Zdrada - portal zdradzonych - News: Zdrada po 7 latach związku i roku małżeństwa

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

Julianaempat...00:14:04
Crusoe00:17:59
bardzo smutny00:32:15
Hagi1000:36:53
zona Potifara00:48:09

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Zraniona378
08.03.2024 12:35:50
Bo cały wpis się nie zmieścił

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Zdrada po 7 latach związku i roku małżeństwaDrukuj

Zdradzony przez żonę
14118
<
#100 | Rozzalona dnia 06.12.2020 08:07
Nie wierzę w to co czytam. To TY powinieneś ustalić konkretne warunki, przede wszystkim podział majątku i podpisanie u notariusza rozdzielności majątkowej, która ustrzeże Cię między innymi przed jej ewentualnymi długami gdyby na domiar złego przyszło jej do głowy zaciągnięcie kredytu. W tym momencie powinna dobrowolnie oddać CI dostęp do swojego telefonu na potwierdzenie tego, że jej zależy na Tobie i odbudowaniu Twojego mocno nadszarpniętego zaufania, a widzę, że jest odwrotnie. Ona robi Cię w balona mówiąc kolokwialnie ...nie daj się człowieku bo zostaniesz dosłownie z niczym. Jeszcze jedna sprawa...ta jj kilkugodzinna nieobecność mogła być spowodowana zupełnie czym innym (spotkaniem z kochankiem, a nie jak zakładasz spotkaniem terapeutycznym), zdradzający są perfidni i potrafią świetnie lawirować między kłamstwami a prawdą...ona gra na Twoich emocjach...
14926
<
#101 | obserwator dnia 07.12.2020 10:08
Mogło tak być, cipka swędziała tacy ludzie jak w amoku czy tam niczym narkoman dalej lecą do kochanka bo coś do niego czują czy tam bardziej szanują ich niż swoich partnerów. Mogą stać na rozdrożu wiedząc nawet do czego to doprowadzi jeśli by to wyszło że jednak nie była u żadnego terapeuty. No weźcie to na logikę,złapał żonę na pierwszym razie,ona mu coś obiecała,naprawiają niby,mija trochę czasu a ona wychodzi sobie do kochanka na szybkie dmucha ko bo z mężem mimo naprawy nadal wieje nudą,nie ma motyli,pożądania,tego czegoś zakazanego co jest atrakcyjniejsze w danym momencie,dzikiego seksu.No z mężem można z obowiązku czy tam bo można ale i tak to nie jest to co było z kochankiem już nie ważne czy on ją steruję czy ma ją tylko do seksu czy jej coś na obiecywał,czy ją kopnie w ostatecznym rozrachunku bo po co ma zostać alimenciarzem na 3jke dzieci jak kochankę można poobracać z doskoku.o ona tak leci sama jak ta ćma do światła.
Jeśli ona nie zmieni pracy,kontaktu z kochankiem to jest pewne,że takie naprawianie będzie mijało się z celem.

Komentarz doklejony:
Otrzeźwienie nastąpi jak wstrząśnie się taką osobą. Nawet jakby musiał udać się do tego pana i jego żony, już nie ważne czy ma dzieci ale nie może dawać sobie tak pogrywać. Albo w lewo albo w prawo, inaczej taka paranoja będzie ciągnęła się dalej aż wreszcie może sama wróci z podkulonym ogonem jak wyjdzie że kochaś miał ją tylko za darmową nałożnicę,ktorą sobie małym kosztem powiedzmy rozkochał w sobie i korzysta.

Komentarz doklejony:
Wszystko jest jeszcze przed autorem, czas i samo życie wszystko zweryfikuje.
14578
<
#102 | aster dnia 08.12.2020 10:12

Cytat

Ktoś z Was powiedział tutaj też mądre słowa że wbrew pozorom osoba zdradzona szybciej może dojść do siebie niż osoba zdradzająca.

