Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się

Nie możesz się zalogować?
Poproś o nowe hasło

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Matsmutny
18.04.2024 15:12:06
zdrada bardzo boli . Mnie zdradzila kobieta po 4 latach martyna gryglak z łapsz wyżnych Smutek

NowySzustek
29.03.2024 06:12:22
po dwóch latach

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

moja opiniaDrukuj

Zdradziłam/Zdradziłem/Mam romanspo przeczytaniu kilku opisów i komentarzy mężów zdradzonych przez żony, czuję się urażona komentarzami iż kobiety to bezmyślne istoty kierujące się emocjami a nie rozumem!!!,nie sądzę, uwazam że to bardziej męzczyzni myślą penisem a nie głową(są oczywiście wyjątki),sa tu owszem rozsądne komentarze, choć większość to opinie rozgoryczonych męskich szowinistów,moim zdaniem dobrą stroną takiego portalu jast wyrzucenie z siebie żalu,kwasu,to rozumiem,ale rozwiązania szukajcie ludzie u specjalistów,łatwo napisać weż rozwód,dla mnie bzdura,poza tym gdy między dwoma ludzmi jest wszystko ok,gdy o siebie dbają ,to nie ma takich sytuacji,DBAJCIE O SIEBIE, nie traktujcie się jak kolejny mebel w domu,znam z sytuacji mojej i moich koleżanek,iż zarówno my kobiety jak i wy męzczyżni ,nie staramy sięo siebie nawzajem,nie zabiegamy o siebie, pózniej spotykamy kogoś kto dostrzega w nas kobietę,mężczyznę, i otwierają nam się oczy,gdyż od dawna nie słyszaliśmy tego od naszego partnera...takie jest moje zdanie,pozdrawiam
3739
<
#1 | Deleted_User dnia 26.01.2013 13:37
kapci1
Tak z ciekawości - wiesz co to jest cywilizacja łacińska?Uśmiech:
7413
<
#2 | hmm dnia 26.01.2013 13:48
Witaj, o małżeństwo i miłość trzeba walczyć, dziś jest zdecydowanie trudniej, gdy zdrada to coś modnego, rozwody to coś nieuniknionego, a moralność to coś nieistotnego, świat w którym mamy galerianki za parę dżinsów, seks bez zobowiązań bo nudno, pogoń za kasą, internet pełen świńskich portali gdzie większość ludzi ma rodziny ale w opisach "kawaler, panna- wolny", celebrytów, którzy codziennie dają nam przykład jak żyć bez zasad....i nikt za to nie karze jak kiedyś, jeszcze ci zaklaszczą. Jedyne wyjście aby pozbierać resztki siebie to RADYKALNE CIĘCIE, każdy ma inny sposób, to my zdradzeni musimy znaleźć sposób by żyć na nowo z zdradzającym lub bez, każda historia jest inna ale niektórych nie da się uratować, bo zwyczajnie NIE MA MIĘDZY NIMI MIŁOŚCI.
Gość: milord
<
#3 | Gość: milord dnia 26.01.2013 14:02
Kacpi1, słonko....Szeroki uśmiech Wparowałaś tu z tzw. prawdą oczywistą w/g zdradzacza/ki. Brak zainteresowania swoją osobą i inne takie. Dodajmy jeszcze przysłowiowe gałęzie, króych się trzyma, póki ta druga nie da pewnego oparcia. Nie ma nic gorszego w związku niż przemilczanie własnych potrzeb i ignorowanie potrzeb choć o nich wiemyZ przymrużeniem oka Osobiście nigdy nie uważałem kobiet za bezmyślne istoty i niejednokrotnie to podkreślałem. Domyślam się, że czujesz się urażona bo dałaś oparcieZ przymrużeniem oka
5808
<
#4 | Nox dnia 26.01.2013 15:06
kacpi to jak już te oczy masz szeroko otwarte to powiedz partnerowi czego potrzebujesz a jak on nie jest w stanie ci tego dać ładnie się pożegnaj zanim wskoczysz w nowy układ.
3739
<
#5 | Deleted_User dnia 26.01.2013 15:12
Ale tak to się nie da, żadna kobieta nie odchodzi od faceta po to, żeby być sama, dlatego, że jej cos nie pasuje w związku - kiedy kobieta odchodzi, to znaczy że ma do kogo odejść. Tak jest zawsze. Zauważcie że żadna zona alkoholka, który bije nigdy nie odejdzie od niego i nie zdradzi, a praktycznie każda, która ma dobrego męża - zdradzi go i odejdzie, bo kiedy pojawia się nowy to dopiero wtedy kobieta zdaje sobie sprawę z tego czego jej brakuje u swojego faceta...

