mam dosc zycia.....
Dodane przez czarna23 dnia 23.07.2012 09:02
witajcie.Nie wiem od czego zaczac.moze od tego ze maz mnie zdradza,wiem z kim i kiedy.Jest tak bezczelny ze zaprzecza tłumaczac ze to koleżanka.Nie wraca do domu na noc w pracy go nie ma,zamienia dyżury tak aby im razem pasowało,Potrafi mieć taki tupet.ze kiedy byłam w pracy brał nasza córke 4 letnia i jechał do niej.Oboje pracują w szpitalu.Przez niego zwolniłam sie z pracy,ponieważ zamias zajmowac sie dzieckiem wolał byc z nia a dziecko ze mna w pracy czasami do północy.Dłużej tak ciągnac nie mogłam wiec sie zwolniłam.Opiekunki nie mogłam wziasc bo moje zrobki były tragiczne.Mąż dobrze zarabia,ale od 1'07 nie daje mi ani grosza,mamy 2 dzieci i sama musiałam kąbinowac aby utrzymac nas.Wyrzucił mnie z domu(wynajmowane na niego)mieszkam jak narazie u siostry,ale jak długo.Dalej nie wiem co robic ,podałam o alimebty-ale wiadomo jak sie długo czeka.Mam juz dosc takie zycia,dzwoniłam po domach samotnej matki i nikt nie chciał mnie przyjąc,nie mam gdzie mieszkac,a on chodzi dłumny ze ma kase ,samochód który też jest mój i rozjeżdża sie sie z kochanica-a my go nie interesujemy.Do tego gdy wpadnie do córki na 3 godz,potrafi mnie uderzyc,wyzwac od k...dz...zgłaszam na policje ale oni jak zwykle sie nie wtrącaja.Najgorsze ze moja córka to widzi,słyszy.Złoze pozew o rozwód z jego winy,ale na dzień dzisiejszy nie stac mnie nawet na znaczek,a on bęzie miał adwokata-jego stac.Opieka nie chce pomóc bo stwierdza ze on ma zarobek-i tak w kółko.czasami siedze i zastanawiam sie po co zyc,skoro to nie zycie .Za kogo mnie to spotkało,Juz wczesniej kilka lat temu spotykałam sie z chłopakiem przez 9 lat,a gdy było miesiac do slubu-zostawił mnie dla mezatki z 2 dzieci.Teraz maz mnie zostawił dla rozwódki z 2 dzieci.I gdzie mamy nasze prawo,jesli ja w tej chwili z dziecmi gloduje ,a mój maz sie bawi.Nie wiem co dalej