Zdrada - portal zdradzonych - News

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

życie z nim po zdradzie-koszmar!!!Drukuj

Zdradzona przez mężaTak tak zdradził, okazuje się że kilkakrotnie i okazuje się ze nie wiadomo czy nie ma z którąś dziecka, ale teraz zapewnienia o miłości i monotonia i "nie wracajmy do tego" ale tak się nie da przecież. Duszę się i gdybym miała pracę i dokąd odejść to nie wahałabym się ani chwili, mam 3 i pół letnią córeczkę i tak siedzę z nim i mam udawać że wszystko jest ok, bo inaczej robi wielkie awantury i wyrzuca nas z domu, nawet w śrdoku nocy, co robić?? Boję się odejść, bo nie poradzę sobie, ale najchętniej spakowałabym się i dziecko i pojechała na koniec świata i nigdy bym już do tego nie wracała, wiem że moi rodzice by mi pomogli ale żyć u nich na garnuszku nie jest zbyt pocieszające. Mała niedawno poszła do przedszkola i szukam roboty ale nie jest to takie łatwe z wykształceniem średnim zawodowym, dla kobiety bez żadnego doświadczenia. Jestem dobrym człowiekiem, bardzo otwartym i życzliwym, a trafiłam na faceta bez żadnych moralnych zasad, który kłamie, wyzywa i nadużywa alkoholu, a wszystko przed ślubem wyglądało tak pięknie, szkoda że poślubie się tak zmieniło... Czy ktoś jest w podobnej sytuacji, w większości opisów to zdradzona osoba zostaje w domu, mieszkaniu, ma pracę, a ja już dłużej nie dam rady udawać że nic się nie stało, dla świętego spokoju...

zdradziła będąc w ciązyDrukuj

Zdradzony przez żonęwitajcie byłem z kobietą 5 lat, było pomiędzy nami naprawdę super. Od czerwca jesteśmy małżeństwem. W sierpniu zaszła w ciąże i tak bardzo się cieszyliśmy z tego że będziemy mieć potomstwo. Od tygodnia czułem z jej strony niechęć domnie... czułem że coś jest nie tak. Jak zacząłem mówić o tym, ona wpładła w płacz i powiedziała że nie chciała... I stało się wczroaj oznajmiła że mnie zdradziła z obcym facetem ,będąc w ciąży z naszym dzieckiem !!! Dla mnie to jest obrzydliwe i czuje że to koniec. Teraz myśle żeby odniej odejść. Uważacie że można wybaczyć zdradę kobiecie która jest w ciąży ? Dzięki.

zalamana nie wiem ze ze soba zrobicDrukuj

Zdradzona przez partnera/chłopakabylam z chlopakiem 3,5 roku troche klamal nie bylam zbytnio zakochana,zostawilam go na pol roku, pozniej chcial wrocic to wrocilam i na imprezie mnie zdradzil bo uwazal ze go olalam co bylo nie prawda. wybaczylam mu ukladalo nam sie potem wspaniale, pozniej zaczely sie wychodzenia ze znajomnymi klamstwa, moje podejrzenia o zdrade itp. nie traktowal mnie z szacunkiem i czesto robil ze mnie idiotke przed jego kolegami. bardzo mnie znow zranil dlatego zamknelam sie w sobie, w sumie to nie widywalam go za czesto, w tym miesiacu dwa razy bo sie rozstalismy a w listopadzie moze raz, zmarla mu bliska osoba obwinia mnie o to ze go zostawilam i ze byl sam ze go nie wspieralam,ciagle wychodzil pic palic itp. z kolegami a mnie mial gdzies, mi mowil ze kocha ale nie chce byc teraz ze mna potrzebuje przerwy na zastanowienie, ale ciagle pije pali z chlopakami dobrze sie bawi, traktuje mnie jak szmate, gada im na moj temat i wychodza plotki.chcial isc ze mna na swoja studniowke za miesiac,ale chyba tylko dlatego ze nie mial z kim, mowil ze zobaczymy po studniowce czy bedziemy razem. a teraz kiedy chcialam dowiedziec sie gdzie idzie na sylwestra powiedzial ze do kolezanki i ja z nim nie moge isc, kazalam mu wybrac mnie albo znajomych to nie wiedzial co powiedziec powiedzial " nic" "nie powiem" a potem ze on chce isc na tego sylwestra i pojdzie. ta rozmowa byla przy jego koledze uwazam ze to slyszal bo sie smial pozatym juz te plotki sie roznosza :) swietnie, jak zapomniec o czyms takim? nie umiem sobie poradzic boje sie ze nie zapomne,ze ciagle bede zraniona i bede tesknic, mam obok dobrego faceta ktory zawsze jest przy mnie kiedy go potrzebuje, dobrze nam sie rozmawia i w ogole jak bysmy byli tacy sami, wszyscy mowia ze pasujemy do siebie,ale nie mam pojecia co zrobic, jestem zalamana... co doradzicie?

