Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio Widziani

bardzo smutny01:31:21
makasiala03:01:19
Julianaempat...04:27:16
Matsmutny05:42:32
Przegrana07:10:54

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Matsmutny
18.04.2024 15:12:06
zdrada bardzo boli . Mnie zdradzila kobieta po 4 latach martyna gryglak z łapsz wyżnych Smutek

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Wątpliwości a może nie .Drukuj

Zdradzony przez partnerkę/dziewczynę
7439
<
#1 | hurricane dnia 24.01.2018 22:36
Chyba powinieneś sobie odpowiedzieć na pytanie czy wziąłeś sobie partnerkę czy dziecko na wychowanie.
Jak dla mnie to nic z partnerstwa, a jedynie przygarnięcie dziecka i ciągła próba wychowania i wyprowadzenia jej na ludzi, bo w domu tego nie miał kto zrobić.

Jeśli nie szkoda Ci czasu to możesz próbować dalej.
Jednak tak jakoś mi się wydaje, że kolejny raz będzie prędzej czy później, bo nie miała kiedy poznać życia i tego wszystkiego "wypróbować"
A Ty? Ty wszystko jej wybaczysz i zawsze będzie mogła do Ciebie przyjść.
Albo masz niskie poczucie własnej wartości i stąd to jej trzymanie się i zazdrość, albo musisz bardzo ją kochać Z przymrużeniem oka
Pytanie ile Ty jeszcze takich jej "wyskoków" będziesz w stanie znieść i ile czasu jej zajmie zanim zacznie myśleć poważnie o związku tak jak podchodzisz do tego Ty?
Chyba zdecydowanie za młodą kobietę sobie wybrałeś.
13996
<
#2 | joker2000 dnia 24.01.2018 22:55

Cytat

Albo masz niskie poczucie własnej wartości i stąd to jej trzymanie się i zazdrość, albo musisz bardzo ją kochać smiley

Wszystko naraz chyba ,zgubiła mnie tez jej uroda ,jest diabelsko ładna ,Wiem pisze jak osiemnastolatek .

Cytat

Pytanie ile Ty jeszcze takich jej "wyskoków" będziesz w stanie znieść i ile czasu jej zajmie zanim zacznie myśleć poważnie o związku tak jak podchodzisz do tego Ty?
Chyba zdecydowanie za młodą kobietę sobie wybrałeś.

Wyskoków już nie jestem w stanie znieść ,w ogóle chyba nie jestem w stanie znieść tego związku ,Ostatnio myślała juz nad w wspólnym zamieszkaniu ,ale mam kompletny brak zaufania do niej .Chyba za duże ryzyko prawda ?
13728
<
#3 | poczciwy dnia 24.01.2018 23:07
Przeczytałem Twoją historię dwa razy, ponieważ chciałem się doliczyć ile razy ta kobieta już Cię zawiodła i ....nie doliczyłem się.
Zadaj sobie pytanie czego tak naprawdę od życia Ty oczekujesz czy partnerki, która będzie dla Ciebie oparciem czy fajnej laski, którą będziesz się musiał raz na jakiś czas podzielić z kimś innym...
13996
<
#4 | joker2000 dnia 24.01.2018 23:18
Napisałem o tym aby sie upewnić czy dobrze zrobiłem, podziękowałem jej tydzien temu ale nadal miałem wątpliwości .Straszyła samobójstwem (w sumie nie pierwszy raz) ,musiałem powiadomić jej rodzinę .
12891
<
#5 | pit dnia 24.01.2018 23:19
Wziąłeś sobie córkę na wychowanie i to zwichrowanym dzieciństwem.
13996
<
#6 | joker2000 dnia 24.01.2018 23:30
Jest szansa że zaufam komuś na nowo ? czy te mechanizmy braku zaufania już mi zostaną ?
6755
<
#7 | Yorik dnia 25.01.2018 05:02
Ciężko Ci będzie z niej zrezygnować, uzależniłeś się od tego chorego układu niepewności. Generalnie, albo udaje idiotkę, albo nią jest. Nie można być ojcem i partnerem jednocześnie, nie da rady.
7439
<
#8 | hurricane dnia 25.01.2018 09:14
Ty wiesz co jest dla Ciebie dobre i co powinno się zrobić w takiej sytuacji.
Potrzebujesz jedynie upewnić się w tym.
Pomożecie? Pomożemy Z przymrużeniem oka
13728
<
#9 | poczciwy dnia 25.01.2018 09:18
Hurri - zapomniałaś dodać, że "nikt nas nie przekona, że czarne jest czarne a białe jest białe..." Pokazuje język
7439
<
#10 | hurricane dnia 25.01.2018 09:27
Poczciwy, kurde, taki błąd Szeroki uśmiech
Moja wina, moja wina Pokazuje język
4452
<
#11 | dirty dnia 25.01.2018 09:40
Joker poczytaj /!poczytajcie o Dda. Z tego co piszesz to zdecydowanie Twoja dziewczyna jest dorosłym dzieckiem alkoholików jak i Ty. Ty w relacji z nią odgrwyasz postać tzw. Bohatera. Warto poszukać terapii dla Dda
Twoje postępowanie moze być schematem wynikającym właśnie z takich przeżyć. Obydwoje jestescie poranieni i trudno jest gdy rślepy prowadzi ślepegor1;.
13996
<
#12 | joker2000 dnia 25.01.2018 11:55
Z tym bohaterem to sie zgodze .Nie wiem skad taka opiekuńczość moja ,czy dlatego że ojciec pił ,czy dlatego że matka była nadopiekuńcza w stosunku do mnie .W tym związku przestałem myśleć o sobie że tak powiem .Ale ciekawi mnie jaką role odgrywa dziewczyna .Ogólnie wszystko było by w miarę ok, gdy by nie jakieś jej wyskoki dziwne.Jeśli chodzi o mnie to ja wierny jak pies .U niej alkohol w domu pojawił się gdzieś w wieku 14-15 lat.Poprzedni partner jej matki nie pił i na pewno by nie pozwolił na alkohol w domu .A jej ojciec z tego co wiem to opuscił ich gdy była małym dzieckiem.

