Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio Widziani

Julianaempat...01:52:57
zona Potifara02:56:40
bardzo smutny03:00:31
Sasza03:17:30
A-dam03:50:32

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Zraniona378
08.03.2024 12:35:50
Bo cały wpis się nie zmieścił

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Zdrada emocjonalna poczucie krzywdy Drukuj

Zdradzona przez męża
3739
<
#1 | Deleted_User dnia 13.07.2018 15:32
Witam byłam w identycznej sytuacji miałam bilingi i żałuje ze jej mąz się nie dowiedział moze postawiłby żonke"przyjaciółke"do pionu a tak okazało sie ze byłam okłamywana przez wiele miesięcy i wychodziły kolejne fałsze okropne jeszcze gorsze zbliżyli sie do siebie jeszcze bardziej wymyślali podstępne sztuczki np on zadzwonił do niej i powiedział ze koniec znajomosci ze nie bedzie okłamywał zony a było to ukartowane bo uknuli to razem a potem sobie kpili ze łyknęłam,a ja czułam ze wraca mi zycie. Był wspaniały seks wyznania miłosci przysiegał z reką na sercu na swoje życie a potem zrujnowało mnie to.Bedą się teraz bardziej pilnować łączyły ich emocje a one nie odchodzą tak szybko oni się tylko boją ale napewno mają kontakt i ciągnom te swoje opowiesci o nieszczęściu w małżeństwie teraz to sie zbliżyli jeszcze bardziej bo wspólna tajemnica.Prosiłam przestań bo niechce tego robić jej mąż jest sportowcem i nie chciałam zeby obił mu gębe martwiłam sie o niego a on.płakałam,groziłam.Dlaczego Ty masz się sama męczyc,prosic i pilnować męża mieć wątpliwości może niech mąż przypilnuje swojej żonki i wytłumaczy twojemu ze to jego zona a on ma swoją Ja żałuje bo pracuje z tą kurewnom i śmieje mi sie w twarz ze nie miałam odwagi a taka byłam przez niego okłamywana ze zrobiłby dla niej wszystko nawet urobiłze mnie kocha wszystko dla jej bezpieczeństwa nawet SYPIAŁ ZE MNĄ.Twoja decyzja mozesz odpalić bombe i mieć spokój albo budzić sie w nocy i myślec ze jesteś okłamywana
14275
<
#2 | Jagu dnia 13.07.2018 20:46
Teraz wiem że ona panicznie się mnie boi 4 lata temu wyszła za mąż i jeśli by mezusz od nie odszedł a raz już miał sygnał że mój ja wozi do pracy ale uwierzył jej...... I myśleli że jestem głupia to w tym przypadku chyba by się zastanowił no i była by dla niej klapa finansowa bo mój jej nic nie zapewni a wymagania ma tylko za czyjeś. Ja mam satysfakcje że jest zesrana i chciałabym żeby tak zostało. Tylko ciągle myślę jak zwiększyć jej niepokój za to że pomimo że wiedziała że robi źle i jej nie lubię dalej smsowala z moim i Jeszce bezczelnie się upewniala czy nic nie wiem. Chcę żeby mój zrozumiał że nie jest tak święta jak się opisuje. On boi się mnie ze nadrobię jej koło dupy i je mezus się w końcu wkurzy.Ja aż tak nie chce się mscic poniżać rozmowa z nią.
Mój mąż twierdzi że nic się nie stało wręcz zaczyna mi dowalwc że jestem zazdrosna i głupia mam dość że wybaczylam bo zero zrozumienia tylko jak ja spotkamy to on odrazu pyta czy awantury mu nie zrobię i że go szantazuje. Jak się wkurze na maksa to jej coś powiem żeby w końcu się przekonał kto ma rację i kopne go w cztery litery niech leci do koleżanki i jej męża i układają sobie życie i się adooruja
13807
<
#3 | Asa86 dnia 14.07.2018 09:00
Witaj. Aż sie we mnie gotuje. Koniecznie spotkaj sie lub porozmawiaj z mężem tej kobiety! Niech odpuści sibie Twojego męża bo podejrzewam ze ja kręci taki zament. Podejrzewam rownież ze maja jakiś kontakt co dla mnie to powinno być nie do zaakceptowania. U mnie tez sie tak zaczęło od pisania, przyjaźń itp... a przez pół roku niby nie mieli ze sobą kontaktu a odkryłam cos strasznego.... ja bym miała gdzies prośby męża, masz sie ty sama z tym uporać i zaufać? A po co te zwierzenia dla Twojego męża jakies obcej baby? Jest to mu potrzebne? Wkurza mnie strasznie cos takiego bo od pocieszyciela nagle zmienia sie w kochanka. Przepraszam ze tak dosadnie ale takie kobiety jak ta baba strasznie mnie irytują, jak ma problemy to niech je rozwiązuje ze swoim mężem.
4452
<
#4 | dirty dnia 14.07.2018 14:52
Jagu coz gratuluje satysfakcji, ze dziewczyna

