Rozwód jak wojna 2 | [0] |
Rozwód jak wojna | [0] |
szalona20122012 | 19. Kwiecień |
parasol | 19. Kwiecień |
@hurricane | 19. Kwiecień |
naniby1 | 19. Kwiecień |
DzieciakSalut | 19. Kwiecień |
Julianaempat... | 06:59:07 |
bardzo smutny | 07:23:19 |
Pogubiony | 07:43:35 |
justynaaa | 08:10:27 |
Crusoe | 08:29:07 |
milord zgodze się rekonstrukcją , to nie jest ból po stracie żony to przyjdzie potem w samotne dni , teraz jest bezsilność
Walisz głową w mur , drapiesz pazurami a ta chora druga strona nie widzi tego co robi dzieciom
normalnie to czlowiek opierdzielił by teraz trzeba milczeć bo a nuż nagrywa
Nie wiem o co chodzi , ale chyba na to że ktos jest dobrym empatycznym rodzicem nie wplywa płeć (nawet na pewno)
tylko serce i milość prawdziwa
Jak w przypowieści prawdziwa matka oddałaby swoje dziecko żeby tylko nie rozcinać na pół (podejrzewam że kazdemu znanej)
czasem nie da się nie zrobić "krzywdy" dzieciom , ale wtedy trzeba wybrać mniejsze zło
Ja już tego się nauczyłam , jak się łamię (np sama z siebie chce iśc na ustępstwa absolutnie wykluczone ) dzwonię do adwokata , zanajomych psychologa i mówie co chcę zrobic
SprowadzajÄ… mnie na ziemie
Dobry rodzic to mądry rodzic , to rodzic ktory musi mieć świadomość że dziecko dorasta , że powoli sytuacja zmieni się , że trzeba myśleć jakiego człowieka chcemy wychować
I że niestety życie naszych dzieci nie będzie głaskać ..
Jesteśmy w takich sytuacjach nie z własnej woli i winy , te traumy zafundowali naszym rodzinom zdradzacze , więc nie dajmy sobie wpierać że walka o dobro dziecka jest czymś złym
Ponieważ człowiek który dopuścił się zdrady nie kocha dzieci (nawet jak tak mówi) bo gdyby kochał nie oszukiwałby
nie krzywdziłby żony męża
Ja zawsze uważałam że mój mąz jest super ojcem , zawsze tak mówiłam
Aż psycholog zapytał , czy człowiek który bije matke jest dobrym ojcem???
Rozpisałam sie ot naszło ulało sie
Piotrze dasz radę , ja wiem że to g...niane słowa nic nie warte , ale ranek zmienia wszystko , nie dzisiejszy to inny
Najważniejsze o czym piszą wszyscy i ja powtórzę , kochaj córki i okazuj im to a żona jeszcze pomęczy , ale to też minie:cacy:cacy:cacy:cacy
Duże prawdopodobieństwo , ze jeśli młoda nie chce jechać bez mamy, to z mamą bez ojca też nie będzie chciała. A tym bardziej z jakimś lovelasem i mamą. Więc trzeba jej spokojnie wytłumaczyć, że to przecież tylko "kilka" dni i że będzie fajnie. Grunt by się zgodziła. Co do ewentualnych zarzutów, że dzieci wywozisz i nie wrócisz. To wogóle trzeba pójść na policję, powiedzieć jak sprawa wygląda. Oni też są ojcami i mamami. Mówisz, że nikogo nie porywasz, będziesz tu i tu a tu zostawiasz numer tel. do siebie na wypadek gdyby Twoja lafirynda chciała byś był ścigany za porwanie. Zrobią notatkę i najazd masz z głowy. Powiedzą jej, ze świetnie wiedzą o wyprawie i po krzyku. Będzie mogła sobie zrobić najwyżej dobrze telefonem bo odmówią interwencji. Wracasz do domciu, pakujesz córki, kufry i wio. Przecież nie wyjeżdżasz za granicę. Byleś wrócił w wyznaczonym terminie. A by przekonać młodą i uzyskać jej zgodę wybierz się z nią na wielkie zakupy. Nowe wiaderko do piasku z mnóstwem foremek, nowy kostium kąpielowy, ponton z przezroczystym dnem, i cały czas mów jak to będzie wspaniale i przecież niedługo wróci. I to nie będzie wcale przekupstwo. To wstęp do tłumaczenia, ze tym razem mamusia na wyjeździe jest zbędna. A wiaderka to zwykłe rekwizyty.
Albo........
Wogóle trzeba będzie zrezygnować w tym roku z wyjazdu.
To ta druga opcja jeśli odradzacie ich ostatnią wspólną decyzję.
Piotrek, nie zatrzymuj się przy pierwszej przeszkodzie, proszę. Potraktuj to jak trening , bo kolejne schody będą wyższe. Przynajmniej spróbuj skorzystać z naszych podpowiedzi , jak pokonać ten pierwszy, masz coś jeszcze do stracenia?
Cytat
Cytat
Ale dziecko ostro chce ze mną wychodzić, no i oczywiście z psem jest
nawet płacz jak żona ostro się nie zgadza. Ja unikam kłótni przy dzieciach. Ale czasem się zdarzają bo ona je zaczyna, staram się
łagodnie do niej mówić ale efekt jest odwrotny. Jak będzie po roztaniu nie wiem.
Ale dość budowlanki.
Myślę, że słusznie byłoby dodatkowo tam na miejscu też poinformować, że się jest i jakby co to Piotr już dotarł. Najwyżej raz sprawdzą gdyby lafirynda się rzucała. Może dwa. Godziwa cena za święty spokój na urlopie. Awanturę będzie miał jak wrócą. Dodatkowo jeśli jednak sprawdzą i okaże się, ze mówił prawdę > to w innych sprawach też nie kłamie. (Ale to na później i dla sądu bo notatki muszą być). Bardziej mnie martwi, ze musimy robić za psychologa dzieciecego. Ten chyba najlepszy nie jest. Nie do końca potrafi dzieciom tłumaczyć rozstanie rodziców skoro temat zszedł na te tory. Panią Adwokat też powinien Piotr poinformować o tym wypadzie.
Nie chce podac adresu.
Komentarz doklejony:
Prosilem ja przez SMS
Dzwoń do adwokatki a potem na policję.
powiedzeli ze to centrum nie pomaga w takich sprawach.
Ale uparcie walczylem zeby cos zrobili, pojechali ze mna do kochanka ale
nikogo nie zastali, spisali notatke z interwencji i zaproponowali abym jutro
zglosil sie do dzielnicowego. Pojechalem do rodzicow kochanka zeby
znalesc tego gnojka ale byla tylko matka ktora stwierdzila ze moja zona to nie matka,
ja jej powiedzalem ze niech ten syn bierze sobie tego potwora ja chce tylko
miec kontakt z dzieckiem. Jutro napewno odwiedze dzielnicowego.
Rzeczy małej?.Jeśli tak to jakie?
Czy córka miała komórkę?.Jeśli tak to podaj numer policji.Podaj też nr tel żony.Można go namierzyć.
Oficjalnie zgłoś na policji w porozumieniu z adwokatką zaginięcie córk i żony.Przecież nadal jest nią.Prawda?
Chodzi o to by policja miała podstawę do poszukiwań.Rozumiesz?
Jesteś jej mężem i ojcem waszego dziecka i masz prawo a nawet obowiązek zgłoszenia zaginięcia.
Możesz też iść w kierunku porwania ale nie wiem czy policja się tym zajmie bo żona ma takie same prawa jak ty do opieki nad córką.
Jeszcze jedno.
Co z rodziną żony?.Dzwoniłeś?
Znasz jej znajomych?.Koleżanki?.
Byłeś u rodziców kochasia i nie pytałeś o jego znajomych?.