Komentarz doklejony:
Tak sobie myślę ,ślepy czy nie ślepy ,ale kurde czemu ma mnie ktoś zdradzać skoro ja jestem w porządku .Cud że się obudziłem w końcu ,na takim autopilocie już leciałem że nie widziałem tego wszystkiego .Ciężko mi trochę ,bo zostałem sam ,przyjaciół mało , rodziny prawie nie mam,został mi tylko ojciec .Pracy też nie mam od kilku miesięcy ,musze sie jakoś ogarnąć z tego .

Komentarz doklejony:
Panowie co robić ,bo mnie dziołcha męczy że kocha ,że chce sie zmienić itp .Naprostuje mnie ktoś ?
5991
<
#13 | Upadly dnia 27.01.2018 00:21
Witaj

Nikt Ci nie da "uniwersalnego" rozwiazania bo zwyczajnie nie jest Toba i nie zna tej sytuacji dokładnie. Twoj opis jest jaki jest i tylko na tej podstawie tutaj wnioskujemy.

To co piszesz zakrawa na "cos" ale czy ta kobieta pojdzie w tango, nikt tego nie wie, tylko ona. Ja mialem taki okres w zyciu, cos tez kolo 20 lat, ze lubiłem popisac na czacie pomimo, ze miałem dziewczyne. Nie kryło sie pod tym nic specjalnego, zawsze to urywałem i olewałem temat. Moze ona tez tak ma. W tym wieku czlowiek generalnie lubi poznawac swiat i ludzi co niekoniecznie od razu swiadczy o tym, ze jest zdradzaczem.

Pitolenie wiekszosci forumowiczow o tym abys "rzucił" jak sciere to zwykle pitolenie. Oni dostali po dupie( podobnie jak i Ja kiedys) wiekszym kalibrem. Ich kobiety po prostu sie puszczały a to jest roznica.

Twoje decyzje bazujace na pitoleniu z forum zawsze beda zle. Odpowiedz znajdz w sobie i w niej. Jest jakis cien szansy, ze stanie Ci sie zajebiscie wierna, bo "formujesz" ja za mlodu. Ona oprocz partnera widzi w Tobie kogos kto prowadzi ja przez zycie. To jest moim zdaniem zajebisty plus i niekoniecznie wiaze sie to z Tatusiowaniem.

Innym tematem jest czy cos do niej "trafia", po x razach powinno. Wiek tez robi swoje wiec nalezy sie spodziewac, ze powinna spowazniec. Gdybym to był Ja i stał w Twoich butach, dałbym jej jeszcze jedna szanse. Co tam, stracisz najwyzej( niech bedzie nawet pół roku) na zajebista laske, ktora moze sie naprostuje. Pół roku to nic, tutaj niektorzy budza sie z reka w nocniku po 30 latach.

Pozdrawiam
12891
<
#14 | pit dnia 27.01.2018 00:44

Cytat

Panowie co robić ,bo mnie dziołcha męczy że kocha ,że chce sie zmienić itp .Naprostuje mnie ktoś ?

Musisz sam się naprostować, zacząć myśleć.

Cytat

Nie wiem skad taka opiekuńczość moja ,czy dlatego że ojciec pił ,czy dlatego że matka była nadopiekuńcza w stosunku do mnie

A może Ty opiekowałeś się też mamą i teraz ten schemat masz wdrukowany w głowie i cały czas wg niego żyjesz ?
12303
<
#15 | carlos dnia 27.01.2018 15:02

Cytat

Panowie co robić ,bo mnie dziołcha męczy że kocha ,że chce sie zmienić itp .Naprostuje mnie ktoś ?

