Zdrada - portal zdradzonych - News: Wypalam się...

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

bardzo smutny01:16:06
Julianaempat...01:33:12
@ hurricane02:33:38
# poczciwy02:34:01
Pogubiony12:14:17

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Wypalam siÄ™... Drukuj

Zdradzona przez męża
14578
<
#1 | aster dnia 01.07.2020 07:14
BlackTear z tego co opisałaś jak na obrazku widać Twój mąż ewidentnie popełnia zdradę emocjonalną, stąd Twoje kiepskie samopoczucie, ciało, serce i cała reszta aż krzyczy do Ciebie - broń się.
W tej sytuacji jedynie wpływ masz na siebie, więc wykorzystaj swoją siłę. Po prawej stronie masz 34 kroki wprowadź kilka punktów; dopasuj do swojej sytuacji, nie przeginaj tylko, pomoże Ci to uzyskać też nieco równowagi.
14039
<
#2 | Romanos dnia 01.07.2020 07:31
Moze miec cos za uszami, ale moze tez zwyczajnie bac sie Twoich wyolbrzymionych jego zdaniem (lub faktycznie) reakcji. Nie wiem.
Tyle, ze Ty tym lekiem tak naorawde zabikasz sma siebie wiec potrzebny Ci dystans i inna perspektywa. Moze rrczone wyzej "34 kroki", moze psycholog, moze zajecie sie swoim zyciem...
13728
<
#3 | poczciwy dnia 01.07.2020 08:54
Na czym polega partnerstwo w związku i z czym ono się wiąże? Potrafisz odpowiedzieć?
Jeśli znajdziesz odpowiedź na powyższe to będziesz mieć na pozostałe, które postawiłaś w swoim poście.

Cytat

Byłam dwa razy u psychologa. Zupełnie mi to nie pomogło.

Dwa razy? Na co liczyłaś? Na dwóch spotkaniach to nawet dobrze nie zdążył Cię poznać ten psycholog. To nie jest cudotwórca a każda terapia jest długim procesem.
15026
<
#4 | BlackTear dnia 01.07.2020 08:55
Dzięki. Tak czytałam te 34 punkty. Nie do końca je rozumiem. Wygląda na to, że powinnam tak jakby dać mu odczuć, że potrafię żyć bez niego, nie zależy mi tak bardzo...?
Czyli to co dotychczas robię, czyli mówię mu (nie za często, nie chce go przytłoczyć) jak cierpię, że chyba swiruję, bo o 180 stopni zmieniłam się jeśli chodzi o zazdrość...? Tak nie powinnam się zachowywać...?
Aha i jeszcze jedno mi się przypomniało. Przez ten czas kiedy utrzymywał kontakt z tymi dziewczynami miał jazdy emocjonalne. Tzn. ciągle, w kółko powtarzał mi jak bardzo mnie kocha, ciągle przytulał i był, jak to mówił taki naładowany, że mógłby mnie udusić z nadmiaru czułości. Było to na tyle intensywne, że aż mnie to męczyło... Nie wiedziałam skąd to się bierze... Teraz po części zaczynam rozumieć. Że to chyba nie ja go tak "ładowałam"... Smutek
14578
<
#5 | aster dnia 01.07.2020 09:02
Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera
a dodatkowo na odzyskanie równowagi

Komentarz doklejony:

Cytat

Przez ten czas kiedy utrzymywał kontakt z tymi dziewczynami miał jazdy emocjonalne. Tzn. ciągle, w kółko powtarzał mi jak bardzo mnie kocha, ciągle przytulał i był, jak to mówił taki naładowany, że mógłby mnie udusić z nadmiaru czułości.

