Zdrada - portal zdradzonych - News: Mąż zdradził drugi raz

Logowanie

Nazwa użytkownika

Hasło



Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj siÄ™

Nie możesz się zalogować?
PoproÅ› o nowe hasÅ‚o

Ostatnio Widziani

bardzo smutny00:12:24
Hagi1000:17:02
zona Potifara00:28:18
Crusoe03:48:02
# poczciwy04:27:18

Shoutbox

Musisz zalogować się, aby móc dodać wiadomość.

Zraniona378
21.03.2024 14:39:26
Myślę że łzy się nie kończą.

Szkodagadac
20.03.2024 09:56:50
Po ilu dniach się kończą łzy ?

Szkodagadac
19.03.2024 05:24:48
Ona śpi obok, ja nie mogę przestać płakać

Zraniona378
08.03.2024 16:58:28
Dlatego że takie bez uczuć jakby cioci składał życzenia imieninowe. Takie byle co

Zraniona378
08.03.2024 12:35:50
Bo cały wpis się nie zmieścił

Metoda 34 kroków

Metoda 34 kroków dla kryzysu w małżeństwie na odzyskanie pewności siebie w oczach partnera.

1.Nie śledź, nie przekonuj, nie proś i nie błagaj.
2.Nie dzwoń często.
3.Nie podkreślaj pozytywnych elementów związku.
4.Nie narzucaj się ze swoją obecnością w domu.
5.Nie prowokuj rozmów o przyszłości.
6.Nie proś o pomoc członków rodziny-masz wsparcie teściów póki są po Twojej stronie.
7.Nie proÅ› o wsparcie duchowe.
8.Nie kupuj prezentów.
9.Nie planuj wspólnych spotkań.
10.Nie szpieguj, to CiÄ™ zniszczy.
11.Nie mów 'kocham Cię'.
12.Zachowuj się tak, jakby w Twoim życiu było wszystko w porządku.
13.Bądź wesoły, silny, otwarty i atrakcyjny.
14.Nie siedź, nie czekaj na żonę/męża , bądź aktywny, rób coś.
15.Będąc w kontakcie z nim/nią postaraj się mówić jak najmniej.
16.Jeżeli pytasz co robił/a w ciągu dnia, przestań pytać.
17.Musisz sprawić, że Twój partner zauważy w Tobie zmianę, że możesz żyć dalej z nim/nią lub bez niej/niego.
18.Nie bądź opryskliwy lub oziębły, po prostu zachowaj dystans.
19.Okazuj jedynie zadowolenie i szczęście.
20.Unikaj pytań dotyczących związku do chwili, gdy zechce sam/a z Tobą o tym rozmawiać.
21.Nie trać kontroli nad sobą.
22.Nie okazuj zbytniego entuzjazmu.
23.Nie rozmawiaj o uczuciach.
24.Bądź cierpliwy.
25.Nie słuchaj co naprawdę mówi do ciebie.
26.Naucz się wycofywać, gdy chcesz zacząć mówić.
27.Dbaj o siebie.
28.Bądź silny i pewny, mów cicho i spokojnie.
29.Pamiętaj, że jeżeli zdołasz się zmienić,Twoje konsekwentne działania mówią więcej niż słowa.
30.Nie pokazuj zagubienia i rozpaczy.
31.Nie wierz w nic co usłyszysz i 50% tego co widzisz.
32.RozmawiajÄ…c nie koncentruj siÄ™ na sobie.
33.Nie poddawaj siÄ™.
34.Nie schodź z raz obranej drogi.

Mąż zdradził drugi raz Drukuj

Zdradzona przez mężaJesteśmy małżeństwem niecałe 3 lata. Mąż jest lekarzem i drugi raz mnie zdradził. Właśnie dziś się przyznał. Pierwszy raz błagal o przebaczenie. Sytuacja powtórzyła się niestety drugi raz. Usłyszałam, że już się nie spotyka z tą kobietą ale nie wierzę jemu. Nie potrafię zaufać komuś kto mówi, że idzie na dyżur a tak naprawdę ląduje w hotelu z panienka. Nie potrafię zaufać komuś, kto unika seksu od kilku miesięcy a z drugiej strony mówi, że mnie niestety kocha i nie chce spać w osobnych pokojach. Dzieci nie mamy. Mąż uważa, że powinniśmy spróbować jeszcze raz, tylko dla mnie te słowa nie mają znaczenia. Nie potrafię mu zaufać, coś we mnie pękło. Czy to ze mną jest coś nie tak?
4452
<
#1 | dirty dnia 09.03.2019 22:36
Jakie były okoliczności pierwszej zdrady?
Jak się wydało i jak się zachowywał później?
Co przepracowaliście po pierwszej zdradzie: jakie były Waszym zdaniem przyczyny; czy coś zmieniliście w Waszyn życiu?
Czemu teraz się przyznał ?
I już na koniec czego oczekujesz ?
14606
<
#2 | Ajra dnia 09.03.2019 22:53
Przeprowadziłam się do męża. Ja stresowalam się nowym miejscem zamieszkania, nową pracą itp. A mąż zdradzał bo panienka pchala mu się na kolana. Dodam, że mąż jest rozwodnikiem, ja wcześniej nie byłam mężatką. Wydało się z fb. Mąż nie zamknął strony na komputerze. Mnóstwo telefonów, które odrzucal przy mnie, przesiadywanie przed komputerem do 2 w nocy. Nasze życie wygląda tak, że oboje pracujemy zawodowo. Mąż zarabia dużo więcej. Zawsze mi dogryzal, że moja pensja starcza na waciki. To ja zajmuję się domem, ogrodem, gotuje obiad, dostarczam mężowi do pracy bo zawsze dzwoni czy przyjadę, to ja załatwiam speców do napraw, płacę rachunki, robię zakupy. Rola męża to tylko praca. Wraca z pracy i kładzie się na łóżko z telefonem i tyle go obchodze ja i dom. Jak się poklocimy to mąż zaraz szuka towarzystwa innych kobiet, szuka pocieszenia. Swoim koleżankom z pracy opowiada o naszych problemach a koleżanki jak to koleżanki radzą, żeby mnie zostawił. Ze swoimi problemami zawsze jestem sama. Mąż nie życzy sobie żebym się jemu zwierzala. Tylko jak wspomnę o rozwodzie to zaraz słyszę, że mnie jednak niestety kocha i chce zaczynać wszystko od nowa.
14019
<
#3 | amor dnia 09.03.2019 23:25