Komentarz doklejony:
Ale tak to się nie da, żadna kobieta nie odchodzi od faceta po to, żeby być sama, dlatego, że jej cos nie pasuje w związku - kiedy kobieta odchodzi, to znaczy że ma do kogo odejść. Tak jest zawsze. Zauważcie że żadna zona alkoholka, który bije nigdy nie odejdzie od niego i nie zdradzi, a praktycznie każda, która ma dobrego męża - zdradzi go i odejdzie, bo kiedy pojawia się nowy to dopiero wtedy kobieta zdaje sobie sprawę z tego czego jej brakuje u swojego faceta...
8724
<
#6 | rado dnia 26.01.2013 15:18
Wchodzę tutaj choć nie wiem czy powinienem, wątek założyła moja żona a ja wcześniej założyłem wątek trzy razy zdradzony, jeśli chcecie przeczytać to przeczytajcie wszystkie moje posty.
Szkoda, że wcześniej nie próbowałem szukać rozwiązania choćby w internecie. Ale cóż lepiej późno niż wcale
7413
<
#7 | hmm dnia 26.01.2013 15:33
RADO polecam Tobie i Twojej żonie film "małżeństwa i ich przekleństwa", swoją drogą, ten film powinno się puszczać na naukach przedmałżeńskich żeby wszyscy mieli jasność jak wygląda małżeństwo.
makmek_makmek to nie prawda, że kobiety zawsze odchodzą do kogoś, chyba czerpiesz to z swoich doświadczeń ale ja mam inne doświadczenia a jestem kobietąUśmiech

Komentarz doklejony:
Uzdrowienie małżeństwa zranionego przez cudzołóstwo "TO PISZE MĄŻ KTÓRY ZDRADZIŁ ALE TO SAMO TYCZY ZDRADZAJĄCYCH ŻON" To jest terapia chrześcijańska ale nikt wam się nie każe modlić ja sama jestem mniej praktykującą chrześcijanką

Bierzesz 9 calowy sztylet i wbijasz go w plecy swojej żony aż po rękojeść. Kiedy ona krzyczy z bólu i przerażenia wynikającego z faktu, że ty, jej najbliższy przyjaciel, dźgnąłeś ją nożem, mówisz: rPrzepraszam, czy mogłabyś szybko to przeboleć?r1;

Cudzołóstwo uderza w niezwykle wrażliwe i podatne na zranienia miejsca w sercu powodując niewyobrażalny ból i uraz. Niszczy ono zaufanie i poczucie własnej wartości, a zimne ostrze zdrady przecina więzy miłości. Tylko kochana osoba znająca nasze najgłębsze radości, lęki, nadzieje i sny może nas tak głęboko zranić. Pornografia połączona z masturbacją jest cudzołóstwem mogącym zranić naszego współmałżonka niezwykle głęboko.

W 1991 roku, dwa lata po ślubie, uprawiałem seks z prostytutką w pokoju hotelowym podczas delegacji. Przytłoczony poczuciem winy i świadomością, że złamałem przysięgę małżeńską, kilka dni później powiedziałem o wszystkim żonie. Nigdy nie zapomnę jej reakcji. Płakała i szlochała nieustannie powtarzając moje imię. Widząc ogromny ból żony zrozumiałem, że wyrządziłem jej niewyobrażalną krzywdę oraz że bardzo uszkodziłem nasze małżeństwo. Bałem się, że żona ode mnie odejdzie.

Następne tygodnie były prawdziwą katastrofą. Momentami wydawało się, że wszystko jest w porządku, a chwilę później żona zaczynała płakać albo wybuchała gniewem. Nasze małżeństwo przypominało ogromną huśtawkę emocjonalną i nie byłem w stanie tego naprawić. Moja obecność tylko pogarszała sytuację. Spojrzenie żony było dla mnie torturą, gdyż nie pozwalało mi zapomnieć o tym, co zrobiłem. Nie byłem w stanie ulżyć żonie w cierpieniu, gdyż byłem tym, który ją skrzywdził. Kiedy ją dotykałem, nawet tylko biorąc za rękę, było to jak sypanie soli na otwarte rany.

Postanowiłem poszukać pomocy u mojego brata w wierze, który kilka lat temu dopuścił się cudzołóstwa a mimo to jego małżeństwo przetrwało. Kiedy spytałem go ile czasu zajmie mojej żonie poradzenie sobie ze zdradą, w odpowiedzi usłyszałem rlatar1;.

Nie mogłem uwierzyć w to, co usłyszałem. Byłem przekonany, że będzie to trwało kilka tygodni, ewentualnie miesięcy, ale rlata?!r1;

rTak, latar1; potwierdził kolega. rMałżeństwo, którym byliście, umarło i teraz musicie zbudować je na nowo. To wymaga czasu i twojego wysiłku. Musisz być dla żony uprzejmy i nieustannie starać się jej wszystko wynagrodzićr1;.

Dzisiaj wiem, że mój kolega miał rację. Dopiero po dwóch latach moja żona przestała bać się moich wyjazdów służbowych. Podjąłem radykalne kroki aby poradzić sobie z pożądaniem. Wiedziałem, że jeśli będę miał do czynienia z pornografią, czy też jeśli ponownie popełnię cudzołóstwo, będzie to koniec naszego małżeństwa.

Odbudowa zranionego małżeństwa wymaga pracy obojga małżonków. Żona, kiedy jest na to gotowa (a nie kiedy jest zmanipulowana, czy wpędzana w poczucie winy), musi znaleźć w sobie siły do przebaczenia mężowi. Mąż musi natomiast udowodnić żonie, że może mu ona zaufać i powinien być gotowy towarzyszyć żonie w procesie jej uzdrawiania. Mąż musi dokonać wyboru pomiędzy małżeństwem a swoją dumą r11; musi dać żonie wolność w wyrażaniu przez nią gniewu i bólu.

