Rozwód jak wojna 2 | [0] |
Rozwód jak wojna | [0] |
poul29 | 18. Kwiecień |
madzia2013 | 18. Kwiecień |
Kaita | 18. Kwiecień |
savior29 | 18. Kwiecień |
monia26021984 | 18. Kwiecień |
Crusoe | 00:08:39 |
makasiala | 01:08:42 |
# poczciwy | 01:30:31 |
Julianaempat... | 01:42:59 |
gunio11 | 01:49:37 |
Cytat
Taaa jasne. Tak sobie z nudów wlazłeś. Przeczuwałeś coś więc wlazłeś tutaj i tyle
Moim zdaniem monitoruj sytuację. To zawsze się tak niewinnie zaczyna, a potem ona wsiąka w to coraz mocniej. Dobrze że zaufałeś przeczuciu i ją sprawdzałeś. Pytanie tylko czy zaufasz jej znowu? Twoja wiara w nią została wystawiona na szwank i od jej zachowania zależy czy to odbudujesz. Jej deklaracje o zerwaniu kontaktu z tymi facetami są szczytne- ale czas pokaże. Mnie zastanawia tylko, dlaczego kobitę ciągnie do znajomości z innymi facetami? Może nie wszystko w waszym związku jest ok.
Czy dobrze ze zrobiłeś awanturę ?
Tak jeśli zadziała bo określiłeś granice. Nie jeśli pokazałeś ze sprawdzasz i emocje będą tak duże ze i żona oraz jej kolega schowają się do tzw. Podziemia (ilość aplikacji do kontaktu bez śladu w billingach jest ogromna).
Jak czytasz forum to wiesz również ze schematy postępowania ludzi po są również powtarzalne: takie jak super seks na zamydlenie oczu / w przeprosiny /....
Ta sielanka i ten super seks - czysto intuicyjnie - budują zawsze u mnie więcej teorii spiskowych niż spokoju.
Obserwuj sprawdzaj i nie wierz w nic co słyszysz ... troszkę w to co widzisz ...
Ps. Swoją droga Carlos na końcu stawia pytania warto pogmerac co było nie tak u Was ? ....
Cytat
Jak dużo nie potrzeba do załagodzenia sprawy
Ważne abyś nie dał sobie teraz zamydlić oczu, musisz być czujny, wyostrzyć zdecydowanie węch, wzrok...
Cytat
Zawsze wiesz tylko tyle, ile udało cię się "wykopać". Jeśli było coś więcej, a nie masz na to dowodów, to nigdy się o tym nie dowiesz. Będzie tylko tyle, ile wiesz na pewno, sama się nie przyzna do niczego.
Możliwe, że wkroczyłeś wystarczajaco wcześnie i sprawy jeszcze nie zaszły za daleko, ale bądż ostrożny.
300 smsów w miesiącu, to nie w kij dmuchał Musialo ją ładnie ponieść.
Niezly bajer musiał mieć facet, a ona wiele tematów do przegadania
Podobnie jak napisano ci wyżej; coś jest na rzeczy i gdzieś jest powód tego, że nie słała tych smsów do ciebie, tylko do jakiegoś gostka.
Sprawa jest dość poważna wbrew pozorom, bo żona zniszczyła zaufanie i tę błogą sielankę, jaka panuje w związku, w którym nikt nie kłamie i niczego nie ukrywa. Teraz bardzo łatwo można pójść albo w stronę totalnej kontroli z twojej strony (z pewnością w końcu przyniesie to zły skutek), albo ona nauczona doświadczeniem, że łatwo jej poszło, następnym razem będzie ostrożniejsza.
Moment w którym się znaleźliście jest dość krytyczny, nie będzie łatwo z niego wyjść bez szwanku.
Radosny seks i chwilowa sielanka, to tylko kamuflaż, problem który macie wciąż gdzieś istnieje, czas sobie go uświadomić.
