Zdrada - portal zdradzonych - News: Dobry adwokat to podstawa !!!!

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

Julianaempat...06:59:07
bardzo smutny07:23:19
Pogubiony07:43:35
justynaaa08:10:27
Crusoe08:29:07

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Dobry adwokat to podstawa !!!!Drukuj

Zdradzony przez żonęTrafiłem na dobrą adwokatkę ostatnie spotkanie z nią trwało 2,5 godziny byłem na półprzytomny. Uzmysłowiła mi że dzieci powinny być razem i mam walczyć o opiekę nad nimi, moja była pani możliwe że ma resztki instynktu macierzyńskiego, może chce mieć pamiątkę z poprzedniego małżeństwa itp.Sądy źle patrzą jak rodzice chcą rozdzielać rodzeństwo dlatego mam całkowice nie miec na uwadze podzał dzieci bo to nie jest majatek ani nieruchomości. Kiedyś młodsza córka może zadac mi pytanie dlaczego pozwoliłem jej żyć między dwoma oprawcami którzy zniszczyli jej bezpieczeństwo,rodzinę,dzieciństwo, a może zmienili życie dorosłe. Oczywiście wnosze o almenty na obydwoje córek, nie rezygnujcie z tego bo to jest źle widziane przez sądy. Wcale nie jest tak że ojciec nie ma szans na opiekę nad dziećmi, to w naszych sądach sie zmienia. Tym bardziej że kobieta jest zaćmiona nową miłością i przestaje myśleć o prawidłowej opiece nad dzieckiem. ( przez pół roku zajmowałem się dziećmi w weekendy kiedy lafirynda spotykała się z "koleżankami") Pytałem o to że lecze sie na depresję u psychiatry czy ona to nie wykorzysta - przecierz moja depresja to jej wina. W tej chwili nie mam wyścia wyprowadza sie nie wiem jak to wpłynie na młodsza córkę, ale jak coś się bedzie działo to wezwę policję. Na razie niechce mi podac adresu gdzie bedzie przebywac moja córka. Gdyby miała zamiar poznać ją ze swoim Lovelasem to też musze mieć to pod kontrolą i reagować bo sama zna go około 7 miesięcy. Ona po 7 miesiąca ufa mu bezgranicznie, a to mnie przeraża bo faktycznie po takim czasie niewiadomo nawet 1 % kto to jest. Musze dopytać się adwokatki co w tym przypadku zrobić. Wiem że sąd będzie na takie postępowanie patrzeć bardzo nieprzychylnie, zresztą prosiłem ją aby przy rozmowie o rozłące z córką byliśmy oboje tak aby powiedzeć że oboje ją kochamy, oczywiście zrobiła to sama jak byłem w pracy. Kupiła ją tekstem że będzie miała własny pokój.
6881
<
#100 | Fenix dnia 13.06.2013 10:03
Dobra rekonstrukcja ale w końcu gadałyśmy też o tym żeby nie dac się zwariować Szeroki uśmiech
milord zgodze się rekonstrukcją , to nie jest ból po stracie żony to przyjdzie potem w samotne dni , teraz jest bezsilność
Walisz głową w mur , drapiesz pazurami a ta chora druga strona nie widzi tego co robi dzieciom
normalnie to czlowiek opierdzielił by teraz trzeba milczeć bo a nuż nagrywa
Nie wiem o co chodzi , ale chyba na to że ktos jest dobrym empatycznym rodzicem nie wplywa płeć (nawet na pewno)
tylko serce i milość prawdziwa
Jak w przypowieści prawdziwa matka oddałaby swoje dziecko żeby tylko nie rozcinać na pół (podejrzewam że kazdemu znanej)
czasem nie da się nie zrobić "krzywdy" dzieciom , ale wtedy trzeba wybrać mniejsze zło
Ja już tego się nauczyłam , jak się łamię (np sama z siebie chce iśc na ustępstwa absolutnie wykluczone ) dzwonię do adwokata , zanajomych psychologa i mówie co chcę zrobic
SprowadzajÄ… mnie na ziemie
Dobry rodzic to mądry rodzic , to rodzic ktory musi mieć świadomość że dziecko dorasta , że powoli sytuacja zmieni się , że trzeba myśleć jakiego człowieka chcemy wychować
I że niestety życie naszych dzieci nie będzie głaskać ..
Jesteśmy w takich sytuacjach nie z własnej woli i winy , te traumy zafundowali naszym rodzinom zdradzacze , więc nie dajmy sobie wpierać że walka o dobro dziecka jest czymś złym
Ponieważ człowiek który dopuścił się zdrady nie kocha dzieci (nawet jak tak mówi) bo gdyby kochał nie oszukiwałby
nie krzywdziłby żony męża
Ja zawsze uważałam że mój mąz jest super ojcem , zawsze tak mówiłam
Aż psycholog zapytał , czy człowiek który bije matke jest dobrym ojcem???
Rozpisałam sie ot naszło ulało sie
Piotrze dasz radę , ja wiem że to g...niane słowa nic nie warte , ale ranek zmienia wszystko , nie dzisiejszy to inny
Najważniejsze o czym piszą wszyscy i ja powtórzę , kochaj córki i okazuj im to a żona jeszcze pomęczy , ale to też minie:cacy:cacy:cacy:cacy
Gość: milord
<
#101 | Gość: milord dnia 13.06.2013 11:40
No cóż Lili. Tak gadałem ze ścianą > tylko ona sama nie chciała w sobie zrobić dziury pod półkę > to pomogłem jej udarem Z przymrużeniem oka
Duże prawdopodobieństwo , ze jeśli młoda nie chce jechać bez mamy, to z mamą bez ojca też nie będzie chciała. A tym bardziej z jakimś lovelasem i mamą. Więc trzeba jej spokojnie wytłumaczyć, że to przecież tylko "kilka" dni i że będzie fajnie. Grunt by się zgodziła. Co do ewentualnych zarzutów, że dzieci wywozisz i nie wrócisz. To wogóle trzeba pójść na policję, powiedzieć jak sprawa wygląda. Oni też są ojcami i mamami. Mówisz, że nikogo nie porywasz, będziesz tu i tu a tu zostawiasz numer tel. do siebie na wypadek gdyby Twoja lafirynda chciała byś był ścigany za porwanie. Zrobią notatkę i najazd masz z głowy. Powiedzą jej, ze świetnie wiedzą o wyprawie i po krzyku. Będzie mogła sobie zrobić najwyżej dobrze telefonem bo odmówią interwencji. Wracasz do domciu, pakujesz córki, kufry i wio. Przecież nie wyjeżdżasz za granicę. Byleś wrócił w wyznaczonym terminie. A by przekonać młodą i uzyskać jej zgodę wybierz się z nią na wielkie zakupy. Nowe wiaderko do piasku z mnóstwem foremek, nowy kostium kąpielowy, ponton z przezroczystym dnem, i cały czas mów jak to będzie wspaniale i przecież niedługo wróci. I to nie będzie wcale przekupstwo. To wstęp do tłumaczenia, ze tym razem mamusia na wyjeździe jest zbędna. A wiaderka to zwykłe rekwizyty.
Albo........
Wogóle trzeba będzie zrezygnować w tym roku z wyjazdu.
To ta druga opcja jeśli odradzacie ich ostatnią wspólną decyzję.
Gość: rekonstrukcja
<
#102 | Gość: rekonstrukcja dnia 13.06.2013 12:13
Milord, wszystko ok, ale inne wiertło, bo przy tym za dużo huku będzie i dzieci się wystraszą Z przymrużeniem oka. Jak ja wiercę pod kołek dziesiątkę, to zaczynam co najwyżej od piątki. Ten pomysł w wiaderkami, ok.

Piotrek, nie zatrzymuj się przy pierwszej przeszkodzie, proszę. Potraktuj to jak trening , bo kolejne schody będą wyższe. Przynajmniej spróbuj skorzystać z naszych podpowiedzi , jak pokonać ten pierwszy, masz coś jeszcze do stracenia?
3739
<
#103 | Deleted_User dnia 13.06.2013 12:19

Cytat

I że niestety życie naszych dzieci nie będzie głaskać ..
Zawsze uważałem że dzieciństwo dla człowieka jest najważniejsze, jak będzie mieć poczucie bezpieczeństwa w dzieciństwie, miłość rodziny to zapamięta to jako najlepszy okres w zwoim życiu.

Cytat

to nie jest ból po stracie żony to przyjdzie potem w samotne dni
Zobaczymy, bo na razie boli mnie myśl o rozłące z córką, jak widzę to ona to też czuje, chce przebywać ze mną i tylko ze mną, jej mamusia komentuje tylko że znowu z nią wychodzę na spacer, że jest za zimno za ciepło, że znowu będzie brudna itp
Ale dziecko ostro chce ze mną wychodzić, no i oczywiście z psem jest
nawet płacz jak żona ostro się nie zgadza. Ja unikam kłótni przy dzieciach. Ale czasem się zdarzają bo ona je zaczyna, staram się
łagodnie do niej mówić ale efekt jest odwrotny. Jak będzie po roztaniu nie wiem.
Gość: milord
<
#104 | Gość: milord dnia 13.06.2013 12:53
Ja robię identycznie jak Ty LiliSzeroki uśmiech Ale to tylko częściowo jest portal na temat czy mamy do czynienia ze ścianą działową, czy też nośną. Tu mamy do czynienia z przymocowaniem karnisza do ściany nośnej, a Piotr trafił akurat na pręt w konstrukcji nośnej. trzeba zmieniać wiertła. Nie kijem > to pałąZ przymrużeniem oka
Ale dość budowlanki.
Myślę, że słusznie byłoby dodatkowo tam na miejscu też poinformować, że się jest i jakby co to Piotr już dotarł. Najwyżej raz sprawdzą gdyby lafirynda się rzucała. Może dwa. Godziwa cena za święty spokój na urlopie. Awanturę będzie miał jak wrócą. Dodatkowo jeśli jednak sprawdzą i okaże się, ze mówił prawdę > to w innych sprawach też nie kłamie. (Ale to na później i dla sądu bo notatki muszą być). Bardziej mnie martwi, ze musimy robić za psychologa dzieciecego. Ten chyba najlepszy nie jest. Nie do końca potrafi dzieciom tłumaczyć rozstanie rodziców skoro temat zszedł na te tory. Panią Adwokat też powinien Piotr poinformować o tym wypadzie.
3739
<
#105 | Deleted_User dnia 14.06.2013 17:58
Wlasnie uprowadzila mi dziecko, jak bylem w pracy.
Nie chce podac adresu.