Innymi słowy, mąż musi umrzeć aby żona i małżeństwo mogły przeżyć. W niniejszym artykule opisuję sytuację, w której to mąż zdradza, jednak sytuacje odwrotne również mają miejsce. Zasady, które wskazuję są jednak takie same bez względu na to czy zdrady dopuszcza się mąż czy żona.

Najpierw zajmijmy się osobą, która dopuszcza się cudzołóstwa.

Znaczące pytanie, jakie zadają sobie osoby, które zdradziły współmałżonka brzmi: rczy mam powiedzieć żonie o tym, co zrobiłem?r1; Zatajenie cudzołóstwa nie zmienia faktu, że przysięga małżeńska została złamana, a mąż, który zdradził będzie żył w kłamstwie dopóki nie wyzna prawdy. Jednocześnie przyznanie się współmałżonkowi do zdrady jest podróżą w nieznane r11; nikt nie jest w stanie przewidzieć jak zachowa się żona kiedy dowie się o zdradzie. Może ona od razu zażądać separacji lub rozwodu ale może również chcieć przepracować zaistniałą sytuację. Jeśli żona zgodzi się na trwanie małżeństwa, to czekają was długie miesiące emocjonalnego bólu i napięcia. Z tej sytuacji nie ma dobrego wyjścia.

Kiedy dopuściłem się cudzołóstwa i zastanawiałem się, czy powiedzieć o tym żonie, spytałem przyjaciela jakie jest jego zdanie na ten temat. Miałem nadzieje, że powie mi, że nie powinienem przyznawać się żonie do zdrady, usłyszałem jednak coś innego: rmusisz powiedzieć żonie prawdę, bo w przeciwnym wypadku nigdy już nie będzie prawdziwej intymności w waszym małżeństwie r11; osoba, z którą popełniłeś cudzołóstwo zawsze będzie pomiędzy tobą i twoją żoną.r1;

Przyznałem się żonie do zdrady podczas rozmowy telefonicznej. Jej radość kiedy mówiła jak bardzo mnie kocha sprawiła, że świadomość mojego występku przytłoczyła mnie. Moja żona ufała mnie, kłamcy, a ja po tym, co zrobiłem, nie potrafiłem zaakceptować jej miłości. To było tak, jak gdyby dyrektor banku powierzył mi pieniądze po tym, jak ten bank obrabowałem. Zaciągnąłem wobec mojej żony ogromny dług i musiałem zadośćuczynić za moją zbrodnię. Problemem było również to, że idąc do łóżka z prostytutką naraziłem zdrowie zarówno moje, jak i żony. Nie wiedziałem czy nie zaraziłem się chorobą weneryczną i sama myśl o tym, że mógłbym zarazić czymś moją żonę była dla mnie przerażająca. Zatajenie prawdy było dla mnie równoznaczne z wpuszczeniem prostytutki do naszego łoża małżeńskiego.

Bez wątpienia koszt przyznania się do zdrady jest niezmiernie wysoki. Najbardziej obawiałem się tego, że żona ode mnie odejdzie. Dodatkowo wiedziałem, że będzie ona głęboko zraniona i wściekła.

Uważam, że w większości przypadków (mówię tu o 95%) przyznanie się do zdrady jest warunkiem uzdrowienia małżeństwa zranionego przez cudzołóstwo.

Myślę, że przypadki, kiedy nie powinno przyznawać się do zdrady są niezmiernie rzadkie. Mąż nie powinien ujawniać cudzołóstwa kiedy jego żona przeżywa trudne chwile (np. strata bliskiej osoby) bądź też kiedy w dzieciństwie doświadczyła wykorzystania seksualnego lub gwałtu. Powiedzenie jej o zdradzie mogłoby powiększyć jej traumę. To niekoniecznie musi oznaczać, że żona nigdy nie dowie się o zdradzie. Mam na myśli jedynie to, że powiedzenie jej o tym może nie być na dany moment właściwe.

Zanim porozmawiasz z żoną powinieneś porozmawiać z osobami z twojej grupy wsparcia (uczestniczysz już w spotkaniach takiej grupy, prawda?) i poprosić je o modlitwę za twoje małżeństwo. Zawierz Bogu i poświęć kilka dni na modlitwęr30; Jego wsparcie w tej sytuacji może okazać się kluczowe.

Kiedy powiesz żonie o zdradzie:

* Spodziewaj się huśtawki emocjonalnej trwającej przynajmniej kilka miesięcy. Musisz być przygotowany na to, że czeka cię ciężki okres. Będzie to raczej wyczerpujący maraton niż sprint.

* Jeśli żona zapyta cię o szczegóły tego, co się stało, odpowiedz jej szczerze, ale z rozwagą. Staraj się unikać wdawania w niepotrzebne szczegóły. To co powiesz zapadnie głęboko w pamięć twojej żony r11; będzie ona często wracać do tych obrazów. Szczere odpowiedzi na pytania żony są ważnym elementem procesu odbudowywania zaufania (Żony, proszę, przeczytajcie co piszę trochę dalej o pytaniu o szczegóły).