Cytat

A mąż zdradzał bo panienka pchala mu się na kolana

zdradzał, bo chciał;

jakby nie chciał, to mogłyby się panienki pchać mu się na kolana non stop i by tego nie zrobił;

Cytat

Zawsze mi dogryzal, że moja pensja starcza na waciki. To ja zajmuję się domem, ogrodem, gotuje obiad, dostarczam mężowi do pracy bo zawsze dzwoni czy przyjadę, to ja załatwiam speców do napraw, płacę rachunki, robię zakupy. Rola męża to tylko praca. Wraca z pracy i kładzie się na łóżko z telefonem i tyle go obchodze ja i dom.

krótko rzecz biorąc nie szanuje Cię i nie interesuje się ani Tobą, ani domem;

Cytat

Tylko jak wspomnę o rozwodzie to zaraz słyszę, że mnie jednak niestety kocha i chce zaczynać wszystko od nowa.

nawet jak mówisz o bardzo poważnych sprawach, to facet nadal nie traktuje Cię poważnie i widząc jak ogłupiają Cię czułe słówka manipuluje

Cytat

Nie potrafię mu zaufać, coś we mnie pękło. Czy to ze mną jest coś nie tak?

a potrafisz w tym wszystkim zaufać sobie,że nie dasz się już więcej tak źle traktować i krzywdzić?
4452
<
#4 | dirty dnia 10.03.2019 00:00
Ajra - kto kieruje Twoim życiem?
14606
<
#5 | Ajra dnia 10.03.2019 00:02
Doskonale wiem, że poprawa i skrucha będzie na chwilę. Już to przerabialam. W zasadzie to łączą nas jedynie kredyty w banku. Wsparcia nie mam wcale. Jak powiem, że trzeba zrobić coś w domu to zaraz mąż się wścieka, ma nerwy itp. Zaraz słyszę, że w pracy wszyscy od niego czegoś chcą i jak wraca do domu to chce mieć święty spokój a nie słuchać, że to lub tamto trzeba zrobić.

Komentarz doklejony:
dirty - mąż kieruje moim życiem na to wygląda. Zawsze szukałam u niego akceptacji. Niestety nie należę do kobiet, które rzucają się mężowi na szyję gdy widzą, że są odtracane, kiedy wiem, że ważniejsze są gry w czołgi niż ja.
4452
<
#6 | dirty dnia 10.03.2019 00:16
a przed mężem kto nim kierował?
dlaczego oddajesz kierowanie komuÅ› innemu?

Komentarz doklejony:
masz w ogóle na coś wpływ w swoim życiu?
14019
<
#7 | amor dnia 10.03.2019 00:18

Cytat

Doskonale wiem, że poprawa i skrucha będzie na chwilę.

Poprawa, czy przyjęcie odpowiedniej strategii na czas zawracania mu głowy?
14606
<
#8 | Ajra dnia 10.03.2019 00:23
Czas mogę spędzać jak chce. Mąż siedzi na dyżurach kilka dni pod rząd i naprawdę nie interesuje go co robię. Często nawet nie zadzwoni i nie napisze.
14019
<
#9 | amor dnia 10.03.2019 00:57

Cytat

Mąż siedzi na dyżurach kilka dni pod rząd i naprawdę nie interesuje go co robię. Często nawet nie zadzwoni i nie napisze.

Jesteś w związku pełnym samotności. Do tego partner Cię zdradza.
Gość nawet nie zabiega o kontakt z Tobą.

Dlaczego nic nie zmieniasz w swoim życiu, jeśli ta sytuacja jest dla Ciebie nie do zniesienia?

