Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio Widziani

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Po 4 latachDrukuj

Zdradzony przez partnerkę/dziewczynęWitam Tydzień temu dowiedziałem się o zdradzie narzeczonej. Ciężko mi się z tym pogodzić. Wszystko nagle runeło. W jednej chwili. Ale mimo to większy ból sprawia mi fakt rozstania. Dalej ja kocham. To były naprawdę cudowne 4 lata. Wakacje co roku za granicą. Full wspomnień nie tylko tych z wakacji. Dużo różnych wyjazdów, wspólny pies. Poznaliśmy się na czacie, trochę podpisaliśmy aż w końcu się spotkaliśmy. Całowałem się już na pierwszym spotkaniu, na trzecim zrobiliśmy to w aucie. Na początku było to raczej bez zobowiązań. Z czasem się zaprzyjaźnilismy aż w końcu staliśmy się parą. Ona się we mnie strasznie zakochała. Ja mimo to z początku miałem problem by zaakceptować jej przeszłość a mianowicie to że miała wielu partnerów seksualnych. Jednorazowych. Właśnie z internetu. Ona 20 lat ja 24 jak się poznaliśmy. Ale w końcu też się zakochałem i pokochalem. Przeszłość to przeszłość. Ona była niedowartosciowana aż w końcu poznała mnie i ktoś ją pokochał. Dopiero co wróciliśmy z wakacji a po tygodniu, po codziennych wyznania miłosnych, czułych smsach, kiedy byłem w nocy w pracy ona mnie zdradziła. Kiedy ja pracowałem ona kłamał mi w zywe oczy przez smsy, że zasypia i teskni. A w rzeczywistości spotkała się z gościem który napisał do niej dwa dni wcześniej na fb. Ale tak im się fajnie pisało aż on ją zaprosił na spacer. Poszła. Drugiej nocy też poszła do parku, w którym dała mu. Najprawdopodobniej następnej nocy zrobili to w naszym łóżku. A następnego ranka ja się o tym dowiedziałem. Po prostu widziałem że coś jest nie tak po jej minie. I zapytałem wprost czy mnie nie zdradziła. Wyznała wszystko. Takie rzeczy czasem się czuję. Kiedy zapytałem czemu to zrobiła, odpowiedziała że chciała sje dowartosciowac. Ze chciała znowu spróbować czegoś nowego. Miłość? Nie potrafiła odpowiedzieć co czuje. Ale jeszcze kilka dni temu mówiła mi to szeptem do ucha. Ech co ja wtedy poczułem..ból ale taki jakiego jeszcze w życiu nie czułem, a wiem co to znaczy stracić kogoś bliskiego. Jestem jej gotów wybaczyć bo kocham. Ale ona specjalnie nawet nie chce mnie prosić o wybaczenie bo już niby sama nie wie czy kocha czy jej odbiło. Mówi że potrzebuję czasu na przemyślenie. Ze żałuję iż tak mnie skrzywdzila. Ale w tym czasie chce pisać z innymi i się spotykać ale tylko niby spotykać. Nie spodziewałem się iż mógłbym wybaczyć coś takiego ale miłość, uczucie jakim ja darze jest większe. Nie potrafię przekreśla 4 letniego związku ot tak. Jestem z nią strasznie związany emocjonalnie. Cały czas wspomnienia..ech. Musiałem się komuś wyglądać. Co mam robić? To takie ciężkie przeżycie. Pozdrawiam.
3739
<
#1 | Deleted_User dnia 14.08.2017 17:34
Co masz zrobić? Zrobisz co uznasz za stosowne.
Takie piękne i książkowe

Cytat


Nie spodziewałem się iż mógłbym wybaczyć coś takiego ale miłość, uczucie jakim ja darze jest większe.

Tylko, że wybaczysz Ty na podstawie tylko i wyłącznie swojego uczucia. A dziewczyna miała problemy, ma problemy i nie widzi najmniejszego powodu, by dojrzeć i zmienić cokolwiek. Taka gwarancja na cierpiętniczą miłość. Chcesz być cały czas raniony i krzywdzony?
5808
<
#2 | Nox dnia 14.08.2017 19:01

Cytat

Kiedy zapytałem czemu to zrobiła, odpowiedziała że chciała sje dowartosciowac.

no i nic z tym nie zrobisz jeżeli ona swoją wartość ma między nogami.
Na drugiej,trzeciej randce dziewczyna odczuwa swe niedowartościowanie i musi podładować akumulator.