* Kiedy żona będzie wyrażała swój ból i/lub gniew pamiętaj, że jest to konieczny element procesu uzdrawiania. Powinieneś chcieć, aby żona otworzyła się i mówiła o swoich uczuciach i rozczarowaniu. Tylko wówczas będzie mogła oczyścić swoje serce. Najgorszą rzeczą, jaką możesz zrobić kiedy twoja żona wyraża swoje emocje, to zacząć się bronić albo starać się ją uciszyć. Bądź cicho i słuchajr30; pozwól żonie wyrażać siebie, bez względu na to, co mówi. Nie przerywaj żonie nawet jeśli zacznie obrzucać cię wyzwiskami. Ona potrzebuje wyrazić swój ból i złość r11; tylko wtedy będzie mogła oczyścić się z trucizny. Nie walcz z żoną. Pamiętaj, że to ty ją skrzywdziłeś i jej zachowanie jest reakcją na to, co zrobiłeś. Musisz dać jej pełną swobodę w wyrażaniu jej bólu.

* Jeśli żona odsunie się od ciebie staraj się stopniowo i delikatnie zachęcić ją do rozmowy. Poproś ją, aby powiedziała ci, co czuje i jak się czuje. Powinieneś zachęcać ją do wyrażania uczuć jednocześnie uważając aby nie być zbyt natarczywym i naprzykrzającym się. Przyjdzie taki czas, kiedy żona będzie potrzebowała przestrzeni. Módl się, aby rozpoznać kiedy są takie momenty. Kiedy Bóg pokaże ci, że żona potrzebuje czasu dla siebie, pozwól jej na to. Zadeptany kwiatek potrzebuje wody i słońca aby znów mógł zacząć rosnąć.

* Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś, weź całkowitą odpowiedzialność za swoją zdradę. To, co zrobiłeś jest twoim grzechem. Nie szukaj wymówek w stylu rgdybyś częściej chciała uprawiać ze mną seks, to nie był bym niewierny.r1; Moje cudzołóstwo było konsekwencją wieloletniego pobłażania swojemu pożądaniu r11; był to mój wybór. Sam podejmujesz decyzję o popełnieniu cudzołóstwar30; Wszystko zależy od ciebie.

* Na jakiś czas zapomnij, że masz prawo do seksu. Powiedz żonie, że masz świadomość krzywdy, jaką jej wyrządziłeś i że powstrzymasz się od uprawiania seksu tak długo, aż ona nie będzie gotowa. Zgwałciłeś swoją żonę emocjonalnie i potrzeba czasu, aby znowu poczuła się z tobą bezpiecznie i zaufała ci w sferze seksualnej. Zadeptany kwiat potrzebuje czasu aby wyzdrowieć i zakwitnąć. Powstrzymując się od seksu pokażesz żonie, że troszczysz się o nią i że jesteś w stanie powstrzymać się od zaspokojenia swoich potrzeb.

* Tak szybko, jak będzie to możliwe, zacznij modlić się ze swoją żoną raz dziennie każdego dnia. Módlcie się za siebie nawzajem w szczególny sposób; proś Boga, aby oczyścił i uzdrowił wasze małżeństwo; proś Go, aby błogosławił twojej żonie. Wyznaj swój grzech przed Bogiem i przed żoną, i proś o uzdrowienie. Oboje potrzebujecie ingerencji Boga w wasze małżeństwo tak szybko, jak jest to możliwe. Wspólna modlitwa będzie dla was obojga ukojeniem. Pamiętaj, że to Bóg musi odbudować wasze małżeństwo i że oboje go potrzebujecie.

* Uświadom sobie, że wasze dawne małżeństwo umarło i musicie zbudować je na nowo. Zacznij na nowo starać się o swoją żonę. Zaproś ją na randkę i nie oczekuj od niej seksu. Poznaj ją jako swoją przyjaciółkę i pozwól jej na to samo. Słuchaj jej. Rób rzeczy, które zapewne jej się spodobają, a których już dawno nie robiłeś (przepuszczanie w drzwiach, dawanie kwiatów i liścikówr30Z przymrużeniem oka. Poprzez twoje działania żona powinna zobaczyć, że jest dla ciebie kimś ważnym.

* Pamiętaj, że Bóg daje instrukcje do pracy nad małżeństwem: rMężowie, kochajcie swoje żonyr1;. Kochajcie, a nie naciskajcie, manipulujcie czy kontrolujcie. Pracuj nad tym, aby akceptować i kochać żonę taką, jaką jest i pozwól Bogu zająć się tym, co jest w niej niedoskonałe.

* Żona zacznie na nowo ci ufać jeśli zobaczy, że podejmujesz wysiłki zmierzające do zapanowania nad swoim pożądaniem. Czyny i ich rezultaty mówią więcej niż słowa. Jeśli nadal korzystasz z pornografii, izolujesz się albo jeśli nie zerwałeś kontaktów z osobą, z którą miałeś romans, to wówczas nie dajesz żonie powodów do tego, aby chciała nadal pozostawać z tobą w małżeństwie. Nie możesz mieć zarówno swojej żony, jak i pożądania r11; musisz wybrać to, na czym naprawdę ci zależy. Jeśli korzystasz z pornografii lub utrzymujesz niewłaściwe relacje, to twoja żona ma pełne prawo zażądać separacji i trwać w niej tak długo, dopóki nie uporządkujesz swoich priorytetów.

