No to żeby zakończyć wątek świętomikołajowy...
Co robi ojciec Szkot w wieczór wigilijny?
Wchodzi na dach, strzela w gwiazdy, schodzi do dzieci i mówi że święty Mikołaj popełnił samobójstwo ;P
Do gminy żydowskiej przychodzi kontrola z Urzędu Skarbowego. Skrupulatny kontroler po sprawdzeniu ksiąg pyta podejrzliwie Rabina :
- A z tymi ogarkami , co zostają po wypalonych świecach, to co robicie ??
- A , zbieramy , zbieramy , potem wysyłamy do fabryki świec i raz do roku przysyłają nam za darmo świecę. r11; odpowiada Rabin
- A z tymi okruszkami po łamaniu chleba , co robicie ??
- A zbieramy , zbieramy , potem wysyłamy do piekarni i oni raz do roku przysyłają nam darmo bochenek chleba.
- A z tymi napletkami co zostają po obrzezaniu ?? No co z nimi robicie ??? r11; pyta kontroler
- A zbieramy , zbieramy , potem wysyłamy do Urzędu Skarbowego i raz do roku przysyłają nam jakiegoś ch**a na kontrolęr30;..
Spotykaja sie dwaj przyjaciele.
-Ozeniles sie?-pyta pierwszy.
-Jeszcze nie.Szukam trzyfazowej zony.
-A jaka to?
-W kuchni pani domu,w lozku kochanka,w gosciach pieknosc.
Po kilku miesiacach spotykaja sie znowu.
Pierwszy pyta:
-I co?Znalazles trzyfazowa kobitke?
-Znalazlem,tylko ma przesuniecie w fazie.
W kuchni pieknosc,w lozku pani domu,w gosciach kochanka....
Rozmawiają dwie rozwódki:
- Z kim teraz sypiasz?
- Z pilotem.
- LOT-u?
- Nie, TV.
Autor
RE: Coś na wesoło
iza-_28 UżytkownikPostów: 157
Uzależniony Miejscowość: West Midlands Pomógł: 0
Data rejestracji: 23.08.11
Ostrzeżenia:
Dodane dnia 10-12-2011 21:54
Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić. Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej! Zszokowany facet mówi do taksówkarza:
- Chcesz pan zarobić stówę?
- Jasne! Co mam robić?
- Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieźć nas oboje do domu.
Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział:
- Trzymaj pan ją!
A facet krzyknął do taksówkarza:
- To nie jest moja żona!
- Wiem, k***a, to moja! Teraz idę po pańską!
Po kilkunastu latach małżonek patrząc na żonę:
- Tyłeczek masz nadal zgrabny, piersi też niczego sobie... ehhhh,żebyś Ty chociaż troszkę obca była...