Gdzieś przecież muszą nocować.Tak?
Jak nie u niego to u rodziny lub znajomych.
Poszukaj w domu czegoś co może podpowiedzieć ci kierunek poszukiwań.
Żona miała tel na abonament?
Znajdź,jeśli są,faktury i idź do salonu operatora.Może coś podpowiedzą jak namierzyć jej tel.
Piotr
Gruntownie przeszukaj dom i zwracaj uwagę nawet na drobny papierek vel szczegól który moźe cię na coś naprowadzić.
Powiadom całą rodzinę żony i uprzedź ich że,jeśli nie powiadomią ciebie mogą odpowiadać za współudział w porwaniu dziecka.
To samo tyczy siÄ™ rodziny ewentualnie znajomych kochasia.
Komentarz doklejony:
Ps.Jeśli cię stać to możesz zatrudnić detektywa.Nie jest tak ograniczony prawem jak policja i może działać szybciej a tym samym skuteczniej.
Cytat
Tak mi powiedzała policja.
Mam jutro iść do dzielnicowego, aby rozwiązał ten problem.
Ojciec żony nic nie powie, teściowa wie tyle co ja - bo żona traktuje ją jak wroga. Bez jej zgody nikt nie poda żadnych danych.
Inaczej traktują zaginięcia.
Sprawdziłeś dom?.Gdzie jest druga córka?.Ona też nic nie wie?.
Co mówi.radzi adwokatka?
Na dzielnicowego raczej bym szczególnie nie liczył.Powie ci to samo
co sie stalo. Zona dzwonila ze jestem psychicznie chory, ja jej ze takie
teksty to do kochanka. Wyslala grzecznie adres SMS-em
Jestem wrogiem numer jeden, powiedzalem ze wystapie o opieke nad mlodsza
corka.
milord
Jedna uwaga
Żona Piotra oczywiście mogła zabrać córkę gdzie chce bo miała takie prawo.
Jest jednak pewne ale
Zrobiła to bez wiedzy męża a taki obowiązek by go poinformować miała.
I tym samym strzeliła sobie gola do własnej bramki.
Wspólna opieka nad dziećmi to nie tylko prawa ale także obowiązki.
Sąd zapewne zapyta dlaczego nie poinformował męża o tym i dlaczego nie chciała podać adresu pobytu córki mężowi skoro nie ma ograniczonych praw rodzicielskich.
Warto to wykorzystać jak też te wszystkie smsy od żony.
Piotr
Nie kasuj ich w żadnym razie.
Mam opinię z RODK, jak będziesz chciał sie pośmiać to daj znać.
Mądre głowy same sobie przeczą wystawiając taką opinie. Jak można mieć dwie różne , skrajne opinie na dany temat?A oni maja, sami sobie zaprzeczają.Obłęd.
Piotrze Ty też walczysz dziećmi i nie zawsze to co Ty uważasz za najlepsze dla swoich dzieci, jest dobre dla nich samych. Twoja starsza córka zauważyła, że nie zawsze podoba jej się Twoje postępowanie, nie zapaliła Ci się lampka? Młodsza chce jechać ale z mamusią, czyli nie jest to tak, że może jej nie być. I pamiętaj ,jest akcja jest reakcja.
Dokladniej.
Ja zawsze rozmawialem z dziecmi bez klamstwa, czasem krotka odpowiedz
ale prawdziwa. Starszej nie podoba sie, ze nie dalem 1000,00 zl
na łóżeczko, że nie daje 1000,00 zł alimentów,że nie dalem samochodu,
Do przedszkola ma 30 metrow,do pracy 1 kilometr. Do czego mam dac ten samochod
do randek dla żony ? Moja starsza corka tez kocha swoja matke i wiem ze nawet
takie sytuacje sa dla niej traumatyczne. Zawsze widziała ojca ktory kupowal matce
wszystko co chciala, dosłownie nosil na rekach. Teraz wemnie zaszla zmiana,
i ona to widzi dlatego ja czasem przerazam. Ale ja jej to wytłumaczyłem,
Å‚ozeczko moge kupic do wlasnego domu a nie do domu zony i kochanka.
Faktycznie ta moja psychoanalityk chyba miała racje ze po 20 latach ona jest
odemnie uzalezniona nie tylko finansowo ale i psychicznie.Jak jej powiedzalem ze ma
nowego partnera i ma na nim polegac od tego czasu jes agresywna w stosunku do mnie. Jestem wrogiem numer jeden bo nie robie i nie mysle tego co ona chce
miedzyy innymi nie pozwolilem na zycie w trojkacie.
Jaka ona jest, jakiego wyboru dokonała, trudno ale to matka Twoich dzieci. Dzieci kochają miłością bezwarunkową nawet matkę alkoholiczkę. Ja jestem za ugodowym podejściem,niż za rzucaniem sobie kłód pod nogi. Na razie walczysz bronią obosieczną.
w spokojnym klimacie. Chyba jednak musialem pokazac na co mnie stac, bo to odniosło skutek, co nawet mnie zaskoczyło.Nie znasz mojego watku do konca
bo starsza corka jest ze mna. Ja nie nastawiam dzieci przeciwko matce, zawsze
powtarzam ze ona was kocha. Prywatna wojna to tez nie moja sprawa,ja chce
miec dostep do mojego dziecka, nie mam ograniczonej wladzy rodzicielskiej.
Kocham moje dzieci tak samo jak ona kochala,no ale sie zakochala i przeniosla
czesc milosci naswojego kochanka, wiem to bo znam ja od 20 lat.
Ja nie wyobrażam sobie sytuacji, że rodzic zabiera sobie małe dziecko z jego środowiska domowego i idzie sobie mieszkać tam, gdzie będzie mieć luzik do spotkań z kochankiem. Przecież wiadomo, dlaczego mimo usprawiedliwionych nalegań Piotra, żeby podała miejsce przebywania dziewczynki, ona udawała głuchą. Bo po to dała nogę, żeby móc robić , co jej się podoba. Jakim prawem wciągnęła dziecko w swój romans? Kto ponosi konsekwencje głupoty tej mamusi? Córki. To są warunki do dojrzewania , albo dzieciństwa?
Zdaje się, że powinna najpierw się rozwieźć , ustalić z mężem i ojcem wspólnych dzieci szereg spraw choćby i przez sąd, a dopiero potem , układać sobie życie z innym panem.
Nie mówiąc o tym, że któż to jest tym kochankiem i ewentualnym partnerem? Naprawdę ktoś taki ma predyspozycje do wychowywania ,skoro najwyraźniej sam jest żle wychowany? Piękna spółka do opieki nad 6-letnim dzieckiem. Oczadziała mamusia i jej niedojrzały kochanek.
Przecież Piotr nie nasyłał policji od razu , jeszcze jak żona była w domu chciał wiedziec gdzie sie wpyrowadzi
Nie on zaognia i nie on wojuje , druga strona jego uczucia i dzieci ma duszy
zabrala mlodszÄ… corkÄ™ i po sprawie
Starsza jak nie popiera matki traci ją właśnie , tyle że bardziej przejrzysty obraz ma starsza córka która dokonała świaodmego wyboru , młodsza natomiast jest mała i kieruje się tylko sercem
nie rozumiem Ciebie binka , dac się skopać i wejść sobie na głowę , czekac potulnie aż żona łaskawie kiedyś tam poda adres ???