Cytat
Jak dużo nie potrzeba do załagodzenia sprawy smiley
Pytanie czy z obu stron takie wrażenia..?
Twoja żona szuka wrażeń. Bądź czujny kolego. Uśpij jej czujność ale nie swoją.Radzę poczytać historie innych. Nic się nie dzieje bez powodu.
Idźcie do poradni małżeńskiej, jeśli się nie zgodzi to już jest coś na rzeczy.
W dzisiejszych czasach mamy wielki problem z bliskością z samym sobą.
Tacy ludzie często obciążają drugą stronę tak aby ona skupiała się tylko na partnerze/partnerce jednak to wypala tą aktywną stronę i wtedy łatwo o szukanie tej bliskości gdzie indziej.
Pożądanie kochanków jest jak wojna, łatwo ją wywołać, trudno zakończyć.
Czytałem wasze historię i myślałem sobie - ale ludzie mają przesrane. Ale to słowa - od wczoraj wiem jak to smakuje. Zajebiście gorzka pigułka.
A najgorsza jest niepewność - nie wiesz czy to początek "choroby" czy stan agonalny ale ty dokopałeś się tylko do fragmentu układanki.
Małżeństwo - przeciętnie. Bez jakiś specjalnych słabych stron. Nuda - to mogło być zagrożeniem.
Ja myślę, że zagrały tu takie sytuacje - ktoś jest mną zainteresowany, komplementuje, ma czas porozmawiać (nie to co mąż bo ten qarwa wiecznie zajęty) itd., coś nowego, nowi ludzie, pomaga mi w nowej pracy, ciekawy człowiek. Mam 40+ - ostatni dzwonek, żeby poflirtować. Całe życie tylko z mężem (pierwszy partner). I sobie poluzowała trochę standardy.
Na zdradę fizyczną raczej nie widzę miejsca - nie bardzo gdzie i kiedy (dziecko, nikt nie wyjeżdża na dłużej) - chociaż zawsze można brać urlop i 8h under control.
Koleś z pociągu raczej efemeryczny i daleko - za mało pola na zacieśnienie więzi. Koleś z pracy - na miejscu - ale smsy pojawiają się w grudniu, sytuacja rozwija się w styczniu - trochę za mało czasu. Ona z takich co wsiąka emocjonalnie - seks dla samego seksu to nie jej bajka.
Co do seksu na przeprosiny to się tu naczytałem i patrze przez palce chociaż podwójny orgazm to się nie zdarza jej zbyt często.
Ona ma dużo do stracenia jak skrewi a stosunkowo mało do zyskania. Facet z którym piszę jest dobry do pogadania, ukryty przyjaciel i wielbiciel ale marnie wypada jako kandydat na partnera (chociażby wiek). Jeżeli się rozejdziemy zdecydowanie straci na tym - finansowo, mieszkaniowo itd.
Myśle, że szuka wrażeń ale nie spodziewała się, że nagle stanie w obliczu zmian ostatecznych.
Na razie gramy w grę - nowe otwarcie - nowa energia, chcemy być razem. I naprawdę czuć coś nowego. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że to światełko w tunelu to mogą być światła nadjeżdżającego pociągu ale zaryzykuje.
Jeżeli to spieprzy to niech idzie do piekła.
I przejrzałem na spokojnie te sms-y. Powaliła mnie ilość początkowo ale bardzo dużo to są dzielone sms. Wysyłasz coś dużego i masz sms-ów nagle pięć. Np: przy przeklejaniu czegoś z neta. Biorąc to pod uwagę - wyjdzie tego dużo mniej jednak.
Cytat
Tacy ludzie często obciążają drugą stronę tak aby ona skupiała się tylko na partnerze/partnerce jednak to wypala tą aktywną stronę i wtedy łatwo o szukanie tej bliskości gdzie indziej.
święta racja
Komentarz doklejony:
mondayx
Cytat
Światełko światełkiem, ale czujnym bądź.