* Jeśli wciąż macie trudności w porozumieniu się i we wzajemnej komunikacji, skorzystajcie z pomocy chrześcijańskiego doradcy małżeńskiego. Zapytajcie doradcy, czy ma doświadczenie w pomocy parom, które cierpią z powodu zdrady. Poradnictwo małżeńskie może być bezpieczną formą pracy nad waszą relacją jeśli zbyt dużym wyzwaniem jest samodzielne radzenie sobie z problemem.

* Bądź blisko Boga i codziennie módl się za swoją żonę. Proś Boga aby wskazał ci właściwą drogę odbudowy waszego małżeństwa oraz by dał ci rozpoznanie zarówno tych sytuacji, w których żona potrzebuje samotności, jak i tych, kiedy potrzebuje rozmowy.

* Traumatyczne wydarzenie jakim jest zdrada często jest skutkiem zaburzonej komunikacji w małżeństwie a także innych problemów, takich jak nadmierna zależność czy niewłaściwe granice. Poradzenie sobie z tymi problemami może znacząco przyczynić się do naprawy waszego małżeństwa. Jeśli macie trudności w samodzielnym uporaniu się z tymi kwestiami, skorzystajcie z pomocy doradcy małżeńskiego.

* Uczestniczcie w spotkaniach grupy wsparcia i często się módlcie. Widziałem wiele małżeństw uratowanych przez Boga i to nawet w sytuacjach, w których żona była zdecydowana na rozwód. Modlitwa odgrywa w procesie uzdrawiania rolę nie do przecenienia. Im więcej ludzi będzie się za was modlić, tym lepiej.

Teraz kilka rad dla żony

* Musisz uświadomić sobie, że cudzołóstwo jest bolesnym i traumatycznym wydarzeniem. Na początku twój stan będzie się szybko zmieniał i przechodził od szoku poprzez gniew do łez i żalu. Jest to jak najbardziej normalne. To, co się wydarzyło nie jest twoją winą. Twój mąż samodzielnie zdecydował o popełnieniu grzechu przeciwko tobie, nie bierz więc na siebie winy i nie pozwól, aby ktoś obwiniał cię za to, co się stało.

* Masz pełne prawo pytać męża o szczegóły tego, co się wydarzyło. Miej jednak świadomość, że wiedza o tym, jaki kolor włosów miała kochanka męża czy o tym, co robili w łóżku, stworzy w twojej głowie żywy obraz, którym będziesz się torturować. Pytania dotyczące tego, jak długo trwał romans, jak często i z iloma osobami mąż się spotykał (są to pytania, które powinny paść) różnią się od pytań o każdy najmniejszy szczegół. Zastanawiając się nad tym, o co powinnaś spytać pomyśl również o tym, o co pytać nie powinnaś; jakich informacji potrzebujesz aby odbudować zaufanie do męża a jakie informacje mogą jedynie przysporzyć ci więcej bólu. Rany, aby się zagoić, powinny zostać oczyszczone, jednak nie oznacza to posypywania ich solą ani pogłębiania.

*Najgorszą rzeczą, jaką możesz zrobić, jest usiłowanie odnalezienia sensu w tym, co się wydarzyło, samodzielnie i bez niczyjej pomocy. Potrzebujesz przynajmniej jednej osoby, z którą będziesz mogła porozmawiać i modlić się. Ważne jest, abyś nie była sama wyrażając swój złość i ból. Te uczucia, jeśli pozostaną nieprzepracowane, zatrują cię jak trucizna i pożrą cię żywcem. Potrzebujesz kogoś, komu możesz zaufać (ale kogoś, kto nie jest twoim mężem) i kto zachowa dla siebie rzeczy, o których będziesz mówić. Rozmawianie o krzywdzie, jakiej doznałaś wyłącznie z mężem może jeszcze bardziej pogorszyć i tak już trudną sytuację waszego małżeństwa. Możesz poszukać pomocy chrześcijańskiego doradcy lub porozmawiać z przyjacielem, któremu ufasz. Powinnaś spotykać się z tą osobą i modlić z nią przynajmniej raz w tygodniu. Im więcej osób będzie modliło się za wasze małżeństwo, tym lepiej.

Jeśli nie znasz osoby, która mogłaby być dla ciebie wsparciem poproś Boga aby wskazał ci taką osobę lub grupę. Bądź elastyczna i otwarcie podchodź do tego co Bóg ci zaproponuje. Może to być osoba, o której w pierwszym momencie nie pomyślałaś.