Cytat

Nie potrafię przekreśla 4 letniego związku ot tak.

Na twoje szczęście ona potrafi.

Cytat

ona specjalnie nawet nie chce mnie prosić o wybaczenie bo już niby sama nie wie czy kocha czy jej odbiło.......chce pisać z innymi i się spotykać ale tylko niby spotykać.

do drugiego,trzeciego spotkania.
Czasem to dziewczyna nosi spodnie w związku.
7439
<
#3 | hurricane dnia 14.08.2017 19:43
No i dobrze, że zdradziła Cię narzeczona, a nie żona i że nie macie dzieci i rozwalonej teraz rodziny.
Ból jest i będzie, ale przynajmniej chłopaku problemów trochę mniej.
Daj sobie spokój i spróbuj z kimś kto nie musi w taki sposób szukać i sprawdzać swojej wartości, bo nie wiem na ile starczy Ci na to sił.
Powodzenia
13488
<
#4 | parejo dnia 14.08.2017 21:22
,,na pierwszym spotkaniu sie całowalismy, na 3 był seks" ,,miałem problem zeby zaakceptowac to ze miało wielu partnerów" Szeroki uśmiech no co tyyyy. Skoro juz na 3 spotkaniu sie z nia bzykałeś to trafiłeś na podobną do siebie, wiec gdzie tu jakies zaskoczenie, pasowaliscie idealnie. Tylko jej jeden nie wystarczy
13695
<
#5 | Matiok dnia 14.08.2017 21:46
Cóż to była moja druga dziewczyna oraz partnerka z którą uprawianiem seks. Nie szukałem wcześniej wrażeń w internecie, po prostu pewnego dnia wszedłem i tego samego dnia ja tam poznałem. Wszedłem jedynie z ciekawości. Kiedy ja spotkałem myślałem, że jesteśmy sobie przeznaczeni, serio. Przez te lata nie było żadnych sygnałów. A było wręcz przepieknie. Jak to możliwe żeby tak potraktować druga osobę. Nawet jeśli się jej już nie kocha to gdzie jakiś szacunek. A szacunek do samej siebie, honor?
Nie mogę tego pojąć.
5808
<
#6 | Nox dnia 14.08.2017 23:30

Cytat

A szacunek do samej siebie, honor?
żartujesz ?
13138
<
#7 | ziooomtooom dnia 14.08.2017 23:31
żartuje napewno:_jezyk
13695
<
#8 | Matiok dnia 15.08.2017 00:10
No mi do śmiechu nie jest
7439
<
#9 | hurricane dnia 15.08.2017 11:15
Matiok nie ma Ci być do śmiechu, powinieneś nauczkę z tego wyciągnąć i naprawdę cieszyć się, że to nie wyszło za kilka lat.
A to, że sygnałów nie było? A może byłeś tak w nią zapatrzony i tak zakochany, ze po prostu nie widziałeś wszystkiego?
5808
<
#10 | Nox dnia 15.08.2017 14:04
Matiok ale ten szacunek i honor to czego miał dotyczyć?
Dziewczyna miała bardzo luźny stosunek do seksu, zanim ją poznałeś.

Cytat

miała wielu partnerów seksualnych. Jednorazowych. Właśnie z internetu
po to właśnie spotykała się z obcymi facetami by się bzykać,otrzepać i szukać dalej.
Załapałeś się na to z przyjemnością

Cytat

całowałem się już na pierwszym spotkaniu, na trzecim zrobiliśmy to w aucie

wiedziałeś jaki ma styl,szacunek do siebie i honor.
Teraz ma się umawiać na długie randki?może trafi się jakiś naiwny co zostanie na jakiś czas ale....ją gna.
13695
<
#11 | Matiok dnia 15.08.2017 14:30
Niby tak. Ale ona sama mi później płakała, że była głupia, że tak robiła. Ona nie miała przecież z tego przyjemności. Przynajmniej tak mówiła. Twierdziła iż żałuję wszystkiego i tego że mnie wcześniej nie poznała. Ja rozumiałem, że każdy popełnia błędy jeszcze jak jest młody, więc się z tym pogodzilem. W dodatku powiedziała "przynajmniej już nigdy nie będę chciała sprawdzić jak to jest z kimś innym bo wiem.ze z nikim nie będzie mi jak z tobą" itp.
5808
<
#12 | Nox dnia 15.08.2017 14:51
Matiok

Cytat

była głupia, że tak robiła. Ona nie miała przecież z tego przyjemności.

no jasne i dlatego znowu siadała do kompa,wchodziła na owe strony i umawiała się na spotkania żeby pozbawić się przyjemności.