Cytat
Nawet nie wyobrażasz sobie jak człowiek potrafi być pomysłowy
Cytat
No nie rozśmieszaj mnie brachu
Cytat
A Ty myślisz że zdradzacze w ogóle się nad tym zastanawiają?....chwilo trwaj
Cytat
I już sobie wszystko tłumaczysz......za jakiś czas wyjdzie że nic takiego nie robiła.
Skąd ja to znam
Cytat
W zdrowych związkach nie ma miejsca na rgryr1;.....no rozumiem w sprawach łóżkowych aby dodać troszkę pikanterii to jak najbardziej......ale nie w waszych relacjach.
Rozumiem że to był może Twój skrót myślowy......albo naprawdę macie problem.
Cytat
Cytat
On wiedział kiedy śpisz i kiedy może dzwonić,tych smsów z drugim kolesiem dużo
Cytat
Wyjaśniłeś do czego była jej potrzebna ta znajomość?,czego brakuje jej w związku z Tobą,że szuka bliskości i rozmów z innymi facetami?
Dobrze jak obydwoje wyciągniecie odpowiednie wnioski z tej sytuacji może rozważcie decyzję o podjęciu terapii.
p.s A te skrzętnie skasowane sms to pewnie o pogodzie były:cacy
Cytat
To ma być pocieszające czy przerażające ?
bo z tego co widać, to właśnie popłynęła;
Cytat
Potrzeba matką wynalazków; sam podałeś, ze miejsce jest.
Cytat
Czyli jest miejsce czy nie ?
Koleżanka też jest z nim tak blisko, też do niego chodzi?
czy rola dupokrywki przed Tobą jej przypadła gdybyś drążył temat ?
Pierwszy raz może z nią była obadać teren
Cytat
Czemu zakładasz, że masz wyrachowaną żonę ? To są twoje wartości, jesteś pewien, że również jej?;
Cytat
To tylko świadczy o tym, że cię uspokaja lub bardzo niedojrzała jest; Niby czemu nie było takiej opcji ? Jakie są argumenty ?
Cytat
To Ty świadomie czy nie świadomie życie na minie sobie zafundowałeś?
Ona dopiero uczy się życia; dużo takich dziecinnych starych d..., które nie znają siebie, swoich potrzeb i reakcji i budzą się dopiero w okolicach 40- tki;
Dirty,
Cytat
Nie zamydlenie, raczej instynktowne ugłaskanie, jak coś ucieka dając poczucie straty to trzeba to łapać, czasem faktycznie przeprosiny; poza tym strach i podniecenie idą w parze;
Cytat
W poligamii to nieistotne
Cytat
Lepiej późno jak wcale
Starych d...? w starym piecu,diabeł pali
Ciekawe, jak można powiedzieć o facetach w okolicach 40 i 50 itd: Stare grzyby
"Mężczyznom zdecydowanie lepiej wychodzi, patrzenie niż myślenie."
Cytat
Mi pomógł ten programik
https://www.apowersoft.pl/odzyskiwanie-danych-android
Możesz próbować sam ale za dobry program trzeba zapłacić, a w razie niepowodzenia i tak oddasz specjalistom. Specjalista odzyska dane nawet jak żona pieprznie telefonem w podłogę...oczywiście lepiej by było gdyby skruszona powiedziała wszystko...odzyskiwanie danych nie kosztuje duzo jezeli telefon jest sprawny...proponuje najpierw zabrać jej telefon....zapytać się czy nie ma ci nic do powiedzenia i pokazać jej tą stronę...oczywiście może mówić prawdę...po prostu troszkę odpłynęła...sprawdzisz i będziesz wiedział...jako inżynier odpowiadam w 99.99% odzyskasz wszystko...
