Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Ostatnio Widziani

Mari199901:38:03
bardzo smutny05:05:24
makasiala06:35:22
Julianaempat...08:01:19
Matsmutny09:16:35

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Matsmutny
18.04.2024 15:12:06
zdrada bardzo boli . Mnie zdradzila kobieta po 4 latach martyna gryglak z łapsz wyżnych Smutek

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Puściła się z sąsiademDrukuj

Zdradzony przez partnerkę/dziewczynęCóż... Historia jak z wenezuelskiej telenoweli... Związek nasz trwał 3,5 roku. Ja jestem sporo starszy od niej bo mam, teraz 30 a ona 22 lata. Pierwsze 3 lata upłyneły nam wspaniale, wspólne wycieczki, imprezy spotkania ze znajomymi, praktycznie już mieszkaliśmy razem od jakis dwóch lat, gdyz spędzałem u niej 5-6 dni w tygodniu. W łużku było ****iście, poniewarz brała tabletki nigdy się nie zabezpieczaliśmy. Z racji tego że mieszkamy bardzo blisko siebie to i znajomych mamy wspólnych i nasze rodziny też bardzo dobrze się znaja. Ale do żeczy... Nigdy nie zabraniałem jej niczego. Spotkań z przyjaciółmi itd. Po jakimś czasie zauwarzyłem że zbyt często spotyka się jednym kolesiem, mianowicie jej sąsiadem. Pytałem ją o to ale powiedziała że to tylko przyjaciel i że nie mam się o co martwić bo on ma dziewczynę od dwóch lat. Oczywiście uwierzyłem w to. Mineło kilka dni i zauwarzyłem że coś się zaczyna psuć, niechęć do seksu, olewanie itd. Spytałem ją w prost: Czy mnie zdradza? Odpowiedziała że nigdy by tego nie zrobiła, że kocha mnie nad życie. Rozmowa znów nic nie dała, więc postanowiłem trochę poszpiegować. Zajrzałem do jej telefonu. A tam całe mnóstwo pikantnych sms-ów od tego chłopaka... Bardzo mnie to zaniepokoiło ale stwierdziłem że poczekam kilka dni i znów poczytam jej wiadomości. Zoriętowała się że grzebie jej w telefonie i pokasowała wszystkie wiadomości od niego. Kilka dni spokoju, aż nagle **** strzelił wszystko... Wstając rano z łóżka biorę telefon w ręke a tam sms od niej do niego: rKoniec seksu między nami, fajnie było ale to już zbyt długo trwar1;. W tym momęcie zawalił mi się świat... Zawołałem ją wtedy i po prostu zapytałem dlaczego mnie zdradziła? Była przerażona, płakała. Mówiła że nie wie dlaczego to zrobiła. Mineło kilka dni i postanowiłem z nią pogadać na ten temat bo nie mogłem tego przeboleć... Nie będę opisywał tej rozmowy bo mi się nie chce. W każdym bądź razie postanowiłem dać jej drugą szanse ale już na moich warunkach. Czyli zerwanie całkowicie kontaktu z nim. Zgodziła się na to. Przez około dwa miesiące było nie najlepiej, bo ciągle do tematu zdrady wracaliśmy. Ale później z dnia na dzień było coraz lepiej. Wyjechaliśmy na wakacje z przyjaciółmi i było naprawdę wspaniale. Po powrocie z wakacji zorganizowaliśmy grila ze znajomymi i podczas przygotowań dostała sms-a, a ja postanowiłem przeczytać.... A tam: rmistrzu nie mogę się doczekać kiedy znów znajdziesz się w moim łóżkur1;. Zapytałem czy mogła by mi to wyjaśnić? A jej nawet powieka nie drgneła... Powiedziała że nie ma tu czego wyjaśniać. Impreza się skończyła ja pojechałem do domu. Posłałem jej odpowiednią wiązankę słów i się skończyło... Teraz nie mogę się pozbierać, nie mogę znaleźć sobie miejsca. Nie jem od tygodnia, nie pracuję, nie śpię.... Jedna wielka wegetacja... Najgorszemu wrogowi nie życzę takiego horroru.
