Rozwód jak wojna 2 | [0] |
whiteangel | 20. Kwiecień |
grzegorz28 | 20. Kwiecień |
Starbuck | 20. Kwiecień |
oszustka | 20. Kwiecień |
rafex | 20. Kwiecień |
Crusoe | 00:38:24 |
makasiala | 00:39:20 |
Roszpunka1988 | 00:43:22 |
bardzo smutny | 01:00:15 |
# poczciwy | 03:14:58 |
Bierzesz pod uwage jego ewentualne probemy zdrowotne? Cukrzyca, depresja, xhoroby nwurologiczne bardzo czeato akutkuja niechecia do seksu.
Oczywiscie, Twoje podejrzenia moga byc jak najbardziej sluszne, ale powyzsze warto wziac tez pod uwage (i najlwpiej coa z tym robic).
Bo napisałaś w ten sposób jakby ten seks miał największe znaczenie, a tym czasem powinien on być ważnym, ale tylko dodatkiem
Bardziej traktuje mnie ostatnio jak znajoma...
Czy w ogole.rozmawiacie ze soba o tej sferze zycia czy jak to "ladnie" ujelas, on sie jedynie wycofuje i zmienia temat gdy "naciskasz"?
Moze i Ty w jakis sposob zapracowalas na te sytuacje? Wyglad i charakter czlowieka tez sie zmienia, co nie? Moze z jego punktu widzenia Twoj wyglad i charakter zmienil sie na tyle niekorzystnie, ze mowiac wprost, nie moze na Ciebie patrzec?
Nikt stad tego nie wie...
Powodow naprawde moze byc wieeele (celowo powtarzam sie).
A ze zdrowiem to bywa i tak, iz "okaz zdrowia gnije od srodka" niestety...
Komentarz doklejony:
Tak naprawde to my niewiele mozemy Ci podpowiedziec poza tym, ze powinnas "siac jak najszerzej"
Niewiele, a w sumie nic nam nie piszesz...
Nic nie napisalas, ani o tym ile macie lat,ani jak dlugo jestescie razem, ani o wieku dziecka, a ni o tym jak dziecko "powolaliscie na swiat" (wpadka, obopolna decyzja, wymuszona decyzja, postawienie przed faktem dokonanym)...
To nie jest zwykla ciekawosc. Po prostu to i jeszcze wiele innych czynnikow moze (i pewnie ma) wplyw na sytuacje w jakiej jestescie.
Przegladanie serwisow z ogloszeniami "towarzyskimi" to oczywiscie bardzo niepokojace zachowanie, ale niekoniecznie wskazujace prawdziwy powod "wyschniecia" Twojego partnera.
Rozumiem, ze sie tego powodu "chwycilas" i on teraz w Twojej glowiedominuje, ale moze tez jednoczesnie swoja dominacja maskowac inne powody.
A Ty sie mozesz bac przyznac przed sama soba, ze inne powody tez istnieja, bo zmusilo by Cie to do otwarcia oczu i "obudzenia z iluzji snu co do wyjątkowości Waszego zwiazku".
Pamietaj... Przed soba musisz byc szczera, bo inaczej dojdziesz w tylko jeszcze wieksze chaszcze...
Przed nami nie musisz, nam nic do tego, ale jesli chcesz dobrych podpowiedzi (a nie byc moze wylacznie potwierdzenia Twoich teorii) wowczas powinnas
Co do mnie, wiele sie po porodzie nie zmienilo, waga prawie taka sama, niebawem planuje zapisać się na silownie aby mieć jakies zajęcie codziennie.
Znamy się od dziecka, przez 2 lata byliśmy bardzo szczęśliwi, ale po porodzie zaczelo sie psuc.
Kiedy chce o tym rozmawiać to jak "rozmowa ze ścianą", mówię ale nie słucha... a wiadomo, ze checi na rozmowę i ewentualnie odbudowe opadają..
I to nie jest wina mojego odbioru tylko Twoje gdukanie pełne tajemnic;
Czyli jesteś dzieckiem, które ma dziecko w relacji o której nic nie wiemy;
Równie dobrze mogłaś zapytać o brak miesiączki. Też nie słuchasz. Do jasnowidza napisz trzy zdania, może odpowie?