Wiesz co Sąd potem powie Piotrowi ? Że nie dołożył wszelkich starań żeby miec kontakt z córka
Można ugodowo jak druga strona chce ugody , ale u Piotra żony działanie jest proste , albo On się zgodzi na rozstanie na jej warunkach albo ona zniszczy wszystko w około
Pewne zachowania są identyczne i wiem że gdyby Piotr nie powiadomił policji nie zdziałałby nic
A wiesz dlaczego? Ponieważ Jego żona właśnie zna tego dobrego Piotra który kierując się dobrem dzieci będzie siedział cicho
mądry rodzić to taki który kocha siebie
Nie jest zadufanym egoistą (jak żona Piotra) tylko człowiekiem z jakimś planem działania
Binka jak nie byłas w takim piekle nie wiesz jak to jest
Ja wiem , wiem co to znaczy utracic dziecko , umierac milion razy z tęsknoty , mieć świadomość (po rozmowie z dzieckiem ) że mały smyk siebie obwinia że nie uciekł babci żeby być ze mna
To jest **** ból ...
żona Piotra uczucia dzieci ma w nosie , i nie da się tego przejśc bezboleśnie
binka można mówic na temat który sie przeszło i zapewniam tak jak ja chciałam byc ugodowa mało kto się zdarza , wiesz czym się skończyło ???
Że jak pies stałam pod oknem w deszczu i plakałam a moje dziecko siedziało zamknięte w domu u teściów i patrzyło na mnie
nie życze Ci tego nigdy
I w odwecie po powrocie dziecka (dzięki Sądowi) do mnie powinnam nie pozwolic na spotkania z ojcem , ale pozwoliłam
Ile razy umieram ze strachu że będzie powtórka z rozrywki tylko ja wiem
I to ja wcześniej radziłam Piotrowi policje i ruszenie wszystkicvh świętych , bo to ja jestem kilka kroków przed Piotrem w sprawie o ograniczenie praw i inaczej radzic nie będę
Chyba że żona przyjmie postawę do dogadania się ale tutaj widac że tak nie będzie
Piotrze tak jak gadaliśmy rób po kolei co mówiłam oczywiście konsultuj z prawnikiem , jak cos to wiesz gdzie mnie szukać
razem ze starsza corka zrobilismy szybko zakupy zeby otworzyc braki
w domu bo zabrala nawet ziemniary:
Teraz jestem na spacerze z nimi w cudownym nastroju, zycie jst piekne
koncze bo czas ucieka.
P.S. Akcja z policja pomogla, moja mlodsza corka wytlumaczyla
swojej mamie co to rozdzielnosc i chyba sie zgodzila.
I jak ja ja o cos prosze to zona robi wszystko odwrotnie no coz
jakos to trzeba przezyc.
Komentarz doklejony:
Jedynym marzeniem jest wiecej takich dni
Postępowanie żony według mnie było przemyślane. Wyprowadzając sie bez podania adresu chciała zmusić Cie do ustępstw. Wie, że sama straciła wpływ na to co zrobisz. Pozostała tylko młodsza córka. Wie, że sama będzie miała problemy z utrzymaniem się. Chciała wymusić alimenty. nie przewidziała takiej reakcji. Nie znała Cię takiego. Proponuję iść za ciosem. Zaproponuj jej swoje rozwiązanie. Rozwód z orzeczeniem jej winy i naprzemienna opiekę nad młodszą córką. Jednocześnie Ty nie zażądasz alimentów na starszą córkę i będziesz kupował małej ubrania. Przecież ubrania i prezenty dla małej i tak będziesz kupował nawet bez zobowiązania. Jeżeli sie nie zgodzi, to walczysz o opiekę nad obiema. Wytłumacz jej, że masz na to duże szanse, tak powiedziała Ci twoja adwokat, bo jej ne stać na utrzymanie siebie i córki. powtarzaj jej to jak najczęściej, może to wreszcie do niej dotrze.
Po ostatniej akcji już wie, że Ciebie stać na wszystko aby być z córkami.
Cytat
Andrzej O rozwodzie z orzeczeniem winy już wie, adwokatka zapoznała się z dowodami, mówiła czysta zdrada bez wątpliwości.
Opieka naprzemienna na tym etapie odpada składam wniosek o
opieke nad 2 córkami. Bo jak tafię na Wysoki Sąd który jest przeciwnikiem takiej opieki to mam prz...ne. Lepiej już wyjść z opcji opieka dla ojca a wrazie zmiany sytuacji w sądzie (np: negocjator)
zmiana na umowę naprzemienną. Z żoną nie mam co rozmawiać
o takich sprawach "pomroczność jasna" naprawdę, daem jej do
przeczytania broszurÄ™ informacyjnÄ… o takim sposobie opieki.
Po 15 min znalazłem ją w koszu
JÄ… te sprawy nie interesujÄ…, narazie jest kochany kochanek, banknoty i jeszcze raz banknoty.
Komentarz doklejony:
binka
Narkomana nie interesuje nic oprócz działki. Żeby dostać działkę z krzykiem usypia małą, tak aby jak najwcześniej zasneła i do roboty
kochanek czeka. Dlatego obawiam się tego co może się tam dziać.
Z resztą córka jak przyszła dzisiaj do mnie to była smutna, rozbawiłem ją do maksimum, z resztą jak zwykle, jak sie żegnałem
to znowu była smutna. Nie wiem o co chodzi ?
Dla takiego dziecka i mniejsze zmiany , typu przeprowadzka, nowe rodzeństwo, zmiana przedszkola mogą w poważnym stopniu zachwiać poczuciem bezpieczeństwa.
A tu na co dziewczynka jest narażona : na jedno wielkie bombardowanie jej sześcioletniego świata! Bo się pipie ( sorry , ale jej chyba inaczej nie sposób określić) zachciało zarządzać ludzkimi losami pod swoją wygodę i szaleństwa Majki Skowron. Ona już sobie wszystko bez sądu poustalała sama ze sobą. Teraz tylko puzle ( ludzi) podocina, żeby jej pasiły do układanki. A że się łzy i krew przy tym leją, a huk ją to obchodzi, najważniejsze, żeby jej było dobrze, reszta ma się dopasować do jaśnie pani.
Dla mnie to swołocz.
Cytat
Miało być:
jeszcze nie wiadomo jak ją "uświadamiała" przed wizytą u Ciebie.
Cytat
sorry starsza
Muszę to rozgryść i dowiem się o co chodzi. Pytałem delikatnie jak tam sie jej mieszka w tym własnym nowym pokoju ale za dużo nie powiedziała, że swiatło przez okno świeci w nocy. Coś mi się wydaje
że jest tam samotna choć z matką. Tutaj miała nas wszystkich.
Oczywiście SMS podziekowałem żonie że ją przyprowadziła i oczywiście był atak, że jak się wyprowadziła to ja interesuję się dziećmi, odpowiedzałem spokojnie tylko że teraz w tej miłości to się jej
pamięć na bieząco kasuje. Jestem wrogiem numer jeden.
binka nie mam z kim się dogadywać dla dobra dzieci.
Żona zwierza się starszej prawie z wszystkiego, co mnie dobija
bo mówiłem żonie że ma tego nie robic bo to jej dziecko a nie koleżanka. Jedyny pożytek że coś tam wiem, że próbuje ją nastawiać przeciw mnie tylko że ja mam mądre dzieci - to akurat moja część genów
Czy żona spotkała się ze starszą ? czy wyraziła chęć spędzenia z nią czasu np. wtedy gdy Ty jesteś z młodszą ?
Jeżeli woli ten czas wykorzystać na igraszki z kochankiem, to jej sprawa, ale dobrze żebyś miał to udokumentowane.
To ze opowiada starszej wszystko co jej ślina na język przyniesie, dodatkowo upiększy tak zeby zaspokoić swoje potrzeby neurotyczne, to chyba już taka kobieca tradycja.
Mozesz nagrać to jak żona nastawia dziecko przeciwko Tobie ?
Nie miej złudzeń i spójrz na fakty.