Komentarz doklejony:

Cytat

Niestety nie należę do kobiet, które rzucają się mężowi na szyję gdy widzą, że są odtracane, kiedy wiem, że ważniejsze są gry w czołgi niż ja.

Ajra mówisz o tym, że nie rzucasz się mężowi na szyję, gdy widzisz, że jesteś odtrącana, a czym jest wg Ciebie:

Cytat

To ja zajmuję się domem, ogrodem, gotuje obiad, dostarczam mężowi do pracy bo zawsze dzwoni czy przyjadę, to ja załatwiam speców do napraw, płacę rachunki, robię zakupy


Komentarz doklejony:

Cytat

Czas mogę spędzać jak chce.

???
a Ty masz jakiś wolny czas, jak jesteś zajęta pracą, albo bieganiem z obiadkami dla męża, ogarnianiem domu, dbaniem o całą organizację, naprawy, rachunki, zakupy, pewnie i pranie, sprzątanie, itd itp?

gdzie w tym wszystkim Ty niby możesz spędzać czas, jak chcesz?
13582
<
#10 | LordLachdanan dnia 10.03.2019 01:48
Ajra. W Twojej sytuacji, Wasz kredyt siedzi na plecach, jak na moje oko już nic z tego nie będzie. Biegiem do prawnika po ochronę prawną, pomimo tego, że cały czas go kochasz. Pamiętaj, że lekarze mają swoją ochronę prawną, jeśli nie czujesz się na siłach wstrzymaj się.
14019
<
#11 | amor dnia 10.03.2019 02:07
Ajra masz dzisiaj bardzo trudny dzień, ale ten trudny dzień minie. I jeszcze kiedyś będziesz się śmiać z tego i własnych reakcji.

Zazwyczaj ten czas kiedy dowiadujemy się o kolejnej zdradzie, jest w pierwszym momencie zdecydowanie trudniejszy dla nas do zniesienia, niż kiedy dowiadujemy się o zdradzie po raz pierwszy.

Ale ma jeden plus, łatwiej się po nim podnieść.
Dzisiaj jest Ci na pewno bardzo trudno i ból jest nie do zniesienia, ale za kilka dni staniesz spokojnie na nogi.

Dzisiaj emocje są pewnie zbyt silne i nawet nie wiesz, jak bardzo każdy tutaj Cię dzisiaj rozumie.
Weź głęboki oddech. Jak najbardziej jest z Tobą wszystko w porządku.

Postaraj się wypocząć choć troszkę i dać sobie czas na ochłonięcie tych najtrudniejszych emocji.
3739
<
#12 | Deleted_User dnia 10.03.2019 09:54

Cytat

Jesteśmy małżeństwem niecałe 3 lata. Mąż jest lekarzem i drugi raz mnie zdradził.


Zaledwie 3 lata małżeństwa i już 2 zdrady Szok Chciałabym zobaczyć chodź jednego lekarza który ma mocny kręgosłup moralny...to zacznę wierzyć w garbate aniołki.

Cytat

Dzieci nie mamy.


Chciałabyś mieć dzieci z kimś tak rozchwianym? jest lekarzem i sam wymaga leczenia...no widać leczy się skutecznie...

Cytat

Mąż zarabia dużo więcej. Zawsze mi dogryzal, że moja pensja starcza na waciki. To ja zajmuję się domem, ogrodem, gotuje obiad, dostarczam mężowi do pracy bo zawsze dzwoni czy przyjadę, to ja załatwiam speców do napraw, płacę rachunki, robię zakupy. Rola męża to tylko praca.


Nigdy nie powinien ci tego mówić,to oznaka braku szacunku,kim dla niego jesteś? gosposią która ogarnia wszystko?

Masz dwa wyjścia: zostać i zaakceptować jego takim jakim jest i jego sposoby leczenia,albo odejść...Kochaj sobie ile chcesz, ale nikt nie zasługuje na takie traktowanie...

Cytat

. Dodam, że mąż jest rozwodnikiem,


A wiesz czemu był rozwodnikiem? Jeśli można zapytać Z przymrużeniem oka
14606
<
#13 | Ajra dnia 10.03.2019 10:23
Dziękuję, że jesteście ze mną. Za wsparcie, dobre słowo. To dla mnie ważne ponieważ moja cała rodzina jest kilkaset kilometrów ode mnie. Tu jest tylko rodzina ze strony męża. Najtrudniejsze jest to, że mąż dzień przed wigilia rano wyszedł niby na dyżur do pracy a na następny dzień usiadł do stołu wigilijnego i jakby nigdy nic dzielił się ze mną opłatkiem. Na randki z tą kobietą wybrał pensjonat, który był moim ulubionym. Teraz nadskakuje... A może herbatki, może coś do jedzenia, żegna się 3 razy przed wyjściem do pracy. A ja niestety nic nie czuję do niego. Jedynie niechęć, żal, totalny brak zaufania bo teraz każdy dyżur, wcale nie musi być dyżur em tylko kolejną randka. Nie przemawiają do mnie zapewnienia, że już skończył dawno ten związek bo chciał ratować nasze małżeństwo, bo jak odejdę to pod względem kredytów pójdziemy oboje na dno. Dla mnie nie ma to już znaczenia. Może wyjdę na taką, która uzala się nad sobą ale po prostu chce się przed kimś wygadac, wyrzucić to z siebie.

