

| [173] |
JelonekV | ![]() |
RebornAngel | ![]() |
Julianaempat... | 00:09:18 |
NieOddycham | 01:20:29 |
Aga104 | 01:47:05 |
Czytam watki na portalu juz prawie dwa lata, ale dopiero teraz przed Swietami mam odwage by napisac o moich uczuciach. Maz odszedl kiedy bylam w ciazy. Przed samym porodem "wrocil" i zakochal sie w coreczce. Zafundowalam dzieciakim pol roku , za ktore zaplacilismy bardzo bolena cene. On pije. Oczywiscie uwaza, ze przesadzam. Ale fakty sa jakie sa. Wychodzil w poniedzialek i wracal w piatek, jazda po pijaku i inne atrakcje. Alkohol stanal miedzy nami a wkrotce potem jego panna. Nasz nastoletni syn po kolejnym odejsciu zerwal kontakt z tata,, postawil warunek albo picie albo rodzina. Corka nie zna go pawie wcale. On tez miesiacami nie dawal znaku zycia. Mieszkajac obok nas nie odwiadzail, nie dzwonil , nie pytal. Na mikojaki tesciowa przyniosla prezenty. Juz nie pije, stara sie, mysli o was. Myslalam, ze Swieta spowoduja, ze odpusci, ze zawalczy, to taki magiczny czas. To bylaby szansa na odnowienie relacji z synem. Nie moge przychodzic bo to go stresuje mowi. A przeciez to on unika, obchodzi temat wkolo.
Ja stoje z boku, przeganiam zraniona milosc i staram sie o niej zapomniec. Ale dzieci ponosza koszty. Maz podjal decyzje o wyjezdzie na swieta. To jego wybor i nie mialam zamiaru zmieniac tej decyzji. Synowi zalezy na jego czynach , co mam mu poiwedizec wreczajac prezent? To od taty?
Dzis juz nie wytrzymalam, powiedzialam mu, o tym. Ze to czas pojednania i ze pol kroku z jego strony a nie zaslanianie sie wstydem daloby szanse na pol kroku w strone dzieci. A on: nie przyszlo mi do glowy, ze ktos na mnie czeka w swieta, przeciez nie spelniam oczekiwan syna i twoich???
No Matko Boska ja tu czegos nie kumam? Dlaczego dorosli mezczyzni tak sie zachowuja? Jak mozna nie wpasc na to, ze syn czeka na ojca? Przeciez on nie chcial od Ojca zamiany w slonia tylko, zeby nie pil.
Te Swieta bede okropne. Trudno to wszystko ogarnac.