Ja rozumiem że boli zdrada,że czujesz się zraniony,oszukany,że to ciężkie przeżycie. Dorabianie ideologii do sposobu na życie panienki i łącznie tego z szacunkiem i honorem daleko cię nie zaprowadzi.
13695
<
#13 | Matiok dnia 15.08.2017 15:22

Ech po prostu staram się to jakoś zrozumieć i nie mogę
usunięty podwójny wpis , apologises
13488
<
#14 | parejo dnia 15.08.2017 17:08
a nie mówiła że najbradziej cierpiała między 2 a 3 orgazmem? Szeroki uśmiech Ten wątek powinien nosić tytuł ,,jak zrobić wszystko żeby zrobic z siebie frajera, dowalić sobie w zyciu a potem płakać że ma się dowalone w zyciu ".
3739
<
#15 | Deleted_User dnia 15.08.2017 19:15
Och Matiok, żadnego wybaczania i błagania. Miałeś chłopino szczęście, że poznałeś prawdę teraz.
Moja narzeczona zdradziła mnie 20 lat temu, ale dowody na to wypłynęły dopiero w tym roku, więc się ciesz, że nie jesteś mężem i ojcem.
13695
<
#16 | Matiok dnia 16.08.2017 19:22
Niby się z tym oswoilem ale dalej chciałbym z nią być. Może to chore. To stało się w takim momencie kiedy byłem najszczesliwszy z tego związku. Mówi że chciała się dowartosciowac. A kiedy spytałem dlaczego nie chciała normalnie porozmawiać, odpowiedziała, że nie potrafiła ze mna zerwać i chciała dać mi powód żebym ja to zrobił. Super. Najbardziej boli mnie to, że ona nie prosi o wybaczenie itp, tak jakby bez żadnych wyrzutów, choć mówi, że bóli ja ze teraz cierpię. Z tego co wiem to się umawia z dwoma osobami i puszcza. Czy ja jestem głupi wierząc w miłość itp, wierząc w drugą osobę, że każdy może popełnić błąd, zrozumieć po czasie i wyciągnąć wnioski. Ciężko mi uwierzyć że można kogoś przestać tak kochać z dnia na dzień.
Gdyby przyszła do mnie kiedyś myślę że byłbym wstanie wybaczyć. Powiedzcie mi czy myślę tak teraz bo ja kocham, czy jestem głupi, czy to tylko chwilowe myśli i mi przejdzie bo niestety ale ja cały czas mam nadzieję, a to trochę chore jak się popatrzy co ona zrobiła.
3739
<
#17 | Deleted_User dnia 16.08.2017 19:47

Cytat

Powiedzcie mi czy myślę tak teraz bo ja kocham, czy jestem głupi, czy to tylko chwilowe myśli i mi przejdzie

Takie życzeniowe jest to Twoje myślenie, oderwane od rzeczywistości i realnych faktów z którymi ostro się teraz konfrontujesz.

Komentarz doklejony:

Cytat

Mówi że potrzebuję czasu na przemyślenie.

Ona mówi, że potrzebuje czasu na przemyślenie, a Ty?
Ty nie potrzebujesz zastanowić się nad tym wszystkim?
Tym bardziej, że ona mówi:

Cytat

Ze żałuję iż tak mnie skrzywdzila. Ale w tym czasie chce pisać z innymi i się spotykać ale tylko niby spotykać.


Komentarz doklejony:
Babka jasno daje Ci do zrozumienia, że nie jesteś jej numerem jeden. Chce szukać dalej, a więc ma wątpliwości. Daje Ci to do zrozumienia.
Co jeszcze musi się wydarzyć, aby to do Ciebie dotarło?
13695
<
#18 | Matiok dnia 16.08.2017 20:59
To właśnie nie chodzi o to że ona szuka innego. Ona nie chce się z nikim wiązać. Jedynie bez uczuć. Sama mówiła że już nie chce miłości, związku, bo do tego nie dojrzała. A leci za każdym komu się tylko spodoba. Tak się chce dowartosciowac. Ci faceci z którymi się teraz spotyka nie są w niczym lepsi odemnie. Ani prystojniejsi czy lepiejs sytuowani. Pierwsi lepsi którzy napisali do niej na fb. Serio. To mnie dziwi. Sama mi mówila że wie że będzie tego żałować kiedyś. Naszego rozstania. Ale nie rozumiem co jej to da. Przecież każdy kto będzie chciał zaliczyć będzie jej ślodzil itp, wiadomo w jakim celu. Ona ma kompleksy. Może to nie grzeczne ale nie jest wcale jakąs miss, serio, uroda srednia, przy kości, zakompleksiona. Choć dla mnie najwspanialszą dziewczyna na świecie. Mówiłem jej to nie raz, że dla mnie jest najpiękniejsza. Kocham ją za całość. I nie wymieniłbym jej w życiu na inną.
Czy to normalne żeby tak szukać facetów na siłę? I od razu iść z nimi do łóżka?