Komentarz doklejony:
Dziękuję, że jesteście ze mną. Za wsparcie, dobre słowo. To dla mnie ważne ponieważ moja cała rodzina jest kilkaset kilometrów ode mnie. Tu jest tylko rodzina ze strony męża. Najtrudniejsze jest to, że mąż dzień przed wigilia rano wyszedł niby na dyżur do pracy a na następny dzień usiadł do stołu wigilijnego i jakby nigdy nic dzielił się ze mną opłatkiem. Na randki z tą kobietą wybrał pensjonat, który był moim ulubionym. Teraz nadskakuje... A może herbatki, może coś do jedzenia, żegna się 3 razy przed wyjściem do pracy. A ja niestety nic nie czuję do niego. Jedynie niechęć, żal, totalny brak zaufania bo teraz każdy dyżur, wcale nie musi być dyżur em tylko kolejną randka. Nie przemawiają do mnie zapewnienia, że już skończył dawno ten związek bo chciał ratować nasze małżeństwo, bo jak odejdę to pod względem kredytów pójdziemy oboje na dno. Dla mnie nie ma to już znaczenia. Może wyjdę na taką, która uzala się nad sobą ale po prostu chce się przed kimś wygadac, wyrzucić to z siebie.
14529
<
#14 | aRESt dnia 10.03.2019 10:42
Ajra głowa do góry. Na obecną chwilę jesteś tym wszystkim przybita ale to za jakiś czas powinno minąć. Takim światełkiem w tunelu w tym dzisiejszym zdołowaniu powinno być to że chyba wiesz jak sobie z tym poradzić skoro to powtórka z historii. U twojego męża wyłazi m.in. elementarny brak szacunku do drugiej osoby i lojalności. To już chyba taki typ i nie zdziwię się jeśli to on rozwalił poprzedni związek. Z własnego podwórka wiem że "na dyżurach" dzieją się różne rzeczy i to w różnych kombinacjach lekarze z lekarkami z pielęgniarkami a i jeszcze z ratownikami medycznymi. Masz o tyle jasną sytuację że wiesz iż mleko po raz kolejny się rozlało. Możesz dalej tkwić w tym wszystkim i liczyć na to iż może kiedyś Twój mąż się opamięta. Możesz też zawalczyć o swoją godność i po prostu odejść. To co dalej z tym zrobisz zależy tylko od Ciebie.
14606
<
#15 | Ajra dnia 10.03.2019 11:41
Próbowałam z mężem rozmawiać wiele razy, coś naprawić tylko za każdym razem słyszałam... Mam teraz pacjentów, teraz nie mogę rozmawiać, a w domu... Jestem zmęczony po pracy, chcę się wyspać. Mąż nie potrafi rozmawiać na poważne tematy bo zaraz jest, że jestem przewrazliwiona, że przesadzam. Zawsze jest... Muszę kupić sobie telefon nowy, muszę auto zmienić, moje kursy, moja praca... Ty masz więcej czasu to chyba logiczne, że sprzątasz, gotujesz, wzywasz speców. Albo zaraz wszystko jest odwracane w żart. Albo jak pojedziemy na urlop to zawsze słyszę... No Krete mamy zaliczona pod względem seksu. Jakby prowadził listę... W Grecji Cię zaliczyłem, w Turcji też. I tak jest za każdym razem. A jak zwrócę uwagę żeby tak nie mówił to słyszę, że nie znam się na zartach. Jak jest awaria w domu to mam dzwonić do swojego teścia ( ojca męża) a nie do męża bo on ma pracę na głowie i nie może mi pomóc. Na przeglądy z własnym autem jeżdżę sama, na wymianę opon tak samo. Ogrodnicy, elektrycy i cała reszta nawet jak mąż jest w domu to nie chcą z nim rozmawiać tylko ze mną. Pomimo, że awaria rolety czy naprawa kominka to bardziej męska rzecz. Ja co najwyżej usłyszę od męża ... Nie znam się na tym, zadzwoń po teścia i po temacie. Mąż zawsze jak coś trzeba zrobić to jest bardzo zmęczony, ale w swoje czołgi to ma siłę grać do 1 w nocy, potem do 2 w nocy się kąpie. I tak cały czas.

