszczasz do tego, by Twoje życie, Twój dalszy los zależał od jakiegoś lowelasa i od Twojej żony? Czy ta dwójka ma mówić Ci co masz robić? Nie jesteś panem swojego życia? Nie obraża Cię coś takiego i nie uwłacza Twojej godności, jako mężczyźnie? odpowiedz sobie na te pytania, obudź się z letargu i zacznij energicznie działać, bo zostaniesz z kredytem, z całym tym bajzlem sam na placu boju. Rany będziesz lizał później, gdy załatwisz wszystkie swoje sprawy, mając zajęcie mniej czasu będziesz rozmyślał o tym, jak przebiega życie uczuciowe Twojej żony. Powiedziała, że kocha innego, ciebie więc już nie kocha, nawet jeśli jej romans skończy się dla niej porażką, to na co Ty liczysz? Myślisz, że znowu pokocha ciebie? Daj spokój- jeśli wróci, to tylko, jako zrezygnowana, na zasadzie, że lepszy wróbel w garści niż gołąbek na dachu- bardzo to rozsądne, ale z miłością do Ciebie nieiwele będzie miało to wspólnego. Zacznij działać bardzo konkretnie, żeby Cię nie wyrolowała.
Jesteś na poczatku drogi. Minie jescze sporo czasu zanim zrozumiesz, czego na prawde chcesz. Twoja zona to nastepna naiwna, która zateskniła za motylami w brzuchu i księciem na białym koniu. Przy okazji wyrzygała Ci, ze to wszystko przez Ciebie, bo...i dalej standardowe ble, ble, ble. Jesli nie juz, to za chwile bedzie chciał to naprawiać, ale jesli ulegniesz, to ona niczego nie zrozumie i w przyszłosci mozesz mieć powtórke z rozrywki. Daj sobie czas odsuń sie od niej, nawet wbrew sobie, najlepiej gdybyście zamieszkali osobno, tak by zrozumiała ze rozpieprzyła to zycia jakie miała, a Ty w tym czasie wycisz emocje i wsuchaj sie w siebie, zacznij żyć bez niej, poczuj jak to jest, spotykaj sie z ludzmi. Po czasie podejmiesz decyzje na chlodno. Pamietaj ona olała wasze uczucie, nawet jesli w amoku, to i tak musi zrobic na prawde wiele, żeby zasłuzyć na szanse, musi ja zabolec tak by zawsze to pamietała. A jesli rozwód to zbieraj dowody, ale o tym to jeszcze wileu Ci napisze.
Nad czym Ty sie zastanawiasz?Przeciez tu nie ma nad czym.
Wywal "toto" za drzwi.W takich wypadkach tylko radykalne metody maja sens.Poczytaj sobie inne historie to zrozumiesz.
Nie obraz sie Marku ale zachowujesz sie jak facet bez jaj.
Przeciez ta Twoja qurewna poszła by do kochasia jesli to scierwo tylko by gwizneło.
Przemysl wszystko,wycisz sie,wyjedz gdzies,poczekaj az wycichna emocje.I radykalne kroki!!
Inaczej bedziesz dzwigał swoje poroże do końca swych dni.
A nastepny kochas to tylko kwestia czasu.To tak działa niestety.
Trzymam za Ciebie kciuki Marku.:cacy:cacy
Po co Ty się z nią kłócisz? Czy sprawi to, że ona Cię pokocha? Pompujesz tylko jej ego, bo ona mysli sobie, jaka to cudowna jest, skoro dwóch mężczyzn o nią zabiega. Nie pokazuj jej żadnych uczuć, wprost przeciwnie, pokaż jej obojętność, że jako facet dojrzały i odpowiedzialny, Ty chcesz jej dobra i rozumiesz, że pokochała innego. Czyż dla swoich bliskich nie chcemy, jak najlepiej? Ty też pragnij jej szczęścia, okaz zrozumienie, bo serce nie sługa, nie rób z siebie kuli u jej nogi. Niech idzie do miłości swojego życia a Ty ułatw jej to, a nie poniżasz się i podnosisz jej samoocenę.
