Rozwód jak wojna 2 | [0] |
whiteangel | 20. Kwiecień |
grzegorz28 | 20. Kwiecień |
Starbuck | 20. Kwiecień |
oszustka | 20. Kwiecień |
rafex | 20. Kwiecień |
Julianaempat... | 00:28:58 |
Mari1999 | 04:31:55 |
bardzo smutny | 07:59:16 |
makasiala | 09:29:14 |
Matsmutny | 12:10:27 |
W 15 tygodniu nie ma żadnego ryzyka ale fakt ale jest wymagana zgoda lekarza w 9 tygodniu jest 8% ze dojdzie do poronienia.
Podałam kilka linków, takich miejsc jest od liku i mnożą się jak grzyby po deszczu.
Ja zrobilam test dla neigo nie dla siebie ponieważ skok w bok był później.
Dla waszwej przestrogi już niedługo bez zgody żony nei zrobicie już testów na ojcostwo
http://www.wprost.pl/ar/408145/Test-na-ojcostwo-moze-byc-przestepstwem/
Swoją droga czy zostawiliście by dziecko jeśli okazało by się po poiwedzmy 7 latach że nie ejst wasze?
Komentarz doklejony:
Dałam ten link nie bez powodu bo tym tekście masz odpowiedź, my nie podpisaliśmy kodeksu bioetycznego wiec nie ma żadnych prawnych regulacji są regulacje wewnętrzne ale bez konsekwencji prawnych dopóki nie wystąpią komplikacje, wtedy już podlegasz kodeksowi karnemu.
I na tym zakończymy rozmowę.
Cytat
To w prywatnych ośrodkach nie przyjmują już lekarze, a rzeźnicy? Może jeszcze zdalnie punkcje wykonali, da się przez skype?
Ciekawe jakie było wskazanie badania prenatalnego (u tygodniowego płodu), bo o tym nie wspomniałaś?
Rozwiń bardziej to jeszcze się pośmiejemy :cacy
Zdradzony24 treść posta OK słownictwo już nie, każdy może mieć swoje zdanie ale uzywanie bezpośrednio obraźliwych słów jest nieakceptowalne - Betrayed40
Komentarz doklejony:
Anka przepraszam. :/
Zagalopowałem się, miało być "qrewnę" sorry...
Przeciez autorce wÄ…tku ZDECYDOWANIE potrzebny jest specjalista w dziedzinie psychiatrii.
Bez urazy Anka24 ale jeśli do niego pójdziesz bedzie to najlepszy krok w twoim dotychczasowym zyciu.Zaufaj mi.I nie odbierz tych słow jako atak tylko naprawde dobrą rade.
Chyba przegoniłeś Ankę na dobre...
Śmiejąc się przez łzy, podziwiam Twoją bezpośredniość...
Skoro tak bardzo chciałaś sobie popisać to napisz na zakończenie po co to robisz?
Z nudów? Terapia u psychiatry nie pomogła?
Z Tobą dziewczyno jest naprawde źle, mam nadzieje że nigdy nie natrafie na podobną osobe w realu...
A może zacznij pisać opowiadania....
Jeśli cokolwiek z tego co piszesz jest prawdą, to do dojrzałości Ci daleko, nie radzisz sobie sama ze soba, mimo iż masz o sobie i swojej zaradności dość wysokie zdanie, nie tędy droga.
Kolejna sprawa to przekazywanie informacji, nadal zakładając że przyszłaś tu z faktycznym problemem, nie potrafisz jasno i spójnie przekazać tych informacji, do tego koloryzujesz, albo przeinaczasz fakty, na czym traci Twoja wiarygodność.
Reasumując, przy założeniu że rzeczywiście cześć tych faktów jest prawdziwa, to Twoja samodzielność poszła nie tą drogą, nie musisz nikomu nic udowadniać, chcesz być twardą suczą za jaką sie masz, to bądź konsekwentnie, olej go, zacznij życie od nowa i odwiedź specjalistę tak jak Ci tu radzą, bo masz problemy, których źródło tkwi zapewne w Twoim dzieciństwie.
Jest jescze druga strona medalmu, możesz być zwykłą mitomanką, z całkowicie wymyśloną historią, szukająco poklasku, zainteresowania, czy po prostu będącą zwykłym trollem internetowym, wtedy tym bardziej powinnaś udać sie do specjalisty, bo jeśli takie zachowania wykraczają poza Twoje internetowe alter ego, to masz duży problem w kontaktach międzyludzkich.
Czy małe usteczka wyszeptały cicho do Twojego ucha Kocham Cie Mamo
Czy kiedy Twoje usta pocałowały małe skaleczenie to małe oczy robiły się okrągłe,bo ból przechodził
Czy widziałaś śpiącego malucha z palcem w buzi
Nie wierzę,że pozbawiłabyś siebie tych rozkoszy przez 1 faceta
Dziwna historia, dziwna osoba.
Ja osobiście, gdybym była dzieciakiem w brzuchu to nie chciałabym żeby ktos za mnie decydował czy mam sie urodzić czy nie. Swoją drogą w jaki sposób ocenisz czy nienarodzone dziecko zmarnuje sobie życie czy nie, czy będzie wartościowym czlowiekiem czy patałachem. Nie mamy możliwości aby to zbadać.
Co byście woleli, dostać w spadku milion dolarów, ale zaraz jak już w wyobraźni byście go zagospodarowali, urząd skarbowy zabrałby go Wam na podatki, czy jednak wolelibyście nigdy go nie dostać i nie robić sobie nadziei?
Kolejny przykład, bardziej obrazowy, chcielibyście się urodzić bez rąk i bez nóg, całe życie być przykutym do łóżka i zależnym od tego kto akurat będzie się Wami opiekował?
Przykładów można mnożyć.
Nie mam doła, moje życie nie jest złe, ale ja dostrzegam wszystkie kolory tego świata i osobiście w niektórych kolorach wolałbym się nie urodzić, niż urodzić się i żyć, jak muszą niektórzy.
Mam syna za którego dałbym się pokroić. Ale rodzice mają to do siebie, że umierają przeważnie przed swoimi dziećmi i co dalej?
Poza tym, nie każdy rodzić godzien jest tego miana.
Zdejmij różowe okulary i zerknij na świat takim jaki jest naprawdę, a potem odpowiedz, tak z ręką na sercu, czy w każdym przypadku bez względnie chciałabyś się znaleźć?
Ja tylko stwierdziłem prosty fakt, nie ja podniosłem larum