Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.
1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu. 5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proś o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to Cię zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.Rozmawiając nie koncentruj się na sobie.
33.Nie poddawaj się.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.
Rekonstrukcjo czytam komentarze i pozwól że się wypowiem. Fakt budowałem się w 2006r więc i większości warunki się zmieniły ale większość pozostaje bez zmian.
Moim zdaniem kupowanie gotowców w stylu stan surowy - PORAŻKA. Mam na osiedlu kilka takich "gotowców" i wiem jak były budowane w większości na handel. Niestety ale nie będziesz w stanie sprawdzić co jest "pod" - wierzysz sprzedawcy "na słowo".
Pierwszy warunek.
Lokalizacja.
Wiadomo dostęp do mediów. Najważniejsze woda, prąd, opcjonalnie gaz. To wpływa na cenę działki. Cena "dociągnięcia mediów" potrafi przewyższyć wartość działki.
Nośność gruntu. Warto podpytać sąsiadów o teren, lub najlepiej zrobić odwierty za moich czasów (2006) koszt ok 700 PLN. Po co?
Tłumaczę czasami w przypadku terenów o słabej nośności konieczne jest palowanie terenu lub wylewanie tzw. płyty koszt przewyższa kilkukrotnie koszt standardowego fundamentu. Kolejne piwnica. Koszt piwnicy to koszt jednej kondygnacji. Garaż wygoda jednak kosztowna. Ogrzewanie plus zajmuje sporą część działki. Dlatego optuję za domami wolno stojącymi (sam mam z garażem na 2 auta i mam tam ... siłownię )
Działka najlepiej poza miastem. Cena działek w miastach (szczególnie dużych) potrafi przewyższyć wartość domu. Skomunikowanie. Masz małe dziecko więc pomyśl o tym że nie zawsze będziesz mogła je zawieźć do szkoły (nawet jak będzie większy).
Gaz wygodny chociaż wcale nie tani. W przypadku domu w stylu pchełka pompa ciepła bez sensu. Za duża inwestycja za mały metraż. W przypadku braku gazu są jeszcze piece węglowe z podajnikami. Wada trzeba ten piec zasypywać i czyścić. W takim wypadku najlepiej kotłownie umiejscowić za domem (budynek gospodarczy) nie masz smrodu i pyłu węglowego.
Materiały:
Rozpiętość jakościowa i cenowa od 1 do razy 4, 5. Pustak ceramiczny (np Porotherm) bardzo ekonomiczny w użytkowaniu (trzyma temperaturę w domu) drogi w zakupie.
Silikaty tańsze w zakupie jednak półka niżej niż ceramika. Przy mniejszym budżecie stawiał bym na silikaty.
Podłogówka - oszczędność na ogrzewaniu - najlepiej sprawdza się przy kaflach. Wiadomo przewodzenie ciepła. Kolejna zaleta. Grzejniki najbardziej efektywne są przy temp. pieca ok 65 stopni podłogówka zasilana jest ok 40-45 stopni, na samą podłogę temp wchodząca ok 22 stopnie C.
Metraż:
Wiadomo im więcej m2 tym większy koszt. Pomyśl o domku parterowym odchodzi koszt jednej kondygnacji dochodzi jednak koszt dachu (większy niż przy piętrówce). Jeżeli poddasze nie ma być użytkowe (tzw strych) brak konieczności ceramicznego czy wylewanego stropu.
Koniecznie dach dwu spadowy. W przypadku parterówki i dachu 2 spadowego mniejsza ilość drewna (nie jest najtańsze). Możliwość sufitu podwieszanego. Podłoga strychu płyta USB na belkach, od spodu podwieszona płyta gipsowa.
Dach najtaniej blacho-dachówka, gont, drożej dachówka cemnent lub ceramika.
Kominek - szybko dogrzewa dom. Płaszcz wodny nie polecam chyba że chcesz mieć w salonie kotłownie.
Ramirez dobrze napisał koszty można znacznie obniżyć można poszukać na portalach ogłoszeniowych z okolic. Sam sprzedawałem pustaka ceramicznego w cenie za jaką kupiłem wtedy 3,40 gdy kosztował 11 (zostało mi z budowy).
Ekipa
No tu jest problem. Można znaleźć fachowców można trafić na "paklaków" koszt poprawek po tych drugich jest wyższy niż budowanie od 0. Warto mieć zaprzyjaźnionego inspektora (nie mylić z kierownikiem budowy) Każdy etap podlega odbiorowi. Fundament, ściany, posadzki (szczególnie zagęszczenie gruntu pod nimi). W sumie każdy etap.