Komentarz doklejony:
!5 lat Waszego wspólnego życia, wszystko to, co przeżyliście tyle było dla niej warte, że poszła do pierwszego lepszego? Kilka tygodni wystarczyło jej w zupełności, żeby zbrukać to, co było między Wami? Sam sobie więc pomyśl, kim byłeś dla niej przez te lata? Kochaś jest ważniejszy? to niech ją sobie weźmie z całym dobrodziejstwem inwentarza czyli np. z polową niespłaconego jeszcze kredytu- mówię Ci , miej teraz oczy szeroko otwarte i patrz przytomnie na to, co się wokół Ciebie dzieję, bo oni tak Cię wyroluja, że wylądujesz pod mostem i będziesz spłacał jeszcze kredyt za kogoś. Myśl praktycznie- na romantyczne i sentymentalne fazy znajdziesz czas poźniej. Chyba, że jesteś takim zdobywcą serc niewieścich i całą tę sprawę potraktujesz, jako wyzwanie, i będziesz teraz walczył o jej łaskę, zamiast o swój własny tyłek.
Komentarz doklejony:
A skąd wiesz ilu było wczesniej takich odskoczni od rutyny małżeńskiej- mnie np. daje do myslenia to, że zadzwoniła do Ciebie jakaś osoba, która poinformowała Cię o sytuacji, możo to był ktoś, kto nie mógł już patrzeć spokojnie na wyczyny Twojej żony? A może ten ktoś miał inne intencje- nie wiem, ale to dałoby mi do myslenia. Powodzenia.
Szkoda że powiekszyłeś grono rogaczy...
Niestety miłości nie da sie od tak wyrzucic z serca , moi poprzednicy już Ci powiedzieli co nalezy zrobic
Może wydawać sie to teraz Tobie bardzo ostre i za mocne cięcie , niestety inaczej się nie da
Wszyscy tutaj prawie przeszliśmy to co Ty , każdy jednakowo cierpiał , dlatego tak bardzo każdy tutaj zaleca ostre cięcie wbrew temu co dyktuje serce
Twoja zonę zostawił kochanek , to zmienia postac rzeczy , bo zapewne gdyby się nie wydało gdyby on jej nie zostawił romans by kwitł w najlepsze
Możliwe tez jest to co napisano wczesniej , że nie był to pierwszy skok w bok
Teraz musisz zadbac o siebie , o stan ducha i umysłu
Jezeli nie będziesz mógł normalnie funkcjonowac będzie problem
Więc jeżeli nie śpisz nie jesz idź do lekarza , do psychologa
tutaj znajdziesz skarbnicę wiedzy co robić , tylko musisz ja zastosowac
Niestety wszystko wskazuje na to że żona nadal w amoku i nie jest w stanie myśleć logicznie
Krótkie cięcie z konsekwencją
Czyli zona sama na siebie zarabia , kredyt na pół opłaty mieszkania na pół , chyba że uda CI się ją namówić do wyprowadzki
Żadnych placzy przy niej żadnego proszenia czy tłumaczenia
Ona musi zobaczyć że Cię straciła , danie szansy pod warunkiem jej skruchy napisania wszystkiego co zrobiła ewentualnie nagraj rozmowe
Ale nie Ty masz to inicjowac tylko ona
Ja wiem że teraz nie jesteś w stanie o tym myśleć ale musisz
Bo realia są takie , że gdybyście się rozwodzili to musisz mieć dowody zabezpieczone
Może do tego nie dojdzie , może cos w niej drgnie i ...
Jednak nie bądź za bardzo wyrozumiały
skrzywdziła Cie i wine próbuje zrzucic na Ciebie
Nic nowego nie powiem , ale jeżeli cos jej nie pasowało powinna była powiedzieć nie zdradzać
I jeszcze jedno , koleżanką to ona była kiedyś , teraz niech szuka innych kolegów (już znalazła) , dla Ciebie może funkcjonować jako była żona ewentualnie jako żona nawrócona
Ty tu jesteś najważniejszy
I stare ale prawdziwe , czas goi rany ... trzeba tylko swoje wycierpiec
Trzymaj się
Pozdrawiam
Troling zakazany
Fenix
Tyle ciekawych pytań , a Ty Aniu wciąż o jednym.
witaj wśród sobie podobnych...