Usypiał Twoją czujność.
15026
<
#6 | BlackTear dnia 01.07.2020 09:11
Poczciwy,
Może dlatego nie byłam usatysfakcjonowana psychologiem, bo w żaden sposób, choć trochę nie naprowadził mnie na żaden trop, w czym problem, jak to rozwiązać. Wychodząc nawet miałam wrażenie, że patrzy na mnie z politowaniem. Jakby to była beznadziejna sytuacja i muszę jakoś sobie poradzić.
Co do partnerstwa....partnerstwo to zaufanie, szacunek dla drugiej osoby. Swoimi kłamstwami na dzień dzisiejszy całkowicie utracił moje zaufanie.
Wsparcie w potrzebie, którego szukał poza naszym związkiem.
Szczerość, której nie uświadczyłam z jego strony.
Przeanalizowałam nasze relacje przez te wszystkie lata. Nie jestem kobietą idealną. Ale zawsze regularnie pytałam czy czegoś mu brakuje, czy boli go to, że nie należę do osób, które 5 razy dziennie mówią Kocham Cię. Zawsze mówił, że jestem zajebista, tylko się przy nim marnuje. Tak zawsze wyglądały nasze rozmowy. Nie rozumiałam tego, zawsze mu powtarzałam, że jestem z nim szczęśliwa i, że gada głupoty Z przymrużeniem oka... Może to moja wina, że szukał kogoś innego, żeby się dowartościować. Wiem jak to naprawić, muszę się trochę zmienić. Co nie zmniejsza faktu, że się wszystko spieprzyło w naszym związku. Że nic już nie będzie takie samo jak kiedyś. Ani on. Ani ja...
13728
<
#7 | poczciwy dnia 01.07.2020 09:57
Ewidentnie coś się musiało zadziać między Wami niedobrego czego nie dostrzegłaś w miarę szybko. Tak się to zawsze zaczyna reszta to już tylko konsekwencje.
Trzeba mieć naprawdę dużo odwagi i jaja, żeby zdobyć się na szczerość w przypadku zdrady.
Z doświadczenia tu na zetce wiemy, że naprawdę garstka to potrafi.
Kłamstwo to instynktowna ucieczka od problemów i zmierzenia się ze swoimi słabościami.
34 kroki na ten moment jak najbardziej. Zajmij się sobą. Czas pokaże co będzie dalej.
14578
<
#8 | aster dnia 01.07.2020 10:37
A z tym alkoholem u niego to jak jest?
15026
<
#9 | BlackTear dnia 01.07.2020 11:24
Poczciwy,
Dzięki

Aster,
Ha, wyczulaÅ›/eÅ›(?)!
Ma problem z alkoholem, ma problemy w pracy, częste doły. Rozmawialam z nim zawsze o tym, próbowałam pomoc, umawiałam do psychologa...
To chyba osobny temat. Byłam przy nim w tych trudnych chwilach. Niewiem dlaczego potrzebował jeszcze kogoś. I to nie jednego, ale dwie kobiety obce... Może więcej... Kto to wie...

Komentarz doklejony:
Ale tak naprawdę, niewiem co było pierwsze. Ciągoty do alku, czy flirtowanie za moimi plecami
14578
<
#10 | aster dnia 01.07.2020 11:31

Cytat

wyczulaÅ›/eÅ›(?)!

wyczułam Z przymrużeniem oka
Problem jest głębszy

Cytat

Rozmawialam z nim zawsze o tym, próbowałam pomoc, umawiałam do psychologa...

nic sama nie zrobisz jeśli nie zechce on sam, sama to o siebie teraz zadbaj, poważnie podejdź do tego.

Komentarz doklejony:

Cytat

Ale tak naprawdę, niewiem co było pierwsze. Ciągoty do alku, czy flirtowanie za moimi plecami

nie ma znaczenia co pierwsze, ma problem i jeśli nie otrząśnie się to może stracić wiele.
Pokaż mu to w jakiś sposób (chociażby 34 kroki), gadanie nic nie da on musi zobaczyć.
15026
<
#11 | BlackTear dnia 01.07.2020 11:50
Ok, dzięki
Dziękuję Wam bardzo. Za to, że tak szybko zareagowaliście. Fajnie jest od razu otrzymać pomoc Uśmiech
14667
<
#12 | cziken dnia 01.07.2020 12:19
Jakby ewidentnej zdrady nie widzę, nawet emocjonalnej. Bardziej mi to wygląda na jakieś dowartościowanie się, czy po prostu zabawę, której wcześniej nie miał lub nie był świadomy, że jest taka fajna.
Jednak coś na pewno się w nim zadziało skoro zmienił podejście do Ciebie, jakby jakieś wyrzuty sumienia albo z drugiej strony okazywanie miłości ponad miarę aby Cię uspokoić lub zagłuszyć Twoją uwagę.
Te kłamstwa jednak zastanawiają - nie były to zatem zwykłe koleżeńskie rozmowy, a flirtowanie, których się bał. Uważam, że 34 kroki to teraz byłby dobry wybór. Twojemu mężowi jednak zależy na Tobie i jak odczuje, że Ty się "odsuwasz" może naprowadzić go na dobry tor i może z Tobą porozmawia o swoich problemach, o Waszych problemach.
13728
<
#13 | poczciwy dnia 01.07.2020 12:36