Zaliczka - W ŻADNYM WYPADKU. W przypadku budowy nie ma takiego słowa. Najpierw skończony etap - później zapłata. Warto aby kosztorys robót obejrzał ktoś kto zna temat budowlanki. Częstą praktyką ekip jest narzucanie dużych kwot na początku budowy. Im dalej (czasami bardziej pracochłonne) tym narzuty niższe. Taka ekipa najczęściej zmywa się na jakimś etapie budowy. Gdy "wyciągnie główną kasę" pozostawiając najbardziej pracochłonne następcą.
Gust:
Tu napiszę w skrócie - jest wprost proporcjonalny do wydatków.
Cytat
Koszt dom vs mieszkanie:
Nabycie/wybudowanie - zdecydowanie na korzyść mieszkania.
Utrzymanie - bez dwóch zdań dom. Przykład z autopsji mam mieszkanie w dużym mieście opłaty związane z eksploatacją (80 m2) w nowym budownictwie + garaż - ok 550 (ciepła woda, podatki, sprzątanie itp) plus energia. Czyli 6600 na rok (82,5 za m2)
Dom w okolicy ok 15 min drogi - 320m2 -koszt utrzymania woda ok 1000 PLN/rok, ogrzewanie (plus ciepła woda) 3800 PLN/rok, kominek 2400 PLN/rok, odpady (w tym ścieki) 1000 PLN = 8200 PLN/rok (683 PLN/m-c)
W przeliczeniu na m2 - 25 PLN/m2. W przypadku domu o metrażu 100-120 m2 należało by pomniejszyć koszt proporcjonalnie ogrzewanie.Czyli ok 4480 na rok +/- 373 PLN/m-c (metraż prawie 1,5 wyższy niż mieszkania).
Dlatego zawsze optuję z domem.
Wyjdziesz na gatkach na taras nikt się nie dziwi. Puścisz "bąka" w wanie nie martwisz się że sąsiedzi usłyszą .
Masz głośno puszczoną muzę nie martwisz się że za ścianą śpi dziecko sąsiadki.
Jak partner nawywija zawsze możesz się z nim rozprawić bez świadków (żart oczywiście. Chociaż jedna z sąsiadek uciekała przez płot do innej gdy mąż dowiedział się o porożu . )
Nie ten jest odważny, kto nie czuje strachu, ale ten, kto potrafi go pokonać
A propo kosztów domu, to koszty eksploatacji można sporo obniżyć poprzez doinwestowanie na początku. Najprościej zaoszczędzić na wodzie - własne ujęcie, ściekach - przydomowa oczyszczalnia, kolejna sprawa ogrzewanie - pompa ciepła.
Niezpominajmy jednak że dom to również wydatki remontowe, tu tynk, tam rynna, innym razem dach, ogrodzenia, czy ogród. Wszystko ma swoje plusy i minusy, o których trzeba pamiętać.
W życiu trzeba być jak kaczka, nad wodą niby nic, a pod woda nóżki pracują.
Ja mam ok. 71m2 w nowym budownictwie. Roczny koszt utrzymania to ok 12000 . Jeśli można te koszty zredukować do połowy , to w ciągu dziesięciu lat oszczędzam 60 tyś. Czyli jednak się opłaca, zwłaszcza że za niecałe 10 lat mój syn będzie po maturze i taką kwotę mogłabym przeznaczyć na jego dalszą edukację.
Mimo tego nadal jestem w kropce, bo szczerze mówiąc nie myślałam , że w obecnych czasach budowanie się to nadal aż tak wysokie schody. Córka jest bardzo zapalona do pomysłu, ogromnie jej się "pchełka" podoba, syn też marzy o własnym ogródku do zabaw z pieskiem. Ale niestety tam , gdzie chcę zamieszkać nie znalazłam żadnej sensownej oferty działki. Właściwie wogóle ich nie ma, a jak już jakaś się trafi , to taka duża inwestycyjna. Może lepszym rozwiązaniem , gdybym się zdecydowała na dom, byłby jednak zakup np. gotowego segmentu w szeregowcu i wykończenie go. Zawsze to mniej czasu i nerwów. No i przy zakupie widzę , co kupuję.
Dziękuję Wam za zaangażowanie i pomoc. Dzięki Wam udało mi się ogarnąć temat na tyle, żeby wiedzieć od czego powinnam zacząć , jeśli kiedyś się zdecyduję.