Komentarz doklejony:
Prosilem ja przez SMS
7914
<
#106 | rogacz76 dnia 14.06.2013 19:38
Piotr
Dzwoń do adwokatki a potem na policję.
3739
<
#107 | Deleted_User dnia 14.06.2013 20:01
Dostalem informacje ze mam pytac policje o centrum kryzysowe, na policji
powiedzeli ze to centrum nie pomaga w takich sprawach.
Ale uparcie walczylem zeby cos zrobili, pojechali ze mna do kochanka ale
nikogo nie zastali, spisali notatke z interwencji i zaproponowali abym jutro
zglosil sie do dzielnicowego. Pojechalem do rodzicow kochanka zeby
znalesc tego gnojka ale byla tylko matka ktora stwierdzila ze moja zona to nie matka,
ja jej powiedzalem ze niech ten syn bierze sobie tego potwora ja chce tylko
miec kontakt z dzieckiem. Jutro napewno odwiedze dzielnicowego.
7914
<
#108 | rogacz76 dnia 14.06.2013 20:28
Ok.Co znikneło z domu?
Rzeczy małej?.Jeśli tak to jakie?
Czy córka miała komórkę?.Jeśli tak to podaj numer policji.Podaj też nr tel żony.Można go namierzyć.
Oficjalnie zgłoś na policji w porozumieniu z adwokatką zaginięcie córk i żony.Przecież nadal jest nią.Prawda?
Chodzi o to by policja miała podstawę do poszukiwań.Rozumiesz?
Jesteś jej mężem i ojcem waszego dziecka i masz prawo a nawet obowiązek zgłoszenia zaginięcia.
Możesz też iść w kierunku porwania ale nie wiem czy policja się tym zajmie bo żona ma takie same prawa jak ty do opieki nad córką.
Jeszcze jedno.
Co z rodziną żony?.Dzwoniłeś?
Znasz jej znajomych?.Koleżanki?.
Byłeś u rodziców kochasia i nie pytałeś o jego znajomych?.
Gdzieś przecież muszą nocować.Tak?
Jak nie u niego to u rodziny lub znajomych.
Poszukaj w domu czegoś co może podpowiedzieć ci kierunek poszukiwań.
Żona miała tel na abonament?
Znajdź,jeśli są,faktury i idź do salonu operatora.Może coś podpowiedzą jak namierzyć jej tel.
Piotr
Gruntownie przeszukaj dom i zwracaj uwagę nawet na drobny papierek vel szczegól który moźe cię na coś naprowadzić.
Powiadom całą rodzinę żony i uprzedź ich że,jeśli nie powiadomią ciebie mogą odpowiadać za współudział w porwaniu dziecka.
To samo tyczy siÄ™ rodziny ewentualnie znajomych kochasia.

Komentarz doklejony:
Ps.Jeśli cię stać to możesz zatrudnić detektywa.Nie jest tak ograniczony prawem jak policja i może działać szybciej a tym samym skuteczniej.
3739
<
#109 | Deleted_User dnia 14.06.2013 21:04

Cytat

bo żona ma takie same prawa jak ty do opieki nad córką.

Tak mi powiedzała policja.
Mam jutro iść do dzielnicowego, aby rozwiązał ten problem.
Ojciec żony nic nie powie, teściowa wie tyle co ja - bo żona traktuje ją jak wroga. Bez jej zgody nikt nie poda żadnych danych.
Gość: rekonstrukcja
<
#110 | Gość: rekonstrukcja dnia 14.06.2013 21:40
Piotrek sprawdź ten numer , który Ci wyślę za chwilę na PW. Może znajomo wygląda.
7914
<
#111 | rogacz76 dnia 14.06.2013 22:11
Bo widzisz.Policja sprawy o tzw.uprowadzenie przez jednego z rodziców trochę olewa.
Inaczej traktują zaginięcia.
Sprawdziłeś dom?.Gdzie jest druga córka?.Ona też nic nie wie?.
Co mówi.radzi adwokatka?
Na dzielnicowego raczej bym szczególnie nie liczył.Powie ci to samo
Gość: milord
<
#112 | Gość: milord dnia 14.06.2013 22:44
Detektyw to dobra myśl. Ale jest też dzielnicowy. Taki mały pikuś. Piotr nie zgłasza zaginięcia córki bo oficjalnie sa małżeństwem z żoną i miała prawo gdzieś je zabrać. Zgłasza zaginięcie żony. Gdzie żona > tam i córka.
3739
<
#113 | Deleted_User dnia 14.06.2013 23:20
Po imprezie z policja kochas poskarzyl sie "drugiej mamusi"
co sie stalo. Zona dzwonila ze jestem psychicznie chory, ja jej ze takie
teksty to do kochanka. Wyslala grzecznie adres SMS-em Uśmiech
Jestem wrogiem numer jeden, powiedzalem ze wystapie o opieke nad mlodsza
corka.
7914
<
#114 | rogacz76 dnia 14.06.2013 23:55
Ok.To teraz nie masz dowód dla sądu w razie czego.
milord
Jedna uwaga
Żona Piotra oczywiście mogła zabrać córkę gdzie chce bo miała takie prawo.
Jest jednak pewne ale
Zrobiła to bez wiedzy męża a taki obowiązek by go poinformować miała.
I tym samym strzeliła sobie gola do własnej bramki.
Wspólna opieka nad dziećmi to nie tylko prawa ale także obowiązki.
Sąd zapewne zapyta dlaczego nie poinformował męża o tym i dlaczego nie chciała podać adresu pobytu córki mężowi skoro nie ma ograniczonych praw rodzicielskich.
Warto to wykorzystać jak też te wszystkie smsy od żony.
Piotr
Nie kasuj ich w żadnym razie.
Gość: Heavy
<
#115 | Gość: Heavy dnia 15.06.2013 00:40
Piotr 73
Mam opinię z RODK, jak będziesz chciał sie pośmiać to daj znać.
Mądre głowy same sobie przeczą wystawiając taką opinie. Jak można mieć dwie różne , skrajne opinie na dany temat?A oni maja, sami sobie zaprzeczają.Obłęd.
2120
<
#116 | binka dnia 15.06.2013 01:20
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to ,że dorośli ludzie walczą dziećmi.
Piotrze Ty też walczysz dziećmi i nie zawsze to co Ty uważasz za najlepsze dla swoich dzieci, jest dobre dla nich samych. Twoja starsza córka zauważyła, że nie zawsze podoba jej się Twoje postępowanie, nie zapaliła Ci się lampka? Młodsza chce jechać ale z mamusią, czyli nie jest to tak, że może jej nie być. I pamiętaj ,jest akcja jest reakcja.
3739
<
#117 | Deleted_User dnia 15.06.2013 01:58
binka:
Dokladniej.
Ja zawsze rozmawialem z dziecmi bez klamstwa, czasem krotka odpowiedz
ale prawdziwa. Starszej nie podoba sie, ze nie dalem 1000,00 zl
na łóżeczko, że nie daje 1000,00 zł alimentów,że nie dalem samochodu,
Do przedszkola ma 30 metrow,do pracy 1 kilometr. Do czego mam dac ten samochod
do randek dla żony ? Moja starsza corka tez kocha swoja matke i wiem ze nawet
takie sytuacje sa dla niej traumatyczne. Zawsze widziała ojca ktory kupowal matce
wszystko co chciala, dosłownie nosil na rekach. Teraz wemnie zaszla zmiana,
i ona to widzi dlatego ja czasem przerazam. Ale ja jej to wytłumaczyłem,
Å‚ozeczko moge kupic do wlasnego domu a nie do domu zony i kochanka.
Faktycznie ta moja psychoanalityk chyba miała racje ze po 20 latach ona jest
odemnie uzalezniona nie tylko finansowo ale i psychicznie.Jak jej powiedzalem ze ma
nowego partnera i ma na nim polegac od tego czasu jes agresywna w stosunku do mnie. Jestem wrogiem numer jeden bo nie robie i nie mysle tego co ona chce
miedzyy innymi nie pozwolilem na zycie w trojkacie.
2120
<
#118 | binka dnia 15.06.2013 14:53
Piotr73 targają wami emocje. Ona jest bezsilna i zaczyna się bronić atakując. Próbowałeś się z nią dogadać po dobremu ,na spokojnie? Ta wczorajsza akcja z policją, tylko zaogniła sytuację. Zabrała dziecko? Wiesz ,że to ona? OK, jest pod opieką. Mogłeś spokojnie zaznaczyć ,że tak się nie robi , że gdybyś tak postąpił to zapewne też zdenerwowałaby się. Piotrze nie możesz mówić ,że ona źle się opiekuje dziećmi. Waszego związku nie ma, pogódź się z tym i przyjmij do wiadomości,że dzieci będą przebywać z jej partnerem, tak samo jak może kiedyś z Twoją kobietą.
Jaka ona jest, jakiego wyboru dokonała, trudno ale to matka Twoich dzieci. Dzieci kochają miłością bezwarunkową nawet matkę alkoholiczkę. Ja jestem za ugodowym podejściem,niż za rzucaniem sobie kłód pod nogi. Na razie walczysz bronią obosieczną.
3739
<
#119 | Deleted_User dnia 15.06.2013 15:15
No na razie po akcji z policja, uspokoila sie i kontak z moja corka jest umawiany
w spokojnym klimacie. Chyba jednak musialem pokazac na co mnie stac, bo to odniosło skutek, co nawet mnie zaskoczyło.Nie znasz mojego watku do konca
bo starsza corka jest ze mna. Ja nie nastawiam dzieci przeciwko matce, zawsze
powtarzam ze ona was kocha. Prywatna wojna to tez nie moja sprawa,ja chce
miec dostep do mojego dziecka, nie mam ograniczonej wladzy rodzicielskiej.
Kocham moje dzieci tak samo jak ona kochala,no ale sie zakochala i przeniosla
czesc milosci naswojego kochanka, wiem to bo znam ja od 20 lat.
Gość: rekonstrukcja
<
#120 | Gość: rekonstrukcja dnia 15.06.2013 15:36
Binka, ależ ta matka powinna zastanowić się , co wyprawia. Póki co , czuła się bezkarna i chyba dobrze, że została lekko postawiona do pionu.

Ja nie wyobrażam sobie sytuacji, że rodzic zabiera sobie małe dziecko z jego środowiska domowego i idzie sobie mieszkać tam, gdzie będzie mieć luzik do spotkań z kochankiem. Przecież wiadomo, dlaczego mimo usprawiedliwionych nalegań Piotra, żeby podała miejsce przebywania dziewczynki, ona udawała głuchą. Bo po to dała nogę, żeby móc robić , co jej się podoba. Jakim prawem wciągnęła dziecko w swój romans? Kto ponosi konsekwencje głupoty tej mamusi? Córki. To są warunki do dojrzewania , albo dzieciństwa?
Zdaje się, że powinna najpierw się rozwieźć , ustalić z mężem i ojcem wspólnych dzieci szereg spraw choćby i przez sąd, a dopiero potem , układać sobie życie z innym panem.

