Zdrada - portal zdradzonych - News: masaż erotyczny

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

Crusoe00:26:10
# poczciwy00:36:40
bardzo smutny00:38:19
A-dam01:10:33
Koralina02:11:57

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Zraniona378
08.03.2024 12:35:50
Bo cały wpis się nie zmieścił

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

masaż erotycznyDrukuj

Zdradzona przez mężaWitam,
jestem mężatką od 16 lat ,mamy dwoje dzieci w wieku 15 i 10 lat,ostatnio odkryłam że mąż korzystał z usług masażystek erotycznych.Oczywiście na początku do niczego sie nie przyznawał ale nie miał wyjścia bo miałam dowody w postaci smsów,powiedział zeto były tylko dwa razy a okazało sie później ze bylo ich więcej ,więc znowu powiedział ze 4 razy ale ja mu nie wierze,jestem załamana ,nie wiem co mam robić .Mąż mówi ze do seksu nie doszło ze to tylko masaż odprężający ze brakowało mu bliskości dlatego skorzystał .Nie wierze juz mu ,czuje sie jak śmieć który sie znudził i wrzuciło sie do kosza,teraz chce wszystko naprawić ,obiecuje ze jak będziemy rozmawiać i mówić czego oczekujemy to juz więcej tam nie pójdzie.Co robić ,czuje sie taka beznadziejna:(Kocham go mamy dzieci ,czy przekreślić to wszystko .Prawda jest ze miedzy nami było słabo ale to dlatego ze on ciągle pracuje ,nigdy go nie ma ,nigdy nie ma czasu dla mnie ,nawet na rozmowę,odsunęłam sie od niego a on ode mnie.Najgorsze w tym wszystkim ze po tym wszystkim poszłam z nim do łózka bo tak bardzo pragnęłam przytulenia bliskości nie potrafiłam sie powstrzymać ,czuje sia jak idiotka mam wyrzuty sumienia ze to zrobiłam ,czuje sie brudna :(a jednocześnie tak bardzo go kocham ze nie potrafię przestać płakać ze tak bardzo mnie skrzywdził
13728
<
#1 | poczciwy dnia 08.09.2022 20:11
Jun_bor,
To, że poszłaś z nim do łóżka to nic innego jak włączenie się w Tobie atawizmów; wydaje nam się, że ktoś nam coś ukradł należącego tylko do nas i psychika w taki sposób płata nam figle; wydaje nam się, że w taki sposób "zaznaczymy" teren; nie musisz czuć się z tego powodu "brudna", ale też zastanowiłbym się w takiej sytuacji nad powstrzymaniem współżycia przez jakiś czas; czego Ty oczekujesz zatem teraz od niego? Co musiałby zrobić aby mógł odkupić winy? Jakiego zadośćuczynienia oczekujesz? Jakie rozwiązania bierzesz pod uwagę? W pierwszej kolejności odpowiedz sobie na powyższe pytania a później spróbuj to wdrożyć; to teraz jego zadanie aby główkować jak zapewnić Ci spokój emocjonalny bo to zwyczajnie on go zburzył; i nieważne jaką formę miała ta "zdrada" ważne, że Ciebie to dotknęło i boli; i to powinno dać mu do myślenia; niech wysili się trochę i włączy myślenie; jak już odpowiesz sobie na te pytania to zakomunikuj mu swoje oczekiwania i daj mu przestrzeń do działania; jednocześnie obserwując jego zachowanie; pytanie tylko czego Ty chcesz.
14578
<
#2 | aster dnia 08.09.2022 20:43

Cytat

ja mu nie wierze,

i prawidłowo robisz, okłamywał Ciebie, czyli jest kłamcą. Znał granice w waszym małżeństwie bo ukrywał te "incydenty" z masażami.

Cytat

teraz chce wszystko naprawić
,
nie, on nie chce naprawiać tylko swoją doopkę ratować.

Cytat

obiecuje ze jak będziemy rozmawiać i mówić czego oczekujemy to juz więcej tam nie pójdzie

łaskawcaSzeroki uśmiech
Jednym zdaniem on chce, żebyś Ty wzięła ten ciężar na swoje barki, chce się zwyczajnie uwolnić; pewnie zawsze brałaś wszystko na siebie. Czyż nie tak było? Nauczyłaś go tego.
Widzisz teraz jak Tobą manipuluje, żeby wyjść na swoje.

Cytat

odsunęłam sie od niego a on ode mnie

Zaczynasz winę zdrady brać na siebie, a tym samym tłumaczyć męża. Ty się pierwsza nie odsunęłaś sama przecież napisałaś

Cytat

dlatego ze on ciÄ…gle pracuje ,nigdy go nie ma ,nigdy nie ma czasu dla mnie ,nawet na rozmowÄ™

Masz niedojrzałego męża, który bawi się Twoimi uczuciami i emocjami a które Ty traktujesz poważnie. Zweryfikuj to, żebyś mogła pójść do przodu.
Nie musisz niczego teraz wybaczać, jeszcze nie jesteś gotowa, nie musisz podejmować teraz żadnych decyzji; nie sprzątaj po jego bałaganie, zacznij żyć dla siebie i pod siebie, zadbaj o swoje dobro w każdym aspekcie życia.
15517
<
#3 | jun_bor dnia 08.09.2022 21:21
To prawda ,zrzucił na mnie decyzje o tym co dalej ze to teraz po mojej stronie jest piłeczka ,ze on jest zdeterminowany do ratowania maleństwa ze nawet nie myśli juz o tym ze tam chodził ,a u mnie wyobraźnia dziala ,boje sie ze klamie ,ze uprawial seks z tym dziwkami i nie mial wyrzutów sumienia wracając do mnie ,tak to cholernie boli bo ja zawsze staralam sie byc uczciwa ,tez sie czulam samotna ale mimo to do glowy by mi nie przyszlo kogos szukac innego.To tak boli ze czlowiek poswieca 16 lat zycia ,wychowuje dzieci i takie podziekowanie,zawsze go żałowałam ze tak ciężko pracuje to ja musze sama wszystko ogarniać ze na nic nie ma czasu a jednak na dziwki znalazl,zapiera sie ze nic wiecej z nimi nie robił ale jak mu wierzyc jak ciagle klamie Smutekjak zyc Smutek
13728
<
#4 | poczciwy dnia 08.09.2022 21:38

Cytat

ze on jest zdeterminowany do ratowania maleństwa ze nawet nie myśli juz o tym ze tam chodził ,


Zdeterminowany jest? A co w takim razie zaproponował aby ratować tę relację? Jaki ma pomysł na to? Co robi poza nic nie znaczącymi słowami?
On nie rozumie, że nie to jest problemem, że tam poszedł raz czy dwa tylko w tym jak bardzo Cię skrzywdził, kłamstwami, manipulacjami itd. Dopóki nie uświadomi tego sobie dopóty nie będzie autentycznej skruchy.
15517
<
#5 | jun_bor dnia 08.09.2022 21:53
Tak ja czuje się teraz taka nieatrakcyjna,mysle ze mu sie znudzilam jako kobieta ,mam 38 lat ,jestem sZczupła blondynką,po dwóch porodach wiadomo brzuszek juz nie jest jędrnySmutek mam zaniżoną samoocenęSmutekon twierdzi ze mu sie bardzo podobam sle jak w to wszystko wierzyc Smutek jak narazie nie widze zeby jakos bardzo staral sie naprawic nasze relacje ,nadal od rana do wieczora pracuje ,nie zaczyna rozmowy na ten temat to ja dociekam nadal i wypytuje o wszytsko chce zrozumiec Smutek
15517
<
#6 | jun_bor dnia 08.09.2022 22:06
Naoglądałam sie jak wyglądaja takie masaze czym mogą sie zakonczyc nie potrafie sie z tym pogodzić Smutek boli mnie to cholernie ze dla tej dziwki moj maz nie mial zadnego znaczenia tylko jego portfel Smutek a dla mnie liczyly sie zawsze emocje uczucia bliskosci ciepło ciała Smutek a tam co miał mechaniczny nic nie znaczacy dla tej dziwki masaz czy huk wie co tam jeszcze Smutek
14578
<
#7 | aster dnia 09.09.2022 08:28

Cytat

ja dociekam nadal i wypytuje o wszytsko chce zrozumiec

tylko po co?
O tym o czym miałaś się dowiedzieć już wiesz. Zostałaś zdradzona i mocno zraniona, wiedza o całej reszcie, o szczegółach tych masażów nie jest istotna, solisz sobie tylko ranę. Zdradził.
Żeby odzyskać spokój wewnętrzny musisz zmienić myślenie z nas na ja.
Czy on ma jakieś obowiązki w domu? Jeśli tylko Ty zajmujesz się domem odpuszczaj sobie niektóre z nich, niech on je przejmuje i bądź konsekwentna; nie ważne że dużo pracuje, znalazł czas na masaże znajdzie i na to.
Czy pracujesz zawodowo? Jeśli nie idź do pracy.
Czy masz jakieś oszczędności? Jesli nie zacznij oszczędzać.
Jesteś emocjonalnie mocno z mężem związana, uwalniaj się od tego; pomogą Ci niektóre punkty z 34 kroków (po prawej), zaglądaj tutaj pisz o swoich obawach, niejasnościach; wykorzystaj te narzędzia, które tu masz i nie zrażaj się, że coś Ci nie wychodzi...konsekwencja, konsekwencja i jeszcze raz konsekwencja.