Ale tylko wtedy gdy zdrajca odczuje to co zrobiła, więc cytuję słowa Kleopatry

Cytat

nie daj się zniszczyć. Weź się w końcu zdystansuj, niech odczuje zagrożenie, że jednak możesz odejść.
14923
<
#103 | blebleblee dnia 08.12.2020 15:23
podejrzewam ze u Pablo kluczowa jest jego bardzo niska samoocena, on gotowy na wszelkie ustepstwa, bo wierzy ze nikogo juz nie znajdzie, a to tylko pogarsza jego zwiazek
14039
<
#104 | Romanos dnia 08.12.2020 21:49
To czy kogo znajdzie czy nie znajdzie jest naptawde bez znaczenia jesli wczesniej nie znajdzie siebie.
14603
<
#105 | baczd dnia 10.12.2020 11:16
Cześć Wszystkim. Ale pojechaliÅ›cie ostro Pablo. Nie wiem czy to dobrze, czy źle czas pokaże. Jedni faceci dostajÄ… pozytywnego kopa i dziaÅ‚ajÄ… od razu inni bÄ™dÄ… tkwić w amoku ,,żonki,, dÅ‚ugie miesiÄ…ce lub lata zanim klapki spadnÄ…. Niektórzy faceci później akceptujÄ… notoryczne zdrady małżonki lub partnerki i żyjÄ… z niÄ… do późnej staroÅ›ci. WychowujÄ… swoje lub nie swoje dzieci i osiÄ…gajÄ… wiek starczy. Dla mnie osobiÅ›cie tacy faceci to przegrywy, to jest moje subiektywna ocena. Możecie siÄ™ z niÄ… zgadzać lub nie.. Prawda niestety jest przytÅ‚aczajÄ…ca i tak jak wczeÅ›niej pisaliÅ›cie i po zrobieniu statystyk 90 procent par, małżeÅ„stw siÄ™ rozejdzie po zdradzie. Do rzeczy, Pablo tak jak pisali koledzy i koleżanki decyzja należy do Ciebie co zrobisz. Ale zacznij od tego. Zainwestuj w siebie. Sport, zrzucenie brzucha jeżeli masz, nowa fryzura, ubiór. ZmieÅ„ pracÄ™. Inni ludzie inna atmosfera🙂. Jeżeli nie masz studiów zrób, jeżeli masz pociÄ…gnij drugi kierunek. Najlepiej taki gdzie jest dużo kobiet. Zacznij być samcem alfa. Testosteron niech Ci pulsuje w żyÅ‚ach. Przez wiele lat zwiÄ…zku Twoja samica poprzez jej manipulacjÄ™ zrobiÅ‚a z Ciebie samca nawet nie beta tylko delta. 🙂😂 ÅšmiejÄ™ siÄ™ ponieważ też takÄ… pierdoÅ‚Ä… zostaÅ‚em. ZostaÅ‚em zmanipulowany jak wiÄ™kszość mężczyzn na tym forum. Musisz wziąć czerwonÄ… piguÅ‚kÄ™ i zobaczysz, że matriks znika. Wszyscy ludzie sÄ… wbrew opiniom tacy sami. Mamy podobne zachowania i żądze. Różnimy siÄ™ wyglÄ…dem i wykorzystywaniem mózgu. Obecnie tak powszechnie rozpowszechniana feminizacja, ruchy feministek i innych organizacji kastrujÄ… legalnie facetów w spoÅ‚eczeÅ„stwie. RobiÄ… z nas eunuchów i to w mocy prawa. Przeczytaj sobie forum bracia samcy. PosÅ‚uchaj felietonów. Przeczytaj sobie książki psychologiczne i Å›wiat Ci siÄ™ otworzy na niektóre aspekty życia. Jak nami Kobiety manipulujÄ…, jakich facetów szukajÄ… do reprodukcji a jakich do wychowania dzieci. To jest zwykÅ‚a biologia. Natury nie oszukasz. Po dwóch latach od rozstania z mojÄ… żonÄ… i po przeanalizowaniu swojego życia i przeczytaniu wielu książek psychologicznych i podanego wyżej przeze mnie forum jestem innym czÅ‚owiekiem. CaÅ‚y czas inwestujÄ™ w siebie, studia kolejne, kursy its🙂😉 Kobietki same zagadujÄ…, same proponujÄ… kawÄ™ wraz ze Å›niadaniem. ProponujÄ… zwiÄ…zki. Ja na razie nie mam czasu na zwiÄ…zki🙂 Ale na kawÄ™ czÄ™sto siÄ™ umawiam.
Pablo pisałeś, że chcesz z żoną gdzieś wyjechać, żeby coś tam naprawiać. Szczerze powiem Ci to głupi pomysł. Jeżeli masz jeszcze kumpli( bo z własnego doświadczenia wiem, że żonki lubią ograniczać wszystko i po rozstaniu zostajesz sam jak palec, bez hobby i przyjaciół) to jedź z kumplami tam gdzie lubisz. Góry, jeziora, morze. Zrób sobie wypad , zrób sobie reset alkohol niech się leje do odcinki. Oczywiście później nie pij , bo to szkodzi w perspektywie niż pomaga. Jednorazowy reset z kumplami. Najlepiej wyjazd kilkudniowy. Jeżeli żona odcięła Cię od Przyjaciół to sam jedź. Najlepiej , żeby to był wyjazd aktywny. Spacery po lasach, górach. Kilkadziesiąt km dziennie, żebyś odciął się od problemów. Telefon oczywiście wyłączony, żeby nikt Ci nie przeszkadzał wrócić do stabilizacji. Nie zabieraj żadnych kobiet na wyjazd. Zastrzeż to znajomym. Tylko męskie grono. W początkowym etapie dochodzenia do siebie i do zbudowania własnej wartości one do niczego Ci nie są potrzebne. Jesteś kastratem niestety tak jak ja nim byłem i prawie wszyscy mężczyźni na tym forum. Czas odbudować swoje jaja...
Pozdrawiam serdecznie.;😉