Komentarz doklejony:
Dodam że w lozku było super, ona miała orgazm za każdym razem. I wiem że nie udawała. Ja dominowalem. Piescilem, itp. Zawsze chciałem ka czymś zaskoczyć żeby nie było rutyny.

Komentarz doklejony:
Ja mogłem kilka razy dziennie ona raczej raz. Byłem namiętny, itp. Czuły.
3739
<
#19 | Deleted_User dnia 16.08.2017 21:17

Cytat

Sama mówiła że już nie chce miłości, związku, bo do tego nie dojrzała. A leci za każdym komu się tylko spodoba. Tak się chce dowartosciowac.

To inaczej.
Skoro tak bardzo ją kochasz, to czemu się w nią nie potrafisz wsłuchać?
Dziewczyna jasno mówi Ci o swoich potrzebach. Czemu ich nie akceptujesz?

Cytat

Czy to normalne żeby tak szukać facetów na siłę? I od razu iść z nimi do łóżka?

Po czym wnioskujesz, że ona szuka ich na siłę?

Cytat

Dodam że w lozku było super, ona miała orgazm za każdym razem. I wiem że nie udawała. Ja dominowalem. Piescilem, itp. Zawsze chciałem ka czymś zaskoczyć żeby nie było rutyny.

Fajnie, tylko co to ma wspólnego z miłością, czy decyzją o tym, aby związać się z kimś na poważnie, na całe życie?
Nie samymi orgazmami człowiek żyje.
3739
<
#20 | Deleted_User dnia 16.08.2017 21:26
A coś się tego seksu złapał? W seksie najmniej chodzi o sex. Ona ma jakieś problemy z psychiką, poczuciem swojej wartości, wizją i oceną związku. Zasadniczo nie Twój problem, nie Ty jesteś w stanie go rozwiązać. Możesz rozwiązać jedynie swoje. Na razie nie widać cienia miłości, uczucia czy szacunku dla Ciebie i Twoich uczuć. Nie wystarczy? Co chcesz zrozumieć i po co?
13695
<
#21 | Matiok dnia 16.08.2017 21:30
Czyli jakich potrzebach wg Ciebie?
Z mojej strony jej niczego nie brakowało. Mówiła że jestem idealnym partnerem do związku i niczego mi nie brakuje. Czy to normalne żeby w ciągu tygodnia przespać się z dwoma facetami?
Tylko dla tego że pisali dwa dni, a na drugim spotkaniu się puścić w obu przypadkach.
Nie rozumiem.
3739
<
#22 | Deleted_User dnia 16.08.2017 21:48

Cytat

Czyli jakich potrzebach wg Ciebie?

przecież ona jasno Ci je komunikuje :

Cytat

nie chce miłości, związku, bo do tego nie dojrzała. A leci za każdym komu się tylko spodoba. Tak się chce dowartosciowac.


Cytat

Z mojej strony jej niczego nie brakowało.

To jest tylko Twoja opinia.
Sam widzisz, że nawet wsłuchać się w nią nie potrafisz. Nie potrafisz nawet zaakceptować tego, że ona nie ma ochoty na żaden stały związek.
Uparcie oceniasz (i to negatywnie) jej działanie i decyzje.
Na podstawie jakiś swoich dziwnych przekonań i poczucia własnej wyjątkowości próbujesz jej narzucić samego siebie.

Cytat

Czy to normalne żeby w ciągu tygodnia przespać się z dwoma facetami?
Tylko dla tego że pisali dwa dni, a na drugim spotkaniu się puścić w obu przypadkach.
Nie rozumiem.