Nie mówiąc o tym, że któż to jest tym kochankiem i ewentualnym partnerem? Naprawdę ktoś taki ma predyspozycje do wychowywania ,skoro najwyraźniej sam jest żle wychowany? Piękna spółka do opieki nad 6-letnim dzieckiem. Oczadziała mamusia i jej niedojrzały kochanek.
2120
<
#121 | binka dnia 15.06.2013 15:59
Piotrze wiem ,że starsza córka jest z Tobą i to jej wybór. Natomiast miłość do dzieci to miłość macierzyńska, a miłość do kochanka to znowu co innego. Czy nagle po iluś tam latach bycia dobrą matką, stała się wyrodną matką? Walczycie ze sobą bazując na emocjach a to uderza w wasze dzieci. Pokazałeś na co Cię stać,spoko i nie dawaj się wciągnąć w jakieś dziwne rozgrywki z jej strony, ona się broni.
6881
<
#122 | Fenix dnia 15.06.2013 16:09
binka z uporem maniaka chcesz załagodzic czego nie da sie załagodzic
Przecież Piotr nie nasyłał policji od razu , jeszcze jak żona była w domu chciał wiedziec gdzie sie wpyrowadzi
Nie on zaognia i nie on wojuje , druga strona jego uczucia i dzieci ma duszy
zabrala mlodszÄ… corkÄ™ i po sprawie
Starsza jak nie popiera matki traci ją właśnie , tyle że bardziej przejrzysty obraz ma starsza córka która dokonała świaodmego wyboru , młodsza natomiast jest mała i kieruje się tylko sercem
nie rozumiem Ciebie binka , dac się skopać i wejść sobie na głowę , czekac potulnie aż żona łaskawie kiedyś tam poda adres ???
Wiesz co Sąd potem powie Piotrowi ? Że nie dołożył wszelkich starań żeby miec kontakt z córka
Można ugodowo jak druga strona chce ugody , ale u Piotra żony działanie jest proste , albo On się zgodzi na rozstanie na jej warunkach albo ona zniszczy wszystko w około
Pewne zachowania są identyczne i wiem że gdyby Piotr nie powiadomił policji nie zdziałałby nic
A wiesz dlaczego? Ponieważ Jego żona właśnie zna tego dobrego Piotra który kierując się dobrem dzieci będzie siedział cicho
mądry rodzić to taki który kocha siebie
Nie jest zadufanym egoistą (jak żona Piotra) tylko człowiekiem z jakimś planem działania
Binka jak nie byłas w takim piekle nie wiesz jak to jest
Ja wiem , wiem co to znaczy utracic dziecko , umierac milion razy z tęsknoty , mieć świadomość (po rozmowie z dzieckiem ) że mały smyk siebie obwinia że nie uciekł babci żeby być ze mna
To jest **** ból ...
żona Piotra uczucia dzieci ma w nosie , i nie da się tego przejśc bezboleśnie
binka można mówic na temat który sie przeszło i zapewniam tak jak ja chciałam byc ugodowa mało kto się zdarza , wiesz czym się skończyło ???
Że jak pies stałam pod oknem w deszczu i plakałam a moje dziecko siedziało zamknięte w domu u teściów i patrzyło na mnie
nie życze Ci tego nigdy
I w odwecie po powrocie dziecka (dzięki Sądowi) do mnie powinnam nie pozwolic na spotkania z ojcem , ale pozwoliłam
Ile razy umieram ze strachu że będzie powtórka z rozrywki tylko ja wiem
I to ja wcześniej radziłam Piotrowi policje i ruszenie wszystkicvh świętych , bo to ja jestem kilka kroków przed Piotrem w sprawie o ograniczenie praw i inaczej radzic nie będę
Chyba że żona przyjmie postawę do dogadania się ale tutaj widac że tak nie będzie
Piotrze tak jak gadaliśmy rób po kolei co mówiłam oczywiście konsultuj z prawnikiem , jak cos to wiesz gdzie mnie szukać
3739
<
#123 | Deleted_User dnia 15.06.2013 18:02
Nie pamietam tak PĘKNEGO DNIA zona dala mi dziecko na 5 godzin
razem ze starsza corka zrobilismy szybko zakupy zeby otworzyc braki
w domu bo zabrala nawet ziemniary:
Teraz jestem na spacerze z nimi w cudownym nastroju, zycie jst piekne
koncze bo czas ucieka.
P.S. Akcja z policja pomogla, moja mlodsza corka wytlumaczyla
swojej mamie co to rozdzielnosc i chyba sie zgodzila.
I jak ja ja o cos prosze to zona robi wszystko odwrotnie no coz
jakos to trzeba przezyc.Szeroki uśmiech

Komentarz doklejony:
Jedynym marzeniem jest wiecej takich dni Szeroki uśmiech
Gość: Andrzej
<
#124 | Gość: Andrzej dnia 15.06.2013 20:49
Piotr, masz kolejny punkt w walce z żoną. Bo to co się teraz dzieje to walka. Twarda walka.

Postępowanie żony według mnie było przemyślane. Wyprowadzając sie bez podania adresu chciała zmusić Cie do ustępstw. Wie, że sama straciła wpływ na to co zrobisz. Pozostała tylko młodsza córka. Wie, że sama będzie miała problemy z utrzymaniem się. Chciała wymusić alimenty. nie przewidziała takiej reakcji. Nie znała Cię takiego. Proponuję iść za ciosem. Zaproponuj jej swoje rozwiązanie. Rozwód z orzeczeniem jej winy i naprzemienna opiekę nad młodszą córką. Jednocześnie Ty nie zażądasz alimentów na starszą córkę i będziesz kupował małej ubrania. Przecież ubrania i prezenty dla małej i tak będziesz kupował nawet bez zobowiązania. Jeżeli sie nie zgodzi, to walczysz o opiekę nad obiema. Wytłumacz jej, że masz na to duże szanse, tak powiedziała Ci twoja adwokat, bo jej ne stać na utrzymanie siebie i córki. powtarzaj jej to jak najczęściej, może to wreszcie do niej dotrze.
Po ostatniej akcji już wie, że Ciebie stać na wszystko aby być z córkami.
3739
<
#125 | Deleted_User dnia 15.06.2013 22:35

Cytat

Rozwód z orzeczeniem jej winy i naprzemienna opiekę nad młodszą córką

Andrzej O rozwodzie z orzeczeniem winy już wie, adwokatka zapoznała się z dowodami, mówiła czysta zdrada bez wątpliwości.
Opieka naprzemienna na tym etapie odpada składam wniosek o
opieke nad 2 córkami. Bo jak tafię na Wysoki Sąd który jest przeciwnikiem takiej opieki to mam prz...ne. Lepiej już wyjść z opcji opieka dla ojca a wrazie zmiany sytuacji w sądzie (np: negocjator)
zmiana na umowę naprzemienną. Z żoną nie mam co rozmawiać
o takich sprawach "pomroczność jasna" naprawdę, daem jej do
przeczytania broszurÄ™ informacyjnÄ… o takim sposobie opieki.
Po 15 min znalazłem ją w koszu Uśmiech
JÄ… te sprawy nie interesujÄ…, narazie jest kochany kochanek, banknoty i jeszcze raz banknoty.

Komentarz doklejony:
binka
Narkomana nie interesuje nic oprócz działki. Żeby dostać działkę z krzykiem usypia małą, tak aby jak najwcześniej zasneła i do roboty
kochanek czeka. Dlatego obawiam się tego co może się tam dziać.
Z resztą córka jak przyszła dzisiaj do mnie to była smutna, rozbawiłem ją do maksimum, z resztą jak zwykle, jak sie żegnałem
to znowu była smutna. Nie wiem o co chodzi ?
Gość: rekonstrukcja
<
#126 | Gość: rekonstrukcja dnia 15.06.2013 23:02
O co chodzi? Zrobiła jej matka trzęsienie ziemii, dziecko jest skołowane na maksa, pewnie kolejnych głupot nagadała jak zostały same wczoraj, a jeszcze nie wiadomo ją "uświadamiała" przed wizytą u Ciebie.

Dla takiego dziecka i mniejsze zmiany , typu przeprowadzka, nowe rodzeństwo, zmiana przedszkola mogą w poważnym stopniu zachwiać poczuciem bezpieczeństwa.
A tu na co dziewczynka jest narażona : na jedno wielkie bombardowanie jej sześcioletniego świata! Bo się pipie ( sorry , ale jej chyba inaczej nie sposób określić) zachciało zarządzać ludzkimi losami pod swoją wygodę i szaleństwa Majki Skowron. Ona już sobie wszystko bez sądu poustalała sama ze sobą. Teraz tylko puzle ( ludzi) podocina, żeby jej pasiły do układanki. A że się łzy i krew przy tym leją, a huk ją to obchodzi, najważniejsze, żeby jej było dobrze, reszta ma się dopasować do jaśnie pani.

Dla mnie to swołocz.
4498
<
#127 | rekonstrukcja dnia 15.06.2013 23:06

Cytat

jeszcze nie wiadomo ją "uświadamiała" przed wizytą u Ciebie.


Miało być:

jeszcze nie wiadomo jak ją "uświadamiała" przed wizytą u Ciebie.
3739
<
#128 | Deleted_User dnia 16.06.2013 01:41

Cytat

P.S. Akcja z policja pomogla, moja mlodsza corka wytlumaczyla swojej mamie co to rozdzielnosc i chyba sie zgodzila.

sorry starsza Szeroki uśmiech
Muszę to rozgryść i dowiem się o co chodzi. Pytałem delikatnie jak tam sie jej mieszka w tym własnym nowym pokoju ale za dużo nie powiedziała, że swiatło przez okno świeci w nocy. Coś mi się wydaje
że jest tam samotna choć z matką. Tutaj miała nas wszystkich.
Oczywiście SMS podziekowałem żonie że ją przyprowadziła i oczywiście był atak, że jak się wyprowadziła to ja interesuję się dziećmi, odpowiedzałem spokojnie tylko że teraz w tej miłości to się jej
pamięć na bieząco kasuje. Jestem wrogiem numer jeden.
binka nie mam z kim się dogadywać dla dobra dzieci.
Żona zwierza się starszej prawie z wszystkiego, co mnie dobija
bo mówiłem żonie że ma tego nie robic bo to jej dziecko a nie koleżanka. Jedyny pożytek że coś tam wiem, że próbuje ją nastawiać przeciw mnie tylko że ja mam mądre dzieci - to akurat moja część genów Szeroki uśmiech
7236
<
#129 | Nick dnia 16.06.2013 13:04
spotkałeś się z młodszą, spędziliście razem 5 godzin.
Czy żona spotkała się ze starszą ? czy wyraziła chęć spędzenia z nią czasu np. wtedy gdy Ty jesteś z młodszą ?

Jeżeli woli ten czas wykorzystać na igraszki z kochankiem, to jej sprawa, ale dobrze żebyś miał to udokumentowane.

To ze opowiada starszej wszystko co jej ślina na język przyniesie, dodatkowo upiększy tak zeby zaspokoić swoje potrzeby neurotyczne, to chyba już taka kobieca tradycja.