Komentarz doklejony:
A co do rozwodu to decyzję podejmiesz sam. Tylko żonie nie mów o nagraniach bo pani już na pewno zaciągnęła języka u koleżanek, kochania lub adwokata. Dowody są dla Ciebie do rozprawy. Gromadź i nie rozmawiaj z żoną. I uważaj co mówisz, ponieważ w dobie dyktafonów w telefonie i całej elektroniki Twoja koleżanka małżonka może Cię nagrywać i przedstawiać dowody nagrań w Sądzie. Odetnij się całkowicie metoda 34 kroki. Nie dyskutuj, nie płaszcz się przed nią i nie wszczynają awantur. Masz dziecko i musisz uważać, bo kobieta zmieni Ci się o 180 stopni jak pozew dostanie. I nie wierz w nic co mówi. Zero awantur, zero. Pamiętaj. Miej wyje......e. To nie Ty masz się starać tylko ona. Pamiętaj Ojcem można być dobrym nawet po rozejściu się z partnerką. Ważne jest to żebyś stanął na nogi, bo dzieci wyczuwają niestety przygnębienie rodziców.
14039
<
#106 | Romanos dnia 10.12.2020 22:07
Baczd,
Moim zdaniem "nie tedy droga" 😁
Dla siebie powinien sie zmieniac i w tym celu podejmowac okreslone kroki, a nie w celu zwiekszenia swojej atrakcyjnosci w oczach tej czy innej kobiety.
Nie mozna stawiac partnea w centrum wlasnego "wszechswiata", bo to automatycznie sprowadza do roli "satelity" krazacgo wokol "gwiazdy".
I nie ma znaczenia jak to nazwiemy: Bialorycerstwo, MGTOW czy Redpill. Jesli partnerka (nawet potencjalna) nadal bedzie "najwazniejsza", a jej szczescie tozsame z "moim szczesciem" to roznica miedzy wspomnianym wyzej Bialym Rycerzem, a MGTOW czy Redpill bedzie kosmetyczna, skupiajaca sie na metodach, a nie celu.
Oczywiscie, zeby nie bylo. O partnera trzeba sie troszczyc, ale tak, jak winno sie troszczyc o osobe dorosla, a nie niesamodzielne dziecko - byc obok i wspierac, ale nie wyreczac (w jego drodze do szczescia). Jak to mowi moja A.: "Oddychac razem tym samym powietrzem, a nie za kogos".
14603
<
#107 | baczd dnia 11.12.2020 01:12
Romano's a ja myÅ›lÄ™, że tÄ™dy🙂🙂🙂Niby byÅ‚em wyksztaÅ‚cony. Matura biologia na 5. Rocznik 85' ponoć jeszcze nie zepsuty przez cyfryzacjÄ™🙂 Chociaż fb, mam I staram siÄ™ nie być wykluczony cyfrowo jak moi znajomi ze wzglÄ™du na 7 letniÄ… CóreczkÄ™. Zbyt wiele zagrożeÅ„ grasuje w sieci dlatego chcÄ™ być prawdziwym Ojcem, który wspiera, tÅ‚umaczy a nie tylko pÅ‚aci alimenty. Kontakt z Dzieckiem 15 dni w miesiÄ…cu. MogÄ™ sobie na to pozwolić ponieważ dyżurujÄ™ zmianowo po 12 godzin. WczeÅ›niej ratownik medyczny a od kwietnia 2020 roku pielÄ™gniarz. Obecna sytuacja na Å›wiecie to dla medyków hardcore. PracujÄ™ po 300 godzin miesiÄ™cznie 🙂 Jak minie Covid to zluzujÄ™, bo nie ma rÄ…k do pracy. Ale mimo to speÅ‚niam siÄ™ kursy szkolenia, dieta, siÅ‚ownia, wyjazdy w góry, które kocham.🙂 SzanujÄ™ Kobiety, żebyÅ›cie mnie nie zrozumieli źle. LubiÄ™ te co sobÄ… coÅ› reprezentujÄ…, oczytane, inteligentne i MÄ…dre. Przede wszystkim MÄ…dre, ponieważ inteligencja nie idzie z MÄ…droÅ›ciÄ… jak już niestety zauważyÅ‚em🙂 Na razie nie jestem gotowy na zwiÄ…zek. Może dlatego, że dwa lata dopiero minęły od rozstania z żonÄ… i zostaÅ‚em okrutnie poturbowany. PodejÅ›cie do byÅ‚ej zupeÅ‚nie obojÄ™tne, jak obca osoba,którÄ… na ulicy spotykam. Nawet uroda przestaÅ‚a mi siÄ™ Jej podobać. Dziwne uczucie🙂 Ale do czego zmierzam, każdy Facet i Kobieta po zdradzie partnera musi wrócić na wÅ‚aÅ›ciwe tory. Facet, żeby czuÅ‚ siÄ™ mężczyznÄ… prawdziwym samcem a Kobieta prawdziwÄ… KobietÄ…. Ja do tego doszedÅ‚em poprzez dÅ‚ugÄ… drogÄ™ i zmianÄ™ pracy. Nowi ludzie nowÄ… atmosfera nowe kontakty. To niezwykle buduje. Pablo powinien stanąć szybko na nogi i przemyÅ›leć czy ,,opÅ‚aca,, mi siÄ™ inwestować w kobietÄ™, która tak naprawdÄ™ jest bezwartoÅ›ciowa. Jego wolÄ…. JesteÅ›my wolnymi Ludźmi, każdy z Nas ma drogÄ™ wyboru. Å»ycie niestety jest bardzo prozaiczne powinniÅ›my inwestować w siebie i partnera, który nas mobilizuje do dziaÅ‚ania i do tego Å»ycia. A.nie tkwienie przy zdrajcy, któremu nie można ufać. DziÅ› CiÄ™ zdradziÅ‚a z innym jutro sprzeda caÅ‚e Twoje życie osobom trzecim tak jak u mnie byÅ‚o. NajwiÄ™ksze tajemnice. Kochanek o Tobie wie pewnie wszystko plus podkoloryzowane, dlatego ma przewagÄ™ nad nami. Do mnie osobiÅ›cie podbijajÄ… Kobiety mężatki, pier...Ä… gÅ‚upoty o swoich mężach jak im źle jacy to oni sÄ… be itd. Gdybym chciaÅ‚ to zaraz jednÄ… z drugÄ… bym siÄ™ przespaÅ‚. Kobiety sÄ… bardzo bezpoÅ›rednie i niestety widać to w naszym spoÅ‚eczeÅ„stwie, że feminizacja jest powszechna. PodrywajÄ…, flirtujÄ…; ,,noszÄ… portki,, a mężuÅ› zapierdziela z dzieckiem daje ,,cyca,, ; gotuje obiadki, sprzÄ…ta zajmuje siÄ™ Domem i jeszcze do tego pracujÄ™ i zarabia. Panny sÄ… wyzwolone, bo w mediach i na FB tak mówiÄ…. KażdÄ… mężatkÄ™ spÅ‚awiam, tÅ‚umaczÄ™, żeby małżeÅ„stwo naprawiaÅ‚a a nie obcych chÅ‚opów szukaÅ‚a. PracujÄ™ w szpitalu psychiatrycznym i widzÄ™ dramaty ludzi. Faceci targnÄ… siÄ™ na Å»ycie, okaleczajÄ… siÄ™ po zdradzie partnerki. Ciężka depresja u nich jest. Ja miaÅ‚em podobnie, ale z racji wykonywanego zawodu szybko do siebie doszedÅ‚em. PozwoliÅ‚em sobie przytoczyć forum bracia samcy, żeby Pablo zobaczyÅ‚ jak jest na prawdÄ™, jak Kobiety te zÅ‚e dla osiÄ…gniÄ™cia swoich celów manipulujÄ… facetami. OczywiÅ›cie po przeczytaniu forum należy odrzucić pewnÄ… liczbÄ™ wÄ…tków. Nie chodzi przecież o to żeby być skur...em. Trzeba wszystko wypoÅ›rodkować. Ale każdy facet po zdradzie musi obudzić siÄ™ z amoku i z feromonów które wydziela partnerkÄ… i zacząć żyć od nowa. Na nowe Å»ycie nie jest nigdy za późno. KtoÅ› mi kiedyÅ› powiedziaÅ‚, kochaj najważniejszÄ… osobÄ™ w swoim Å»yciu, dawaj Jej wszystko speÅ‚niaj Jej wszystkie zachcianki. Ja na to Dziecko? A ta osoba nie: Kochaj siebie. Bo jak Ty jesteÅ› szczęśliwy/a to inni dookoÅ‚a Ciebie też bÄ™dÄ…🙂
5991
<
#108 | Upadly dnia 11.12.2020 01:39
Cześć