Komentarz doklejony:
Mąż ma 42 lata a zachowuje się jak 18 latek.
4452
<
#16 | dirty dnia 10.03.2019 12:47
Ajra - ale brak zainteresowania w codzienności Tobą Twojego męża jeszcze nie zmienia faktu odpuszczenia, zgubienia mocy sprawczej na Twoje życie, małżeństwo, wybory...
Na niego nie masz do końca wpływu - realnie wpływ masz wyłącznie na siebie...
stad moje prowokowanie byś znalazła przyczynę rezygnacji z siebie, pogodzenia się z codziennością - zmiana tego może być pierwszym krokiem do realnej zmiany życia. Czy będzie w nim Twój mąż czy kiedyś ktoś inny - to już sprawa naprawdę drugoplanowa, choć w chwili dowiedzenia się o zdradzie wydaje się fundamentalna. To jednak nasz lek i cierpienie tak nam podpowiadają, ze najważniejsza odpowiedz to co będzie z nami dalej, czy on kocha...
jednak ważniejsze pytanie dotyczy tak naprawdę nas i naszego jestestwa.

Komentarz doklejony:
On 18 lat?
A może zorganizował swój świat pod siebie, a druga strona jak dziecko się na to zgodziła? (Abstrahując czy to w porządku czy nie - jednak jest jego wyborem).
Stad pytanie czy nie jest tak, ze on może i 18 ale Ty 14 - dostałaś listę obowiązków do wykonania gdy tatusia nie ma w domu ???
14019
<
#17 | amor dnia 10.03.2019 16:51

Cytat

Nie przemawiają do mnie zapewnienia, że już skończył dawno ten związek bo chciał ratować nasze małżeństwo, bo jak odejdę to pod względem kredytów pójdziemy oboje na dno.

gość miesza sprawy finansowe z aktualnym stanem Waszej relacji;
nie daj sobie tak mieszać w głowie tych obszarów, bo sama za chwilkę będziesz miała mętlik;

rozwiązanie problemów finansowych, a problemów w relacji, to dwa odrębne obszary, chociaż mogą się na siebie nachodzić;

Wasza relacja może przyjąć wręcz skrajne formy; i równie dobrze przy odsunięciu się emocjonalnym i decyzji o rozejściu się, możecie się spokojnie dogadać co do tego jak rozwiązać od strony prawnej sprawy finansowe;

jedno nie musi mieć nic wspólnego z drugim; a jego zastraszanie Cię, jest poniżej krytyki i wygląda na zwykłą dalszą manipulacje;
tak, możecie mieć problem i ON MOŻE MIEĆ PROBLEM; problem do którego rozwiązania będzie musiał się tak samo jak i Ty przyłożyć, i któremu będzie musiał poświecić czas; i którym będzie musiał się zając zamiast romansikami;

nie daj sobie wmawiać, że na tą chwilę rozwiązania tego problemu leży jedynie po Twojej stronie; i nie pozwalaj mu w ten sposób uciekać od odpowiedzialności za to co zrobił z Wasza relacją;
nie musi być znów wszystko jedynie na Twojej głowie;

Komentarz doklejony:
jak tak dalej kocha i jak tak pozawalał sprawy, i ma świadomość tego, że odpowiedzialność za zaistniały stan jest po jego stronie, to niech w momentach i przy kwestiach spornych idzie Ci na rękę; bardzo szybko przy takim postawieniu sprawy przekonasz się jak wyglądają jego głębsze intencje i czy są czyste;

Komentarz doklejony:

Cytat

Ty masz więcej czasu to chyba logiczne, że sprzątasz, gotujesz, wzywasz speców.

zobacz jak gość sprytnie Cie urabia;
Ty masz, to mi daj, bo mi się nie chce przy tym latać;masz więcej, to mi daj;
przy czym przyjrzyj się temu, jak to wygląda w druga stronę; ja zdobyłem więcej to wykorzystuje ten stan do tego, aby Cie poniżać, że Twoja praca i Twój wkład w to co razem ciągniecie (bo wspierasz go cały czas i poświęcasz temu swój czas, a więc i tym samym swoje życie, warte jest jedynie wacików;
On nie musi się dzielić tym czego ma więcej (nie w postaci pieniędzy, a w postaci odniesionego sukcesu) , a Ty masz się dzielić swoim czasem (swoim życiem), bo Ty "masz go więcej";
zagarnia tylko dla siebie zarówno sukces, jak i sprytnie zagarnia pod budowanie własnego sukcesu Twój czas (a tym samym Twoje życie);
masz niesamowicie sprytnego pasożyta obok siebie;
ale sama na to pasożytnictwo mu pozwoliłaś;

Cytat

Ja co najwyżej usłyszę od męża ... Nie znam się na tym, zadzwoń po teścia i po temacie. Mąż zawsze jak coś trzeba zrobić to jest bardzo zmęczony, ale w swoje czołgi to ma siłę grać do 1 w nocy, potem do 2 w nocy się kąpie. I tak cały czas.