Mozesz nagrać to jak żona nastawia dziecko przeciwko Tobie ?
7914
<
#130 | rogacz76 dnia 16.06.2013 13:17
Piotr
Nie miej złudzeń i spójrz na fakty.
Ta kobieta która była twoją żoną idzie jak taran niszcząc po drodze wszystko co dla "normalnej "kobiety ma znaczenie po to by być z tym gówniarzem.
Może kiedyś przejrzy na oczy ale czy warto czekać bezczynnie aż tak długo?.
Jesteś jedyną osobą która może zniwelować skutki tego jej amoku na dzieci więc wspólnie z adwokatką rób to co uważasz za słuszne i nie miej wyrzutów sumienia z tego powodu.
Może kiedyś w przyszłości żona zda sobie sprawę jak wiele straciła w oczach córek i będzie chciała odzyskać ich zaufanie ponownie tylko niewiadomo czy one będą tego chciały.
3739
<
#131 | Deleted_User dnia 16.06.2013 14:34
Własnie moje małe kochanie znowu jest u mnie, zrobiło mamie słuchowisko że chce iść do mnie i wyśc ze mną i psem na spacer.
Dziasiaj miał być dzień bez dziecka.
7914
<
#132 | rogacz76 dnia 16.06.2013 14:55
Dzieci rozumieją i widzą więcej niż myślimy.
Trochę o tym zapomnieliśmy bo przecież sami kiedyś nimi byliśmy.
ps.twoja młoda,coś mi się widzi,da jeszcze "popalić"mamusi i jej kochasiowi.
4498
<
#133 | rekonstrukcja dnia 16.06.2013 15:08
Szkoda dziecka. Albo wyrośnie na zgubioną dziewczynę, albo na rozwydrzone dziewuszysko. A podziękować to tylko tej mamusi, za warunki rozwojowe.
Gość: kaz
<
#134 | Gość: kaz dnia 16.06.2013 17:54
Kiedyś w innej historii czytałem komentarz pewnej kobiety. Pisała, że już 10 lat nie rozmawiała z swoją mamą, nie wie czy żyje i ją to nie obchodzi. Ponieważ nigdy nie wybaczyła , że z powodu jej egoizmu miała zmarnowane dzieciństwo. Oby historia się nie powtórzyła
6881
<
#135 | Fenix dnia 16.06.2013 19:12
właśnie nie będzie to takie proste jak się "mamie " wydawało
Dzieci maja swoje uczucia i w każdy mozliwy sposób będa je egzekwować
Piotrze będzie dobrze Szeroki uśmiech
3739
<
#136 | Deleted_User dnia 16.06.2013 20:42
Rekonstrukcja : bede sie starał żeby z dzieci wyrosły dobrzy ludzie.
Fenix: Dzieki !!! razem z Rekonstrukcja super z Was dziewczyny, dlaczego
dobrzy ludzie dostaja od życia po d..ie ?
Co robic starsza corka po wyprowadzce żony zachowuje sie jakby chciała ja zastąpić
uczy sie gotowac, a ja jej mowie ze ja bede gotowac, sprzata zajmuje sie domem.
Ja nie chce tego przecierz ona ma mlodosc,nauke co robic ?

Komentarz doklejony:
Nie chce aby poswiecala swoje zycie dla mnie. Jak to wszystko sie komplikuje.
Gość: rekonstrukcja
<
#137 | Gość: rekonstrukcja dnia 16.06.2013 20:46
Oj , Piotrze nie dramatyzuj, tylko pokaż córce , że jesteś z niej dumny. Dziewczyna na schwał, nie ma to tamto.
2120
<
#138 | binka dnia 16.06.2013 21:03

Cytat

Własnie moje małe kochanie znowu jest u mnie, zrobiło mamie słuchowisko że chce iść do mnie i wyśc ze mną i psem na spacer.
Dziasiaj miał być dzień bez dziecka.


Gdyby była taka wredna, to nie patrzyłaby ,jak to nazwałeś Piotrze na słuchowiska 6latki, to też o czymś świadczy.
Nie gniewajcie się ale wydaje mi się ,że pranie mózgu to Piotr ma tutaj. Niestety Piotrze, porównanie swojej jeszcze żony do narkomana, który czeka na " robotę"jak na działkę nie jest fair.Zdradziła, wyprowadziła się, weź rozwód ale przy tym nie rób z siebie prostaka,zachowaj fason i twarz. Naprawdę przykro takie coś czytać.

Komentarz doklejony:
Wiem ,że się narażę ale musiałam to napisać.
3739
<
#139 | Deleted_User dnia 16.06.2013 21:26
@binka

Cytat

Gdyby była taka wredna, to nie patrzyłaby ,jak to nazwałeś Piotrze na słuchowiska 6latki, to też o czymś świadczy.


To rozumowanie można odwrócić.Gdyby nie była taka wredna to nie zabierałaby jej do siebie tylko zostawiła razem z rodziną-czyli z Piotrem i drugą córką.Twoje rozumowanie binka jest niespójne."Żona" Piotra ciągle
postępuje jak -tu słowa uznawane powszechnie za obelżywe- dlaczego jedno jej zachowanie wyjątkowo miałoby takie nie być ? Piotr prawidłowo opisał stan w jakim ta osoba - nie potrafię napisać żona- się znajduje.
To nie prostactwo tylko nazywanie rzeczy po imieniu.jego zachowanie zasługuje na szacunek.Twój atak personalny -czyli nazwanie go prostakiem prosi się o bana.I nie dlatego ,że opinia przez Ciebie wygłoszona ,jest niezgodna z forumowym mainstreamem.Zamiast krytykować postępowanie , krytykujesz osobę, a to ,że w Twoja krytyka jest absurdalna ,nie ma nic do rzeczy.
Gość: Marina
<
#140 | Gość: Marina dnia 16.06.2013 21:29
Niestety, mam takie same odczucia jak binka... Piotrze, jesteś bardzo poraniony i czujesz do byłej wielki żal, co jest zrozumiałe, ale nieświadomie pogrywasz dziećmi... One przecież- nawet jeśli tego im nie mówisz- czują i widzą Twój negatywny stosunek do żony.
Musisz nauczyć się, jak akceptować nową sytuację... Dziewczynki będą spotykać się z nowym partnerem żony, a kiedyś przecież i z Twoją nową partnerką. Tak to już jest...
2120
<
#141 | binka dnia 16.06.2013 21:34
Skoobi czytaj ze zrozumieniem dobrze? Nie napisałam ,że jest prostakiem tylko aby się tak nie zachowywał a to różnica. A wiesz dlaczego? Choćby ze względu na to ,że z ta kobietą przeżył szmat czasu jest matka jego dzieci.

Komentarz doklejony:
I aby nie było ,nie bronię tej kobiety,zawiniła,musi ponieść konsekwencje ale jak te konsekwencje odbiją się na dzieciach zależy także od Piotra.
3739
<
#142 | Deleted_User dnia 16.06.2013 21:46
@ Marina

Piotr nie musi nic im mówić.To co napisałaś jest bez sensu.Nie jest możliwe w sytuacji w jakiej Piotr się znajduje pozbycie się wszystkich negatywnych emocji.Udawanie ,że nic się nie dzieje nic nie da.Dziewczynki i tak to wyłapią.Piotr robisz bardzo dobrze pokazując negatywne emocje dzieciom.Nie tłum ich , nie manipuluj w ten sposób córkami.Tych emocji nie ukryjesz.Ktoś musi je nauczyć co jest dobre a co złe.Tak po prostu.Twoja żona tego nie zrobi.
Masz prawo oceniac postępowanie swojej "żony".Jestem przekonany ,że wiesz jak to zrobić ,żeby dzieci jak najmniej ucierpiały.
Dziewczynki same będą potrafiły ocenić Twoje i ich matki postępowanie i wszelkie pogrywanie i świadome manipulowanie dziećmi poprzez zakładanie maski nic nie da.

Komentarz doklejony:

Cytat

nie rób z siebie prostaka


Binka nie rób z siebie idiotki
3739
<
#143 | Deleted_User dnia 16.06.2013 21:47

Cytat

narkomana, który czeka na " robotę"jak na działkę nie jest fair

binka:
Dla mnie prostak to taki który odchodzi i zostawia swoje dzieci samopas. Ja dla niej jestem wrogiem numer jeden nie za to
że nie pozwoliłem jej żyć w trójkącie to jest żona to jest matka. Tak proponowała trójkąt dni robocze ja i życie z rodziną
weekendy kochanek. Widocznie dla Ciebie to normalne życie,
ale to zależy od człowieka i jego podajścia do szacumku do siebie.
Binka coś mi się wydaje że nie byłaś ofiara czegoś co my tutaj
przeżyliśmy.
Żona przed naszymi oczami wychodziła do kochanka widok łez mojej starszej córki, wyprowadziła się nie sama ja jej kazałem ona
myślała że będzie dalej tak jak było od 6 m-cy, dwa tygodnie
wyglądałem jak zombi ukrywałem się jak mogłem przed dziećmi,
żona witała mnie słowami psychol przyszedł, przy moim załamaniu robiła ze mną co chciała, taki człowiek ma wychowywać moje dziecko ?
Binka zmien forum doradzaj tym co zdradzają albo forum dla psychopatów tym ludziom doradzaj jaki to mały problem krzywdzic innych.
Jeżeli moje dziecko (a jest delikatna) zmieni się pod wpływem sytuacji w znerwicowaną roslinkę, w potwora jak moja żona to co mi powiesz napewno tak miało być. Prosze cie nie pisz w moim wątku
bo nie masz pojęcia o tym.
6881
<
#144 | Fenix dnia 16.06.2013 21:51
binka to nie jest pranie mózgu , glodny sytego nie zrozumie tak i Tobie nie uda się zrozumieć nas
Piotr zareagowal dobrze , żona jego nie spodziewała sie policji to dało mu przewage
To również co dzisiaj może dac nadzieje na przyszłość , bo może oznaczać że pomimo tego incydentu teraz , jego żona zobaczy że może warto się dogadac
Zauważ że Piotr jest otwarty na rozmowy , ale żona nie była gotowa
byc może po akcji z policją , po marudzeniu córeczki kobieta zastanowi się chwilę
A o narkomanie Piotr ma rację "wielka miłość" przysloniła wszystko , nawet to że jest 16letnia córka ...

Piotrze jak napisała rekonstrukcja , pochwal córcię , pozwól sobie pomóc , może razem gotujcie
Koniecznie dużo rozmawiaj i nie traktuj jej jak dziecka , jak będzie pytać odpowiadaj szczerze
Ona musi móc Tobie zaufac , nie oszukuj jej nigdy nawet drobne kłamstewko może zabić ...
Radż się jej jeżeli chodzi o zakupy o wakacje o małą ...
gadaj i kochaj reszta przyjdzie sama
3739
<
#145 | Deleted_User dnia 16.06.2013 21:55

Cytat

Dziewczynki będą spotykać się z nowym partnerem żony, a kiedyś przecież i z Twoją nową partnerką. Tak to już jest...

Marina najpierw przeczytaj mój cały wątek, bo tu ludzie zaczynaja bawić się w głuchy telefon.
P.S. nowy partner to po rozwodzie narazie KOCHANEK
2120
<
#146 | binka dnia 16.06.2013 21:56
Nie będę kopać się z koniem i już się nie wtrącę więcej. jednak uważam ,że bycie ponadto nie uwłacza wcale czyjejś godności a wręcz przeciwnie.

"Gdy emocje już opadną
Jak po wielkiej bitwie kurz
Gdy nie można mocą żadną
Wykrzyczanych cofnąć słów
Czy w milczeniu białych haniebnych flag
Zejść z barykady
Czy podobnym być do skały
Posypując solą ból
Jak posąg pychy samotnie stać"

Bardzo wymowny i adekwatny tekst.
3739
<
#147 | Deleted_User dnia 16.06.2013 21:58
Fenix takich ludzi jak Binka i Marina nie przekonasz może one też
zdradziły dlatego tak uważam bo piszą językiem zdradzaczy.

Komentarz doklejony:
binka

Cytat

Bardzo wymowny i adekwatny tekst.