P.S. przepraszam jeżeli reklamuję jakąś konkretną firmę możesz skorzystać z dowolnej żeby nie było że ja w niej pracuję
Komentarz doklejony:
Oczywiście każde laboratorium musi mieć zgodę właściciela, czyli musisz poświadczyć ze jesteś właścicielem...jeżeli Żona będzie próbowała jakoś z tym walczyć to oznaczałoby to ze ma coć do ukrycia
Komentarz doklejony:
A jeśli można wiedzieć...co Ona mówi gdy odzyskujesz dane...wie że to robisz???
Cytat
W poligamii to za cholerę nie dojdziesz, kto się z kim bardziej kocha, każdy myśli, że z nim
Ilość zbliżeń też o niczym nie mówi, bo jakości nie porównasz
Zahira,
Cytat
Dobrze, że nie napisałem stare purchawy, bo co niektóre wzięły by to za bardzo do sobie
Komentarz doklejony:
Niech Wasza Sielanka Trwa........Dobrego Weekendu
Przeczytalem twoja historię ku przestrodze.
Cytat
Jeśli chcesz z nią być to weź to na klatę i tego nie rób; ona zaczęła, możliwe, że niezbyt świadomie (sama stwierdziła, że była w amoku), ale Ty w pełni świadomie związek dobijesz; Jesteś pewien, że tego chcesz? Gdzie się spieszysz? Jeśli nic nie znajdziesz, dotąd będziesz szukał aż coś znajdziesz?.
Boli Cię, że zaangażowała się w innego ? Zdiagnozuj przyczynę, reszta jest pochodną.
Ty masz koleżanke - pisujesz z nią 300 smsów miesiecznie, wtedy gdy nei ma zony, wszystkie kasujesz zeby ich nie znalazła, i co powiedziałbys ze to tylko taka rozmowa? no kogo chcesz oszukać. Juz w swoich postach ją usprawiedliwiasz ,,a bo on pomagał jej w pracy, a bo ona taki wiek, a bo ona miałą tylko jednego partnera" Skoro tak to po co ten temat? skoro ona taka bidulka to daj jej odetchnac, niech sie z kimś innym pobzyka, no tak piszesz
,,ona ma wiecej do stracenia i finansowo i mieszkaniowa" chłopie a kto mowi ze ona chce sie rozwieść? wiekszość romansów to tylko pobzykanie, adrenalina a mąż w domu jako pewnik. Mało która mysli o rozwodzie, ty masz byc tym stabilnym elementem w jej zyciu a ona jak sam piszesz nowa praca lepiej płatna, moze sobie poszaleć. Ale zawsze na wieczór wróci do kochajacego frajera mężulka. To standard a nie żadna nowosć. I te teksty że seks z nią super...chłopie, wiekszosc zdradzajacych osob nagle ma nowe siły dla swoich żon/mężów to tez standard
Cytat
Stare, ale jare
Cytat
A Ciebie nie bolało jak Twoja się zaangażowała w innego? A może po prostu już nie pamiętasz tego bólu i cierpienia?
Z resztą tego co napisałeś się zgadzam...
Cytat
Sprawdziłem .
W styczniu wymieniłem z synem 150 SMS.
Dużo , bo był kilka dni na obserwacji w szpitalu, a poza tym jak siedzi na gorze ze słuchawkami na uszach to nie ma sensu go wołać tylko wysłać SMS żeby zszedłeś na dół .
Liczyłem każdy SMS , również te które przekazywały 1 informacje ale w kilku SMS.
Widać relacje z tym panem są większego kalibru niż ojcowskie .
Kupiła już druga komórkę ? :cacy
poprawiłam cytat
hurricane
Jutro kupuje telefon i położę jej klona z spyem. Może ma drugi telefon ale ten przy dupie nosi - podsłuch i lokalizacja zrobia swoje i będę wiedział czy jest recydywa. Stary do analizy - zobaczymy co się tam działo kiedyś. Na razie siedzę cicho - nawet kwiaty kupilem
usunalem dubla i wykropkowalem łacinę - dirty
usunęłam zdublowany komentarz
hurricane
Komentarz doklejony:
I jak sytuacjia
Mam problem z telefonem - nie chce zabierać na chama bo jest naprawdę ciekawie w związku teraz. Z klonem mialem problem bo to dosc egzotyczny model. Może kupię nowy na urodziny za kilka dni i starym się zajmę na spokojnie. Co ma wisieć nie utonie.