A co w tym, Twoim zdaniem, jest nienormalnego?
13254
<
#23 | maggie85 dnia 16.08.2017 22:49
Jesteście tak niedojrzali obydwoje , że aż boli...jakby była miłość między wami to dziecko było by szczęściem, ale wam życie, które stworzyliście przeszkadzało w waszym życiu, planach, rozrywkach, po to pani dziecka się pozbyła bo chciała się bawić i to robi , nie ma przyszłości miedzy wami , tylko wyrzuty,żale i smutek po takim związku.
13695
<
#24 | Matiok dnia 16.08.2017 23:32
Chyba Ci się dziewczynko temat pomylił.
3739
<
#25 | Deleted_User dnia 16.08.2017 23:43
Matiok, nie zmusisz jej do kochania ciebie. Była z tobą, ale nie zaiskrzyło, szuka więc dalej. Nie wpasowałeś się w jej ideał faceta i tyle. Takie jest życie i im wcześniej się z tym pogodzisz tym lepiej dla ciebie.
Pewnie nie jesteś jakimś Casanovą, bo gdybyś był, to już dawno dawałbyś orgazmy innej, a tak jesteś przerażony, że inna cię nie zechce.
Jeżeli mogę ci coś poradzić, to po prostu odizoluj się od niej, unikaj miejsc, gdzie mógłbyś ją spotkać, nie myśl o niej, zapomnij. Ona cię nie chce a więc nie kocha. Proste.
13254
<
#26 | maggie85 dnia 17.08.2017 00:12
Fajnie ,że zauważyłeś, faktycznie tak jest, lecz chłopczyku nie widzisz istotniejszych spraw w twym życiu z cicho...
13695
<
#27 | Matiok dnia 17.08.2017 09:34
Ja narazie nie myślę o innych kobietach. W ogóle dla mnie inne nie istnieją. Dalej kocham ta samą pomimo że mnie skrzywdzila.
Tu nie chodzi o żaden ideał. Ze ona szuka dalej, nie. Jeszcze dwa tygodnie temu mówiła, że jej życie beze mnie nie ma sensu. Zrozumiałbym to gdyby zdradziła mnie z kimś do kogo coś poczuła, wiązała nadzieję, itp. Ale tak nie było. Zrobiła to z przypadkowym gościem. Powiedział mi że nie czuła przyjemności, ani nic. Jedyne co czuła to że się dowartosciowala tym że ktoś inny chciał z nią to zrobić.
Martwię się jej zachowaniem. Dlaczego po rozstaniu musi tak robic. Boję się o nią bo sama robi sobie krzywdę takim postępowaniem i wiem ze tego kiedyś bedzie żałować. O czym to świadczy. Nie o braku godności czy szacunku do swojego ciała? Żal mi jej.
3739
<
#28 | Deleted_User dnia 17.08.2017 09:42

Cytat

Dlaczego po rozstaniu musi tak robic.

Dlaczego myślisz, że ona musi?
Skąd taki pomysł?

Cytat

Boję się o nią bo sama robi sobie krzywdę takim postępowaniem i wiem ze tego kiedyś bedzie żałować.

ale czym sobie robi krzywdę?
pójściem z kimś do łóżka? orgazmy jej szkodzą?

czego konkretnie ona będzie żałować?

Komentarz doklejony:

Cytat

Zrozumiałbym to gdyby zdradziła mnie z kimś do kogo coś poczuła, wiązała nadzieję, itp. Ale tak nie było.

dziewczyna jasno komunikuje "nie chce się związku, ani miłości"

Komentarz doklejony:

Cytat

Żal mi jej.

czujesz się lepszy? masz coś czego ona nie ma?
coś co ma dużą wartość dla Ciebie, wcale nie musi mieć takiej wartości dla kogoś innego
13412
<
#29 | ewciak177 dnia 17.08.2017 15:45
myśałam, że to byłam głupia i ślepa ale Ty mnie przebijasz . Chłopie, dziewucha ci się tnie z pierwszym lepszym, ma Cię głęboko w d.... i nie chce z tobą być a ty się martwisz o nią i chciałbyś żeby wróciła? Widocznie musiała byc dobra w te klocki skoro tak nie potrafisz o niej zapomnieć. A to , że ci wyznawala miłości i inne bzdury to kłamała, chyba nawet nie wiesz jacy ludzie potrafią być zakłamani i bez skrupułów ranić drugiego człowieka. Po co się martwisz tym, że ona teraz świetnie się bawi? Nic się jej niestanie , jedynie ciąża albo jakaś kiła ale to chyba już jej problem, nie twój. Uwierz, że to taki już taki podły typ i na pewno nigdy się nie zmieni, nauczył mnie tego mój ex.
13695
<
#30 | Matiok dnia 17.08.2017 16:17
Dalej ja strasznie kocham. Może jestem oslepiony przez tą miłość i jeszcze tego nie widzę. Ale nie potrafię spędzać wolnego czasu sam, bez niej. Mam swoje zainteresowania, zajęcia itp, ale resztę czasu zawsze spędziłem z nią. Czuję straszny ból bez niej. Codziennie mi się śni, itp.
3739
<
#31 | Deleted_User dnia 17.08.2017 16:36
Jeśli realnie będziesz patrzył na to, co ona może Ci ofiarować, a czego nie, to kto Ci broni czas z nią spędzać, skoro to lubisz?