6959
<
#1 | zgryzolowaty dnia 14.08.2014 12:28
panie kolego, wiem, że boli ale cóż, sprawa się rozwiązała sama... skoro niema nic do wyjaśnienia to po co sobie głowę zawracać...to boli ale któregos dnia wzejdzie słońce albo bedzie pochmurno a pan zauważy, ze są inne strony zycia...bedzie lepiej, z czasem pozna pan inna kobietę... co dalej będzie ? nigdy nie wiadomo...ale będzie lepiej... niech pan zrobi sobie urlop, wyjedzie w góry i wejdzie na trudny szlak... to odwróci myśli i bedzie pan musiał po prostu koncentrować sie na pokonaniu podejście, zejścia etc. a wieczorem bedzie pan zbyt zmeczony żeby rozpamietywać to co było z nią... po prostu, zapomnieć i tyle... powodzenia
3739
<
#2 | Deleted_User dnia 14.08.2014 12:51
Przyznała się do zdrady, wybaczyłeś, chciałeś zapomnieć i żyć dalej jakby się nigdy nic nie stało. Niewielu potrafi tak zrobić, tylko tacy, którzy naprawdę bardzo kochają...
Jeśli ona nie potrafi tego docenić i po tak krótkim czasie znów wchodzi mu do łożka, to jak myślisz, o czym to świadczy? Na twoim miejscu nie miała bym złudzeń niestety. Dziewczyna Cię nie kocha i już! Jak się kogoś naprawdę kocha, to się nie zdradza, nie ma takiej opcji!! A jeśli już zrobiło się błąd, to na rzęsach się staje, aby to naprawić, wynagrodzić krzywdę jaką się zrobiło partnerowi, a o tym żeby błąd powtórzyć nawet się nie myśli!
Myślę, że powinieneś uciekać gdzie pieprz rośnie od tej dziewczyny! Nie jest to dobry materiał ani na żonę ani na matkę Twoich dzieci.
Czasami tak bywa w życiu, że musimy połknąć taka gorzką pigułę i już! Nie ma wyjścia.
Możesz mówić o ogromnym szczęściu, że nie masz z nią wspólnego kredytu, ślubu albo dzieci.
Popatrz, jak Ci się zaczęła rozwijać ta Twoja panna! Za pierwszym razem, jak ją przyłapałeś to jeszcze przepraszała... Za drugim już stwierdziła, ze nie ma co wyjaśniać nawet. Wiesz dlaczego? Bo uznała Cię za frajera, którego może walić w rogi! Twoje przebaczenie wzięła za akt słabości i straciła do Ciebie szacunek! Tak, tak! Takie larwy myślą w ten sposób; Przyprawiłam mu rogi a on nic z tym nie zrobił, więc teraz droga wolna, mogę robić co chcę, puszczać się z kim chce, a on tylko będzie na to patrzył, może czasem się trochę pokrzywi, ale co on więcej może!!
Człowieku, ona może Cię nie kochać, ale niech Cię szanuje! Ale wcześniej musisz Ty sam zacząć szanować siebie.
4498
<
#3 | rekonstrukcja dnia 14.08.2014 12:54
Ten horror będzie trwał tyle , ile sam na to pozwolisz. Masz już jasność sytuacji i ciesz się , że masz. W każdym rejwachu życiowym można znaleźć plusy.
11479
<
#4 | Kasparov30 dnia 14.08.2014 16:40
Wszyscy macie racja. Dzieki za wsparcie. Boli mnie tylko to ze z tak wspanialej dziewczyny zamienila sie w zimna, wyluzdana, klamliwa i wyrafinowana suke... pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje.
3739
<
#5 | Deleted_User dnia 14.08.2014 16:49
Przepoczwarzenie (nie mylić z przepoczwarczeniem)- przeobrażenie
( zazwyczaj w ukryciu) z larwy w poczwarę.
Gdyby nie była larwą, nie stałaby się poczwarą.
Więc nie masz czego żałować!
3739
<
#6 | Deleted_User dnia 14.08.2014 17:09