Cytat

jest zesrana
.
Tylko co to daje?
Fakty sa takie:
- nic nie wiesz na 100%, odpaliłas rakietę w emocjach (zdarza się często) ale dałaś tym czas na posprzątanie dowodów, ewentualnie nauczyłaś ich lepiej się ukrywać
- masz obecnie głowę z mnóstwem podejrzeń i wątpliwości
- niby napinasz muskuły (ale to objaw raczej słabości i złości niż realna siła), ze może lepiej odejść ale właściwie czekasz i chcesz się przez moment poczuc lepiej kosztem koleżanki męża i męża (ponownie ludzkie tylko co to Ci da?)
-

Cytat

narobisz koło dupy
i co wygrasz ? Pewność, ze to koniec ale czego ? Masz tylko bardzo mocne przypuszczenia?
Gdzieś w tych emocjach ucieka Ci sedno. Co z Wami?
Czego Ty chcesz? Utrzymać małżeństwo?, dociec problemow jakie je trapiło? i poprawić czy skazać się na egzystencje? a romans to właściwie choć go czuc, lepiej zakopać pod dywan, by tylko nie daj bosze okazało się, ze w tym ciepłym Waszym domu jednak coś śmierdzi - ten smród to Wasze problemy.
Określ kierunek - bo na ten moment trup z szafy wypada, Ty go beach dywanem, i niczym młody byczek rzucasz się by na sekundę poczuc się lepiej ... przepis na piękna katastrofę.
14275
<
#5 | Jagu dnia 14.07.2018 17:27
To co mam zrobić jak nie mogę o tym zapomnieć bo co kilka dni gdzieś na nią wpadam lub wpadamy. Chcę żeby mój mąż zrozumiał choć twierdzi że zrozumiał że nie powinienem tak często z nią się kontaktować i tyle a ja jestem złośliwa choć nic do tej pory nie zrobiłam tylko mówiłam mu ze jak się do mnie odezwie to ja zagne bo przytoczę jej kilka szczegółów z ich rozmowy oraz z tego co on mi opowiadał o niej i jej rzekomych problemach i joblach na punkcie swojej urody. Co mam zrobić uklonic się jej w pas.,udawać że wszystko jest ok. On wydaje się nie rozumieć co to zdrada emocjonalna i jak ją się czuje.

Komentarz doklejony:
A dowody mam zdjęcia jak był w jej domu po dokumenty i zrobił choć ona nawet nie wie że takowe posiadam bo nie była świadoma że jej zrobi pokryjomu ł jak robiła kawę, skasował a ja odzyskałam parę screeny smsow, i bilingi więc coś mam żeby przynajmniej udowodnić jej ze wiem i że śmiał się mój mąż do mnie z niej ze ma męża nieudacznika bo mu się żalia oraz jakie ma bolączki na punkcie swojej urody.... Czy to mało? MÓJ OBAWIA SIĘ ŻE WYJDZIE PRZED NIĄ NA IDIOTAE ŻE OPOWIEDZIAŁ MI TYLE RZECZY A JA ZAPEWNIAŁ ŻE NIC NIE WIEM O ICH KONTAKTACH.