Problem zaczyna się w momencie kiedy oczekujesz od niej więcej niż ona chce , czy też jest w stanie Ci dać.
13412
<
#32 | ewciak177 dnia 17.08.2017 17:00
Powiedz czego Ty oczekujesz , skoro jasno ci powiedziała że chce się spotykać z innymi? po co chcesz żeby wrocila? po to żeby dalej waliła Cie w rogi?

Komentarz doklejony:
w dodatku napisałeś, że z jej strony nie ma żadnej inicjatywy, żeby to naprawić, to po co się łudzisz. Ona nie chce z tobą być, bo gdyby chciała, zrobiłaby wszystko w tym kierunku i zrezygnowała jazdy na rodeo. Z czasem będzie lepiej, musisz się od niej odizolować i zerwac wszelki kontakt, spojrz jasno na to co ci robiła i robi, ja twoim miejscu dawno bym ją znienawidziła za takie coś.
3739
<
#33 | Deleted_User dnia 17.08.2017 17:12
Matiok napisał:

Cytat

Czuję straszny ból bez niej. Codziennie mi się śni, itp.


Tak to właśnie jest z "miłością". Niektórzy uważają ją za chorobę.
Ty się zakochałeś, ona nie. To się nazywa nieszczęśliwą miłością i jest bardzo powszechna wbrew pozorom. Ktoś nam się bardzo podoba ale druga strona tego nie odwzajemnia. To przykre ale tak pospolite i w zasadzie normalne.
Dlatego pogódź się z tym i poszukaj innego obiektu westchnień. Niestety coś mi się wydaje, że czujesz się mało atrakcyjny i po prostu nie wierzysz, że inna da ci to co tamta. Może i tak być.
13695
<
#34 | Matiok dnia 18.08.2017 13:05
Nie wiem sam ale czuję że ona cierpi. Zgubiła się. To co teraz robi wcale jej szczęścia nie daje a jedynie chwilowe uczucie dowartosciowania ale postępuje w ten sposób bo nie chce pamiętać o tym co zrobiła. Zrobiła coś głupiego ale żeby o tym nie myśleć idzie dalej i kolejnym facetem czy przesunięcie granicy rekompensuje sobie to. Byle zapomnieć, zatrzeć
I znowu. Znowu. To zamknięte koło. Znam ją trochę wiem jak jej psychika działa.
Zrobiła coś i miała wyrzuty ale zamiast o tym porozmawiać uznała że i tak wszystko jedno i puściły jej hamulce.
Wydaje mi się że ma jakieś problemy z emocjami czy samoocena nie wiem ale to nie jest normalne zachowanie. Sama nie wie co czuje i skąd nagle taka w niej zmiana. Może nie powiedziała mi całej prawdy. Nie wiem. Ale jestem pewny że ona wcale nie jest szczęśliwa. Nie wiem tylko kiedy sobie uświadomi co się naprawdę dzieje.
My naprawdę mocno się kochalismy. Skąd taka zmiana. Skoro po powrocie z wakacji mówiła że świata poza mną nie widzi. Teraz też mówiła że to co mówiła to zawsze tak czuła i nie kłamała. Więc jak to jest ze w ciągu kilku dni można zupełnie zmienić myślenie i tak działać. Nawet nie dała mi odczuć że coś jest nie tak miedzy nami. Zachowywała się jakby była szczęśliwa. Tak jak wcześniej.
I co mam zrobić. Dalej tęsknię za nią i kocham.
Nie mam problemów ze swoją atrakcyjnościa. Ja nie wyobrażam sobie bycia z inną. Może tak myślę teraz ale nie potrafilbym. Szukałbym cały czas jej, jej zachowań, reakcji, itp. Byłem naprawdę szczęśliwy.
Nie wiem czy bym jej to wybaczyl. Ale zastanawiam się czy ona w końcu sama wyciągnie jakieś wnioski i z własnej inicjatywy będzie chciała chociaż porozmawiać.
13558
<
#35 | wisnia dnia 18.08.2017 13:46
Im szybciej uświadomisz sobie że Was już nie ma i nie będzie tym lepiej dla Ciebie. Kochać nie przestaniesz z dnia na dzień, ale też do miłości nikogo nie zmusisz.
Są rzeczy na które nie masz wpływu (jej uczucia) i jedyne co Ci pozostaje to pogodzić się z tym a nie dorabiać jakąś ideologię.
Szczerze - śmiać mi się chce jak czytam jak pięknie ją usprawiedliwiasz i jak wnikliwie pseudopsychologicznie analizujesz jej zachowanie. Chce mi się śmiać bo robiłam DOKŁADNIE to samo co Ty. Też sobie wmawiałam że mój ex jest tak nieszczęśliwy że szok. BZDURA totalna. Nie Twoją rolą jest szukanie przyczyn, wbij sobie do głowy że ONA TAK CHCIAŁA - to był jej świadomy wybór i w tamtym momencie miała Cię w dupie. I nadal ma, niestety, taka prawda. Ja mojego "misiaczka" też chciałam bronić przed całym złem świata i tłumaczyć sama sobie że ktoś go omotał.
Na tą chwilę macie zupełnie inne priorytety, im szybieci sobie to uświadomisz i odpuścisz tym lepiej dla Ciebie.
Dużo siły życzę Uśmiech
3739
<
#36 | Deleted_User dnia 18.08.2017 19:22