Cytat

,mysle ze mu sie znudzilam jako kobieta

tylko, że Ty nie jesteś rzeczą ale człowiekiem wartościowym. Twoja wartość nie zależy od niego ale od CIEBIE, zaniedbałaś się w tej kwestii bardzo, czas to naprawić!
15517
<
#8 | jun_bor dnia 09.09.2022 09:43
tak pracuje zawodowo , zajmowałam sie do tej pory tak naprawde wszystkim ,szkoła , dzieci , sprzątanie,pranie ,gotowanie,mąż od czasu do czasu zakupy a tak poza tym to nie miał żadnych obowiązków ponieważ od rana do wieczora pracuje,nie mam właśnie żadnych oszczędnościSmuteknie sądziłam ze bede potrzebowała Smutek to prawda jestem z mężem związana emocjonalnie,przestałam sie skupiać na sobie w ogóle zapomniałam o sobie ,chciałam żeby dzieci miały zawsze szczęśliwą rodzinę a teraz widze ze chyba faceci nie lubia takich kobiet które sa porządne ,wolą takie dziwki co sie puszczaja na prawo i lewo ,nie dbajac o rodzinę
14578
<
#9 | aster dnia 10.09.2022 06:19

Cytat

przestałam sie skupiać na sobie w ogóle zapomniałam o sobie

tutaj leży zarzewie Twojego bólu i cierpienia; w całości poświęciłaś się rodzine, poniekąd uzależniając się od męża, dlatego piszemy tutaj o zmianie myślenia, o zmianie swojego życia co niekoniecznie musi wiązać się z rozstaniam.. To co się stało u was, zdrada, jest tylko wierzchołkiem góry lodowej. Jeśli chcesz dobrze się czuć w tym związku i wyjść z tak trudnej sytuacji to nie możesz robić roboty za niego, nie możesz brać na swoje barki jego przeinień ale i też obowiązków.; nie ma zachowanej u was równowagi.
Przed Tobą dużo pracy nad sobą; tylko nie rób tego dla niego ale dla siebie; on też ma swoje do przepracowania jeśli będzie chciałZ przymrużeniem oka. Czytaj i Czytaj co my tutaj Tobie napisaliśmy, z praktyki to piszemy; ja byłam taka jak Ty poświęcającą się dla innych, nic dla siebie, emocjonalnie od męża uzależniona...i o doopę to wszystko rozbić...poszedł na bokSzok. Pękłam wtedy i zwyczajnie za siebie się wzięłam, łatwo nie było ale małymi kroczkami i konsekwencją z pomocą ludzi na tym portalu udaje się, bo ten proces wciąż trwa i pewnie będzie tak już zawsze, bo nie można się zapomninać. Podnoszenie się nie jest proste, to jest sinusoida jak już myślisz, że się podniosłaś za chwilę zaliczasz glebę i tak w kółko ale z czasem coraz mniej jest tej słabości, więc warto. Bądź wytrwała.
15517
<
#10 | jun_bor dnia 10.09.2022 09:49
No właśnie na dzień dzisejszy nie mam pomysłu jak podnieść sie po tym wszystkim,chce dać mężowi szanse ale z drugiej strony sie boje ze on gra na moich uczuciach,teraz zapewnia mnie ze mu na mnie zależy ze kocha ,ze bedzie sie starał zebym mu zaufała,ale jak ja mam w to wierzyć,boje sie ze znowu pozniej bede tylko cierpiec i wyjde na idiotkę ze tak łatwo dalam sie zmanipulowaćSmutek z jednej strony chce od niego szczerości bo gdyby sie okazało ze uprawiał seks z tymi dziwkami to by był koniec ale on sie zapiera ze w zyciu ,ze to tylko masaż był,ale czy mozna byc takim naiwnym i w to wierzyć Smutek jak z tego wszystkiego wyjść na prostą ,jak ja mam życ z ta niepewnościąSmutek Kocham go i tak trudno wyobrazić mi sobie zycie w samotnosci,bardzo boje sie zostac sama Smutek
13728
<
#11 | poczciwy dnia 10.09.2022 14:39
Jun_bor,
Piszesz, że chcesz dać szansę, to bardzo szlachetne tylko pamiętaj, że on na tę szansę powinien zapracować i zasłużyć; nie można dać szansy ot tak, za zasługi, za to co było; bo to co było już nie wróci cokolwiek się nie wydarzy; warto mieć tego świadomość podejmując wszelkie decyzje;
Powinnaś zmienić myślenie bo trochę jesteś zagubiona i oczywiście masz do tego prawo; odpowiedz sobie jednak co zmieniłoby tak naprawdę zbliżenie z tymi masażystkami? Czy jeśli miałabyś pewność, że go nie było Twój ból byłby mniejszy? Przecież nie problem jest w tym, że on obcował z jakąś kobietą; to nie ma znaczenia czy była jedna czy było ich sto; ból zawsze jest ten sam; problem polega na tym, że cierpisz, że Cię świadomie zranił, że straciłaś poczucie bezpieczeństwa, nie masz już kompletnie do niego zaufania; Twoje poczucie wartości spadło do poziomu podłogi, straciłaś do niego w jakimś stopniu szacunek. I to jest prawdziwym Twoim a w zasadzie Waszym problemem i skutkiem jego postępowania;
Na ten moment ja z Twojego przekazu nie dostrzegam nic poza pustymi deklaracjami z jego strony. Liczą czyny, nie słowa; a uwierz gdy traci się grunt pod nogami powiedzieć i obiecać można wszystko; pytanie tylko kiedy jego zapał spadnie do karmienia Cię słodkimi słowami; pewnie wtedy kiedy poczuje się już bezpiecznie; czytaj historie na portalu i wyciągaj wnioski z błędów innych;
Ty chcesz od niego szczerości, ale to powinno działać w drugą stronę; to on powinien chcieć być z Tobą szczery jeśli naprawdę zależy mu na Tobie i rodzinie a nie tylko zachowaniu statusu quo i stanu posiadania; do dania szansy to tutaj są jeszcze lata świetlne;
Ponadto próbujesz wyładowywać i przekierowywać swoją złość na kogoś kto nic Ci nie obiecywał, to nie jak się wyrażasz te dziwki Ci przysięgały miłość, wierność i uczciwość małżeńską;
Boisz się życia w samotności i od tego należy zacząć; od siebie a później możesz zawalczyć o Was; pamiętaj jeśli chcesz być szczęśliwa z kimś musisz najpierw nauczyć się być szczęśliwa sama ze sobą; a u Ciebie jest z tym ogromny deficyt;
Warto zatem zadać sobie pytanie dlaczego tak Ci zależy na nim; czy dlatego, że naprawdę go kochasz czy jednak to lęk przed samotnością?
15517
<
#12 | jun_bor dnia 10.09.2022 15:25
Sama pochodze z patologicznej rodziny ,tata nie żyje ,mama od ponad 20 lat za granicą,praktycznie nie mam w nikim wsparciaSmutekzawsze chcialam miec szczesliwa rodzine,ale tak jak piszesz bardzo boje sie zostac sama ,boje sie ze sobie nie poradzeSmutek nie chce zeby dzieci byly z rozbitej rodziny,tak bardzo chce wierzyc ze on zacznie naprawde odbudowywac to zaufanie a z drugiej strony slysze gdzies w glowie ze jestem naiwna i glupia Smutek nawet teraz boje sie ze jak mu kaze sie wynosic to to zrobi i to bedzie koniec Smutek nawet po tym wszystkim boje ze to on zostawi mnie Smutek porąbane to wszystko Smutek dlaczego on mi to zrobił,dlaczego to ja musze teraz mieć takie rozdarte serce i cierpieć Smutek
15517
<
#13 | jun_bor dnia 10.09.2022 17:01
Czuje sie beznadziejna ,nie potrafie wystawic poprostu walizek za drzwi bo boje ze to bedzie koniec i już nic z tego nie bedzie ,trace sama do siebie szacunek Krzywi się
14578
<
#14 | aster dnia 11.09.2022 09:15
Nie rób z siebie królowej dramatu, wiemy jak się czujesz, przechodziliśmy przez to samo, wiemy jak to bardzo boli i też większość z forumowiczów miało trudne dzieciństwo.
Zrobiłaś cokolwiek o czym napisaliśmy? Ruszyłaś do przodu? Nikt nie każe Ci się rozstawać tylko o siebie zadbać.
Nie jęcz.
Poczytaj sobie jeszcze raz komentarze aż do bólu, żebyś zrozumiała, zastosuj niektóre z 34 kroków.
BTW byłaś kiedyś samotna? Znasz to uczucie, że się jego tak boisz?
14578
<
#15 | aster dnia 11.09.2022 09:28
Jak wyglÄ…da waszÄ… sytuacja mieszkaniowa?
Macie wspólne mieszkanie, kredyt, wynajmujecie?
15517
<
#16 | jun_bor dnia 11.09.2022 10:44
Tak ,mamy wspólne mieszkanie na kredyt ,tak znam to uczucie jak moja mama wyjechala jak mialam 15 lat i zostalam sama z ojcem alkoholikiem ,traumatyczne przezycie ,czesto nie mialam co jesc ,nie mialam znikad pomocy ,wiem ze uzalam sie nad soba bo nie umiem wziasc sprawy w swoje rece ,caly czas sie zastanawiam jak mam to zrobić,od czego zacząć,
14578
<
#17 | aster dnia 11.09.2022 11:14
Idź do prawnika po radę co było gdyby...co nie znaczy, że masz się rozstać po prostu przygotuj się na każdą ewentualność, musisz być krok przed mężem, nie dać się zaskoczyć. Jeśli potrzebujesz skorzystaj z psychologa, zaglądaj też tutaj i sugeruj się komentarzami; zacznij oszczędzać, zacznij zwyczajnie o siebie dbać: może uprawiaj jakiś sport, chodź na spacery, idź do kosmetyczki, ucz się języków, jeśli zdrowie Ci szwankuje idź do lekarza jak nie miałaś na to wcześniej czasu...itp. znajdź coś dla siebie.
Małymi kroczkami.
A i jeszcze jedno nie poświęcaj się za bardzo, dzieci nie są już malutkie i w wielu sprawach dadzą sobie radę, nie wspomnę o mężuUśmiech
14578
<
#18 | aster dnia 11.09.2022 11:28
Odpuść sobie dyrdymały typu "chcę kochać o być kochana" to jest bardzo zgubne. Pokochaj siebie a będziesz kochana.
15444
<
#19 | Kania dnia 14.09.2022 11:45
Ja jednak się wyłamię. Wszyscy piszą nie jęcz, nie dramatyzuj, myśl o sobie, uprawiaj coś. Guzik prawda. Jęcz, dramatyzuj i rozczulaj się nad sobą ile tylko chcesz. Masz święte prawo jęczęć i dramatyzować bo cię boli i tak reagujesz na ten ból. Na bycie silną przyjdzie czas, teraz jest wszystko za świeże a emocje są w rozsypce.

To, że obwiniasz siebie to normalne. Z czasem dojdziesz do tego, że nie ma żadnej winy po twojej stronie, winny jest tylko ten, kto zdradził bo na każdy problem małżeński jest sto innych narzędzi niż dupa innej kobiety.

To, że przespałaś się z mężem po zdradzie nie jest takie nietypowe. Ja też to zrobiłam i robię nadal. Też myślałam, że to błąd, ale popatrzyłam na to od innej strony - skoro to zrobiłam, to widocznie potrzebowałam. Zdrada to potężny stres, ogromne napięcie, nic w tym złego, że swoje uwolniłaś w ten sposób. Wiem co miałaś w głowie, chciałaś ulgi a jednocześnie pokazać temu kretynowi, co traci. Potem myślałaś, że nie zasłużył na prezent tego typu, ale tak naprawdę to nie był dla niego prezent. Po prostu potrzebowałaś sobie ulżyć, poczuć coś pozytywnego w tym całym bólu i mąż stał się twoją prostytutką. Z przymrużeniem oka

Moja rada, jako kogoś, kto jest po zdradzie niedługo i jeszcze dobrze pamięta co się wtedy dzieje - on będzie cię wkręcał, że to twoja wina, jego pracy, słabych relacji i wszystkiego dookoła tylko nie jego. To obrona typowa dla zdrajcy, oni sami w to nawet wierzą, ty nie musisz. Ty kochana już nic absolutnie w tym małżeństwie nie musisz. Teraz to on musi i co najwyżej możesz mu tylko powiedzieć, czego oczekujesz.