Komentarz doklejony:
Jeszcze dodam że wszystko zaczęło się od choroby jego rodziców ja miałam pracę dom i załatwianie wszystkiego ze szpitalami rehabilitacja jego rodziców bo on się załamał i jak sam przyznał wtedy zaczął uciekać w alkohol i rozmowy z nią a ja mialam zadania związane z myciem pielęgnacja rodziców jego... domem naszym i jego rodzciw jeszcze pracować od rana do nocy. To jest w porządku. Tylko na koniec jak podsłuchalam ta ostatnia rozmowa powiedziałam że chce rozwodu i nie będzie mnie wykorzystywać i poniewierac bo blagalam rok i mam dość to się przestraszył.
4452
<
#6 | dirty dnia 14.07.2018 19:06
Zdrada czy emocjonalna czy romans - już rzekłbym w tym momencie to sprawa drugoplanowa, choć nie dla Ciebie. Twoja głowa przechodzi katusze nie tylko dlatego, że ktoś był bliższy ale również z powodu pytania co jeszcze było. choć widać, że szybko odpowiedziałaś sobie wyłącznie emocje.
Czy to juz zakopywanie problemu ? Wygląda na to.

Co masz zrobić? Na początek odpowiedz szczerze przed sobą, może i tu:

Cytat

Gdzieś w tych emocjach ucieka Ci sedno. Co z Wami?
Czego Ty chcesz? Utrzymać małżeństwo?, dociec problemow jakie je trapiło? i poprawić czy skazać się na egzystencje?


Co do tego co wiesz od męża o tamtej kobiecie. Nie ma to znaczenia tak naprawdę, ta wiedza to powtarzalny schemat w romansach. jakoś trzeba uzasadnić częste kontakty, dlatego wiesz jakieś pierdoły i one uwierz są mało istotne. Jego lęk to raczej lęk przed tym co jeszcze się dowiesz.

By budować coś: trzeba wiedzieć od czego się odbijasz, zgłębić problem, zdiagnozować go... potem wspólnie podjąć pracę ... Wy tu jeszcze nie dobiliście do dna... Ty na ten moment rzucasz się w emocjach (by było jasne rozumiem to, tyle że z tego nic nie przyjdzie, wiele błędów).
Zacznij od szczerej odpowiedzi na pytania... potem będzie czas na kolejne kroki..

ps. naprawiać związek po zdradzie czy zwyczajnie po jego znużeniu, znudzeniu, to nie kwestia tygodnia czy miesiąca... to ciężka systematyczna praca. Także spokojniej daj sobie może Wam ten czas... nie wylej dziecka z kąpielą Uśmiech
14275
<
#7 | Jagu dnia 14.07.2018 19:25

Tu szerzej opisałam to wszystko odrazu po jeszcze w emocjach. A teraz analizuje co jest dla mnie lepsze czy tkwić w tym ale sama tego nie naprawie czy kończyć związek bo mam metlik w głowie
Usunąłem link, nie odsyłaj do innego forum chcąc poznać zdanie tutaj. Yorik.
6755
<
#8 | Yorik dnia 14.07.2018 19:33
Asa86,

Cytat

Wkurza mnie strasznie cos takiego bo od pocieszyciela nagle zmienia sie w kochanka.

A nie przyszło Ci do głowy, że gdyby nie było z czego pocieszać to by tego nie było?

Cytat

A po co te zwierzenia dla Twojego męża jakies obcej baby? Jest to mu potrzebne?

Na ogół, gdy nie ma bliskości czy zrozumienia, to naturalne, że szuka się tego gdzie indziej;

Cytat

U mnie tez sie tak zaczęło od pisania, przyjaźń itp... a przez pół roku niby nie mieli ze sobą kontaktu a odkryłam cos strasznego...

Cytat

Przepraszam ze tak dosadnie ale takie kobiety jak ta baba strasznie mnie irytują, jak ma problemy to niech je rozwiązuje ze swoim mężem.