Cytat

Skąd taka zmiana.

Mogłaby wynikać z jakiegoś traumatycznego przejścia. U Was jednak, zdaje się, nic takiego się nie wydarzyło.

Cytat

To co teraz robi wcale jej szczęścia nie daje a jedynie chwilowe uczucie dowartosciowania ale postępuje w ten sposób bo nie chce pamiętać o tym co zrobiła

jeśli chcesz zrozumieć co dzieje się naprawdę, to porozmawiaj z nią szczerzej, wsłuchaj się w nią; ale nie wymyślaj własnych bajek;nie nakładaj własnych projekcji; słuchaj!;

nakładanie swoich wyobrażeń, przecież tylko zaburza Ci spojrzenie, a i ją pewnie blokuje przed szczerym otwarciem się;
dopóki ona Ci nie powie, że nie chce pamiętać, to nie snuj konfabulacji, bo jej i sobie robisz sieczkę z mózgu;

Cytat

Sama nie wie co czuje i skąd nagle taka w niej zmiana.

Jeśli to jest faktycznie jakaś bardzo drastyczna i nienaturalna zmiana, to może zaproponuj jej wizytę u psychologa.

Cytat

zastanawiam się czy ona w końcu sama wyciągnie jakieś wnioski i z własnej inicjatywy będzie chciała chociaż porozmawiać.

Czasem są przecież sytuację, które wymagają czasu. Nie przyspieszysz ich.
13695
<
#37 | Matiok dnia 18.08.2017 20:16
Tak jest to niezwykle nienaturalne zachowanie, dziwne. Uważam że musiało coś się wydarzyć o czym mi do końca nie powiedziała.

Komentarz doklejony:
Chyba że dobrze grała przez ostatni czas nie dając mi żadnych powodów do obaw.
13488
<
#38 | parejo dnia 18.08.2017 20:33

Cytat

Nie wiem sam ale czuję że ona cierpi. Zgubiła się. To co teraz robi wcale jej szczęścia nie daje a jedynie chwilowe uczucie dowartosciowania ale postępuje w ten sposób bo nie chce pamiętać o tym co zrobiła. Zrobiła coś głupiego ale żeby o tym nie myśleć idzie dalej i kolejnym facetem czy przesunięcie granicy rekompensuje sobie to. Byle zapomnieć, zatrzeć
I znowu. Znowu. To zamknięte koło. Znam ją trochę wiem jak jej psychika działa