Cytat

próbowałam pomoc, umawiałam do psychologa...

Wiele osób popełnia ten sam błąd myśląc, że robią dobrze.
To nie jest żadna pomoc a ściąganie z niego odpowiedzialności za jego życie i wybory.
Trzeba rozróżnić wsparcie od brania na siebie tego co nie Twoje. To diametralna różnica.
Pozwól mu osiągnąć dno. Bądź blisko, ale nie wyręczaj.
Wymuszeniem też nic nie osiągniesz. A jeśli tak to tylko na chwilkę.
Pewnie zawsze to u Was w ten sposób funkcjonowało, że jego problemy brałaś na siebie? Taki schemacik. Skoro nigdy nie musiał się sam mierzyć ze swoimi problemami to dlaczego miałby zrobić to teraz? Zobacz to z boku i pomyśl.
15026
<
#14 | BlackTear dnia 01.07.2020 14:24
A czy uważacie, że powinnam domagać się całej prawdy? Czy tylko pogorszy to sytuację? Zawsze jest możliwość pobrania usuniętych rozmów na fb.
Mi to szczerze nie daje spokoju. Chciałabym wiedzieć co mu wybaczam. Bo to tak jakbysmy nadal żyli w kłamstwie. Tylko próbowali udawać, że nic się nie stało.
Raz mu nawet to zasugerowałam. Popadł w panikę. Zaczął sugerować, że na mnie też się coś znajdzie. Pogrzebiemy, poszukamy, też pewnie mam coś za uszami. Więc właściwie bałabym się skonfrontować go z tą prawdą. Mam takie wrażenie, że skończyło by się to bardzo źle...
Ale korci. Bardzo.
14578
<
#15 | aster dnia 01.07.2020 15:03
Zakładasz scenariusz, że mu wybaczysz. Gdzie się spieszysz? Wrócisz do punktu w którym teraz się znajdujesz, a jeszcze nawet z niego nie wyszłaś, dopiero chcesz próbować. Strzeliłabyś sobie w oba kolana.

Cytat

Zaczął sugerować, że na mnie też się coś znajdzie. Pogrzebiemy, poszukamy, też pewnie mam coś za uszami.

jak myślisz dlaczego ta agresja i manipulacja?
Zacznij działać tak jak zostało to zasugerowane w komentarzach. Zobaczysz jak rozwinie się sytuacja i wtedy podejmiesz odpowiednie kroki.
13728
<
#16 | poczciwy dnia 01.07.2020 15:13

Cytat

Chciałabym wiedzieć co mu wybaczam

Ty chyba nie do końca wiesz co znaczy wybaczyć.
Lektura:
http://www.zdradzeni.info/forum/viewt...post_76632
14578
<
#17 | aster dnia 01.07.2020 15:18

Cytat

czy uważacie, że powinnam domagać się całej prawdy?

byłabyś na to gotowa, różnych rzeczy mogłabyś się dowiedzieć?

Cytat

Ale korci. Bardzo.

Uwierz, nie będzie korcić, jeśli Ty zmienisz swoje postrzeganie a tym uchronisz siebie. Próbujemy Ci to przekazać i ustrzec przed głupotami, które możesz zrobić.
14667
<
#18 | cziken dnia 01.07.2020 15:56

Cytat

A czy uważacie, że powinnam domagać się całej prawdy

Zależy to tylko od Ciebie. Jednak widać, że nie daje Ci to spokoju, mnie też owego czasu nie dawało. Dla niektórych prawda jest bardzo ważna, więc decyzja należy tylko do Ciebie i Twojego męża w tym, czy będzie chciał tę prawdę wyjawić, a zapewne nie będzie.