Chyba to forum bracia samcy spaczyło Ci spojrzenie i mózg do reszty. Siedzą tam skrzywdzone łajzy, którym padło na mózg i uważają, że wszystkie kobiety są złe. Prawda natomiast jest taka, że tak jak faceci są złe i dobre kobiety, te które maja kręgosłup moralny wiedza co to poświecenie i te bez serca. Nie można popaść w żadną skrajność. Czego Ty się nażarłeś, że uważasz, że każda kobieta reaguje tak samo i to jest biologia? Kobiety lubią pewność siebie i to je pociąga, nie trzeba dorabiać do tego wielkiej ideologii. Mozna być miłym, pewnym siebie kolesiem i mieć powodzenie. Chyba w Twoim spisie lektur zabrakło Ci trzech "NLP" John Seymour, "Prawo Odwagi" Green i "Gra" Neil Strauss. Zamiast tych głupich wypocin podchorążych, generałów i innych błaznów z tej strony o samcach zasięgnij dobrej lektury albo wejdź na stronę "podrywaj" zostało tam jeszcze kilku ludzi ze starej gwardii co stawiają na normalny samorozwój i nie szufladkują nikogo. Najbardziej zmanipulowanym kolesiem wbrew pozorom jesteś Ty baczd, dałeś się zapędzić jak dzieciak w jakiś schemat myślowy pomimo, że lata swoje masz. Niedługo staniesz się taki zgorzkniały jak te łajzy z samców i tyle będziesz miał z życia. Zamiast myśleć samodzielnie łykasz jak pelikan przekonania dzieciuchów i przekuwasz to w równie durne rady na tym forum.