Cytat

podczas przygotowań dostała sms-a, a ja postanowiłem przeczytać.... A tam: rmistrzu nie mogę się doczekać kiedy znów znajdziesz się w moim łóżku


On do Niej pisze mistrzu?:szoook
3739
<
#7 | Deleted_User dnia 14.08.2014 18:00

Cytat

On do Niej pisze mistrzu?

Oj DrHouse gender już działa Z przymrużeniem oka
11479
<
#8 | Kasparov30 dnia 14.08.2014 18:44
To ona pisala do niego a on tylko odpisal:]
3739
<
#9 | Deleted_User dnia 14.08.2014 18:55
No rany gościa! To ona wypisuje do wypisuje do jakiegoś fagasa podobne bzdety, a Ty jeszcze rozpaczasz? Mistrz pewnie jej tak dogodził, że zapomnieć nie może! Głupia larwa nie bierze pod uwagę skromnego faktu, że seks jest już nieco przereklamowany! Jeść nie daje ( no chyba że prostytutkom), nie zabezpiecza na przyszłość...
O czym tu dywagować , trafiła Ci się głupia i pusta laska. Fajna i wspaniala to jest dziewczyna z która w łożku jakby nie było, zawsze jest miło...Potem sniadanie zrobi i sprawdzi czy nie masz dziur w skarpetkach, gdy ubierasz się rano do pracy. Wieczorem wracasz z kwiatami i masz ochotę wracać, bo czeka na Ciebie. Tak pokrótce wygląda zakochanie i szcęśliwy związek dwojga młodych ludzi.
Jeśli ona wypisuje :mistrzu' do jakiegoś gada.... To wybacz, ale znajdź sobie inna dziewczynę.

Komentarz doklejony:
Przepraszam, trochę namieszałam w pierwszym zdaniu, ale to emocje wzięły górę. Przepraszam.
3739
<
#10 | Deleted_User dnia 14.08.2014 19:44
jak dla mnie w tej całej historii brakuje "głębi":niemoc
9314
<
#11 | zatracony dnia 14.08.2014 19:58
Ale masz chłopie szczęście.
Nie macie dzieci,kredytów etc.i teraz sie wydało ze to sciera.
Ciesz sie chłopie i idz dalej.
I miej szacunek do siebie na Boga!!!
JAK SIEBIE ZACZNIESZ SZANOWAC TO I KOBIETY BĘDĄ TO ROBIC.
Nie kontaktuj sie z tym czymś,nie dzwon,nie odzywaj sie.Nie daj sie wkrecac w jakies spotkania.Bo sasiad sobie pouzywa scierki i wierz mi że ona bedzie chciała wrócic.Bo jestes dla tego czegoś tylko opcją.
Przemysl to.Zaglądaj tu.Tu naprawde uzyskasz pomoc :cacy
3739
<
#12 | Deleted_User dnia 14.08.2014 22:06
Zaglądaj tu.Tu naprawde uzyskasz pomoc
Bo nawet, jeśli nie będą pisali bezpośrednio do Ciebie, to czytając inne wątki wiele zrozumiesz i za kilka dni będziesz skakał z radości, że pozbyłes się dziadostwa ze swojego życia.

Komentarz doklejony:
Ja polecam Ci wątek Tomala 19822, bo znajdziesz w historii tego chłopaka wiele analogii. Nie pamiętam tytułu tego wątku.
6959
<
#13 | zgryzolowaty dnia 14.08.2014 23:10
Panie kolego...ona najwyraźniej ma cie za tzw. miękkie kluchy... ok. nie wyprowadzaj jej z błędu bo jak tak dalej pójdzie to niejednego mistrza zaliczy czy raczej niejeden mistrz ją zaliczy ale to tylko będzie zaliczanie bo licencje na dłs64;ższe użytkowanie to niejeden facet po prostu oleje...
Jak wspomniałem, proszę wziąć wolne, jechać w góry... tam w zmaganiu się ze soba porządny wysiłek fizyczny i od razu zacznie pan inaczej postrzegać swiat... poza tym koleżeństwo tutaj pogratulowało, zupełnie słusznie faktu iz teraz a nie po dwójce dzieci, z kredytem... proszę potraktować to jak prezent od losu... i jeszcze jedno, zablokować jej numer...nie odbierać, ni odpowiadać na sms-y etc. KONIEC... powodzenia
11479
<
#14 | Kasparov30 dnia 14.08.2014 23:52
Mam lepszy plan:] bo już wiem po kilku dniach że chce wrócić... Zabiorę ją gdzieś pogadamy, potem podjadę w ustronne miejsce zrobię co trzeba;] a potem dam jej 50zł i powiem :"byłaś wspaniała" pa...
10128
<
#15 | 10128 dnia 15.08.2014 00:11
Szalejesz...20 wystarczy
11287
<
#16 | overandunder dnia 15.08.2014 00:37
Masz dwa wyjścia:
1) Zrywasz całkowicie kontakt
2) Możesz zamarkować mały powrót - kilka tygodni misiowania i stabilizacji. Potem ni z gruchy ni z pietruchy ją rzucasz (nie dlatego, że znowu się sypnie, tylko po z góry ustalonym czasie). Jak się spyta dlaczego, to prosto z mostu mówisz, że z ****mi nie chcesz mieć do czynieinia. Możesz jej jeszcze powiedzieć, że zaraziłeś niedawno HIVem od prostytutki - dziewczyna będzie miała bardzo wesołe 6 tygodni aż do otrzymania wyników badań.