Tak dla mojej żony jak wyjdzie z etapu zakochania do rzeczywistości. Czyli obrazu ruin który zostawiła ze swojej rodziny dla chwili uniesień. Przeczytajcie na google co to jest zakochanie.
3739
<
#148 | Deleted_User dnia 16.06.2013 22:06
Jedno z nas binka ma problem z podzielnością uwagi.
Jak pisze nie jest w stanie myśleć, lub jak czyta nie jest w stanie myśleć.Żeby ułatwić Ci zgadnięcie -celowo nie napisałem domyślenie się -kto podpowiem ,że to nie jestem ja.
Jak będziesz miała trochę wolnego czasu obejrzyj sobie "Rejs".
Jest tam scena gry w ****niaka.Po 43 obejrzeniu tej sceny poproś kogoś starszego o wytłumaczenie reguł.Jak już będziesz miała ochotę coś na forum napisać to zagraj sobie z mężem.
Miłego wieczoru Uśmiech

Dlaczego sama nie stosujesz się do rad , których udzielasz innym?
Skoro bycie ponadto , nie przynosi ujmy to bądź ponadto i pochwal Piotra Uśmiech , nie pisząc pejoratywnie zabarwionych komentarzy.

Komentarz doklejony:
@binka
A i bądź ponadto .Podnieś swoją godność na wyższy poziom i napisz posta w którym doceniasz moją bezstronność w komplementowaniu Twoich walorów intelektualnych.Przecież musimy tu razem na forum pisać,więc chyba powinno Ci zależeć na poprawnym ułożeniu naszych relacji.Każdy Twój niepochlebny,ironiczny ... komentarz odnoszący się do mnie lub moich postów zrobi z Ciebie nieokrzesaną prostaczkę.Dotarło ?
3739
<
#149 | Deleted_User dnia 16.06.2013 22:18
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zakochanie

Objawy zakochania zgadzajÄ… siÄ™.
Najlepszy punkt to brak logicznego myslenia.
I tu boję się o córkę, bo tak faktycznie jest z nią.

Komentarz doklejony:

Cytat

Podnieś swoją godność na wyższy poziom i napisz posta w którym doceniasz moją bezstronność w komplementowaniu Twoich walorów intelektualnych.Przecież musimy tu razem na forum pisać,więc chyba powinno Ci zależeć na poprawnym ułożeniu naszych relacji

To było dobre skoobi Uśmiech
4498
<
#150 | rekonstrukcja dnia 16.06.2013 22:26
Binka, wiesz, że bardzo Cię lubię. I nie mam zamiaru się z Toba kopać , bo żadna z nas koniem nie jest. Otóż, masz bardzo dużo tolerancji i akceptacji dla ludzi, którzy źle postępują, krzywdzą i niestety tendencję do krytykowania tych, którzy na takie podtępki zgody nie wyrażają.

Piotrek nie ma innego wyjścia, sytuacja zmusza go do kategorycznych posunięć. Poza tym, któreś z tych rodziców musi być trzeźwe. Na żonę nie ma co liczyć, bo ona jest obecnie na haju. Prędzej, czy później jej pewnie przejdzie , ale do tego czasu trzeba pilnować, żeby nie narobiła za dużo szkód . Piotr nie może tolerować jej idiotycznych posunięć, bo ona i tak jest rozpuszczona jak dziadowski bicz, więc strach pomyśleć co by było gdyby jej ktoś nie kontrolował.

Tak się zastanawiam...czy do osoby, która spoliczkowała histeryka, również miałabyś pretensję?
2120
<
#151 | binka dnia 16.06.2013 23:01
Rekonstrukcjo wystarczy aby nie zniżał się do jej poziomu i osiągał swoje w białych rękawiczkach.
To tylko tyle i aż tyle.

Cytat

Tak się zastanawiam...czy do osoby, która spoliczkowała histeryka, również miałabyś pretensję?

Zależy na jakim tle histeria i kogo dotyczy.

Komentarz doklejony:
I kończę moje wywody tutaj,wedle życzenia Piotra i dostosuję się do zaleceń Scoobiego.
3739
<
#152 | Deleted_User dnia 17.06.2013 00:00
[video]http://www.youtube.com/watch?v=2n8nkACTF8Q[/video]

Komentarz doklejony:
http://www.youtube.com/watch?v=2n8nkA...n8nkACTF8Q
Gość: kaz
<
#153 | Gość: kaz dnia 17.06.2013 00:19
Do binka. Nie znajdziesz tu zrozumienia. Większość komentujących to osoby pozbawione złudzeń co do możliwości naprawy małżeństwa po zdradzie. (celowo nie użyłem pojęcia związku,to inna kategoria). Oczywiście prawdy obiektywnej tu nie poznamy( nie znamy wersji żony Piotra), nie wiemy czy zdrada jest wynikiem jej kure...go charakteru czy też sprawa bardziej złożona.Szanuję to,że oprócz bieli i czerni dostrzegasz też to co jest po środku, ja też kiedyś taki byłem ale wież mi, życie wtedy jest nieco trudniejsze
3739
<
#154 | Deleted_User dnia 17.06.2013 01:57
@kaz

Nie znajdzie zrozumienia, nie dlatego ,że ma inne poglądy.Nie znajdzie go dlatego ,że jej opinia nijak się ma do faktów.To po pierwsze.Po drugie.Jest wyjątkowo nieprzyjemne gdy czyta się komentarze atakujace personalnie.

Nie znamy wersji żony Piotra to fakt.Ale wszyscy mamy do dyspozycji te same dane-opis autora.Oczywiście można zakładać ,że sytuacja jest przeciwna , czyli ,że Piotr zdradza i bije żonę.Wydaje wszystkie zarobione pieniądze na dziwki i jest wiecznie pijany.Tylko wtedy żadne komentarze nie mają sensu-będzie tyle wariantów i każdy będzie mógł sobie opowiedzieć własną historię-będziemy spierać się o podstawowe fakty.Nie ma wyjścia i wersję autora musimy uznać za obowiązującą.Nie jest wykluczone -jest właściwie pewne-że wersja Piotra jest subiektywna.Większość osób ma tego świadomość.
Niektóre niestety wybiórczo czytają i nawet nie wiadomo jak dochodzą do swoich wniosków.Nie jestem w stanie odtworzyć procesu myślowego binki prowadzącego do opinii , które tu przedstawiła.
To jest jest problem , a nie to ,że widzimy wszystko dychotomicznie jak sugerujecie z binką.
3739
<
#155 | Deleted_User dnia 17.06.2013 11:10

Cytat

Nie znamy wersji żony Piotra to fakt

Na chwilię obecną wersja mojej żony byłaby zbyt kłamliwa.
(daję głowę że nie myśli logicznie)
Ciekawe że ona nie krytykuje mnie przy osobach które znały nas
z bliska. Więcej informacji może dostarczyć moja starsza córka.
Moja żona dobrze wie że jej nigdy nie uderzyłem, nie zdradziłem
wstyt się przyznać ale upiłem sie raz na 16 lat, za pierwszym razem
żona mnie nie widzała bo urodziła starszą córkę i była w szpitalu, przychodąc drugim razem grzecznie spałem w przedpokoju Uśmiech
Moja żona po 20 lata uzależniła się odemnie i teraz to wychodzi
przez cały nasz związek chciała i dostała wszystko na co było
mnie stać, wszelkie dodatkowe dochody przeznaczałem na prezenty
dla niej (ciuchy, bielizna) znam jej gust - zagadywała mnie ze chyba
mam damskiego doradcę bo prezenty były dokładnie pasującę
w gusta żony. Teraz jest wsciekła bo Piotr się zmienił nie słucha jej,
nie odpowiada na jej żądania, jest wrogiem tym numer one, ona chciała mieć kochanka i męża który o nią dba i co nic z tego nie wyszło.
To forum i ludzie z tego forum to siła, pomoc, nadzieja itd dla ludzi zdradzonych, dla których zawalił się świat i życie.
Jeżeli jeszcze chodzi o prawdę to wystarczy poczytać to forum schematy są takie same, bez względu na płeć.

Komentarz doklejony:
Żona dalej nie myśli logicznie, moja starsza córka wytłumaczyła
co to jest rozdzielność, wytłumaczyła mamie że to co kupiła
w połowie jest moje, żona na to że podpisze umowę jeżeli
ja jej nie zabiorę tego co kupiła Uśmiech To są słowa dorosłej
osoby ? Zachowuje się jak dziecko i to mnie przeraża jeżeli chodzi
o opiekę nad młodszą córka, starszą córkę olała bo została ze mną traktuje ją jak gońca, rozmawia z nią o swoich problemach,
a gdzie problemy naszego straszego dziecka ?
7236
<
#156 | Nick dnia 17.06.2013 11:59

Cytat

starszą córkę olała bo została ze mną traktuje ją jak gońca, rozmawia z nią o swoich problemach,
a gdzie problemy naszego straszego dziecka ?

- nie masz wpływu na to co zona mówi do starszej córki, ale nie pozwól by była gońcem w przekazywaniu informacji, żądań od żony. MNożesz je ignorować dopóki nie są przekazywane bezposrednio Tobie, z informacją sms że uznajesz tylko bezpośrednią komunikację.

Starsza córka wcale nie ma łatwiejszego zadania, w tej chwili jest miedzy młotem a kowadłem, wszystkie problemy pomiedzy Toba a zoną przechodzą przez nią i ma sobie z tym poradzić, osądzić, przeżyć. To potworne obciążenie dla tak młodej osoby. Może się w tym pogubić.
Doceniaj to co robi, bądź szczery wobec niej, nie daj jej odczuć że Twoje uczucia przelałeś w całości na młodszą.

Zaproponuj żonie spotkania z córką, nie tylko "kontakty" telefoniczne czy sms.
Udokumentuj wymianÄ™ informacji w tej sprawie.

Komentarz doklejony:
Dzisiaj pierwszy dzień "codzienny" w jej nowym związku i opieką nad córką.
Witaj twarda rzeczywistości... Smutek
Gość: andrzej
<
#157 | Gość: andrzej dnia 17.06.2013 13:43
Piotr, zadbaj o starszą córkę, niech odpocznie od waszych problemów. Jeżeli masz takie możliwości finansowe wyślij Ją na jakiś obóz. Najlepiej aby to był obóz z zajęciami które zapełnia ja cały dzień - konie, żeglarstwo, skałki.

A co do żony, to próbowała coś ugrać córką ale się nie udało. Dlatego ustąpiła. Teraz będziesz miał chwilę spokoju. Ale to chyba nie potrwa za długo. problemy dnia codziennego już nie będą dzielone na dwa. Kolejnego ataku spodziewaj się po tym jak żona opłaci rachunki. Suma która jej zostanie na życie jest tak duża, że nie wiadomo co kupić. Ona może żyć miłością ale dzieci muszą jeść.