A Ty czemu nie rozwiązujesz swoich problemów ze swoim chłopem, a teraz tylko podjudzasz innych zarażając ich swoim nieogarnięciem?
Takie baby mnie irytują Uśmiech
14275
<
#9 | Jagu dnia 14.07.2018 19:52
Próbowałam cały rok prosiłam o rozmowę o cokolwiek uslygiwalam żeby było wszystko ok ale on rok czasu wzywał mnie od idiotek zazdrosnych itp. Dopiero jak powiedziałam co słyszałam i że chce rozwodu zaczął błagać przepraszać chciał nawet do psychologa że mną pójść tylko żebym nie odeszła. Teraz zrozumiałam że dbalam o wszystkich tyko nie o siebie. Porostu ma za dobrze bo ja mam dobrą pracę jako się mówi wszystko poukladane a on chorych rodziców i przyjaciółkę która go rozumie i doradza bo jest też biedna bez mieszkania niedobrego ma męża pracę byle jaka. Takie towarzystwo wzajemniej adoracji. Mam wrażenie że jestem tylko do pracy sexu dbania o niego i jego rodzinę zarabiania kasy co nie raz wypomnial że on zarabia mało a ja jestem pani dyrektor. Więc powidziedzialm mu żeby poszedł mieszkać z koleżanką skoro mu źle ja sobie w życiu dam radę. On odpowiedział że zacznie pić jak go zostawię. I jak ją mam myśleć pozytywnie

Usunalem dubla - Dirty :
6755
<
#10 | Yorik dnia 14.07.2018 21:55
Wiesz już jaki miałaś problem, czy jeszcze nie ?
Lepiej jak sama to zauważysz.
To nie była ta koleżanka, przecież jak nie ta to inna.

Gdy określisz Wasz problem, ustalisz co można zrobić i łatwiej będzie Ci odpowiedzieć na pytania, które zadał Dirty;
14275
<
#11 | Jagu dnia 14.07.2018 22:50
Myślałam że pomożecie mi uświadomić pewne rzeczy tak obiektywnie patrząc bo ja sama nie wiem jak rozwiązać tą sytuację może i chciałabym utrzymać małżeństwo ale jak jestem wkoło atakowana i on znowu ma pretensje a 4 miesiące się starał po tym wszystkim to co mam zrobić uklonic się i egzystować bo mam męża który o wszytko ma ale zamiast wesprzec i rozmawiać to wysluchuje że nie umiem się zachować że mu uwagę zwracam że mówię co mnie trapi. Rozkapryszony chłopiec który lubi się wyrywać o byle co bo to typ choleryka. Dziękuję za wypowiedzi
6755
<
#12 | Yorik dnia 14.07.2018 23:08
Czego Ty chcesz kobieto ?
Masz wszystko na tacy przed nosem i jeszcze nie widzisz ?
Instrukcje ci trzeba napisać czy ktoś czarodziejską różdżką ma Cię dotknąć ? Wysil się sama choć trochę, spójrz na całość.

Teraz masz się odsunąć, po prawej stronie masz podpowiedzi - Medoda 34 kroków, niektóre są dla Ciebie;

Odpowiedz:
pkt. 1 Na czym polega nierównowaga w waszym związku i jakie są tego konsekwencje? To co nastąpiło u niego to ucieczka i próba kompensacji.
14275
<
#13 | Jagu dnia 15.07.2018 00:34
Przydałaby się czarodziejska różdżka. Yorik ja wiem że jestem męcząca ale to chyba efekt ostatniej narkozy i czasu którego miałam pod dostatkiem przez komplikacje pooperacyjne i dużo myślałam patrząc w sufit. Dlatego tu jestem żeby właśnie ktoś napisał mi co mam zrobić jak w instrukcji. Właśnie tego oczekiwałam i tyle w temacie :sos Nie denerwuj się na mnie. :cacy:cacy:cacy:
6755
<
#14 | Yorik dnia 15.07.2018 01:13
Z samodzielnego myślenia nikt Cię nie zwolni.
Ty znasz szczegóły, siebie , jego i nikt od ciebie lepiej wiedział nie będzie na co was stać. Różne decyzje, różne konsekwencje i różne Demony.
Mogę Ci oddać swoje, jeśli chcesz? podzielę się Uśmiech
Na razie czarodziejskiej różdżki nie szukaj, sama się znajdzie Uśmiech

