czy mnie zdradził??
Dodane przez nutella12 dnia 08.06.2012 18:01
Witam Was!!!Chciałabym sie Was poradzic co mam zrobić?Jesteśmy małzenstwem 16lat a ze sobą ok 20 lat. To był mój pierwszy chłopak i pierwsza duża miłość, ja dla niego tak samo. Zyło nam sie róznie raz dobrze raz zle, przez ten czas urodziły nam sie 2 dziewczynki. wszyscy uważali nas za wzór małżeństwa on beze mnie nie i ja bez niego sie nigdzie nie ruszaliśmy, razem decydowaliśmy itd...Zeby Was nie zanudzać przejde do rzeczy. Od wrzesnia moja mniejsza córka poszła do szkoły do zerówki.Trzeba było ja codziennie zaprowadzac i przyprowadzac.Z reguły to ja robiłam bo mąż zaczął pracowac za granicą.Jak przyjezdzał to on chodził bo chciał mnie odciążyc. Niestety to okazało sie zgubne w skutkach, bo tam poznał mame jednego z kolegów mojej córci. Spotykali sie od pazdziernika jak tylko byl w domu. Podwoził ja do pracy i takie tam. Kolezanki w grudniu powiedziały mi ze oni ze soba codziennie flirtują i on ja gładzi po ręku i tuli. Ja zrobiłam mu awanture bo chciałam sie dowiedziec co jest grane. Oczywiście wszystkiego sie wyparł, ale tego ze ja podwoził nie. Wiec powiedziałam ze nie zycze sobie zadnego podwozenia. Niestety corka starsza widziała ich jak razem odjezdzaja naszym autem i to nie w strone jej pracy , ale domu. Byłam obrazona. Wszystko wydalo sie teraz w tym roku w dniu matki kiedy znalazłam stary telefon męża z jego smsami do niej . Mało co nie spadłam z krzesła , zrobiło mi sie gorąco i trzepało mnie. Zapytałam czy spali ze sobą-odpowiedział ze nie, tylko na kawce byli.Poniewaz jak wspomniałam wczesniej znamy sie ze szkoły to zaczepiłam ją , przedstawiłam i zapytałam o ten związek.Nie wygladało to za rózowo, mówi ze nie spali razem, ze nic nie było, ale takie smsy pisze sie do osoby z ktorą cos sie wiąze. Podobno on zaczął pisac na FB do niej, powiedział ze jest w trakcie rozwodu i ze nas nic nie łączy. Zyjemy razem a jakby osobno. Nie mogę pozbierac myśli, bardzo schudłam choc nigdy gruba nie byłam.Nie wiem co mam zrobic on jest w pracy za granicą. Rozmawiamy codziennie, on mnie zapewnia ze kocha tylko mnie , a mi w głowie siedzą te smsy, te ucieczki z domu gdzie nie mówił mi gdzie idzie i kiedy wróci,noce ktore sama spędzałam a on niby u kolegi.Rozpacz, nie wiem co zrobic, jak to rozwiązac. Nie długo przyjedzie i muszę cos postanowic.Pomóżcie mi i podpowiedzcie czy wpadłam w paranije, czy nakręcam sie ?