A w ogóle to mam taką refleksję i przyznam się wam ze wstydem, że od jakiegoś czasu mocno mnie kręcił cuckkold gdzieś na porno stronach. Nigdy tak nie miałem- ostatnio mnie napadło.
Może na zasadzie jakieś synchronicznosci zdarzeń w przyrodzie sam sobie ściągnąłem na głowę takie problemy - żona nie miała tym pojęcia.
A wiec ja się jeszcze muszę nad sobą zastanowić w tym wszystkim.
Tak czy inaczej telefon sprawdzę i dam znać na forum jak to wszystko dalej wygląda. Historia magistra vitae - może się ta wiedza komuś kiedyś przyda a forum i tak ma zbyt wiele "urwanych" wątków.
Cytat
cuckkold a co to jest?
Cytat
Jak tam nic nie będzie,nie chciałbym być w twojej skórze
Cytat
Ciekawość to szybka droga do piekła, bez powrotu
Do piekła nie chodzę,bo jest mi nie po drodze ale lubię ciepło, a tam konkurencji nie chcą
Egzorcysta,to raczej do opętanego przez demona ale jak tak szaleje z tym tel...to chyba wiele nie brakuje
Cytat
"Stary fiut "czerpie przyjemność z tego że młody fiut obraca jego żonę.
https://pl.wiktionary.org/wiki/cuckold
Waldemar Kiepski
Cytat
Czyli patrz i ucz się jak to się robi...
Ja już więcej o nic nie pytam
-Kochanie ja w ogóle nie mam orgazmu. Nie mam z tego już takiej przyjemności jak dawniej miałam. Może zatrudnimy murzyna i będzie mi tańczył, co? To będzie dla mnie ekscytujące!
Mąż trochę się wahał, ale się zgodził. No i jest ten Murzyn i tańczy, małżeństwo nadal się kocha i żona znowu:
- Skarbie znów nic, nie mam orgazmu, nic to nie pomaga. Mąż zrozpaczony nie wie co zrobić.
Więc żona na to:
-Kochanie a może zamienisz się z murzynem i Ty będziesz tańczył? Mąż myśli i myśli no i się zgodził. Mąż tańczy, murzyn kocha się z jego żoną. Kobieta jeden orgazm, drugi, jęczy jak szalona.
Na to wszystko mąż krzyczy:
-WIDZISZ MURZYN, TAK SIĘ TAŃCZY!!!!!
Cytat
Ja tu rozkręcam wyobraźnie dziewczynie a Ty to musisz spieprzyć :rozpacz
Masz tam linka który wszystko wyjaśnia. :cacy
Zahira
Cytat
Nie mam żony i nie stać mnie na nią. :rozpacz
Cytat
wiem co mówie, spokojnie masz chociażby na angielskiej wikipedii lepiej wytlumaczone ale tez nie w całości. Z polskiej wikipedii to sie dowiesz że Kopernik byłą kobietą
A w ogóle to mam taką refleksję i przyznam się wam ze wstydem, że od jakiegoś czasu mocno mnie kręcił cuckkold gdzieś na porno stronach. Nigdy tak nie miałem- ostatnio mnie napadło.
Może na zasadzie jakieś synchronicznosci zdarzeń w przyrodzie sam sobie ściągnąłem na głowę takie problemy - żona nie miała tym pojęcia.