"Odwaga ludzka jest jak rower, przewraca się, gdy się na nim nie jedzie." Marti Larni
Wolfie dokładnie koszty ścieków podałem wg cennika. Ja mam właśnie oczyszczalnie więc w moim przypadku koszt ścieków to raz w roku beczka 3 tys litrów plus tabletki do oczyszczalni czyli ok 200 na rok. Ujęcie wody też zrobiłem chodziło o ogród ale koszt studni głębinowej wyniósł ok 3000 pln plus pompa glębinowa (plus nie ma problemu z podlewaniem ogrodu) z reguły w sieci poza miastem jest b. małe ciśnienie co nie jest w stanie ruszyć samo nawodnienia. Oszczędności niewielkie ale jutro się nie wyprowadzam więc liczymy inwestycje na lata.
Odnośnie działek Rekonstrukcjo popatrz nie tylko w ogłoszenia w necie 90% to pośrednicy. Warto przejechać się po okolicy i zadzwonić na hasło "sprzedam działkę 604........."
I odnośnie gotowych ofert taki przykład z okolicy szerogowiec 199 tys btutto:
http://www.siodme-niebo.pl/component/content/article?id=86
Ot taki przykład.
Edytowane przez B40 dnia 05.08.2014 18:43:41
Nie ten jest odważny, kto nie czuje strachu, ale ten, kto potrafi go pokonać
Wszystko się zgadza Betrayed, ale jest jeszcze jedno ALE. Z jednej pułapki wpadłabym w drugą. Nie stać mnie na szarpanie nerwów i kolejnych parę lat z głowy, bo ja nie po to się wyprowadzam, tylko po to, żeby móc w końcu normalnie żyć. A tak bym wpadła z deszczu pod rynnę. Myślałam, że budowanie to sprawa bardziej uproszczona. Że to wyglądałoby tak : sprzedaję swoje, w międzyczasie rozglądam się za działką ( bo oczywiście projekt już mam zawczasu wybrany , a decyzje co do materiałów, systemu grzewczego i technologii uzgodnione i podjęte ). Wynajmuję mieszkanie na miejscu. Kupuję działkę , wybieram ekipę , sprowadzam materiały i budowa idzie w ruch. W miarę potrzeb wpadam raz na jakiś czas na tę budowę, żeby być w stałym kontakcie z ekipą i na zasadzie pańskie oko konia tuczy , opiekuję się całością. Następnie odbieram stan deweloperski i wchodzą ludzie od wykończeniówki , robią to, czego ja nie umiem. Kładą płytki , robią elektrykę, podłączają sanitariaty, robią schody, zakładają drzwi wewn. Potem wchodzę ja, robię kosmetykę ( malowanie, tapetowanie, meble w łazience, kuchni i salonie tak aby móc zamieszkać . A potem już mieszkając kończę sobie pomału resztę pomieszczeń.
Gdyby tak to wyglądało , to nie byłoby problemu, jestem gotowa, powiedzmy na rok takiego życia.
Post doklejony:
Fajne te domki. Ten np. mógłby być http://www.siodme-niebo.pl/images/joodb/db1/pdf_269.pdf. Ale gdzie to jest wogóle ?
Post doklejony:
Dobra już wiem, nie zauważyłam okienka lokalizacja. A byłeś tam ? Ładnie tam jest ?
Edytowane przez rekonstrukcja dnia 05.08.2014 19:15:53
Rekonstrukcjo to akurat przykład, czy ładnie. Kwestia gustu działki za małe jak dla mnie,ale dobre skomunikowanie (niedaleko obwodnica). Z doświadczenia wiem że dojazd np do centrum Trójmiata zajmował mi dłużej z mieszania w Trójmieście niż z mojej miejscowości spod.
Takie oferty są w każdym mieście każdy szuka centrum, okolice. Na obrzeżach cenę dzielimy kilkukrotnie. Jak pisałem działka w mieście kilkukrotnie przewyższa wartość domu.
W Twoim przypadku zdecydował bym się jednak na kupno czegoś w tym stylu. Nie koniecznie tego co podałem - przykład jakich wiele w miastach. Odbierasz stan pod klucz z instalacją gwarancją i jedyne co zostaje wykończeniówka najpierw dół później góra (standard).
Nie ten jest odważny, kto nie czuje strachu, ale ten, kto potrafi go pokonać
No wiesz , czy zielono i powietrze zdrowe . Podoba mi się ta nazwa Siódme Niebo . Najbardziej udane moje zakupy , to te których jakość i wygląd dopełniała nazwa. Poważnie.
A tak przy okazji mam pytanie z ludzi z Trójmiasta lub okolic : korzystacie z kąpieli wodnych w Zatoce Gdańskiej ?
"Odwaga ludzka jest jak rower, przewraca się, gdy się na nim nie jedzie." Marti Larni
Teraz na plaży :
- człowiek na człowieku
- drą gębę
- z komórek puszczają disco polo
- pomimo tego że śmietników pełno to syf jakich mało
- nie ma gdzie zaparkować
- dzieciaki biegają nago,sikają i robią wszędzie kupę....