Cytat

Zaczął sugerować, że na mnie też się coś znajdzie

Ocho, a to jednak wskazuje na to, że Cię oszukuje, może i zdradza. Typowa próba zwalenia winy i obrócenia kota ogonem.

Cytat

Chciałabym wiedzieć co mu wybaczam

A czemu już założyłaś wybaczenie nie znając prawdy? Nawet nie wiedząc, czy mąż dalej robi to samo i czy kiedykolwiek przestanie?
15026
<
#19 | BlackTear dnia 01.07.2020 16:25
"A czemu już założyłaś wybaczenie nie znając prawdy?"
Bo myślę, że nawet najgorszą prawdę byłabym w stanie wybaczyć z czasem. Jeśli by mu zależało na zmianie, na Nas.
Nie mogę znieść, że nadal tkwimy w kłamstwie, uznając jego wersję za prawdziwą.
14578
<
#20 | aster dnia 01.07.2020 17:41
Facet Tobą manipuluje jak chce, pozwalasz mu na to bo rzekomo ratujesz rodzinę/małżeństwo. Wyciągając od niego całkowitą prawdę (powie to co Ty będziesz chciała usłyszeć) będziesz dla niego przewidywalna i będzie jeszcze bardziej manipulował. Bądź krok przed nim, właśnie masz być nieprzewidywalna dla niego. Zaskocz goZ przymrużeniem oka
14926
<
#21 | obserwator dnia 02.07.2020 00:09
Więc poznaj tą prawdę i się tego nie bój. Ona wyjdzie z czasem sama jak nie teraz to później. Możliwości jest wiele..wystatczy tu poczytać na portalu jak ludzie ją odkryli.
11358
<
#22 | domator dnia 02.07.2020 00:45

Cytat

Zauroczył się? Zdrady fizycznej nie biorę pod uwagę, nie ma szans. Nie dba tak aż o siebie i za bardzo nie ma kiedy

Jeśli mąż jakimś cudem dowie się, że tu jesteś i co o nim piszesz powinien w tej samej chwili spakować się i opuścić Cie na zawsze.
Pytania:
1) Po co jesteś z facetem, który w/g Ciebie nie dba o siebie?
2) Dlaczego uważasz, że nie ma szans na zdradę fizyczną?
3) Kiedy ostatnio flirtowałaś z mężem przez telefon, zaczepne sms-y, itp?
Znam podobną parę małżeńską. Nawet dobrze, bo w rodzinie. Obydwoje po 40-tce. On oddał się uciechom cielesnym z dużo młodszymi koleżankami co mu nawet nieźle wychodzi (i żeby nie było nie pochwalam tego). Jest na topie ma wzięcie. Ona nic nie wie oczywiście i wypowiada się o nim per ... pierdoła. "No mój Jacuś to niczego nie potrafi załatwić, wszystko na mojej głowie. Ja to znam go jak zły szeląg, on beze mnie by zginął. Mój Jacuś i kobiety .... hahahahahahaha". Tymczasem Jacuś robi swoje i wszyscy są zadowoleni. Nawet nie wiedziała, że Jacuś zaczął papierosy palić. Tak go dobrze znała i kontrolowała :-).
Tak, że BlackTear zastanów się, czego mężowi w związku z Tobą brakuje. Może podziwu, może akceptacji a może czegoś innego.
6755
<
#23 | Yorik dnia 02.07.2020 03:37

Cytat

Teraz po części zaczynam rozumieć. Że to chyba nie ja go tak "ładowałam"... smiley

Nie dość że nie potrafiłaś faceta rozpalić to jeszcze odtrąciłaś to co ci ofiarował. Myślę że się do ciebie dobijał, był żebrakiem miłości i był odpychany. Dotarło do niego, że większa bliskość i czułość może mieć z innymi nie będąc odrzucanym. Poczułaś zagrożenie i nagle role się odwróciły bo konkurencję poczułaś?
Chyba się nie pomylę i zaryzykuję że w swej próżności uważałaś się za lepsza od niego. On się nie liczył, tylko czubek twojego nosa.
Teraz ty się do niego dobijasz jak on do ciebie, ale chyba się już mu przelało. Tupiesz nóżką, narzucasz się i tym jeszcze bardziej go od siebie odpychasz bo widzi jaka jesteś interesowna. Nie można być z tobą szczerym, bo tego nie zniesiesz. Chcesz tylko sobie go podporządkować, tak by tylko tobie było dobrze. Niektórzy budzą się dopiero gdy jest już za późno.