Pozdrawiam
14039
<
#109 | Romanos dnia 11.12.2020 01:52
To "sralec alfa" (celowe przejezyczenie) slysze ostatnimi laty odmieniane przez wszystkie przypadki.
"Sralec alfa to, sralec alfa tamto..."
Jakies leczenie brakow i kompleksow?
Jak bedzie umial zyc sam ze soba to zadne "sralcowanie", czy to alfa, czy omega do niczego mu nie bedzie potrzebne, bo po prostu bedzie robil swoje niezaleznie od tego jaka zdaniem innych bedzie mial pozycje w stadzie. Jesli w ogole bedzie chcial do stada nalezec 😁
Piszac co napisalem poprzednio chcialem zwrocic j3dynie uwage, ze wszelkie podejmowane dzialania powinny miec na celu przede wszystkim dobrostan osoby, ktora te dzialania podejmuje.
Cala reszta jest tylko, niekoniecznym skad inad, dodatkiem.
14759
<
#110 | Radocha dnia 12.12.2020 13:03

Cytat

Romanos dnia grudzień 11 2020 00:52:43
To "sralec alfa" (celowe przejezyczenie) slysze ostatnimi laty odmieniane przez wszystkie przypadki.
"Sralec alfa to, sralec alfa tamto..."
Jakies leczenie brakow i kompleksow?

Tak samo mówi się o samicy alfa...
Wydaje mi się, że jest to z dawnych czasów ...
Co do zdrad w związku i bycia takim samcem czy siakim to w moim przekonaniu nie jest problemem a to dlatego, że jedna pani lubi mędrca druga lubi kulturystę, wszak dla każdego co innego ...
Problem zaczyna sie jak po zdradzie zdrajca nie przerobi tematu.
Gołosłowie.
Czytając to forum natrafiłem bodaj na dwa przypadki w których widać było jak zdrajca przystąpił do naprawy związku, do zadość uczynienia za krzywdy, które wyrządził.
Widać było w tych wątkach, że zdrajca nie szukał winy u kogoś innego tylko wziął się za siebie i zaczął swoistą diagnostykę co ze mną jest nie tak ze zostałem/am zdrajcą...
W takim przypadku dla mnie jak najbardziej zrozumiałym jest danie mu przez zdradzonego szansy na bycie w związku.
Zdrajca wie gdzie lezy przyczyna i siÄ™ nad przyczyna pochyla.
Przecież zawsze można odejść nie trzeba zdradzać.
Tu w tym wątku to jest masakra przez duże M
Tu jest porażka
Tu jest klęska
Tu była próba usankcjonowania bycia dupkiem w związku (nie piję do osoby tylko do jego pozycji w związku)
Na co liczy autor jak propozycja naprawy związku zaczyna się od zastrzeżonego telefonu????
Ok można by się pochylić jak by takiej propozycji coś jeszcze towarzyszyło, np postaram się tak żyć tak być przezroczystą że będziesz wiedział iż mogę zastrzec telefon bo np w pracy ktoś może mi w nim narozrabiać.
Czyli mam zastrzeżony w pracy ale ty na kciuk możesz go odblokować w każdej chwili bo niby co mam w nim na tyle osobistego, ze ty nie możesz tego przeczytać ?
W dodatku wiem, ze jestem zdrajcą więc na zaufanie muszę zasłużyć...
Tu w wątku ,,od razu się zgodziłem" czyli:kapitulacja
Na co liczył autor,ze poobijani rożnym zdradami ludzie, którzy tyle dostali po dupie od swoich zdradzieckich partnerów co pogłaszczą go po głowie?
Co mieliśmy mu napisać fajnie że jesteś nikim w zwiazku fajnie no tak trzymaj?
Co mieliśmy pisać nabożne życzenia ale będzie dobrze?
Zastanawia mnie czy autor chociaż wysilił się na tyle bo trochę to forum poczytać by zrozumieć dlaczego od większości z nas oberwał i czy rozumie za co oberwał.
Powiem więcej zakładam się o 18 letniego whiskacza, ze najdalej za pół roku autor odkryje zejście do podziemia swojej żony.
SkÄ…d to wiem?
Ano z tego co przeczytałem co według niej znaczy naprawa związku.
Więc pisze raz jeszcze zakład stoi a słowo nie dym i i wyślę kurierem jak przegram podasz adres i wyślę ci kurierem.
Schemat się powtarza, a u ciebie nic nie wskazuje na t,o że będzie odstępstwo od normy
Oczywiście życzę powodzenia ba spokojnie gołdę ci wyślę jak przegram bez żalu a nawet ucieszy mnie fakt, ze tobie się udało
15002
<
#111 | Smutna77 dnia 14.12.2020 00:45
Szkoda mi Ciebie,ona się nie zmieni.Jak ktoś wyżej napisał zejdzie do podziemia.Znam z autopsji.Walcz o siebie.
15215
<
#112 | Marcus49 dnia 30.12.2020 20:56
Pablo.
Są pewne prawa i zasady wypracowane przez wieki istnienia ludzkości.
Oto kilka z nich wraz z komentarzem
1) I-sza zasada dynamiki: Ciało raz puszczone, puszcza się nieustannie. W sprzyjających warunkach to puszczanie się nawet przyspiesza. I potrzeba siły/wstrząsu aby go zatrzymać. U Ciebie nie wystąpiła ŻADNA taka siła/wstrząs wobec tej osobniczki ( nie napiszę "żony"Z przymrużeniem oka.
2) Dziwka/prostytutka to nie to samo co q**a. Te pierwsze "dają" tylko za pieniądze/fanty. Q***a i za pieniądze (od Ciebie) i z "chcicy"("cieczki"Z przymrużeniem oka. One są kontrolowane przez waginę a nie procesy myślowe. Nic więcej się nie liczy tylko zaspokojenie ich "chuci". W dodatku są to bardzo wyrachowane i sprytne osoby, umiejące manipulować "podstawowymi" partnerami. TO klasyczny przypadek tej Twojej osobniczki.
3) "Najtrudniejszy pierwszy krok, zanim innych zrobisz sto" - Więc nie łudź się - w świetle tego co napisałeś NIE MASZ SZANSY uratować tego co już się nie da uratować. Bowiem "q**a" to nie zawód - TO CHARAKTER. Ty zostając z nią musisz przyjąć za pewnik, bo o tym świadczy jej postępowanie z Tobą, że ZAWSZE będziesz zdradzany. Więc musisz sobie sam odpowiedzieć na pytanie czy właśnie to jest szczyt Twoich marzeń i planów na dalsze życie. Planów. w których dalej będziesz tylko "podręcznym bankomatem" dla niej
A piszę to z doświadczenia także "rogacza", który kilkakrotnie próbował uratować swój związek. Też były przeprosiny, "żałowanie", obietnice, etc., etc. Mnie się udało, ale tylko dlatego, że kochanek żony zmarł nagle (to był ten wstrząs). Gdyby nie jego śmierć już dawni byśmy się rozstali. Żal, rozgoryczenie, nieufność, poczucie poniżenia brak poczucia jedności z żoną jednak pozostały. I już nie potrafię o niej myśleć tak jak dawniej, chociaż dalej ją kocham (a przynajmniej tak mi się wydaje).
15159
<
#113 | Pablo21 dnia 20.06.2022 16:07
Cześć wszystkim!
Jestem autorem tego wątku i piszę ten post półtora roku później licząc od chwili kiedy się tu pojawiłem z moim problem. Chciałem się z Wami podzielić finałem tej historii. Historii którą dziś, z perspektywy czasu oceniam jako złe dobrego początki.