Ale żeby się dowiedzieć, czego oczekujesz, sama musisz na to wpaść a to nie jest ani szybkie, ani łatwe. Ustal na początek jakieś wstępne rzeczy, które on ma robić i jego problem czy zrobi. Ty tylko obserwuj jak reaguje bo na tej podstawie będziesz decydować, czy coś z tego ma być dalej. W słowa żadne nie wierz. Patrz tylko i wyłącznie na czyny a i tym dowierzaj w połowie.

Ja swojemu powiedziałam, że zdecyduję co dalej nie od razu tylko za jakieś dwa lata. I jego sprawa co z tym czasem zrobi. Na razie robi co umie a ja obserwuję i czekam.
15517
<
#20 | jun_bor dnia 14.09.2022 15:42
Powiem Ci ze trafiłas idealnie z tym co teraz czuje ,dokaldnie tak jest chcialam mu troche pokazac co moze stracic a z drugiej stony ten stres te mysli wyobraznia nie dają mi żyć ,jednego dnia chce dac mu szanse a nastepnego jak o tym wszystkim mysle jak to wygladalo i z iloma kobietami to mnie mdli i ogarnia mnie żal smutek cierpienie.Staram sie ciagle wyprzeć to z mojej glowy ze to sie nie wydarzyło naprawde a my nadal mozemy byc szcześliwi tylko jak żyć Smutek nie potrafie sie do niczego zmusic ,nawet na spacer nie chce mi sie wyjsc .W glowie mam tylko jedno mojego ukochanego meża lezacego na tym pierdzilonym stole z inna kobietą . nie potrafie tego ani zrozumiec ani na chwile nawet zapomniec
15517
<
#21 | jun_bor dnia 14.09.2022 15:45
A z drugiej strony brakuje mi przytulenia ,bliskosci jego ciepła a przez to wszystko musze miec wyrzuty sumienia ze do wlasnego meża sie przytuliłam to chore.On nie chce o tym w ogole rozmawiac mowi ze dla niego jest to bardzo trudne ze tak mnie skyrzwdzil nie chce zebym drążyla temat ucieka od tego,denerwuje sie jak tylko znowu do tego wracam .Dziwne mysle sobie moze jednak ma wiecej czegos na sumieniu
14578
<
#22 | aster dnia 14.09.2022 20:22
Jun_bor jesteś osobą bardzo odpowiedzialną, szczególnie za swoją rodzinę, jesteś matką i poświęciłaś się całkowicie dla nich wszystkich...to jest bardzo szlachetne i należy się Tobie wielki szacunek. W swojej rodzinie jesteś też TY ale zapomniałaś o sobie, kimś dla siebie najważniejszym.
11358
<
#23 | domator dnia 16.09.2022 16:30

Cytat

to prawda jestem z mężem związana emocjonalnie,przestałam sie skupiać na sobie w ogóle zapomniałam o sobie ,chciałam żeby dzieci miały zawsze szczęśliwą rodzinę a teraz widze ze chyba faceci nie lubia takich kobiet które sa porządne ,wolą takie dziwki co sie puszczaja na prawo i lewo ,nie dbajac o rodzinę


Sądzę, że tu moze tkwić Twój największy problem. I tym problemem nie jest to, że Twój mąsz poszedł na erotyczny masaż. Wiem jak to wygląda (tami masaż), to nie jest zdrada.
Problemem jest to jak Ty postrzegasz szczęście i szczęśliwą rodzinę. Nie wiem kto i kiedy Ci wmówił, że szczęśliwa rodzina to taka w której matka czy ojciec się ... poświęcają dla tej rodziny? Jest dokładnie odwrotnie. Jeśłi Ty będizesz dbać o siebie, jeśli będzie Ci z sobą dobrze, jeśli Ty będziesz szczęśliwa - to i rodzina będizde szczęśliwa.
I po drugie, kto i kiedy Ci wmówił, że faceci (mężowie) kochają i szanują kobiety, które się poświecają. Takie, które sprzątają piorą i gotują. Znowu jest dokładnie odwrotnie (przynajmniej w moim przypadku). Idealna kobieta to: samodzielna, niezależna i taka, którą mogę podziwiać za to kim jest i za to kim chce być (za naukę za rozwój, itp).
I po trzecie. Kobiety świadczące usługi masażu erotycznego to nie dziwki co puszczają się na prawo i lewo. To profesjonalistki uprawiające bardziej lub mniej legalnie swój proceder.

Posłuchaj naszych rad. Zajmij się sobą, zajmij się czymś tak intensywnie, żeby nie myśleć o mężu i o tym co robił. Najszybszy efekt daje wysiłek fizyczny taki, że pot zalewa oczy. Wtedy się nie myśli ...
Powodzenia
15517
<
#24 | jun_bor dnia 16.09.2022 17:20
No proszę Cie oczywiście że to sa zwyczajne dziwki,prostytutki ,widzialam ich ogłoszenia ,jakie zakończenia proponują takiego masażu ,no błagam :/ .Płacisz im dodatkową kasę i są w stanie zrobic wszystko,ustami czy czym tam sobie klient zażyczy ,wszystko kwestia pięniędzy (zwyczajny burdel pod ładniejsza nazwą a ich profesjonalne studia masażu to wynajete mieszkaniaw bloku .Wiec chyba do pań, które sie szanują to im daleko …..Sprzedają swoje ciała kazdemu kto tylko zapłaci ,robią każdemu ręczna robotke no faktycznie profesjonalna masażystka fizjoterapeutka Szeroki uśmiech
15517
<
#25 | jun_bor dnia 16.09.2022 17:25
Mówisz ze faceci wola takie kobiety niezalezne ktore sie realizuja a jak nie bedzie posprzątane uprane to mają pretensje ze gdzie była i co takiego robiła ze nie zdarzyła zrobić tego czy owego ,wiec chyba chcielibyscie taki ideał,bizneswomen ,chatka na błysk wszystko zrobione dzieci dopatrzone i oczywiscie kochanki z wielka wyobraźnia i kreatywnością ,
14578
<
#26 | aster dnia 17.09.2022 12:23
Jun_bor Ty dalej nie widzisz swojego problemu, nic nie chcesz zrozumieć co tutaj piszemy; to nie owe dziwki, prostytutki są problemem, nawet gdyby one zniknęły problem pozostaje, bo on jest w Twoim małżeństwie i Twoim życiu. Nie znaczy to, że sytuacja, która Ciebie spotkała jest Twoją winą, tego nie można odebrać Twojemu mężowi.
Tkwisz w tych samych, utartych schematach, czyli mniej więcej

Cytat

chatka na błysk wszystko zrobione dzieci dopatrzone

coś by się stało gdybyś mniej sprzątała, mniej gotowała...?
Na nowo życia nie zbudujesz jeśli nie zaczniesz zmieniać myślenia. Jeśli nie chcesz powtórki tego co Ciebie spotkało nie wolno Ci wrócić do tego samego co było. Twój wybór.
Wolno Ci teraz pobyć w roli ofiary, bo taką teraz jesteś...ale jeśli będziesz tkwić w tym za długo stracisz siebie, swoje małżeństwo i rodzinę a to już będzie Twoja wina.
15517
<
#27 | jun_bor dnia 17.09.2022 13:42
Masz racje ,wiem ze jestem kobietą która ma niskie poczucie wartości ,chyba wyniosłam to z domu w którym tylko była patologia,mój mąż jest bardzo inteligentny na wszystkim sie zna ,wszystko mu wychodzi ,ma dużo pasji ,bardzo go za to cenie za to ja jestem zakompleksiona ,czuje że moze dla niego jestem zbyt mało interesująca Smutek a chciałam zeby było w moim domu poprostu inaczej niż to co ja przeżylam Smutek ale chyba za bardzo sie na tym skupiłam Smutek chciałam byc duzo lepszym rodzicem dla moich dzieci niż ja miałam Smutek wieczny strach ,wstyd ,upokorzenia przez to .Nie wiem jak teraz z tego miałabym wyjsc ,zamknęłam sie w sobie Smutek nie mam ciekawych pomysłow na siebieSmutek dzieciństwo zawsze mnie prześladuje ,nie ma dnia żeby jakieś wspomnienie nie wrócilo ,czuje sie jak dziecko zamknięte w ciele dorosłej osoby ,bezradnej,potrzebujące w kimś wsparciaSmutek
14578
<
#28 | aster dnia 17.09.2022 14:12
Potrzebujesz psychologa, to nie wstyd tam iść; sama korzystałam porad. Zacznij przede wszystkim podchodzić do wszystkiego zadaniowo. Twoim zadaniem jest wyjść z tego w czym tkwisz i niech będzie Twoim pierwszym zadaniem poszukać dobrego psychologa, rozpytaj, poczytaj w internecie gdzie możesz znaleść takiego, który wart by był, żeby Ciebie poprowadzić i nie skupiaj się już na czym innym. Daj sobie na wszystko czas, nie śpiesz się.
14578
<
#29 | aster dnia 17.09.2022 14:23
,

Cytat

mój mąż jest bardzo inteligentny na wszystkim sie zna ,wszystko mu wychodzi ,ma dużo pasji ,bardzo go za to cenie za to ja jestem zakompleksiona

