Rozwód jak wojna 2 | [0] |
whiteangel | 20. Kwiecień |
grzegorz28 | 20. Kwiecień |
Starbuck | 20. Kwiecień |
oszustka | 20. Kwiecień |
rafex | 20. Kwiecień |
Mari1999 | 00:21:51 |
bardzo smutny | 03:49:12 |
makasiala | 05:19:10 |
Julianaempat... | 06:45:07 |
Matsmutny | 08:00:23 |
Powinnaś opisać troszkę szerzej swoją historię. Z tego co napisałaś nic nie wynika.
Ponadto napisałaś, że chcesz uratować coś czego nie ma:
Cytat
Cytat
zawsze oceniasz wartość człowieka jedynie po wyglądzie? po jaką cholerę nadajesz takim zewnętrznym, niewiele znaczącym rzeczom, aż tak ogromną wartość?
Cytat
a jakie piersi trzeba mieć, aby być wartą kochania? jakiego trzeba mieć penisa? jakie oczy, ręce, nogi, kolor skóry, paznokcie, rzęsy, czy jaką masę, aby być wartym szacunku i szczerych uczuć?
skąd w Tobie takie przekonanie, że tylko idealni i wzorcowi są warci kochania?;
uroda tak jak i ułatwiać, tak i może utrudniać życie; podobnie jak i jej brak;
wolałabyś aby ktoś kochał jakiś wzorzec w Tobie, niż samą Ciebie, taką jaką jesteś?; kochałby wówczas ten wzorzec, a nie Ciebie;
zdradzają i z ładniejszymi i z brzydszymi, zdradzają szczupłe z puszystymi, i puszyste ze szczupłymi; zdradzają dominujące z uległymi, i uległe z dominującymi; nie dlatego, że któreś z nich są lepsze; są po prostu inne;
nie jesteś w żaden sposób gorsza od nich; ani one w żaden sposób nie są gorsze od Ciebie; po prostu jesteście inne; różne; i tylko tyle;
Cytat
zobacz jaki paradoks;
mężczyźni, szczególnie młodzi chłopcy, czasem specjalnie zabiegają o blizny i szramy, które dodadzą im męskości, czy tym samym będą wskazywały na ich większą dojrzałość, doświadczenie; szczególnie Ci z gładziutkimi licami bez zarostu, niczym pupcia niemowlaka
a Ty urodziłaś dziecko, opłaciłaś ten poród niemałym bólem i cierpieniem, dałaś życie, otrzymałaś najpiękniejsze blizny, jakie kobieta może posiadać, pamiątkę po rodzącym i wzrastających w Tobie życiu; a Ty nimi gardzisz
koncerny farmaceutyczne i lansowane przez nich złudzenia zrobiły już ludziom kompletną papkę z mózgów; to nie brak blizn gwarantuje ludziom szczęście, radość, powodzenie, czy miłość
jak to mawiał Sztaudynger "miłość nie jest kunsztem, miłość jest wzruszeniem"
jeśli gość odepchnąłby Cię z powodu tego, że stan piersi pogorszył Ci się po porodzie, to ile byłe warte byłoby to uczucie? ile był wart on sam?
Cytat
ale mawiał też: "Amor - to jest naturalne - Lubi czyny amoralne. "
też ładnie
Cytat
to coś Ty mu zrobiła, oczy otworzył i wciąż nie może ?
amor,
Cytat
by uszczęśliwić siebie nawzajem nie okazując, że zwisa
Gdy sterczÄ…ce widzÄ™ cycki,
Wpadam w nastrój poetycki,
I gdy sterczÄ…ce ma cycki dziewczyna,
Zaraz mi Amor Å‚uk napina
czasem moc kłopotów
bywa na tym tle
że coś jest źle widziane
przez widzących źle
On był gdzieś diagnozowany, czy to Twoja opinia?