* Drugą najgorszą rzeczą, jaką możesz zrobić jest otworzenie się przed niewłaściwą osobą. Opowiedzenie największej znanej ci plotkarce o krzywdzie, jakiej doznałaś ze strony męża jest, delikatnie mówiąc, nienajlepszym pomysłem. Niewłaściwe osoby zamiast pomagać i wspierać, mogą dolewać oliwy do ognia, nakręcać twój gniew i sabotować proces uzdrawiania. Powiedzenie o zaistniałej sytuacji rodzinie także nie jest najlepszym pomysłem, przynajmniej na początku. Ostatnią rzeczą, jakiej potrzebujesz są krewni nieustannie przekonujący cię, że najlepiej zrobisz składając pozew rozwodowy. Może się również zdarzyć, że ktoś z rodziny będzie za zaistniałą sytuację obwiniał ciebie mówiąc: rto wszystko dzieje się w twojej głowie, przestań wydziwiać i zacznij pełnić swoje obowiązki małżeńskier1;.

* Celem, do którego dążysz i który osiągniesz gdy będziesz gotowa, jest przebaczenie mężowi z głębi serca. Przebaczenie będzie cię wiele kosztować ponieważ oznaczać będzie wymazanie długu, który zaciągnął wobec ciebie mąż r11; długu, którego nigdy nie będzie w stanie spłacić. Wybaczenie zdrady jest tym, co dla nas wszystkich zrobił Jezus na krzyżu. Pamiętaj, że przebaczenie nie oznacza jednak zgody na to, aby mąż się nad tobą znęcał ani na to, by nadal dopuszczał się cudzołóstwa.

* Masz pełne prawo domagać się usunięcia z domu wszystkich materiałów pornograficznych i/lub żądać od męża zerwania kontaktów z osobą, z którą miał romans. Jeśli mąż się na to nie zgodzi lub będzie odwlekał podjęcie decyzji, powinnaś poważnie zastanowić się nad separacją i zaczekać, aż mąż będzie zdolny podjąć konkretne zobowiązania. Decyzje takie jak ta powinny być podejmowane ostrożnie, po głębokiej modlitwie i konsultacjach z zaufanymi osobami. Separacja to nie rozwód r11; dla twojego męża będzie ona dowodem na to, że nie będziesz akceptować jego zachowania i że oczekujesz od niego jednoznacznej deklaracji. Niestety są mężczyźni, którzy potrzebują takiego wstrząsu aby w końcu podjąć właściwą decyzję. Nie akceptowałaś innych kobiet w życiu męża kiedy byliście jeszcze narzeczeństwem więc i teraz nie powinnaś tego robić.

* Pośród całego bólu i traumy odnaleźć możesz zsyłane Ci przez Boga promyki słońca. Niektóre żony mają tendencję do stawiania swoich mężów w centrum życia, podczas gdy jest to miejsce przynależne Bogu. My, mężczyźni jesteśmy tylko ludźmi i nie powinniśmy być czczeni przez kobiety. Ból spowodowany zdradą wielu kobietom może pomóc w pozbyciu się nadmiernych oczekiwań względem męża i otworzeniu serca na przyjęcie Boga.

Chociaż opisuję przede wszystkim sytuacje, w których dochodzi do fizycznej zdrady, to przedstawiane przeze mnie informacje mają zastosowanie także w przypadku małżeństw, w których jedno z małżonków korzysta z materiałów pornograficznych. Oglądanie pornografii i połączona z tym masturbacja także są cudzołóstwem. Ból i poczucie odrzucenia, które stają się udziałem kobiety, której mąż uzależniony jest od pornografii, są tak samo głębokie i dotkliwe jak w przypadku popełnienia przez męża cudzołóstwa z inną kobietą.