Zrobiłaś sobie z męża bożka a on to wykorzystał przeciwko Tobie.
Inteligentni ludzie nie zdradzają tylko tchórze tak robią. Ty nie zdradziłaś ba... nawet nie myślałaś o tym, więc samo przez się świadczy to tylko o Twojej inteligencji i odwadze. Widzę w Tobie duży potencjał.
13728
<
#30 | poczciwy dnia 17.09.2022 22:07
Autorko,
Sedno Twojego/Waszego problemu sięga głębiej niż Ci się wydaje; to co wydarzyło się w Twoim życiu ostatnio było tak naprawdę skutkiem, wierzchołkiem góry lodowej; to nie przyczyna;
przede wszystkim masz do przepracowania swoje toksyczne dzieciństwo; od tego wszystko się zaczyna; Twoje poczucie własnej wartości, błędne rozumienie pojęcia szczęście; poświęcanie się dla innych i oczekiwanie za to poklasków i tak można byłoby wymieniać; a deficytów jest naprawdę mnóstwo;to praca raczej na lata niż miesiące; pora zatem zakasać rękawy i zacząć od podstaw; jak zrobisz porządek ze swoim życiem to i łatwiej będzie Ci żyć u boku kogoś;
Jak wyglądała u Was komunikacja? Komunikowanie swoich potrzeb? Oczekiwań? Rozwiązywanie problemów?
Może to dobitne porównanie, ale nie można oczekiwać od kogoś kto wychował się z dżungli bez ludzkości, że w dorosłości nie potrafi mówić; rozumiesz aluzję? Sprawiasz wrażenie bystrej , ale zagubionej i bardzo poturbowanej osoby,wiesz już gdzie szukać przyczyny; i na tym się skup w pierwszej kolejności. Uratujesz siebie to być może uda Ci się uratować rodzinę; to tak jak w samolocie najpierw maska tlenowa sobie później dopiero dziecku...
15517
<
#31 | jun_bor dnia 17.09.2022 22:42
Troche sie niestety z tobą nie zgodze bo jeżeli chodzi o komunikacje to wlasnie ja ciagle probowalam dla meza uswiadomic Ze nie praca jest najwazniejsza ze musimy wiecej byc razem ,rozmawiac o sowich potrzebach ze wiecej czasu musi poswiecac rodzinie a nie od rana do wieczora w pracy po pracy odrazu odplał laptop i dalej praca ale on zawsze na to mowil ze narzekam ze zrzedze bo on ciezko pracuje wlasnie dla nas i do czego to
Doprowadziło teraz mi wyjeżdża ze mu blikosci brakowalo a jak to tlumaczylam mu wczesniej to jakos nie widzial problemu ,ja ciagle
Zylam w przekonaniu ze on nie potrzebuje w takim razie miec mnie blisko dlatego sama tez odsunelam na bok ,a tak naprawde to ja ciagle bylam sama i to ja potrzebowalam tej bliskosci ,przytulenia pocalunku na dzien dobry i na dowidzenia i to ja mialam wiecej powodow zeby pojsc na bok ale akurat ja mam zasady ,mam meza i staram sie naprawiac a nie wyrzucać kogos jak smiecia ,wiernosc i zaufanie zawsze byly u mnie na pierwszym miejscu i dostałam za to podziekowanie .Wbrew pozorom to dzieciństwo duzo mnie nauczylo ,szczegolnie tego co jest w zyciu wazne i jak sie powinno żyć,
15517
<
#32 | jun_bor dnia 17.09.2022 22:49
Nie oczekiwałam oklasków za to ze chcialam być dobrym rodzicem czy żona ,naprawdę,wrecz przeciwnie zalezalo mi na tym zeby moje dzieci mialy dobre wspomnienia z dzieciństwa ,ale zgodze sie z tym ze musze cos zrobic ze sobą ,ciezko tak naprawde w klikunastu zdaniach opowiedziec o sobie i o tym wszystkim ale dziekuje wszystkim za rady
13728
<
#33 | poczciwy dnia 17.09.2022 23:08
Przeczytaj jeszcze raz co napisałaś wyżej i odpowiedz jeszcze raz, ale sobie; jak wyglądała komunikacja między WAMI? Domysły to komunikacja? Jednostronny monolog to komunikacja?
Ja pytam o Was a Ty ciągle tylko o sobie; Ja chciałam, ja mówiłam, ja próbowałam; w ogóle masz skłonności do pomijania swoich błędów i zaniedbań; wydaje Ci się, że dzieciństwo wiele Cię nauczyło? Tylko nie zdajesz sobie sprawy, że lecisz klasycznym schematem dziecka wychowanego w patologicznych rodzinach; i to wszystko próbujemy Ci wszyscy uświadomić, ale Ty nie chcesz słyszeć co do Ciebie piszemy;
15517
<
#34 | jun_bor dnia 18.09.2022 22:22
Masz racje ,duzo mowilam ale nie zrobilam nic zeby poprawic nasze relacje ,ciagle tylko narzekalam,zrzedzilam nic z tego nie wynikalo ,myslalam chyba ze jakos to bedzie sie ulozy ,kochamy sie i to wystarczy a jednak to za malo
15517
<
#35 | jun_bor dnia 18.09.2022 22:26
Miedzy nami nie bylo zadnej komunikacji tak naprawde,on od rana do wieczora w pracy ja z dziecmi ,jedyna komunikacja jakie zakupy zrobic
11358
<
#36 | domator dnia 19.09.2022 00:04

Cytat

Mówisz ze faceci wola takie kobiety niezalezne ktore sie realizuja a jak nie bedzie posprzątane uprane to mają pretensje ze gdzie była i co takiego robiła ze nie zdarzyła zrobić tego czy owego ,wiec chyba chcielibyscie taki ideał,bizneswomen ,chatka na błysk wszystko zrobione dzieci dopatrzone i oczywiscie kochanki z wielka wyobraźnia i kreatywnością ,

Jak nie będzie posprzątane i uprane to winę za to ponosi zarówno mąż i żona. Nie rozumiesz tego? Nikt nie przypsiuje kobbietom i mężczyznom innych ról. Sami sobie je przypisują często tylko dlatego, że kobieta rodzi.
Partnerstwo i symetria to droga do dobrego zwiÄ…zku.
Jak nie wychodzi inaczej to trzeba zrobić grafik i się dzielić obowiązkami. Raz sprzątasz i pierzesz ty, raz ja. Raz Ty wstajesz do niemowlaka w noc, raz ja. Itd. To się za zdobić czego jestem najlepszym przykładem.
No i tak, chciałbym żeby kobieta z którą jestem odnosiła w zyciu sukcesy, żeby była spełniona i szczęśliwa. Gotować, prać i sprzątać sam umiem. Przytulić siebie samego, rozmawiać z samym sobą, wspierać siebie samego jeszcze chyba do końca nie umiem, dlatego potrzebuję drugiego człowieka. Partnera a nie kogoś ode mnie uzależnionego albo kogoś, od kogo ja jestem uzależniony.
14578
<
#37 | aster dnia 19.09.2022 08:56

Cytat

duzo mowilam ale nie zrobilam nic zeby poprawic nasze relacje

a czy on coś robił w tym kierunku?
,

Cytat

ciagle tylko narzekalam,zrzedzilam nic z tego nie wynikalo

czyli dobijałaś się do niego...
Czy masz już jakiś plan?
Czy może planujesz zaplanować?
14578
<
#38 | aster dnia 19.09.2022 08:58
Za kryzys w małżeństwie jesteście oboje odpowiedzialni ale za zdradę odpowiedzialny jest tylko Twój mąż rozgranicz to bo wciąż obarczasz się winą za tę sytuację, która Ciebie spotkała.
15517
<
#39 | jun_bor dnia 19.09.2022 09:58
Zgadzam sie z tym ze oboje powinniśmy tak samo dbac o dom itp ale wiadomo jezeli on wychodzil o godz 7:00 wracal czasami nawer 22 i tak samo nastepnego dnia to trudno bylo znalesc na to czas dlatego ja to staralam sie zawsze robic zeby go juz nie obarczac dodatkowymi obowiazkami bo wiedzialam zejest zapracowany i to byl moj bląd ,za bardzo pozwolilam sobie wejsc na glowe i on to swietnie wykorzystal.Na dzien dzisiejszy zaczelismy duzo rozmawiac o tym wszystkim ,dlaczego to zrobil co nim
Kierowalo ,ja staram sie byc spokojniejsza ,rozmawiam spokojnie staram sie nie rzucac odrazu,nie wypytuje gdzie byl co robil,wiecej spedza teraz czasu z nami po pracy,nie idzie odrazu na komputer,tylko siadamy razem on opowiada jak tam dzien minal ,ja opowiadam jak u mnie ,nie wiem staramy jakos sie zblizyc do siebie na nowo.Jedynie co mnie wkurza ze jak gp
Pytam dlaczego to zrobil czy poprostu przestal mnie kochac ,rutyna ,czy co to on ciagle odpowiada ze nie wie ,nie umie tego wytlumaczuc ,nie nierozumiem jak to on nie wie ??przeciez sam tam chodzil dzwonil umawial sie no jak to nie wiem???kiedy pytam czy przestalam podobac ,czy przestal mnie kochac ,czy o
Co chodzi,to zaprzecza ,wiec cholera tymbardziej nierozumiem skoro wszystko na tak to co tam robilSmutek jedyne co mu przeszkadzalo to ze sie czesto wkurzylam i czepialam Smutekale czy to powod do krzywdzenia ludziSmuteknie mam jakiegos planu na dzien dzisiejszy bede starala sie skupic na sobie ,chce bardziej zadbac o
Siebie,staram sie być bardziej wyciszona ,staram sie zebyśmy byli bliżej z meżem ,on też zaczał okazywac mi wiecej czulosci na codzien ,jak wraca z pracy to przytula mnie ,wiem ze to narazie wszystko slabo ale od czegos trzeba zaczac
14578
<
#40 | aster dnia 19.09.2022 10:07
To co zrobił to był tzw. skok w bok i to jest dla Ciebie dobra informacja bo nie zaangażował się emocjonalnie co mogłoby przynieść gorsze skutki.... Nie znaczy że ma nie ponieść konsekwencji swoich czynów, jeśli przejdziecie z tym do porządku dziennego tudzież zamieciecie to pod dywan gwarantuję Ci, że zrobi to ponownie; dlatego tyle Ci piszemy co powinnaś zrobić ZE SOBĄ żeby nie doszło do takiej sytuacji jeszcze raz, żebyś nie cierpiała już nigdy więcej z takiego powodu...
13728
<
#41 | poczciwy dnia 19.09.2022 10:33
Piszesz o tym, że znów staracie się do siebie zbliżyć; a czy kiedykolwiek ta bliskość między Wami była? On cały dzień poza domem ty skupiona na domu;
skupiliście się na zadaniowości a nie na sobie i bliskości emocjonalnej między Wami; to zawsze kończy się podobnie - zabija relację; nie ma bliskości=nie ma relacji; frustracja w Was rosła; napięcie było tak wysokie, że jedna ze stron nie wytrzymała i stało się; ta zdrada nie jest przyczyną a skutkiem kryzysu, który Was trawił od dawna, tylko nie umieliście albo nie chcieliście go dostrzec; i to są kolejne obszary do przepracowania już wspólnie; na ten czas jednak skupiłbym się jednak na sobie i przepracowaniu kwestii związanych z doświadczeń z dzieciństwa
15517
<
#42 | jun_bor dnia 19.09.2022 10:40
Wiem ,narazie jestem zagubiona w całej tej sytuacji,zastanawiam sie wlaśnie jak to powinno teraz wszystko wygladac,mysle ze nawet za bardzo pozwalam meżowi sie do mnie zbliżyć,właśnie staram sie też uswiadomic mezowi ze to tak łatwo nie bedzie ,ze zapomimy o tym wszystkim i bedziemy sobie zyli jakby nic sie nie wydarzylo .Niby on to wszystko rozumie zapewnia ze juz wiecej mnie nie skrzywdzi ze dopiero teraz jak zobaczyl jak cierpie uswiadomil sobie ze zachowal sie podle bo wczesniej tak nie uważał dla niego to byl zwykly relaks ,masaż ale czy napewno??czy chce poprostu tylko mnie na chwile uspokoic zeby zamydlic mi oczy i za jakis czas powtorka z rozrywki.Tak bardzo bym mu chciala wierzyc ze juz nie popełni drugi raz tego bledu ale czuje ze jestem zbyt naiwna i boje sie zostac znowu skrzywdzona Smutek
13728
<
#43 | poczciwy dnia 19.09.2022 10:43
Jun_bor,
Powtórzę jeszcze raz -Wasze problemy to nie zdrada! One zaczęły się dużo wcześniej, ta zdrada co najwyżej je tylko pogłębiła do tego stopnia, że w końcu nie wytrzymałaś napięcia emocjonalnego, które od dawna w Tobie narastało; Twój mąż też się do tego nie kwapił; Ty wybrałaś drogę tłumienia swoich uczuć a on odwrotnie - upuszczenia ich, tyle, że poza małżeństwem
15517
<
#44 | jun_bor dnia 19.09.2022 11:15
Masz racje ,faktycznie teraz jak sie temu blizej przyjrzec to nie bylo miedzy nami tej bliskosci ,od dluzszego czasu ,on skupiony tylko na pracy,ja ciagle sama z dziećmi ,najdłuższe wakacje nasze wspólne to chyba wyjazd na 4 dni na tyle lat życia razem. Dzieki Wam Dużo dostrzegam błędów jakie popełnilam w czasie tego naszego małżeństwa..Bardzo dużo rzeczy do naprawy ale bardzo bym chciała zeby nam sie udało Smutekciężko mi przekreślić tyle wspolnych lat .Tylko jak uwierzyc w to ze mu naprawde zalezy ,że niby tak mnie kocha,nie czulam tego od dłuzszego czasu i boje sie zaufać
15517
<
#45 | jun_bor dnia 19.09.2022 11:18
Boje sie ze jak poczuje sie pewniej to wrocimy do tego samego schematu ,bo ta praca niestety pochłania praktycznie caly jego czas ,a bierze kolejne zlecenia ktore beda wymagaly wiecej jego zanagazowania w to i nie wiem czy to wytrzymamy
14578
<
#46 | aster dnia 19.09.2022 11:40