Dostałeś już wiele cennych rad, pod większością mógłbym tylko się podpisać.
Jesteś w bodaj najpaskudniejszym, pierwszym momencie - na pocieszenie dodam, że z czasem jest coraz łatwiej...
Odpowiadając na Twoje pytanie postawione w tytule wątku chcę Ci powiedzieć, że nie - nie poszło!
Nawet jeśli nie będziesz już z żoną - na bardzo długo pozostanie Ci to, co pamiętasz, co robiłeś dobrze i to, czego się wtedy nauczyłeś...
Ale też kto może dać rękę, że za jakiś czas sytuacja nie zmieni się na tule, że oboje będziecie chcieli zacząć na nowo...?
Pamiętam jak mi mówiono - "póki żyjecie wszystko jest możliwe". I jest! Również na tym forum byli, i wciąż są ludzie, będący żywymi dowodami na to, że to możliwe.
Najważniejsze jednak dla Ciebie jest to, czego Ty chcesz. Czego naprawdę chcesz...
Ktoś mądrzejszy ode mnie (acz o "niezakoniecznie" mądrej ksywce ) radził mi kiedyś - "wyjedź, wyjdź, rozmawiaj sam z sobą, jak ze swoim najlepszym przyjacielem, bo lepszego nie znajdziesz. Dowiedz się czego on chce - bo tak naprawdę tylko Ty możesz się tego dowiedzieć..."
Odseparuj się też teraz od żony. Pamiętaj, że Twoje życie zależy wyłącznie od Ciebie - nie od niej. Ochłoń na tyle na ile to możliwe. Zabezpiecz swojej tyły. Zbierz i zabezpiecz dowody zdrady. Jeśli będziesz chciał rozwodu - będą Ci potrzebne w sądzie, jeśli nie - nie będziesz musiał ich użyć. Przede wszystkim daj szansę sobie - by za jakiś czas mieć jak najwięcej opcji, z których świadomie i bez niepotrzebnych złych emocji, wybierzesz najlepszą dla siebie. Dziś - to oczywiste - masz mętlik w głowie - ale za jakiś czas będziesz jeszcze wyraźnie widział najlepszą z opcji - uwierz!
Pogody ducha, odwagi i mądrości!
Dar
Mam naprawdę mętlik w głowie, ale postanowiłem, że wyjade na tydzień sam i będę ze sobą rozmawiał.
Witaj Marku
Zacznę od pytania do Ciebie, ok?
Czy szanujesz sam siebie?
Jeżeli nie, to zacznij i zacznij konsekwentnie wymagać tego od innych.
Cytat
No to uważaj:
Moim zdaniem ten wyjazd był ukartowany od początku do końca... Sytuacja finansowa to był doskonały pretekst.
Ta znajomość nie trwała miesiąc czy dwa...
Znali się znacznie dłużej...
I trwałoby to jeszcze bardzo długo, aż zostałbyś z niespłaconym kredytem i pustym mieszkaniem,gdyby prawdopodobnie partnerka gacha Twojej lafiryndy nie połapała się.
I sprawa się rypła!
Bo jak trafnie zauważyła Waka, tajemnicza koleżanka to na 99,9% partnerka lub żona gacha Twojej qrewny.
I może okazać się Twoim bezcennym sojusznikiem.
Pociągnij ten temat i spróbuj się dowiedzieć więcej....
Musisz to zrobić tak, aby Twoja lafirynda o tym się nie dowiedziała...
Najlepiej umów się z nią na spotkanie i porozmawiaj z nią w cztery oczy. Być może ma dowody, które Tobie udostępni i będziesz mógł je wykorzystać.
Bo jeżeli chodzi o informację, to możesz być pewien jednego. Misiu qrewny wie o Tobie i o waszym małżeństwie dużo, bardzo dużo.
TY nie wiesz właściwie nic. Jesteś ślepy i głuchy...
Skup się wyłącznie na sobie, zajmij się czymś, na co nie miałeś czasu a bardzo lubiłeś to robić.
Sport, rower, czy też dawno zapomniane hobby, tatuaż, o którym marzyłeś- to wszystko odciąży Twoją psychikę.