Joker2000 mi moja za KAŻDYM razem mówiła że chce się zmienić, chce iść na terapię (poszła) i tym podobne bzdury. Twoja "gwiazda" szuka atencji. Jak Ty jej mało dajesz albo wcale to szuka jej u kogoś innego i się zaczynają cyrki. Moja oby jak najszybciej ex miała zbliżony schemat działania. Dodam iż u mnie ona była adoptowana (za dzieciaka) z rodziny patologicznej z całym wachlarzem problemów. Jak na terapii próbowaliśmy to przepracować to się zamknęła w sobie i obwiniała cały świat, że jest zły a nie ona- co jest typowe u osób z zaburzeniami.
Nie dam Ci również żadnego złotego środka jak masz postępować bo to musisz sobie ułożyć sam. Jak wielokrotnie pisałem ja zawsze byłem za tym żeby spróbować zawalczyć i związek. I zgadzam się u Upadłym.

Cytat

Tak sobie myślę ,ślepy czy nie ślepy ,ale kurde czemu ma mnie ktoś zdradzać skoro ja jestem w porządku

Też zadawałem sobie to pytanie, ale zrozumiałem że nie ja jestem problemem a ona. I to ona musi to zrozumieć. Jak zrozumie i podejmie terapię to jest szansa że wam się to wszystko ułoży.
Pozdrawiam Ciebie i trzymaj się
13996
<
#16 | joker2000 dnia 27.01.2018 23:25

Cytat

Pitolenie wiekszosci forumowiczow o tym abys "rzucił" jak sciere to zwykle pitolenie. Oni dostali po dupie( podobnie jak i Ja kiedys) wiekszym kalibrem. Ich kobiety po prostu sie puszczały a to jest roznica.

Powiem Ci szczerze że wolał bym żeby sie puściła raz a dobrze ,wtedy bym sie nie musiał zastanawiać ,było by to łatwiejsze i mniej wyniszczające .
A tak to pomału mnie to niszczy ,ciągłe lęki przed zdradą itp, psychicznie można sie wykończyć , do tego strach przed tym że może sobie coś zrobić, jak chciałem dać spokój to straszyła że sobie coś zrobi itp.naprawdę mnie to niszczy ,i nie wiem czy mam siłe aby do tego wracać .U mnie tez była patola w domu i mam osobowosc chyba unikającą ,mój poziom lęku jest troche większy niż u innych ludzi .Doszło do tego że stałem sie zazdrosny jak cholera ,podejrzliwy ,ciągła kontrola wszystkiego co sie da itp .Już mi zaczeło przeszkadzać że dekold za duży itp.Ide z nią gdzies ,to faceci gapią się na nią jak by baby nie widzieli(i nawet gdy włoży worek na ziemniaki) ,też mi to zaczęło przeszkadzać ,nie wiem czemu sobie nie zmieni na kogoś lepszego . Fakt do łózka to ona taka szybka nie jest ,ale to pewnie też przez to że ma kompleksy ,seks z nią to hmmmm ,najlepiej po ciemku by chciała ,chociaż z czasem sie to zmieniało na lepsze i stawała sie troche odważniejsza .

Cytat

Twoje decyzje bazujace na pitoleniu z forum zawsze beda zle. Odpowiedz znajdz w sobie i w niej. Jest jakis cien szansy, ze stanie Ci sie zajebiscie wierna, bo "formujesz" ja za mlodu. Ona oprocz partnera widzi w Tobie kogos kto prowadzi ja przez zycie. To jest moim zdaniem zajebisty plus i niekoniecznie wiaze sie to z Tatusiowaniem.

Cień szansy , czyli małe prawdopodobieństwo .Być może kogoś takiego widzi we mnie ,ale na pewno widzi we mnie wygode i poczucie bezpieczeństwa ,bo robiłem za szofera,mechanika ,informatyka i bóg wie co jeszcze,nie powiem bo przez rok też robiła za szofera Uśmiech za bardzo jestem nadopiekuńczy ,za bardzo sie martwiłem o nią i martwie ,powinienem w końcu pomyśleć o sobie też .

Cytat

Innym tematem jest czy cos do niej "trafia", po x razach powinno. Wiek tez robi swoje wiec nalezy sie spodziewac, ze powinna spowazniec. Gdybym to był Ja i stał w Twoich butach, dałbym jej jeszcze jedna szanse. Co tam, stracisz najwyzej( niech bedzie nawet pół roku) na zajebista laske, ktora moze sie naprostuje. Pół roku to nic, tutaj niektorzy budza sie z reka w nocniku po 30 latach.