O powrocie na stałe i miłości co wszystko zwycięża nie ma już mowy. Zapomnij o tej ****
3739
<
#17 | Deleted_User dnia 15.08.2014 11:36
Masz, jak na zawołanie wskazany przeze mnie wątek Tomali 19822- jest widoczny po prawej stronie, tytuł "Co ja zrobiłem? Smutek. Pewnie, że historia nie jest identyczna, jak Twoja, ale sporo jest w niej analogii do Twojej. Powinna pomóc Ci ta lektura.
11479
<
#18 | Kasparov30 dnia 15.08.2014 12:19
Czytalem... Nie chcial bym byc na jego miejscu...
11431
<
#19 | tomala19822 dnia 15.08.2014 12:27
Kolego daj sobie spokój z wykorzystaniem jej seksualnie.
Nie wchodź też specjalnie z nią w związek.
Co Ci da ta zemsta?
Zranisz siebie i drugiego człowieka.
Wiem coś na ten temat.
Nie warto.
Daj sobie spokój, zerwij kontakt. Zacznij żyć od nowa.
Ja tkwiłem przez 13 lat związku gdzie byłem wielokrotnie zdradzany z różnymi, byłem tym rezerwowym, od pieniążków i pożalenia się.
Dałem sobie spokój, nie jest łatwo bo mam z nią syna, który mieszka z tą kobietą.
Urwałem po prostu kontakt z nią, poszedłem na pielgrzymkę, poznałem ludzi, mam juz plany na życie.
NIE WARTO TRACIĆ CZASU NA TAK TOKSYCZNE ZNAJOMOŚCI!
W LUDZIACH JEST BARDZO DUŻO DOBRA I SĄ WARTOŚCIOWE DZIEWCZYNY I TAKIEJ CI ŻYCZĘ!
Musisz przebywać z ludźmi, nie być sam.Jeśli jesteś wierzący zapisz się do wspólnoty - OAZA, Laboratorium Wiary itp.
Tam jest więcej młodych dziewczyn niż chłopaków Uśmiech
Będzie dobrze, działaj Uśmiech
Tylko bądź uważny, żebyś nie poznał kolejnego badziewia Uśmiech
Będzie dobrze
11479
<
#20 | Kasparov30 dnia 15.08.2014 14:09
Spoko postaram sie nie zrobic nic glupiego. Chociaz kusi mnie zemsta... Tylko ze problem lezy w tym ze zerwac kontaktu i nie ogladac jej sie po prostu nieda. Z racji tego ze mamy wspolnych znajomych nie ma mozliwosci zebym nie ogladal tej klamliwej mordy... Nie wspomne juz ze prowadze interesy z jej ojcem... I mam swietny kontakt z jej najblizsza rodzina... Pozostaje jedynie chyba mijajac sie na ulicy powiedziec po prostu czesc i isc dalej...