Pomyśl o wymianie zamków. Aby nie było to potraktowane jako złośliwość w stosunku do żony zamek powinien się popsuć. Wzywasz fachowca i on go wymienia. Weź rachunek, w razie pretensji żony masz podkładkę. Jeżeli mieszkanie wynajmujecie wspólnie zastanów sie nad wypowiedzeniem umowy i ponownym zawarciem tylko na siebie. Może się okazać, że żona będzie chciała szybciej wrócić niż myślisz.
3739
<
#158 | Deleted_User dnia 17.06.2013 13:50

Cytat

Doceniaj to co robi, bądź szczery wobec niej, nie daj jej odczuć że Twoje uczucia przelałeś w całości na młodszą

Jestem ojcem wiem o tym, zawsze traktowałem je na równo Uśmiech
Oczywiście dziękuję Nick bo zawsze można coś przeoczyć.
Na razie zabroniłem ustnie kontaktu dziecka z kochankiem,
mam do tego prawo.
7236
<
#159 | Nick dnia 17.06.2013 14:04
Kwetia wymiany zamka była szczegółowo analizowana.
Dopóki zona jest zameldowana ma prawo wstepu do mieszkania, a Twoje próby przeszkodzenia jej w tym bedą działały na Twoją szkodę.
Po wymianie zamków, powinieneś dostarczyć żonie nowy komplet kluczy.
Ewentualnie, możesz w obecności dzielnicowego wymienić zamki, argumentując to obawą o możliwość kradzieży przedmiotów które są niezbędne córce do nauki, życia.
Jak na razie wszystko co jest w mieszkaniu jest wspólną własnością i zona ma prawo dostępu.
3739
<
#160 | Deleted_User dnia 17.06.2013 14:21

Cytat

wspólną własnością i zona ma prawo dostępu

Za dużo nam nie zostawiła Uśmiech Wszystko co wartościowe wyniosła.
Wymienię wkładkę z uwagi na uszkodzenie starej, oraz dostęp kochanka do kluczy z naszego mieszkania. Tak faktycznie to
ja nie dostałem kluczy do ich mieszkania a tam jest nasz majątek.
7236
<
#161 | Nick dnia 17.06.2013 14:38

Cytat

ja nie dostałem kluczy do ich mieszkania a tam jest nasz majątek.

hm, na kogo jest wynajęte te gniazdko miłości ?
Jeżeli na żonę.. Uśmiech
To możesz zaproponować układ - Ja wymieniam zamki a Ty nie musisz mi dawać klucza do nowego mieszkania ( również naszego)
3739
<
#162 | Deleted_User dnia 17.06.2013 14:42
Na żonę, kochaś finansował wydatki ( bo miał oszczędności jakieś 8 tyś )ale rachunki są na nią Uśmiech
7914
<
#163 | rogacz76 dnia 17.06.2013 15:59
Piotr
Co na tę"kredzież"waszego wspólnego majątku mówi p.adwokat?.
Czy nie kazała ci tego zgłosić na policję?
Powinieneś bo może się okazać że,żona oskarży cię o kradzież tych rzeczy przy podziale majątku.
Gdzie masz umowy,rachunki,kwity na te rzeczy?
Wszystko kupywaliście za gotówkę?
Jak masz kwity to możesz domagać się zwrotu tych rzeczy.
A przynajmniej połowy.
Co do zamków.
Nie bój sië wymiany zamków.
Zgłoś dzielnicowemu fakt wyprowadzki żony wraz z wspólnymi rzeczami do kochanka i to że,zmieniasz zamki w trosce o bezpieczeństwo mienia,zdrowia a także życia z uwagi na dostęp do kluczy kochanka żony.
Masz do tego prawo.
7236
<
#164 | Nick dnia 17.06.2013 16:14
do majątku do podziału wchodzą także przedmioty, usługi zakupione do nowego mieszkania.
3739
<
#165 | Deleted_User dnia 17.06.2013 18:43
Dziecko przyszlo do mnie o 16:00 no ale mamusia juz ja w tej chwili zabrala.
Chce byc codzienie ze mna.

Komentarz doklejony:
Oczywiscie krytyka bo dziecku kupiłem loda, krytyka skierowana nie do mnie tylko
do dziecka.
6881
<
#166 | Fenix dnia 17.06.2013 18:59
Piotrze nie daj sie ponieśc emocjom
Spoko to podstawa , walka o kase majątek niczemu nie sprzyja , chlodna glowa , notuj wszystko co się dzieje , zakup notatnik (chyba że masz ) notuj daty godziny dni i zdarzenia
Mi to teraz pomaga , bo pamięc jest zawodna , pisz jak najwiecej szczególów
Córka przyszła , jak przyszła, sama czy ktos ją przyprowadził ?
żonę i jej lubego zostaw w spokoju , tzn miej kontrolę ale otwartej wojny nie prowadź
Niech kupują , wynajmuja potem będziesz o tym myślał
Teraz skup sie na dzieciach
Starsza córka ma ogromny problem pochyl się nad tym , żadnych informacji przez nią nie przekazuj żonie
Niestety mi siÄ™ to nie udaje i 'tatuÅ›" przez 7latka przekazuje informacje (wrrrr)
Na te słowne nie reaguje , ciągle przypominam sms ze ma rozmawiać ze mną mnie informować itd
Piotr jeszcze raz powtórze spokój i chlodna glowa
7914
<
#167 | rogacz76 dnia 17.06.2013 19:36
Fenix
Zgadzam się z tobą że,Piotr powinien zachować spokój i opanowanie w kontaktach z żoną ale odkładanie na potem spraw majątkowo finansowych sprawi że.nie będzie miał o co walczyć.Już i tak ta kobieta pokazał że,ma gdzieś wspólność małżeńską.Więc na co ma Piotr czekać?.Na to aż żona narobi długów i puści go w skarpetkach?.Przecież ona działa z wyrachowaniem jak widać w opisie Piotra.Nie cofnie się przed niczym żeby postawić na swoim.
Piotr
W sprawach finansowych
Złożyłeś wniosek o rozdzielność?
Nie wiem czy wiesz ale dzieci ustawowo dziedziczą nie tylko zgromadzony majątek rodziców ale także ich długi.Masz pewność że,żona dla kochasia nie weźmie kredytów?.Chcesz to spłacać?
Albo co gorsza w przyszłości twoje córki.
Nie siedź bezczynnie bo ta kobieta która formalnie jest jeszcze twoją żoną wpakuje was w wielkie goofno po to by zaspokoić potrzeby biednego kochanka.
Ps.Nie zapominaj też o tym że.może zajść z nim w ciążę i naciągnąć ciebie na niepotrzebne koszty bo może będziesz musiał udowadniać że,nie jesteś ojcem.(o ile już nie jest w ciąży)
Gość: rekonstrukcja
<
#168 | Gość: rekonstrukcja dnia 17.06.2013 20:02
(o ile już nie jest w ciąży)

Hmm, tę brawurę i krótkowzroczność w jej postępowaniu faktycznie trudno uzasadnić jedynie zakochaniem. Idzie jak burza, jakby się z czymś ścigała, czyli z czasem.

Nie będę tu zadawać tak intymnych pytań, ale myślę Piotrze, że sam dla własnego spokoju powinieneś sobie zrobić analizę Waszych spraw łóżkowych z ostatnich trzech miesięcy.
6881
<
#169 | Fenix dnia 17.06.2013 21:37
rogacz ok rozdzielnosc tak niech robi aby zachowal spokoj Szeroki uśmiech
Poza tym rozdzielnosc mozna z data wsteczna ( mam taka )
moze ja zrobic od dnia wyprowadzki zony lub od innego wczesniejszego
7236
<
#170 | Nick dnia 17.06.2013 22:59
przedtem żona nie chciała rozdzielności - obwaiała się ze ją...oszukasz ( pewnie, oszust spodziewa się oszustwa z kazdej strony).
Teraz masz argument - przecież to co masz wspólnego z kochankiem, nawet to co kupione za jego pieniądze - prawnie powinny byc podzielone na pól, dlatego to żonie powinno zależć na rozdzielności. Możesz ją z dobrego serca uświadomić, ze to dla jej korzysci Uśmiech
3739
<
#171 | Deleted_User dnia 17.06.2013 23:30

Cytat

Piotrze nie daj sie ponieśc emocjom

Spokojnie to ona nie panuje nad sobÄ….

Cytat

o ile już nie jest w ciąży

To bedę udawadniać co mi tam, mogę się rozwodzic 20 lat,
byle już zacząć Szeroki uśmiech
Mnie tylko zależy na dzieciach, resztę mam w d..e

Cytat

żadnych informacji przez nią nie przekazuj żonie
Ani razu mi się takie coś nie zdarzyło, nawet przez te 13 lat, nie wysługiwałem się dzieckiem.
7914
<
#172 | rogacz76 dnia 18.06.2013 00:27
Fenix
Zauważ że,rozdzielność(nawet z datą wsteczną)nie będzie miała znaczenia jak nie będzie co dzielić a jeśli już to zostaną długi do spłacenia.
Dlatego to powinna być pierwsza czynność po dowiedzeniu się że,partner zdradza.I nie chodzi mi by Piotr zabezpieczał tylko swój byt.Chodzi o zapewnienie bezpieczeństwa materialnego i finansowego dzieciom na przyszłe lata.One już mają dość zmian w życiu by dokładać jeszcze nowych w postaci obniżenia statusu materialnego bo "mamie"zachciało się urządzać gniazdko dla kochasia i potencjalnego przyrodniego rodzeństwa.Znam to własnego życia bo sam choć "pierworodny"i z prawego łoża dla "tatusia"byłem na końcu listy jeśli chodzi o podstawowe potrzeby.Już teraz dzieci Piotra idą w odstawkę a co z nimi będzie gdy pojawi się nowe dziecko tej"pani"?
"Przezorny zawsze ubezpieczony"
To motto dla każdego zdradzonego.
7236
<
#173 | Nick dnia 18.06.2013 16:34
Piotr, w pierwszym Twoim temacie napisałeś :

Cytat

Zapytałem co chce zrobić z tym problemem, powiedzała że go kocha i nie wie jak to się skonczy na razie nie umie z tym skończyć. Ostatnio powiedzała że gdyby zaszła z nim w ciązę to na
100% by jej nie zostawił.

Czyli rozmawiali o tym, rozważali wspólne dziecko.
Trzecie dziecko "tej pani" jeszcze bardziej pogorszy jej sytuację materialną. ( brak pracy, opieka nad małym dzieckiem 24h/dobę) i brak czasu na właściwe zaopiekowanie się młodsza córką.

Ten aspekt również może być argumentem w sądzie w rozstrzyganiu opieki nad córką.
(Jeszcze) żona ma tego świadomość ?
Jak sobie wyobraża wyjaśnienie sądowi zapewnienie właściwych warunków dla córki w kawalerce w 4, (w tym 2 małych dzieci) bez stałych dochodów ?
To jej problem, ale czym wcześniej się do niego przyzna tym lepiej dla córki.
Nie daj się wrobić w ojcostwo, masz 6 miesięcy od dowiedzenia się o narodzinach ( praktycznie od narodzin) na zaprzeczenie ojcostwa.

Komentarz doklejony:
może właśnie dlatego zainwestował wszystkie swoje skromne oszczędności w mieszkanie. Dosyć ryzykowne posunięcie z jego strony, coś go musiało przekonać że należy tak zrobić. Rycerz który opiekuje się matką jego dziecka ?
3739
<
#174 | Deleted_User dnia 18.06.2013 17:56

Cytat

Rycerz który opiekuje się matką jego dziecka ?

