Jesteśmy razem 15 lat, mamy czwórkę dzieci. Nasze życie do tej pory przebiegało normalnie, były wzloty i upadki ale trwalismy razem, tak mi się przynajmniej wydawało. Tydzień temu T. poszedł na firmową imprezę i na jego nieszczęście wrócił zalany w trupa. Zanim padł całkiem zdążył się przyznać że ma taką jedną kochaną A., świata poza nią nie widzi, kocha, tęskni itd. Na drugi dzień nie pamiętał kompletnie nic, za to ja pamiętalam i zobaczyłam bardzo dużo (bo zdążył nawet odpalić telefon i pokazać zdjęcia i smsy). Wypieral się nawet jak pokazałam mu dowody. Jego argumentem było to że ja nie umiem przytulać i on mi w telefonie nie grzebie (nie musiałam sam pokazał). Na moje pytanie czy pomyślał choć raz co będzie gdy jego zdrada się wyda powiedział, że nie brał tego pod uwagę. Kazałam mu się wynosić i w tym momencie stał się cud, T. z godziny na godzinę przestał kochać A. , przestał tęsknić i już nie była dla niego całym światem. Nagłe nadal kocha mnie, kocha dzieci i tylko z nami chce być, a jak będę chciała rozwód to on mi nie da. Większej hipokryzji nie widziałam, chciał sobie prowadzić podwójne życie, jedna kobieta do "przytulania", a druga miała zajmować się domem, dziećmi i nie zadawać pytań. Jestem w takiej rozsypce, że nie wiem czy wogole kiedykolwiek się pozbieram. Codziennie mam ochotę jej napisać, że zniszczyła życie 5 osób i życzyć by już do końca czuła się jak szmata.
Romanos UżytkownikPostów: 31
Stały bywalec Miejscowość: Bydgoszcz Pomógł: 1
Data rejestracji: 21.02.18
Ostrzeżenia:
Dodane dnia 10-02-2021 21:28
Carola,
Na stronie glownej jest niebieski przycisk: "Dodaj swoja zdrade". Wez skorzystaj z tego rozwiazania, bo tak duzo latwiej bedzie nam z Toba rozmawiac.
Skocz do Forum:
Logowanie
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.