Cytat

Może dlatego nie byłam usatysfakcjonowana psychologiem, bo w żaden sposób, choć trochę nie naprowadził mnie na żaden trop, w czym problem, jak to rozwiązać. Wychodząc nawet miałam wrażenie, że patrzy na mnie z politowaniem. Jakby to była beznadziejna sytuacja i muszę jakoś sobie poradzić.

Zajebistość nie pozwala prostych rzeczy dostrzec Uśmiech masz duży udział w tych jego słabościach. Albo kiepski psycholog albo stwierdził, że przypadek beznadziejny i nie ma co się wysilać.

Komentarz doklejony:

Cytat

BlackTear dnia lipiec 01 2020 13:24:16
A czy uważacie, że powinnam domagać się całej prawdy? Czy tylko pogorszy to sytuację? Zawsze jest możliwość pobrania usuniętych rozmów na fb.

I dzięki temu wymuszaniu i inwigilacji żyli długo i szczęśliwie czy się rozstali ?
15035
<
#24 | STARY dnia 02.07.2020 08:40
Do autorki , jesteś kobietą nie jesteś w stanie myśleć jak facet ja piszę co widzę jako facet . Szacuję że jesteście plus minus ok 40-tki , są dwie mozliwości albo on się dowartościowuje w ten sposób bo ma problemy zawodowe i sobie popija albo potrzebuje adrenaliny którą mu dostarcza to pisanie z innymi kobietami . Moja rada JEDEN wieczór jedna rozmowa i powiedzenie mu co czujesz i jak to odbierasz co on robi nie wyrzuty nie oskarżenia tylko spokojny przekaz swoich odczuć . A potem taktycznie lekki krok w tył i dystans plus skupienie się na sobie on musi zobaczyć w Tobie wyzwanie o które musi zabiegać a nie coś co ma zawsze kiedy chce .
15026
<
#25 | BlackTear dnia 02.07.2020 10:31
Domator,
Wiesz co. Nie napisałam niczego złego o nim. Wydaje mi się, że jakby zdradzał fizycznie, zauważyłabym większe dbanie o siebie. Niestety, ale on ma różne nastroje, często ma doły, z powodu pracy, nieraz nie chce mu się nawet prysznica wziąść. Ale ja to rozumiem. Przykro mi, ale mówiłam, to już inny temat, z którym musimy sobie poradzić.
Tak się składa, że rodzaj pracy jaką on wykonuje, wymusza na nas "sex" internetowy i często w ten sposób działamy. Chociaż nie mówię, że jestem idealna. Ostatnio spadło mi libido, może to kwestia wieku, hormonów... Mówiłam mu szczerze. Bardzo rzadko jednak odmawiam seksu, jestem bardzo Otwarta na jego propozycje. Faktycznie, mógł sobie pomyśleć, że już mnie nie kręci czy coś w tym stylu, ale o takich rzeczach się rozmawia i wydawało mi si, że tak robiliśmy.

Komentarz doklejony:
Yorik,
Dosyć ostro mnie skrytykowałeś. Ale może to i dobrze. Inna opinia też by się przydała.
Uwierz mi, przemyślałam całe nasze wspólne życie ostatnio. Nie jestem idealna. Jestem kobietą mało wylewną. Ale zawsze taka byłam. Rozmawialiśmy o tym czasem.
Sytuacja uświadomiła mi, że może powinnam się bardziej starać. Już teraz wiem co powinnam zmienić. Powolutku, stopniowo. Najpierw muszę się trochę wyciszyć zastosować się do tych kilku Waszych złotych zasad. Jeśli będzie dobrze, jeśli on będzie w porządku, będzie mu zależało, zrobię wszystko, żeby czuł się przy mnie dobrze, żeby poczuł się Facetem. Bo to nie jest tak, że ja chcę go sobie podporządkować, że jestem zajebista i najmądrzejsza. Może za bardzo byłam jak mamusia, a za mało jak kobieta.... Niewiem, ciężko samemu się oceniać.
W każdym razie dzięki za szczerą opinię