Komentarz doklejony:
I powiem ci jeszcze jedno co mnie rozlozylo na lopatki. Jej poprzedni zwiazek zakonczyl sie w ten sam sposob i z tym samym kolesiemUśmiech Powiedzial mi yo wczoraj jej rodzony bratSzeroki uśmiech Zebym wiedzial o tym wczesniei to inaczej bym to rozegral... No ale hu...j nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem...
11431
<
#21 | tomala19822 dnia 15.08.2014 14:55
Dokładnie, nie przejmuj się
3739
<
#22 | Deleted_User dnia 15.08.2014 15:19
Kasparow absolutnie nie myśl o żadnej zemście, bo Tobie nie przyniesie to żadnej satysfakcji ani ulgi (może tylko przez chwilę, ale to i tak będzie nędzne uczucie), a jedyne, co osiągniesz, to tylko to, że napompujesz ego tej puszczalskiej, bo pokażesz jej, jak bardzo udało jej się Ciebie zranić.
Najlepiej jest pokazać swoją obojętność, olać kogoś, kto nie dorasta Ci nawet do pięt.
Każdy gest z Twojej strony wykonany w stronę tej dziewuchy będzie stratą dla Ciebie, a dla niej pożywką do podkarmienia swojego ego.
Olej to babsko- niech inni męczą się z nią. Ty już nie musisz i Bogu dziękuj za to, że nie masz z nia ślubu, dzieci ani kredytów.
Nie jesteś pierwszym ani ostatnim facetem, który naciął się w swoim życiu na zwykłą ku..wę.
Powodzenia.
9314
<
#23 | zatracony dnia 15.08.2014 15:49
tomala19833
Z tymi Oazami to nie przesadzaj.
Moja była która złapałem ze smieciem w łózku własnie była reguralnym członkiem Oazy od wielu lat.A kosciólek miniumum 3 razy tygodniowo.
Tez myslałem ze skoro ma takie zasady itp. to bedzie idealna na żone.A tu sie okazało ścierwo najwyższych lotów.
Teraz jest tylko wspomnieniem,odeszłem od tego czegos,ale było ciężko.Oj było.
Na sam dzwiek słowa Oaza teraz odzywaja demony.
Co oczywiscie nie oznacza że zachwiana została moja wiara w Boga.
11473
<
#24 | idiotkaxD dnia 15.08.2014 16:07
siemasz! nie nawidze tej twojej zdradzaczki, bo jest pusta jak komora maszyny losującej. porzadny z ciebie gość i wytrwały bo po tak perfidnej zdradzie potrafiłes dac jej szanse. nie skożystała z niej. powiem ci jedno będzie kiedys tego żałowac jak holera że odtrąciła najbardziej przyzwoitego faceta jakiego spotkała. ciesz się wtedy z jej marnego losu, niech i ona pocierpi
3739
<
#25 | Deleted_User dnia 15.08.2014 21:13
zatracony
Mody matkoyebca mojej larwy, co niedziela stoi przed ołtarzem w kościele. Uśmiech
Coś zapomniał o 10-tym przykazaniu, tym w biblijnym.
9314
<
#26 | zatracony dnia 15.08.2014 21:51
Piotr73
To ksiądz?:szoook
3739
<
#27 | Deleted_User dnia 15.08.2014 21:59
zatracony

Cytat

To ksiądz


Po widocznym poczuciu wiary, no prawie :brawo
Jak to jego matka powiedziała jest bardzo wierzący, jak cała ich rodzina.
9314
<
#28 | zatracony dnia 15.08.2014 22:04
No to jak moja była i jej cała rodzina :brawo

Ale syf Krzywi się
3739
<
#29 | Deleted_User dnia 16.08.2014 08:49
Moja niunia swego czasu mocno udzielała się na pewnym forum o tematyce religijnej, a w stopce profilu miała "pokolenie JPII" i jakże pięknie mówiła o miłości bliźniego Z przymrużeniem oka
Sorry, za offtopic...
11479
<
#30 | Kasparov30 dnia 18.08.2014 10:29
Po kilku dniach od zdrady na razie powiem tyle.... Powinno byc juz lepiej a wcale nie jest lepiej.... Nie jem, nie mysle, w pracy to juz wogole nie moge sie na niczym skupic.... Jedyna chwila kiedy o tym nie mysle to sen... I to tez niezawcze bo juz zaczyna mi sie to snic.... Wszystko co robie, i gdziebym nie byl kojarzy mi sie tylko z nia... masakra...