W opisywanym procesie, nowe i prawdziwsze małżeństwo zastępuje to wcześniejsze małżeństwo, które było obciążone pewnym balastem emocjonalnym. Kiedy małżeństwo ulegnie zniszczeniu, a następnie zostanie na nowo odbudowane, w miejscu tego, co było niedoskonałe ma szansę pojawić się głębsza komunikacja przyciągająca małżonków do siebie na wiele cudownych sposobów. Jest nadzieja. Bóg uzdolnił człowieka do wolności od grzechu i dlatego, dzięki jego pomocy, tak wiele małżeństw rodzi się na nowo. Miałem tą możliwość, aby widzieć jak Bóg uzdrawia zarówno moje małżeństwo, jak i małżeństwa innych. Z doświadczenia wiem, że małżeństwa które poradziły sobie z cudzołóstwem są silniejsze niż te, które nigdy nie były wystawione na taką próbę.
7914
<
#8 | rogacz76 dnia 26.01.2013 15:43
No to się porobiło.Hm.Zapewne już szanowna małżo rado już tu nie zawita bo wyraziła swoje "zdanie"i tyle więc chyba nie ma sensu komentować Jej wątek.To tylko Moje zdanie oczywiście.
7413
<
#9 | hmm dnia 26.01.2013 15:59
kacpi, jakby tak spojrzeć na moje małżeństwo, to powinnam była zdradzić męża bo prawie rok jakbym męża nie miała...no było kilka okazji, więc czemu nie...po prostu SZANUJĘ SIEBIE!
957
<
#10 | mikolaj29 dnia 26.01.2013 18:53
dla mnie bzdurą jest to co napisałaś kacpi1, bo jeśli coś się psuje tak bardzo że partner posuwa się do jednej zdrady, potem do drugiej gdzie zawsze nie wchodzi w grę jeden numerek a jakiś tam romans to jedynym wyjściem jest ROZWÓD, w Twoim przypadku w grę wchodzi tylko i wyłącznie ROZWÓD z orzeczeniem Twojej winy bo to Ty zdradziłaś już z trzecim facetem swojego męża a Bóg sam wie ilu tych innych było w międzyczasie i jak tu nie brać rozwodu? tu żaden specjalista nie pomoże, tu pomoże tylko ucieczka z tego bagna które fundujesz mężowi!
7914
<
#11 | rogacz76 dnia 26.01.2013 19:19
Zauważcie wszyscy,a zwłaszcza mężczyźni,podejście źony rado do tematu mężczyzn.Ona twierdzi że,poza kilkoma wyjątkami(czyżby miała na myśli swoich kochanków?) to cała reszta jest męskimi szowinistami.Gdzie w Niej jest szacunek do człowieka,empatia i tym podobne uczucia które towarzyszą Nam na co dzień?.Ja ich nie widzę w tej kobiecie.Wszyscy są bee tylko Ona i tych kilka wyjątków jest super.Ta kobieta jest z niewiadomych powodów obrażona i wściekła na prawie całą męską populację.Ktoś kto zawodowo spotyka się z tzw.psychologią ofiar przemocy dojdzie w szybkim tempie do jasnej diagnozy.
Co takiego w Jej życiu musiało się stać by Ta kobieta tak się zachowywała?.Może nic a może jednak?.
4138
<
#12 | 4138 dnia 26.01.2013 21:58
kacpi masz tupetFajne na miejscu Twojego meza-wyrzucilabym Cie po prostu za drzwi.
Szargasz zdrowiem rodziny od lat, nie baczac na koszty, jak dla mnie, jestes emocjonalnym potworkiem( bez urazy, ale to fakt) -czy do uratowania?To zalezy od Ciebie, z postu ktory tu wyrzezbilas wniosek nasuwa sie jeden-masz w ****Fajne
5427
<
#13 | takizly dnia 26.01.2013 23:16
OJ tam oj tam ,są tczy prawdy ! sama prawda , tysz prawda i g...o prawda . teraz sobie należy wybrać tą jedną która nam akurat nam pasuje ,
K...a jak mi w związku źle to odchodzę a nie szukam d..y na boku , nie dorabiajmy ideologi do ku....twa czy to damskiego czy też męskiego . Małżeństwo jest zaprzeczenie kompromisu ,wiem głupio to brzmi ale tu nie ma miejsca na szare , albo coś jest albo nie ma i nie ma miejsca na coś po środku , białe lub czarne , oczywiście jesteśmy tylko ludźmi popełniamy błędy ale na boga umiejmy się do nich przyznać z pokorą i ponieść konsekwencje nie zrzucając ich na innych dorabiając tą najwygodniejszą g...o prawdę!
6755
<
#14 | Yorik dnia 27.01.2013 00:28
He, he.....mamy tu gościa z innej planety. rodzaju żeńskiego, który zupełnie nie kieruje się w życiu emocjami, tylko samym rozumem.

Kacpi1, czyżby strach obleciał przed konsekwencjami swojej głupoty ?
7876
<
#15 | gupia dnia 27.01.2013 16:43
hym dziekuje za wspanialy tekst. Dokladnie tak to przerabialismy, chociaz nie znalam wczesniej tego tekstu. Ale jest bardzo prawdziwy.
7236
<
#16 | Nick dnia 28.01.2013 00:44

