Tym razem nie będzie do trzech razy sztuka
Dodane przez martusia27323 dnia 18.05.2011 22:33
Witam zdradzonych i zdradzających.Moja hisoria z pewnością nie wyróżnia sie niczym szczególnym,zaskakująca jest obojętnośc z jaką przychodzi mi to pisać-obojętność do człowieka który był moim światem.Poznaliśmy sie 3 lata temu,był także maj.Wszystko jak to w takich sytuacjach toczyło sie w swoim tempie:randki,smsy,wspolna noc.Zamieszkaliśmy razem.Po roku zaszłąm w ciąże,potem nasz kochany syn przyszedł na swiat.A potem...potem zaczyna sie właściwa historia.Ona i ona-jeden zakład pracy,uśmiech,spojrzenia,woadomości na naszej klasie,wymiana telefonów,czułe smsy,liściki w pracy.Pierwsze spotkanie -rozmowa,drugie-pieszczoty i ostatnie-seks.Gdy poznałąm prawde poprzez smsy w jego telefonie czułam jakby ktoś zrobił mi dziure w klatce piersiowej.Miesiące cierpienia,rozmów i braku zaufania.Kłamał,zatajał wiele faktó a gdy wychodziły na jaw patrzył jak skulony pies.8 miesięcy tyle tylko a może aż tyle i hop do tej samej rzeki.Gdy zadzwonił jej mąż ,gdy nie dokończył mówic ja już wiedziałąm.8 miesięc wczesniej czułam ogromny bol a w tej chwili nic,zrozumiałąm że przez te 8 miesięcy przestałąm go kochac.Nie pytałąm czemu znów to zrobił,nie było kłótni,łez.On widział mój chłó,obojętnośc.Wiedział że nie ma juz o co prosic,pytac i tłumaczyć.Gdybym go kochała pewnie byłby trzeci raz ale ja poczułam ulge,mozna by rzec że wyświadczył mi przysługe rtobiąc to po raz drugi.Gdy czytam posty zamieszczone na tym portalu to żal mi tych kobiet które tak kurczowo ratują coś co nigdy sie nie zmieni.Wiem że nie mam prawa nikomu doradzać bo każda historia ma swoje drugie dno,inne aspekty.Ja podjęłam decyzje dobrą dla siebie,dla mojego życia.Trzymajcie sie zdradzenia a zdradzającym życze tego co my przechodzimy.Pozdrawiam!!