Niby trafia do niej coś tam ,ale chyba nie zawsze .Ale kurde troche jestem tym wykończony ,przez ostatnie rok było w sumie dobrze ,ale to też dlatego ze siedziała w złotej klatce ,Ona to tylko szkoła,dom,ja,rodzina . faktem jest że jak by chciała z kimś innym seksu to pewnie by to zrobiła ,bo przecież nie mieszka ze mną i pełnej kontroli nie mam .Troche się czuje z nią źle że tak powiem ,brak bezpieczeństwa ,brak zaufania ,cięzko wytrwać w takim związku .I mozliwe że by sie zmieniła (bo sie zmieniła) ,tylko pytanie teraz czy ja sie zmienie ,czy bede wstanie zaufać i pozbyć się kontroli itp .Kurde spotykałem się z jedną dziewczyną kiedyś( pół roku chyba z nią byłem ,rzuciła mnie z mojej winy ,za bardzo szczery byłem i mówiłem za dużo prosto z mostu) i tam to zero kontroli ,pełne zaufanie ,szła sobie na dyskoteke z koleżanką i mnie to nie ruszało,chociaż na terapii doszedłem do wniosku że nie byłem w niej tak bardzo zakochany . Ona umiała dać w ryj gosciowi który był nachalny . A moja ? o matko na dyskoteke bym jej nie puscił ,z nią też bym nie poszedł ,raz że nie moje klimaty a po drugie wiem co by sie działo,pewnie by mnie karki chciały załatwić Uśmiech Hehe kurde tak sie złożyło ,że chwile z nią teraz pisałem i idzie na disco z koleżanką ,chodż mówi że to chyba zły pomysł bo ma doła UśmiechI teraz właśnie zastanawiam się co ja czuje ,i czuje lęk o nią że jej sie coś stanie .A przecież nie jestem już z nią to po ciul ja sie martwie .

Cytat

A może Ty opiekowałeś się też mamą i teraz ten schemat masz wdrukowany w głowie i cały czas wg niego żyjesz ?

Myslałem nad tym co napisałeś .Masz racje ,jakaś mała opieka z mojej str była ,pamietam że martwiłem się o mamę .I wypisz wymaluj podobnie sie martwie tutaj.

Cytat

Joker2000 mi moja za KAŻDYM razem mówiła że chce się zmienić, chce iść na terapię (poszła) i tym podobne bzdury. Twoja "gwiazda" szuka atencji. Jak Ty jej mało dajesz albo wcale to szuka jej u kogoś innego i się zaczynają cyrki. Moja oby jak najszybciej ex miała zbliżony schemat działania. Dodam iż u mnie ona była adoptowana (za dzieciaka) z rodziny patologicznej z całym wachlarzem problemów. Jak na terapii próbowaliśmy to przepracować to się zamknęła w sobie i obwiniała cały świat, że jest zły a nie ona- co jest typowe u osób z zaburzeniami.
Nie dam Ci również żadnego złotego środka jak masz postępować bo to musisz sobie ułożyć sam. Jak wielokrotnie pisałem ja zawsze byłem za tym żeby spróbować zawalczyć i związek. I zgadzam się u Upadłym.

Z tą atencją to sie musze zgodzić ,brak uwagi czy mała sprzeczka u nas ,i bum,a że ja nadopiekuńczy ,to tej uwagi miała u mnie cholernie dużo ,za dużo.Wyobrażasz sobie że przez 4 lata patrzyłem w nią jak w obrazek ? często jej mówiąc że jest ładna .Zastanawiam sie co by było ,gdy by tej uwagi z mojej str było mniej .Namawiałem na terapie żyby poszła , to mówi że ona nie jest głupia hehe ,ale jak powiedziałem że kończe w takim razie znajomosć ,to zmieniła zaraz zdanie .I tak zakończyłem tą znajomość (teraz chodzi na terapie bo dostała silnej depresji,i chcieli ją nawet wysłać do psychiatry) .Odzywam sie do niej czasem służbowo. Nie mówie bo sie nieraz zastanawiam co robić ,ale pewne jest to że potrzebuje minimum pół roku czasu dla siebie ,zawaliłem tyle rzeczy osobitych że musze to wszystko odbudować ,uważam że musze zadbać o siebie teraz.A i ona tak jak by nie rozumiała w czym jest problem ,że pewnie nie kocham już ,albo że znalazłem sobie kogoś innego ,albo że schudła i że jej już nie chce ,że może przestała mi sie podobać itp ,wszystko tylko nie to co zrobiła UśmiechChociaż z tego co wiem , co jej mama też mówiła ,to sie cholernie obwinia ,że to jej wina ,że żałuje tego co zrobiła itp, Hehehe i mi pisze teraz że jest na disco i że nigdy w życiu już nie pójdzie ,że nie jej klimaty ,i że wolała by ze mną spędzić czas sretetete.I że tam nie pasuje ,bo ona w koszuli a tam laski półnagie Uśmiech

Cytat

Też zadawałem sobie to pytanie, ale zrozumiałem że nie ja jestem problemem a ona. I to ona musi to zrozumieć. Jak zrozumie i podejmie terapię to jest szansa że wam się to wszystko ułoży.
Pozdrawiam Ciebie i trzymaj się