najwyraźniej nie tylko Ciebie wykorzystuje; więc możliwe, że to jakaś jego stała cecha (?);

uderz do doradców finansowych, ludzi siedzących w ekonomii, którzy byliby Ci w stanie pomóc znaleźć rozwiązania dla kwestii finansowych; poszukaj rozwiązań; i przekalkuluj sobie na spokojnie, przyjrzyj się rozwiązaniom jakie masz dostępne; to powinno Cię nieco uwolnić od tych lęków i zmienić pozycję w Waszym dialogu; a wówczas będziesz mogła już spokojnie spojrzeć na to, czego Ty chcesz w obecnej sytuacji dla siebie, jakie są na chwile obecna Twoje potrzeby i jakie musisz podjąć kroki, by tak jak wskazał Ci już Dirty, zacząć powoli brać swoje życie w swoje ręce;

uwolnij się od tego lęku w kwestiach finansowych, bo tylko będąc wolna będziesz w stanie podjąć własną decyzję i nie bać się wejrzeć w głąb siebie, tego co czujesz i tego czego dla siebie na tą chwile pragniesz, potrzebujesz, bez zniekształcania tej perspektywy przez lęki;
a jednocześnie by przez rozwalenie wszystkiego nie pakować się w liczne problemy finansowe i zniszczenia sobie życia lub znacznego nieodwracalnego spadku poziomu życia;
14606
<
#18 | Ajra dnia 10.03.2019 21:15
Dziękuję wszystkim za wsparcie, otworzenie mi oczu na pewne sprawy.
12704
<
#19 | impac1 dnia 10.03.2019 22:34
Czesc Ajra,

dawno mnie tu nie bylo bo przyznam sie ze chyba troche uodpornilem sie na te zdrady. Wszystkie takie podobne, schematyczne. Dzialania zdradzaczy i zdradzonych wrecz klasyczne i do przewidzenia.
Jednak jak widze sklonowanego psychofaga (polecam blog i ksiazke "Moje dwie glowy"Z przymrużeniem oka i jego ofiare co ma metlik w glowie to wlacza mi sie wtedy sentyment. I tak jest w Twoim przypadku. Witaj na pokladzie... zyjesz z psychofagiem...

CYTATY:

Myślę, że psychol wchodzi w związki, bo on chce być zwyczajny tj. wszyscy naokoło wchodzą w związki, małżeństwa, mają dzieci to on też. To, że później wychodzi, jak wychodzi to wina partnerki. On nie uwaza, że jego zachowania są spaczone, patologiczne i grubo przekraczają granice moralne. On nic złego nie robi, to partnerka "podskakuje", bo jest głupia, pojebana, chora etc. Nie istnieje dla niego coś takiego, jak wgląd w siebie, więc partnerek może mieć tysiące, ale zawsze one będą wszystkiemu winne, on nie wyciąga wniosków i nie zastanawia się nad sobą. I on wchodzi w związki bo uważa się za normalnego, wiec, jak normalny człowiek tworzy partnerstwa, a później ta patologia jest dla niego czymś normalnym, czymś co weszło mu w krew i dla niego nie jest to złe, tylko normalne, zwyczajne, nie odróżnia dobra od zła, krzywdy od niekrzywdy. Partnerka to zawsze ofiara pod ręką - worek na którym się wyzyje.


Mogłabym się podpisać. Najbardziej wkurza, że inni myślą, że oni są fajni. A to takie gnoje. Powinni ich metkować.
Metkowanie nic nie da.Znajdzie sie kolejna "opiekunka",ktora mimo ostrzezen ex i to nie jednej brnie dalej jak oslepiona sarna na poboczu autostrady.Po roku udowadniania,ze jest lepsza od poprzedniczek,bo przeciez one nie rozumialy tak cudownego czlowieka...jest tylko kolejna rozjechana mokra plama.I dobrze jej tak!!Mnie nikt nie ostrzegal,przynajmniej poki jeszcze myslalam racjonalnie.Tylko tak q..a bylam zlakniona tej WIELKIEJ MILOSCI,ktorej obrazkami karmia nas na kazdym kroku,ze rozum poszedl do piwnicy.Nauczka? O taak.Teraz to ja juz wszystkich mam w d. poki co.

Mój psychol też o swojej żonie mówi zawsze i tylko źle. Kiedyś też nabrałam się na te teksty i myślałam, jaka ta kobieta musi być okropna...on taki dobry tatuś, cudowny mąż a ona niewdzięczna. Ja miałam być tą kolejną ofiarą ale nie wyszło...no, może trochę mu się udało...w każdym razie poznałam żonę i okazała się naprawdę super kobietą a wszystko co o niej mówił to oczywiście kłamstwo. Wtedy jeszcze nie wiedziałam że to psychopata ale widzę że schemat, rozmowy a zwłaszcza te gadki o żonach zawsze są takie same. 

To klamstwo..ona nic pewnie o tym nie wie i jest kolejna porzadna zmanipulowana kobieta.Pomysl, co na Twoj temat opowiada do innych.....ja sie nawet nie staram myslec co moj ex psychol mowi o mnie brrrr.