A wiec ja się jeszcze muszę nad sobą zastanowić w tym wszystkim
To nie jest dokładnie tak. Zwykle facet czuje sie bezpiecznie w związku więc tak jak by nie widzi szczegółów które mogły by zakłócić obraz szczęśliwego związku. Pozwala to niektórym kobitkom latami ciągnąc romanse. Nie znaczy że było to u ciebie
Spotkałeś w sieci zjawisko kontrolowanej zdrady i uświadomiłeś sobie w fantazjach, że to cię mogło by kręcić. Spowodowało to Twoje inne spojrzenie na żonę. Zacząłeś dostrzegać rzeczy na które przedtem nie zwracałeś uwagi. Nie zmieniło sie otoczenie zmieniło się twoje postrzeganie tego otoczenia. Musisz być ostrożny w swoich wnioskach bowiem mogłeś przekroczyć punk równowagi Ufanie -sprawdzanie i jak wahadło jesteś na drugim skraju tego co byleś. Na razie ciesz się tym co jest ale dla własnego spokoju i przyszłości musisz wyjaśnić sprawę do końca. Jeżeli twoje podejrzenia sie potwierdzą to użytkownicy tego forum poprowadzą cię dalej. Jeżeli okaże się, że to tylko Twoja imaginacja co jak sądzę jest o wiele bardziej prawdopodobnie musisz żonie ( nie mówiąc jej o podejrzeniach) to jednak w swoim sumieniu wynagrodzić Może pierścionek z ładnym brylantem ;-)
Czemu Zgred? No stary i może i już nie może
Cytat
Aż mnie czasami dziwi,że kobiety dają się na to łapać najpierw coś schrzanicie, a potem błyskotka ma zamknąć oczy i gębę, czy tam kwiatki
Cytat
Cytat
Wprowadzaniem w błąd byłoby gdyby zamiast: "Na zdrowie dobrze jest co jakiś czas pić w Szczawnicy" ktoś powiedział komuś "Na zdrowie dobrze jest co jakiś czas szczać w piwnicy"
- a jak to się stało że miał jej meila? Tak po prostu poznała gościa dała mu meila, może i nr tel. ? A w jakim celu?
On ja tam nagabywał przez jakiś czas. Urodziła dziecko, zmieniła pracę i temat niby umarł
Okazało się, że jednak po latach przyatakowal ponownie - dala mu numer nowy w listopadzie.
-to po co? znowu spotkała go w pociągu? I mimo Twojej reakcji znowu nawiązała relacje? Czyli miała gdzieś Ciebie. Czy ona nie jest zbyt pewna Ciebie i twojego wybaczenia?
Opieprzylem małżonka i wyszło, że on czasem do niej dzwoni. Np: jak śpię. Parę razy, nie więcej
-i co koniec tematu? A skąd wiesz, że parę razy? żona Ci powiedziała? Czy sprawdziłeś bilingi?
Zacząłem kopać w jej telefonie i GT Recovery wykopalo mi smsy z innym facetem z nowej pracy.Coś o nim wspominała, że była kiedyś u niego na kawie (podobno z koleżanką)
-no właśnie podobno z koleżanką niestety tego pewien nie jesteś, i raczej nie będziesz. Czyli była u niego w domu? Gościu oczywiście samotny? I po co szła do niego, mężatka poznaje gościa i idzie do niego na kawę nie dbając o Twoja reakcję, no łał szczyt odpowiedzialności.
Facet kolo 60. Nie pracują razem ale niedaleko - on doskonale zna firmę w której ona jest nowa.
-to że gościu ma około 60 lat to nie ma nic do rzeczy - w dobie viagry. A jak żona go poznała?
Szlag mnie trafił ale kolejnego dnia przekpałem jej billingi. 150 sms w grudniu, 300 w styczniu - głównie w czasie pracy. Czasem po, czasem późno wieczorem. Wychodzi na to, że po prostu kasuje.
-czyli kolejna znajomość którą przed Tobą ukrywa, widzę tutaj przynajmniej flirt.