O tym się przekonamy Szeroki uśmiech
Na razie z jej strony wszystko co mówi to ciecinnada, zachowuje się jak gówniara on chyna zresztą też. Ale ona i on mnie nie obchodzą.
7236
<
#175 | Nick dnia 18.06.2013 18:32
Jeżeli nastąpiła zmiana zachowania jego ojca (przedtem chciał iść wykrzyczeć co o tym sądzi w pracy , teraz nie można liczyć że zdradzi ich adres) może wynika z ze zmiany sytuacji - uważa że jego syn nie powinien zostawić kobiety której zrobił dziecko
4498
<
#176 | rekonstrukcja dnia 18.06.2013 18:47
Jak ten ojciec ( potencjalny teść , czy tak ) ma głowę na karku, to by najpierw powiedział : Synu, przecież to mężatka, sybciej to jej męża niż twoje.
7236
<
#177 | Nick dnia 18.06.2013 18:57
Pojawienie się żony na rozprawie z brzuszkiem naraziłoby ją na odpowiedz na niewygodne pytania, m.in jak zamierza wychowywać młodzą siostrę będąc zajęta dzidziusiem , skąd weźmei pieniądze itd.
rekonstrukcja, - niekoniecznie, po słowach "tato ona jest ze mną w ciąży" facet powie - "to teraz musisz wziąźć za nią i dziecko odpowiedzialność"
7914
<
#178 | rogacz76 dnia 18.06.2013 18:58
Piotr
" Ale ona i on mnie nie obchodzÄ…"
A powinno cię obchodzić.
Może nie w tym jak się kochają i wogóle ale w tym jakie mają plany na wspólne życie i gdzie w nich będzie miejsce(jeśli wogóle będzie)dla twoich i żony córek?.
Na to pytanie powinieneś uzyskać odpowiedź od żony i najlepiej na piśmie.
To że,zachciało jej się zakładać nową rodzinę nie znaczy że,została zwolniona z obowiązków starej.
Szczerze powiedziawszy to dziwię się że,tak się z tą kobietą ceregielisz.
Jak widać ona realizuje z góry obmyślony plan w którym nie widać chaotyczności i robi to konsekwętnie a ty zastanawiasz się w tym czasie co dalej.
Nie obraź się ale właścíwie to jesteś daleko w tyle za żoną i raczej twoje działanie ogranicza się do reagowania na działanie żony i konsekwencje tych działań niż przeciwdziałanie temu w sposób logiczny i wyważony.
Może to i jest jedna z dróg ale czy najlepsza?.
4498
<
#179 | rekonstrukcja dnia 18.06.2013 19:04
Nick, w tym przypadku, to szybciej teść poczuje faktyczną odpowiedzialność , niż jego syn.

Komentarz doklejony:
A poza tym , jakbym była na miejscu tego "teścia" , to po pierwszych wieściach o tym, że syn się spotyka z podwójnie dzieciatą mężatką, poradziłabym : "Synu może lepiej wsadź w drzwi i przytrzaśnij , a potem do zamrażarki, albo odwrotnie - sam decyduj, ja ci daję tylko taki wybór".
7914
<
#180 | rogacz76 dnia 18.06.2013 19:12
rekonstrukcja
Pod warunkiem że,ten teść jest mądrzejszy od syna.
Jak dla mnie komentarz matki kochasia na temat żony Piotra jest wystarczający.
Obym się mylił ale coś mi mówi że,nie daleko padło jabłko od jabłoni w tej rodzinie kochasia.Nie chodzi mi o jego matkf a raczej o ojca i syna.
Jaki ojciec taki syn.
Matka jak to matka.Kocha syna mimo że,popełnia głupoty życiowe.
4498
<
#181 | rekonstrukcja dnia 18.06.2013 19:27
R76, ten "teściu" to szybciej żonę Piotra wyryzie, niż matka kochasia. A co nas to zresztą obchodzi.
7375
<
#182 | B40 dnia 18.06.2013 19:29
rekonstrukcjo z reguły zgadzam się z Twoimi wypowiedziami ale nie zawsze jest tak że facet kopie panią w d... gdy dowie się o dziecku (chodzi o teścia). Gdy ja dowiedziałem się o ciąży zony byłem najszczęśliwszym facetem na ziemi i miałem w d..e że byłem jej drugim mężem (rozwiodła się jako bezdzietna kobieta). Załatwiłem ślub i wesele w 1 dzień (nie chciałem aby moje dziecko nie "znało ojca"Z przymrużeniem oka. Tak że wydaje mi się że panna jest już w ciąży albo bedzie niedługo Piotr jeżeli teraz ma w **** wasze potomstwo to po ślubie będzie tylko gorzej a Twój syn będzie jak męski kopciuszek. Nie wierzę że taki nieodpowiedzialny bastard jak kmiotek okaże mu chociaż 10% Twoich uczuć. Walcz o dziecko bo sorry rodziny to już nie ma.
7914
<
#183 | rogacz76 dnia 18.06.2013 19:49
betrayed40
Piotr nie ma syna.Ma córki.
rekonstrukcja.
Chyba źle mnie zrozumiałaś.
Miałem na myśli że,chyba matka kochasia jest raczej najmądrzejsza z tej całej rodzinki tylko prawdopodobnie nie ma w niej nic do powiedzenia ani o niczym nie decyduje.
4498
<
#184 | rekonstrukcja dnia 18.06.2013 20:03
Betrayed, a ja dam sobie coś uciąć , że "teściowie" myślą , że "narzeczona" poszła w odstawkę. Poza tym, że synuś dał na gniazdo osiem patyków, to nie wiadomo czy razem mieszkają

A to co napisałeś , to chyba o Tobie było a nie teściu Twojej żony ( tatuś Cię przymusił do ślubu ? ), no i subtelna różnica , bo "Twoja" była rozwiedziona i bezddzietna.

R76, ja Cię dobrze zrozumiałam, tylko pisałam o czym innym. W takich sytuacjach "teściowie " są raczej jednomyślni i nawet taka zahukana matka ma wtedy prawo głosu.

To jest podwójnie dzieciata, starsza o dekadę mężatka. Nikt nie chce takiej synowej mieć. No chyba , że ta jest bogatą dziedziczką , to wtedy i na gorsze mankamenty synowej teściowie przymykają oko. Ale Piotr nie pisał, że to Jego żona to wnuczka Onasisa. Także "powodów" do sympatii nie ma.
3739
<
#185 | Deleted_User dnia 18.06.2013 20:13
Rogacz76
No tu masz racje matka włada jego rodziną, on juz po rozmowie
z swoją matka zrezygnował z tego zwiazku, ale pózniej spotkał się z żoną
i stwierdził ze on decyduje nie matka. Po przejsciu stanu zakochania i tak
bedzie rzadzic jego matka, to narcyz typ socjopaty. Porzuciła go dziewczyna
ten romans go podbudował, matka, żona wybiera jego a nie rodzine.
Jego ojciec powiedzał że ona pasuje wiekiem bardziej do niego a nie syna
,może odbije ją synowiUśmiech

Komentarz doklejony:
Wczoraj córka była u mnie po sms-e ze mam ja odeprac z przedszkola.
Dzisiaj znowu byla u mnie, proponowała abym spał u niej w nowym pokoju.
Przyprowadziła ja starsza corka bo była tam na obiedzie.
Pozniej młodsza corka chciała już u nas spać nie u matki, płakała
że bardzo chce, powiedziałem że może w piątek jak mama pozwoli.
4498
<
#186 | rekonstrukcja dnia 18.06.2013 20:34

Cytat

No tu masz racje matka włada jego rodziną, on juz po rozmowie
z swoją matka zrezygnował z tego zwiazku,


Piotrze, trafiłeś w totka. Nawet nie wiesz, jak upojne chwile zafunduje taka "teściowa"-królowa-matka Twojej żoneczce. Jejku, normalnie mi jej szkoda na samą myśl, jaką gehennę dziewczyna sobie na pusty łep ściągnęła.

Karma, panie dzieju. Sprawiedliwość , choć ślepa, ale jak widać istniejeSzeroki uśmiech.
7914
<
#187 | rogacz76 dnia 18.06.2013 20:52
Dwa pytania
Jak to się stało że,starsza córka była tam na obiedzie?
Drugie to dlaczego nie pozwoliłeś młodszej spać w swoim domu?.

Komentarz doklejony:
Przepraszam Piotrze ale wydaje mi się że,przez wzgląd na dobro córek tańczysz jak "żona"z kochankiem ci zagra.
Ten sms polecający odebrać córkę najwyraźniej o tym świadczy.
Dlaczego zgodziłeś się na to?.
Piszę ci już kolejny raz
To że,twoje"jeszcze żona"układa sobie życie z kochasiem nie zwalnia jej z obowiązków żony i matki.
Dlaczego nie domagasz siÄ™ tego od niej.
Robiąc tak okazujesz słabość którą ona bezwzględnie wykorzystuje.
Rozumiem że,chcesz jak najwięcej czasu być z młodszą córką ale to uderza w ciebie bo poświęcając ten czas wyręczasz żonę w obowiązkach a tym samym ona może go spędzać z tym frajerem bez jaj.Przypomnij żonie że,życie to nie bajka.
Zwłaszcza jeśli jest się żoną i matką.

Komentarz doklejony:
Przepraszam Piotrze ale wydaje mi się że,przez wzgląd na dobro córek tańczysz jak "żona"z kochankiem ci zagra.
Ten sms polecający odebrać córkę najwyraźniej o tym świadczy.
Dlaczego zgodziłeś się na to?.
Piszę ci już kolejny raz
To że,twoje"jeszcze żona"układa sobie życie z kochasiem nie zwalnia jej z obowiązków żony i matki.
Dlaczego nie domagasz siÄ™ tego od niej.
Robiąc tak okazujesz słabość którą ona bezwzględnie wykorzystuje.
Rozumiem że,chcesz jak najwięcej czasu być z młodszą córką ale to uderza w ciebie bo poświęcając ten czas wyręczasz żonę w obowiązkach a tym samym ona może go spędzać z tym frajerem bez jaj.Przypomnij żonie że,życie to nie bajka.
Zwłaszcza jeśli jest się żoną i matką.
4498
<
#188 | rekonstrukcja dnia 18.06.2013 21:12

Cytat

Rozumiem że,chcesz jak najwięcej czasu być z młodszą córką ale to uderza w ciebie bo poświęcając ten czas wyręczasz żonę w obowiązkach a tym samym ona może go spędzać z tym frajerem bez jaj.Przypomnij żonie że,życie to nie bajka.

A po co ma jej przypominać, niech śni dalej. Jak się obudzi, będzie już pozamiatane .