Pewnie że nie ja jestem problemem ,(no chyba że bym akceptował takie zachowania to problemu by nie było ,no ale cóż, jakimś cudem wiernosc jest dla mnie priorytetem ) niech chodzi na terapie ,czas pokaże ,ale narazie jestem na nie ,niech sie zajmie sobą i ja sobą .A napewno ja musze sobą się zająć bo sie stoczyłem na dno,nie mówie ze przez nią (chociaż po czesci pewnie tak ) choruje od pewnego czasu na nerwice (ataki paniki itp) i musze z tego wyjsc ,a związek z nią mi w tym nie pomaga .
4452
<
#17 | dirty dnia 28.01.2018 00:44
Z tego co pisałeś byłeś lub jesteś na terapii - pewnie czas do uporządkowania siebie jest mocno indywidualny jednak choćby w związku z napadami paniki i nerwicy rozważ wznowienie jeśli skończyłeś. Ona w końcu zgłosiła się na nią?
Wiele można w życiu wypracować jeśli człowiek chce coś zmienić. Pytanie jest - czy ta wola pracy nad sobą jest z jej strony? Czy jest tylko wynikiem lekkiego szantażu z Twojej strony i na obietnicy się skończyło?
13996
<
#18 | joker2000 dnia 28.01.2018 02:02

Cytat

Z tego co pisałeś byłeś lub jesteś na terapii - pewnie czas do uporządkowania siebie jest mocno indywidualny jednak choćby w związku z napadami paniki i nerwicy rozważ wznowienie jeśli skończyłeś. Ona w końcu zgłosiła się na nią?
Wiele można w życiu wypracować jeśli człowiek chce coś zmienić. Pytanie jest - czy ta wola pracy nad sobą jest z jej strony? Czy jest tylko wynikiem lekkiego szantażu z Twojej strony i na obietnicy się skończyło?
Tak chodzę na terapie nadal ,juz chyba rok czasu ,ataki paniki mam prawie ogarnięte ,tyle że nie wiem czy moja wiedza nie jest taka sama jak tej Pani Uśmiech Chociaż wiadomo coś tam pomaga .Ona hmm,Bylismy razem na jednej terapii ,była z nami jej mama ,terapia par,dziewczyna nalegała ,no ale odrazu powiedziałęm z grubej rury że ten zwiazek jest toksyczny i że nie ma sensu .To dziewczyna nalegała żeby isc ,bo wiedziała że chce odejsc .Dziewczyna stan tragiczny ,nie była w stanie prowadzić auta ani nic .Chodzi na terapie gdzieś ,ze wględu na to jak sie czuje .Ogólnie dowiedziałem sie że nie byłą lubiana w klasie czy szkole ,nasmiewali sie z niej itp .ma niską samoocene .Widze że też ją życie nie rozpieszczało .
6755
<
#19 | Yorik dnia 28.01.2018 02:27

Cytat

Co mnie dziwiło tez na początku ona i jej koleżanka dostawały podejrzane smsy od sponsorów i sie jeszcze tym chwaliły ,żartowały że sobie jaja robią z głupich chłopów ,

To w końcu był ten sponsoring czy nie ?
4452
<
#20 | dirty dnia 28.01.2018 13:04
Z terapiami są dwa tematy często o nich pewnie wszyscy zapominamy: wiedza nie ma nic wspólnego z umiejętnością radzenia sobie w danych sytuacjach (w życiu)/ z przepracowaniem tematu; drugie, terapeuta musi w jakimś sensie odpowiadać - nie oznacza ze ma głaskać, bo w jakimś sensie powinien stawiac jakies wymagania, może bardziej wyznaczać kierunki - ale odpowiadać, jak tak nie jest trzeba szukać innego / innej terapii.
Obydwoje mocno jestescie poranieni w tym kontekście Wasze bycie - w moim odczuciu odchodzi na drugi plan, zreszta sam o tym piszesz potrzebujecie obydwoje się poukładać, uzdrowić wtedy podejmowanie decyzji będzie prostsze, a może i uzdrowienie relacji bardziej realne.
13996
<
#21 | joker2000 dnia 28.01.2018 18:06

Cytat

To w końcu był ten sponsoring czy nie ?

Tak był ,nie było tego dużo raczej ,ale był ,ona i koleżanka .Z tego co czytałem w rozmowach z nimi, to miały być no piersi i bicie niemca po kasku ,ale co było to nie wiem .

Cytat

Obydwoje mocno jestescie poranieni w tym kontekście Wasze bycie - w moim odczuciu odchodzi na drugi plan, zreszta sam o tym piszesz potrzebujecie obydwoje się poukładać, uzdrowić wtedy podejmowanie decyzji będzie prostsze, a może i uzdrowienie relacji bardziej realne.

No tak ,za dużo swojego czasu włożyłem w ten związek ,tak duzo że zatraciłem siebie.Nie wiem czy to dobry pomysł ,ale pisałem z nią , napisałem że narazie nie mozemy być ze sobą ,żeby zajęła sie sobą ,chodziła na terapie ,i żeby żyła tak jak by to był koniec , że nic nie moge jej obiecać i że odezwe się za pół roku ,i wtedy na chłodno zobaczymy co dalej.
3739
<
#22 | Deleted_User dnia 28.01.2018 19:45
Stary, one spuściły łomot Niemcom, a Ty się jeszcze zastanawiasz, czy z nią być?!
Kurczę, szanuj się człowieku, bo nie wiem, kto w tym układzie jest większą prostytutką - ona czy Ty?
13996
<
#23 | joker2000 dnia 29.01.2018 00:55

Cytat

Stary, one spuściły łomot Niemcom, a Ty się jeszcze zastanawiasz, czy z nią być?!
Kurczę, szanuj się człowieku, bo nie wiem, kto w tym układzie jest większą prostytutką - ona czy Ty?