I co dalej?Drukuj

Zdradzony przez żonęMam 42 lata, żona 40. Mamy dwójkę dzieci. Kilka lat temu zdradziłem żonę. Przyznałem się do tego - płacz, nerwy, wracanie do tematu mojej zdrady przy każdej okazji przez 5 lat... Starałem się naprawić mój błąd, nie dawać powodów do podejrzeń, być lepszym mężem. Wiem, że dla żony było to ciężkim przeżyciem i jak sama mówiła - brzydzi się zdrady. Kilka tygodni temu żona zaczęła często wychodzić do koleżanki, która miała jakieś problemy zdrowotne (znam koleżankę i faktem jest, że ma te problemy). Tydzień przed Świętami, żona była bardziej poddenerwowana niż zwykle i stwierdziła, że nie może już ze mną wytrzymać i proponuje, żeby każde żyło własnym życiem, że chce mieć trochę wolności. Zdziwiło mnie to, więc zapytałem, czy ma kogoś. Stwierdziła, że niepotrzebny jej facet, że nie ma, że chce odpocząć. OK. Nawet to rozumiałem. Do koleżanki wyrywała się z chęcią, zwykle wieczorami i wracała po 2 a czasem po 5 godzinach. Wymówki jakimi mnie obdarzała były całkiem wiarygodne, albo ja byłem ślepym idiotą. Ale coś zaczęło mi świtać. Kilka dni temu zaczeliśmy rozmawiać i przyparta do muru przyznała się, że poznała kogoś w knajpie w której była z tą koleżanką. Mówiła, że do niczego nie doszło, że rozmawiają, piszą SMS-y itp. Po naciskach z mojej strony okazało się, że jednak sypiają ze sobą a wyjścia do koleżanki były pretekstem do spotkań - godzina u koleżanki a 2 godziny z kochankiem. Nie wiem, czym ta zdrada była spowodowana - nie dowiedziałem się konkretnie. Podobno tym, że kiedyś ograniczałem Jej wyjścia i swobodę. Ale to chyba nie to... Teraz mówi, że to skończone, że chce być ze mną i że mnie kocha. Ale ja mam problem. Boli, boli jak cholera i nie wiem, czy potrafię zaufać i wybaczyć. Od kiedy się dowiedziałem nie potrafię o niczym innym myśleć. Nie wiem, co zrobić. Nie chciałbym wyjść na hipokrytę - sam zdradziłem, widziałem co przechodziła moja żona, zdaje sobie sprawę, że dostarczyłem Jej wiele przykrości i zawodu. I właśnie z tego tytułu powiedziałem sobie, że nie będę wracał w rozmowie do tematu Jej zdrady. Ale nie wiem, czy dam rade - chce wiedzieć DLACZEGO.