Ta kobieta która była twoją żoną idzie jak taran niszcząc po drodze wszystko co dla "normalnej "kobiety ma znaczenie po to by być z tym gówniarzem.
Może kiedyś przejrzy na oczy ale czy warto czekać bezczynnie aż tak długo?.
Jesteś jedyną osobą która może zniwelować skutki tego jej amoku na dzieci więc wspólnie z adwokatką rób to co uważasz za słuszne i nie miej wyrzutów sumienia z tego powodu.
Może kiedyś w przyszłości żona zda sobie sprawę jak wiele straciła w oczach córek i będzie chciała odzyskać ich zaufanie ponownie tylko niewiadomo czy one będą tego chciały.
Dziasiaj miał być dzień bez dziecka.
Trochę o tym zapomnieliśmy bo przecież sami kiedyś nimi byliśmy.
ps.twoja młoda,coś mi się widzi,da jeszcze "popalić"mamusi i jej kochasiowi.
Dzieci maja swoje uczucia i w każdy mozliwy sposób będa je egzekwować
Piotrze będzie dobrze
Fenix: Dzieki !!! razem z Rekonstrukcja super z Was dziewczyny, dlaczego
dobrzy ludzie dostaja od życia po d..ie ?
Co robic starsza corka po wyprowadzce żony zachowuje sie jakby chciała ja zastąpić
uczy sie gotowac, a ja jej mowie ze ja bede gotowac, sprzata zajmuje sie domem.
Ja nie chce tego przecierz ona ma mlodosc,nauke co robic ?
Komentarz doklejony:
Nie chce aby poswiecala swoje zycie dla mnie. Jak to wszystko sie komplikuje.
Cytat
Dziasiaj miał być dzień bez dziecka.
Gdyby była taka wredna, to nie patrzyłaby ,jak to nazwałeś Piotrze na słuchowiska 6latki, to też o czymś świadczy.
Nie gniewajcie się ale wydaje mi się ,że pranie mózgu to Piotr ma tutaj. Niestety Piotrze, porównanie swojej jeszcze żony do narkomana, który czeka na " robotę"jak na działkę nie jest fair.Zdradziła, wyprowadziła się, weź rozwód ale przy tym nie rób z siebie prostaka,zachowaj fason i twarz. Naprawdę przykro takie coś czytać.
Komentarz doklejony:
Wiem ,że się narażę ale musiałam to napisać.
Cytat
To rozumowanie można odwrócić.Gdyby nie była taka wredna to nie zabierałaby jej do siebie tylko zostawiła razem z rodziną-czyli z Piotrem i drugą córką.Twoje rozumowanie binka jest niespójne."Żona" Piotra ciągle
postępuje jak -tu słowa uznawane powszechnie za obelżywe- dlaczego jedno jej zachowanie wyjątkowo miałoby takie nie być ? Piotr prawidłowo opisał stan w jakim ta osoba - nie potrafię napisać żona- się znajduje.
To nie prostactwo tylko nazywanie rzeczy po imieniu.jego zachowanie zasługuje na szacunek.Twój atak personalny -czyli nazwanie go prostakiem prosi się o bana.I nie dlatego ,że opinia przez Ciebie wygłoszona ,jest niezgodna z forumowym mainstreamem.Zamiast krytykować postępowanie , krytykujesz osobę, a to ,że w Twoja krytyka jest absurdalna ,nie ma nic do rzeczy.
Musisz nauczyć się, jak akceptować nową sytuację... Dziewczynki będą spotykać się z nowym partnerem żony, a kiedyś przecież i z Twoją nową partnerką. Tak to już jest...
Komentarz doklejony:
I aby nie było ,nie bronię tej kobiety,zawiniła,musi ponieść konsekwencje ale jak te konsekwencje odbiją się na dzieciach zależy także od Piotra.
Piotr nie musi nic im mówić.To co napisałaś jest bez sensu.Nie jest możliwe w sytuacji w jakiej Piotr się znajduje pozbycie się wszystkich negatywnych emocji.Udawanie ,że nic się nie dzieje nic nie da.Dziewczynki i tak to wyłapią.Piotr robisz bardzo dobrze pokazując negatywne emocje dzieciom.Nie tłum ich , nie manipuluj w ten sposób córkami.Tych emocji nie ukryjesz.Ktoś musi je nauczyć co jest dobre a co złe.Tak po prostu.Twoja żona tego nie zrobi.
Masz prawo oceniac postępowanie swojej "żony".Jestem przekonany ,że wiesz jak to zrobić ,żeby dzieci jak najmniej ucierpiały.
Dziewczynki same będą potrafiły ocenić Twoje i ich matki postępowanie i wszelkie pogrywanie i świadome manipulowanie dziećmi poprzez zakładanie maski nic nie da.
Komentarz doklejony:
Cytat
Binka nie rób z siebie idiotki
Cytat
binka:
Dla mnie prostak to taki który odchodzi i zostawia swoje dzieci samopas. Ja dla niej jestem wrogiem numer jeden nie za to
że nie pozwoliłem jej żyć w trójkącie to jest żona to jest matka. Tak proponowała trójkąt dni robocze ja i życie z rodziną
weekendy kochanek. Widocznie dla Ciebie to normalne życie,
ale to zależy od człowieka i jego podajścia do szacumku do siebie.
Binka coś mi się wydaje że nie byłaś ofiara czegoś co my tutaj
przeżyliśmy.
Żona przed naszymi oczami wychodziła do kochanka widok łez mojej starszej córki, wyprowadziła się nie sama ja jej kazałem ona
myślała że będzie dalej tak jak było od 6 m-cy, dwa tygodnie
wyglądałem jak zombi ukrywałem się jak mogłem przed dziećmi,
żona witała mnie słowami psychol przyszedł, przy moim załamaniu robiła ze mną co chciała, taki człowiek ma wychowywać moje dziecko ?
Binka zmien forum doradzaj tym co zdradzają albo forum dla psychopatów tym ludziom doradzaj jaki to mały problem krzywdzic innych.
Jeżeli moje dziecko (a jest delikatna) zmieni się pod wpływem sytuacji w znerwicowaną roslinkę, w potwora jak moja żona to co mi powiesz napewno tak miało być. Prosze cie nie pisz w moim wątku
bo nie masz pojęcia o tym.
Piotr zareagowal dobrze , żona jego nie spodziewała sie policji to dało mu przewage
To również co dzisiaj może dac nadzieje na przyszłość , bo może oznaczać że pomimo tego incydentu teraz , jego żona zobaczy że może warto się dogadac
Zauważ że Piotr jest otwarty na rozmowy , ale żona nie była gotowa
byc może po akcji z policją , po marudzeniu córeczki kobieta zastanowi się chwilę
A o narkomanie Piotr ma rację "wielka miłość" przysloniła wszystko , nawet to że jest 16letnia córka ...
Piotrze jak napisała rekonstrukcja , pochwal córcię , pozwól sobie pomóc , może razem gotujcie
Koniecznie dużo rozmawiaj i nie traktuj jej jak dziecka , jak będzie pytać odpowiadaj szczerze
Ona musi móc Tobie zaufac , nie oszukuj jej nigdy nawet drobne kłamstewko może zabić ...
Radż się jej jeżeli chodzi o zakupy o wakacje o małą ...
gadaj i kochaj reszta przyjdzie sama
Cytat
Marina najpierw przeczytaj mój cały wątek, bo tu ludzie zaczynaja bawić się w głuchy telefon.
P.S. nowy partner to po rozwodzie narazie KOCHANEK
"Gdy emocje już opadną
Jak po wielkiej bitwie kurz
Gdy nie można mocą żadną
Wykrzyczanych cofnąć słów
Czy w milczeniu białych haniebnych flag
Zejść z barykady
Czy podobnym być do skały
Posypując solą ból
Jak posąg pychy samotnie stać"
Bardzo wymowny i adekwatny tekst.
zdradziły dlatego tak uważam bo piszą językiem zdradzaczy.