Otóż dokładnie tydzień temu się rozwiodłem Z przymrużeniem oka I od tej pory jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi! Może to zabrzmi dziwnie ale poniekąd jestem byłej żonie wdzięczny za to co zrobiła bo dopiero kiedy od niej odszedłem, dotarło do mnie w jak toksycznym związku tkwiłem. A powód żeby odejść, jest opisany w pierwszym poście.

Generalnie, w dużym skrócie - na początku roku 2021, czyli w momencie kiedy przestałem się tu udzielać, próbowałem jeszcze walczyć o małżeństwo. Byliśmy nawet bardzo blisko zaciągnięcia wspólnego kredytu na budowę domu. W zasadzie wystarczyło złożyć tylko podpis na umowie. Tak sie jednak stało, że na dzień czy dwa przed podpisaniem umowy (a było to w połowie kwietnia) przyłapałem żonę na tym ,że dalej się spotyka z tym człowiekiem. Wyszła z domu pod pretekstem zakupów, poszedłem za nią i widziałem jak za rogiem wsiada mu do auta. Nie było ich 1.5h. To był moment przełomowy, wtedy coś we mnie pękło. Po powrocie zrobiłem jej taką awanturę że cały blok nas słyszał. Sąsiedzi przychodzili sprawdzić co sie dzieje Pokazuje język To był koniec. Zostałem jeszcze 2 miesiące bo nie chciałem z dnia na dzień się wyprowadzać dla dziecka. Chciałem go na to przygotować. Poza tym wiedziałem, że ona w czerwcu wyjeżdża na 4 miesiące szkolenia do szkoły policji i wróci dopiero w listopadzie. Więc mieszkałem przez 4 miesiące sam z dzieckiem w naszym mieszkaniu, w tym czasie dużo z nim rozmawiałem o tym jak będzie po mamy powrocie. Że się wyprowadzę, że zamieszkam u babci i on będzie mnie tam odwiedzał. A postanowiłem, że wyprowadzę się na kilka dni przed jej powrotem. I tak też uczyniłem. Wróciła do pustego mieszkania.

Ale te 4 miesiące to nie był tylko czas wyczekiwania. To był moment kiedy zacząłem żyć na nowo swoim życiem a przy okazji rozpocząłem przygotowania do rozwodu. Znalazłem prawnika, omówiliśmy szczegóły. Pozew był przygotowany i czekał tylko aż ona wróci. Gdybym go złożył w trakcie jej pobytu na szkole policyjnej to sąd musiałby mi przyznać opiekę nad dzieckiem a tego nie chciałem. Gdybym to zrobił i powiadomił ją podczas jej pobytu w Legionowie to ona by się tam targnęła na swoje życie. Bardzo ciężko znosiła pobyt w tej szkole, to był okres Covid-owy i oni tam nigdzie nie mogli wychodzić. 4 miesiące więzienia z dwoma weekendowymi przepustkami w całym tym okresie. Poza tym nie chciałem jej odbierać dziecka bo wiem, że go kocha całym sercem.