3.12.2010Drukuj

Zdradzona przez mężaCzy zostałam zdradzona przez męża? Nie jeszcze podobno nie zostałam. Tak twierdzi. Spotkał kobietę o wspaniałej osobowości, nigdy się nie spodziewał, że takie coś mu się przytrafi. Musi odejść, bo chce mieć czas na spotkania, poznawanie. Mamy 15 miesięczną córeczkę, którą podobno kocha nad życie. Walczyliśmy o nią 4 lata, znamy się 16. a po śłubie jestesmy 9lat. Mówi, że nie jest szczęśliwy, że ja krzyczę, że wyzywam i owszem jestem bardzo emocjonlnie naładowana. Zawsze taka byłam, przed ślubem po ślubie w czasie starań o dzidziusia. Czasem krzyczę, tak już jest. Podjął decyzję, dzisiaj się wyprowadził. Wiadomo, że były gorsze i lepsze dni, ale takie jest zycie. Zarówna mężczyzna i kobieta o tym wie. Nie chce rozmawiać, nie chce naprawiać. Teraz pisze, że nie odchodzi do innej kobiety tylko tak będzie lepiej dla nas wszystkich. Rodzicom też przysięgał, że nikogo nie ma. To po co mi to mówił? Nie wie czy mnie kocha, mówi, że to przyzwyczajenie, wdzięczność za piękne chwile za cudowne dzieciątko. A co to jest miłość? Jeszcze w listopadzie wysyłał mi sms jak mnie kocha i jaka jestem wspaniała, zostawiał karteczki z życzeniami miłego dnia najdroższa. Dostałam strzała z dnia na dzień. Teraz pisze, że nie wie czy dobrze robi, czy nie, może rujnuje sobie życie. Nie zatrzymuję go, próbowałam przez tydzień, wogóle nie chciał rozmawiać. Jestem po wizycie u psychologa i wielu rozmowach z mamą i siostrami. Nie chcę żeby wracał do córeczki. Chcę żeby wrócił do mnie jeśłi wogóle. Wiele mamy wspólnych przeżyć, podróży po świecie, mieliśmy marzenia na przyszłość, mamy dom, zwierzęta. Nigdy niczego nie zabraniałam wędkował, biegał, jeździł na rowerze, spełniał swoje pasje. Może opieka nad Córeczką go przerosła. Nie zaniedbałam go, wiem to bo zwracałam szczególną uwagę na to, żeby go nie odsunąć. Nie wierzę, że przestał mnie kochać. Może się gdzieś pogubił? Nie wiem. Teraz pisze sms, że przeprasza, że przez niego cierpię. Nie odpisuję tak postanowiłam. Chciałabym, żeby zobaczył co stracił. Pewnie, że czekam na niego, aż przyjdzie. Zawsze myślałam, że nasz miłość pokona wszystko i nadal mam nadzieję, że tak będzie. Mówi, że czas pokaże... Ale czy ja i Malutka jesteśmy zabawką, którą można raz wyrzucić a raz wziąć. Nie. Takich spraw się tak nie załatwia. Ratuje mnie Córcia, choć ona nie wie o tym zupełnie. Jej malutkie rączki i ciepłe policzki sprawiają, że mam dla kogo żyć. Dzisiaj wracam do domu w którym już nie będzie jego rzeczy, będzie ciężko wiem o tym. Już na samą myśl mam ochotę uciec.

