Rozwód jak wojna 2 | [0] |
martunia35 | 21. Kwiecień |
nika310 | 21. Kwiecień |
Pawel42 | 21. Kwiecień |
orgo25 | 21. Kwiecień |
telawiwjafa | 21. Kwiecień |
Roszpunka1988 | 00:45:32 |
# poczciwy | 03:06:39 |
zona Potifara | 08:05:21 |
Pogubiony | 08:43:39 |
Saddest | 11:25:25 |
Mi się to źle czyta, bo to 1) w sumie bardzo prywatna cudza rozmowa 2) rozgrzebuje to, co sam z trudem zakopuję.
Więc nie przeczytałem tzn. oczka mam bystre i coś tam na siatkówce zostało , ale z rozmysłem nie szedłem dalej.
Tak czy inaczej trzymam kciuki, żebyś zachował maksimum spokoju w tej sytuacji.
Cytat
Gdyby nie dzieci ...............
Nie, nie jest to dziwne a nawet piękne, w końcu dla tej miłości ślubujemy.
Twoja żona raz już zdradziła. Wybaczyłeś i robi to ponownie. Pytanie czy nawet dla dzieci warto ratować coś, co drugi raz poważnie zostało zdeptane.
Żona nie szanuje waszej rodziny. Lubi się "zabawić". Czy dasz radę to dźwigać?
Tak jak inni jestem za wygwiazdkowaniem tego co nie powinno być ujawnione.
Emocje ,emocjami,ale treści mailli nie powinieneś umieszczać,tym bardziej z numerami telefonów...
Zdrada jest świństwem,tylko czy gorycz w tym wypadku nie jest czymś podobnym?
Może należy czasem pomyśleć,,zanim nacisnie się dodaj...
W sumie.....to brakuje tylko adresu,fotki i PIN-U do kart.....
Ma pan dowody na tacy... prezentowanie korespondencji to jakiś duchowy ekshibicjonizm...bądź pan mężczyzną i spojrzyj prawdzie w oczy... ona robi pana w konia a pan nie masz odwagi spojrzeć prawdzie w oczy... co więcej odnoszę wrażenie, że szuka pan kogoś kto ałatwi sprawę za pana a najlepiej gdyby ten ktosi sprawił, że żona na nowo podejmie małżeńską mordęge dawania d...panu... nic z tego... wynajmij pan dedektywa, zbierz pan dowody i pogoń ją pan z domu i ze swego życia...
powalcz pan o dzieci... zamiast użalać się nad sobą, zajmij się pan planowaniem wojny o dzieci... przy odrobinie uporu proszę odebrać jej wszystko, ma pan szansę... raz pan wybaczył (jest pan pewien tego wybaczenia ?) drugiej szansy nie będzie... to tyle i aż tyle.
Dużo osób przerabiało taki temat, udało się i są szczęśliwe.
Jest tylko jedno małe wielkie ale- muszą być chęci z drugiej strony. A Twoja żona takich nie przejawia- zostałeś odsunięty o miłości, łoża.
Reprezentujesz typ- strasznie kocham, chcę jej wybaczyć. Ale teraz powinieneś skupić się na walnięciu pięścią w stół i brutalnym otrzeźwieniu rozamorowanej żony. Nie czas na bawienie się w sentymenty.
Zbieraj dowody, występuj o rozwód.
Co do wybaczania to Twoje życie ale zastanów się czy chcesz żyć z kimś kto raz już nie uszanował Twojego wybaczenia. Czy chcesz przekonać się ze do 3 razy sztuka?
Zajmij się dziećmi i je chroń.
Musisz mieć szacunek u kobiety , skoro się tak słabo kryje to go ewidentnie nie masz , jeśli nie żałuje tak samo.
Ja u swojej byłej miałem wielki szacunek i śmiałem się gdy klęczała błagała przepraszała groziła bóg wie jeszcze jak podlizywała a ja zrobiłem jej z życia piekło zmieniłem we wrak
teraz na prawdę jestem szczęśliwy, szczęśliwy jak nigdy i wiem że miłość to jak roślinka można zapomnieć podlać raz drugi , oberwać kilka listków ale tak perfidnie zerwać i wyrzucić do kibla...
Miej jaja i się otrząśnij ty rządzisz !!! i ty jesteś samcem !!! ty dyktujesz warunki , jak chcesz żeby nie wychodziła to zamknij drzwii przed nosem pokaż że NIE , chcesz seksu weź go sobie.
Ja u swojej byłej miałem wielki szacunek i śmiałem się gdy klęczała błagała przepraszała groziła bóg wie jeszcze jak podlizywała a ja zrobiłem jej z życia piekło zmieniłem we wrak
POPIERAM w 100%
nalezy zrobić inaczej- nalezy podpuścić taką, pokazać kawałek kiełbasy, pomachać marchewką a gdy przynęta chwyci wtedy wykorzystać swoje pięć minut, zeszmacic taką i na koniec wywalić do kibla
wszystko to nalezy zrobić z głową na karku a nie podkładać się jak ostatni frajer z powodu szmaty
jesli przemoć to tylko taka bardziej wysublimowana i taka z wyższej połki, a nie łomot na chama- to oczywiste( niech działa na zasadzie "zabiję szmatę a odpowiem jak za człowieka"
wiosło ma całkowitą rację, żadnej litości, żadnych szans, wykop prosto do kibla w ramiona kochanka. Ktoś kto zwiąże się z kochankiem który wlazł w życie innemu facetowi na własne zyczenie szykuje sobie bagno- należy więc zrobić wszystko, by takiej ułatwić sprawę, niech lezie na zatracenie, szybko przekona się taka na co zamieniła swoje małżeństwo.
adamo10w nie myśl o zemście, zemsta zatruwa. Ale wiosło ma tez rację: ona cię nie szanuje i już nic z tym nie zrobisz. To koniec, nie zdobędziesz u niej szacunku już nigdy: jak weźmiesz sex siłą (jak pisze Wioslo) ona oskarży cię o gwałt, jak zamkniesz jej drzwi przed nosem oskarży cię o znęcanie się. Daruj sobie. na początek dla poprawienia samopoczucia idź do burdelu, wydaj na to z 500 zł i zalicz sobie ze 3 laski a potem zacznij bywać na imprezach, z kolegami z koleżankami, zacznij być otwarty, uśmiechaj się do nich a zapewniam cię ze kobiety same zaczną cię podrywać i nie odmawiaj. Krótko mówiąc znajdź sobie kochankę, jedną drugą... żyj własnym życiem i miej ją w ****. Zbieraj dowody na swoją żonkę i trzymaj je, ale nie chwal się przed nią że ją zdradzasz, zapytany o to zaprzeczaj. Rozumiem ze rozwód to trudna sprawa bo dzieci, bo wspólne mieszkanie, bo interesy itd. Jeśli nie możesz odejść lub wyrzucić jej z domu - nie rób tego, żyj po swojemu tak jak byś dzielił mieszkanie z kimś obcym, pilnuj tylko swoich dowodów na nia, i nie daj się złapać na zdradzie. Zobaczysz - podniesie to twoje ego, w jej oczach również ale nie daj się zwieść, jeśli jej ulegniesz znowu będziesz dla niej mieńczakiem i ciotą i to jeszcze większą. Niestety dla niej jesteś już na straconej pozycji i nie ma sensu o te pozycję walczyć.
Komentarz doklejony:
Tak przy okazji: jak się tu ustawia, żeby system powiadamiał mnie na maila o odpowiedziach na obserwowane posty?
Komentarz doklejony:
:adminpatrzy
Cytat
Nie ma takiej opcji.