Komentarz doklejony:
Dodam ze ma zwierze zachowania I chce mnie sponiewierac jak sie wkurzy... birch ktos mi powie ze taki czlowiek jest normalny. Wyszlo szybko z wora I tyle
Cytat
Możliwe że to zachowania nawykowe, "zawodowe dawczynie rozkoszy" znając się na fachu dają satysfakcję której nie da partnerka, to samo jest z masturbacją i np "elekstronicznym bzykadlem" u kobiet, syntetyczny kochanek daje więcej satysfakcji niż partner. :niemoc
Cytat
to w sumie zależy od Ciebie, jak chcesz żyć, jakiego dokonać wyboru, czy jesteś na podjęcie tego wyboru gotowa teraz, jaki to ma być wybór, gdzie są Twoje granice, jakie są Twoje możliwości, zasoby zarówno materialne jak i intelektualne, czy duchowe, jakie będą Twoje poszczególne decyzje po drodze dnia codziennego i jakie będą z nich wynikać konsekwencje, jak się do tego ustawisz, co czujesz do tego człowieka, jaką stanowi dla Ciebie wartość, jakich własnych granic nie chcesz przekraczać itd, itp
jak Twój partner zareagował na kwestię podjęcia leczenia u specjalisty? czy on w ogóle, to co się z nim dzieje klasyfikuje w roli problemu?
Amor- wczoraj uslyszalam z jego us "Boze ja jestem chory tak"? Dopuszcza do siebie swoj problem. Sam chce rozmawiac ze specialista, wizyta umowiona I warinek posrawiony co do dlugoterminowego leczenia... Jestem rodarta gdzies w glebi wierze ze seksuolog moze pomoc jemu a z drugiej strony czuje taki bol I powoli niechec, bezsilnosc.. a oczach stake mi prostytutka a ktora sie .... bol straszny. Nie mam sil nie wiem juz czy wierzyc I orobowac. Kazdy mowi ze to I tak skonczy sie kolejne zdeada
A gość właśnie dostał najlepsze usprawiedliwienie na świecie, gratuluję;
Ty mu nie pomożesz, to on musi zdawać sobie sprawę z tego co robi i nad czym nie panuje;
Sam nie widział, że coś jest nie tak, Twoje cierpienie nie ważne i tak nie zamierzał nic z tym zrobić; to Ty masz problem i podsunęłaś mu wytłumaczenie a sobie utopijne rozwiązanie;
To nie jest Twój problem. Prosił Cię o pomoc? Szukał rozwiązań?
Nie zmieniaj innych pod swoje oczekiwania za wszelką cenę, bo w ten sposób na szarpaninie upłynie Ci życie i nikt Ci za to nie podziękuje;
To co faktycznie możesz i na co masz realny wpływ, to świadomie akceptować lub eliminować to co Ci nie pasuje i szukać tego co pasuje.
Z kota możesz zrobić psa, na myszy nie spojrzy, prowadzać na smyczy go będziesz, przez lata może nawet szczekać nauczysz, ma to sens? I tak ucieknie na drzewo przy pierwszej okazji
Cytat
Prawda jest taka, że nawet w trakcie terapii może mieć takie momenty, gdzie podda się i sięgnie ponownie. I to nie będzie w tym momencie jest jego wina, tylko wynik jego słabości. Twoje paniczne "nie rób tego nigdy więcej", w niczym mu nie będzie pomagać. On sam musi się z tym zmierzyć. I im bardziej będzie to wynikało z niego samego, a nie rzeczy narzuconych zewnętrznie, tym większe ma szanse.
To czy on sobie pomoże, a to co stanie się z Wami, to są dwie różne rzeczy. Bo możliwy jest również wariant, że aby sobie pomóc musi odejść od Ciebie.
Cierpieć można przestać z minuty na minutę. po warunkiem, że Ty sama powiesz sobie jasno "nie chce cierpieć" ( bo cierpienie psychiczne jest wyborem) i zaczniesz żyć własnym życie na bieżąco ustosunkowując się do tego co się dzieje i stawiając wyraźnie własne granice. Z tym, że to też wymaga Twojej kontroli nad sama sobą i swoimi myślami, a dokładniej odsuwaniem tych, które przysparzają Ci cierpienia i powodują w Tobie poczucie bezradności. Przy pielęgnowaniu tych, które dają Ci poczucie bezpieczeństwa i radość.