Teściu zdradza teściowąDrukuj

mama/tata zdradza - okiem dzieckaWitajcie! Borykamy się razem z rodziną od ponad roku ze zdradą teścia.Mieszkam razem z mężem i jego braćmi oraz tesciami w jednym domu,mamy wspólne gospodarstwo. Teściowie wierzący. Teściowa dowiedziała się o romansie ponad rok temu kiedy to teść wrócił z wycieczki. Najpierw nie docierało to do nas, teść był dla wszystkich zawsze przykładnym ojcem,mężem, Rodzina katolicka zyjąca w pełnej harmonii i miłości. Teściowa z początku usprawiedliwiała go mówiąc że może ona się myli może to jego tylko taka koleżanka,może to ona robi mu krzywdę oskarżając go, z czasem jednak uświadamiała sobie, że to nie jest zwykła znajomość począwszy od dowodów:smsy,bilingi, znajomi także jej o wszystkim powiedzieli. teść w domu zachowuje się jakby się nic nie stało, chodź wie,że wszyscy wiedzą o jego romansie. udaje,że nic sie nie dzieje,przy wigilii normalnie czytał pismo świete. Teściowa chodzi i płacze,wszyscy ją wspieramy, były także rozmowy z ojcem,obiecywał że to zakończy lub potrafił się śmiać podczas zwracania mu uwagi. Nie wiem co robić,jak mam pomóc. Wiem też o smsach które zawierały treść typu ja też cie kocham. Wiem,że ten romans jest głęboki,kochanka rozwódka z synem. Z teściem jeżdzą na wycieczki wsród znajomych rodziców.Wszyscy wiedzą, a on sie śmieje ale zarazem udaje w domu wzorowego członka rodziny!! co jest dla mnie obrzydliwe. Jestem strasznie zła na niego i brzydzę się nim. Miałam podobna sytuację w mojej rodzinie,moi rodzice są po rozwodzie w domu przeżywałam piekło i tutaj w tym domu jest to samo!! Teściowa zachowuje się jakby była bezsilna,gotuje mu obiadki,pierze, prasuje,usługuje,razem dalej sypiają chodź rzadko bardzo. Ona tylko krzyczy na niego,żadnych czynów. Co mam robić??wiem,że wkraczanie w ich zycie niby jest nietaktowne ale ile ja mogę patrzeć na to cierpienie??kiedy to teściowa zawsze prawie codziennie przychodzi do mnie z płaczem??mówię jej żeby przestała być jego zoną bo on tylko się z niej smieje i zachowuje się jak król,jakby nie miał sumienia jakby zatarło się w nim człoweczeństwo, jakby był jakimś zwierzęciem!!poradzcie proszę co mam zrobić??

zdradzonyDrukuj

Zdradzony przez żonę12 lat ze sobą razem. 10 lat po ślubie, syn 10 lat. Ukrywała drugi telefon, spotykała się najpierw na czaterii, potem w realu. Ja wyjeżdżałem w trasy (jestem kierowcą w relacjach międzynarodowych), ona przywoziła go do naszego mieszkania i tam z nim... Kupowałem jej wszystko co chciała, spełniałem każdą jej zachciankę kosztem swoich potrzeb. Ignorowała mnie, syna, unikała seksu ze mną. 3 dni przed świętami wyszło szydło z worka, znalazłem jej lewy telefon przez przypadek a w nim filmy i zdjęcia porno jej z kochankiem... To był szok, do teraz nie mogę się pozbierać. Proszę Boga o odrobinę odwagi by móc skończyć ze sobą. Wszystkie moje ideały o kochającej żonie i rodzinie legły w gruzach. Poświęciłem jej wszystko od siebie, dałem tyle ile mogłem... Dzisiaj tylko pragnę odwagi, tej odrobiny odwagi by móc zakończyć ten swój nędzny żywot. Pustka mnie rozbija, samotność przeraża. Nie chcę sobie udowadniać na siłę, że są jeszcze osoby z hierarchią wartości. Wszędzie tylko oszustwo i ten zwierzęcy seks, na szybko, na dziko, na już. Miłość zastapiono seksem, rodzinę kochankami, szczerość zdradą. Po co mi życie w takim gnoju...