Hmmm nie chce jej bronić ,ale w tym wieku to chyba kazdy popełnia jakies błedy ,tym bardziej gdy w domu alkohol i brak opieki rodziców.Wiadomo że to była zdrada i nie ma co do tego wątpliwosci .Na początku myslalem że to jaja są ,powiedziałem jej ze sobie nie zycze aby jakieś dziwne smsy przychodziły mimo ze to jaja są ,zmieniła nr i sie skończyło .Ale pózniej sie dowiedziałem że to jednak nie były jaja .Przetrzepałem archiwum gg , widziałem rozmowe z kolezanką i sie wydało ,plus taki że pisali do niej tez na gg sponsorzy i odmawiała(odmawiała po tym jak zmieniła nr tel) wiec coś tam do głowy jej wchodziło . Szanuje się i dlatego dałem sobie spokój ,musze sie zajać sobą.Jak by nie te jej błedy to dziewczyna naprawde fajna , a i nieraz mi pomogła ,a i w sklepie czesto płaciła za mnie i rózne takie ,dużo by wymieniać .
6755
<
#24 | Yorik dnia 29.01.2018 16:54

Cytat

Jej matka jest w trzecim czy tam czwartym związku ,też mam obawy że związki siadały z winy jej matki ,i że może dziewczyna powiela schematy.

Bardzo rzadko nie sprawdza się przysłowie, że jaka matka taka natka;

Cytat


Hmmm nie chce jej bronić ,ale w tym wieku to chyba kazdy popełnia jakies błedy ,tym bardziej gdy w domu alkohol i brak opieki rodziców.

Ukształtowana została w dzieciństwie, reszta to dostosowanie do tego co jej się bardziej chwilowo opłaca; Raczej dobrze wie czego nie powinna, ale czy ma coś takiego jak wyrzuty sumienia, poczucie lojalności wobec kogoś?
Ty to ciągle czujesz, dlatego się męczysz.

A co to jest bicie Niemca po kasku? Języki zna ? Uśmiech
13996
<
#25 | joker2000 dnia 29.01.2018 22:31

Cytat

Bardzo rzadko nie sprawdza się przysłowie, że jaka matka taka natka;

Róznie to mówią ,a sprawdza się przysłowie, jaki ojciec taki syn ?
Stary mój wierny nie był ,a i alkohol lubił ,nie raz to i prowadzał mnie do jego kochanek gdy byłem dzieckiem .Fakt blisko raz byłem od uzależnienia ,ale teraz to rzadko kiedy piwo wypije Z przymrużeniem oka Glupio mówić, ale po części mnie dziewczyna wyciągła z nałogu,małego nałogu, dwa,trzy piwa dziennie musiałem wypić .I dla mnie wierność to rzecz święta ,no ale widocznie nie dla dziewczyny Uśmiech
Tylko dziwi mnie że przez 4 lata z żadnym facetem się nie przespała ,może dlatego że ma kompleksy ,a napewno ma niską samoocene , uważa sie za brzydką co mnie dziwi .I nie wiem czy te jej flirty to nie było leczenie kompleksów ,zresztą psychologiem nie jestem.

Cytat

Ukształtowana została w dzieciństwie, reszta to dostosowanie do tego co jej się bardziej chwilowo opłaca; Raczej dobrze wie czego nie powinna, ale czy ma coś takiego jak wyrzuty sumienia, poczucie lojalności wobec kogoś?
Ty to ciągle czujesz, dlatego się męczysz.

A co to jest bicie Niemca po kasku? Języki zna ? smiley

Właśnie dokładnej historii jej dzieciństwa nie znam ,ale coś kiedyś chyba mówiła że matka chodziła z nią do facetów jak była młodsza .Nie wiem ,może to jakoś na nią wpłynęło ? nie mam pojęcia.
Własnie obawiam się że nie ma wyrzutów sumienia ,nie wiem jak to rozpoznać w sumie .Na pewno wie że źle zrobiła i sie o to obwinia ,wie że rozstanie to jej wina .Czym była starsza tym mniej problemów mi sprawiała .Wiem też że była o mnie zazdrosna ,ale nie wiem czy to dobrze czy źle ,w sumie mało jej dawałem powodów do zazdrości.
Hehe przypomniała mi sie jedna akcja ,jak byłem z nią i spotkałem znajomego ,pózniej mi mówi...ooo jaki ten kolega duży umieśniony fiu fiu ,mówie sobie dobra spoko Szeroki uśmiech pojechaliśmy sobie na wycieczke i patrze idą dwie fajne sztuki w bikini ,i mówie ooo jakie fajne szczupłe dupeczki idą (a moja troszkę przy sobie wtedy była ). No i szlak trafił całą wycieczkę ,fochy,cisza marudzenie itd hahhaha ,ale jak sie pytałem co sie stało ,to że nic .
Eh nie wiesz co to bicie niemca po kasku ? Uśmiech
3739
<
#26 | Deleted_User dnia 29.01.2018 22:39
Eh nie wiesz co to bicie niemca po kasku ? smiley