Cytat

bierze kolejne zlecenia ktore beda wymagaly wiecej jego zanagazowania

on ucieka od problemu, ucieka od Ciebie bo wciąż zadajesz mu pytanie dlaczego to zrobił, według niego zrzędzisz a on tak naprawdę sam tego nie wie. nie potrafi się zagłębić w problem, nie chce, ratuje się ucieczką. Ty już wiesz... poniekąd z tego portalu co doprowadziło do takiej sytuacji.
14578
<
#47 | aster dnia 19.09.2022 13:08
dowiedziałaś się już tyle, więc zastanów się teraz dlaczego on zawsze uciekał?
Chciałaś go zmienić w imię szczęśliwej rodziny? Dla swojego szczęścia zasłaniałaś się rodziną (pranie, sprzątanie, gotowanie, etc.) a co tak naprawdę dawałaś od siebie? Skutek takich zachowań, jak widzisz, jest odwrotny od oczekiwanego. Wpływ masz tylko na siebie i tylko siebie możesz zmienić.
15517
<
#48 | jun_bor dnia 19.09.2022 14:24
To prawda nie zrobilam nic ,nic kreatywnego,niczym go nie zaskakiwałam ,w łózku też często go odpychałam a wiecznie tylko oczywiście uwagi co do tego ze ciagle go nie ma itd
15517
<
#49 | jun_bor dnia 20.09.2022 15:11
Proszę doradźcie mi czy powinnam wracac do tego wydarzenia z masażystkami ,drążyc temat czy skupic sie juz tylko na sobie a unikac tego tematu i budowac relacje na nowo zeby sie do siebie zblizyc ,ja nie potrafie przestać o tym myślec o tej jego zdradzie ,jednego dnia czuje ze moze byc lepiej a na nastepny mam takiego doła ze chce mi sie tylko płakac i ciezko sie z tym pogodzic Smutek
15517
<
#50 | jun_bor dnia 20.09.2022 15:14
Jak na niego patrze to nie widze w nim jakiego żalu za to co mi zrobił zachowuje sie tak jak wczesniej,smieje sie ,zartuje z kolegami ,nie jestem pewna czy te jego slowa jak mu ciezko ze to zrobil są sZczere sadzac po tym jak na codzien nie widze smutku ,zalu w jego oczach,czuje ze to wszystko sciema i wcale niczego nie zaluje ,ratuje tylko sytuacje a tak naprawde jest zadowolony z obrotu wydarzen
13728
<
#51 | poczciwy dnia 20.09.2022 15:21
Jun_bor
Masz prawo wracać do tego co było tak długo jak będzie Ci to potrzebne; a podejście typu zapomnieć, nie wracać i próbować budować na nowo to nic innego jak zamiecenie sprawy pod dywan i udawanie, że nic się nie stało; można i tak; ale wierz mi, że będzie Cię to zżerać od środka; jak długo to wytrzymasz? czy naprawdę chcesz tak żyć? Chcesz coś udawać? W imię czego? Zdradę można wybaczyć, ale nie zapomnieć; jednak do wybaczenia musisz mieć podstawy; ona nie polega na wypowiedzeniu magicznego słowa "wybaczam" to tak nie działa niestety; to jego rola i tak długo jak on tego nie będzie chciał pojąć tak długo będziesz się męczyć i cierpieć; Ty już nic nie możesz zrobić; a zwłaszcza zrobić czegoś za niego; to są właśnie prawdziwe konsekwencje zdrady, których zdradzający nie chcą lub nie umieją dostrzec; dlatego tak niewielu się udaje...
Ja wręcz odsunąłbym się od niego emocjonalnie, zdystansował i zajął się sobą i tylko sobą; pomijał go w swoich codziennych planach; tylko w taki sposób jesteś w stanie go zdopingować do myślenia; zbliżenie się do niego nie będzie niczym innym jak nagrodą.
14578
<
#52 | aster dnia 20.09.2022 15:35
Żeby zacząć w ogóle budować relacje na nowo Ty musisz wyleczyć się ze swojego cierpienia, odnaleźć siebie w tym wszystkim, więc wskazane jest żebyś odsunęła się od męża emocjonalnie; bo on jest tym który spowodował i przyczynił się do zburzenia relacji w formie jakiej istniała. Tamtej relacji już nie ma, jaka by ona nie była.
On musi zrozumieć co zrobił, więc nie przeszkadzaj mu w tym i zajmij się sobą. Nie nagradzaj go swoją osobą za to co zrobił.
15517
<
#53 | jun_bor dnia 20.09.2022 20:56
No i spieprzyłam sprawe,znowu zaczełam wypytywać ,rzucać sie ,kumulacja złosci siegnela zenitu ,nie potrafilam wytrzymac kiedy zaczelam temat a on juz spieszyl sie na zajecia na ktore chodzi od pewnego czasu Smutek tak mnie to wkurzyło ze on mnie jakby to powiedzieć olał bo musial juz isc a ja zaczelam rozmowe ze coś we mnie pękło i wybuchlam Smutek chyba źle zrobiłam ,nie potrafię sie skupic cholera jasna na sobie ,juz nawet znalazlam dZisiaj zajecia z jogi na ktore chce sie zapisac zeby przestac o tyn mysleć ,chyba tylko pogarszam sytuacje ,jestem beznadziejna Smutek
14578
<
#54 | aster dnia 20.09.2022 21:24
Nie zrażaj się, to wszystko nie jest łatwe, daj sobie czas, nie śpiesz się.
Wyciszaj emocje, jeśli potrzebujesz idź do lekarza po jakieś leki na uspokojenie.
Bądź miła ale zdystansowana, niebawem nabierzesz dystansu do całej tej sytuacji. Będziesz z początku często "upadać" tylko podnoś się, z czasem tych potknięć będzie mniej.
11358
<
#55 | domator dnia 20.09.2022 22:05

Cytat

Proszę doradźcie mi czy powinnam wracac do tego wydarzenia z masażystkami ,drążyc temat czy skupic sie juz tylko na sobie a unikac tego tematu i budowac relacje na nowo zeby sie do siebie zblizyc ,ja nie potrafie przestać o tym myślec o tej jego zdradzie ,jednego dnia czuje ze moze byc lepiej a na nastepny mam takiego doła ze chce mi sie tylko płakac i ciezko sie z tym pogodzic

nie wracać, budować na nowo relację ale najpierw siebie
zbuduj siebie
nie bądź połówką która pasuje bądż nie pasuje do kogoś
bądź całością i z buduj relację z kimś (być może nadal z mężem) który też jest całością
nie wiem, kto i kiedy wymyślił te 2 połówki ale to były czasy "średniowieczne" kiedy płcie miały zupełnie inne role
teraz jedynie 2 pełne całości, krążące wokół wspólnego środka ciężkości mają szansę na pozytywny i szczęsliwy układ
w takim układzie, jesli ktoś odchodzi nic tragicznego się nie dzieje bo nadal zostajesz Ty z sobą - jako całość
15517
<
#56 | jun_bor dnia 21.09.2022 11:27
wczoraj zauważyłam też ,że on jakby zaczyna sie wycofywać z tego co mówił ,tylko z początku przychodził rozmawiał a teraz mówi ze nie możemy ciągle do tego wracać bo to nie ma sensu bo nie pójdziemy dalej do przodu,ale przestałam w nim widzieć jakieś zaangażowanie,oczywiście jak zwykle od rana juz go nie ma ,wraca pod wieczór ,a w dzień może z raz zadzwoni,dla mnie to za mało,mam wrażenie że to mi bardziej zalezy na tym wszystkim niż jemu ,nic z tego nie rozumiem .Zaczyna sie na mnie wkurzać jak do tego wracam, wychodzi jakby nigdy nic i zostawia mnie z tym samą w połowie rozmowy.Co to w ogole ma byc, może mu wcale nie zależy ,możne właśnie wcale nie czuje się winny chociaż tak twierdzi,i ciągle mówi ze to nie była zdrada tylko masaż,i ze to ja mu nie okazywałam bliskości odsunęłam się od niego,czyli moja wina pewnie ze musiał szukać pocieszenia w ramionach tych masażystek ,no biedny po prostu,musiał tam przezywać katusze na tym stole
13728
<
#57 | poczciwy dnia 21.09.2022 21:08