Powyżej Ci napisałem co się najbardziej sprawdza. Przeczytałaś chociaż Metodę 34, leniu ? czytaj dotąd aż zrozumiesz i wdrażaj to co zasadne. To jest instrukcja łamiąca schematy emocjonalne, które Cię zgubiły i wciąż gubią. Wyraźnie rozdziel problemy swoje i jego.
Na zadane pytanie raczej znam odpowiedź, ale to z Ciebie musi wyjść;
Jesteś męcząca, bo nie współpracujesz, to Tobie ma zależeć nie komuś innemu; Jak na razie to widać, że przyszłaś tu tylko pojęczeć, po zapewnienia, że wszystko będzie dobrze i u siebie nic nie musisz zmieniać; Przy takim Twoim ignoranckim podejściu, na pewno nie będzie dobrze, chyba, że puści Cię w końcu ta narkoza;
4452
<
#15 | dirty dnia 15.07.2018 01:42
Jagu czekając na Twoje odpowiedzi - choć lepiej by nadeszły od Ciebie taka myśl mi się nasuwa - Twój facet do trochę dupa? dał się Tobie wykastrować i jeden jedyny raz wybił się na niepodlegosc ta relacja / romansem ?
Teraz jednak wszystko wraca do starej sprawdzonej metody - kastracja pełna, chłop jest w szachu? Pani zadowolona ?
A Ty za czym tęsknisz w skrytości ??? Za kim ?
Czy za pozorna dominacja i pięknie ułożonym światem ?
To wracając do sedna - czego sama chcesz ? Bo choć to niby jeszcze wróżenie z fusów ale co raz nowe płaszczyzny do pracy wychodzą ...?!! ?
6755
<
#16 | Yorik dnia 15.07.2018 15:13
Trochę dupa, ale pytanie na ile z natury a na ile tą dupą ktoś mu stać się pomógł w swoim przekonaniu chcąc dobrze, czyli wyręczając, matkując, rozwiązując problemy za niego, uniemożliwiając mu tym samym inwestycje w związek, poczucie jego tworzenia i rozwój, odbierając samodzielność a co za tym idzie poczucie wartości związku i odpowiedzialności za niego. On głównie korzysta, to wygodne, ale odczucie, że jest do niczego i że jest od baby uzależniony go rozwala. Inaczej traktuje się mamusię a inaczej kobietę, którą trzeba się zaopiekować i być za nią odpowiedzialnym. Nie szuka przyczyny w sobie swojego złego stanu samopoczucia tylko w tej, która mu ten ograniczony świat zafundowała a od mamusi prędzej czy później się odchodzi znajdując sobie narzeczoną przy której jest się supersamcem, mamusia jeśli synka kocha choć zazdrosna powinna zrozumieć Z przymrużeniem oka
Jeśli to człowiek słaby, to zamiast wpaść w jakieś hobby to wpadnie w uzależnienie lub w inną osobę, która będzie ucieczką od życia w klatce, w której nie ma swojej przestrzeni i której nie buduje;
Hmm...dla samego posiadania nie lepiej zamiast kastrować faceta kupić sobie psa czy kota? mniej problemów a on z inną być może odzyska jaja Uśmiech
14275
<
#17 | Jagu dnia 15.07.2018 15:47
Dziękuję za pomoc. Otworxyliscie mi oczy. W sumie nie mam nic do stracenia. Jego rodzinka mi okazała wdzięczność do granic możliwości za okazania pomoc ze Az wstyd pisać a on pokazał mi reszte.Zrozumiałam już wszystko. Napewno zacznę mocno stąpac bo widzę że bycie dobra zonką i mamuśka nie opłaca się. Z drugiej strony to niech ucieka do koleżanek w pićie jaki mam na to wpływ szczęściu trzeba pomóc źle mu to do dzieła. Kiedyś kilka lat temu miał okazję się przekonać jak stracił grunt pod nogami latał za mną jak zbity pies.
13880
<
#18 | Crusoe dnia 15.07.2018 16:13
Jagu.Jeśli Ci na nim jeszcze zależy to tylko na ostro .Inaczej nic z tego nie będzie.Odcięcie od kasy kop w dupę, wypad z domu.Tylko gdy zobaczy dno od spodu zrozumie co stracił.Poinformuj jej męża ,pokaż mu co nieco z ich radosnej twórczości.Niech ona też ma swoje piekło ,nie tylko Ty.Może detektyw chyba Cię stać.Musisz mieć twarde dowody.Wykorzystasz w sądzie lub nie ale warto mieć.Dasz radę.:cacy
4452
<
#19 | dirty dnia 15.07.2018 16:55
Przecież o tym lataniu po kastracji piszemy ... jako właśnie ślepym zaułku ...
czy on ucieka czy tam żyje ? Przecież to nie pierwszy facet wciśnięty pod pantofel... Próbujący wyrwać się na niepodlegosc ... kobieta płacząca bo traci swe dziecko lub w cichości nocy marząca o prawdziwym macho ...
6755
<
#20 | Yorik dnia 15.07.2018 16:57
Jagu,

Cytat

Kiedyś kilka lat temu miał okazję się przekonać jak stracił grunt pod nogami latał za mną jak zbity pies.

