Czy to tak musi bolec?
Dodane przez Carolina dnia 22.04.2020 18:37
Jestem mężatka od 22 lat do tej pory wydawało mi sie ,ze tworzymy udany związek."Wydawalo "mi sie az do ostatnich wakacji. Z mezem mieszkamy za granica mamy trojke nastoletnich dzieci.Moj maz prowadzi sklep spożywczy a ja zajmuje sie dziećmi i domem.Rok temu zauważyłam zmiany zachowań u meza był bardziej nerwowy, czepliwy i mało przyjemny,tlumaczyl to tym, ze ma za dużo spraw na głowie i za dużo pracy, oraz tym ,ze biznes słabiej prosperuje.Wiec starlam sie mu schodzić zdrogi,zeby jego i siebie nie denerwować.Wtym wszystkim zauważyłam,ze gdy rozmawia przez telefon z nasza managerka to zmienia swój ton i jest bardzo miły,zreszta zawsze ja bardzo chwalił,ze jest bardzo dobrym pracownikiem i ze więcej takich ludzi chciał by mieć w sklepie.Zaczelam sie nad tym zastanawiać ,czy przypadkiem nie laczy go cos wiecej prócz pracy .Zaczelam sprawdzać jego telefon lecz nic nie moglam znaleźć w jego sms-ach tylko ilość telefonów od niej i do niej.Wiec same telefony wydawały sie rzeczą normalna bo ona jako manager ciagle dzwoniła z jakimiś pytaniami.Postanowilam to sprawdzić inaczej dowiedzieć sie ,czy to sa tylko jakie moje bezsensowne podejrzenia.Pojechalam z nim do pracy i w jego "office"zostawiłam w torebce telefon z włączonym dyktafonem, a sama wyszłam pokręcić sie po sklepie. W tym czasie wiem,ze oni mieli tam wypisywać rachunki.Po godzinie wróciłam do office, gdy juz oni z tamtąd wyszli i postanowiłam sprawdzić telefon.Gdy odtwozylam pierwsze słowa zamarlam serce zaczęło mi mocniej walić ,wręcz nie mogla uwierzyć co słyszę.Gdy tylko weszli do office on zapytał sie czy onna jest zdenerwowana, ze przyjechał z zona, ona odpowiedziała,ze nie bo to Twoja zona, a on na to, to możesz mnie pocałować.Zaczeli sie całować ,a potem były komplementy jakie to ona ma cudowne usta,caly czs rozmawiali o sobie i padł jakiś tekst o robieniu laski.Zaznaczam,ze ona tez jest mężatka i ma 12 letniego syna.Gdy usłyszałam pierwsze słowa miałam dosc wylaczylam telefon i poszła go zapytać czy możemy porozmawiać.Zapytalam go czy mnie kocha on odpowiedział ,ze tak, a ja na to, to powiesz to przy managerce?Chcial żebyśmy wyszli do samochodu porozmawiać ,ja wybuchłam powiedziałam ,ze ich nagrałam i odchodze od niego,plakalam,krzyczalam a on zapierał sie ,ze to były tylko rozmowy, bo z nia można o wszystkim porozmawiać.Wrocilismy do domu dzieci słyszały nasze kłótnie.On mnie przepraszał , ze sie troche zapędził ale on jej nie kocha, kocha mnie i nie chce odejść od mnie.Po długich rozmowach,postanowilam mu dać szanse obiecał,ze jak tylko kogoś znajdziemy na jej miejsce to ona odejdzie z pracy.I tak mija juz 9 miesięcy a ona ciagle u nas pracuje, pod pretekstem, ze nie ma nikogo kto by sie nadawał na jej miejsce.Zaznaczam fakt ,ze jest dobrym pracownikiem, ze ona wszystko ogarnia za niego, rachunki,towar,wszystkie faktury, rzeczy związane z komputerem, bo mój maz na tym sie nie zna,itp. W stosunku do mnie zmienił sie na lepsze jest bardziej czuly,mowi,ze ma zal do siebie ze mnie tak skrzywdził. Ale ja do dziś nie mogę nie z tym pozbierać ,może żeby ona odeszła było by mi łatwiej,tocze o to z nim wojny a on mi tylko powtarza ,ze jak znajdziemy kogoś takiego do pracy jak ona to wtedy ona odejdzie.A teraz to on by sobie z tym wszystkim bez niej nie poradził. Nie wiem co mam robić ,odejść od niego,zostwic to wszystko bo widzę ,ze z jej odejściem juz nic nie wskóram.W sklepie mamy kamery obserwuje ja i jego cały czas, ona do jego office juz nie wchodzi.On wie, ze ja go obserwuje i sam tez sie denerwuje ta sytuacja a mimo to chce by ona nadal pracowała i powtarza ,ze jego nic nie laczy z nie prócz pracy.Boje sie odejść bo wiem ,ze nie będzie mi łatwo tu stanac na nogi tym bardziej, ze zawsze zajmowałam nie domem,dzecmi wiec pracy bym tu tak łatwo nie znalazła. Nie radze sobie z tym wszystkim, nocami miewam koszmary z nia i z nim w roli głównej,caly czas czuje niepokój , nie mogę o tym zapomnieć co nie wydarzyło i tym sobie poradzić.