Zacznij mocno dbać o siebie. Pamiętaj, życie mamy jedno i nie warto szastać zdrowiem z powodu jakiejś qrewny. Zero papaierosów czy też wódy....
Zmiana stylu ubierania,fryzury- jak najbardziej wskazana....
Bądź silnym, pewnym siebie, wiedzącym czego chce, zadowolonym z siebie i uśmiechniętym facetem. Prawdziwym mężczyzną, którego qrewna nie doceniła i którego za moment straci....
Przy niej zero łez, nie rozmawiaj z nią ani o Twoich uczuciach do niej ani jej uczuć nie pokazuj.
Ma wiać od Ciebie pewnością siebie i obojętnością w stosunku do niej....
Nie wierz jej w nic co mówi, ani w to co robi- już zobaczyłeś na co ją stać, więc to wystarczy...
O miłość się nie błaga ani nie żebrze!
Nie proś więc ani błągaj. Nie skomlaj!
Ośmieszysz się i jeszcze bardziej się w jej oczach poniżysz. Straci całkowicie szacunek do Ciebie, a TY jeszcze bardziej się upodlisz.
Masz swoją dumę i honor.
Ty przecież nic złego nie zrobiłeś- więc czuj się tak jak powinieneś się czuć.
Bądź dumnym i zadowolony z siebie..
Marku
To że Ty ją kochasz, uwierz- dla niej nie znaczysz nic....
Ma w czterech literach to co Ty do niej czujesz, ja. Pokazała to Tobie bardzo dobitnie!
Im szybciej sobie to uświadomisz, tym szybciej się ogarniesz i włączysz logiczne myślenie.
Podstawa, abyś działał racjonalnie to wyłączenie uczuć do niej i włączenie logicznego myślenia
Proponuję Tobie dwa rozwiązania.
Pierwsze wymagać od Ciebie żelaznych nerwów i aktorskiej gry.
Oczywiście, tutaj jest problem, bo jakoś trzeba rozegrać opłaty i kredyt...
Gdy za mocno przyciśniesz- stanie się czujna a nie o to chodzi...
Ale uważam, że gra jest warta ryzyka..
Żona lub partnerka gacha ma pod kontrolą......
Jeżeli nie jesteś w stanie grać roli perfekcyjnie- odpuść to i realizuj drugą propozycję
Musisz rozegrać to jak partię pokera. Czyli poker face i pełen blef.
Udawaj że się zgadzasz na "koleżeńską stopę" i zdobywaj dowody.
Bo bez nich w sądzie polegniesz......
Masz szansę, tylko musisz wykazać się sprytem.
Pamiętaj, zdradzający zawsze popełni jakiś błąd i to jest szansa na zdobycie dowodów.
Od tej pory ona nie może nawet się domyśleć, że to Twoja gra i Ty rozdajesz w niej karty...
Na 100% jestem pewien, że kontankt z misiem ma ....
Ona jest na takim haju, że tak łatwo gnoja nie odpuści....
Jeśli masz możliwości- pełna kontrola telefonu, komputera i obserwacja...
Oj, cosik mi się wydaje, że szybko zapełnisz kartotekę z dowodami...
Gdy już zdobędziesz dowody- od razu kontakt z prawnikiem w celu ich weryfikacji i również to jest TOP SECRET!
Ona ma się dowiedzieć o tym co masz dopiero na sali sądowej...
Rozwód z orzeczeniem o jej winie to oczywista oczywistość. Innej opcji nawet nie bierz pod uwagę...
To jest jak wojna- im mniej przeciwnik wie o Twoich ruchach i planach, tym większe szansę na zwycięstwo z minimalnymi stratami już w pierwszym starciu...
Drugie rozwiązanie
Na już:
idziesz do prawnika z tym co udało się zdobyć i co wiesz...
Tak jak wcześnie pisze Fenix- opłaty 50/50, kredyt 50/50,
W międzyczasie szukasz kupca na mieszkanie i sprzedajecie je.
Rozwód z orzeczeniem o jej winie i może zostać Twoją koleżanką ale żyjącą na własny rachunek.