Cytat

.Zaczyna sie na mnie wkurzać jak do tego wracam, wychodzi jakby nigdy nic i zostawia mnie z tym samą w połowie rozmowy.Co to w ogole ma byc, może mu wcale nie zależy ,możne właśnie wcale nie czuje się winny chociaż tak twierdzi,i ciągle mówi ze to nie była zdrada tylko masaż,

Klasyczna próba obrócenia kota ogonem i wpędzenia Cię w poczucie winy; za chwilkę przyjdzie i powie, że to Ty rozwaliłaś to małżeństwo bo on biedny misio chciał iść dalej a Ty ciągle do tego wracałaś; stary numer egoistów; jego kompletnie nie interesuje Twoje cierpienie i to co czujesz a to nie wróży dobrze;
15517
<
#58 | jun_bor dnia 21.09.2022 21:34
Właśnie tego sie obawiam Smutek ze udaje tylko a wcale nie obchodzi to co ja przeżywam, jemu sie wydaje ze nie ma co do tego wracac bo nie mozemy pojsc dalej .OdnosZe wrazenie z dnia na dzien bagatelizuje ten problem zajal sie jak zwykle praca ,ciagle zajety ma gdzies co ja przezywam w ciagu dnia ,ciagle mysle jak to wszystko poskladac ,miec wiecej wiary w siebie a on ??on mowi ze nie mial czasu pomyslec przez natłok spraw zwiazanych z praca!super poprostu
14578
<
#59 | aster dnia 22.09.2022 06:16
Jun_bor a co by się stało gdybyś wyłączyła myślenie o nim i o tym co się wydarzyło, nie mówiła już o tym jemu, zajęła się sobą I dziećmi i jak napisał wcześniej poczciwy jego pomijała?
Ma to wyłącznie spowodować odnalezienie w tym wszystkim siebie i na nowo zbudowanie, nie chodzi o obrażenie się na męża czy coś w tym rodzaju, po prostu wyłącz się na pewien czas, żeby pozbierać się, ponieważ tym sposobem co teraz robisz kopiesz się z koniem.
15517
<
#60 | jun_bor dnia 22.09.2022 12:41
Postaram się tak właśnie zrobić ,nawet wczoraj nie chciało mi sie z nim w ogóle rozmawiać ,miałam doła jak o tym wszystkim sobie myślałam,poszedł sam spać ,chociaż prosił żebym poszła z nim a ja sobie oglądałam film i zasnęłam przed tv.Mam nadzieje ze bede na tyle silna żeby to jakoś wszystko przetrwać chcoiaż od środka to mało co nie eksploduje Szok
15517
<
#61 | jun_bor dnia 23.09.2022 13:46
Dzisiaj planuje sprawdzić bilingi z telefonu ,nie wiem czy to dobry pomysł ale czuje ze on ściemnia mówiąc ze był tam 4 razy ,mam wrażenie że korzystał od dawna ,muszę miec pewność czy jest szczery ale bardzo boje sie tego co odkryje,cholera mam dość wszystkiego Smutek
13728
<
#62 | poczciwy dnia 24.09.2022 08:14
Oczywiście warto skonfrontować jego słowa z faktami jeśli tylko masz taką możliwość; problemem jednak nie jest na dziś to czy on był tam 4 razy czy 10 tylko postawa Twojego męża, jego niechęć do wzięcia odpowiedzialności za to, że dziś się tak czujesz;
nie jesteś w stanie go zmusić do zmiany i myślenia niczym innym jak własnym zachowaniem czyli zajęciem się sobą;
15517
<
#63 | jun_bor dnia 24.09.2022 22:47
.Mieliscie wszyscy racje a ja bylam debilem ktora sobie wkówila ze cos moze tu sie da uratowac.Umarła dzisiaj moja wszelka nadzieja na cokolwiek,przez sprawdzenie tych bilingów ustaliłam ze moj ukochany korzystał od maja równiez z uslug prostytutek ,świat sie dzisiaj zawalił mi na glowe,przyznal sie plakal ,przepraszal , a ja czuje sie jak kupa gówna ,poniżona zdeptana ,nie do opisania to co czuje.To koniec ,nie wybacze mu tego ze pozwolil zebym poszla z nim do łozka po czyms takim mogl mnie zarazic jakims cholerstwem ,boze co ze mnie za kobieta ,dałam sie tak upokorzyć czuje do siebie i do niego wstret o obrzydzenie ,jestem załamana tym wszystkim
14578
<
#64 | aster dnia 25.09.2022 07:08
Jun_bor bardzo mi przykro. To co napisałaś w ostatnim komentarzu wcale mnie nie zdziwiło, bo tak najczęściej postępują kłamcy i tchóŕze a Twój mąż niestety do takich należy, co już było wiadome na samym początku Twojej historii, mydlił Ci oczy że przecież to nic takiego...a jednak coś takiego!
Ja dopiero teraz po paru latach od momentu 0 godzę się z tym, że mam takiego kłamcę i tchórza za męża, że kogo Ja sobie wybrałam...Zaakceptowanie takiego stanu rzeczy zajmuje niestety trochę czasu.
Przed Tobą wiele pracy nad sobą, żebyś wyjść mogłą z tej sytuacji cała a to trudna droga ale jest to możliwe. Pytaj jeśli potrzebujesz rad.
15517
<
#65 | jun_bor dnia 25.09.2022 12:33
Nie potrafie tego wybaczyć,z tego co mowił to korzystal z roznych tych pań mogło być z 7 niektóre tylko masowały a niektóre to wiadomo ,jak to wytlumaczyc niby mu seksu brakowało a tu nagle taka różnorodnosc i masaze i lodziki i hu… wie co tam jesCze wyprawiał z nimi nie potrafie tego zrozumiec ze chodził do kilku a moze i wiecej to chore i obrzydliwe jak mnie naraził na jakies dziadostwo ,z kim ja żyłam przez 16 lat,ciężko mi strasznie ,dzieci widza jak wyglądam ale nie wiedza o co chodzi ,szkoda mi ich że tak to wszystko wyszło ,odechciewa mi sie wszystkiego.Od wczoraj przeprasza płacze ,chyba pierwszy raz widze ze płacze ,prosi zebym wybaczyła ale przeciez wiadomo ze na bank znowu kiedys z nich skorzysta jak mu bedzie za mało ,to chore ze światem rzadzi tylko kurestwo ,nie ma nic ponad to Smutek
14243
<
#66 | Brunetkatonieja dnia 25.09.2022 16:24
Naprawde, większość z nas wie co przechodzisz. Nie wierz w rzadne jego slowo i w te falszywe lzy. Dwa dni temu dla niego nic sie nie stalo chciał juz ruszyc do przodu a dzis taka niby skrucha. Wykorzystaj dobrze ten czas poki on teraz bedzie troche milszy. Nagrywaj w ukryciu jego przyznanie sie do winy. Dla mnie z perspektywy czasu najlepszym wyjsciem bylby szybki rozwod z jego winy, podzial majatku korzystny dla Ciebie i dopiero potem mozna myslec o odbudowywaniu wszystkiego jak Ty bedziesz juz zabezpieczona i wszystko bedzie ustalone. I dopiero w takim miejscu mozna uwierzyc w jego slowa, ze chce to naprawic i zrozumial swoj błąd. Niech zrobi duzy gest, ze mozesz mu zaufac. A ich prawdziwa natura wychodzi przy rozwodzie i podziale majatku i wtedy zobaczysz te wielka milosc. Niech on sie teraz boi i dziala. Idz do adwokata i zabezpiecz siebie i dzieci. Powiedz mu czego chcesz i ze mozecie odbudowywac zwiazek po rizwodzie z jego winy. Sprawdz reakcje. Trzymaj sie dzielnie.
15517
<
#67 | jun_bor dnia 25.09.2022 17:11
Skad znalesc na to wszystko sily,oczy mam tak zapuchniete ze nawet nie wiedzialam ze tak sie da,nie moge w to wszystko uwierzyc ,wypieram to wszystko ,za co to wszystko mnie to spotyka ,nawet gdyby mu bylo za malo seksu to dlaczego nie potrafil rozmiwac tylko korzystal raz po raz z innych kobiet ,potrafil 10 razy wydzwaniach do nich w przeciagu 3 dni az tak byl zdesperowany czy poprostu tak mu sie to spodobalo ,Strasznie to wszystko
14243
<
#68 | Brunetkatonieja dnia 25.09.2022 17:49
Naprawde wiem co czujesz. Zrobil to bo chcial, miał ochotę i jak widzisz do wczoraj dla niego nic sie nie stalo. Jedynie czego on teraz zaluje, ze to sie wydalo. On ma inne wartosci niz Ty i podniecaja go dziwki. Przestan o nim myslec a sk7p sie na sobie. Na poczatekbproponuje psychologa, ja sie dlugo bronilam ale naprawde wylanie komus swoich zali i emocji naprawde pomaga. Ja mam malutkie dziecko, wiec wybralam opcje online. Juz pob3 sesjach bylo znacznie lepiej
13728
<
#69 | poczciwy dnia 25.09.2022 20:32
A ja się wyłamię i nie będę Cię głaskać po głowie;
Nic nie dzieje się bez przyczyny; przecież jakiś czas temu Ty wybrałaś tego człowieka na męża; żyłaś w iluzji jak większość z nas bo tak wygodniej mimo, że wiedziałaś, że komunikacja szwankuje; on nie zrobił z tym nic, ale Ty również; za zdradę odpowiedzialny jest tylko i wyłącznie Twój mąż, ale za to jak pozwoliłaś się uzależnić od niego już tylko Ty; gdybyś miała jakieś inne życie poza rodziną to dziś nie cierpiałabyś tak; dałaś się zamknąć w klatce bo myślałaś, że tak trzeba; a to najszybsza droga do katastrofy jak się przekonujemy nie pierwszy raz; w związku partnerskim dwóch dojrzałych ludzi, stąpających twardo po ziemi, mających świadomość swojej sprawczości w życiu z wypracowanym poczuciem własnej wartości nikt nie uzależni swojego szczęścia od innych czy też czynników zewnętrznych niezależnych od siebie samego; przecież to już wiesz; od samego początku piszemy Ci na czym masz się skupić a Ty ciągle kręcisz się wkoło i w centrum w dalszym ciągu stawiasz jego zamiast siebie; jak długo tak wytrzymasz?
11358
<
#70 | domator dnia 25.09.2022 22:01
Jun_bor
Używasz romantycznej "nomenklatury' do opisania nieromatycznego zdarzenia.