Moze po prostu spokojny intowertyk czuje sie zdominowany przez dominujaca ekstrawertyczke i zaczyna wymiksowywac sie z tej relacji?
Nie jest czasem.tak, ze wlaczyla Ci sie postawa roszczeniowa wobec niego i to go przeroslo?
Jeszcze jedno mi do glowy przychodzi... Byl obecny przy porodzie? 😁
Nadal pozostaje baaardzo wiele mozliwych odpowiedzi na pytanie: "dlaczego?"
Córcia zajęły sie babcie, wypiliśmy winko, film do tego, a później doszło do zblizenia dałam z siebie wszystko, to o czym marzyl dostal, na następny dzień był wniebowziety, uśmiech mu z ust nie znikal, rozmawialiśmy jeszcze w nocy, znowu zapytałam. Powiedzial ze byl zmęczony po pracy, wiec no ok, mysle ze odpuszcze, raz w tygodniu nam zupełnie wystarczy, na temat roksy nie chcial rozmawiac, ale wiedziałam ze bylo mu głupio, przysięgal ze nie bedzie wchodzić na tego typu stronki, i ta bliskosc wróciła dzisiaj dosłownie nie możemy się odkleic od Siebie głupie zmęczenie a daje wiele do myslenia...
Byl przy porodzie, wspierał mnie bardzo,ale nie przerazil go widok
Cytat
A Ty na pewno wiesz czym jest bliskość?
Cytat
Czyli jednak nie wiesz. Do usłyszenia za jakiś czas...
Cytat
Cytat
Wprost. Bliskość nie polega na dawaniu z siebie wszystkiego by jedną stronę zadowolić.
To raczej jest służalczość lub uległość.
Cytat
nam czyli identyczne potrzeby, uległość lub kompromis; to może, ale nie musi być wskaźnik bliskości
Bliskość w związku, to przede wszystkim odnalezienie i zbudowanie takiej płaszczyzny,takiego wspólnego świata i rzeczywistości, gdzie odłożenie na bok wszelkich mechanizmów obronnych i zrzucenie przez partnerów własnych masek, nie stanowi żadnego problemu.
Bo nie obawiasz się, że ktoś wejdzie bezmyślnie z brudnymi buciorami "do ogrodu Twojej duszy".
Bez żadnego trudu możesz spotkać się z drugim, w Waszych indywidualnych, najgłębszych lękach.
Gdzie przyjmujesz drugą osobę (i sama też jesteś przez nią przyjmowana) taką, jaką jest. Z wadami i zaletami. I tej wiedzy partnerzy przenigdy nie wykorzystują przeciwko sobie.
Do tego stopnia, że nawet jej "nie" (czy postawione przez nią granice), nigdy Cię nie zranią, bo rozumiesz i czujesz tą osobę. Znasz ją na tyle, że temu "nie" i postawionym granicom ufasz.
Co więcej czujesz drugiego człowieka tak głęboko, że wiesz co stoi za tym "nie ", czy postawieniem granicy.
Bliskość masz wtedy, kiedy spokojnie możesz być, przy drugiej osobie, w pełni sobą i czujesz wyraźnie, że ona też nie ma kłopotów z takim otwarciem się.
Dotyk i fizyczna intymność i idące za nimi czułe słówka mające stworzyć przyjemny nastrój, mogą być równie dobrze całkowicie bliskości pozbawione.
Popęd, to tylko popęd. Odczuwa go każde zwierzątko.
Nastrój, to tylko nastrój. Potrzebny jest do przejażdżki na koniu, nie stanowi niestety podstawy zbudowania dobrego związku, choć bywa baaardzo przyjemnym dodatkiem. Dopełnieniem, które pozwala wyczarować cudowną wspólną rzeczywistość. Magicznym czynić wspólnie spędzany czas.
Budowanie nastroju, to kwestia chęci wyciskania z rzeczywistości, niczym z cytrynki, tego co najlepsze i umiejętności czynienia tego, a nie uczuć.Choć w połączeniu z uczuciem może stanowić nieziemską mieszankę.
Odczuwanie popędu, jak sama już wiesz, można sobie zapewnić na roksa.pl i do tego nie potrzeba bliskości.
Komentarz doklejony:
Nastrój też spokojnie można budować bez bliskości.Tylko w tym celu, aby zwykły seks był przyjemniejszym, czy popęd podkręconym i pełniejszym.