Taki układ, robiąc parę ruchów na jakiś czas uzyskasz bez problemu, tylko rusz w końcu tym co masz pod czaszką i dobrze się zastanów czy o to Ci chodzi, bo właśnie taki układ miałaś; Pies też będzie za Tobą latał jak mu będziesz karmę wydzielać, ale na suki i tak poleci i nie wiadomo kiedy wróci, ale wróci Szeroki uśmiech
Jeśli Ci to wystarcza lub uważasz to za miłość i tak Ci dobrze, nie nam oceniać :niemoc

Dlatego właśnie sugerowałem Ci kupić psa, bo za jakiś czas ty go pewnie zaczniesz zdradzać jako nieudacznika (gdy trafi się ktoś przy kim poczujesz się kochaną kobietą) którego sama w jakimś stopniu z niego nieświadomie zrobiłaś a on był na to podatny;
14275
<
#21 | Jagu dnia 15.07.2018 18:20
Matko dajecie mi popalić.CZYTAM te 34 metody i odpowiadam na kartce ale chwilami głupieje.Dobro jednak z mojej strony nie popłaca. Muszę odciąć mu kasę nic nie mówić nie pomagać a on i tak gra mi na emocjach i prowokuje rozmowy które wie że mnie irytują a potem ma pretensje. Wypada go tyko zostawić bo skoro tylko ja winna w tym jestem a on szuka wolności na chwilę a potem łka żeby wrócić. Przykład z dzisiaj
Przyszedł z pracy zjadł podziękował i poszedł spać bez słowa. Wyszłam wtedy na cmentarz i spacer. Wróciłam wstał i pyta idziemy na cmentarz mówię że juz byłam a on na to to zajebiscie pójdę sobie sam. Otworzył piwo i siedzi w drugim pokoju.


Komentarz doklejony:
Wracając do tematu zastosowałem metodę 34 kroków. Zmianę zauważył ale po pierwsze zapewniał o lojalnośći o tym jak się stara. Czas urlopu miły.... Ciągle podkreślał jaka jestem ważna la bla bla bla. Wakacje imprezy trochę alkoholu i tekst ty mnie chyba szpiegujesz albo dzwonisz z zastrzeżonego numeru.... Poczułam się dziwnie. ciągle zapewniał że nie ma kontaktu z tą panią.... Że ma ją gdzieś Aż po jakieś imprezie mówi że czasem z nią rozmawia tyle że ona dzwoni z zastrzeżonego numer telefonu żeby nie było śladu w bilingach. Spytałam czy może mi pokazać telefon. Powiedział nie ale za chwilę się przyznał i pokazał Kiedy już rano wytrzezial zakomunikowalam że koniec zabawy w kotka i myszkę że skoro już powiedział to ja mam tego dość a z nią sobie załatwię i droga wolna. Jest mocno przerażony błaga żebym tego nie robiła...... Ona jest nie winna...to tylko koleżanka . Powiedziałam że raz oszukał dostał szansę teraz drugi mnie oszukał więc niech sobie wyciągnie wnioski sam małżeństwo zakończył razem z nią tym cyrkiem. Skoro tak dba o jej komfort psychiczny Jestem już silniejsza, zrobili że mnie frajerke to ja już się wycofuje. Niech jej sam teraz powie co chce i dadzą mi św spokój. Będzie miał pamiątkę przez kogo i dla czego ale do niego nie dociera nic szantazuje mnie ze jak jej cis powiem to będzie koniec on się już nigdzie nie pokaże. Powiedziałam rób co chcesz nie moja sprawa ani wina.
Teraz wiem że nie można wierzyć i ufać.
Teraz zostaje kwestia kredytów żeby się dogadać.
On szaleje płacze błaga prosi na kolanach klęka.
Ja pozostaję nie wzruszona. Ale silna psychicznie się zrobiłam to już u siebie dostrzegam.

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?