Komentarz doklejony:
binka
Cytat
Tak dla mojej żony jak wyjdzie z etapu zakochania do rzeczywistości. Czyli obrazu ruin który zostawiła ze swojej rodziny dla chwili uniesień. Przeczytajcie na google co to jest zakochanie.
Jak pisze nie jest w stanie myśleć, lub jak czyta nie jest w stanie myśleć.Żeby ułatwić Ci zgadnięcie -celowo nie napisałem domyślenie się -kto podpowiem ,że to nie jestem ja.
Jak będziesz miała trochę wolnego czasu obejrzyj sobie "Rejs".
Jest tam scena gry w ****niaka.Po 43 obejrzeniu tej sceny poproś kogoś starszego o wytłumaczenie reguł.Jak już będziesz miała ochotę coś na forum napisać to zagraj sobie z mężem.
Miłego wieczoru
Dlaczego sama nie stosujesz się do rad , których udzielasz innym?
Skoro bycie ponadto , nie przynosi ujmy to bądź ponadto i pochwal Piotra , nie pisząc pejoratywnie zabarwionych komentarzy.
Komentarz doklejony:
@binka
A i bądź ponadto .Podnieś swoją godność na wyższy poziom i napisz posta w którym doceniasz moją bezstronność w komplementowaniu Twoich walorów intelektualnych.Przecież musimy tu razem na forum pisać,więc chyba powinno Ci zależeć na poprawnym ułożeniu naszych relacji.Każdy Twój niepochlebny,ironiczny ... komentarz odnoszący się do mnie lub moich postów zrobi z Ciebie nieokrzesaną prostaczkę.Dotarło ?
Objawy zakochania zgadzajÄ… siÄ™.
Najlepszy punkt to brak logicznego myslenia.
I tu boję się o córkę, bo tak faktycznie jest z nią.
Komentarz doklejony:
Cytat
To było dobre skoobi
Piotrek nie ma innego wyjścia, sytuacja zmusza go do kategorycznych posunięć. Poza tym, któreś z tych rodziców musi być trzeźwe. Na żonę nie ma co liczyć, bo ona jest obecnie na haju. Prędzej, czy później jej pewnie przejdzie , ale do tego czasu trzeba pilnować, żeby nie narobiła za dużo szkód . Piotr nie może tolerować jej idiotycznych posunięć, bo ona i tak jest rozpuszczona jak dziadowski bicz, więc strach pomyśleć co by było gdyby jej ktoś nie kontrolował.
Tak się zastanawiam...czy do osoby, która spoliczkowała histeryka, również miałabyś pretensję?
To tylko tyle i aż tyle.
Cytat
Zależy na jakim tle histeria i kogo dotyczy.
Komentarz doklejony:
I kończę moje wywody tutaj,wedle życzenia Piotra i dostosuję się do zaleceń Scoobiego.
Komentarz doklejony:
http://www.youtube.com/watch?v=2n8nkA...n8nkACTF8Q
Nie znajdzie zrozumienia, nie dlatego ,że ma inne poglądy.Nie znajdzie go dlatego ,że jej opinia nijak się ma do faktów.To po pierwsze.Po drugie.Jest wyjątkowo nieprzyjemne gdy czyta się komentarze atakujace personalnie.
Nie znamy wersji żony Piotra to fakt.Ale wszyscy mamy do dyspozycji te same dane-opis autora.Oczywiście można zakładać ,że sytuacja jest przeciwna , czyli ,że Piotr zdradza i bije żonę.Wydaje wszystkie zarobione pieniądze na dziwki i jest wiecznie pijany.Tylko wtedy żadne komentarze nie mają sensu-będzie tyle wariantów i każdy będzie mógł sobie opowiedzieć własną historię-będziemy spierać się o podstawowe fakty.Nie ma wyjścia i wersję autora musimy uznać za obowiązującą.Nie jest wykluczone -jest właściwie pewne-że wersja Piotra jest subiektywna.Większość osób ma tego świadomość.
Niektóre niestety wybiórczo czytają i nawet nie wiadomo jak dochodzą do swoich wniosków.Nie jestem w stanie odtworzyć procesu myślowego binki prowadzącego do opinii , które tu przedstawiła.
To jest jest problem , a nie to ,że widzimy wszystko dychotomicznie jak sugerujecie z binką.
Cytat
Na chwilię obecną wersja mojej żony byłaby zbyt kłamliwa.
(daję głowę że nie myśli logicznie)
Ciekawe że ona nie krytykuje mnie przy osobach które znały nas
z bliska. Więcej informacji może dostarczyć moja starsza córka.
Moja żona dobrze wie że jej nigdy nie uderzyłem, nie zdradziłem
wstyt się przyznać ale upiłem sie raz na 16 lat, za pierwszym razem
żona mnie nie widzała bo urodziła starszą córkę i była w szpitalu, przychodąc drugim razem grzecznie spałem w przedpokoju
Moja żona po 20 lata uzależniła się odemnie i teraz to wychodzi
przez cały nasz związek chciała i dostała wszystko na co było
mnie stać, wszelkie dodatkowe dochody przeznaczałem na prezenty
dla niej (ciuchy, bielizna) znam jej gust - zagadywała mnie ze chyba
mam damskiego doradcę bo prezenty były dokładnie pasującę
w gusta żony. Teraz jest wsciekła bo Piotr się zmienił nie słucha jej,
nie odpowiada na jej żądania, jest wrogiem tym numer one, ona chciała mieć kochanka i męża który o nią dba i co nic z tego nie wyszło.
To forum i ludzie z tego forum to siła, pomoc, nadzieja itd dla ludzi zdradzonych, dla których zawalił się świat i życie.
Jeżeli jeszcze chodzi o prawdę to wystarczy poczytać to forum schematy są takie same, bez względu na płeć.
Komentarz doklejony:
Żona dalej nie myśli logicznie, moja starsza córka wytłumaczyła
co to jest rozdzielność, wytłumaczyła mamie że to co kupiła
w połowie jest moje, żona na to że podpisze umowę jeżeli
ja jej nie zabiorę tego co kupiła To są słowa dorosłej
osoby ? Zachowuje się jak dziecko i to mnie przeraża jeżeli chodzi
o opiekę nad młodszą córka, starszą córkę olała bo została ze mną traktuje ją jak gońca, rozmawia z nią o swoich problemach,
a gdzie problemy naszego straszego dziecka ?
Cytat
a gdzie problemy naszego straszego dziecka ?
- nie masz wpływu na to co zona mówi do starszej córki, ale nie pozwól by była gońcem w przekazywaniu informacji, żądań od żony. MNożesz je ignorować dopóki nie są przekazywane bezposrednio Tobie, z informacją sms że uznajesz tylko bezpośrednią komunikację.
Starsza córka wcale nie ma łatwiejszego zadania, w tej chwili jest miedzy młotem a kowadłem, wszystkie problemy pomiedzy Toba a zoną przechodzą przez nią i ma sobie z tym poradzić, osądzić, przeżyć. To potworne obciążenie dla tak młodej osoby. Może się w tym pogubić.
Doceniaj to co robi, bądź szczery wobec niej, nie daj jej odczuć że Twoje uczucia przelałeś w całości na młodszą.
Zaproponuj żonie spotkania z córką, nie tylko "kontakty" telefoniczne czy sms.
Udokumentuj wymianÄ™ informacji w tej sprawie.
Komentarz doklejony:
Dzisiaj pierwszy dzień "codzienny" w jej nowym związku i opieką nad córką.
Witaj twarda rzeczywistości...