Nic nie napisałeś, czy macie dzieci. Jeżeli nie, to jeszcze łatwiej.
Marku
Jedno musisz wiedzieć- kto naprawdę kocha, nie zdradzi. A ile warte były jej słowa o miłości do Ciebie podczas waszych rozmów telefonicznych, to boleśnie się przekonałeś.
Uzmysłów sobie, że to nie jest jedyna kobieta na tej planecie. Jest naprawdę wiele wartościowych, pięknych i uczciwych kobiet, potrafiących docenić i odwzajemnić Twoje uczucie.
Pomysł z wyjazdem jak najbardziej słuszny
Ochłoniesz, odpoczniesz od niej, a wtedy łatwiej uporządkujesz myśli.....
Dużo siły życzę Marku i konsekwencji. :cacy:cacy
Dasz z siebie za mało r11; niedobrze.
Dasz za dużo r11; też niedobrze.
Będziesz romantyczny i opiekuńczy r11; wyjdziesz na mięczaka,
Będziesz stanowczy i męski r11; wyjdziesz na nieromantycznego brutala i chama nierozumiejącego kobiet ;-)
Komentarz doklejony:
I jeszcze jedno, to napisał już Dar
Najważniejsze jest to czego Ty naprawdę chcesz...
Ale realnie- w przypadku dania jej szansy na budowę Waszego małżeństwa od nowa, jednego musisz być świadom.
Tego co było już nie ma. To jest już historia.....
Tego, co się stało nie zapomnisz już nigdy...
To jest ciężar, który będziesz musiał udźwignąć i sobie z nim poradzić...
I to na jej barkach, a nie na Twoich spoczywa ciężar budowy wszystkiego na nowo...
Musi Tobie udowodnić, że na szansę zasługuje.
Ty już jedynie możesz, ale nic nie musisz....
Wtedy
Cytat
Marek
Przeczytaj uważnie to co napisałeś(podkreślenie) i skojarz z tym co wytłuściłem......
Wierzysz w to? :szoook
Masz na to dowody?
Przecież oni okłamali Ciebie i dalej w najlepsze romans kwitł i pewnie dalej kwitnie, tylko się już dobrze kryją, świadoma grożących konsekwencji
Zweryfikuj to wszystko, wejdź, tak jak pisałem, w kontakt z partnerką lub żoną gacha.....
Marku, uwierz nam- Twoja wiedza, jaką posiadasz jest na znikomym poziomie.
Powtórzę: nie wierz jej w nic co teraz do Ciebie mówi ani co robi....
Podstawą weryfikacji i oceny jest wiedza.
Ale tylko taka, którą sam zdobędziesz.
Z podjęciem ostatecznej decyzji wstrzymaj się do czasu gdy największe emocje opadną.Czy wiesz kim jest ten facet ? Ta wiedza może rzucić światło na to ile czasu jesteś zdradzany i ogólnie w jakim stopniu to co wiesz ma coś wspólnego z prawdą.
Czy chcesz być z tą kobietą wiedząc ,że kocha innego a Ty jesteś tylko wielofunkcyjną kartą kredytową? Myślę ,że szerzej otworzysz oczy gdy zbierzesz dowody ,w sądzie złożysz pozew o rozwód, i każde z Was będzie odpowiadać za swoją część kredytu.Gdy znikną materialne pęta zrozumiesz z kim żyłeś.I jedna rzecz jeszcze.
Nie wierz w ani jedno jej słowo teraz.Nie wierz nawet w to co robi.
Dowiedziałeś się czy to dzwoniła do Ciebie życzliwa żona gacha?
Podpisuję się pod w/w radami musisz działać Twoja żona jest w takim amoku, że nawet nie zdajesz sobie sprawy.
Wydaje Ci się, że ona skończyła z nim, że się nie spotykają a oni po prostu się lepiej maskują. To jest tak samo jak z Twoją miłością-Ty nie możesz się teraz odkochać i ona też nie uwierz w to.
Ja kilka dni po wykryciu zdrady kupiłem dyktafon- usłyszałem to w co nie mogłem uwierzyć.
Trzymaj się
nie ty jeden i nie TY ostatni