Cytat

czyli moja wina pewnie ze musiał szukać pocieszenia w ramionach tych masażystek ,no biedny po prostu,musiał tam przezywać katusze na tym stole


Do masażystek erotycznych nie chodzi się po to aby szukać posieszenia w ich ramionach, ale po to aby kupić od nich pewną usługę. Bedziesz dreptać w miejscu dopóki sobie tego nie uświadomisz. Albo zapomnij o masażystkach i zacznij budować z mężem coś nowago albo od niego odejdź. Rozpamiętywanie i reptanie w miejscu zatruwa i Ciebie i męża (nie usprawiedliwiam go) ... i Waszą relację.
15517
<
#71 | jun_bor dnia 26.09.2022 07:49
Macie racje ,to prawda ze nie mialam zycia poza rodzina ,tylko tym żyłam na codzień,kiedy mąż wroci z pracy itd Dlatego wiem ze dlatego jest mi sie tak cholernie ciezko wyobrazic sobie nowe zycie bez stabilizacji ,poczucia bezpieczeñstwa,czuje sie cholernie źle ,nie wiem co mam robić,wyrzucic go z domu ,dać szanse zeby sie wykazał i pewnie znowu zostac oszukaną,czy dac czas na to wszystko i olac go i niech robi co chce a ja zajme sie soba i dziecmi,mam taki metlik w glowie .Mysl o calej tej chorej sytuacji mnie przytlacza ,martwie sie czy moj ukochany nie sprzedal mi jakiegos syfa!!! Kazalam mu sie zbadac .Obrzydliwe ze musze o tym myslec ,ze byl taki tępy zeby nie wiedziec jakie syfy maja te kurwy bleeee,obrzydza mnie to wszystko i myśl ze z nim sypialam niczego nieswiadoma ,kuzwa jak on mogl nam to zrobić,jaki potwór ,rucha na boku obrzydliwą dziwke i wchodzi potem do lóżka żonie.Szok i tragedia.Nie daje juz rady o tym myslec ,to mnie dobija
11358
<
#72 | domator dnia 26.09.2022 09:51
1) Skąd ta pewność, że uprawiał z nimi seks? Z masażystkami erotycznymi seksu się z reguły nie uprawia.

2) Jeśli zaś seks był to nie ma takiej możliwości żeby masażystka pozwoliła na seks bez prezerwatywy więc się tego nie obawiaj.

Nadal nie zajmujesz się sobą tylko tym co zrobił mąż.
Co się stało to się nie odstanie.
Mąż drobił to co zrobił i tego już nie mozna zmienić.
Ty czujesz się skrzywdzona i to ile czasu będziesz skrzywdzona zależy tylko od Ciebie.
Na to masz wpływ bo to przyszłość a na to co zrobił mąż nie masz wpływu bo to przeszłość.
Rusz do przodu, nie drepcz, nie rozpamiętuj, bądź dla siebie dobra.
15517
<
#73 | jun_bor dnia 26.09.2022 10:01
Nie doczytałeś w poprzednich komenatrzach ,uprawial seks z prostytutkami oporcz masażów to pierniczyl 3 dziwki do ktorych sie przyznał odkryłam to w sobote ,przyznał sie bo oczywiscie nie miał wyjścia,to wszystko mnie przerasta ,to ponad moje siły życ z tą świadomoscia jak je obmacuje ,dotyka tego syfu fujjjjjj,żygać mi sie chce i mysl ze spal ze mna to nabieram obrzydzenia do siebie co mogl mi od nich sprzedac ,nie jestem w stanie narazie skupic sie na sobie Smutek nie moge tego przetrawic wiem ze to juz sie stalo ale mysl o tym mnie zabija od środka ,rozwalona rodzina przez nic nie znaczace prostytuki ktore dbaja tylko onto zeby kasa sie zgadzala wiem ze wine za to ponosi moj maz a nie one ale nienawidze tych dziwek ze w ogole istnieja ,brudasy ktore za pieniadze upodlaja sie przed starymi zbokami obleśnymi ktorzy robia z nimi co chcą
11358
<
#74 | domator dnia 26.09.2022 10:30
No tak jasno to nie było napisane.
Czyli mąż korzystał z usług masażystek erotycznych (z tymi seksu się nie uprawia) plus dodatowo korzyształ z usług prostytutek z którymi uprawiał seks, tak?
To jest na 100% pewne i do tego się przyznał, tak?

Nie wiem co masz za obsesję, że Ci coś sprzedał.
Prostytutki NIE pozwalajÄ… na seks bez prezerwatywy.
15517
<
#75 | jun_bor dnia 26.09.2022 10:53
Tak dokladnie tak ,korzystal z uslug masażystek plus uprawiał seks z 3 dziwkami z tego co mówił a cholera wie czy nie wiecej ,to tylko lodzik raz seks ,noż kurwa nie moge tego zrozumiec na tyle sobie pozwalal to ja nie wiem czy to jednak chodzilo ze brak mu bylo seksu w naszym malzenstwie ,to masaże to lodziki to seks ,szok i niedowierzanie ,obrzydliwe obrzydlwe
15517
<
#76 | jun_bor dnia 26.09.2022 11:00
Jak to to tłumaczyć ,tyle wszystkiego ,tyle upokorzenia,czuje sie jak gôwno nic nie warte ,jak mam zajac sie teraz sobą prosze powiedzcie mi jak Smutekjak z tym życ ,przeciez ja go kocham ,nie myslaam o rozstaniu z nim , w tej sytuacji jestem w potrzasku ,czuje wscieklosc ,żal rozgoryczenie ,wszystko naraz
14578
<
#77 | aster dnia 26.09.2022 11:34

Cytat

Jak to to tłumaczyć

Nie tłumacz sobie tego, nawet się nie staraj

Cytat

jak mam zajac sie teraz sobÄ… prosze powiedzcie mi jak

Teraz pozwól sobie na ten ból, poużalaj się nad sobą, cierp bo masz takie prawo i to też zajmowanie się sobą ale daj sobie góra tydzień. Czy możesz gdzieś wyjechać na jakiś czas? Żeby łatwiej móc się uspokoić?
15517
<
#78 | jun_bor dnia 26.09.2022 11:58
No nie mam jak wlasnie ,w pracy juz nie mam urlopu ,zapisalam sie do terapeutki kiedys chodzilam do niej ,ale wizyte mam 6.10 dopiero ,paradoks jest taki tej historii ze to ja musze teraz radzic sobie z ta trauma ja musze szukac pomocy,a moj malzonek pracuje sobie ,poużywał na lewo prawo i pewnie zadowolony chociaz jak twierdzi czuje sie upokorzony tym wszystkim jak mu z tym zle ze wstydzi sie siebie ,jak sprawdzalam daty kiedy wydzwanial do tych kurew to wlos sie na glowie jeży ,.np kiedy nasza corka szla do pierwszej spowiedzi to nie bylo go tam ale dzwonil do kurwy,nastepny dzien po komunii to samo dzwonil do kurwy ,jak z tym zyć,stojac w kosciele dzien wczesniej jebał jedna z nich a na drugi dzien corka przyjmuje pierwsza komunie swieta ,toz to szok!!!!!!!!teraz łzy mu lecą prosi o przebaczenie ze czuje sie jak osratni huj ale co z tego czy mozna w ogole mu w cos wierzyc skoro nawet w tak piekne wazne dni potrafil jebac dziwki na boku
15517
<
#79 | jun_bor dnia 26.09.2022 12:03
Po komunii naszej corki nastepny dzien znowu do niej dzwoni ,dramat dramat !!!!zadnych zasad dno totalne dno ,chce mi krzyczec plakac ,cos strasznego
14578
<
#80 | aster dnia 26.09.2022 13:49

Cytat

Po komunii naszej corki nastepny dzien znowu do niej dzwoni ,dramat dramat

Cytat

kiedy nasza corka szla do pierwszej spowiedzi to nie bylo go tam ale dzwonil do kurwy,

A dziwi Ciebie to? Jeśli nie miał, żadnych świętości to nagle tak ważny dzień dla waszego dziecka miał to zmienić? Proszę Cię...obudź się.
Głęboko w nosie ma swoich najbliższych, teraz grunt mu się wali pod nogami i dlatego tak skomle i przeprasza. Myślisz że jemu na rodzinie tak zależy? Nie ma innych narzędzi, żeby wyjść z tej sytuacji jaką se narobił, gdyby miał toby nie skomlał.
15517
<
#81 | jun_bor dnia 26.09.2022 14:30
Tylko powiedz skoro by mu nie zależało na nas to po co wlasnie ta cala szopka ,przeciez moglby odejsc w cholere i korzystac z dziwek do woli,do czego mu jestesmy w takim razie potrzebni ,swietnie zarabia ,stac go na wszystko ,na wynajecie mieszkania ,na dziwki ba wszystko doslownie .To po co to skamlenie.Moze miec życie jakie sobie wymarzyl z dziwkami u boku a tak siedzi i placze ,jaki sens??
14578
<
#82 | aster dnia 26.09.2022 14:41

Cytat

przeciez moglby odejsc w cholere i korzystac z dziwek do woli,do czego mu jestesmy w takim razie potrzebni ,swietnie zarabia ,stac go na wszystko ,na wynajecie mieszkania ,na dziwki ba wszystko doslownie .To po co to skamlenie.Moze miec życie jakie sobie wymarzyl z dziwkami u boku a tak siedzi i placze ,jaki sens??