A co do żony, to próbowała coś ugrać córką ale się nie udało. Dlatego ustąpiła. Teraz będziesz miał chwilę spokoju. Ale to chyba nie potrwa za długo. problemy dnia codziennego już nie będą dzielone na dwa. Kolejnego ataku spodziewaj się po tym jak żona opłaci rachunki. Suma która jej zostanie na życie jest tak duża, że nie wiadomo co kupić. Ona może żyć miłością ale dzieci muszą jeść.
Pomyśl o wymianie zamków. Aby nie było to potraktowane jako złośliwość w stosunku do żony zamek powinien się popsuć. Wzywasz fachowca i on go wymienia. Weź rachunek, w razie pretensji żony masz podkładkę. Jeżeli mieszkanie wynajmujecie wspólnie zastanów sie nad wypowiedzeniem umowy i ponownym zawarciem tylko na siebie. Może się okazać, że żona będzie chciała szybciej wrócić niż myślisz.
Cytat
Jestem ojcem wiem o tym, zawsze traktowałem je na równo
Oczywiście dziękuję Nick bo zawsze można coś przeoczyć.
Na razie zabroniłem ustnie kontaktu dziecka z kochankiem,
mam do tego prawo.
Dopóki zona jest zameldowana ma prawo wstepu do mieszkania, a Twoje próby przeszkodzenia jej w tym bedą działały na Twoją szkodę.
Po wymianie zamków, powinieneś dostarczyć żonie nowy komplet kluczy.
Ewentualnie, możesz w obecności dzielnicowego wymienić zamki, argumentując to obawą o możliwość kradzieży przedmiotów które są niezbędne córce do nauki, życia.
Jak na razie wszystko co jest w mieszkaniu jest wspólną własnością i zona ma prawo dostępu.
Cytat
Za dużo nam nie zostawiła Wszystko co wartościowe wyniosła.
Wymienię wkładkę z uwagi na uszkodzenie starej, oraz dostęp kochanka do kluczy z naszego mieszkania. Tak faktycznie to
ja nie dostałem kluczy do ich mieszkania a tam jest nasz majątek.
Cytat
hm, na kogo jest wynajęte te gniazdko miłości ?
Jeżeli na żonę..
To możesz zaproponować układ - Ja wymieniam zamki a Ty nie musisz mi dawać klucza do nowego mieszkania ( również naszego)
Co na tę"kredzież"waszego wspólnego majątku mówi p.adwokat?.
Czy nie kazała ci tego zgłosić na policję?
Powinieneś bo może się okazać że,żona oskarży cię o kradzież tych rzeczy przy podziale majątku.
Gdzie masz umowy,rachunki,kwity na te rzeczy?
Wszystko kupywaliście za gotówkę?
Jak masz kwity to możesz domagać się zwrotu tych rzeczy.
A przynajmniej połowy.
Co do zamków.
Nie bój sië wymiany zamków.
Zgłoś dzielnicowemu fakt wyprowadzki żony wraz z wspólnymi rzeczami do kochanka i to że,zmieniasz zamki w trosce o bezpieczeństwo mienia,zdrowia a także życia z uwagi na dostęp do kluczy kochanka żony.
Masz do tego prawo.
Chce byc codzienie ze mna.
Komentarz doklejony:
Oczywiscie krytyka bo dziecku kupiłem loda, krytyka skierowana nie do mnie tylko
do dziecka.
Spoko to podstawa , walka o kase majątek niczemu nie sprzyja , chlodna glowa , notuj wszystko co się dzieje , zakup notatnik (chyba że masz ) notuj daty godziny dni i zdarzenia
Mi to teraz pomaga , bo pamięc jest zawodna , pisz jak najwiecej szczególów
Córka przyszła , jak przyszła, sama czy ktos ją przyprowadził ?
żonę i jej lubego zostaw w spokoju , tzn miej kontrolę ale otwartej wojny nie prowadź
Niech kupują , wynajmuja potem będziesz o tym myślał
Teraz skup sie na dzieciach
Starsza córka ma ogromny problem pochyl się nad tym , żadnych informacji przez nią nie przekazuj żonie
Niestety mi siÄ™ to nie udaje i 'tatuÅ›" przez 7latka przekazuje informacje (wrrrr)
Na te słowne nie reaguje , ciągle przypominam sms ze ma rozmawiać ze mną mnie informować itd
Piotr jeszcze raz powtórze spokój i chlodna glowa
Zgadzam się z tobą że,Piotr powinien zachować spokój i opanowanie w kontaktach z żoną ale odkładanie na potem spraw majątkowo finansowych sprawi że.nie będzie miał o co walczyć.Już i tak ta kobieta pokazał że,ma gdzieś wspólność małżeńską.Więc na co ma Piotr czekać?.Na to aż żona narobi długów i puści go w skarpetkach?.Przecież ona działa z wyrachowaniem jak widać w opisie Piotra.Nie cofnie się przed niczym żeby postawić na swoim.
Piotr
W sprawach finansowych
Złożyłeś wniosek o rozdzielność?
Nie wiem czy wiesz ale dzieci ustawowo dziedziczą nie tylko zgromadzony majątek rodziców ale także ich długi.Masz pewność że,żona dla kochasia nie weźmie kredytów?.Chcesz to spłacać?
Albo co gorsza w przyszłości twoje córki.
Nie siedź bezczynnie bo ta kobieta która formalnie jest jeszcze twoją żoną wpakuje was w wielkie goofno po to by zaspokoić potrzeby biednego kochanka.
Ps.Nie zapominaj też o tym że.może zajść z nim w ciążę i naciągnąć ciebie na niepotrzebne koszty bo może będziesz musiał udowadniać że,nie jesteś ojcem.(o ile już nie jest w ciąży)
Hmm, tę brawurę i krótkowzroczność w jej postępowaniu faktycznie trudno uzasadnić jedynie zakochaniem. Idzie jak burza, jakby się z czymś ścigała, czyli z czasem.
Nie będę tu zadawać tak intymnych pytań, ale myślę Piotrze, że sam dla własnego spokoju powinieneś sobie zrobić analizę Waszych spraw łóżkowych z ostatnich trzech miesięcy.
Poza tym rozdzielnosc mozna z data wsteczna ( mam taka )
moze ja zrobic od dnia wyprowadzki zony lub od innego wczesniejszego
Teraz masz argument - przecież to co masz wspólnego z kochankiem, nawet to co kupione za jego pieniądze - prawnie powinny byc podzielone na pól, dlatego to żonie powinno zależć na rozdzielności. Możesz ją z dobrego serca uświadomić, ze to dla jej korzysci
Cytat
Spokojnie to ona nie panuje nad sobÄ….
Cytat
To bedę udawadniać co mi tam, mogę się rozwodzic 20 lat,
byle już zacząć
Mnie tylko zależy na dzieciach, resztę mam w d..e
Cytat
Zauważ że,rozdzielność(nawet z datą wsteczną)nie będzie miała znaczenia jak nie będzie co dzielić a jeśli już to zostaną długi do spłacenia.
Dlatego to powinna być pierwsza czynność po dowiedzeniu się że,partner zdradza.I nie chodzi mi by Piotr zabezpieczał tylko swój byt.Chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa materialnego i finansowego dzieciom na przyszłe lata.One już mają dość zmian w życiu by dokładać jeszcze nowych w postaci obniżenia statusu materialnego bo "mamie"zachciało się urządzać gniazdko dla kochasia i potencjalnego przyrodniego rodzeństwa.Znam to własnego życia bo sam choć "pierworodny"i z prawego łoża dla "tatusia"byłem na końcu listy jeśli chodzi o podstawowe potrzeby.Już teraz dzieci Piotra idą w odstawkę a co z nimi będzie gdy pojawi się nowe dziecko tej"pani"?