Cytat

dy między dwoma ludzmi jest wszystko ok,gdy o siebie dbają ,to nie ma takich sytuacji,DBAJCIE O SIEBIE, nie traktujcie się jak kolejny mebel w domu,znam z sytuacji mojej i moich koleżanek,iż zarówno my kobiety jak i wy męzczyżni ,nie staramy sięo siebie nawzajem,nie zabiegamy o siebie, pózniej spotykamy kogoś kto dostrzega w nas kobietę,mężczyznę, i otwierają nam się oczy,gdyż od dawna nie słyszaliśmy tego od naszego partnera...takie jest moje zdanie,pozdrawiam
, no fakt Uśmiech
już tu nawet słyszeliśmy jak powodem do zdrady był brak wyjśc do kina, Cóż za karygodne niedopatrzenie. Jedynym sposobem na odreagowanie była zdrada Uśmiech
Kapi1 - czy ten kochanek 20 lat młoszy od Ciebie tak samo zafascynował Ciebie tylko swoją tkliwością, czy chodziło o coś innego ? Uśmiech
7876
<
#17 | gupia dnia 28.01.2013 11:13
hmm: wlej ten tekst na forum jako osobny temat. Szkoda żeby zaginął w przestrzeni portalu
5592
<
#18 | Wica dnia 28.01.2013 11:17
Oł Noł! Kapi1, ja raczej spokojny człowiek jestem, ale po przeczytaniu Twoich bzdur, to muszę rąbnąć pięścią w stół.
Czym jesteś dla siebie? Jak postrzegasz siebie?
Masz męża, który wybaczył Twoje k(u)restwo kilkakrotne. Po jaką ciężką cholerę żyjesz z tym czlowiekiem? Wyprowadź się do kochanków. Daj spokój komuś, kto zasłużył na osobę dobrą. Bo to co wyprawiasz to krzywdzenie męża i dziecka I nie tłumacz mi tu że w domu miałaś źle, że byłaś traktowana jak mebel. A jak Ty traktujesz/traktowałaś męża? Czy to nie jest gorsze. Uprawiasz rozdawnictwo emocjonalne i fizyczne. To nie jest pierszy raz. Skoro jest Ci źle z mężem, miej resztki godności i odejdź od niego. Odejdź do tego, dla którego jesteś księżniczką i do tego, który tak dobrze Cie rozumie jak nikt. Po co zabierasz czas, przestrzeń i życie człowiekowi, który nie zasłużł sobie na takie cierpienie.
Nienawidzę Was Zdrajcy!!!!
3108
<
#19 | B52 dnia 28.01.2013 13:01
Rado!!!Nie dfawaj sobie robić wody z mózgu.To manipulatorka, ona wszystko wytłumaczy.Gdybyś zastał ją z kochankiem między nogami to by powiedziała , że on się potknął i wpadł. Któregoś dnia krzywo stąpniesz, i to będzie powód do zdrady. Stłuczesz talerz i to będzie powód do zdrady. Po prostu ona zawsze znajdzie ten powód. I zawsze będzie niewinna jak lelija. Kończ z nią bo nic z tego nie będzie. Zasługujesz na człowieka nie na potwora.
3739
<
#20 | Deleted_User dnia 28.01.2013 13:04
Gdybys byla moja zona w bieliznie na mroz bym Cie wywalil z domu do tego ktory bedzie ci co minute mowil jaka piekna i madra jestes-zapomnialas o dzieciach i innych sprawach zwiazanych z malzenstwem . Czy myslisz ze malzenstwo to tylko dobre chwile???? wielu z nas tu pralo gotowalo sprzatalo i nie jednokrotnie mowilo jak bardzo kochaja swoje zony a i tak sie puscily Odpowiedz mi na pytanie w czym tamci (poza mowieniem jaka jestes piekna i madra) byli lepsi od twojego meza?? zapewne inaczej im nogi smierdzialy badz mniej pracowali a moze byli lepsi w sypialni .Bo Twoej maz mosial pracowac abys Ty mogla sie gzic .wiec nigdy nie oceniaj innych jak nie masz dowodow . rozumiem gdyby facet pil ,bil ok ale tu .... to ty ponosisz odpowiedzialnosc.
5592
<
#21 | Wica dnia 28.01.2013 15:06
B52 i Mechanik:tak_trzymaj
Dobry i prawdziwy tekst:

Cytat

.Gdybyś zastał ją z kochankiem między nogami to by powiedziała , że on się potknął i wpadł.
.
Kiedy zastałam mojego zdrajcę z larwą w sypialni, zamknięte drzwi do sypialni tłumaczyli wariującymi i przeszkadzającymi im psami po całym domuUśmiech Więc jak widzimy, każde wytlumaczenie zdrajców jest idiotyczne. Pytanie czy oni robią z nas wariatów czy z siebie?
8725
<
#22 | kacpi1 dnia 01.02.2013 02:12
Nic nie chcę napisać, chcę wyjść, dziś umówiłam się z kochankiem na jutro i Rado mnie znów nakrył
7914
<
#23 | rogacz76 dnia 01.02.2013 04:39
kacpi1
Czyli to że,chciałaś iść do specjalisty z mężem było od początku ściemą i graniem na czas z Twojej strony?.Jeśli tak to odejdź i daj spokojnie żyć mężowi.Spakuj się i idź do tego swojego fagasa i bzykaj się z nim na okrągło.Przecież tego właśnie chcesz.Prawda?
I nie pieprz Mi tu ani tym bardziej mężowi o miłości bo Ty nie masz o niej nawet najmniejszego pojęcia.
Ty mylisz zwykłą zwierzęcą chuć z miłością.

Komentarz doklejony:
Trzeba być totalnym zerem emocjonalnym by po tym jak zdrada wyszła na jaw i deklaracji naprawy dalej w to brnąć z uporem maniaka.
Na dodatek robisz to zupełnie świadomie.To jak działanie z premedytacją a ofiarą ma być Twój małżonek.
Tylko Ja pytam za co Go tak każesz?.Co takiego zrobił lub czego nie zrobił Twój maż że,w pełni świadomie wyrządzasz Mu krzywdę?.
5592
<
#24 | Wica dnia 01.02.2013 13:40
I co niektórzy dziwią się, że ludziom zdradzonym na prawdę ciśnienie skacze kiedy czytają i wyczuwają nastawienie zdrajców.
To co napisała Kacpi jest tylko potwierdzeniem co myślę na ich temat. Bardzo współczuję Rado.
Rado jeśli to czytasz to już wiesz co masz robić.

Komentarz doklejony:
jak można być tak dalece zakłamanym i bezczelnym, żeby swoją postawą decydować częściowo o losie drugiego człowieka?

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Brak ocen. Może czas dodać swoją?