Oczywiscie, ze to bardzo fajna dziewczyna. Rozmawialam z ofiara mojego psychola, ktora byla przede mna. Bardzo fajna dziewczyna, bardzo empatyczna z dobrym sercem. Czuje ze pewnie moglibysmy sie zaprzyjaznicUśmiech

A, i fakt! Ja wierzyłam w opowieści o złej żonie i złej rodzinie! Wszyscy gnębili mojego cudownego Wieśka, a on taki biedny. Uratuję go- myslalam! Szybko się zorientowalam, że to nie tak i że jego zona nie jest tą złą, winną wszystkich nieszczęść. Jest dobrą kobietą. Teraz to wiem. Tak jak więkoszośc ludzi, o których psychol mówił źle. Taka strategia. Cały świat przeciwko mnie. A ja przecież taki dobry jestem...


mój psycho wysoki, dobrze zbudowany, atrakcyjny. tembr głosu, elokwencja (dużo później dostrzegłam, że to wydmuszka), wygadany. w przeciwieństwie do pana opisywanego w poście bardzo szybko przeszedł do ataku. pierwsza randka, wino, skradziony pocałunek, bo jaka ty piękna, potem czy mnie przenocujesz, bo nie mam kluczy do mieszkania (wcześniej zachodziliśmy tam po jego kurtkę, ale bidula się oczywiście nie zorientowała...). noc w uściskach, bez seksu na szczęście, but still. i potem od razu para. jak pelikan łyknęłam tekst pt. "możemy się jakiś czas pospotykać, ale możemy też pozwolić być sobie szczęśliwymi już teraz". teraz myślę wtf i co ma jedno do drugiego, ale wtedy... brainwashing od pierwszego momentu. potem niby, że możemy zwolnić itd. ale z drugiej strony masa smsów typu "każda chwila bez ciebie jest katorgą" i wzbudzanie poczucia winy, że chcąc go przystopować "niszczę to, co jest między nami". między nami, po dwóch tygodniach Szeroki uśmiech "kocham cię" po niecałym miesiącu. kosmiczne uczucie, nieziemsko, jestem szczęśliwy, znalazłem ideał... wiersze, wyznania, no po prostu żenada. teatrzyk.


To sa teksty autentycznych ofiar zyjacych z psychofagiem/narcyzem/psychopata itp.
Nie znam Cie lecz mysle, ze u Ciebuie tez byl schemat.
1. Bombardowanie miloscia
2. Dewaluacja (czyli to co robie)
3. Porzucenie - predzej czy pozniej nadejdzie. Jak widze raczej z Twojej strony bo rozjedzie Cie psychicznie, powoli, metodycznie, z zimna krwia az postradasz zmysly i wtedy postanowisz odejsc. Na obecna chwile kazda proba odejscia od psychola konczy sie obietnica poprawy, miodowym miesiacem (za kazdym razem coraz krotszym). Nie widze raczej zeby to on od Ciebie odszedl. Bawi sie Toba, ma dobra sluzaca.

Pewnie slyszalas opowiesci o jego pierwszej zonie? To na pewno zla kobieta byla (o Tobie tez sie zwierza kolezankom z pracy czyz nie? I zgadnij co mowi, ze go tak chca pocieszyc? Czujesz juz?).
A moze bys z nia porozmawiala? Powiem Ci co uslyszysz. Swoja historie.Dokladnie to co Ty teraz piszesz.
Co prawda nie powinno sie udzielac rad ale w Twoim przypadku zlamie te zasade. Ratuj sie i uciekaj. Jestes mloda, jeszcze bedziesz szczesliwa. Zostaw gnojabo on sie nie zmieni.
Przeczytaj jeszcze raz: ON... SIE... NIE... ZMIENI!!!

3maj sie :tak_trzymaj
6755
<
#20 | Yorik dnia 10.03.2019 23:04
Nie żyjesz z żadnym psychofagiem, bo czegoś takiego nie ma, raczej z egoistycznym, wykorzystującym Cię wygodnickim narcyzem nie liczącym się z Tobą.
To nie on jest problemem tylko Ty sama. Manipulacji, wymuszania, swojej uległości, naiwności i szantaży nie widzisz.
No niestety, musisz pogodzić się z tym, że źle wybrałaś i nie pasujesz do jego świata, chyba że się dostosujesz i zaliczenie Cię na kolejnej wyspie a na czas jego romansów zastępstwo jakiegoś młodego hydraulika czy ogrodnika Ci wystarczy Z przymrużeniem oka;
Wiesz co jest najlepsze na czołgi?
bazooka Uśmiech
14607
<
#21 | Duffi dnia 12.03.2019 21:00
Ajra glowa do góry kto już raz zdradził to bedzie to robił caly czas. Wiem o tym cos na swojej skórze przekonalem. Z żoną jestesmy 14 po ślubie dwa tygodnie temu powiedziala ze zdradzila mnie i ze jest w ciąży, nie mamy wlasnych dzieci. Ona chce zebym przyjol dziecko i wychowal je razem z nia ojciec dziecka wie o ciąży. Tez jestem zalamany życie jak na razie daje w kość wiemze musze sie pozbierac i zyc dalej ale jest to bardzo ciężko tez jestem sam z tym bo mieszkam za granica. Tak ze wiem co ty czujesz serce pęknięte ale musimy żyć dalej bede trzymał kciuki za ciebie
14606
<
#22 | Ajra dnia 13.03.2019 16:53
Duffi dziękuję za wsparcie, szczególnie w momencie kiedy przechodzisz to samo co ja. Ty również się trzymaj. Na pewno pomaga świadomość, że nie jest się samemu ze swoim problemem, że jest tyle osób, które przeżyły podobne sytuacje i teraz są bogatsze o nowe doświadczenia, madrzejsze i do tego gotowe pomoc innym w podobnej sytuacji choćby słowem. Życzę Ci dużo siły i szczęścia w przyszłości.