ojeeeej jaka biedulka Szeroki uśmiech Coraz więcej bezpłciowych mężczyznych którzy za zdradę kobiety sami się przed nią kajają. Już sobie wyobrażam waszą rozmowę:
- wiesz rozłozyłam nogi bo...
- bo jesteś chora i to nie ty sterujesz swoim zyciem tylko choroba!
- o to to to właśnie, to nie ja i wiesz...
- i miałaś trudne dziecinstwo i moze jesteś DDA i to wpływa na twoje zycie?
- o właśnieeee, o matkoooo jak to na mnie wpływa, ledwo daję rade wstać
- wybaczam ci kochana, to nie twoja wina, ba to moaj wina ze mnie zdradziłaś z 7 facetami a 8 oknem uciekł, kajam się na kolanach przed tobą, wybaczysz mi?
- no nie wiem, jeszcze paru musze zaliczyć, ale pamietaj to nie moja wina tylko mam problemy jestem chora
Gdzie ci faceci tak szybko potracili jaja, masakra
13695
<
#39 | Matiok dnia 18.08.2017 20:42
Możesz się nabijac. Ja jestem pewny co do swojej męskości nie raz miałem okazję by ją udowodnić.
13488
<
#40 | parejo dnia 18.08.2017 21:00
a panienka o której sam piszesz ,,nawet nie zamierza mnie prosić o wybaczenie" wodzi cię za nos jak tylko sie jej podoba. gdyby teraz kazała ci ukleknac i przeprosic ją za to że ona cię zdradziła, w zamian za bycie znów razem, zrobiłbys to bez wahania, prawda? no własnie
12497
<
#41 | wylogowany dnia 22.08.2017 23:33
Matiok, właśnie teraz masz okazję by udowodnić swoją męskość. Nie wiem jak robiłeś to wcześniej, ale np. bójka po pijaku pod klubem to nie jest oznaka męskości. Męskość to synonim siły, opanowania i zdecydowania.

Koledzy i koleżanki z forum dobrze Ci radzą, nie usprawiedliwiaj byłej - bo to co zrobiła oznacza (przynajmniej dla mnie) definitywny koniec związku. Co więcej - nie warto do nie wracać, więc nawet o tym nie myśl. Zapomnij, myśl o czymś innym, zajmij się czymś innym. Po pewnym czasie przejdzie. A wobec niej okazuj tylko siłę i zdecydowanie - nie możesz się cofnąć ani o krok, nie możesz się ugiąć. Może w ten sposób zyskasz jej szacunek, ale na pewno nie odzyskasz miłości.
6755
<
#42 | Yorik dnia 23.08.2017 01:21
4 lata? nie wierzę, że aż tyle wytrzymała, chyba jednak o wielu rzeczach nie wiesz;
To zaburzona laseczka, dla której bzykanie się z różnymi facetami jest jej do życia potrzebne jak powietrze, wtedy wie, że żyje, inaczej się udusi;

Machnąłeś ręką na jej przeszłość, to i masz za swoje. Ludzie swojej osobowości aż tak bardzo nie zmieniają jak nie muszą a przynajmniej nie na długo; mógłbyś to zapamiętać;
4452
<
#43 | dirty dnia 23.08.2017 03:02
My tez robiliśmy wiele błędów na etapie odkrycia zdrady: jest wina/ grzech musi być prośba o przebaczenie, żal za grzechy i pokuta - to nie religia a w dużej mierze podstawa psychologi. Inaczej to masochizm. Niestety pachnie ostrym zaburzeniem ze strony Twojej Panny ale za moment i Ty będziesz zaburzony zrzucając sobie ja na głowę. Na tym etapie życia wycofaj się a jej daj numer do psychologa i pamiętaj jak ktoś nie chce sobie pomoc to nie uratujesz go na siłe.
13695
<
#44 | Matiok dnia 06.10.2017 07:12
Witam po przerwie. Minęły dwa miesiące od tych wydarzeń. Może ktoś będzie ciekawy.

I w sumie mam ją już tak w dupie że to aż smieszne. Zupełnie żyje swoim życiem. Dziwne że aż tak szybko zapomniałem o tej kobiecie. Kiedy o niej myślę to czuję pogardę i zupełny brak szacunku dla niej. Jestem znowu szczęśliwy. Będąc sam. Dwa miesiące temu myślałem.ze świat mi się zawalił.
Nie utrzymuje z nią kontaktu ona też go nie szuka. Wiem jedynie od znajomych ze dalej się puszcza. Wiem również że jej rodzice którzy nie znają szczegółów powiedzieli jej ze Ona zasługuje na kogoś lepszego. Trochę mnie to rozmieszylo. Ciekaw czy byli by dumni z córki gdyby znali prawdę.
Dla tych którzy dowiedzieli się dopiero o zdradzie mam taką radę. Zero skrupułów, zero litości. Chwilę będzie bolało i przejdzie.
Swego czasu to forum mi pomogło zrozumieć pewne sprawy za to jestem wdzięczny.
Pozdrawiam.

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?