Ale lipiec to nie tylko prawnik. W lipcu też zarejestrowałem się na portalu randkowym i choć po tygodniu byłem już totalnie zdegustowany osobami, na które tam trafiałem to ostatnia kobieta, do której napisałem... okazała się być dziś całym moim światem!!!

Trafiłem na kogoś kto uświadomił w jak toksycznym związku żyłem do tej pory. Kogoś kto jest totalnym przeciwieństwem mojej byłej żony. Trafiłem na kogoś niesamowicie ciepłego, rodzinnego, pracowitego. Osobę pełną empatii, co dla mnie bardzo ważne Uśmiech A przy okazji jest niesamowicie piękna! Jedynie w łóżku pokazuje rogi ale to akurat bardzo mi sie podoba Szeroki uśmiech Jest w moim wieku, też jest po rozwodzie, odeszła od męża. Uważam to za zaletę ponieważ sądzę, że ludzie po przejściach bardziej doceniają to co mają i wiele kwestii, jak chociaż by uroda, schodzi na plan dalszy. Fajne jest też to że ma syna w wieku mojego syna, dzieciaki bardzo się polubiły.

Kochamy się bardzo mocno ale przeszliśmy wspólnie bardzo ciężką drogę ponieważ moja była żona, po powrocie ze szkolenia, postanowiła poważnie ratować małżeństwo. Twierdziła, że tamtą znajomość definitywnie zakończyła. Ze kazała tamtemu facetowi wrócić do rodziny i sama postanowiła ratować nas. Niestety nie miała już do czego wracać. Jak tylko dowiedziała się że w moim życiu jest już ktoś inny to wpadła w szał. Wielokrotnie nachodziła mnie u rodziców (tam sie wyprowadziłem), próby rozmów przeplatały się z napadami agresji. Dochodziło do rękoczynów. Miała kilka prób samobójczych. Cieła się. Próbowała się wieszać. Popadła w depresję. Chodziła do psychiatry, dostała mocne leki na receptę ale pamiętam, że 23 lutego czyli w dniu ogólnopolskiego dnia walki z depresją, nałykała się wszystkich tabletek jakie dostała i zapijała to alkoholem. Gdybym tego dnia przypadkowo nie przyjechał do niej zabrać coś z mieszkania to nie wiem jakby to sie skończyło. Wtedy postanowiłem zaangażować jej rodziców w ten problem ponieważ nie chciałem jej mieć na sumieniu. A uważam że otarła się o śmierć. Przez 3 dni nie wstawała z łóżka. Niestety po tej historii jeszcze kilka razy dochodziło do prób 'ratowania małżeństwa'. Śledziła mnie. Pewnego razu wpadła w furię i pojechała do mieszkania mojej partnerki, zrobiła jej awanturę na klatce. Cały blok słyszał. Od dłuższego czasu całą winę zrzucała na nią twierdząc, że gdyby nie ona to ja bym wrócił do domu. Tylko że to nie była prawa. Decyzję o rozstaniu podjąłem tego kwietniowego wieczora kiedy po raz kolejnych ich przyłapałem. Po tej awanturze u mojej partnerki zostało złożone na moją żonę doniesienie na policji. A że ona sama jest policjantką to skończyło się to poważną rozmową dyscyplinarną, zagrożono jej zwolnieniem z pracy. Więcej się nie odważyła nikogo nachodzić. Ostatni raz próba namówienia mnie na powrót do domu była na Wielkanoc. Od tamtej pory jest spokój.

Rozwód miał miejsce dopiero tydzień temu choć pozew składałem w styczniu. Bardzo długo to trwało. W pierwszej odpowiedzi na mój pozew, w lutym ona stwierdziła że nie da mi rozwodu, że mnie kocha i będzie o mnie walczyć. Że udowodni jak szczęśliwą byliśmy rodziną i że ona nie wie dlaczego po powrocie ze szkoły się wyprowadziłem. Na świadków powołała swoich rodziców choć oni o niczym nie wiedzieli i na nic się nie zgadzali. Totalna abstrakcja. Wtedy zagroziłem, że ujawnię treści jej rozmów z kochankiem, ujawnię filmy. Powołam go na świadka, on też jest policjantem a krzywoprzysięstwo dla funkcjonariusza policji wiązałoby się z wydaleniem ze służby. Trzymałem ją za przysłowiowe jaja i ona nic nie mogła zrobić. Szybko więc sprostowała swoją pierwszą odpowiedź na pismo i w drugiej już w pełni się zgodziła z treścią mojego powozu. Rozwodziliśmy się bez orzekania o winie. Nie chciałem prać brudów. Chciałem to załatwić na jednej rozprawie i udało się. W pół godziny stałem się wolnym człowiekiem. Po tym co przeszedłem przez ostatnie pół roku to doceniam tą wolność ze zdwojoną siłą! Jestem wolny a jednocześnie żyje w związku z cudowną kobietą, dawno nie byłem tak szczęśliwy! Uśmiech Uśmiech Za miesiąc jedziemy na pierwsze wspólne wakacje a potem się do niej przeprowadzam.