Tak właśnie wygląda plażowanie na zatoce
Już nawet plaże dla "miejscowych" opanowała ta szarańcza.
Jeżeli kąpiel na pewno nie od strony Sobieszewo - Gdynia (jak napisał DrHouse) na kąpiel zdecydowanie Mierzeja Wiślana najlepiej ostatnia miejscowość od strony WNP. Piaski o ile dobrze pamiętam za Krynicą Morską. Szerokie plaże droga taka że trzeba mieć najlepiej min SUVa ale za to mniej ludzi i mniejsza komercja. Wada powrót z Mierzei w szczycie min 2,5 godz do N. Dworu póżniej ok 1 godz do Gdańska.
Odnośnie miejsca to bliżej DrHousa. Ot taki przyklad. W każdym miejscu ich wiele. (takich miejsc w pobliżu każdego większego miasta)
Dr ja nazywam to fokowiskiem. 😨 znaczy ludzi "wypoczywających" nad Zatoką
Edytowane przez B40 dnia 06.08.2014 02:36:10
Nie ten jest odważny, kto nie czuje strachu, ale ten, kto potrafi go pokonać
Rekonstrukcjo, ale z grubsza ujmując budowa wygląda mniej więcej tak jak opisałaś, pod warunkiem że masz pewnego, najlepiej znajomego kierownika budowy
Obecnie przez sejm przeszła zmiana przepisów dotyczących budownictwa jednorodzinnego, więc papierologia lada moment będzie ograniczona do niezbędnego minimum, czyli zgłoszenia budowy zgodnego z miejscowym planem zagospodarowania. Także jeśli będziesz mieć działkę budowlaną i pewnego kierownika budowy, bo reszta pozostaje tylko kwestia pieniędzy.
Betrayed40 jak ja Ci zazdroszczę takich cen w moim przypadku to moja kawalerka z budynku z 60 roku warta jest niewiele mniej niż ten segment.
W życiu trzeba być jak kaczka, nad wodą niby nic, a pod woda nóżki pracują.
najważniejsze to
LOCATION LOCATION LOCATION
kupisz działkę w wygwizdowie to zamęczysz się dojazdami. Nikt bez auta cie nie odwiedzi.
Jesli moge cos podpowiedziec to moze poszukac mieszkan z ogrodkami?
dokładnie pisałem zresztą o tym koniecznie odpowiednie skomunikowanie. Nie 3 autobusy dziennie ale min średnio co godz. Odnośnie samochodu samochodu nie przesadzał bym. W dzisiejszych czasach to żaden luksus raczej standard.
Mieszkanie z ogródkiem - mam kumpla który ma takie i nawet grilla nie może zrobić (chociaż regulamin wspólnoty to przewiduje) bo sąsiedzi patrzą na niego wilkiem.
Wolfie:
Cytat
Betrayed40 jak ja Ci zazdroszczę takich cen smiley w moim przypadku to moja kawalerka z budynku z 60 roku warta jest niewiele mniej niż ten segment.
to co podałem to przykład z spod Trójmiasta z ciekawości ostatnio oglądałem inne oferty i za 290 000 są już segmenty w podobnej odległości od 3City ale lokalizacja koło trójmiejskiego parku krajobrazowego.
Gdybyśmy dla porównania sprawdzili lokalizację np Gdańsk okolice centrum. Np Morena, Jasień to cene segmentu należało by przemnożyć x 3, 4. Wiadomo cenę podbija grunt. Atrakcyjność oferty dostęp do kultury.
W przypadku mieszkań gdybyśmy porównali Osiedla dookoła centrum i np nowe kamienice na starówce wówczas cenę mieszkania x 2, ceny w Sopot pominę
A stolyca wiadomo. Kiedyś czytałem taki ranking (w czasach bumu budowlanego) Wiadomo ceny najwyższe w W-wa, Wrocław, Trójmiasto, Poznań.
Wiadomo wynika to przede wszystkim z dostępności do źródeł utrzymania (w skrócie pracy).
Byłem w weekend nad Mamrami jak usłyszałem jakie są tam ceny ziemi zrobiłem wielkie oczy. Wiadomo lato OK jeziora wypoczynek. Ale oprócz wypoczynku trzeba z czegoś żyć.
Dla porównania chociażby w bezpośrednim moim sąsiedztwie na osiedlu mam 6, 7 rozpoczętych budów (w drodze na Mazury nie wiem czy tyle widziałam na całej trasie) od Olsztyna
Nie ten jest odważny, kto nie czuje strachu, ale ten, kto potrafi go pokonać