Usunalem dubla - Dirty:
14039
<
#23 | Romanos dnia 16.03.2019 08:05
Uklady finansowe" - jakkolwiek czesto bardzo trudne do rozwiazania - to jednak nie wezel gordyjski Uśmiech
W ostatecznosci zawsze pozostaje upadloac konsumencka, ktora dobry specjalista pomoze przeprowadzic za stosunkowo niewielkie pieniadze.
Nie w tym jednak najwiekszy "problem"...
Zyjesz dla tego domu i dla Pana Meza...
Oni sa Twoimi "wlascicielami" niewolnico.
Im poswiecilas swoja wolnosc i nie musza okazywac Ci wdziecznosci bo przeciez ona im "sie nalezy" nieprawdaz?
Dobre zycie niekoniecznie jest wygodne, a wygodne zycie niekoniecnie jest dobre...
Jak z tym u Ciebie?
14607
<
#24 | Duffi dnia 17.03.2019 02:15
Ajra. Dziekuje za wsparcie ale musi minac jakis czas żeby o tym zlym zapomnieć cholernie jest bardzo trudno co żona mi zrobiła. Musze sie pozbierać walcze z tym wszystkim ale jest cholernie ciężko jestem sam i cale szczęście ze znalazłem te forum zeby opisac swoją sytuację. Dziekuje tobie za mile slowa i życzę ci radosci z życia. Jestes twarda kobietą, musisz żyć dalej ja to samo musimy pogodzic sie z faktem jest bardzo ciężko ale jestesmy mlodzi i zycie przed nami pozdrawiam.
14606
<
#25 | Ajra dnia 03.04.2019 21:37
Do Romanos. Moje życie nie jest wygodne. Dowiadujesz się, że mąż Cię zdradził z młodszą o kilkanaście lat. Teraz twierdzi, że nic go już nie łączy z nią bo ratuje małżeństwo. Bardziej prawdopodobne, że panienka go już nie chce. A wiesz co najgorsze? Kłamstwa i dwulicowosc. Mąż Ci mówi, że jedzie na dyżur dzień przed wigilia Bożego Narodzenia a okazuje się, że spędza z kochanką cały dzień i noc a następnego dnia jakby nigdy nic siada do wigilijnego stołu i udaje kochającego męża. Albo wydaje pieniądze na kochanki a potem nie ma na kredyty. Nie ma go w domu bo niby ma dyżur, nie ma pieniędzy bo wydaje na panienki. Błędne koło. A ta zła to ja bo miałam czelnosc poronic i nie w takiej formie mu przekazałam tę wiadomość jakby sobie Pan mąż życzył.
12891
<
#26 | pit dnia 04.04.2019 01:31

Cytat

Mąż jest lekarzem i drugi raz mnie zdradził. Właśnie dziś się przyznał. Pierwszy raz błagal o przebaczenie. Sytuacja powtórzyła się niestety drugi raz.


Przeprosiny mają m.in. wartość deklaracji zmiany i złożenie obietnicy poprawy, kolejna prośba o wybaczenie za ten sam błąd nie ma wartości albo taką samą wartość jak brak przeprosin.

Cytat

A wiesz co najgorsze? Kłamstwa i dwulicowosc. Mąż Ci mówi, że jedzie na dyżur dzień przed wigilia Bożego Narodzenia a okazuje się, że spędza z kochanką cały dzień i noc a następnego dnia jakby nigdy nic siada do wigilijnego stołu i udaje kochającego męża

Możliwe że będziesz poddana pewnemu rodzajowi przemocy psychicznej :
"Technikę tę stosują często małżonkowie, którzy są niewierni wobec swojego partnera"
http://psychologger.pl/2017/05/gaslig...sz-ze.html
https://charaktery.eu/artykul/gasligh...ba-nie-tak
14606
<
#27 | Ajra dnia 04.04.2019 09:52
Pit. Bardzo ciekawy artykuł. Część rzeczy się pokrywa.
14494
<
#28 | Karina123 dnia 05.04.2019 12:37
Cześć Ajra. co jeszcze musi się stać żebyś przejrzała na oczy ? Współczuje Ci. pamiętaj że nie ma sytuacji bez wyjścia

Dodaj komentarz

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Oceny

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą oceniać zawartość strony
Zaloguj się lub zarejestruj, żeby móc zagłosować.

Świetne! Świetne! 0% [0 głosów]
Bardzo dobre Bardzo dobre 100% [1 głos]
Dobre Dobre 0% [0 głosów]
Średnie Średnie 0% [0 głosów]
Słabe Słabe 0% [0 głosów]