"Przezorny zawsze ubezpieczony"
To motto dla każdego zdradzonego.
Cytat
100% by jej nie zostawił.
Czyli rozmawiali o tym, rozważali wspólne dziecko.
Trzecie dziecko "tej pani" jeszcze bardziej pogorszy jej sytuację materialną. ( brak pracy, opieka nad małym dzieckiem 24h/dobę) i brak czasu na właściwe zaopiekowanie się młodsza córką.
Ten aspekt również może być argumentem w sądzie w rozstrzyganiu opieki nad córką.
(Jeszcze) żona ma tego świadomość ?
Jak sobie wyobraża wyjaśnienie sądowi zapewnienie właściwych warunków dla córki w kawalerce w 4, (w tym 2 małych dzieci) bez stałych dochodów ?
To jej problem, ale czym wcześniej się do niego przyzna tym lepiej dla córki.
Nie daj się wrobić w ojcostwo, masz 6 miesięcy od dowiedzenia się o narodzinach ( praktycznie od narodzin) na zaprzeczenie ojcostwa.
Komentarz doklejony:
może właśnie dlatego zainwestował wszystkie swoje skromne oszczędności w mieszkanie. Dosyć ryzykowne posunięcie z jego strony, coś go musiało przekonać że należy tak zrobić. Rycerz który opiekuje się matką jego dziecka ?
Cytat
O tym siÄ™ przekonamy
Na razie z jej strony wszystko co mówi to ciecinnada, zachowuje się jak gówniara on chyna zresztą też. Ale ona i on mnie nie obchodzą.
rekonstrukcja, - niekoniecznie, po słowach "tato ona jest ze mną w ciąży" facet powie - "to teraz musisz wziąźć za nią i dziecko odpowiedzialność"
" Ale ona i on mnie nie obchodzÄ…"
A powinno cię obchodzić.
Może nie w tym jak się kochają i wogóle ale w tym jakie mają plany na wspólne życie i gdzie w nich będzie miejsce(jeśli wogóle będzie)dla twoich i żony córek?.
Na to pytanie powinieneś uzyskać odpowiedź od żony i najlepiej na piśmie.
To że,zachciało jej się zakładać nową rodzinę nie znaczy że,została zwolniona z obowiązków starej.
Szczerze powiedziawszy to dziwię się że,tak się z tą kobietą ceregielisz.
Jak widać ona realizuje z góry obmyślony plan w którym nie widać chaotyczności i robi to konsekwętnie a ty zastanawiasz się w tym czasie co dalej.
Nie obraź siÄ™ ale wÅ‚aÅ›cÃwie to jesteÅ› daleko w tyle za żonÄ… i raczej twoje dziaÅ‚anie ogranicza siÄ™ do reagowania na dziaÅ‚anie żony i konsekwencje tych dziaÅ‚aÅ„ niż przeciwdziaÅ‚anie temu w sposób logiczny i wyważony.
Może to i jest jedna z dróg ale czy najlepsza?.
Komentarz doklejony:
A poza tym , jakbym była na miejscu tego "teścia" , to po pierwszych wieściach o tym, że syn się spotyka z podwójnie dzieciatą mężatką, poradziłabym : "Synu może lepiej wsadź w drzwi i przytrzaśnij , a potem do zamrażarki, albo odwrotnie - sam decyduj, ja ci daję tylko taki wybór".
Pod warunkiem że,ten teść jest mądrzejszy od syna.
Jak dla mnie komentarz matki kochasia na temat żony Piotra jest wystarczający.
Obym się mylił ale coś mi mówi że,nie daleko padło jabłko od jabłoni w tej rodzinie kochasia.Nie chodzi mi o jego matkf a raczej o ojca i syna.
Jaki ojciec taki syn.
Matka jak to matka.Kocha syna mimo że,popełnia głupoty życiowe.
Piotr nie ma syna.Ma córki.
rekonstrukcja.
Chyba źle mnie zrozumiałaś.
Miałem na myśli że,chyba matka kochasia jest raczej najmądrzejsza z tej całej rodzinki tylko prawdopodobnie nie ma w niej nic do powiedzenia ani o niczym nie decyduje.
A to co napisałeś , to chyba o Tobie było a nie teściu Twojej żony ( tatuś Cię przymusił do ślubu ? ), no i subtelna różnica , bo "Twoja" była rozwiedziona i bezddzietna.
R76, ja Cię dobrze zrozumiałam, tylko pisałam o czym innym. W takich sytuacjach "teściowie " są raczej jednomyślni i nawet taka zahukana matka ma wtedy prawo głosu.
To jest podwójnie dzieciata, starsza o dekadę mężatka. Nikt nie chce takiej synowej mieć. No chyba , że ta jest bogatą dziedziczką , to wtedy i na gorsze mankamenty synowej teściowie przymykają oko. Ale Piotr nie pisał, że to Jego żona to wnuczka Onasisa. Także "powodów" do sympatii nie ma.
No tu masz racje matka włada jego rodziną, on juz po rozmowie
z swoją matka zrezygnował z tego zwiazku, ale pózniej spotkał się z żoną
i stwierdził ze on decyduje nie matka. Po przejsciu stanu zakochania i tak
bedzie rzadzic jego matka, to narcyz typ socjopaty. Porzuciła go dziewczyna
ten romans go podbudował, matka, żona wybiera jego a nie rodzine.
Jego ojciec powiedzał że ona pasuje wiekiem bardziej do niego a nie syna
,może odbije ją synowi
Komentarz doklejony:
Wczoraj córka była u mnie po sms-e ze mam ja odeprac z przedszkola.
Dzisiaj znowu byla u mnie, proponowała abym spał u niej w nowym pokoju.
Przyprowadziła ja starsza corka bo była tam na obiedzie.
Pozniej młodsza corka chciała już u nas spać nie u matki, płakała
że bardzo chce, powiedziałem że może w piątek jak mama pozwoli.
Cytat
z swoją matka zrezygnował z tego zwiazku,
Piotrze, trafiłeś w totka. Nawet nie wiesz, jak upojne chwile zafunduje taka "teściowa"-królowa-matka Twojej żoneczce. Jejku, normalnie mi jej szkoda na samą myśl, jaką gehennę dziewczyna sobie na pusty łep ściągnęła.
Karma, panie dzieju. Sprawiedliwość , choć ślepa, ale jak widać istnieje.
Jak to się stało że,starsza córka była tam na obiedzie?
Drugie to dlaczego nie pozwoliłeś młodszej spać w swoim domu?.
Komentarz doklejony:
Przepraszam Piotrze ale wydaje mi się że,przez wzgląd na dobro córek tańczysz jak "żona"z kochankiem ci zagra.
Ten sms polecający odebrać córkę najwyraźniej o tym świadczy.
Dlaczego zgodziłeś się na to?.
Piszę ci już kolejny raz
To że,twoje"jeszcze żona"układa sobie życie z kochasiem nie zwalnia jej z obowiązków żony i matki.
Dlaczego nie domagasz siÄ™ tego od niej.
Robiąc tak okazujesz słabość którą ona bezwzględnie wykorzystuje.
Rozumiem że,chcesz jak najwięcej czasu być z młodszą córką ale to uderza w ciebie bo poświęcając ten czas wyręczasz żonę w obowiązkach a tym samym ona może go spędzać z tym frajerem bez jaj.Przypomnij żonie że,życie to nie bajka.
Zwłaszcza jeśli jest się żoną i matką.
Komentarz doklejony:
Przepraszam Piotrze ale wydaje mi się że,przez wzgląd na dobro córek tańczysz jak "żona"z kochankiem ci zagra.
Ten sms polecający odebrać córkę najwyraźniej o tym świadczy.
Dlaczego zgodziłeś się na to?.