R76, każdy kij ma dwa końce. Piotr pragnie , aby młodsza córka została w domu razem z nim i tą starszą. No i jak ma to uzyskać? Chyba najlepszym sposobem jest zajmowanie dzieckiem, a mamusia niech się bawi nadal.
3739
<
#189 | Deleted_User dnia 18.06.2013 22:12
Rekonstrukcja to 100 % matka, ja nie będe patrzeć na obce mi
osoby co tam sobie robia,moga nastukac dzieci jak kroliki.
Ja mam swoje dzieci i one mnie interesuja, ja je kocham
i nikt więcej. Teraz zwracam się do żony "moje dzieci"
wtedy dostaje szału no ale one są moje.
Corka poddala sie z tłumaczeniem matce o rozdzielnosci,
stwierdziła że "szybciej zrozumie to młodsza siostra niż matka mgr
ekonomii" ja nie namawiam corki do rozmow o rozdzielnosci.
Sam też nie przekonuje bo ona zachowuje sie jak małe dziecko,
naprawdę małe upośledzone, znam ją to nie gra, oszustwo
taka w tej chwili jest i przeraża mnie opieka nad dzieckiem.
Tak jak mowiła rekonstrukcja dla mnie to przyjemnosc byc
z moimi dziecmi, ona sie stacza w przepasc. Żal mi że
tak wyglada obraz matki moich dzieci ale na to nic nie
poradzę. Żona krytykuje przed starsza córka że chce
ja okrasc z tego co kupiła bo corka jej powiedzała że
w połowie to co kupiła jest moje. Ja jej nie krytykuje przed
dziecmi bo to samobójstwo.

Komentarz doklejony:

Cytat

Nawet nie wiesz, jak upojne chwile zafunduje taka "teściowa"-królowa-matka Twojej żoneczce

Rekonstrukcjo dopiero teraz pamięc zaczyna mi działać sprawnie.
Mamusia kochanka powiedzała synowi cytuję "niech ta k..a bo dla mnie to nie matka nie przekracza progu mojego mieszkania"
powiedzałem żonie o tym, powiedzała że jak pracowała w poprzednim zakładzie to dyrektorka też nie lubiła swojej przyszłej
synowej ale teraz się zaprzyjaźniły. Uśmiech Ja wiadomo że wtedy były emocje zapytałem to jej przyszła synowa też się ku..ła ?
2120
<
#190 | binka dnia 19.06.2013 00:50
Miałam już tu nie pisać ale szkoda mi Piotra. Czy nie widzicie, że nawołując Piotra do walki , robicie mu pod górę? Rozumiem nienawiść ,rozumiem chęć zemsty i dokopania zdradzaczom, w poszczególnych przypadkach nie dziwi mnie to. Jednak spójrzcie, czy to co teraz robi Piotr nie idzie dla niego na korzyść? Tym niby tańczeniem jak ona zagra Piotr bije punkty na plus dla niego. Niby jej słucha, bierze dziecko kiedy ona sobie zapragnie a tym samym ma dowody na to ,że potrafi się dziećmi zająć o każdej porze dnia i nocy a ona nie, bo wtedy gdy ona coś zaplanuje to dziecko jej przeszkadza. Gdyby byłam przewidująca poprosiłaby kogokolwiek innego a nie Piotra. Poza tym mała będąc częściej u Piotra ma szansę na porównane , gdzie lepiej, kto poświęca jej więcej uwagi, wyrabia się większa więź emocjonalna między cała córką. Czy taka pozorna uległość i bycie ponadto Piotra nie działa na jego korzyść? Pisałam o tym wcześniej to zostałam zaszczekana a ja naprawdę źle nikomu nie życzę.Gdyby Piotr zaczął ostre jazdy, jej reakcja byłaby wiadoma i na szkodę dla wszystkich. Ta kobieta albo nie jest przebiegła albo zaślepiona i popełnia same błędy co jest korzystne dla Piotra. I wcale nie jest wykluczone ,że w końcu małą sama odda ojcu bo będzie jej przeszkadzała w układaniu nowego życia. To tyle co chciałam wtrącić, myślę Piotrze ,że mi wybaczysz złamanie Twojej prośby.
3739
<
#191 | Deleted_User dnia 19.06.2013 07:26
Binka odwołuje to co pisałem bo to wolne forum i karzdy moze pisac
co chce (no prawie).
Ja workiem treningowym dla zony juz nie jestem,znalazła nowy nowszy worek
i niech z niego korzysta do woli.
Dla mnie licza sie moje dzieci i ja nic wiecej.
Binka w takich sytuacjach człowiek musi byc bezwzgledny dla zdradzacza
i ludzie z tego forum wiedza co pisza, reszta to moja decyzja.
7914
<
#192 | rogacz76 dnia 19.06.2013 09:21
binka
Rozumiem i zgadzam się w części z tym co napisałaś ale weź teź pod uwagę drugą stronę tego medalu.
Przed sądem to co teraz robi będzie na jego korzyść ale w oczach dzieci może choć nie musi wyglądać zupelnie inaczej.
Niestety Piotr teraz musi być ojcem i matką.Jego zachowanie musi być wyważone ale nie może też pokazywać że,jest słaby.
Piotr musi być wzorem dla swoich córek zwłaszcza dla starszej która niebawem wejdzie we własne dorosłe życie.
Gość: andrzej
<
#193 | Gość: andrzej dnia 19.06.2013 09:39
Bianka masz rację, dla dobra dzieci rodzice w czasie rozstania powinni się porozumieć, nie walczyć ze sobą. Ale to tylko teoria. A jak to wygląda w praktyce możesz poczytać na tym forum.

A teraz zastanówmy się jak wyglądałby w tej chwili związek Piotra gdyby zgadzał sie na propozycje żony. Ona od poniedziałku do piątku udawałaby dobrą matkę i żonę a w pozostałe dni szaleństwa z kochankiem. Trwało by to do momentu aż kochanek nie zaproponowałby jej wspólnego mieszkania, lub bardziej prawdopodobne nie znudził się nią. W tym czasie Piotr mógłby tylko na to patrzeć i się dołować.

Niestety dla żony (stety dla Piotra) On się na to nie zgodził i żona aby kontynuować romans musiała się na to zgodzić.

A teraz spróbujmy wytłumaczyć postępowanie żony. Jej plany były inne. Niestety nie wszystko od niej zależy. Jest jeszcze mąż, który nie zgadza sie na romans. musi sie wyprowadzić z domu. Finanse nie pozwalają jej na samodzielne utrzymanie mieszkania. Próbuje wywalczyć alimenty. Też się nie udaje. Oddaje córkę pod opiekę Piotra. Bianka traktuje to jako przejaw dobrej woli. Ja uważam, ze ona nie miała jej gdzie zostawić. Swojej rodziny nie poprosi, nie powie że p.i.e.p.r.e.n.i.e z kochankiem jest ważniejsze od dziecka. Bliskich przyjaciółek chyba nie ma. Gdyby miała nie zwierzałaby się na początku Piotrowi, później córce.
A dlaczego nie zgadza się na rozdzielność majątkową? To też według mnie przejaw jej taktyki. NIe wie jak potoczy się romans. Chce sobie zabezpieczyć powrót. Przecież powiedziała Piotrowi, że może wrócić do domu. Nie zgadza się na żadne formalne kroki których nie mogłaby cofnąć.
2120
<
#194 | binka dnia 19.06.2013 11:17
Piotrze ona nie myśli racjonalnie i możesz to wykorzystać na swoją korzyść bez walki na noże. gdyby była przewidująca nie robiłaby głupstw, które przemawiają przeciwko niej. Pokazałeś jej już, że z Tobą nie może sobie pogrywać. Teraz myśl i wykorzystuj każdą sytuację . Nawet jeżeli ona robi to myśląc ,że Cię urabia na przyszłość. Niech sobie tak myśli. Bądź dla niej nieczytelny, nałóż białe rękawiczki i ze stoickim spokojem rób swoje. Można wszystko zrobić a przy tym nie poobijać się bardzo. Dzieci ? Dzieci? Dzieci są bardziej mądre niż nam się wydaje i doskonale potrafią ocenić sytuację.
7236
<
#195 | Nick dnia 19.06.2013 12:13
binka, w sytuacji zdrady ważne jest wyznaczenie swoich granic. ( "To że Cie kocham nie daje Ci prawa by mnie ( i nasze dzieci) krzywdzić" ).
W sytuacji kiedy żona chciał żyć w trójkącie, potem uprowadzenia dziecka, kradzieży wspólnego majątku - Piotr miał prawo ale i obowiązek określić swoje granice, uzyskania adresu pod którym przebywa dziecko, łącznie z wykorzystaniem prawa do posłużenia sie policją.
Tak samo miał prawo wnieść sprawę o rozwód z orzeczeniem winy żony.
Temu chyba nie zaprzeczysz.
Ma prawo do uporządkowania życia swojego i dzieci, stworzenia sobie i dzieciom właściwej przestrzeni do życia i ich rozwoju. Z zastosowaniem czasami zachowań nie po myśli zony.
Nie wykroczył poza zakres prawa, nie postępował mściwie, chociaż pewnie żona tak to teraz odbiera.
Za jej postrzeganie jego zachowań nie odpowiada Piotr, ale ona.
Nie dązy do "kulturalnego" (cokolwiek to znaczy) rozstrzygnięcia spraw, nie dostrzega swojej winy, nie czuje potrzeby uwzględnienia potrzeb Piotra i dzieci. Wobec takiego zachowania nie można być uległym i dbać jedynie o jej samopoczucie, obawiając się jej reakcji.
Słowem nie można dać wejść sobie na głowę.

Oczywiście w tych działaniach trzeba uwzględniać dobro dzieci. Piotr to czyni, rozmawia, tłumaczy ( nie obmawiając żony), opiekuje się nimi wtedy kiedy matka nie chce lub nie może. Daje im poczucie bezpieczeństwa, niezawodnego oparcia.
Patrząc od strony sądu, nie zrobił nic co mogłoby go zdyskredytować w jego oczach a pokazuje że chce i potrafi zadbać o dzieci.
Tak samo ma prawo do okreslenia spos

Komentarz doklejony:

Cytat

Dzieci? Dzieci są bardziej mądre niż nam się wydaje i doskonale potrafią ocenić sytuację.

- nie zawsze, są podatne na wpływ, manipulację i podążą tam gdzie będą czuły większe bezpieczeństwo lub...korzyść Smutek
Na pewno nie można stwierdzić tak jak żona " dzieci dadzą sobie radę same"
2120
<
#196 | binka dnia 19.06.2013 12:20
Nie zaprzeczę. Uważam jednak ,że już skoro ona wie, że nie pobimba sobie z nim, trzeba zacząć myśleć, jak działać aby nie jej dobrze zrobić tylko aby ją przechytrzyć i wyjść zwycięsko bez zbytnich siniaków emocjonalnych dla niego i dla dzieci,jeżeli jest to możliwe. A póki co widzę ,że ona siadła na pupie i można to wykorzystać.
7236
<
#197 | Nick dnia 19.06.2013 13:24

Cytat

trzeba zacząć myśleć, jak działać aby nie jej dobrze zrobić tylko aby ją przechytrzyć i wyjść zwycięsko bez zbytnich siniaków emocjonalnych dla niego i dla dzieci,jeżeli jest to możliwe. A póki co widzę ,że ona siadła na pupie i można to wykorzystać.
:tak_trzymaj
- jakieÅ› sugestie ?
3739
<
#198 | Deleted_User dnia 20.06.2013 01:33
:topic

@Binka

Przekroczyłem dopuszczalen granice krytyki.
Przepraszam.
Jednak poza jednÄ… kwestiÄ… fundamentalnie siÄ™ z TobÄ… nie zgadzam.

skoobi

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?