Komentarz doklejony:
Po kilku dniach od zdrady na razie powiem tyle.... Powinno byc juz lepiej a wcale nie jest lepiej.... Nie jem, nie mysle, w pracy to juz wogole nie moge sie na niczym skupic.... Jedyna chwila kiedy o tym nie mysle to sen... I to tez niezawcze bo juz zaczyna mi sie to snic.... Wszystko co robie, i gdziebym nie byl kojarzy mi sie tylko z nia... masakra... Mialem w sobote okazje pogadac z kolezanka ktorej przytrafila sie podobna historia. Otrzasala sie po tym ponad pol roku...Qrwa mac...
3739
<
#31 | Deleted_User dnia 18.08.2014 11:03
Przechodzi podobno po mniej więcej połowie czasu, jaki trwał dany układ, więc jakiś rok przeżywania masz, jak w banku, z tym że z każdym tygodniem i miesiącem jest coraz łatwiej. Najgorsze są pierwsze trzy, cztery miesiące. Wtedy człowiek jest najsłabszy i jesli łajzy zachce się zastartować jeszcze raz do swojej ofiary, to najczęściej ludzie wpadają wtedy w taką pułapkę i chwytają choćby brzytwy, byle tylko nie utonąć. W istocie, oczywiście, toną jeszcze bardziej, bo za jakiś czas historia powtarza się znowu i taka nędzna zabawa trwać może w nieskoczoność. Dlatego najważniejsza sprawą jest doprowadzić do całkowitego zerwania kontaktów- to bardzo ważne, jesli naprawdę chce się skończyć z dziadostwem.
Dasz sobie radę, bo po co ci baba, która się puszcza, na dodatek, jak wiesz, ona puszcza się w każdm swoim związku i ciągle z tym samym boczniakiem. To widocznie taki etatowy boczniak- odpuść sobie tę galeriankę.
3739
<
#32 | Deleted_User dnia 18.08.2014 13:09
Łooo Swięci Pańscy, Mono!!! To mi zadałaś.... Ja się już męczę ósmy miesiąc, są dni że jest w miarę dobrze, a sa takie że ryczę w poduszkę na głos i modlę się żeby nikt tego nie usłyszał!! Uśmiech Myślałam, że to tak do roku będzie trwać, a z Twoich wyliczeń mi wyszło, że.... osiem i pół roku?!! To już dziś mogę powiedzieć, że chyba nie dam rady! Serio!! Uśmiech
3739
<
#33 | Deleted_User dnia 18.08.2014 13:28
Barbell
Odejmij te lata związku, kiedy było do d..py, bo to już nie był związek. I wtedy policz. Może już jesteś na prostej? Z przymrużeniem oka
3739
<
#34 | Deleted_User dnia 18.08.2014 14:19
Barbell, ależ mnie rozbawiłaś, ale pociesz się, że w moim przypadku, to też byłoby dobrych parę lat przeżywania.
Oczywiście chodzi tu o taki najbardziej intensywny czas wnerwa albo tęsknoty na przemian- to tak mniej więcej trwa około roku (nawet czas żałoby po bliskiej osobie wyliczono przeciez na taki okres), potem jest coraz łatwiej, ale i tak nigdy nie zapomina się osoby, która nas skrzywdziła, tyle tylko, że w miarę upływu czasu czuje się wielką wdzięczność do opatrzności, że pozwoliła nam uwolnić się z bagna, ale i tak się nie zapomina. To jest po prostu niemożliwe.
11479
<
#35 | Kasparov30 dnia 18.08.2014 16:03
Teraz to mam wrazenie ze wszyscy do okola sie pier....a na boku.... Stracilem calkowicie zaufanie do ludzi.... Dzieki ci Boze ze stwozyles Ja na tyle pusta ze w pore zorietowalem sie ze to zwykla bladz... h,j w jape wszystkim takim dziewczyna jak Ona!!

Kasparov30 Proszę o łagodniejszy ton wypowiedzi , bez wyzwisk. Lisbet
3739
<
#36 | Deleted_User dnia 18.08.2014 19:35
Kasparow, nie denerwuj się.
Ciesz się, że nie ożeniłeś się z nią i że nie masz z nią dziecka- wtedy to dopiero byś miał prawdziwy problem.
W porównaniu do innych osób, Twoje problemy są, jak pryszcz.
Za kilka tygodni albo miesięcy będziesz uwolniony od rozmyślania o latawicy. Niech bierze ją sobie ten etatowy boczniak i niech on głowi się nad tym, z kim i kiedy oraz gdzie zdradzi go ta zdemoralizowana panienka.
11479
<
#37 | Kasparov30 dnia 20.08.2014 19:17
Witam. Proponuje wszystkim zdradzonym znalezc sobie jakies hobby. Mi bardzo pomaga silownia albo wedkowanie. W zaleznosci od nastroju... Jak jestem wkur....y to silka, jak smutny to jade na ryby. I jest spoko nie mysle o tym gownie.., pozdrawiam

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?