Piszę ci już kolejny raz
To że,twoje"jeszcze żona"układa sobie życie z kochasiem nie zwalnia jej z obowiązków żony i matki.
Dlaczego nie domagasz siÄ™ tego od niej.
Robiąc tak okazujesz słabość którą ona bezwzględnie wykorzystuje.
Rozumiem że,chcesz jak najwięcej czasu być z młodszą córką ale to uderza w ciebie bo poświęcając ten czas wyręczasz żonę w obowiązkach a tym samym ona może go spędzać z tym frajerem bez jaj.Przypomnij żonie że,życie to nie bajka.
Zwłaszcza jeśli jest się żoną i matką.
Cytat
A po co ma jej przypominać, niech śni dalej. Jak się obudzi, będzie już pozamiatane .
R76, każdy kij ma dwa końce. Piotr pragnie , aby młodsza córka została w domu razem z nim i tą starszą. No i jak ma to uzyskać? Chyba najlepszym sposobem jest zajmowanie dzieckiem, a mamusia niech się bawi nadal.
osoby co tam sobie robia,moga nastukac dzieci jak kroliki.
Ja mam swoje dzieci i one mnie interesuja, ja je kocham
i nikt więcej. Teraz zwracam się do żony "moje dzieci"
wtedy dostaje szału no ale one są moje.
Corka poddala sie z tłumaczeniem matce o rozdzielnosci,
stwierdziła że "szybciej zrozumie to młodsza siostra niż matka mgr
ekonomii" ja nie namawiam corki do rozmow o rozdzielnosci.
Sam też nie przekonuje bo ona zachowuje sie jak małe dziecko,
naprawdę małe upośledzone, znam ją to nie gra, oszustwo
taka w tej chwili jest i przeraża mnie opieka nad dzieckiem.
Tak jak mowiła rekonstrukcja dla mnie to przyjemnosc byc
z moimi dziecmi, ona sie stacza w przepasc. Żal mi że
tak wyglada obraz matki moich dzieci ale na to nic nie
poradzę. Żona krytykuje przed starsza córka że chce
ja okrasc z tego co kupiła bo corka jej powiedzała że
w połowie to co kupiła jest moje. Ja jej nie krytykuje przed
dziecmi bo to samobójstwo.
Komentarz doklejony:
Cytat
Rekonstrukcjo dopiero teraz pamięc zaczyna mi działać sprawnie.
Mamusia kochanka powiedzała synowi cytuję "niech ta k..a bo dla mnie to nie matka nie przekracza progu mojego mieszkania"
powiedzałem żonie o tym, powiedzała że jak pracowała w poprzednim zakładzie to dyrektorka też nie lubiła swojej przyszłej
synowej ale teraz się zaprzyjaźniły. Ja wiadomo że wtedy były emocje zapytałem to jej przyszła synowa też się ku..ła ?
co chce (no prawie).
Ja workiem treningowym dla zony juz nie jestem,znalazła nowy nowszy worek
i niech z niego korzysta do woli.
Dla mnie licza sie moje dzieci i ja nic wiecej.
Binka w takich sytuacjach człowiek musi byc bezwzgledny dla zdradzacza
i ludzie z tego forum wiedza co pisza, reszta to moja decyzja.
Rozumiem i zgadzam się w części z tym co napisałaś ale weź teź pod uwagę drugą stronę tego medalu.
Przed sądem to co teraz robi będzie na jego korzyść ale w oczach dzieci może choć nie musi wyglądać zupelnie inaczej.
Niestety Piotr teraz musi być ojcem i matką.Jego zachowanie musi być wyważone ale nie może też pokazywać że,jest słaby.
Piotr musi być wzorem dla swoich córek zwłaszcza dla starszej która niebawem wejdzie we własne dorosłe życie.
A teraz zastanówmy się jak wyglądałby w tej chwili związek Piotra gdyby zgadzał sie na propozycje żony. Ona od poniedziałku do piątku udawałaby dobrą matkę i żonę a w pozostałe dni szaleństwa z kochankiem. Trwało by to do momentu aż kochanek nie zaproponowałby jej wspólnego mieszkania, lub bardziej prawdopodobne nie znudził się nią. W tym czasie Piotr mógłby tylko na to patrzeć i się dołować.
Niestety dla żony (stety dla Piotra) On się na to nie zgodził i żona aby kontynuować romans musiała się na to zgodzić.
A teraz spróbujmy wytłumaczyć postępowanie żony. Jej plany były inne. Niestety nie wszystko od niej zależy. Jest jeszcze mąż, który nie zgadza sie na romans. musi sie wyprowadzić z domu. Finanse nie pozwalają jej na samodzielne utrzymanie mieszkania. Próbuje wywalczyć alimenty. Też się nie udaje. Oddaje córkę pod opiekę Piotra. Bianka traktuje to jako przejaw dobrej woli. Ja uważam, ze ona nie miała jej gdzie zostawić. Swojej rodziny nie poprosi, nie powie że p.i.e.p.r.e.n.i.e z kochankiem jest ważniejsze od dziecka. Bliskich przyjaciółek chyba nie ma. Gdyby miała nie zwierzałaby się na początku Piotrowi, później córce.
A dlaczego nie zgadza się na rozdzielność majątkową? To też według mnie przejaw jej taktyki. NIe wie jak potoczy się romans. Chce sobie zabezpieczyć powrót. Przecież powiedziała Piotrowi, że może wrócić do domu. Nie zgadza się na żadne formalne kroki których nie mogłaby cofnąć.
W sytuacji kiedy żona chciał żyć w trójkącie, potem uprowadzenia dziecka, kradzieży wspólnego majątku - Piotr miał prawo ale i obowiązek określić swoje granice, uzyskania adresu pod którym przebywa dziecko, łącznie z wykorzystaniem prawa do posłużenia sie policją.
Tak samo miał prawo wnieść sprawę o rozwód z orzeczeniem winy żony.
Temu chyba nie zaprzeczysz.
Ma prawo do uporządkowania życia swojego i dzieci, stworzenia sobie i dzieciom właściwej przestrzeni do życia i ich rozwoju. Z zastosowaniem czasami zachowań nie po myśli zony.
Nie wykroczył poza zakres prawa, nie postępował mściwie, chociaż pewnie żona tak to teraz odbiera.
Za jej postrzeganie jego zachowań nie odpowiada Piotr, ale ona.
Nie dązy do "kulturalnego" (cokolwiek to znaczy) rozstrzygnięcia spraw, nie dostrzega swojej winy, nie czuje potrzeby uwzględnienia potrzeb Piotra i dzieci. Wobec takiego zachowania nie można być uległym i dbać jedynie o jej samopoczucie, obawiając się jej reakcji.
Słowem nie można dać wejść sobie na głowę.
Oczywiście w tych działaniach trzeba uwzględniać dobro dzieci. Piotr to czyni, rozmawia, tłumaczy ( nie obmawiając żony), opiekuje się nimi wtedy kiedy matka nie chce lub nie może. Daje im poczucie bezpieczeństwa, niezawodnego oparcia.
Patrząc od strony sądu, nie zrobił nic co mogłoby go zdyskredytować w jego oczach a pokazuje że chce i potrafi zadbać o dzieci.
Tak samo ma prawo do okreslenia spos
Komentarz doklejony:
Cytat
- nie zawsze, są podatne na wpływ, manipulację i podążą tam gdzie będą czuły większe bezpieczeństwo lub...korzyść
Na pewno nie można stwierdzić tak jak żona " dzieci dadzą sobie radę same"
Cytat
- jakieÅ› sugestie ?
@Binka
Przekroczyłem dopuszczalen granice krytyki.
Przepraszam.
Jednak poza jednÄ… kwestiÄ… fundamentalnie siÄ™ z TobÄ… nie zgadzam.
skoobi