To, co sie działo przez ostatnie pół roku, było też dla mojej partnerki bardzo trudne. To jest bardzo spokojna i ułożona osoba. Nigdy z nikim nie popadała w konflikty. Kilkukrotnie mówiła, że kocha mnie całym sercem ale nie potrafi już dłużej znosić tego jak moja (ówczesna wtedy) żona zatruwa nam życie. Było blisko rozstania. Musieliśmy się za wszystkim ukrywać. To było dla naszego związku bardzo trudne pół roku ale przetrwaliśmy to i dziś ten nasz związek jest dzięki temu dużo bardziej scementowany! Jestem pewien że tym razem trafiłem na właściwą osobę, z która ułożę sobie resztę życia Uśmiech

A moja była żona? Od 1.5 miesiąca się z kimś spotyka. Syn mówi że mama bardzo lubi nowego kolegę, mój syn też go lubi i akceptuje a to jest dla mnie najważniejsze. W dniu rozwodu usłyszałem od żony, że jest równie mocno zdesperowana żeby już dziś się rozwieść i tak też się stało. Potwierdziliśmy to co było wcześniej ustalone (alimenty, opieka nad dzieckiem) i każdy poszedł w swoją stronę....

A ja? Czuję że znowu żyję! Że mam dla kogo żyć i że jest ktoś kto mnie kocha i wspiera na każdym kroku! I uwierzcie że po tym co przeszedłem, umiem już rozpoznać kiedy ktoś jeszcze szczery a kiedy tylko udaje. Mamy wspólne plany a jednym z nich jest budowa domu. Żonie zostawiłem mieszkanie a wziąłem działkę budowlaną. Tak więc są marzenia do spełnienia i wierze, że razem damy radę!

Po tym co przeszedłem to słowo "spokój" i "szczęście" nabrało dla mnie zupełnie nowego znaczenia. Żyjemy spokojnie i jesteśmy Szczęśliwi Z przymrużeniem oka

Można? Można!
13728
<
#114 | poczciwy dnia 20.06.2022 20:55

Cytat

Jestem pewien że tym razem trafiłem na właściwą osobę, z która ułożę sobie resztę życia smiley

Oby Twoja idealizacja i życzeniowość tym razem nie sprowadziła Cię za jakiś czas kolejny raz na ziemię bo dalej bujasz w obłokach, ale szczerze szczęścia życzę.
13414
<
#115 | matrix dnia 21.06.2022 12:49
Fajnie Pablo że dopisałeś zakończenie swojej historii. Oby tym razem pukladalo się wszystko po Twojej myśli.
Swoją drogą mieliśmy rację że Twoja była żona zeszła do podziemia i dalej robiła swoje. Nic wtedy do Ciebie nie docierało o czym pisaliśmy. Też powinieneś wyciągnąć wnioski na przyszłość.
15380
<
#116 | Tomek040184 dnia 21.06.2022 13:22
Podpisuje się pod tym co panowie napisali o podziemiu, bo są osoby które nie zmieniają się. Dlatego teraz po wyprowadzce muszę trwać przy swojej decyzji i w końcu moją historie też zakończyć rozwodem, ale tak żeby w plecy nie być.
Narcyz to narcyz... Nawet w wieku 60 lat jest narcyzem bo tu wiek nie ma znaczenia. A wręcz im starszy tym głupszy.
15159
<
#117 | Pablo21 dnia 21.06.2022 22:17
Dlatego właśnie dopisałem zakończenie tej historii żeby uświadomić takich jak ja, żeby przejrzeli na oczy. Przyznaję się do tego, że wtedy nie dostrzegałem lub nie chciałem widzieć pewnych rzeczy. Z pewnymi sprawami bardzo ciężko było mi się pogodzić i łatwiej było mi udawać lub wierzyć w to, że jest inaczej niż faktycznie było.
Wyprowadzka z domu, szczególnie wtedy kiedy jest dziecko, to trudna decyzja. Podobnie decyzja o rozwodzie. Ale uwierzcie że najtrudniejsze jest samo podjęcie decyzji, potem już jest z górki. Trzeba być tylko konsekwentnym.
Ja też miałem momenty kryzysowe w trakcie wyprowadzki ale nie były one spowodowane wątpliwościami czy robię dobrze a raczej tym, że momentami nie miałem już siły walczyć z tym chorym człowiekiem. Czułem się prześladowany, osaczony, uporczywie nękany a jednocześnie bezsilny bo to dalej formalnie była moja żona. Nie można tak po prostu pójść na policję i powiedzieć że "moja żona mnie nęka". I ona za każdym razem używała tego argumentu - jestem Twoją żoną.

Dziś na szczęście mam to już za sobą i jestem wolnym człowiekiem Uśmiech

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?