Jak już to po hełmieUśmiech
Kask to nawet dzieci na rowerach używająUśmiech

Cytat

fiu fiu ,mówie sobie dobra spoko smiley pojechaliśmy sobie na wycieczke i patrze idą dwie fajne sztuki w bikini ,i mówie ooo jakie fajne szczupłe dupeczki idą (a moja troszkę przy sobie wtedy była ). No i szlak trafił całą wycieczkę ,fochy,cisza marudzenie itd hahhaha ,ale jak sie pytałem co sie stało ,to że nic .
Eh nie wiesz co to bicie niemca po kasku ? smiley


A takie durne zachowania masz po ojcu, dziadku, czy po ojcu chrzestnym?
12891
<
#27 | pit dnia 29.01.2018 22:42

Cytat

Eh nie wiesz co to bicie niemca po kasku ? smiley

To wersja jednośladowa, w samochodach to jazda na ręcznym. Uśmiech
13996
<
#28 | joker2000 dnia 29.01.2018 22:51

Cytat

A takie durne zachowania masz po ojcu, dziadku, czy po ojcu chrzestnym?
Nie ,po prostu zrobiłem to samo co ona parę godzin wcześniej .
3739
<
#29 | Deleted_User dnia 29.01.2018 23:13
Znowu analogia z kaskiem? Tobie się wydaje, że jesteś the best, bo reagujesz z opóźnieniem?
Bez obrazy, ale będzie z ciebie ksiądz, jak z diabła kościelny.

Zamiast się babrać w genotypach, weź się za siebie Uśmiech Nic się nie dzieje bez przyczyny. Dobrze zrobiłbyś, gdybyś się chociaż nad tymi przyczynami zastanowił, zamiast badać dogłębnie drzewo genealogiczne dziewczyny , zaczął zwyczajnie od swojego :niemoc

Szczerze?
Spuściłabym w toalecie faceta który ma obsesję na moim punkcie i sprawdza jak chory jakiś, każdy mój sms.

Jeśli ona nie może pisać z kim chce i o czym chce, to nie ma między wami więzi. Nie ma zaufania, a to świadczy o tym, że nie ma bliskości.

Więc posprawdzałes, wnioski swoje wyciągnąłeś..Teraz czas żebyś odpłynął w poszukiwaniu odpowiedniejszej kandydatki na partnerkę.
Powodzenia! Z przymrużeniem oka
13996
<
#30 | joker2000 dnia 30.01.2018 00:09

Cytat

Znowu analogia z kaskiem? Tobie się wydaje, że jesteś the best, bo reagujesz z opóźnieniem?
Bez obrazy, ale będzie z ciebie ksiądz, jak z diabła kościelny.

Nie wiem o co chodzi z tą analogią z kaskiem .Ksiądz może i nie ,ale swoje zasady mam i sie ich trzymam .

Cytat

Zamiast się babrać w genotypach, weź się za siebie smiley Nic się nie dzieje bez przyczyny. Dobrze zrobiłbyś, gdybyś się chociaż nad tymi przyczynami zastanowił, zamiast badać dogłębnie drzewo genealogiczne dziewczyny , zaczął zwyczajnie od swojego smiley

Ja tam byłem zawsze w porządku , jak z kimś jestem to wiernosc to rzecz swięta dla mnie .Mój problem jest taki że jestem za dobry ,za pomocny itp .

Cytat

Szczerze?
Spuściłabym w toalecie faceta który ma obsesję na moim punkcie i sprawdza jak chory jakiś, każdy mój sms.

Obsesja nie bierze się z niczego ,od samego początku nie dawała powodów do zaufania .Poprzedniej dziewczynie nic nie sprawdzałem .

Cytat

Jeśli ona nie może pisać z kim chce i o czym chce, to nie ma między wami więzi. Nie ma zaufania, a to świadczy o tym, że nie ma bliskości.

No właśnie nie ma zaufania i w tym jest problem .Mogła pisać z kim chce i o czym chce ,ale jak już rozmowa idzie na inne tory to już nie jest to fajne .