Rodzina to jednak jakaś stabilizacja, większość tego pragnie w życiu. No i co ludzie powiedzą?
Rodzina go "kryła" był/jest w oczach innych porządnym mężem i ojcem, który dba o dom rodzinę, przecież tak ciężko pracuje i zarabia ciężkie pieniądze...ktoś by coś powiedział, pomyślał, że taki gnój robi?
Czego oczy nie widzÄ…...
Teraz ma do stracenia nie tylko rodzinę, ale też swoją reputację.
Gdyby mu się raz zdarzyło z prostytutką...no może i miałby jakieś wyrzuty, no chłop zbłądził...ale to już recydywa.
15517
<
#83 | jun_bor dnia 26.09.2022 15:12
Smutek
13728
<
#84 | poczciwy dnia 26.09.2022 15:32
Jun_bor,
Rozumiem Twoje rozgoryczenie, ale proszę Cię o powstrzymanie się od pisania wulgaryzmów; wyładowujesz swoją frustrację nie na w tą stronę co trzeba; skoro kobiety, które w ten sposób zarabiają, nikogo przy tym nie krzywdzą, nie zmuszają to dziwki i k..rwy to jak nazwiesz swojego męża? Mało tego, to Ty go wybrałaś! Takiego! więc naprawdę Twoje wyżywanie się na ludziach, którzy nie są powodem Twojego stanu jest słabe i świadczy o Twojej niedojrzałości; weź w końcu odpowiedzialność za swoje życie i przestań jęczeć; oczywiście chwile słabości się zdarzają i to jest normalne, ale może wypunktuj nam co udało Ci się zrobić z tego co do Ciebie wszyscy piszą; co zrobiłaś od 8 września bo od wtedy na portalu jesteś? tylko jęczysz, plujesz jadem zamiast zrobić w końcu coś konstruktywnego; stoisz w miejscu na własne życzenie;
15517
<
#85 | jun_bor dnia 26.09.2022 15:42
No tak to prawda ,jestem wściekła i nie wiem jak rozładować tą frustracje,przepraszam jezeli kogos uraziłam,nie zrobilam nic ,bo jestem nieudacznikiem życiowym i nie wiem co robic,jestem poprostu żałosna ,jedyne co potrafie to użalanie sie nad sobą
13728
<
#86 | poczciwy dnia 26.09.2022 16:33
Ile masz lat bo chyba tego nie napisałaś?
Dlaczego uważasz, że jesteś nieudacznikiem życiowym?
Użalanie się nad sobą nie jest niczym złym, pod warunkiem, że nie zawładnie naszym życiem na dłużej;
Ty powinnaś już ruszyć do przodu, małymi kroczkami, ale do przodu; nikt nie wymaga od Ciebie abyś nagle obudziła się rano z promiennym uśmiechem w innym miejscu niż jesteś; świadomość buduje się latami; zwłaszcza jeśli nie ma się wzorców z dzieciństwa i na tym się skup; skończ rozkminiać to co zrobił albo robi mąż; na jego zachowania i wybory nie masz wpływu, ale na swoje i owszem; i to od Ciebie zależy co z tym zrobisz od nikogo więcej;dziś nikt nie każe Ci podejmować żadnych decyzji, po prostu zacznij żyć dla siebie i dzieci, bo to Twoje życie i za to jak się czujesz jesteś odpowiedzialna tylko Ty; nikt więcej; nie mąż, nie dziwki, tylko TY!
15517
<
#87 | jun_bor dnia 26.09.2022 17:24
Mam 38 lat ,nie wiem mysle tak bo nic w życiu ciekawego nie osiągnelam ,skonczylam studia ,mam magistra a pracuje w sekretariacie za najniższą krajowa ,moj maz zarabia wielokrtonie wiecej i dla niego nasze rozstanie w sumie mysle by niewiele zmieniło za to ja bym zostala z dwojka dzieci i lekko by nie bylo ,nie stac by mnie bylo na utrzymanie samochodu,splacenie raty kredytu ktory mamy wspolny i chyba wlasnie dlatego tak o sobie mysle ,jestem tchorzem bojacym sie wziasc zycie w swoje rece ,pokazac ze jestem silną kobieta nie potrzebujaca do tego mezczyzny Smutekjestem słaba psychicznie ,przeraza mnie mysl samotnosci i tego ze nie poradze sobie sama a w rodzinie nie mam wsparcia
13728
<
#88 | poczciwy dnia 26.09.2022 21:03
Przeczytaj moją historię; zobacz w jakim miejscu wtedy byłem; ile traciłem i nic nie miałem; a dziś...w życiu nie wróciłbym do tamtego życia; a też mam 39 latZ przymrużeniem oka także więcej wiary w siebie! za chwilkę będziesz "ryczącą czterdziestką" Z przymrużeniem oka jeszcze wiele przed Tobą;
14578
<
#89 | aster dnia 27.09.2022 08:37
Teraz to nie jest dobry czas na podejmowanie jakichkolwiek decyzji, jeszcze nie. Tak naprawdę dostałaś wielką szansę od życia i nie mówię tutaj o rozstaniu tudzież rozwodzie, chodzi mi raczej o Twoją przemianę abyś mogła zajrzeć w głąb siebie i siebie tam odnaleźć. Mocno się zagubiłaś w tym małżeństwie opierając wyłącznie na nim swoje życie, to tak nie działa; jesteś odrębną jednostką mającą swoje potrzeby i pragnienia a chowałaś to wgłąb siebie. Zacznij wydobywać te skarby.
15517
<
#90 | jun_bor dnia 27.09.2022 11:00
Zapisałam sie na terapie,ide na pierwsza wizyte w poniedzialek ,zapisalam sie rowniez na joge moze da mi to jakies chwilowe wyciszenie,moj małżonek na moja prosbe zrobil badania pod kątem chorób ,boje sie tych wyników,pisze do mnie ze zbladzil ze ma do siebie brak szacunku ze to robil ze nie potrafil zapamowac nad tym ale tylko ja sie dla niego licze ,ze sie pogubilismy ,odsunelismy ale zebym sprobowala wybaczyc ,dac szanse,zeby razem na wzajem sie wspierac w tej trudnej sytuacji
11358
<
#91 | domator dnia 28.09.2022 14:00

Cytat

Kocham go i tak trudno wyobrazić mi sobie zycie w samotnosci,bardzo boje sie zostac sama


1)
A czy mogłabyś wymienić 5 rzeczy, za które kochasz męża?
Tak, wiem można kochać bezinteresownie ale akurat nie w tym przypadku. Jest problem, więc trzeba go zdiagnozować i rozwiazać.

2) A czy Twoja miłość do męża nie bierze sie stąd, że zaczął się od Ciebie oddalać. Ze ktoś zaczął Ci go "podbierać". Że nie chcesz zostać sama?
Samotnośc to jest jedyne co mamy. Gdyby nie moja samotnośc ciężko byłoby mi żyć.

Pisałem już to i powtórzę. Staraj się być całością, niezależną od nikogo i niczego a wszystko się ułoży.
Albo zastanów się ile będziesz potrafiłą znieść upokorzeń żeby nie zostać sama i czy warto.
15517
<
#92 | jun_bor dnia 28.09.2022 16:08
powiedzcie czy to jest normalne że po tym wszystkim na poczatku dostałam obrzydzenia patrząc na mojego męża a teraz mam taką potrzebę jego bliskości,nie śpimy ze sobą a ja pragnę sie przytulic czy ja mam coś z głową??chcę bliskości ,chciałabym sie kochac ale jak myśle o tych prostytutkach to mi przechodzi,co jest kużwa ze mna nie takSmutekmożecie mi to jakoś racjonalnie wytłumaczyć??prosze pomożcie mi zrozumięc co jest ze mna do cholery,czy to od nadmiaru stresu cos m sie i w głowie poprzestawiało
14578
<
#93 | aster dnia 28.09.2022 16:13
Poczciwy napisał Ci to na początku co się dzieje Z Tobą, zacytuję:

Cytat

włączenie się w Tobie atawizmów; wydaje nam się, że ktoś nam coś ukradł należącego tylko do nas i psychika w taki sposób płata nam figle; wydaje nam się, że w taki sposób "zaznaczymy" teren

no więc wszystko w normie...tylko nie ulegaj tym atawizmom
15517
<
#94 | jun_bor dnia 28.09.2022 16:26
Tylko przecież on je bzykał a to inna świadomosć niż ta z początku moich wiadomości ze to tylko masaże ,Teraz po tych wszystkich informacjach ze korzystal z usług 3 pań powinnam na jego widok wymiotować a nie mieć chec sie przytulic ,chyba cos jest ze mna nie tak ,
13728
<
#95 | poczciwy dnia 28.09.2022 21:40
Nie, wręcz przeciwnie, powinnaś mieć na niego jeszcze większą ochotę; tak to działa;
Nie odpowiadasz na pytania...
15517
<
#96 | jun_bor dnia 28.09.2022 21:54
Poczciwy odpowiedziałam ale nie wiem czemu nie dodało komentarza,jezeli chodzi o pytanie czy kocham meza i za co to uważam ze kocham przede wszystkim za jego zaradność, za jego poczucie humoru ,za to ze wszystko w domu potrafi zrobic sam,za jego inteligencje ,za to jak wcześniej bylo miedzy nami dobrze,zawsze pamiętał o datach waznych dla nas , na dzien matki urodziny rocznice zawsze przynosil kwiaty niestety w tym roku to sie zmieniło zapomnial o tym mial to gdzies ,myslalam ze to z przepracowania ,jasne teraz juz nawet wiem z jakiego ,wiec jest duzo powodów dla ktorego kocham meza ,przezylismy 17 lat razem ,mamy dwie wspaniale corki ,dlatego taki mi ciezko z tym wszystkim i w podjeciu decyzji .A tak apropo na dzien matki to zrobil mi taki prezent ze nawet w ten dzien bzykal dziwke,wiec mega .Jezu jak to czytam to chce mi sie wymiotować
14578
<
#97 | aster dnia 29.09.2022 08:26
W tym co zrobił chodziło wyłącznie o seks, nie szukał nic innego.
U was z seksem jak było? Czy miał jakieś oczekiwania, mówił o nich a Ty nie chciałaś z jakiegoś powody spełnić?
Nie wiem czy napisałaś albo nie doczytałam, od kiedy te masaże i nie tylko trwały?
15517
<
#98 | jun_bor dnia 29.09.2022 09:56
powiem tak większość zbliżeń była z jego inicjatywy , ja zaraz jakaś robiłam sie sztywna jak kłoda odpychałam go ,mało sie wykazywałam ,jakoś sie wstydziłam,bo mam kompleksy ,mogło to na pewno zniechęcić do częstotliwości zbliżen,prawdopodobnie tylko nie wiem czy mogę mu wierzyć to mówił ze zaczał w maju chodzić tam ,napewno było miedzy nami wtedy napięcie ja przygotowywałam się do Pierwszej Komunii naszej córki on sie za bardzo nie angażował co wywoływało u mnie złość,wiec ze zbliżeniami napewno wtedy było krucho,ale były.Miał oczekiwania mówil mi o nich oczywiście chodzi o miłość francuską ,nie robiłam tego bo uważałam ze to upodlenie kobiety,teraz patrze na to zupełnie inaczej ,uważam ze jak sie kogoś kocha to chce mu sie dac jak najwięcej tej przyjemności,wiele rzeczy bym teraz zmieniła żeby tylko do tego co sie wydarzyło nie doszło Smutek
15517
<
#99 | jun_bor dnia 29.09.2022 22:28
Dzisiaj znowu spadek nastroju,jestem jak sinusoida ,raz tak raz tak,mam strasznego doła,znowu.Odliczam juz dni do tej terapii wierze ze moze ona mi pomoże.Starałam sie robić coś dla siebie jednak niestety jak zwykle kończy sie na tym ze ciagle wracam do tego co sie wydarzyło,codziennie boje sie ze gdy maz wychodzi na caly dzien to znowu skorzysta z uslug ,to chore,jak tu normalnie funkcjonować

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?