Komentarz doklejony:
Stary,
Możliwe, że się dowartosciowywal. Z racji pracy, często jestem sama. I we wszystkim muszę sobie radzić sama. A wiadomo jak to w życiu bywa, jak się coś złego działo to nigdy go nie było przy tym. Na pewno nie było mu z tym lekko. A ja często zmęczona wszystkim co mam na głowie, może sprawiałam wrażenie kobiety niezadowolonej....
Teraz zaczynam to rozumieć. Ale muszę się trochę wycofać. Bo nie będę usprawiedliwiać tak łatwo jego przegięć. Mimo być może naszej wspólnej winy za tą sytuację, on również musi odczuć, jak bardzo to było krzywdzące co zrobił Smutek

Komentarz doklejony:
Stary,
Były rozmowy. Dziesiątki rozmów. Za dużo tego już...
Jego wersja jest cały czas taka sama. Ukrywał, usuwał, kłamał, bo nie chciał, żebym się denerwowała. A to tylko koleżanki. Nic złego nie robił. Ta szamotanina gdy w pośpiechu usuwał wszystkie konwersacje, to dlatego, że nic złego nie robił....
Szkoda gadać. Muszę się pogodzić z tym kłamstwem. Bo tylko głupi by uwierzył, że wszystkie te oszustwa były przykrywką dla niewinnych koleżeńskich rozmów.
14578
<
#26 | aster dnia 02.07.2020 11:41

Cytat

Były rozmowy. Dziesiątki rozmów. Za dużo tego już...

Co Ty wynosiłaś z tych rozmów a jak myślisz co on wynosił?
Czy po takich rozmowach starałaś się /próbowałaś coś w sobie zmienić?...bo uznałaś że to będzie korzystne dla Waszego związku.
I czy nie wykorzystywał tego co powiedziałaś przeciwko Tobie?
11358
<
#27 | domator dnia 02.07.2020 11:42

Cytat

Tak się składa, że rodzaj pracy jaką on wykonuje, wymusza na nas "sex" internetowy i często w ten sposób działamy

Co to znaczy "seks internetowy" z żoną/mężem mieszkającymi razem? Chyba nie nadążam za nowinkami Szeroki uśmiech.
Ale może skoro taki rodzaj seksu uprawiacie, to założenie że mąż nie uprawia takiego tradycyjnego z kimś innym jest naprawdę odważne. Są kobiety które lubią spoconych facetów, hehe.
Nie przejmuj się ostrymi komentarzami (moimi też) bo one nie służą ocenianiu czy hejtowaniu ale temu, abyś zaczęła sobie zadawać pytania i na nie odpowiadać. Pytania, których np. nigdy sobie nie zadawałaś bo myślałaś, że jest dobrze albo, że jest źle ale tak musi być, itp.
I generalnie co do seksu, który w związku jest bardzo ważny, w okolicach 50-ki (gdzie z moją partnerką ex-żoną się znajdujemy) można mieć częsty, satysfakcjonujący, nieobowiązkowy i niesmutny seks. Jeśli problemem jest pragnienie czysto zmysłowe (zapach, widok, dotyk, smak, słuch) może wynikać np. z bliskości, z oddania, poświęcenia ...
15026
<
#28 | BlackTear dnia 02.07.2020 11:52
Domator,
Poprostu. Nie może być ze mną fizycznie, więc działamy przez WhatsAppa. Foty, filmy, wszystko jest możliwe. Oczywiście sex na żywo jest jak wraca.
Tak, na 100% nie mogę być pewna, że jednak kogoś tam nie popycha... Moja intuicja podpowiada mi, że nie, i mam nadzieję, że się nigdy nie zdziwię.
11358
<
#29 | domator dnia 02.07.2020 12:04