Cytat

Więc posprawdzałes, wnioski swoje wyciągnąłeś..Teraz czas żebyś odpłynął w poszukiwaniu odpowiedniejszej kandydatki na partnerkę.
Powodzenia! smiley

Na razie nie szukam ,ale dzięki Uśmiech
3739
<
#31 | Deleted_User dnia 30.01.2018 00:30
Joker2000

Cytat

Na razie nie szukam ,ale dzięki smiley


Nie szukasz? A to błąd Uśmiech
Czasami ludzie dobierają się w pary niewłaściwieUśmiech Zdradzają się, oszukują, błądzą :niemoc
Jednak gdy trafią na swoją "drugą połówkę pomarańczy" są najwierniejszymi pod słońcem partnerami, oddanymi aż do bóluUśmiech Tak, jak nigdy w życiu nikomu nie byli.
Nie jest sztuką walczyć o twierdzę wyimaginowanąUśmiech Sztuką jest obronić to, w co się wierzyUśmiech

Cytat

Ja tam byłem zawsze w porządku ,


Uwielbiam takie wpisy! Uśmiech
Naprawdę Uśmiech
Aż chce się żyć, wierząc że połowa świata jest w porządku Uśmiech)
6755
<
#32 | Yorik dnia 30.01.2018 02:13
Gdyby Joker był okrutnie zdradzony, wtedy by było wiadomo, że był, jest i będzie w porządku, a tak to nie ma podstaw Uśmiech
3739
<
#33 | Deleted_User dnia 30.01.2018 02:29
Yorik, podstawy to podstawaUśmiech
Tylko co miałeś na myśli?....
5991
<
#34 | Upadly dnia 30.01.2018 16:14
Droga uzytkowniczko Myslaca

"Spuściłabym w toalecie faceta który ma obsesję na moim punkcie i sprawdza jak chory jakiś, każdy mój sms."

Jezeli ktos ma mocne przesłanki do podejrzen taka jednorazowa kontrola moze otworzyc mu oczy. Chciałabys zyc 10 lat w błogiej nieswiadomosci, ze masz rogi?

"Jeśli ona nie może pisać z kim chce i o czym chce, to nie ma między wami więzi. Nie ma zaufania, a to świadczy o tym, że nie ma bliskości."

Idac tym tokiem myslenia, np. żona czy tez dziewczyna moze pisac z innymi o pozycjach seksualnych i to bedzie ok. Natomiast jezeli ktos stwierdzic, ze nie moze pisac o czym chce i z kim chce, bedzie juz inwigilatorem i zazdrosnikiem. Zejdz na ziemie.

Wprowadzasz zamet w myslenie człowieka, ktory ma powazny problem. Rozumiem, ze doznałas krzywdy, ze strony jakiegos "misia zdradzacza" ale to skrzywiło Ci myslenia i spojrzenie. Najpierw byłas zbyt ulegla wobec kogos a teraz silisz sie na niezalnosc, doradzajac komus cos czego moze zalowac.

Zebys nie zrozumiala mnie zle, Ja rowniez mam "skrzywione" tym myslenie i twierdze, ze momentami bardzo skrzywione. Staram sie, zeby chociaz 90% moich wypowiedzi miało wartosc i było od "tych" naleciałosci wynikajacych z ciezkich doswiadczen, wolne( wiem, ze nie zawsze jest).

Natomiast uwazam, ze "rady" dla autora tutaj sa mocno przesadzone i kierujesz sie w nich swoja krzywda. I prosze naprawde daj spokój z jakimis obelgami w moja strone itd. napisałem to abys ochłonela. Ten człowiek jest zagubiony i nie wie co robic, waz słowa, ktore piszesz.

Pozdrawiam
3739
<
#35 | Deleted_User dnia 31.01.2018 00:30
Upadły..
Ty chyba niezwykle mnie lubisz? Łazisz za mną jak piesek na smyczy i komentujesz raz łagodniej, wiele razy zwyczajnie po chamsku moje wpisy Uśmiech

Teraz znowu poszukasz wsparcia w adminie, albo w babci, tudzież w ojcu chrzestnym, że cię obraziłam? Uśmiech
Dla mnie twoje wpisy są zupełnie bez wartosci, nic nie wnoszą oprócz inwiligowania kogoś, kogo sobie z góry upatrzyłeś. Psychpatią to zalatuje Uśmiech)
Pozdrawiam i jak sam napisaleś; Żebyś nie zrozumiał mnie źle Uśmiech

Komentarz doklejony:
Oczwiście miało być; inwigilowania Uśmiech
Oraz: Psychopatią to zalatuje

Przepraszam, nie zauważyłam literówek Uśmiech
5991
<
#36 | Upadly dnia 31.01.2018 12:23
Mam gleboko w d... twoje wpisy i to co myslisz. Mieszasz po prostu facetowi w glowie i tyle, kierujac sie swoja dawna krzywda.

Wiecej nie mam do komentowania bo tak jak kiedys pisałem na wiekszosc Twoich tekstów po prostu rece opadaja i brak słów.

Upadły i Myśląca powstrzymajcie swoje emocjonalne wystąpienia i oceny własnych wpisów i wycieczki personalne - dirty
3739
<
#37 | Deleted_User dnia 31.01.2018 13:01
Wiosna!!! Miłość rośnie wokół nas Szeroki uśmiechSzeroki uśmiech

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?