Rozwód jak wojna 2 | [0] |
whiteangel | 20. Kwiecień |
grzegorz28 | 20. Kwiecień |
Starbuck | 20. Kwiecień |
oszustka | 20. Kwiecień |
rafex | 20. Kwiecień |
gunio11 | 00:07:48 |
Koralina | 00:14:26 |
Julianaempat... | 01:05:41 |
Mari1999 | 05:08:38 |
bardzo smutny | 08:35:59 |
Po wtóre pytanie czy faktycznie dziecko będzie Twoje.
Podjąłeś decyzję, zresztą sam powiedziałeś, że nie potrafisz być z kimś kto zdradził więc w czym problem? Czy dziecko, jeśli okaże się Twoje nagle stanie się powodem, że zmienisz zdanie? Przecież uważasz się za dojrzałego faceta a dojrzali ludzie podejmują racjonalne decyzje; nie na podstawie impulsu, emocji tylko faktów i rzeczywistości, znajomości siebie.
Ta zagrywka z ciążą wydaje mi się podejrzana. Raz nie ma, raz jest. Zdjęcia testów i usg nie muszą być prawdziwe.
Cytat
Oczywiście jeśli jest w ciąży to testy na ojcostwo na sto procent, oczywiście alimenty to Twój obowiązek (niczego teraz nie płać).
Jeśli jest w ciąży to postaraj się zachować wasze relacje na dobrym poziomie żeby w przyszłości nie robiła trudności w kontaktach z dzieckiem.
Ja na Twoim miejscu nie wracałbym do niej - już zawsze miałbyś w głowie co ona robi gdy Ciebie tam nie ma.
Cytat
ja podpinam siÄ™ pod pytanie normalnego;
jak to się stało? nie zabezpieczaliście się?
bo to w sumie chyba bardzo istotne pytanie, na które odpowiedź powinna Ci pomóc podjąć dobrą decyzję;
Cytat
masz jakiś pomysł na to, co mógłbyś zrobić, aby na tą chwilę nie rezygnować jednak ze swoich marzeń?
Cytat
trzeba było czytać z kontekstu i zamiast "tańczyć" wziąć pod uwagę coś bardziej prawdopodobnego, co tak naprawdę lubi a nie może powiedzieć bo na tym straci.
normalnyfacet,
Cytat
To jest dokładnie to o czym pomyślałem w pierwszej chwili.
Akcja z negatywnym testem wiele mówi.
Uważa się za strasznie cwaną a Ciebie za idiotę na co trochę ma podstawy, jak chociażby sprzedawanie ci bajek o zamiłowaniu do tańczenia.
To raczej nie jest Twoje dziecko. Najpierw uprzedza cię, że może być (zabezpiecza się, gdyby z kolesiem nie wyszło), potem jak już się domagasz są dowody, że go nie ma (musiała podjąć decyzję z kim chce być, chociażby dla dobra dziecka), a potem dziecko wyskakuje jak królik z kapelusza? (dostała kopa w doopę i nie chce zostać na lodzie).
To nie Ty masz wyjaśniać z puszczalską czy jest z Tobą w ciąży czy nie. To nie jest w Twoim interesie. To ona musi to udowodnić. To nie jest twój problem. Nawet jak jest to Twoje dziecko to sytuacje co do niej masz jasną. Wiesz już jak Cię traktowała i jak traktuje, to się nie zmieni. Byłeś tylko jakąś opcją zapasową trzymaną na odległość.
Cytat
I jeszcze pewnie to był ten jeden pechowy jedyny raz?
Biedny ten, którego upoluje, bo chyba dość przekonująca jest.
Ty masz szczęście bo gdyby lepiej to rozegrała, mógłbyś być bardzo zdziwiony po kilku latach (w twoim mniemaniu udanego związku); A to, że możesz mieć dziecko z tak wyrachowaną babą to dramat. Z doskoku była niezła aktorką dając ci dokładnie to czego chcesz, jednocześnie prowadząc podwójne życie.
Najpierw Ci powiedziała , że nie jest w ciąży , potem , że zdradziła a jak Ty jej podziekowales za związek to stawierdzila , że jest w ciąży .
Co jest prawda a co kłamstwem ?
Za chwile powie , że Cię nie zdradziła :cacy
Być może zrodził się w niej atawizm wobec silnego faceta który ja olał , być może była w ciąży ale chciała na ojca innego kolesia, a być może tamten koleś tez się na nią wypiął i szuka łosia ?
Rób swoje i nie przejmuj się jej rewelacjami.
Jeżeli uważa , że dziecko jest Twoje to niech zrobi testy DNA i udowodni to.
Skąd wiesz, że taka sama informacje nie przesłała do kolesia i teraz czeka który z was pęknie i stanie się beta providerem ?
Jeżeli jest w ciąży z Tobą , to niech udowodni , że tym razem nie kłamie .
Czy ona sama wie co jest kłamstwem a co prawda ?
Trzymaj się od nie z daleka , broń się przed wyrobieniem a jeżeli okaże się , że to Twoje dziecko ... cóż dziecko niczemu nie winne .