10 lat zdradyDrukuj

Zdradzona przez mężaChce sie podzielic z Wami moja historia...moze pomoge niektorym z Was a moze ktos pomoze mi zrozumiec moja glupote. Tak glupote wlasnie bo inaczej tego nie nazwe. Moj maz zdradzal mnie zawsze, a zaczelo sie dwa lata po slubie. Czasem byly to zwiazki przelotne a czasem na dluzej. Zawsze wracal bo jak twierdzi kochal a ja wybaczalam bo nie umialam zyc bez niego. Teraz tez nie odszedl ale powiedzial mi wlasnie ze przez 1.5 roku zyl z druga kobieta i jej dwojka dzieci. I ze teskni do niej. Ze przez to ze ja kocha to jest lepszym ojcem dla jej dzieci niz dla wlasego synka...mnie tez kocha i nie umie odejsc ale ona daje mu wiecej szczescia. Jakis czas temu postanowilam to zakaczyc ale to nie takie proste. Bo on mimo tego wszystkiego uwaza ze mamy jeszcze szanse. Jestem zniszczona wewnetrznie, wygaslam zupelnie. Jedyne co trzyma mnie przy zyciu to moj syn. Usmecham sie do siebie krzywo codziennie liczac ze w koncu bedzie to prawdziwy szczery usmiech. Staram sie nie tracic wiary, przeciez mam dopiero 36 lat. a moze juz 36.......Placz tez juz nie pomaga....chce to zrozumiec ale tego sie nie da zrozumiec, moj styrany umysl juz nie ogarnia tego. A moze nie ma sensu zastanawianie sie nad tym? Czy to cos zmieni? Czy to sie zmieni? Raczej nie, czasu nie cofne, powiedzianych slow nie da sie odwolac. Ale bol jest nie do wytrzymania.....a przeciez powinnam sie juz przyzwyczaic

ProszÄ™ o wypowiedziDrukuj

Witam.Opowiem wam swoją smutną historię.Jestem rozwiedziony od 6l,szukam swojej połowy i miłości przede wszystkim prawdziwej i szczerej.Pół roku temu poznałem mężatkę uroczą i atrakcyjną do tego zamożną.Nigdy nie miały wartości dla mnie pieniądze i nigdy nie miałem romansu z zajętą kobietą.Nie wiem jak to się stało ale utonąłem po uszy w tej wydawało mi się miłości.Pani moja mieszkała z mężem i rodzicami oraz dwójką małych dzieci w swoim pięknym bogatym domu.Wydało się szybko że ma kochanka,awantury w domu(mąż nie sprał buzi żonie,mnie też nie.Twierdziła że go nigdy nie kochała,wyszła za przyjaciela,byli razem 10l.Po kolejnej awanturze bo walczyła o mnie,poprosiłem by zamieszkała ze mną dla swojego spokoju.Zostawiła wszystko i przyszła,po pewnym czasie oświadczyła że jest alkoholiczką,opadły mi ręce ale nie wygoniłem.Mąż woził żonę do mnie czyli kochanka pod blok,czasem zaszaleliśmy razem w domu,co nigdy nie było w moim stylu,ale pod wpływem alkoholu kupowanego przez mą kochankę,czasem było miło,choć szybko zrozumiałem że to nie dla mnie.Dałem całego siebie,moją dobroć i miłość,pijąc nie miała nigdy umiaru,poprawka na drugi dzień i tak tygodniami.Do tego awantury,agresywna postawa,wykańczała mnie,pomagałem by wyszła i nie piła,dzwoniąc do męża,mąż przyjeżdżał z kolejną flaszką,gdy tylko działo się źle dzwoniła i ten zabierał ,,damę,, tam w domu mogła pić do woli,ja broniłem.Chciałem być szczęśliwy i myślałem że na prawdę mnie pokochała.Może przerosło ją to wszystko,chciała zabrać dzieci do mnie,rodzice i mąż nie pozwolili,życie w luksusach i nagle matka ukróciła kasę(rodzinny interes).Ciągłe picie,awantury kochanki,doprowadzały mnie do szału,czasem wypraszałem by jechała ,mąż nigdy niczego nie odmówił i zawsze przyjeżdżał o każdej porze nocy i dnia.Nadmienię że kłamie swoich znajomych kryjąc swoją chorobę(alkohol),kupowane drogie prezenty dla mnie,obecnie zabrane bo się rozstaliśmy.Nadmienię że miała bardzo wielu partnerów,co mnie zawsze bolało,rzekomo szukała miłości,profesor ze studiów kiedyś ponad 20l starszy,policjant za mandat na randce w hotelu w wiadomym celu,koleżanki syn i wielu innych o których nie mam zielonego pojęcia chyba.Kiedyś po kolejnej awanturze i pijaństwie,pojechała do męża,tam upita nawiązała kontakt tel. z byłym facetem lekarzem dodam,tak obrzydłe słowa pisane przez nich i gołe swoje zdj,które znalazłem potem w jej tel. ścięły mnie z nóg.Że lekarz może coś takiego pisać to koszmar.Stwierdziła że to żart był,mnie zabolało mocno,nie będę oceniał bo nie znam,ale wydaję się że nie prowadziła się dobrze kiedyś,spotkała spokojnego i ładnego chłopaka,może chciała usiąść na ,,tyłku,, już w życiu nie wiem,cały czas ściema że kocha.Wyjechałem po kolejnej jej awanturze do bliskich,bo miałem dość,ta spakowała swoje rzeczy i oczywiście z pomocą męża wyprowadziła się.Serce moje boli i krwawi bo pokochałem,chciałem pomóc i mieć normalny dom,którego nigdy nie miałem.Cierpię i to kara za mój grzech,bo nie można budować szczęścia na czyimś nieszczęściu.Czy znacie podobny przypadek i proszę oceńcie jej postępowanie.Już nigdy nikomu pewnie nie zaufam.Zawiedziony i skrzywdzony.

