Czy zdradÄ™ mamy w genach?
- 09.02.2010
- Inne artykuły o zdradzie
- 9865 czytań
- 7 komentarzy
A wiecie co robią dziewczyny/narzeczone/żony które zleciły agencji sprawdzenie swojego mężczyzny? Wybaczają. Tak jest- zapominają o sprawie i wierzą w to że mężczyzna się zmieni. Skandal, prawda?
Jakie z tego wnioski? Czy kobiety powinny łączyć się z kobietami, a mężczyźni z mężczyznami? Naukowcy uważają że jest to jak najbardziej uzasadnione!!! SZOKUJĄCE???
Pomyślmy teraz o społeczeństwie w którym lesbijki i geje są dyskryminowani, postrzegani jako chorzy. A co jeśli to właśnie oni są normalni?
Czekam na Wasze opinie, bardzo mnie ciekawią. Co o tym sądzicie, warto ufać?
Napisałaś "A wiecie co robią dziewczyny/narzeczone/żony które zleciły agencji sprawdzenie swojego mężczyzny? Wybaczają. Tak jest- zapominają o sprawie i wierzą w to że mężczyzna się zmieni. Skandal, prawda?"
Ano skandal.
Żeby były zabawnie, to ja, teraz garść innych badań naukowych: "Ile procent dzieci wychowywanych w małżeństwach nie jest potomstwem mężczyzny, który uważa się za ich ojca? Można by pomyśleć, że to pojedyncze przypadki, patologia, efekt wypaczenia tradycyjnych wartości. Jeśli tak sądzisz, realia cię zaskoczą r11; liczba ta sięga nawet 30 procent! To oznacza, że prawie co trzecie dziecko może być owocem seksu pozamałżeńskiego. Wyniki badań dotyczących potomstwa z r11; jak to dawniej ładnie mawiano r11; nieprawego łoża podają wartości od 5 do 30 procent. Wahania zależą od kraju, okresu, ale przede wszystkim sposobu badania."
Dużo, nie? I co robią mężczyźni w tej sytuacji? Żyją w błogiej niewiedzy. Skandal, prawda?
Co do uwag "naukowców" :rozpacz dotyczących, łączenia się w pary homoseksualne, nie ma sensu prowadzić jakiejkolwiek dyskusji, bo większej bzdury nie da się już "spłodzić". Poza tym, nie ma żadnej wątpliwości, że w środowiskach homoseksualnych zdrady również są na porządku dziennym.
Warto ufać i dobierać partnera, w taki sposób, by zasługiwał na nasze zaufanie. Pozdrawiam ciepło.
To samo z teorią samców, którzy muszą zapładniać jak najwięcej samic - idiotyczna teza pokutująca od wielu lat nijak mająca się do rzeczywistości. Radzę porozmawiać z psychologiem czy seksuologiem, nikt takiej bzdury nie potwierdzi, ale z obiegu niestety nie da się jej już wyplenić.
Zdrada to nie formułka matematyczna, którą da się opisać czy zawrzeć w jakimś badaniu., naprawdę nie ma co szukać uniwersalnej formuły, która wszystko wyjaśni bo czegoś takiego po prostu nie ma!
Cytat
Cytat
No i właśnie przez takich niezdecydowanych czajników lub impotentów wyniki badań są niejednoznaczne i rodzą niepotrzebne wątpliwości w temacie