

| [173] |
NieOddycham | 00:16:48 |
JelonekV | 00:32:44 |
Aga104 | 00:43:24 |
mrdear | 00:43:51 |
RebornAngel | 00:48:32 |
Byliśmy młodzi i zakochani i wpadka, szybki ślub bo dziecko. Byłem szczęśliwy i zakochany. Żona kończyła szkołę 6-letnia wówczas pedagogiczną i dziecko wychowywali moi rodzice bo ja tez pracowałem. Kiedy skończyła mieszkaliśmy razem we troje ale brakowało własnego m. Wyjechała do stanów na rok i 8 miesięcy a ja z rodzicami zajmowaliśmy się naszym malutkim synem. Przestała się odzywać po pół roku. Wiedziałem, że kogoś ma ale w taka odległość nic nie powie. Przyjechała i kupiliśmy mieszkanie. Ot zwykła rodzina.Ale nie chciała tu w Polsce pracować więc za namową koleżanki wyjechała do Belgii. Przyjeżdżała tu z kolegą który ją przywoził a ja jemu biegałem po świeże bułeczki. Pojechałem do niej do Belgii i wiedziała, że przyjadę i natknąłem się na szwagra czyli tego faceta co ja przywoził- byli razem. nie wiem jak to się stało ale urodziło nam się drugie dziecko. Byliśmy znowu szczęśliwi chociaż cierpiałem i mówiłem jej, że odpłacę jej kiedyś.Ja pracowałem dzień i noc i wychowywałem 2 synów i wiecznie byłem zmęczony. Miała to w ****.Wyjechała znowu do Belgii i wiecznie było jej źle aż zobaczyła , że mam własny biznes i , że dużo zarabiam- rzuciła tam pracę i dalej mną rządziła - rzucając mi kłody pod nogi- a tak nie i tak nie i puszczała kasę jak leciało ale miała moje przyzwolenie bo była moją żoną. Miała mnie i Po 10 latach spotkałem kobietę i zakochałem się na śmierć bo przeszła to co ja bo jest dla mnie miła, dobra itd. Złożyłem o rozwód i tam się dowiedziałem, że zdradzała mnie więcej. W stanach rok po ślubie pojechała na zaproszenie mojej ciotki i uciekała od niej z innym aż śp. ciotka zgłosiła na emigration i wydalili ja stamtąd i tego dowiedziałem się na rozwodzie bo cała moja rodzina wiedziaaaaaała ale nie ja! Zdradzała mnie całe 20 lat a teraz wypisuje do tej kobiety, że jest winna i buduje swoje szczęście na jej nieszczęściu. Ta jest zbulwersowana i nie chce ze mną rozmawiać a nawet pisze była dla niej, że ją zdradzam. rujnowała mi życie i robi to nadal. co mam robić? 20 lat byłem sam i chciałbym poczuć znowu tej kobiety ciepło i miłość. Proszę o rady
jerzyk, szkoda ze nie podjales decyzji od rozwodzie wczesniej. dawales przyzwolenia na zdrady, nie wyciagales wnioskow. sam postawiles swoja nowa kobiete w nieciekawej sytuacji, bo rozwodzisz sie dla niej, nie zas dlatego, ze Ci w zwiazku bylo zle. nawet jesli, to nie az tak, zeby od zony-lafiryndy odejsc.
nie wiem jakiej moglabym Ci udzielic rady... moze trzeba troche poczekac. rozwod juz zakonczony? z orzeczeniem o winie? jesli tak, to moze sprobowac urwac kontakty z eks. jesli nic nie da, oskarzyc o dreczenie. nie wiem jak daleko to wszystko u Ciebie zaszlo.
-
Cytat
Tym samy dałeś jej do zrozumienia że hulaj dusza piekła nie ma.
Skutkiem czego :
Cytat
Znowu akceptowałeś ten stan. W imię czego ?
Dziecko... nie wiesz skąd się wzieło....
a Ty :
Cytat
Czyli : byłeś szczęśliwy cierpiąc.
Noo to co choodzi ??
Przecież wszystko niby było OK. Skąd miała wiedzieć że Ty chcesz być szczęśliwy nie cierpiąc ?
Mówiłeś co prawda że kiedyś jej odpłacisz - ale, rozumiem że wtedy bardziej ważne była kasa którą Ci przynosiła. Czyli znowu akceptowałeś ten stan rzeczy.
Dopiero jak zacząłeś TY dobrze zarabiać to poznałeś konietę swoich marzeń i postanowiłeś odejść.
No, trochę racji ma żona - ona zdradzała ale nie zostawiła Ciebie, i kasę przynosiła regularnie .Tak ?
Ty z kolei połyynąłeś na całość i odchodzisz, zabierasz kasę, zabawki.
Nie wybielam żony. Wskazuję na Twój brak jednoznaczności który dawał żonie przyzwolenie na zdrady. Myślała że to taka wasza umowa.. ?
Ty też zdradzałeś.
Rozwód był z winy obydwu stron ?
Teraz Twoja nowa Pani.
Mam nadzieję ze znając cierpienia zdradzającego, nie skierowałeś swoich uczuć w kierunku kobiety będącej w związku.
Popełniłeś grzech zaniechania wtedy kiedy powinieneś działać -podczas zdrad Twojej żony.
Dlaczego ? Tak Ci było na rękę ?
Teraz chcesz odejść ale nie :
- od żony
ale
- do innej kobiety.
A to czyni róznicę. Dużą róznicę która powoduje komplikacje.
Czas, to jest coÅ› czego potrzebujesz zanim wejdziesz w nowy zwiÄ…zek.
Komentarz doklejony:
Twoja nowa Pani, przeszla to co Ty.
(Ale to nie jest powód do zakochania się w niej, jak to piszesz.)
Czy ona wcześniej, zanim Ciebie poznała uporządkowala swoje relacje z mężem/partnerem ?
Dlaczego, znając od podszewki temat zdrady, zgodziła się być Twoją kochanką ?
Nie daje Ci to do myślenia ?
Nie zapali Ci się czerwona lampka, nie czujesz powtórkę którą sobie szykujesz ?
Sam przecież napisałeś że,nie wiesz jak to się stało że,żona zaszła w tą drugą ciąże.Prawda?.A co do tej pierwszej masz pewność?
Komentarz doklejony:
P.s.Cały w tym ambaras,żeby dwoje chciało naraz
Ta Twoja "nowa miłość"wzieła rozwód z orzeczeniem winy męża dopiero wtedy jak poznała Ciebie czy przed tym?.
Dlaczego akurat było z orzeczeniem winy jej męża?
Znasz dokładnie szczegóły?
Kochanka (jakby nie było, byłą nią) nie nalegała, tym bardziej po swoim rozwodzie, na jasną sytuację z Twojej strony?
Czy aby nie było tak, że chciałeś trzymać w garści tą starą gałąź? W jakim celu taka asekuracja?