toksyczny zwiÄ…zek czy obsesjaDrukuj

Zdradzona przez mężaJuż wcześniej opisywałam swoją sytuację mój mąż zdradza mnie ze swoją koleżanką z pracy,rozmawiają przez telefon po kilka godzin dziennie nie wiem dokładnie jak z widywaniem bo ona nie mieszka w tym mieście co my ,spotykają się tylko na zebraniach planowanych lub wymyślonych.Teraz chce rozwodu ,separacji ,rozdzielności majątkowej.Jesteśmy małżeństwem 18 lat różnie się układało,mamy dwoje dzieci córka17 lat syn 13 lat.Córka ma problemy w szkole .Mąż poza pracą nic nie robi w domu .on chce żebym ja załatwiła papiery itp.Ja mu prasuje koszule ,podstawiam jedzonko o co w tym wszystkim chodzi?

zdradził mnie z moją przyjaciółkąDrukuj

Zdradzona przez partnera/chłopaka5 lat wspólnego związku, rok zaręczyn, a on mnie zdradził z moją przyjaciółką ze studiów - studiowałyśmy razem ten sam kierunek - przez ostatni rok oboje mnie skutecznie okłamywali... to on przyznał się do zdrady, oświadczyl mi że popełnił wielki błąd, ze kocha tylko mnie a ona była tylko pomyłką. Wróciłam do niego po miesiącu... ale nadal nie potrafie wybaczyc... Widze jego starania, ale brakuje nadal tak bardzo ważnego w związku zaufania. Powód zdrady? czuł się nie kochany..hmh nie dogadywaliśmy się - tak on twierdzi. Ja uważam inaczej... byłam b. zaangażowana w ten związek, kochałam go nad życie, o tym doskonale wiedziała ona ...... jest mi cholernie ciężko..wiem, że rozpamiętywanie tego co było nie pomoże nam w odbudowie związku, ale jest to dla mnie traumatyczne wydarzenie, tym bardziej że zawidoły mnie 2 ważne dla mnie niegdyś osoby.... .