Cytat

Moja intuicja podpowiada mi, że nie, i mam nadzieję, że się nigdy nie zdziwię

Cudne zdanie, naprawdę cudne Szeroki uśmiech.
Tylko zauważ, że z kobiecej intuicji korzystają nie same kobiety ale ich otoczenie (w tym najbliższe). Intuicja podpowiada kobiecie: "Mój syn i papierosy/narkotyki/alkohol, nigdy. Przecież to dobry chłopak" albo "Mój mąż i hazard/kobiety, nigdy. Przecież to taka fajny misiu pierdoła jest i to ja o wszystkim decyduję". Intuicja zgubiła niejedną kobietę bo zamiast sprawdzać i polegać na faktach żyje w intuicyjnej ułudzie.
15026
<
#30 | BlackTear dnia 02.07.2020 12:04
Aster,
Niewiem co on wynosi z tych rozmów. Skoro jest nieszczery to nie mam pojęcia co się dzieje w jego głowie nawet jeśli mi przytakuje.
A ja? Mam jeden wielki mętlik w głowie. Próbuję się uspokoić, przestać myśleć o nim.
Ale znów sytuacja z wczoraj:
Dzwoni do mnie, bo nie może się zalogować na swoją pocztę. Hasło mu nie wchodzi. Sprawdzam(znam hasło), faktycznie. Konto zablokowane.
Pytam normalnie, a co potrzebowałeś na poczcie(bo na tej jego oficjalnej ja często załatwiam za niego sprawy urzędowe, pity itp. on wchodzi rzadko, jednak mail koleżanki pojawił się w książce adresowej). On odpowiada, że nic. Tak tylko z ciekawości chciał wejść. No i już mi podniósł ciśnienie.
Po dwóch minutach okazało się, że jednak kolega z pracy jakiś druk mu niby wysłał. No i jak tu się nie wkurwic. Znowu dziwna sytuacja. On to chyba specjalnie robi...

Komentarz doklejony:
Domator,
Mam dziś dobry dzień, nie psuj go proszę Z przymrużeniem oka
13728
<
#31 | poczciwy dnia 02.07.2020 12:11

Cytat

On odpowiada, że nic. Tak tylko z ciekawości chciał wejść. No i już mi podniósł ciśnienie.
Po dwóch minutach okazało się, że jednak kolega z pracy jakiś druk mu niby wysłał. No i jak tu się nie wkurwic. Znowu dziwna sytuacja

Dziwna? Nie. Normalna. Tylko Ty z niej robisz dziwnÄ….
Nakręcasz się zupełnie niepotrzebnie bo akurat w tym przypadku nie miałaś kompletnie powodu. Sama zajedziesz do końca tę relację jak nie zaczniesz w końcu myśleć.
11358
<
#32 | domator dnia 02.07.2020 12:18

Cytat

BlackTear

Spoko, dziś już milczę jak grób Szeroki uśmiech
15026
<
#33 | BlackTear dnia 02.07.2020 12:40
Poczciwy,
Ok, hamujÄ™....

Dziękuje wszystkim za aktywne udzielanie się w moim przydługim już chyba wątku.
Odezwę się za jakiś czas. Mam nadzieję, że z dobrymi nowinami.
😘
6755
<
#34 | Yorik dnia 02.07.2020 15:40

Cytat

Jeśli problemem jest pragnienie czysto zmysłowe (zapach, widok, dotyk, smak, słuch) może wynikać np. z bliskości, z oddania, poświęcenia ...

Sztampowo niby facet jest wzrokowcem a kobieta słuchowcem. Coś w tym jest, ale może też wynikać z braku innych doświadczeń. Ktoś może nie wiedzieć, że jest np. dotykowcem, póki tego u siebie nie odkryje. Dla kogoś kto odbiera świat wszystkimi zmysłami widok i słuch to dość ubogo, jak lizanie loda przez kartonik Uśmiech Poza tym to nie są bodźce mocno różnicujące, więc więź oparta na tym co można mieć z każdym i by się nie znudziło trzeba obiekty zmieniaćZ przymrużeniem oka

Cytat

Tak, na 100% nie mogę być pewna, że jednak kogoś tam nie popycha... Moja intuicja podpowiada mi, że nie, i mam nadzieję, że się nigdy nie zdziwię.

To aż niewiarygodne, jak wielu ludzi myli intuicję z życzeniowością i fanatyczną obroną strefy komfortu, a potem nagle wstrząs i zlasowanie mózgu z pobudką w innej rzeczywistości Szok

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?