Płacze, twierdzi, że nic nie było konkretnego. Tylko rozmawiali - smsowali. Że im się fajnie rozmawiało itd. Że, ona potrzebowała takiej znajomości. Że przegiela- że nawet nie przypuszczala, że było tego tak dużo. Że nie ma w ogóle mowy o fizycznej zdradzie. Że nie było takich opcji w ogóle.
-typowe- tylko rozmawiali, potrzebowała takiej znajomości (ukrytej?) pełno takich tłumaczeń na forum. Nie ma mowy o zdradzie- miłego złego początki. Tylko kawa, tylko rozmowy, tylko raz, tylko wiem że to Twoja wina.
Na zdradę fizyczną raczej nie widzę miejsca - nie bardzo gdzie i kiedy
-wystarczy godzinka, a gdzie np. wygodna tylna kanapa auta.
Ona z takich co wsiąka emocjonalnie - seks dla samego seksu to nie jej bajka.
-pewnie już poczytałeś forum i wiesz że wielu tak twierdziło i nawet daliby ucia sobie rękę za drugą połówkę, no i teraz chodziliby bez ręki.
Ona ma dużo do stracenia jak skrewi a stosunkowo mało do zyskania. Facet z którym piszę jest dobry do pogadania, ukryty przyjaciel i wielbiciel ale marnie wypada jako kandydat na partnera (chociażby wiek)
-jeśli odpłynie emocjonalnie to wiek nie ma nic do znaczenia, widziałeś tego gościa? Może dba o siebie i na swoje lata nie wygląda. Skąd wiesz jakie on ma zamiary, może teraz postanowił sobie znaleźć coś na stałe, właśnie z racji wieku.
Musisz zrobić to co pisałeś odzyskać skasowane smsy, mejle, pomysł z nowym doposażonym telefonem bardzo dobry. Zainwestuj jeszcze w dyktafony jeden do jej auta drugi w domu w miejscu gdzie najwięcej rozmawia, lub w domu zainstaluj ukrytą kamerę-są również takie w wersji szpiegowskiej. Możesz również zrobić podpuchę, zabrać córkę np. Do rodziców a żonę zostawić samą w domu na weekend i na ten dzień czy weekend wynająć detektywa.
Poza tym, jak ktoś nie mieszka w Szczawnicy, może korzystać z piwnicy
Chyba lepiej gęba na kłódkę i szpieg do telefonu zamiast robić aferę i potem odzyskiwać. Nawet jakiś darmowy androilost by więcej pokazał. I to świeżych informacji.
Ciekawostką - jest opcja droższa 1200 netto i telefon do wrzucenia.
U mnie SMS-y z gościem neutralne. Pierwszego faceta z moje historii prawie nie ma w telefonie.
Na pewno nie to co myślałem - nie chce tu wywlekac szczegółów bo forum ogólnodostępne.
Ale żonka dostała szpiega dożywotnio po takiej akcji - raz cygan przeszedł przez wieś.
Cytat
I pasuje Ci takie życie?
Komentarz doklejony:
Chodziło o słowo dożywotnio...
Chyba że szukasz, szukasz, to w końcu coś znajdziesz... tylko co jak to będzie dopiero za 10 lat?
Źle mnie zrozumiałeś. Odnoszę się raczej do radykalnych słów autora (który może mnie poprawi). Po prostu po przeczytaniu kilku wypowiedzi mam wrażenie, że chęć zdobycia wiedzy przerodziła się już w krucjatę... i teraz pytanie... czy będzie miała ona koniec? Jak coś znajdzie to pewnie tak, ale jeśli nie? Czy nastąpi moment w którym odpuści i powie... ok nic nie mam, ufam jej z powrotem Wątpię, a jak nie to do końca życia będzie ją szpiegował? Małżeństwa w tym ni huhu, ale pal licho to, autor się wykończy albo sam małżeństwo zakończy (tylko ,że ona to zrobi). Czy zamiast gonić króliczka, nie lepiej żeby ten króliczego pobiegał troszkę za nim? Prawda jest taka, co większość pewnie potwierdzi, że jak weszli w głęboką konspiracje to i tak kiedyś, gdzieś się wysypią. Będzie po sprawie, chyba że autorowi zależy na szybkim wyjaśnieniu sprawy i zakończeniu akcji. Tylko, że nawet jeśli można by jej dać promil wiary, że to co mówi jest prawdą to i tak już po zaufaniu i tu trzeba było by popracować?
Nie bronie jej, bardziej martwię się o zdrowie psychiczne autora jak wpadnie w tą machinę, wolałbym żeby był czujny ale skupił się na sobie.
Czujny, bo jak to mówił ks. Natanek, jak widziałeś takie zachowanie żony... to wiedz, że coś się dzieje
Zatem spy-phone i dyktafon to niestety konieczność tylko dlatego, żebym sobie za pół roku nie musiał mówić "jak mogłem być takim idiotą?!".
Takie minimum.
Cytat
Ty chyba sobie żartujesz?
Zrobisz jak uważasz,to twoje sprawy i życie,gdyby mi mąż taki numer zrobił wyleciałby za drzwi na zbity pysk,czytał o czym pisze z koleżankami,znajomymi,zero prywatności swobody,co to ma być?
A ty mówić nie potrafisz? gębę ci sparaliżowało? nie potrafisz powiedzieć co ci leży na sercu? będziesz dożywotnio szpiegować?
Żebyś ty nie był jak ten, Grześ co szedł przez wieś,worek piasku niesie
Cytat
Takie minimum.
No żebyś czasami tak nie powiedział albo szczerość,albo idiotyczna zabawa w szpiega...
Ktoś zagra fair - druga strona ma przewagę i ktoś "przegrywa".
Co miałem na sercu to powiedziałem. Postawiłem jasno warunki. Ale ... jak to ludzie przysięgają sobie czasami? Nawet na głowy własnych dzieci.
Nigdy jej nie szpiegowałem i nawet do głowy mi nie przyszło - kiedyś. Ale jak widzisz w logach telefonu książkę telefoniczną i że Pan Andrzej 08-12 a już 11-12 ten sam numer to Pani Aneta to zaufanie kurczy Ci się tempie ekspresowym.
Można wyjść z psem, puścić głuchacza - on oddzwoni - i pogadać z godzinkę a na bilingach nic ni ma.
I nie mam zamiaru z wypiekami odsłuchiwać, czytać - czasem grzebnę tu czy tam żeby sprawdzić.
Ja mam intuicję nie musiałam się bawić w szpiegowanie,pilnowanie,kontrolowanie, bo by mi chyba psycha siadła.
Sam się wykładał jak żaba,mnie interesował tylko jeden kontakt żadne inne,nawet wpisał sobie ją jako Marek,myślał że pod własnym dachem ma idiotkę,dla szybkiego potwierdzenia podmieniłam karty w telefonach,do jego tel,stara nie aktywna,a do swojego jego kartę długo nie musiałam czekać,problem był z ponowną wymianą kart,mina bezcenna
mondayx,
Myślisz że ja tego nie rozumie,że nie wiem jak to jest? ta niepewność,bezradność i czekanie, na łeb można dostać...
Cytat
Wyjaśnij to coś źle zrozumiałam? czy nie tylko żonę szpiegujesz
Początkowo wpisała do książki telefonu faceta tak jak trzeba. Po trzech dniach zmieniła dane kontaktu na kobietę - jak u Ciebie Zahira.
I pisze o wydarzeniach z grudnia u.r. - widzę to w raporcie z analizy starego telefonu.
Teraz to jest 'święta" Albo ma jeszcze jeden telefon
Tego ostatniego nie bierz pod uwagę,źle zrozumiałam za słaba kawa i szalony początek dnia swoje robi...przepraszam
Przez te telefony wpadniesz w jakąś paranoje,uspokój się wycisz,obserwuj...
Jak to mówią: "Kochaj ale od czasu do czasu sprawdzaj"